Strona 1 z 1

Zagadka śmierci Księcia Józefa Poniatowskiego

: 01 paź 2012, 19:35
autor: fora historyczne
W dzisiejszym "Dzienniku Polskim" (gazecie małopolskiej) jest artykuł Jana Rogoża z cyklu "Mój Kraków", pt. "Rok 1812".
Artykuł ten kończy się takim akapitem:

"Niebawem ruszyli na ostatnią kampanię i bitwę narodów pod Lipskiem. Poniatowski wykonywał swój ostatni rozkaz, osłonę odwrotu armii francuskiej.
Był z nim oddział krakusów pod dowództwem kapitana Puzyny. Mając przed sobą przedwcześnie wysadzony most na Elsterze, rzucili się z końmi do wezbranej rzeki.
Zostali omyłkowo ostrzelani przez Francuzów stojących na drugim brzegu, którzy wzięli ich za Kozaków.
Książę Pepi został zastrzelony przez sojuszników."

Dla mnie, wychowanemu na tym, że księcia zabili Prusacy (lub Austriacy), była to prawdziwa rewelacja. A tu patrzę się do Wiki i stoi jak byk:

"Był to 19 października i Poniatowski wykonywał swój ostatni rozkaz – osłonę odwrotu armii francuskiej. Mając za sobą przedwcześnie wysadzony most na Elsterze, znowu ciężko raniony, rzucił się z koniem do wezbranej rzeki i został omyłkowo ostrzelany przez Francuzów stojących na drugim brzegu. Tam zginął, prawdopodobnie zastrzelony przez sojuszników (co francuscy historycy potwierdzili dopiero w roku 2005).
Na ostatnich etapach przed śmiercią byli z nim Kicki, mały oddział Krakusów pod kpt. Puzyną, polski artylerzysta płk. Jakub Redel i Francuz kpt. Hipolit Blechamps, który jeszcze wskoczył do rzeki, żeby Poniatowskiego ratować i przypłacił to życiem."

Człowiek jednak uczy się całe życie

Czy ktoś może jeszcze coś na ten temat powiedzieć/skomentować?