HistoriaPolski.eu - Forum historia Polski

Co by to było, gdyby Polacy przegrali bitwę warszawską z sierpnia 1920 roku? Czekam na propozycje.

Moim zdaniem to w takim wypadku Polska stałaby się republiką radziecką, a armia bolszewicka wtargnęła by do Niemiec i stamtąd do Europy Zachodniej, przenosząc tam rewolucję.

Myślę, że Polska zostałaby wchłonięta przez bolszewików, ale nie jestem pewien czy stać byłoby ich na zajęcie Niemiec.

Po porażce Polski, państwa zachodnie wymogły na Rosji bolszewickiej pokój. Zachowaliby ziemie zdobyte, ale zatrzymano rewolucję.

Rosja bolszewicka zajmuje Polskę - tworzy republikę. Przypuszcza atak na Niemcy, które początkowo przegrywają, ale wojska francuskie w sojuszu z Wielką Brytanią "wyzwalają" państwo niemieckie, które jest bardziej zrujnowane. W Polsce wybucha kolejne powstanie, które wyzwala kraj i ostatecznie rozbija resztki bolszewików powracających z Zachodu. Powstania chłopskie oraz oddziały "białych" obalają osłabionych bolszewików. Podpisany zostaje pokój z Polską pod egidą państw zachodnich.

ziomeka pisze:nie jestem pewien czy stać byłoby ich na zajęcie Niemiec.

Niemcy w 1920 roku były bardzo osłabione po I wojnie światowej, posiadały zaledwie 100-tysięczną armię, słabo wyposażoną, podczas gdy bolszewicka Rosja miała w tym czasie ok. 5-milionową armię, dobrej jakości. Bolszewicy w 1-1,5 miesiąca zajęliby Niemcy i wtargnęliby do Europy Zachodniej, a tam nie wiem jak by się wypadki potoczyły, albowiem w obronie przed nawałą bolszewicką tamtejsze mocarstwa: Wielka Brytania, Francja i Włochy - zjednoczyłyby znaczne siły.

Ale ta armia 5-milionowa to tylko tak na papierku (większa część to nawet nie oddziały bojowe). W wojnie polsko-bolszewickiej czynny udział, po stronie bolszewików, brało kilkadziesiąt tysięcy w dużej mierze niedoposażonych, na siłę wcielonych i zdemoralizowanych żołnierzy. Potencjał ludzki był, ale jakość wyposażenia - kiepska. Polecam książkę Bogdana Musiała "Na Zachód po trupie Polski" - świetna pozycja dla statystyków, dlatego troszkę ciężej się czyta Ale jest to bardzo dokładne źródło na temat Rosji bolszewickiej, poświadczone nowo zbadanymi materiałami z rosyjskich archiwów.

Artur Rogóż pisze:Ale ta armia 5-milionowa to tylko tak na papierku (większa część to nawet nie oddziały bojowe). W wojnie polsko-bolszewickiej czynny udział, po stronie bolszewików, brało kilkadziesiąt tysięcy w dużej mierze niedoposażonych, na siłę wcielonych i zdemoralizowanych żołnierzy. Potencjał ludzki był, ale jakość wyposażenia - kiepska. Polecam książkę Bogdana Musiała "Na Zachód po trupie Polski" - świetna pozycja dla statystyków, dlatego troszkę ciężej się czyta Ale jest to bardzo dokładne źródło na temat Rosji bolszewickiej, poświadczone nowo zbadanymi materiałami z rosyjskich archiwów.

Dziękuję za sprostowanie.

Artur Rogóż pisze:Ale ta armia 5-milionowa to tylko tak na papierku (większa część to nawet nie oddziały bojowe). W wojnie polsko-bolszewickiej czynny udział, po stronie bolszewików, brało kilkadziesiąt tysięcy w dużej mierze niedoposażonych, na siłę wcielonych i zdemoralizowanych żołnierzy. Potencjał ludzki był, ale jakość wyposażenia - kiepska. Polecam książkę Bogdana Musiała "Na Zachód po trupie Polski" - świetna pozycja dla statystyków, dlatego troszkę ciężej się czyta Ale jest to bardzo dokładne źródło na temat Rosji bolszewickiej, poświadczone nowo zbadanymi materiałami z rosyjskich archiwów.

Pozniejsza wojna w Finlandji podtwierdzila slabosc Sowietow.

Ludwik Kowalski, autor ksiazki internetowe:j "Pamietnik bylego komunisty"

http://ludkow.info/byt

Obawiam się, że biorąc taki scenariusz pod uwagę losy Europy byłyby przesądzone. Niemcy w 1920 roku nie były w stanie przeciwstawić się sowietom a droga na Francję stałaby otworem. Komuniści w Niemczech i Francji w tym czasie podjęliby działalność dywersyjną co znacznie ułatwiłoby sowietom zdobywanie nowych terenów. A tak swoją drogą. Sama Francja (być może wtedy) by ich przyjęła z otwartymi rękoma? Na szczęście Piłsudski powstrzymał ten scenariusz. Przykre jest tylko to, że po 1945 roku jak zwykle zostaliśmy sami. Jeśli możemy na kogoś liczyć to liczmy na siebie.

http://regent.bo.pl