HistoriaPolski.eu - Forum historia Polski

Załóżmy, że powstanie na Ukrainie wybucha przed śmiercią Władysława IV. Wiadome jest, że na początku trwania powstania Chmielnickiego RON nie miał zbyt dobrych dowódców na Ukrainie. Dobrym dowódcą był Władysław IV. Zakładamy, że Władysław natychmiast po wybuchu powstania, rusza na Ukrainę. Co dalej się dzieje (nie oczekuje odpowiedzi: "Powstanie Chmielnickiego zostaje szybciej stłumione", napiszcie coś więcej, bo to, że powstanie zostanie stłumione to prawie pewne, napiszcie co się będzie działo po stłumieniu powstania...)?

Władysław IV, jako że był wybitnym dowódcą wojskowym, powstanie by szybko stłumił, Chmielnickiego by powieszono, zaś niepokornych Kozaków by rozsiedlono w różnych terenach RON, a na całej Ukrainie wzmogłaby się kolonizacja przez szlachtę polską, w tym także na Zaporożu. Zlikwidowano by też oddziały Kozaków rejestrowych, a wszyscy Kozacy staliby się chłopami pracującymi w posiadłościach szlachty polskiej i litewskiej w różnych częściach RON.

Otton III pisze:Władysław IV, jako że był wybitnym dowódcą wojskowym, powstanie by szybko stłumił, Chmielnickiego by powieszono, zaś niepokornych Kozaków by rozsiedlono w różnych terenach RON, a na całej Ukrainie wzmogłaby się kolonizacja przez szlachtę polską, w tym także na Zaporożu. Zlikwidowano by też oddziały Kozaków rejestrowych, a wszyscy Kozacy staliby się chłopami pracującymi w posiadłościach szlachty polskiej i litewskiej w różnych częściach RON.

To byłoby najlepsze rozwiązanie kwestii Ukrainy w ówczesnych uwarunkowaniach.

Myślę, że obecność króla niewiele by dała. Polska armia i tak by uciekła przed Tatarami pod Piławcami, a to już i tak przekreślało by lepszy dla Polski przebieg powstania.

Talent Władysława IV zmieniłby coś. Może w starciach pod Żółtymi Wodami czy Korsuniem nie zwyciężyłby, ale po wzmocnieniu sił RON-u pod Piławcami zwyciężyłby. No i dalej jeszcze parę bitew i poszłoby z górki.

No więc Władysław IV tłumi powstanie. Chmielnicki dostaje się do niewoli razem ze swoim dowódcą tatarskim Tuhaj-bejem. Następnie rejestr zostałby całkowicie zniesiony. Polska prawdopodobnie zdecydowała by się podpisać Unię z Ukrainą i doprowadzić do Rzeczypospolitej Trojga Narodów. Ukrainie oddała po trzy województwa pod zwierzchność: bracławskie, czernichowskie i kijowskie. Następnie wybrano by hetmana ukraińskiego, który by dowodził tymi ziemiami. Magnateria polska zgodziłaby się oddać te ziemie .

No i jednego sojusznika Szwedów mniej! Zniszczenia byłyby mniejsze i myślę, że podczas "potopu" RON mógłby liczyć na wsparcie Kozaków. Może nawet Jan Kazimierz (zakładam, że Władysław już by nie żył) nie uciekłby nawet z kraju. Szwedzi doszliby najwyżej do Warszawy i tyle. No i nie doszłoby do bardzo niekorzystnej wojny z Rosją. Próbowano by natomiast reform w polityce wewnętrznej.

Podbijam temat

Przecież powstanie wybuchło przed śmiercią Władysława IV.

Skrzetuski pisze:Przecież powstanie wybuchło przed śmiercią Władysława IV.

Chodzi o to jak potoczyłyby się losy powstania, gdyby nie śmierć monarchy.