Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi Macieja

Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi Maci

Post autor: Artur Rogóż »

314

Monstrum horrendum ingens caprino capite.
Xiążęta Rakuskiekiedy się poczęły.
Miechovius Trinota filus Ducis Litvaniae coadunatis Litvanorum &
Prutenorum copiis quae ad triginta milia pugnatorum explebant, &c.

taną. A gdy niewód zapuścili w przerębli: za pierwszym razem, gdy ciągnęli
rybitwowie, trzy małe rybki wywlekli; drugim ciągnienim nic, tylko niewód
zwiniony i powikłany; za trzecim zaś razem pokusę, albo cudo jakieś okrutnie
straszliwe z kozią, głową, a na kształt ognia z pałaj ącymi oczyma wyciągnęli. A
gdy się wszyscy polękli i pouciekali, i xięża reliquie z krzyżami pomiotali; ona
pokusa pod lód się w przerąbł ponurzyła, a po wszystkim jezierze i tam i sam sie
tłukąc i biegając, straszny trzask, wrzask, tęten i grzmot wypuściła; niktórych
też ludzi gdy ochuchnęła albo oziąnęła, szkarade wrzody z onej zarazy na ciałach
odnieśli. O czym Długosz i Cromer.
Roku zaś 1279, Bolesław Wstydliwy, monarcha Polski, umarł: I Ottokarus,
król Czeski, w przegranej bitwie, którą zwiódł w Morawie z cesarzem Rudolphem od
swoich wydany, zabity na płacu. A Rudolph cesarz po tym zwycięstwie, nie
dopierał się żadnego prawa w Czeskiej ziemi, tylko syna Albrychta w Augspurku na
zjeździe xiążąt i kurfierstów, pierwszym xiążęciem Rakuskim tytułował, od
którego xiążęta i cessarzowie z domu Rakuskiego, aż do dzisiejszego Rudolpha
Maximilianowica cesarza, roku przeszłego 1576 wybranego. Ale ku Litewskiej
rzeczy przystępuję.
Giligin albo Kolegin Giermontowic, xiążę Litewskie, ledwo trzy łatana
państwie wykonawszy, od śmierci na rok zawity pozwany, musiał z stolice xiążęcej
ustąpić, a umierając, Romunta albo Romana, syna, panom Litewskim na Wielkie
Xięstwo po sobie naznaczył i zalecił. Umarł roku 1278.


ROMAN, ALBO ROMUNT, G1L1G1N0WICZ,
WIELKI XIĄDZ LITEWSKI.

Odprawiwszy według zwykłych pogańskich ceremonij pogrzeb Gyliginowi xiążęciu
panowie Litewscy, od zglisk Wilneńskich jechali prosto do Kiernowa, a tam
zgodnymi głosy Romunta, syna Gynwiłowego, widząc go już być w męskich leciech i
z potomstwem, wybrali i podnieśli na wielkie xięstwo Litewstie, jako własnego a
jedynego dziedzica.,
Ten Romunt jeszcze za żywota ojcowskiego piąci synów spłodził:
Narimunta, Dowmonta, Holsę, Gedrussa i Trojdena, albo Trojdenussa. Ci wszyscy,
acz jednako wrodzoną dzielność rycerską z siebie pokazowali, wszakże Trojden
młodszy, jak niektóre Latopiszce świadczą,, wszystek żywot swój do wojny, łupów
i krwie rozlania prostował. Ten theż, jako Długosz i Miechovius lib. 3, cap. 58,
fol. 174, pisze, albo od ojca Romunta posłany, albo też sam swowolnie, zebrawszy
wielkie wojsko z Litwy i z Prussów poganów, w którym było o trzydzieści tysięcy
ludu bojowego, rozdzielił ich na troje: jeden zagon do Mazowsza, a dwa do ziemie
Chełmieńskiej posłał, a zburzy wszy i splundrowawszy wszystkę ziemię
Chełmieńską, i dobywszy zamku Bergelowa pod Krzyżaki, spalił go, i wiel-


315


Sudowite własna Żmodź.
Skomand xiąże jakieś Litewskie.
Tu pisze Tormentis, które były rozmaite naczynia dobywania zamków, jako Tarany,
etc.
Siem w Kiernowie.


kość ludu z dobytkami i rozmaitymi łupami do Litwy w niewolą, Litwa w ten czas
wywiodła.
Tegoż roku Skomand xiążę i z Prusami z Sudowity, także Zmodzią pogany,
powtarzając pierwsze zburzenie, drugi raz do Chełmieńskiej ziemie wtargnął,
gdzie dwie mieście Lubawę i Chełm oblegwszy, działami dobywając, wziął pod
chrześciany. Ziemię też Kujawską około Kowala splundrował. Tegoż roku miasto
Lęczyckie od Litwy, nagłym wtargnięciem złupione jest. O czym Miechovius ibidem.
Romunt też, wielki xiądz Litewski, zostawiwszy piąci synów sobie
podobnych: Narimunta, Dowmanta, Holszę, Giedrusa i Trojdena, umarł tegoż roku,
którego był na państwo podniesiony, napatrzywszy się zwycięstwa i łupów Trojdena
syna młodszego, którego Miechovius Trinotem, a na drugim miejscu Trojdenem
zowie. A Trabus zaś, xiążę Żmodzkie, po śmierci Romuntowej, jako stryj, wziął w
opiekę wielkie xiestwo Litewskie.

TRABUS GERM0NT0W1GZ, X1ĄŻĘ ŻMODZKIE,
OPIEKUN, ALBO GUBERNATOR

Tak gdy od nieuzżytej i upornej śmierci, Romunt ledwo rok na wielkim xięstwie
wykonawszy, był pozwany, a synów piąci zostawił, których jeszcze za żywota ojca
Giligina, niźli był na wielkie xiestwo po śmierci jego wybrany, spłodził. Wnet.
panowie Litewscy, zabiegając temu, aby się rosterki jakie między tak wielą
dziedziców bratów nie wszczęły, za czym pospolicie rozerwanie za rozerwaniem,
domowe i wnętrzne wojny, a za tym zginienie i upadek rzeczypospolitej
otworzonymi wrotami szkodliwej niezgody przychodzi, zjechali się do Kiernowa, a
tam nie trawiąc czassu długimi a próżnymi mowami, podali zgodliwie Wielkie
Xięstwo Litewskie i Ruskie, w opiekę Trabusowi Germontowicu bratu Giliginowemu,
strijowi Romunta niedawno zmarłego, który był na ten czas xiążęciem Żmodzkim,
aby tak długo trzymał i sprawował Wielkie Xięstwo Litewskie, póki-ty panowie
synów piąci Romuntowych własnych dziedziców, porządnie rosprawili i podzielili
krainami Wielkiego Xięstwa Litewskiego, coby któremu należało
Tak tedy Trabus, na początku opieki swojej, miasteczko Traby od swego
imienia założył; Narimunta, Dowmanta, Holszę, Giedrussa i Trójdena, xiążąt
młodych, wnuków swoich, przy sobie w rycerskich sprawach ćwiczył. A potym tegoż
roku umarł w Nowogródku, a od przerzeczonych xiążąt wnuków swoich, na zgliska do
uścia Wilny przywieziony, według xiążęcej godności, zwyczajem pogańskim, z
koniem, z sługą, z bronią, z myślistwem, w szali xiążęce ubrany, był spalony.

221

316

Siem i elecia w Nowogrodku.
Moniwid marszałek.



Tak w ten czas lata były bardzo zazdrościwe xiążętom Litewskim, iż
jeden po drugim zaraz musiał na on świat apelować, ledwo się obejrzawszy na
stolicy.
Po śmierci Trabusowej, zjechali się panowie Litewscy, Zmodzcy i Rusacy,
Litewskiemu xięstwu podlegli, jako Połoczanie, Pinsczanie, Podiaszanie i
Nowogrodzanie do Nowogrodka, gdzie na ten czas xiążęta Romuntowiczi: Narimunt,
Dowmant, Holsza, Giedrus i Trojden, dzieląc się skarbami Trabusowymi, mieszkali.
Tamże widząc piąci xiążąt własnych dziedziców dorosłych, a k temu każdego z nich
do władzej i panowania godnego, radzili o tym jakoby jednak starszy był nad
drugimi młodszymi przełożony, aby wżdy zwierzchność i tytuł Wielkiego Xięstwa,
władza, roskazowanie i porządek wyprawy wojennej, na woli i na zdaniu jednej
starszej głowy, były zawieszone. Tak tedy Narimunta starszego za spolnym
zezwoleniem Wielkim Xiędzem i zwierzchnym a nawyższym monarchą Litewskim, Ruskim
i Żmodzkim wybrali, obwołali i na stolicę Nowogrodską (gdzie było na ten czas
główne złożenie xiędzów Litewskich), podnieśli. A Moniwid marszałek, podawając
mu xiążęcy miecz, radził, aby nim porządnie szafował i złych karał, dobrych
miłował i od krzywd szczycił, a granic wielkiego xięstwa dziedzicznym prawem i
zezwoleniem wszech stanów podanych, aby mężnie bronił i ony przykładem przodków
swoich rozmnażał. Też aby z bracią w zgodzie nierozerwanej, ale miłością
przyrodzoną spojonej, mieszkał i tak w domowych, jako wojennych wyprawach, aby
jeden drugiemu pomagał; każdy na swym udziale przestawając.
A tu Czytelniku miły, nie dziwuj, iżem w Gońcu Cnoty, którym roku 1574,
w Krakowie drukowany wydał, położył tych piąci xiążąt: Narimunta, Dowmanta,
Holszę, Giedrusa i Trojdena, być synów Trabusowych; tak też w drugich księgach
moich łacińskich: de Sarrnatiae Europeae descriptione, gdziem też i Kroniczkę
Litewskich xiążąt i ziemie opisanie łacińskim językiem położył, którą pracą moje
Włoch niktóry, jakom w powiedział, mnie zwykłą obłudnością swoją zmamiwszy,
sobie przywłaszczył, acz każdy snadnie pozna, iż się wrona w pawim pierzu
pyszni, czego jest świadkiem Pan Bóg conscientiarum arbiter. I w Gońcu omylił
mi? Latopisiec jeden Ruski, któregom tylko na ten czas jednego był dostał który
jako około Kiernusa i Pojaty córki jego, także około Kukowojta, Utenusa i
Giedrusa, i tu około tych piąci przerzeczonych synów Romuntowych, których on
Latopisiec Trabussowymi położył, bardzo się pomylił. Czegom potym doszedł za
postępkiem czasów, za którym się dowcipy ludzkie mnożą, gdym zniósł wespółek dla
wybadania prawdy historiej Litewskiej, kilkonaście Latopiszców, acz z wielką
trudnością i czasem z nie mniejszym nakładem.

NARIMUNT, DOWMANT, HOLSZA, GIEDRUS,
TROJDEN,
ROMUNTOWICY, BRACIA,
XIĄŻĘTA LITEWSKIE.

KSIĘGI DZIEWIĄTE

Rozdział pierwszy,


Do Wielmożnego Pana,

PANA PAWŁA PACZA,
Z ROŻANKI,
WOJEWODY MŚCISŁAWSKIEGO, &c.


Narimunt Romuntowicz, według prawa pierworodnego i za życzliwością poddanych,
tudzież spólnym zezwoleniem panów Litewskich, będąc zwierzchnym monarchą i
Wielkim Xiędzem Litewskim, imo młodszą bracią, skoro obwarował i opatrzył
potoczne sprawy rzeczypospolitej, przeniósł stolicę xiążęcą z Nowogródka do
Kiernowa, iżby w pośrzodku ziemie Litewskiej, Żmodzkiej, i Ruskiej, dla
potężniejszej obrony i snadniejszej odprawy sądów, sam głową zawżdy mieszkał, i
pisał się potym Wielkim Xiędzem Litewskim, Nowogrodskim, i Żmodzkim.
A potym, gdy się drudzy bracia: Dowmant, Holsa, Giedrus i Trojden,
udziałów swoich ojczystych upominali, złożeł jazd albo siem, na pany Litewskie i
Żmodzkie, w Kiernowie, gdzie z wynalasku ich, Dawmontowi Uciauską ziemię
wydzielił; tamże potym Dowmant zamek zbudowawszy, pisał się xiążęciem Uciańskim.
Holszy zasię od Wilny rzeki aż do Korabia błotnego rzeczyszcza, dał
udział z siołami, z dwory i z miasteczkami, gdzie naprzód w mili od uścia Wilny
rzeki, nalazł górę ozdobną, pagórkami i lasmi zewsząd ogrodzoną, nad tąż rzeką
Wilna, przeciw Rakanczyszkam, tam zamek i osadę zbudował, który od swego imienia
Holszany mianował. A potym jeżdżąc stam-
Siem i elecia w Nowogrodku.


222

318


Kiemont jezioro sześć mil od Wilna.
Hurda. Dowmant.


tąd często w łowy, zajechał w puszczą dziesięć mil od pierwszego zamku, gdzie
nalazł górę krasną nad rzeką Korabiem, równinami wielkiemi obiegła, której
rozłogi i wdzięczne won czas położenie miejsca ulubiwszy, obesłał wołości swoje
i zbudował tam drugi zamek, który także od swego imienia Holssany mianował, a
sam się Holszańskim xiążęciem i synowie, także potomkowie jego, aż do Pawła
ostatniego, męskiego tego domu potomka, biskupa Wileńskiego, w którym się
xięstwo i xiążęta Holszańskie skończyły męskiej successiej, co zowiemy, po
mieczu, gdyż jeszcze po kądzieli żeńskiej płci, potomkowie xiążąt Holszańskich,
są w wielu domach panów Litewskich, zwłaszcza Paców, Hlebowiców, Sapihów etc. A
względem potomnej żeńskiej płci, xiążąt Holszańskich, w domy swoje przez
małżeństwa wpojonej, jeszcze i dziś noszą herb Kitaurus, między swoje ojczyste
slacheckie herby wmieszany, jak to szerzej w Tablicy naszej: o Genealogii xiążąt
Litewskich niedawno wydanej, obaczysz.
A gdy już tak Dowmant Ucianę i Uciańskie xięstwo, a Holsza Holszańskie,
w udzielonych ziemicach założyli; Giedrus też xiążę wziął udział swój od
Narimunta, brata starszego, z wynalazku panów Litewskich, jego dzierżawa
począwszy we dwu mil od Wiliej rzeki, w Zawilijskiej Litwy brzegu, ściągała się
aż do Dźwiny, i Lotewskiej albo Liflandskiej ziemie granic dosięgała. A potym
Giedrus albo Giedros, co się rozumie z Żmodzkiego języka Słońce, chcąc
ugruntować xięstwa swojego udzielonego stolicę, zbudował zamek nad jeziorem
Kiemont rzeczonym, sześć mil za Wilją rzeką od uścia Wilny, który Giedroty od
swego imienia mianował, do którego wszystki wołości okoliczne przysłuchały, i
powinne posłuszeństwo czynili i oddawali. Ten zamek zawisna starożytność dawnych
czasów, zniszczyła, iż dziś ledwo horodziszcze znać, bo w on czas jako i dziś u
Litwy był obyczaj zamki i miasta z drzewa budować, dla czego znaków dawnośći
starożytnych mało co w tych krainach pułnocnych widzimy, jakom się ja sam
napatrzył w Greciej, albo we Włoszech, onych od lat pułtrzeciu tysięcu mchem
obrosłych starożytnych murów, albo słupów z marmurów ciosanych.
Od tego tedy Giedrusa xiążęcia z xiążąt starożytnych Rzymskich, z herbu
Kitaurusa, syna Romuntowego, Wielkiego Xicdza Litewskiego, począł się i szeroko
rozmnożył, jako widzimy, naród xiążąt Giedrockich, iż począwszy od Wiliej we dwu
milach aż do Liflandskich granic tego domu płodna winnica hojnie się
rozkrzewiła.
Gynwił Giedrussowic roku 1283, po zabitym Trojdenie stryju swoim, miał
wstąpić na Wielkie Xięstwo Litewskie prawem dziedzicznym, ale mu w tym młodość
wieku przeszkodziła, iż za poradą Lawrasza czernca syna Trojdenowego był
wywyższon na stolicę Litewską Witenes Erajgolczyk, a Gynwił wyszedłszy z opieki
za Gedimina, w spokojnym udziale Gedrockim, spokojnie panował roku 1315, a potym
trzech synów spłodził, Hurdę, Binojnę i Bubetę, imiony pogańskimi nazwanych.
Hurda Gynwiłowic, wnuk Gedrusów, był sławny roku 1362, w sprawach
rycerskich za Kiejstuta, ten zaś miał syna Dowmanta wielkiej dzielności męża,
który z Kiejstutem przeważnie a często dokazował przeciw

319

Sessarka rzeka.
Widziniski 8 mil od Wilna.
Kaulis pole.
Matt. 24. Mar, 13. Luce 21.
Dowmant złupionzojczyzny od Witołta.. Potomkowie Giedrnssowi.
Vana sine viribus ira.
Dowmant umarł.


Krzyżakom, i zbudował był twierdzą nad rzeką Sessarką na górze przyrodzenim
miejsca obronnej, s której Liflantów częstymi wycieczkami trapił, ibił, bo w ten
czas Krzyżacy Liflandscy po Świętą rzekę, a Pruscy po Kowno, Litewskie grunty
posiadali.
Potym gdy Liflanci z Niemieckim wojskiem do Litwy najachali, zwiódł z
nimi bitwę Dowmant na polu dziedzicznym Widziniskim, we dwu milach od jeziora
Kiamenti; gdzie wszystkę moc Liflandską na głowę poraził. Stąd tamto pole i dziś
zowią po litewsku Kaulis, to jest: bitwa, a oracze i teraz wyorywają na tym
urocisczu, staroświeckich oręża żelaza, ułomki szabel, groty od drzew i włóczni,
strzały, ostrogi, etc.
Potym gdy Witołd był podniesion na Wielkie Xiestwo roku 1392, braty
rodzone i stryjeczne, jednych pobił, drugich z ich ojczystych udziałów jako
Skirgojła z Troków etc. Swidrygajła z Witebska i z Horszej, Dimitra Korybuta,
Zbarawskich i Wiśniewieckich siążąt przodka z Siewierskiego xięstwa, Włodimirza
z Kijowa etc. Olgerdowiców Słuckich xiążąt przodka, złupił, i wyzuł roku 1396.
Tedy też w ten czas Dowmant Kurdowie kniaź Gedrocki, wolno sobie mieszkając na
udzielnym xięstwie, i czując się być xiążęciem z xiążąt, nie zabiegał Witołtowi,
ani na jego dwór ucząsczał, ale przestawając na swoim, a hojnością stan swój
zdobiąc, prawie wszystkę slachtę Zawilijską chlebem był zhołdował, iż się przy
nim jedząc i pijąc wszyscy bawili. Nam ubi fuerit cadaver, ibi congrega-buntur &
aquilae, a za chlebem ludzie idą.
Co obaczywszy Witołd, spytał przyjaciół swoich, czemuby Dowmant kniaź
Giedrocki przy nim nie bywał, wnet niktórzy zauśnicy, których pełne królewskie i
xiążęce dwory bywają, odpowiedzieli: iż Dowmant z Rusi (bo też miał na Rusi
wielkie wołości), ma wiele miodów, które w domu pijąc, prawie wszystkę
Zawilijską Litwę przy sobie bawi, i wielką zgraję ludzi około siebie zawżdy
chowa, nie wiedzieć na co; przetoby mu trzeba obroku ująć. Tę poradę Witołd
pochwaliwszy, co i sam dawno myślił, wnet Dowmanta ze wszystkich dzierżaw
Ruskich i Zawilijskich wyzuł i ogolił, tylko udziały stryjów jego, Binojny i
Bubety, zostawił, których i dziś potomkowie ich używają, na Pisnie i indzie, a
ci są Gojtussowie, Gynwidowie, Miczkiewici, Zdąnowici, etc.
A Dowmant, będąc ze wszystkiego bezwinnie wyzuty, z wielkiego a słusznego
gniewu, który jednak bez siły do pomsty próżny jest, porwawszy się jako Ajax,
gdy go zbroje Achilessowej niesłusznie odsądzono, albo Orlandus furibundus,
uciosał sobie kół dębowy, a wyszedwszy sam na pole Kaulis rzeczone u Widzinissek
(na którym ono był przedtym Liflantów poraził) wbiwszy go w ziemię, a kręcąc nim
mówił: „Ty kole kręć się i ruszaj się jako chcesz, jednakci zgnić, a ziemia
będzie ziemią wiecznie stała." A tym podobno na Witołda przymawiał, który
brackie udziały posiadając, był podobny kołowi, w cudzą ziemię wbitemu, który
jednak będąc też śmiertelnym, nie wiecznie miał panować. Potym z frassunku
wielkiego umarł, zostawiwszy dwu synu młodych: Wojtkossa i Petrassa; a tym zaś
część ojczyzny przywrócił Sigmunt Kiejstutowie, w Trokach zabity roku 1440,

223

3-20

Ród Matuszewiczów.
Pieśń o Dowmancie.
Dla czego różą pieczętują, kniaziowie Giedruccy.
Jatwieżowie na Podlaszu od Litwy zhołdowani.


za którego też Wagajło i Gagulis, xiążęta Gedrockie, w radzie siadali, jakom to
sam widział w prywilejach wielebnego pana, pana Mikołaja Pacza, biskupa
Kijowskiego, i potym aż do Sigmunta króla miejsce w senatorskim kole ich
potomkowie miewali, za którego i xiążęta Słuckie, i oni, z nieżyczliwości
niktórych, ojczyste miejsca utracili.
Wojtkos Dowmantowic roku 1454, za Kazimierza, króla Polskiego,
Wielkiego Xiędza Litewskiego, był sławny, a ten zostawił po sobie syna.
Bartłomieja, w młodych leciech, roku 1500, Bartłomiej zaś Matusza, marszałka
królewskiego, z którego Melcher dzisiejszy, z łaski Bożej biskup Zmodzki,
Cąsper, Marcin etc, są synowie.
A o Dowmancie przerzeczonym, iż był mąż wielkiej dzielności, i dziś
chłopstwo Litewskie pospolicie spiewa po litewsku „Dowmantas, Dowmantas Gedrotos
Kunigos, łabos Rajtos ługuje." etc. Także o Hurdzie Gynwiłowicu, który miał
bitwę z Krzyżakami Pruskimi, gdy Kowno zburzyli, gdzie w pieśniach Litewskich
płaczliwie narzeka:,, Nie tak ci mi zamku żal, jako mężnych rycerzów w ogniu
gorających" roku 1362; gdzie wten czas 3,000 Litwy zgorzało, i Wojdat xiążę, syn
Kiejstutów, poiman z trzydzieścią sześcią panów przedniejszych Litewskich. O
czym Długosz i Miechovius libro 4, cap. 27, fol. 243. A iż się Giedroczcy
kniaziowie nie pieczętują Kitaurussem ojczystym herbem jedno Różą, tedy tego
jest przyczyna zwady między Gedrussem i Holszą, braty, któremu Holssa odjął był
na kilko mil gruntu Giedrockiego, nad jeziorem Sessol, których Sessol i teraz
potomkowie Holszowi używają, jako xiężny Dąbrowickie.
Tak tedy w ten czas roku Pańskiego 1279 Narimunt w Kiernowie na Wielkim
Xięstwie Litewskim, Żmodzkim, i Ruskim panował; Dowmant na Uciańskim; Holszo na
Holszańskim; Giedrus na Giedrockim, xigstwach udzielnych, rodzeni czterzej
bracia Romuntowicy, przestawali; a piąty brat Trojden, mieszkał przy Wielkim
Kniaziu Narimuncie, niemając udziału, bo się nie bawił domem, tylko dworskimi
albo wojennymi sprawami, o czym i Miechovius świadczy, gdy jeszcze za żywota
ojcowskiego, Prussy i Mazowsze w młodym wieku (mając pod sprawą swoją
trzydzieści tysięcy wojska. Litewskiego i Żmodźskiego) splundrował.
Potym Narimunt Wielki Xiądz Litewski, usłyszał iż xiążęta Jatwieżkie na
Podlaszu wymarły, i bez potomstwa jako Latopiszce świadczą zeszły, ale podobniej
od Polaków wybici, gdy ich ono Bolesław Pudicus monarcha Polski na głowę roku
1264 poraził (jak się o tym wyższej z Cromera i Długosza lib. 9, z Miechoviusza
lib. 3, cap. 45, pokazało) gdzie i Komat ich xiążę poległo z inszymi
przedniejszymi bojary Jatwieskimi, a ostatki ich poddanych Jatwieżów, którzy z
pogromu od Polaków żywi zostali, bez pana sobie mieszkali. Zebrawszy tedy wojsko
Litewskie Narimunt, ciągnął na Podlasze z Trojdenem bratem, a Jatwieżowie
pamiętając iż niedawno pierwszego uporu przypłacili Polakom gardły swymi, nie
przeciwili się, ale zaraz przyjęli za pana Narimunta Wielkiego Xiędza
Litewskiego. Potym Narimunt wszystko xięstwo Jatwiestkie i Podlaskie dał za
udział Trojdenowi bratu, który ugruntowawszy i obwarowawszy granice swoje od
Krzyżaków


321

Okrucieństwo Trojdenowo.
Lew xiąże Ruskie Polskę wojuje.


Pruskich i od Mazurów, zajechał z przygody w puszczą na łowy, i nalazł górę
roskoszną nad Biebrą rzeką, na której, gdy mu się położenie miejsca spodobało,
zbudował Rajgród zamek, i pisał się kniaziem Jatwieskim, Podlaskim i Dojnowskim;
a będąc w sąsiedztwie z Polakami, z Mazury, z Rusią, i z Krzyżakami Pruskimi,
wielkie wojny s nimi czynił, a zawżdy ziskiwał, jako Latopiszcze świadczą, i
bitwy wygrawał, częste zwycięstwa odnosząc; lecz się w nich tyrańskim obyczajem
obchodził, wielkie okrucieństwa w chrześciańskich ziemiach czyniąc, tak, iż go
jednostajnie Kroniki Ruskie, i wszystki Latopiszcze świadczą być okrutniejszego
nad Antiocha Syrijskiego i Heroda Hierosolimskiego i nad Nerona Rzymskiego, bo
srogiego wojennego okrucieństwa, tak nad zwyciężonymi przez miecz, jako nad
poimanymi i poddanymi używał, przeto też i sam nie umarł swoją śmiercią, jako
niżej obaczysz.

0 PORAŻENIU RUSAKÓW,
LITWY I TATARÓW,
PRZEZ POLAKI.


Rozdział drugi;

Roku Pańskiego 1279, gdy Bolesław Pudicus albo Wstydliwy, monarcha Polski umarł,
wybrany był na jego miejsce i na Krakowskie, Sendomierskie i Lubelskie xięstwa,
Lesko Czarny, xiążę Siradskie, przeciw któremu zaraz na nowym panowaniu oburzył
się Lew, nawyższe xiążę, i między xiążęty Ruskimi namożniejszy, syn Daniła,
króla Ruskiego, zmarłego, przodek Xiążąt Ostroskich, który też ono Wojsielka
Mendogowicza Wielkiego Xiędza litewskiego, zabił pod dobrą myśl na rozmowie w
monasterze Włodimirskim, albo jak niektórzy piszą Wrówskim. Ten xiążę Lew skoro
po śmierci Bolesławowej wtargnął do Lubelskiej ziemie z wielkim wojskiem Ruskim,
Tatarskim i Litewskim, którą zburzywszy, Sendomierską ziemię Potym ogniem i
mieczem plundrował, ale od zamku i od miasta Sendomirskiego był odbity, tak, iż
z sromotą na dwie mili od Sendomirza odciągnąwszy, położył się obozem u wsi
Goslic, gdzie, za rozkazaniem Leszka Czarnego, Warsius, castellan Krakowski i
dwa wojewodowie, Piotr Krakowski i Janusz Sendomirski, zebrawszy się przeciw
jemu w małym ufie Polaków, tak żołnierzów jako zbieranej drużyny, tamże
trzeciego dnia Lutego miesiąca w Piątek, uporną śmiałością, ale dokonaniem i
skutkiem szczęśliwym, uderzyli na Ruskie wojska Polacy, z wielkim pędem, a gdy
pierwsze ich ufy zgromili i pobili, -na inszych tak wielki strach przyszedł, iż
odrzuciwszy broń, i wszystkie wojenne oręża, jako szaleni tył podali,
41

224

322

Russacy z Litwą porażeni.
Ten Fladra przedtym zonę i dzieci, zacne xiążę z Niemiec, będąc wdowcem potym
wybran na.Mistrzostwo Liflandskie, z Litwą się zpowinowacił.
Dowmant bratu żonę wziął.


a uciekając i Tatary pomocniki miedzy się pomieszali, tak, iź wszyscy przed
maluczką siłą Polską szyki pomieszali; Tatarowie wżdy, iż uciekając, pospolicie
więcej się potykają, i bić zwykli, stanąwszy, zastanowili się Polakom trochę,
ale i Tatarowie opuszczeni od Rusaków, gdy im Polacy docierali, prawdziwie
uciekać poczęli; uciekających Polacy goniący, wielką porażką porazili. Na placu
w tej bitwie ośm tysięcy Russaków z Litwą i z Tatary poległo, a dwa tysiąca
poimanych; wojennych chorągwi siedm Polacy zwycięscy dostali, insza wielkość
Russaków i pogan, odbieżawszy łupów i obozów, pouciekała. Działo się to roku
1280, miesiąca Lutego, etc. Sam też Lew xiążę, w małej drużynie ledwo uciekł.
A nie przestawając na tym zwycięstwie Lesko Czarny, za krótki czas więtsze
wojsko zebrał, iż było trzydzieści tysięcy jezdnych, a dwa tysiąca pieszych, s
tym wojskiem ciągnął do Rusi, aby się krzywd swoich nad Lwem pomścił, który po
pierwszej porażce schował się był w głębsze Ruskie krainy, przeto Lesko bez
odporu nieprzyjacielskie krainy do Lwowa (który zamek i miasto od tegoż Lwa był
zbudowany) splundrowawszy, wybrawszy i popaliwszy wiele sioł i miasteczek i
niktórych zamków dobywszy i zburzywszy, wielkie łupy i połon do Polski wywiódł;
więźniów o cztyrzy tysiące, a pobitych pięć tysięcy być powiadają. O tym Długosz
i Cromer lib. 10, Miecho. cap. 58, fol. 174, etc

0 WNĘTRZNYCH I DOMOWYCH ROSTERKACH
I WOJNACH XIĄŻĄT LITEWSKICH,
ROKU 1281.

Przyczynę wnętrznej wojny między bracią xiążęty Litewskimi, Latopiszce wszystki
stare, jednostajnie tę być powiadają, iż Kniaź Wielki Litewski Narimuut, i kniaź
Dowmant Uciański, bracia, pojęli, w małżeńskie stany po córce u mistrza
Liflandskiego Flandry; dwa bracia rodzeni, dwie siostrze rodzone. Dalej
Latopiszce rzecz tak prowadzą: iż żona kniazia Do-wmantowa, córka przerzeczonego
Flandry, Liflandskiego mistrza, mieszkając czas nie mały z mężem swoim,
rozniemogła się i umarła. I Kniaź Wielki Narimunt, usłyszawszy o śmierci
niewiasty, albo jątrwie swojej, był żałosny bardzo z tego, a będąc sam niemocen,
posłał żonę swoję do brata Dowmanta, kniazia Uciańskiego, aby przyżałowała
smutku jego i opłakała według zwyczaju śmierci siostry rodzonej. A gdy tak
przyjechała kniehini Narimuntowa do Dowmanta dziewierza (ale raczej niewie-rza)
swego, ciesząc imieniem małżonka swego w tej żałości, wnet kniaź Dowmant widząc
jątrew i bratową swoje, xiężne Narimuntowa, rozradował się bardzo i rzekł: „Tak
jam chciał żony szukać, a mnie Pan Bóg żonę dał" i wziął sobie gwałtem za żonę
bratową przeciw prawu Bożemu i ludzkiemu.


323
Świętych obchodzą.
Dowmant uciekł.
Dowmant xiążęciem Pskowskim.
Dowmantowa ściana.
Francuzowie pobici60000.
Vesperae Sicutanae.


Co usłyszawszy Kniaź Wielki Narimunt, iż go tak haniebna zelżywość od brata
rodzonego potkała, wnet żalem swoim i małżonki zniewolonej zjęty, obesłał bracią
swoję, kniazia Giedrussa; Holszę i Trojdena i ćcia albo ciościa ojca żony
swojej, Flandra Liflandskiego mistrza, i zebrawszy wojsko Litewskie z bracią
swoją i z Flandrem mistrzem, ciągnął przeciw bratu Dowmantowi i obiegł go na
zamku Ucianie. A wyrozumiawszy Dowmant, iż się nie mógł obronić, prosił grodzian
Uciańskich poddanych swoich, aby niepodawali zamku, pókiby on przyszedł z pomocą
im na odsiecz, a potym spuściwszy się z zamku w nocy, przekradł się przez wojsko
Narimuntowo i uciekł aż do Pskowa, a Pskowianie obaczywszy go być męża godnego i
sprawnego, wybrali go sobie za pana na xięstwo Pskowskie; a Narimunt wziąwszy
Ucianę przes podanie i żonę odiskawszy, Wojsko rospuścił i bracią,
podziękowawszy im za uczynność słusznej wojennej pomocy, ućciwie udarowanych
odprawił i panował na Kiernowie, na Nowogródku i na wszytkim Wielkim Xięstwie
Litewskim, Ruskim i Żmodzkim, spokojnie.
Gedrus też, xiążę Giedrockie i Holsza, Holszańskie, i Trojden Jatwie-
skie i Podlaskie, xiążęta bracia, wygnawszy Dowmanta, brata piątego, za jego
słuszną winą, bespiecznie na ojczystych udziałach siedzieli. A Dowmant też na
xięstwie Pskowskim, które mu szczęście i godność zjednała, daleko się od braciej
odsiadszy, wielmożnie panował; a iż w ten czas Krzyżacy Liflandscy do Nowogroda
Wielkiego i do Pskowskiego xięstwa najeżdżali, tedy przerzeczony Dowmant opadłe
mury zamku i miasta Pskowskiego, pilnie obwarował i oprawił; jakoż tego jego
gospodarstwa jest i będzie póki Psków stoi, wieczna pamięć murów od Dowmanta
xiążęcia przerzeczonego wystawionych, które i dziś Moskwa zowie: Dowmantową
ścianą; kto chce niech sobie o tym Moskwy, zwłaszcza Pskowian, albo co w Pskowie
bywali, świadomych ludzi, pytają.
Tegoż roku między xiążęty Polskiemi i Śląskimi, wnętrzne rosterki,
najazdy; imania i brackiej jedności szkodliwe zajątrzenia powstały.
W tenże czas, Sycylijczykowie pobiwszy jednej godziny w nieszpór
Wielkonocny wszytki Francuzy, po wszystkich miastach Sicylijskiego królestwa,
według zmowy postanowionej, odkinęli się albo odstali od Karo-hissa Francuskiego
króla, do Piotra Aragońskiego, za Francuza Hispana przemieniwszy, skąd potym
wielkich wojen i krwie rozlania, między tymi dwiema narody i Włochy,
nieszczęśliwe początki urosły, iż przez lulko milionów dusz chrześciańskich na
on świat poszło. Przypowieść też była stąd urosła u Włochów i Hiszpanów, gdy kto
komu łajał: O! bogdajcie potkał Nieszpór Sycilijski! bo w ten czas jednego
nieszporu Wielkonoc-nego, Sycilianie pobili o sześćdziesiąt tysięcy Francuzów.
Jak też i Zmodź potym rychło ich przykładem, Krzyżackich starostów, urzędników i
wszystkich Niemców, także jednego dnia, zmówiwszy się, wybili, a na pamiątkę
tego, dziś jeszcze ligi święto całe dwie Niedzieli pijąc i hodując po Wszech


225

324

Litwa s Prusami pogany Niemców poraziła.
Połocko Dowmant wziął.


Tego też czassu Prussowie z Żmodzią pogani, Krzyżackie dzierżawy częstymi
najazdy srogo utrapili, a daleko wszerz i wzdłuż mieczem i ogniem chrześciańskie
ziemice splundrowawszy, Christburgu, Marienwerderu, Zantira, Plemenca, Grudenca,
zamków, dobyli i zburzyli. O czym Długosz, Cromerus lib. 10, Miechovius lib. 3,
Vapovius i Latopiscze Ruskie, etc.

TROJDEN ROMANOWICZ
JATWIESKIE, PODLASKIE I DOJNOWSKIE XIĄŻĘ,
NA WIELKIE XIĘSTWO


Rozdział trzeci.


Roku 1281, skoro Narimuntowi, Wielkiemu Xiędzu swojemu, panowie i bojarze
Litewscy i Żmodzcy, ostatnią cześć i posługę pogrzebu na zgliskach Wilnieńskich
odprawili, zjechali się do Kiernowa, gdzie według zwyczaju radzili, któregoby z
trzech bratów dziedziców Wielkiego Xię-stwa Litewskiego na monarchią wybrać
mieli; a po długich namowach, zgodzili się wszystcy jednostajnymi głosy, na
Trojdena Jatwiezkie xiążę i Podlaskie, młodszego brata Giedrussowego, Holszowego
i Narimunta zmarłego, który jeszcze w młodych leciech za panowania ojca Romunta,
i potym będąc na swoim xigstwie udzielnym Jatwieskim, wielkie znaki wrodzonej
rycerskiej dzielności z siebie pokazował, gdy z Rusią, z Polaki, z Mazury, i
Krzyżakami Pruskimi, ustawicznie wojny wiódł, częstymi zwycięstwy granic
Litewskich przymnażając.
A kniaź Giedrus i Holsza, starszy bracia, już byli w leciech zeszli, i
więcej do rady domowej niż do zwady wojennej, w której się Litwa zawżdy kochała,
sposobni. Tak tedy Trojdena jednomyślnie wybranego, i od Holsze i Gedrussa
bratów, za dobrowolnym spuszczeniem praw pierworodnych potwierdzonego, podnieśli
na Wielkie Xięstwo Litewskie, Nowogrodskie, Żmodskie, Podlaskie i Jatwieskie, z
wielką radością i klesktaniem (według zwyczaju) wszystkiego pospólstwa.
Co usłyszawszy Dowmant (który był ono z Uciany do Pskowa zbieżał, gdzie
na Pskowskie xięstwo był wybrany) iż Trojden brat młodszy Wielkie Xięstwo
Litewskie nieućciwszy w tym onego starszego opanował, zebrał wojsko z Pskowskiej
i Nowogrodskiej Rusi, chcąc wojną dochodzić prawa swego pierworodnego pod
młodszym bratem, a przyciągnąwszy ze Pskowa do Połocka, obległ go i dobył zamku
i miasta Połockiego za życzliwością Russaków; insze mu się też twierdze i
wszystko rycerstwo Ru-


325




skie i pospólstwo Połockiego xięstwa dobrowolnie podali. Tak na Pskowie i na
Połocku Dowmant szyroko panując, wojsko rospuścił, niejawną Wojną, ale fortelem
tajemnym myśląc brata Trojdena zabić, a potym ojczystej stolice Litewskiej
dostać snadnie mu się zdało, gdy już Połocko miał w mocy.


0 PORAŻENIU LITWY I JATWIEŻÓW
PRZEZ POLAKI,
ROKU 1282.
Za Trojdenowego w Litwie nowego panowania, Litwa zebrawszy się z ostatkami
Jatwieżów, nagłym i gwałtownym wtargnieniem, rozdzieliwszy wojsko na trzy
zagony, Lubelską ziemię okrutnie splundrowali; a w ten czas Lesko Czarny Polski
monarcha w Krakowie ziemskie sprawy sądził, gdy się dowiedział o wtargnieniu
Litwy w Polskie krainy. Wnet tedy bez żadnego mieszkania, opuściwszy insze
wszytkie sprawy, roskazał się mieć wszystkim do zbroje, którzy koło niego byli,
i tym których w drodze mógł zebrać, kazał za sobą co wskok wszystkim jako na
gwałt jechać, a tak przez dalekie drogi zbierając rycerstwo w drodze do Lublina
przyciągnął. Ale Litwa obciążeni łupami już byli ubiegli za Narew; frasował się
tedy, i gryzł na sercu swoim biedny Lesko, iż się ani nad nieprzyjacioły
pomścić, ani swoich powiązanych, a w niewolą prowadzonych ratować nie mógł, bo z
małym wojskiem, którego ledwo Było sześć tysięcy, daleko więtszych uffów
nieprzyjacielskich, których więcej niż czternaście tysięcy było, przez
nieznajome Polakom, a im zaś bardzo świadome lasów i błotnych kałużysk ścieszki
uchodzących, nieśmiał gonić. W tym frasunku gdy częścią z pracej podróżnej, i z
niedospania twardo zasnął, ukazało mu się widzenie Angielskie przes sen, które
się być Michałem Archangiołem powiadało, upominając go, aby wszytki frasunki i
zabawki porzuciwszy, nieprzyjacioły swoje gonił, obiecując mu pewne
zwycięstwo.) Nazajutrz tedy Lesko wesoło wstawszy, zezwał do gromady wszystkiego
rycerstwa, a widzenie im opowiedziawszy rzecz do nich czasowi i rzeczy
przystojną uczynił, skąd wszystcy, którzy przedtym bojaźliwi byli, wnet ochotną
śmiałością zapaleni, i wszystkie insze zawady wojenne porzuciwszy, tylko broń
lekką i na kilko dni żywności wziąwszy, gonili nieprzyjaciół z Leskiem monarchą
swoim, i doszli ich trzynastego dnia Października miesiąca, między Narwią i
Niemnem rzekami, abowiem dla zawady łupów, niemogła Litwa spieszno ciągnąć, k
temu się też nie bardzo śpieszeli, iż już na swoich śmieciach albo w swojej
ziemi śmielszymi byli, a skoro obaczyli Polaki tuż za sobą nagle goniące, i
upornie nacierające, strwożyli się byli, wszakże prętko rzucili się do broni,
zwłaszcza za powodem Jatwieżów, którzy byli wielkiej śmiałości. W tym uderzyli
na nich Polacy jednym a poprostu zszykowanym ufcem, bo ani dla miejsca ciasnego
lasami ogrodzonego, ani dla małego wojska, w któ-
Litwa Polskę wojuje.

226

326

Bitwa Polaków z Litwą..
Więźniowie na pomocy Polakom.
Psi wierniepomagają Polakom.
Kościół w Lublinie S.Michała.
Głód srogi w Polscze i w Czechach.


rym sześć tysięcy Polaków ledwo było, niegodziło się wiele ufów szykować. Litwa
też śmiele i mężnie pierwsze najazdy i potkanie czelne Polakom wytrzymała; a tak
się z obudwu stron z ogromnym krzykiem, hukiem, trzaskiem, i wrzaskiem starli,
ale gdy się Litwa zapalczywie bitwą zabawiła, wnet więźniowie obaczywszy znaki,
proporce, i chorągwie swoich, uderzyli na Litwę s tyłu pobrawszy z przygody
potrafione oręża ich: drudzy też bez broni i niewiasty, wesoło krzycząc, i aż do
nieba z radości nagłej, głosy wynosząc, śmiałości swoim dodawały, a
nieprzyjaciołom strachu przysparzały. Na ostatek i psi(których pogani z sobą
między inszymi łupami z Polski wiedli, a drudzy co za gospodarzami swoimi
związanymi, mniemając by na obiad, ano na niewolą biegli) nieprzyjaciół srogo
kąsali; co obaczywszy Litwa i Jatwieżowie, iż i s tyłu więźniowie, i z przodku
Lesko z swoim rycerstwem zewsząd ich ogarnęli, pomieszawszy szyki do bliskich
lasów ustąpili. W tej bitwie ostatki Jatwieżów, którzy się upornie Polakom
zastawiali, a przyjętą wiarę chrześciańską byli porzucili, z gruntu prawie są
wygładzone; z Litwy też, których było ludu bojownego czternaście tysięcy, mało
ich ubiegło. Bo ich też wiele którzy byli uciekli, częścią dla wstydu, częścią
dla bojaźni swoich, sami sobie śmierć pozadawali, a stąd się okazuje, iż
przedtym u Litwy musiała być jakaś wielka a okrutna kaźń i sromota na ty,
którzyby z bitwy (chocia przegranej) uciekli, a do domów się, niedawszy mężnie
na placu gardła, wrócili, tedy takowych sami ich panowie okrutną śmiercią,
której się w bitwie ucieczką ustrzegli, w domu karali. Przeto kiedy bitwę
przegrali, mało się ich do domów wracało, bo drudzy z żałości się sami zabijali,
albo się do upadu z nieprzyjacielem bili.
A Lesko odiskawszy i odebrawszy wszystek połon i sowito łupami
nieprzyjaciół pobitych swoich poddanych szkody nagrodziwszy, z zwycięstwem
wrócił się do Polski, a w Lublinie kościół na pamiątkę swego zwycięstwa
zmurował, który świętemu Michałowi (który mu się ono był przes sen zwycięstwo
obiecując, okazał) poświęcił. A gdy tak Lesko granice Polskie od nieprzyjaciół
postronnych obwarował, wnet go nad nadzieję w domu przywitała wnętrzna trwoga:
bo Sendomirska ziemia za powodem Cristina castellana, i Pawła, biskupa
Krakowskiego, od niego do Konrada Mazowieckiego xiążęcia była przystała; wszakże
temu Lesko w czas mądrze zabieżał i zaczęte wnętrzne burdy uśmierzył.
Tegoż roku głód w Polszce okrutny panował, iż wiele ludzi z żonami i z
dziatkami do Węgier i do Rusi wybiegło,chcąc jako tako przed ona nieznośną nędzą
zdrowie zachować; ale uciekli prawie ze dżdża pod rynę, bowiem od Russaków
Tatarom za dań byli w niewolą dawani, a od Węgrów w pogańskie strony przedawani.
O czym Długosz i Miechovius lib. 3, cap. 58, fol. 175; Cromerus lib. 10, etc. A
w Czeskiej ziemi jeszcze okrutniejszy głód panował, iż matki uśmierzając
łaknienie, bez wszelkiego miłosierdzia dziatki swoje własne rzezały i jadały; a
potym zaś powietrze morowe srogie na ludzi przyszło, s pokarmów, chwastów i
zielsk leda jakich.


327

Livius lib. 1 Paulus Jovius lib. 3, Elog. Justin.lib.3, 16 etc.
Holsa i Giedrus umarli.




0 ZABICIU TROJDENA XIĄŻĘCIA
I DOWMANTA,
A O ŚMIERCI HOLSZE I GIEDRUSSA,
XIĄŻĄT LITEWSKICH.


Rozdział czwarty.


Dowmant Romuntowicz, xiążę Pskowskie i Połockie, mając zakrwawione serce na
Trojdena brata młodszego, iż go w pierworodnym prawie do opanowania Wielkiego
Xięstwa Litewskiego ubieżał, starał się wszelkim obyczajem, jakoby go z świata
zgładził; ale gdy tego nie mógł jawną wojną dokazać, naprawił nań sześci
chłopów, którzy upatrzywszy czas gdy się Wielki Xiądz Trojden w łaźni mył,
pilnowali póki wynidzie, a gdy tylko s posługaczami a s krowopuskiem z łaźniej
wychodził bo w on czas nie wielkiej powagi, po której też do łaźniej ile
Litewskiej mało, xiążęta używały) stanęli chłopi rzędem po trzech z obudwu stron
ścieszki i jakoby się skarżąc i żałując o krzywdy swoje, s pokłonem czołem nisko
bili, a gdy między nich wszedł pytając przyczyny żałoby, wnet go wszyscy sześć
kijami przyłożyli i tuż na miejscu zabili, a sarni pouciekali: snaść w tym
naśladowali onych dwu pasterzów, którzy też ono jak Livius lib. 1 decadis primae
pisze, zabili tymże sposobem Torquiniusa, króla Rzymskiego, zmyśliwszy sobie
przed nim skargę, z naprawy synów Ancuszowych, ale ci łotrowie nie czytali
Liviussa, a wżdy swego dokazali; nie trzeba na złe uczyć.
Tymże też sposobem skargi Clearchus xiążę Heraclieńskie, dla tyraństwa
od Cbiona i Leonida dwu młodzieńców msczących się wolności zabity, o czym Trogus
Pompejus, i Justinus lib. 16, Galercius także Sforcia xiążę Mediolańskie od
swoich trzech komorników tymże kształtem w kościele między gminem ludzi i
żołnierzów ukłóty. O czym Paulus Jovius lib. 3 Elogiorum &c.
Tegoż też czassu, Holsza xiążę Holszańskie pierwsze umarł, zostawiwszy
na państwie Algimunta i Mindowa, po nim także rychło z światem się rozstał brat
Giedrus, pierwsze xiążę Giedrockie, zostawiwszy syna Gynwiła na xiestwie
Giedrockim.
Co wszystko na rękę i po myśli trafiło się Dowmantowi, gdy Trojdena
przes naprawę zabił, a drudzy dwa bracia pomarli, syn też Trojdenów Lawras, po
litewsku: Romunt, czerncem zostawszy, w monasterze Ruskim mieszkał , a Gynwił
xiążęcia Giedrusów i Algimunt Holszów, synowie właśni


227

328

Dowmant na Litwę z wojskiem.
Dowmant zabity.
Lawrasz z Litwą wziął Połocko.

dziedzicy Wielkiego Xięstwa Litewskiego, dla dziecinnych lat niebyli sposobni na
rządzenie i osiędzenie stolice tak wielkiego państwa: Przeto widząc iż niemiał
Aemulum imperii (pastore percusso & sublato) któryby mu do opanowania Wielkiego
Xięstwa Litewskiego ojczystego miał przeszkodzić, zebrał wielkie wojsko z Rusi
Pskowskiej, Połockiej, i Witebskiej i ciągnął wielką mocą do Litwy, chcąc
gwałtem, i przez miecz Litewską i Żmodzką ziemie ojczystą, jeśliby się
dobrowolnie nie podali, opanować. Co usłyszawszy Romunt albo Lawras czerniec,
syn Trojdenów z xiężny Mazowieckiej, wielką a słuszną żałością i przystojnym
gniewem poruszony, zrzucił z siebie kaptur albo kapice cernoressę czerniecką, a
wdziawszy zbroję, i szablę w ręce wziąwszy, przyjachał do panów Litewskich,
którzy się byli ze wszystkim pospólstwem bardzo zatrwożyli, przed Dowmantem i
jego wojskiem, ale ich wnet osobą swoją, i przystojną czasowi rozmową
potwierdził i posilił Lawras czerniec, własny dziedzic, z mnicha, rycerz hetman,
i xiąże.
A zebrawszy wszystko rycerstwo Litewskie, Żmodzkie, i Rusaki
Nowogrodzkie, ciągnął przeciw Dowmantowi stryjowi, chcąc się nad nim pomścić
zdradliwego zamordowania ojca swego Trojdena, a ojczyznę wielkie xięstwo
Litewskie z nagłej trwogi wybawić. A gdy się obiedwie wojska przeciw sobie
ściągnęły nad jednym jeziorem, sprawiwszy uffy porządnie do bitwy, gdy jeden
drugiemu niechciał złożyć, potkali się zapalczywie chęcią jednaką i równą z
obudwu stron śmiałością, i tak wielki bój był między nimi, jako wszistki
Latopiszce zgodliwie piszą i świadczą, iż bitwa od poranku aż do wieczora
trwała, naostatek Pan Bóg Lawroszowi pomógł, iż wszystko wojsko Pskowskie i
Połockie na głowę poraził, i strija swego kniazia Dowmanta zabił, którego się
krwią ojca swojego śmierci po myśli pomścił.
Noc rozerwała gonienie nieprzyjaciół, wszakże Lawrasz z rycerstwem
Litewskim, Żmodzkim i Nowogrodzkim, używając zwycięstwa ciągnął do Połocka,
którego gdy się Russacy po tej porażce i zabiciu pana swego Dowmanta strwożyli,
snadnie dostał, a osadziwszy zamek namieśnikiem i rycerstwem swoim, xięstwo
Połockie do Litewskiego państwa przywrócił, a sam z zwycięstwem nazad do
Kiernowa przyjechał.
Z tego Dowmanta Romanowica albo Romuntowica xiążęcia Pskowskiego, i
Połockiego, z Uciany przedtym od Narimunta wygnanego, a tu zaś od Trojdenowego
syna Lawrasza zabitego, kniaziowie Swirscy (jeśli się genealogia nierozerwała)
naród swój chcą wywodzić, powiadając iż Swier zamek nad jeziorem tenże kniaź
Dowmant założył, którego jeszcze i dziś znaki jawne są, acz sam zamek jako
drzewiany dawnością czasu zniszczał.
A Lawrasz albo Rimunt Trojdenowic będąc w Kiernowie, i wszystkich panów i
bojar Litewskich, i Żmodzkich obesławszy, tych też którzy z nim byli z tej wojny
przyjechali zebrawszy, uczynił siem, albo rokosz na polu Kiernowskim, tamże
zdawając ojczyste państwo, i wszystkiego się prawa dziedzicznego w Litewskim
Wielkiem Xięstwie wyrzekając, uczynił rzecz do wszystkiego rycerstwa: „Iż
ponieważ się mnie Pan Bóg mój


329

Rzecz Lawrasowa do Litwy gdy państwo zdawał.
Pogonia herb Litewski.
Wicień albo Witenesjna wielkie xięstwo naznaczony.


dał pomścić krwie i okrutnej śmierci ojca mojego, nad bezbożnym stryjem i w tym
mię sam dziwną a wszechmocną łaską ratować, a wojska nieprzyjacielskie potłumić
raczył, za czym i wy wybawieni z srogiej niewolej i wyswobodzeni od ciężkiego
jarzma, które już tuż nad szyjami waszymi wisiało, jesteście, iż jako wolni
ludzie, w wolnej ojczyźnie, z łaski tegoż Boga mojego już bespiecznie żywiecie,
któremu Bogu iżem ja raz przysiągł i dla jego zakonu świętego świata i roskoszy
jego marnych a nietrwałych, wyrzekłem się, a przyjąłem tę czarnoreszę albo
kaptur Czernecki, tedy i na ten czas przez miecz za pomocą Bożą obronioną
ojczyznę moję, wam całą wolną, kwitnącą, z zupełnym, a jeszcze przybawionym
Połockiego xięstwa przybyciem, prawa dziedzicznego i pierworodnego wam ustępuję,
a sam się do monasteru mojego, w którymem sobie mieszkanie ulubił, wracam.
Wolniście ludzie, wolnie i według zdania swego, pana sobie obierajcie, któryby
jednako wszystkiej rzeczypospolitej waszej był pożyteczen; bo iżbych wam radził
którego z bratów moich stryjecznych na państwo stołeczne wybrać, gdyż oto jest
Mindów i Algimunt synowie Holszego i Ginwił, syn xiążęcia Gedrussa, właśni
ojczycy i dziedzicy xięstwa tego po mnie; wszakże jeszcze mali, lat po temu nie
mają, dla czego na ten czas ażby dorośli nie godzą się na władzą tak wielkiego
państwa, które męża nie i dzieci do porządnej sprawy potrzebuje; bo stryj mój
Narimunt, gdy siadł na Wielkim Xięstwie Litewskim, herb swój Kitaurus zostawił i
spuścił braciej swojej, a sobie uczynił herb męża zbrojnego na koniu z mieczem
gołym nad głowę wyniosłym, nieprzyjaciół goniącego, a to znamionując W tym
herbie, iż to państwo męstwem i mieczem rozszerzone, potrzebuje pana dorosłego i
męża zupełnego, któryby mieczem umiał bronić ojczyzny swojej, a iżby nie onego
goniono, ale on gonił i bił nieprzyjacioły uciekające. I tak mi się widzi, iż na
ten urząd godnyby był Witenes albo Wicien, który był marszałkiem u ojca mojego,
bo jest mąż do wszystkiego udatny.
Panowie tedy Litewscy, wysłuchawszy tej rzeczy xiążęcia Lawrasza, albo
Rimunta, pana swego przyrodzonego, po świeżym zwycięstwie do monasteru się
wracającego, s płaczem go prosili, aby raczej sam nad nimi jako dziedzic panować
raczył. Wszakże gdy on żadnym sposobem na to zezwolić nie chciał, przestali na
pożytecznej radzie jego i z jednostajnymi głosy, tuż przy nim w Kiernowie,
wybrali na Wielkie Xięstwo Litewskie, Żmodzkie i Nowogrodskie, Witena, przed tym
marszałka Trojdenowego, męża doświadczonej dzielności, rodem z Ejragoły, jak
niektóre Latopiszce świadczą, z herbu i famiiiej starożytnej xiążąt Rzymskich
Kolumnów, w ty krainy pułnocne Żmodzkie s Palemonem w okrętach morzem
zaniesionych, jak się wyższej dosyć szeroko i dowodnie o tym powiedziało.
Bo Trojden, nie będąc jeszcze na xięstwie, tylko hetmanem u ojca
Romunta, jadąc S Pruskiej wojny przez Ejragołę (które jest miasteczko w Żmodzi
nad Dubisą rzeką), obaczył tego Witenna z dziećmi na piasku igrającego, a iż
było pacholątko urodziwe i oblicza pięknością, także członków subtylnościa
ozdobne, wziął go ku sobie, a gdy podrósł, był komor-

42

228

330

Lawras xiążę w monasterze dokonał żywota.

nikiem starszym na dworze Wielkiego Xiędza Trojdena, w łożnicy i w komorze, a
wszelką rzecz xiążęcą porządnie i chędogo chował i sprawował, potym za godnością
i postępkiem lat był marszałkiem nawyższym, aż go zaś po śmierci Trojdenowej
szczęście na wielkie xięstwo Litewskie wyniosło. Lawras też, albo Romunt, syn
Trojdenów, w monasterze Lawraszowie, swego założenia, nad Niemnem w
Nowogrodskiej ziemi, żywota, czerncem będąc, szczęśliwie dokonał. A siostra
jego, córka Trojdenowa, jako Długosz, Miechovius i Cromerus lib. 10,
przypominają, Bolesławowi xiążęciu Mazowieckiemu (synowi onego xiążęcia
Semowita, którego Swarno, Ruski kniaź ściął) w małżeństwo była oddana; jakoż
potym było kilko xiążąt Mazowieckich Trojdenów, tym imieniem Litewskiego
xiążęcia Trojdena nazwanych. Bo Mazurowie onych czassów, częste przes spólne
małżeństwa powinowactwa z Litwą potwierdzali, aby od ich przyległych najazdów
wolniejszymi byli.


A tu się już dokończył ród xiążąt Litewskich z herbu Kitaurussa, a tylko
przy udzielnych xiążętach Ginwiłu Giedrockim, a przy Algimuntu i Mindowie,
braciej Holszańskich dziedzicach, został. A poczęła się znowu genelogia i naród
Wielkich Xiędzów Litewskich i Żmodzkich, z herbu Columnów, i od Pogoniej, męża
na koniu z mieczem zbrojnego, których herbów od Narimunta i Mendoga króla
podanych, Witen i jego potomkowie, aż do Alexandra i Sigmunta Pierwszego
Kazimirzowiców, wnuków Jagełowych używali, i dziś Królowie Polszczy, Wielcy
Xiędzowie Litewscy, przy Orle koronnym używają.


WITENES, ALBO WICZIEN, EJRAGOLCZYK,
LITEWSKIE, ŻMODZKIE, RUSKIE, JATWIESKIE I PODLASKIE,
ZGODLIWIE WYBRANY I PODNIESIONY,
ROKU 1283.

KSĘGI DZIESIĄTE.


Rozdział pierwszy.

DO Wielmożnego Pana,
PANA JERZEGO ZIENOWICZA,
CASTELLANA SMOLEŃSKIEGO, &c.

Witenes albo Wiczien z Ejragoły rodzic, z herbu Columnów, spólnym wszech stanów
Litewskich i Żmodzkich zezwoleniem i jednostajnymi głosy, był wybrany i
podniesiony w Kiernowie, na Wielkie Xięstwo Litewskie, Żmodzkie i Ruskie. A od
Lawrasza Trojdenowicza czernca, własnego Litewskiego państwa dziedzica, który mu
prawo swoje wszystko dobrowolnie spuścił, potwierdzony, roku od zbawiennego
Christusa Pana narodzenia l283, za panowania Rudolpba cesarza27, i papieża Jana
21, za monarchy w Polszcze Leska Czarnego, w Rusi Lwa Daniłowica, a za mistrza
Pruskiego dziewiątego, Burcharda Swanden.
A będąc na nowym państwie Witenes umyślił pokazać zarazem skutek
mniemania o dzielności swojej, przeto zebrawszy wojsko wielkie z Litwy i Żmodzi,
wyprawił s nim hetmana swego na plundrowanie Polskiej ternie; chcąc się pomścić
onej porażki, gdy ich Lesko był na głowę poraził między Narwią i Niemnem.
Roku tedy Pańskiego 1283, czwartego dnia Octobra, w więtszych niż
pierwszego roku uffach przez Łukowski powiat, do Sendomierskiej ziemie bez
wieści wtargnęli, a bez odporu, wsi, miasteczka, dwory i kościoły,
Witenos którego czassu podniosion na wielkie xięstwo.

Litwa Polskę z wojowała.

229
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi Maci

Post autor: Artur Rogóż »

332

Czujność i prętkość Leskowa.
Rzecz Leskowa do rycerstwa przeciw Litwie.
Równe pole.


mieczem i ogniem srogo splundrowali, łupiąc, paląc, mordując co się nawinęło,
starych ludzi i niedorosłe dziatki ścinali; a sześć tysięcy więźniów Polaków
poimawszy, dobytków i bydła z łupami rozmaitymi nabrawszy, nazad do Litwy
wyciągnęli, nie mając przeciw sobie odporu żadnego; bo slachta do zamków
bliskich była pouciekała. Lesko też w ten czas sejmiki albo wiece w Krakowie
odprawował, ale skoro usłyszał o tym wtargnieniu Litewskim, wnet się porwał do
zbroje, a s pany i z slachtą, którzy na ten czas, przy nim byli, drugim za sobą
przez gońce obesłanym, kazawszy co wskok jachać, sam dniem i nocą gonił
nieprzyjaciół; Sendomirską też slachtę obesłał, aby się do niego wzbiwszy i
chłopi, jako na gwałt zarazem zjechali.
Tak gdy się slachta i chłopstwo zewsząd za zwierzchnią głową i osobą
pańską sypali, ściągnęli się na jedno pole wszyscy; a już niedaleko od
nieprzyjaciół będąc, uczynił rzecz Lesko ozdobną, poważną do wszystkiego
rycerstwa, zezwawszy ich do kupy: aby się dzielnymi mężami wszystcy być okazali,
a małżonkom i dziatkom namilszym, przyjaciołom, bliskim i powinnym, także i
kmiotkom swoim, których w sprośną niewolą Litwa pędzi, aby dopomogli i ratunek
związanym pożądliwy dali, pobitych starców, pomordowanych dziatek, zburzonych
gruntów, popalonych wsi, folwarków i miast splundrowanych i zgwałconych
kościołów i świętych obrzędów, aby się pomścili; przywodząc, iż to jest rzecz
nauczciwszą za ojczyznę, za chwałę Bożą, i własne grunty swoje, dać mężnie
gardło, a iż dobrej sławy więcej niż żywota mężowie cnotliwi i mocni mają być
pożą-dliwszy, wielka i gruntowna sława, w której prawdziwy żywot, wiecznie
trwały, zależy, nie przychodzi bez wielkich trudności i nieprzespieczności,.
męstwem a przeważną dzielnością sławy dochodzić, krwią cnotliwie jej skutek
pieczętować potrzeba. Przeto aby ciągnęli i szli ochotnie, a pobiwszy
nieprzyjacioły, ich krwią swoich miłych przyjaciół powetowali, a więźniów,
którzy ich wspomożenia i ratunku płaczliwymi słozami używają, aby wybawili, etc.
Tak tedy rzecz Leskowę do rycerstwa Długosz i Gro-mer opisują. A iżby tym z
więtszą uffnością i nadzieją Boskiego wspomożenia na nieprzyjaciół Boga
wzgardzających odzierżeli, wszystkiemu rycerstwu przez spowiedź grzechy swoje
oczyścić i Sacramentu Pańskiego przyjęciem, ciała i duszę uzbroić kazał, a sam
xiążę Lesko nabożnie to sam naprzód przed nimi uczynił.
Litwie się też zawad wojennych, i sprzętu swojego rycerskiego zostawić
niechciało, ani też baczyli, gdzieby się bespiecznie przechować mieli, przeto
tylko w męstwie a w obronie nadzieję mając, wszyscy bitwy skosztować , a śmiałym
potkanim pierwszej niefortuny powetować umyślili, i postanowili. A tak
zostawiwszy w lesie przy małej straży mdłych i chorych, a tłomoki swoje i łupy s
Polski wzięte na gromadę składwszy, więźniów też mocniej niż przedtym
związawszy, obawiając się aby ich zaś s tyłu jako i tak rok niezatrwożyli, z
wielkim pędem i różnych głosów ogromnym okrzykiem przeciw Polakom wyciągnęli,
którzy stali w sprawie na polu Równe nazwanym: strwożyli się nieco Polacy za
pierwszym

333

Bitwa Polaków z Litwą ogromna.
Opatrzność Leskowa.
Łotrostwa Pawła biskupa Krakowskiego.
Okrucieństwo Przemysławowo nad małżonką.
Rosterki Polskie.



ich obaczeniem, zwłaszcza gdy nad nadzieję ujrzeli, a ono ku nim idą śmiele ci,
o których iżby mieli uciekać pierwej rozumieli. Wszakże gdy ich sam Lesko
napominał, i uffy porządnie szykował, rychło zaś ku pierwszej śmiałości
przyszli, a naprzód dwa uffy sprawione przeciw Litwie nacierającej Lesko
zastawił, nad jednym był przełożony Zegota Krakowski, a nad drugim Janusz
Sendomirski, wojewodowie, sam zaś na wszy-stki strony oczy i tam i sam pilnie
obracał porządnie upatrując, co się na której stronie dzieje, iż jeśliby gdzie
obaczył swoich, upadających i słabiejących, zarazem by ratunek podesłał. Ale
niedługo ono pierwsze nacieranie Litewskie trwało, bo mocą Polaków, jako murem
zastawionych Wnet byli odparci; pierwszy którzy z Krakowskim wojewodą i z
dwornym Leskowym rycerstwem bitwę zaczęli, poczęli ustępować, myśląc o
uciekaniu; co drudzy obaczywszy, i wnet tył podawszy, do lasów się mieli, a
potym i sam i tam popuściwszy koniom wędzidła rospierzchnęli się, kilko tysięcy
ich na placu poległo, a Polacy złożone w lesie łupy pobrali, i więźniów
rozwiązali.
Tak ty dwie raz po raz srogie porażki Litewskie od Leska Czarnego
opisują: Długosz i Miechovius lib. 3 cap, ,58, fol. 175 i 176, Wapovius i
Cromerus lib. 10 etc. Wszakże jednak większe szkody Polska zwojowana i dwie
ziemicy Łukowska i Lubelska, i trzecia Sendomirską od Litwy ucierpiały.
A Lesko Czarny wszystkę winę burzenia i szkód od Litwy podjętych na Pawła
biskupa Krakowskiego składał, który łotrowstwa prawie kurciańskie zapomniawszy
stanu duchownego płodził, mniszkę ku nierządnemu obcowaniu z Skały klasztora
panieńskiego gwałtem wziął, myśliwca własną ręką w łowie, iż nieobacznie zwierz
imo on uciekł, włócznią łowczą zabił; a iżby się tym śmielej Leszkowi monarsze
cnotliwemu panu swojemu oparł, przyjaźnią i powinowactwem z Litwą się był
zjednoczył, Sendomirską też i Krakowską ziemię przeciw Leskowi buntował. Dla
tych tedy rostyrków potym poimany i w więzieniu na Sieradskim zamku był chowany,
ale z znaczną nawiązką musiał go Lesko jednać (jak w on czas były bardzo xiążęta
pobożne) i wypuścić.
Tegoż roku, Lukardis xiążęcia Przemysława Wielkiej Polski małżonka, od
własnych służebnic udawiona, z podejrzenim naprawy samego Przemysława, gdy bez
karania i pomsty złoczyniec zaniechał: jakoż potym pospolicie pieśń śpiewywano w
Polszczę (aż do lat Długoszowych i Miechoviusowych, jak sami wspominają) na
kształt żałosnego modlenia tej Xiężny, która się modliła i prosiła, aby jej nie
dał okrutnie zabijać, ale aby ją w jednej tylko koszuli do domu własnego
odpuścił; wszakże też sam potym królem Polskim zostawszy był od margrabię
Brandenburskiego zabity.
Roku zaś 1285, za powodem Pawła biskupa Krakowskiego wszyscy panowie i
slachta Małej Polski, Konrada Cyrneńskiego Mazowsza xiążę, na monarchią Polską
przeciw Leskowi panu swojemu (którego byli niegodni) przyzwali a gdy z wojskiem
ciągnął do Sendomirza, wyjechali ku


230

334

Lesko z Polski przed swoimi uciekł.
Cnota Niemców mieszczan Krakowskich.
Łaska Leskowa przeciw zdrajcom.
Mazowiecka z Rusią wojna.
Plaga dziwnie jadowitej gadziny.
Tatarowie Węgry i Grecią wojują.

niemu Warsius castellan, i Zegota wojewoda Krakowski, i Jan Sendomirski
wojewoda, i Cristin castellan s Pawłem biskupem, tamże mu przysięgę uczynili, i
wszystki zamki i miasta, krom Krakowskiego jedno zamku, gdzie się z żoną Lesko
był zawarł. Ale potym widząc iż go wszystcy swogi odstąpili, a Konrad xiążę
Mazowieckie ciągnął wielką mocą do Krakowa, uciekł nieborak Leszko z żoną do
Węgier, obronę miasta i zamku Krakowskiego Niemcom, mieszczanom zleciwszy,
którzy stale wiarę trzymając panu swojemu, ani groźbą, ani prośbą, ani mocą
Konradową niedali się przywieść ku podaniu zamku zwierzonego, i tak się długo
wszystkiej mocy panów Polskich i Konradowej bronili, aż Lesko z wojskiem
Węgierskim od króla Ladisława na pomoc im przyszedł, z którym Konrad xiązę
Mazowieckie, potkał się wstępnym bojem u Boguczicz nad rzeką Rabą, ale porażony,
ledwo sam do Mazowsza uciekł. A tak Pan Bóg w ten czas skutkiem tej bitwy
pokazał, który s nich sprawiedliwiej broń przeciw drugiemu podniósł; Leszko
miernie używając zwycięstwa wszystkę winę niestateczności panom przepuścił, a
sam do Krakowa przyjachawszy Niemcom na potym wszystkę obronę zamku i miasta
Krakowskiego zlecił, Węgry też hojnie udarowawszy odprawił.
Tegoż roku, Bolesław Płockiego Mazowsza xiążę, krainy Ruskie Mazurami
wojował, ale mu też Russacy wet za wet zarazem oddali, gdy Mazowsze także
splundrowali, mszcząc się szkód swoich.
Tegoż roku 1285, na schodzie Czerwca miesiąca w Prusiech, w Kursach i w
Żmodzi, gadziny albo chrobactwa jadowitego z ogonami jako u raków mnóstwo się
namnożyło, a kogokolwiek ukąsił on chrobak, wtórego albo trzeciego dnia umrzeć
musiał, tak iż żadne lekarstwo niepomogło obrażonym.
Tegoż roku Tatarowie Węgierską ziemię ogniem i szablą, aż do Pesztu
zwojowali, w której począwszy od Trzech Królów dnia świętego, aż do
Wielkiejnocy, jako w własnej ojczyźnie mieszkali. Ci też potym Tatarowie
cesarstwo Constantinopolskie najechali, a wielkie krwie chrześciań-skiej
rozlanie uczyniwszy, wiele miast Greckich opanowali.


335

W ten czas Litwy do zamków dobywania używano, jakoby my dziś Węgrów.
Niezgody xiążąt Polskich.
Litwa Mazowsze zwojowała.
Sochaczow i Płocko Litwa wzięła.
Litwin Pelusza swoich pobił.

0 DOBYCIU GOSTININA, SOCHACZOWA,
I PŁOCKA I DORRZYNIA,
PRZEZ LITWĘ,
A jako zaś Pelusa Litwin z Krzyżakami, Pany Litewskie
na weselu pogromił.


Rozdział drugi.

Konrad xiążę Mazowsza Cirneńskiego, myśląc jakoby pod Władisławem Łokietkiem
xiążęciem Kujawskim, Gostiński zamek i ziemicę opanował, Litwy i Rusaków
przyzwał na pomoc, a zdrajców w zamku przenajętych naprawił, którzy skoro Litwa
zamek obległa, i na blanki sturmowała otworzyli bronę, a Litwa wskoczywszy do
zamku ludzi sześćset część po-siekli, a część do Litwy w niewolą zawiedli, a
zamek wybrany i złupiony pusto Konradowi Mazowieckiemu xiążęciu podali roku
1285.
Władisław zaś Łokietek mszcząc się słusznej krzywdy, Płocki zamek, w
nocy pobiwszy straż ubieżał, a niewrócił go, aż przez spoiną ugodę Konrad mu
szkody od Litwy uczynione nagrodził, i zamek Gostiński oddał.
Potym Litwa z Rusaki, których był Konrad na pomoc przedtym sobie przyzwał,
do Mazowsza wtargnęli, Sochaczowski i Płocki zamki wzięli i spalili, folwarki i
miasteczka plundrując, wielkie szkody poczynili, ludzi obojej płci wielkość
pomordowali, a drugich w niewolą wywiedli.
Roku zaś 1286, Pelusza nijaki z narodu xiążąt Litewskich, którego Długosz
i Petrus Duzburch, i Miechovius Ducem Litvaniae piszą, będąc ukrzywdzony w
xięstwie Litewskim, albo od Witena albo od panów Litewskich, przekinął się do
Krzyżaków Pruskich, chcąc się pomścić krzywdy swojej, a przyjachawszy do
Królewca tajemnie prosił Albrychta z Misny kontora Królewieckiego, aby mu dał
dwudziestu rejterów na pomoc. Posłał tedy s nim kontor dwudziestu Niemców
jezdnych, nad którymi byli starszy Martin Golin, i Konrad Tuwil, a złączywszy
się Pelusa z sługami, i pomocniki swoimi, przyjachał na jedno miejsce, gdzie
xiążęta i panowie Litewscy wesele małżeńskie odprawując godowali, i uderzył w
nocy na śpiących i pijanych, gdzie siedmdziesiąt xiążąt albo panów
przedniejszych, i inszego pospólstwa obojej płci wielką wielkość pobił, a
młodego pana z panią, z paniami, z pannami, z łupami i klejnotami drogimi do
Królewca uwiódł.


231

336

Krzyżacy na Litwę.
Tatarowie Polskę i Mazowsze okrutnie wojują.
Lesko drugi raz z Polski uciekł.
21000, panienek z Polski poimanych.
Czary i trucizny Tatarskie.


Roku zaś 1287, Litwa, Zmodź i Prussowie pogani z wielkim wojskiem, kozackimi
drogami do ziemie Dobrzyńskiej wtargnąwszy, główne miasto Dobrzyń, w dzień
Niedzielny, gdy się mieszczanie chwała. Boża, w kościołach zabawili, ubiegli i
wzięli, a pobiwszy stare i dzieci młode posiliwszy, drugich w mieście i we
wsiach poimanych (miasto spaliwszy) w nędzną niewolą zawiedli; liczbę pobitych
ludzi obojej płci trzy tysiące obrachowano, a więźniów 9000 wywiedli bez odporu.
Drugiego roku J 288, Lesko Czarny, monarcha Polski, wyprawiwszy list u
Papieża na dobrowolne rycerstwo Krzyżaków przeciw Litwie poganom, zebrał wielkie
wojsko tak z swoich xięstw, jako i z cudzych krain, którzy zewsząd za listem
papieskim zbierali się na Litwę. Z tymi tedy Lesko puściwszy wieść do Litewskiej
ziemie ciągnąć, a nad nimi się Dobrzyńskiego niedawnego zburzenia pomścić,
obrócił ono wojsko do Mazowsza Cirnenskiego, które było w dzierżawie xiążęcia
Konrada. A tak dawszy Litwie pokój, wszystkę ziemię Mazowiecką na troje zagony
rospuściwszy, ogniem i mieczem powojował. Za co Pan Bóg Leska zarazem skarał, iż
wojsko Krzyżowe nie na Litwę, na których był wziął od papieża krzyż, ale ua
swoich obrócił. Bo Tatarowie tejże jesieni 13 dnia Grudnia z carzykami Nagaj i
Telubugą, w wielkiej wielkości jako szarańcza przes Ruskie krainy, pierwej w
Lubelską i w Mazowiecką ziemię wtargnęli, po-tym do Sendomierskiej, Siradskiej,
Krakowskiej ziem, zagony rospuścili, gdzie miasteczek, zamków, klasztorów,
folwarków, wsi, bez liczby popalili i zburzyli, tylko od klasztora Krzyża na
Łysej górze, za poradą Russaków, ręku drapieżnych powściągnęli; a Lesko Czarny
zwątpiwszy w sile rycerstwa swego, uciekł do Węgier z Grifiną małżonką swoją, za
czym Tatarowie bez odporu Polskie ziemie aż po same Tatry Węgierskie swo wolnie
burzyli, plundrowali i palili. A tak wielką liczbę ludzi w ten czas z Polski
wywiedli, iż kiedy się pod Włodimirzem na Wołyniu butinkowali i dzielili,
dwadzieścia tysięcy i jeden samych dzieweczek albo panienek bez mężnych
naliczyli; ale i Rusacy choć towarzyszami i hołdownikami Tatarskimi byli,
nieuszli od nich szkody. Bo Tatarowie łotrowstwo z Rusi do hordy wychodząc,
wyjmując serca z pobitych Polaków, a w jadowitej truciznie ich namoczywszy,
wtykali na rożenki, czarując ich ku temu naukami czarnoxięskimi i stawiali w
rzeki i w stawy, skąd po tym bardzo wiele ludzi s picia i używania zakażone
trucizną wody, w nieuleczone choroby wpadali i okrutnie marli, gdy rychło i
niewczas onę truciznę i łotrowstwo pogańskie Rusacy obaczyli. O czym Długosz i
Miech. lib. 3, cap. 60, Cromerus lib. 9, etc.


337

Sambijska ziemia, gdzie Królewiec, od Litwy zwojowana.
Mingedin i Mederabe zamki Litewskie.
Litwa Kujawską ziemię zwojowała.

0 CZĘSTICH WTARCZKACH
I SPOLNYCH WOJNACH LITEWSKICH I ŻMODZKICH,
Z KRZYŻAKAMI PRUSKIMI,
ROKU 1289 &c.
Według Kronik Pruskich, Liflandskich, Długosza, Wapowskiego,
Miechoviusa i Cromera.

Rozdział trzeci

Roku 1289, wojsko Litewskie w ośmi tysięcy rycerstwa jezdnego do ziemie
Sambijskiej w Prusiech wtargnęło, którą ogniem i mieczem zwojowało , a
rościągnąwszy wszerz i wdłuż zagony swoje, wielkimi łupami obciążeni z więźniami
i trzodami i rozmaitym dobytkiem do Litwy bez odporu odciągnęli, bo Krzyżacy
nieśmieli s nimi bitwy stoczyć, tylko pięćdziesiąt kozaków Litewskich w
picowaniu poimali.
Roku zaś 1291, Bertold Brunhanim kontor Królewiecki, chcąc się pomścić
tej wtarczki nad Litwą, zebrał się z wojskiem Krzyżackim, a wtargnąwszy do
Litwy, zamku Koleina dobył i spalił, i pobiwszy wiele ludzi Litewskich i
siedmset ich poimawszy, wrócili się Krzyżacy do Prus.
A chcąc zagrodzić Litwa drogę Krzyżakom, aby do ich państw niemo-gli
najazdów czynić, poczęli budować zamek Mingedin, którego budowania chcąc im
zagrodzić Bertold kontor Królewiecki, zebrał wojsko nowe i ciągnął do Litwy; ale
wielkością rycerstwa Litewskiego, którzy budujących strzegli przestraszony,
obrócił się w inszą stronę, gdzie zamek Litewski Mederabe nazwany wziął, w
którym wszystkich chrześcian więźniów rozwiązał, poganów pobił, a drugich
wwiezienie do Prus wywiódł.
Ledwo wyciągnął Bertold kontor Królewiecki z Litwy, ali wnet Me-mer
mistrz Pruski z potężnym wojskiem wnet znowu do Litewskiej ziemie wtargnął,
Pastonów i Gersów dwa powiaty zburzył, i w popiół obrócił, a z wielkimi łupami
więźniów i dobytku do Prus się wrócił.
Trzeci raz potym skoro mistrz wyciągnął, kontor z Balgi wyprawił się do Litwy, a
mając z sobą półtora tysiąca rejterów, dwa powiaty Onkajm-ski i Mengediński,
ogniem i mieczem splundrował.
Po kilku zaś dni Witenes albo Wicień xiążę Litewskie, do Kujawskiej
ziemie przez Mazowsze za powodem xiążęcia Bolesława wtargnął, gdzie ogniem i
mieczem około Brześcia Kujawskiego wszystkie wołości zwojował, a nabrawszy
wielkość ludu i dobytku, bez odporu do Litwy ciągnął. A aczkolwiek się na niego
Władisław Łokietek, i Kazimirz Kujawski,
43



232

338

Mistrz Pruski z Litwy ledwo uciekł.
Wicien Prussy wojując porażony.
Łęczycę Litwa spaliła i Tum.
Xiąże Kazimierz zabity, i Polacy w swojej ziemi od Litwy porażeni.

i Łęczyckie xiążęta, i Meinhardus mistrz Pruski wczas zebrali z swoim
rycerstwem, i tuż wojsko Litewskie dogonili, wszakże nic dobrego niesprawili, a
tylko się plundrujących nieprzyjaciół napatrzywszy, nazad się wrócili, a Litwa z
łupami do Litwy przez Mazowsze uszła.
Tegoż roku Władislawa króla Węgierskiego Wołoszy albo Kumanowic na
pokoju śpiącego zamordowali, dziewiątego dnia miesiąca Lipca.
Tegoż roku Władisław Lokietek, Lęczyckie, Kujawskie, i Siradskie xiążę, z
Wacławem królem Czeskim o monarchią Polską wielkie burdy wiedli.
Roku zaś 1292, Menhard mistrz Pruski z wojskiem Niemieckim na granice
Litewskie przyciągnął, ale gdy go o sprzysiężeniu i o zasadce Litewskiej z
Prusaki pogany przestrzeżono, z wielkiej niebespieczności ledwo uszedł, a dniem
i nocą nazad ustępując do Królewca się wrócił. Bo Litwa miała na wojsko
Niemieckie w czoło uderzyć, a Prusowie którzy się do pierwszego pogaństwa
obrócić chcieli, z tyłu i z boków mieli Niemców ogarnąć wespółek z ich mistrzem.
Potym roku 1293, Konradus Stange kontor Ragnetski, w dzień Ś. Jakóba
Mingedinu zamku w Litwie dobył, w którym wielkość Litwy pobił, a drugich w
niewolą pobrał. Za którym tuż w stopy goniąc się Wicien xiąże Litewskie, z
wielkością Litwy i Russaków, Pruską ziemie przez ośmdziesiąt dni wojował, ale od
Krzyżaków w ciasnym kącie obskoczony, i porażony, ledwo w małej drużynie sam do
Litwy uciekł.
Tegoż roku, Władisław Lokietek Krakowską ziemię, Czechy wyganiając wojował,
Tatarowie też Sendomierskie krainy okrutnie splundrowali.
Na drugi zaś rok 1294, skoro po Świątkach Wicien albo Witenes xiążę
Litewskie z tysiącem i ośmią set jezdnych, przes lasy i borowizny kozacką drogą
do ziemie Lenczyckiej wtargnął, miasto Lenczyckie spalił, a naprzód na Tum
Lęczycki uderzył, gdzie się było na uroczyste święto wiele łudzi zjechało,
których Litwa posiekła i pobiła, a drugich powiązała. Prełaty także, kanoniki, i
kapłany w niewolą Wicien pobrał, ubiory poświęcone, i naczynia kościelne
srzebrne, i złote połupił; a tych ludzi których było na kościół wiele uciekło, i
mężnie się poganom bronili, podusił dymem i ogniem, okoliczne domy, i kanonicze
dwory wkoło kościoła leżące zapaliwszy. Potym Wicien Litwę po wołościach w
zagony rospuściwszy, a wielkość łupów, ludzi, i dobytku nabrawszy, spieszno do
Litwy uchodził. Którego Kazimierz Łęczyckie xiążę brat Łokietków z rycerstwem
swoim dogonił we wsi Zuchowie, a według ni których w Trojanowie blisko
Sochaczowa miasta, nad rzeką Bzurą: tam nieuważając namniej śmiałości
nieprzyjacioł xiążę Kazimierz, uderzył też na nich śmiele, a dokazując mężnie, i
ściśnione ufy Litewskie przebijając zabity, wspaniało dzielnego ducha mężny mąż
mężnie wypuścił, wiele więźniów póki trwała zapalczywa bitwa uciekło, wiele też
rycerstwa polskiego, którzy z bitwy uciekali w Bzurze potonęło, inszy na placu
polegli, a drugich Litwa poimanych nieboraków w niewolą zabrała. Gdy się tak
bitwa skończyła


339

Po 20 więźniów Chrześcian, na każdego się Litwina dostało.
Moje własne doświadczenie tego, gdym był jeszcze chłopcem, pirwszy raz do Litwy
jadac, roku 1505.
Niemcy Litwę, wojują, i Wiznę spalili.
Roku 1575. gdym tam był.
Kimel zamek, Niemcy wzięli.


śmiercią zacnego xiążęcia Kazimierza, na butynku każdemu Litwinowi poganinowi,
dostało się z działu dwadzieścia osób chrześcian Polaków, o czym Długosz i
Miechovius lib. 3 fol. 190 cap. 65. Peracta pugna cuilibet barbaro viginti
Christiani Poloni in sortem cesserunt. Cromerus lib. 10. Tantam vero praedam
hominum abduxere luno barbari, ut viginti capita singulis cederent. O tymże
Vapovius i Bielski, i onego wieku historyk Petrus Duzburch, jednostajnie piszą.
A iż tu Miechovius i Długosz wątpią, jeśliże u Trojanowa albo Zuchowa
ta bitwa była, tedym ja sam okiem swoim widział, gdy na Trojanowskim polu, które
jest równe i piasczyste niedaleko dwora od Sochaczowa czwierć mile nad Bzurą
rzeką (przes którąśmy się raz w koryciech i w żłobiech czasu powodzi z Panem
Poznańskim przewozili, bo promów nie było) oracz pługiem wyorał ostrogi, groty
trzy od drzewców, buławę okrągłą i kilka żeleżców od strzał stąroświetskim
działem, ode rdze dawnością zbotwiałe; skąd się pokazuje, iż pod Trojanowem, nie
Zuchowem, Litwa z Wicienem xiążęciem swoim to zwycięstwo otrzymała.
A od tego czasu Władisław Lokietek xiążę Kujawskie brat rodzony
xiążęcia Kazimierza od Litwy zabitego, Lęczycką ziemię spadkiem wziął w swoje
panowanie, bo Kazimierz dziedzicznego potomstwa po sobie niezostawił.
Tegoż też roku Konrad xiążę Mazowieckie, pan Cirnenski, syn xiążęcia
Semowita, od Swarna i od Litwy w Jazdowie zabitego, umarł w klasztorze
Czerwienskim, i tamże pochowan. Ten w Błoniu klasztor zbudował i nadał; a po nim
brat Bolesław zięć xiążęcia Trojdena Litewskiego zabitego, zupełne xięstwo
Mazowieckie opanował.
Roku zaś 1294, Menhard Pruski mistrz na końcu zimy dwa powiaty w Litwie
Pastów i Jerschów zwojował, a dobywszy dwu zamku, i spaliwszy, gdy trzeciego z
trudnością dobyć obaczył, odesławszy więźnie Litewskie do Prus, obrócił się z
wojskiem do Wizny zamku xiążęcia Mazowieckiego Bolesława, którego dobywszy
spalił, dla tego iż Litwa w Wiznie mieszkając za dozwoleniem Bolesławowym,
wielkie szkody w Polszczę i w Prusiech, częstymi wtarczkami czynili. A stąd się
okazuje iż ty zamki Litewskie i powiaty Gerschów i Pastów, od Krzyżaków zburzone
gdzieś były na Podlaszu niedaleko Wizny, jakożem i sam kilko horodziszcz
położeniem miejsca obronnych za Augustowem w puszczy na granicy Pruskiej,
widział, i dziś tam jeszcze oracze starzyny ilasy na role roskopywając, łańcuchy
od wzwodów mostowych i zawiasy od bram albo wrot, także insze znaki starodawnych
zamków i bitew wykopywają.
Tegoż czasu, Ludwig kontor z Ragnety Litewski zamek Kimel wziął i
spalił.
Roku potym 1295, po śmierci Henrika xiążęcia Wracławskiego monarchy
Polskiego, panowie Polszczy, gdy się im sprzykrzyło wielu xiążąt w jednym
państwie rządzenie, poczęli myślić i radzić, jakoby zaś z wielu xiestw Polskich
jedno królestwo i monarchią albo jedynowładstwo uczynili. Bo od Bolesława
Śmiałego króla Polskiego, który ono S. Stanisława

233

340

Przemysław na królestwo Polskie wybrany.
Przemysław król Polski zabity.
Nalenczowie i Zarębowie slachecztwo byli stracili.
Litwa Prussy i Liflanty wojuje.

zabił, królestwo Polskie i koronowanie ustało było, dla klątwy i zakazania
papieskiego; dla tego królestwo Polskie na kilkonaście xięstw byłe rozerwane;
tylko który był Krakowskim xiążęciem, jako Władisław Wtóry, Bolesław Czwarty,
Lesko Piąty Biały, Bolesław Piąty Wstydliwy Lesko Szósty Czarny, i Henrik
Cnotliwy, xiążę Wracławskie, przy tych zwierzchność panowania, i jakoby xtałt
monarchiej zostawał. Aczkolwiek nad inszymi xiążęty żadnej władzej niemieli,
bowiem Sląskie, Kujawskie, Wielkopolskie, Siradskie, Pomorskie, Lęczyckie,
Sendomirskie, Mazowieckie etc. każdy wolno według własnych praw, ustaw, i
władzej panował, za czym częste wojny, najazdy, i wybijania z xięstw, miedzy tak
wielą xiążąt powstawały, a Litwa, Tatarowie i Russacy z wielkim upadkiem Polski
biednej często ich rozwadzali.
Przeto gdy tak Polska od zabicia S. Stanisława lat dwieście i piętnaście bez
korony trwała, wybrali sobie Polacy na królestwo Przemysława Wtórego xiążę
Wielkiej Polski i Pomorskie, który na ten czas i wielmożnością państwa i
dzielnością wrodzoną prawie królewską, insze xiążęta Polskie przewyższał.
Koronował go w Gnieznie Jakób Swinka, arcybiskup Gniezneński i z żoną jego
Richsą córką króla Szwedskiego, na odnowione królestwo Polskie, koroną
staroświecką, od Otona cesarza, Bolesławowi Chabremu pierwszemu królowi
Polskiemu roku 999, daną, którą przez lat 215, prałaci Gniezneńscy do tych
czasów w kościelnym skarbie pilnie chowali. Ale mu tego odnowienia królestwa
insze xiążęta Polskie zajrzały; w sąsiedztwie też przylegli Sasowie, i insze
siążęta Niemieckie obawiali się mocy jego, dla tego margrabowie Brandeburscy
upatrzywszy nań czas pogodny, gdy w Rogoźnie na granicach, Brandeburskich,
Zapustne szalone wesele z dworzany swoimi bespiecznie odprawował, w dzień
Popielców bez wieści przez lassy przypadwszy, uderzyli na opiłych, i z
wczorajszego pochmiela śpiących dworzan jego: tamże też samego króla, acz się
dosyć mężnie bronił, okrutnie oszczepami ustrzelanego i posieczonego poimali, na
ostatek gdy go żywo zawieść s sobą niemogli, puhinałami ukłótego zamordowali.
Ciało jego w Poznaniu pochowano, miał wieku swego lat trzydzieci i ośm, miesiące
trzy, dni 24, królował na odnowionym królestwie Polskim miesięcy siedm, dni
jedennaście. Pisze Długosz iż Zarembowie którzy herb mają Lwa z muru, i
Nalenczowie, za herb chustkę zwinioną noszący, byli przyczynami śmierci jego,
dla tego slachcie i familijam tych herbów niedopuszczono i zakazano było między
slachtą i rycerstwem inszym polskim w wojsku stawać, ani się za slachtę liczyć,
ani też czerwonego bioru nosić, aż potym za Kazimierza Wtórego, gdy się na
wojnie przeciw Rusakom znacznie pokazali i sromotę przodków dzielnością swoją
zagła-dzili do pierwszej godności byli przypuszczeni i przywróceni, a odtąd już
porządkiem swoim idą królowie Polscy koronowani.
Roku potym 1296, Wicien xiążę Litewskie wtargnąwszy do ziemie
Chełmieńskiej i do powiatu Golubieńskiego, wszystki krainy wszerz i wzdłuż
ogniem i mieczem zwojował, a z wielkimi łupami do Litwy się wrócił. Apotym zaraz
do Liflandskiej ziemie ciągnął z wojskiem Litewskim i Żmodzskim.
Grodno Krzyżacy oblegli.

341


Grodno Krzyżacy oblegli.
Litwa w Prusiech porażona.
Litwa W Prusiech Natangią zwojowała.
Rosterki Lillandskie.
Łokietek z królestwa od Polaków złożony.
Wacław Czech król Polski.
Ale Sifridus kontor z Balgi i drugi Piotr s Królewca, wtargnąwszy do Litwy
Gartin zamek nad Niemnem obiegli. Co usłyszawszy Wicień, wnet się wrócił z
Lifland na pomoc swoim i na odsiec, Niemcy też przestraszeni przybyciem wojska
Litewskiego co wskok od Gartina do Prus uchodzili, tysiąc ludzi z Litwy
poimawszy: o czym Długosz i Miechovins fol.196 lib. 4, etc.
Roku 1298, Litwa z Żmodzią miasto Strasburg nowo założone w Prusiech w
Chełmieńskim powiecie zburzyli i naczynie poświęcone w kościołach rozszarpali, a
gdy z łupem uchodzili, dogonił ich w lesie Konrad Sak kontor z rycerstwem
Chełmieńskim i poraził ich na głowę, a łupy i więźnie wszystki odgromił.
Potym na drugi rok 1299, gdy sześć set Litewskich jezdnych kozaków Pruską
ziemię wojowali, czekał na nich w zasadce komendator Brandenburski z wielkością
Niemców swoich w ziemicy Naktańskiej, ale gdy Litwa podobno przez szpiegi
ostrzeżona na ony miejsca przyść zamieszkała, rozjechały się wojska Krzyżackie
do domów nie wskurawszy, a Litwa tym czasem przyciągnąwszy, Naktańską ziemicę
zwojowali, dwieście i pięćdziesiąt Niemców poimali, a drugich posiekli.
Tegoż roku mistrz Liflandski z Krzyżakami swoimi, Jana Quirina arcibiskupa
Rigenskiego fundatora swojego poimali, dla tego iż im niedopuszczał Rygi miasta
zniewolić, albo do gruntu zburzyć, na to się byli nasadzili. Co także byli
przodkom tego arcybiskupa Janowi Wochtowi i Albrychtowi uczynili. Friderika też
z Hadelzappe przeszłych lat z biskupstwa Derpskiego byli wygnali, skąd potym
między Ryżany i Krzyżaki wielkie wojny wnętrzne Litwie na rękę były urosły. Bo
Ryżanie niemogąc sami wytrzymać mocy Krzyżackiej, Litwę przeciw Krzyżakom za
pieniądze przywodzili.
Tegoż roku gdy Ludwik Sippem mistrz Pruski umarł, był wybran na jego
miejsce Eluidus Goldbach rodem z Duringu, który gdy nie długo żył na
mistrzowstwie, miał po sobie successora Konrada Saka.
Roku też 1295, po zabiciu. Przemysława króla Polskiego, panowie i
rycerstwo Polskie i Pomorskie w Poznaniu Władisława Łokietka xiąże Kujawskie,
Lęczyckie, Siradskie i Sendomirskie na królestwo Polskie wybrali, i uczyniwszy
przysięgę, wszystki zamki i miasta w jego władzą podali, ale gdy koronacyą
niewiedzieć dla której przyczyny odkładał, uprzykrzył się stanom koronnym, tak
duchownym, jako świetśkim, przeto roku 1300, gdy odjechał do Małej Polski
Lokietek, zjechawszy się znowu do Poznania panowie Polscy, trzeciego roku
złożyli s królestwa Łokietka w niebytności jego, a Wacława króla Czeskiego,
który się też pisał Krakowskim i Sendomirskim xiążęciem, przeciw Łokietkowi na
królestwo Polskie wybrali i koronowali w Gnieźnie koroną Polską, którą na niego
kładł Jakób Swinka arcybiskup Gniezneński, a potym w Poznaniu pojął w małżeństwo
JJIzbietęf córkę Przemysława króla Polskiego zabitego, aby tym stalej umocnił
sobie królestwo w Polszcze.

234

342

Czechowie na urzędy Polskie przełożeni.
Łokietkowa nędza.
Crom lib. 11
Litwa w Prusiech porażona.
Jubijeus kiedy się począł.
Turcy kiedy sławni być poczęli.
Litwa Prussy i Liflanty wojuje.


Potym Wacław król Czeski i Polski, przez Henrika Berke Dubia Czecha hetmana
swojego, Siradskie, Lęczyckie i Kujawskie, także Sendomirskie
dzierżawy Lokietkowi wydarł, a swoimi Czechami, ominąwszy Polaki,
wszystkie prawie zamki osadził i urzędy rozdał.
A Wladisław Lokietek chudzina od swoich opuszczony, i z państwa
złożony, potym od Czechów wygnany i złupiony, zjechał do Węgier, a stamtąd
pieszo do Rzyma wędrował, potym z Rzymu wróciwszy się do Węgier, z Węgrami do
Polski najeżdżał, Czechy trapiąc i mordując, Pelciszka też zamek, Wiślice i
Lelów pod Czechami wziął, a Węgrami osadził. Bo Wacław król Czeski i Polski w
Czechach mieszkał, zostawiwszy gubernatorów
na swoim miejscu w Wielkiej Polszczę Fricza Szlężaka, w Małej Mikołaja
xiążę Opawskie, a w Kujawskiej ziemi Tassa Wiszemburga: jak o tym szerzej
Długosz. Miochovius, Cromer lib. 11. etc. piszą.
Tegoż też roku 1300, Witen albo Wicien Ejragolczyk Wielki Xiądz Litewski i
Żmodzki, którego Petrus Dusburch królem Litewskim, a synem Utinnera króla
Litewskiego w swojej Kronice pisze, Ryżanom i arcybiskupowi
ich, przeciw Krzyżakom na pomoc kilko tysięcy Litewskich i Żmodzkich
kozaków za pieniądze posłał.
Drugie też, wojsko Litewskie, gdy z łupami s Pruskiej ziemie do Litwy
uchodziło, dogonił ich kontor Brandenburski w ciasnościach leśnych, których
ominąć niemogli. A tak wszystkich kozaków Litewskich pobił, iż tylko trzej z
onogo uffcza uciekli.
A Drujkolik albo Dracolit pan Litewski, podawszy Krzyżakom zamek Onkaim w
Litwie, na którym był starostą, ze wszystką Litwą którzy przy nim w zamku byli,
wiarę chrześciańską przeniozwszy się do Prus, przyjął.
Tegoż, roku 1300, Bonifacius Osmy papież według zwyczaju i ceremonij
żydowskich jubileus albo miłościwe lato naprzód ustawił obchodzić.
Tegoż roku Ottoman niktóry z narodu Tatarskiego, s prostych a podłych i
ubogich rodziców urodzony, dla przeważnej rycerskiej dzielności od Turków na ten
czas się w Aziej i sam i tam tułających, pierwszym xiążęciem albo carzem
Tureckim był wybrany, który potym przyjąwszy Machometów
zakon z Turkami od Saracenów, wielkie rzeczy w Azyej czynił, i częste zwycięstwa
nad okolicznymi i przyległymi narody, i królami ich otrzymawał, za czym potomkom
swoim i umocnione państwo, i wieczne imię zostawił, iż się od niego wszyscy
Cesarzowie Tureccy Otomany piszą.
Tychże czassów jak Długosz i Cromer lib.l1, i Miechovius lib. 4, cap.
5, wspominają, Lituani cum reliquiis Prussorum assiduis excursionibus Crucigeros
in Prussia, & Lituania affligebant &c. Litwa z ostankami Prussów poganów
ustawicznymi wytarczkami i najazdami, Krzyżaków, w Prusiech i w Liflanciech
dręczyli, i trapili. Które najazdy i spólne s Krzyżakami Litewskie bitwy, iżem
wyższej w Kronice Pruskiej, Petri a Duzburch z łacińskiego przełożonej, napisał,
tu ich powtarzać nie chcę, gdyż, tam sprawy insze Witennowe porządkiem wzrażone
najdziesz, alboś już nalazł, jeśliś s pilnością czytał.


343

Litwie Niemcy łupy odbili.
Russacy i Litwa z Tatary pod Lublinem porażeni.

Tegoż czasu xiążęta Ruskie widząc wnętrzne bitwy, najazdy i rozerwanie
królestwa Polskiego, między Wacławem królem Czeskim i Wladislawem
Lokietkiem wygnanym, z mocą wojsk swoich do ziemie Sendomirskiej
na xstałt bystrej rzeki powodzią co się nawinie pobierający wtargnęli,
gdzie wielkie szkody poczyniwszy, ludzi i bydła z inszymi łupami nabrawszy,
do swoich się ziem wrócili.

0 BURZENIU DOBRZYNSKIEJ ZIEMIE
PRZEZ LITWĘ,
I PORAŻENIU RUSSAKÓW POD LUBLINEM,
ROKU 1301.


Rozdział czwarty.

Roku, 1301, wojsko Litewskie, którego być sześć tysięcy rachowano,
Dobrzyńską ziemie zburzyło, których z łupami uchodzących Polacy gonili,
wszakże im łupów, do lasów złożonych, odbić nie mogli. Toż wojsko Litewskie
chciwością więtszych łupów pobudzone, Chełmską ziemię poczęło
wojować, na które Krzyżacy Pruscy uderzyli, i rozgromili ich, a na placu
siedmdziesiąt Litwinów ubili, a inszych rozpłoszyli, pany też i panie
Dobrzyńskie
odbiwszy im rozwiązali, i inszych więźniów niemało wybawili.
Roku zaś 1302, gdy Wacław król Czeski i Polski, zostawiwszy w Polszcze
Czechy gubernatory, sam w Czeskiej ziemi mieszkał, panowie i slachta Małej
Polski, Sendomierska, i Krakowska, przeciw Russokom zajątrzone
serca mając, dla dawnego wydarciu i posiedzenia Lubelskiej ziemie
i zamku Lublina, tudzież, też. dla niedawnego a świeżego zburzenia i złupienia
Sendomierskiej ziemie, dobrowolnie się przeciw Russakom na wojnę wyprawili. O
czym dowiedziawszy się Russacy, zebrali także wielkie wojsko
z xięstw swoich, Litwy też i Tatarów na pomoc przyzwali, a złączywszy spólne
mocy, Polakom do Lublina przyciągającym zastąpili, tamże ufając w swojej
wielkości dali im bitwę. Polacy zaś acz daleko mniejsze
wojsko mieli, wszakże się bitwy nie wzbraniali, ale usilną mocą i przeważną
śmiałością posileni, ścisnąwszy się w walny uff wielki, rozwleczone i
zakrzywione, szyki ufów Ruskich i Tatarskich gwałtownym pędem, a śmiałym
potkaniem, na pierwszym starciu rozerwali, a pomieszanych snadnie pogromili,
pobili, i różno po rolach Lubelskich uciekających rospłoszyli.
Wielka na ten czas porażka była nad Rusią i Litwą z Tatary, i byłaby
więtsza by im bliski zamek Lubelski był, do którego uciekali, przechowa-


235

344


nia i zaszczycenia niedał. Wszakże ich zamek niemógł długo bronić, bo oblężeni
od Polaków, gdy na wycieczkę z zamku nie śmieli wyniść, srogim głodem uciśnieni,
jak to bywa w zawarciu wielkości ludu, i z zamkiem się musieli Polakom podać.
Tak zamek Lubelski po piącidziesiąt i siedmi leciech, jako był Polakom przez
Russaki, za Daniła Romanowica Ruskiekiego i Mendoga Ringoltowica Litewskiego,
królów, wydarty, w ten czas jest ze wszystka ziemią Lubelska, do Polski
przywrócony i odiskany.
Roku zaś 1304, Wernerus Grofrz Honenbergu i Adolphus zrodzonym
bratem z Wentimelu i Teodorik Elner Grofowic, i wiele inszych slachciców
i rycerstwa od Renu, do Prus na pomoc Krzyżakom przeciw Litwie z wojskami
przyciągnęli. Mistrz też Pruski Konradus rozdzieliwszy wojsko swoje na dwoje do
Litwy się zimie wyprawił, gdzie Garteńską ziemicę albo Grodzieńska ogniem i
mieczem zwojowali, a z wielkiemi łupami ludzi i dobytków do Prus się wrócili.
Stamtąd zaś rospuśiiwszy zagony po okolicznych wołościach łupów i ludzi z
dobytkami wielkość wybrali, i do Prus wywiedli.
Tegoż roku 1304, jako Miechovius lib. 4 cap. 6 fol. 200, pisze, Litewskie
wojsko wtargnąwszy wielką śmiałością do ziemie Lęczyckiej w dzień świąteczny,
ogniem i mieczem wszystki włości spustoszyli, i miasto Lęczyce bez odporu
wziąwszy i wyłupiwszy spalili, których obciążonych łupami a do Litwy się
wracających, Kazimierz Dobrzyńskie xiążę brat rodzony Lokietków dogonił, i srogą
bitwę z nimi stoczył, a aczkolwiek Polacy na swych śmieciach śmielszy, gdy Litwa
uciekała, zwycięstwo otrzymali, i wszystki łupy wydarli, wszakże xiążę
Kazimierz, w jednym uffcu który był począł ustawać mężnie bojując, wielkością
strzał i włoczni Litewskich skłóty i zraniony, urodziwego i przeważnie dzielnego
ducha zaraz z żywotem, jako i drugi tegoż imienia bral jego, wypuścił. A tak
Władisław Lokietek według Miechoviusza musiał mieć dwu bratu Kazimierzów,
jednego Lęczyckie, drugiego Dobrzyńskie xiążąt, obudwu od Litwy zabitych,
jednego roku 1294, Łęczyckie xiążę Kazimierza u wsi Trojanowa, a drugiego
Dobrzyńskie przerzeczone xiążę 1304, zabili, wszakże tego wtórego Cromcrus
niewspomina.
Roku zaś 1305, Wacław król Czeski i Polski, wyprawiwszy z Węgier
syna Wacława, który był na królestwo Węgierskie od niktórej strony panów
Węgierskich wybrany, umarł w Pradze miesiąca Lipca. Ten Wacław będąc na
królestwo Polskie z Czeskiego koronowany roku 1300, naprzód pierwszą monetę
srzebrną grosze czeskie, które dziś po półtora grosza polskich idą, do Polski
jako nowinę na nowe królestwo przyniósł,

345

Polacy Lublin Russakom odjęli.
Krzyżacy Litwę wojowali.
Niemcy przez zdradę zamek LitewskiOnkaim zburzyli.
Kazimierz xiąże Dorzyńskie od Litwy zabit. Pierwsza moneta srzebrzna wPolszce, i
gospodarstwo.
Łokietek królestwo odiskał.
Król Czeski w spiącki zabity.

a potym od niego drudzy królowie Polscy dopiero poczęli monetę grosze,
półgroszki, i kwartniki pod swoim koronnym Polskim znakiem kować: gdyż przedtym
stuczkami siekanego złota i srzebra, także skurkami ku-nimi, wiewiórczymi, albo
bielczanymi, lisimi i inszego zwierza towarami. Według rozmaitych frymarków tak
Polacy, jako Russacy. Litwa, i Mazu-rowie, zwykli byli kupie swoje odpraw ować,
aż się w ten czas Polacy od Czechów, a Litwa od Polaków i monety pieniężnej
używać, i gospodarstwo
domowe porządniej stanowić nauczyli.
Tenże Wacław król Czeski, Krakowskie miasto naprzód murem otoczył.
A po jego śmierci, Władisława Łokietka wnet łaskawsze niż przedtym
szczęście na królestwo Polskie, z którego był trzykroć wyrzucon, foritować
poczęło, bo za przychylnością chłopstwa i pospolstwa wszystkiego, Sendomirską
ziemię wszystkę osiadł, wybiwszy zewsząd Czeską obronę, a potym gdy się za jego
szczęśliwym powodzeniem, Krakowscy i Sendomirscy panowie i slachta udali, wnet
insze twierdze w ziemi Krakowskiej, na ostatek sam zamek Krakowski od Czechów
podany wziął.
Na drugi rok zaś gdy Wacław syn króla Czeskiego i Polskiego Wacława
do Polski się wyprawił, chcąc opanować królestwo Polskie, jako ojczyste, zabity
jest we śpiącki na pokoju w Ołomuńcu przedniejszym mieście Morawskim,
niewiedzieć od kogo, a od tego roku 1306, Czechowie
dziedzica postradawszy, postronne króle i pany mieć poczęli aż do
dzisiejszych czassów.
A Władisław Lokietek, król Polski, trzeci raz wybrany, chcąc się pomścić
pierwszej krzywdy swojej nad Henrykiem, Głogowskim xiążęciem, wszystko Sląsko
ogniem i mieczem zwojował.
Krzyżacy leż Pruscy na ten czas Pomorskie krainy pod xiążęty Polskimi
wojowali i wszystko Pomorze, potym także Kujawy, przez zdradliwe
praktyki od królestwa Polskiego oderwali.

236

346

Audientes Litvani &c.
Litwa Wielką Polskę Kalisz wojuje.

0 BURZENIU KALISKIEJ ZIEMIE
PRZEZ LITWĘ.
A CZĘSTYCH NAJAZDACH MIĘDZY NIMI I KRZYŻAKI,
ROKU 1306.
O czym Długosz i Miechovius lib. 4, cap. 3, fol, 12, 14, 215, &c.
Wapovius i Cromer lib. 11 &c.


Rozdział piąty.

Roku 1305, usłyszawszy Litwa o rosterkach i wnętrznych wojnach w królestwie
Polskim, zebrali się z rycerstwem Wicienia xiążęcia swojego, a przes lasy i
niezwyczajne drogi kozackimi swoimi prostymi drogami ciągnąc, przesli przez
Mazowsze do Wielkiej Polski, gdzie Kalisz i Stawiszyn miasta
i wsi okoliczne wyłupili; starych i niedorosłe dziatki posiekli, dwory i włości
wszystkie popalili, a z wielkiemi łupami i s kilkiem tysięcy więźniów Polaków,
bez żadnego odporu do Litwy ubiegli i wszystek połon w cale wygnali, snadi za
pozwoleniem Mazurów, przez których krainy i tam i sam i chodzili.
Tegoż czasu Henrik s Pleczka, rodem Saszyn, nowo na marszłkowstwo, nie
na
mistrzostwo ( jak Miechovius pisze) Pruskie wybrany, wojsko Krzyżackiedo litwy
posłał, które pod zamek Gartin nad Niemnem leżący, przyciągnąwszy, a w dzień
mglisty bramę otworzony nalazwszy, zamek
ubieżeli, Litwę posiekli, drugich powiązali; a z wielkim łupem wybrawszy
zamek, do Prus się wrócili. Wszakże Petrus Duzburch, jak to wyższej w jego
Kronice najdziesz, nie pisze aby Niemcy zamek Gartę w ten sposób ubiegli, tylko
posadę, która na ten czas wielka była, zapalili. Co i sam Miechovius eodem folio
, przeciw sobie świadczy, mówiąc: Commendatuor autem de Coniksberg castrum
Gartin non fuisse locatum moleste ferus,&c.. A comendator, powiada, Królewiecki,
żałując i za przykre swoim mając, iż ono wojsko Niemieckie Gartina albo Grodna
zamku nie osiadło, wnet sam s tymże wojskiem wrócił się drugi raz do Gartina.
Ale gdy od Litwy pierwej być opatrzony i osiędzony nalazł, nowe łupy poczyniwszy
w Litwie, do Prus się wrócił. A ty też Czytelniku wróć się jeśli chcesz do
Duzburchowej Kroniki, a tam tę zatarczkę Gartińską od tegoż
Duzburcha, który też o tym pisał za swego żywota, rzetelniej wyrażoną najdziesz.
Potym gdy bardzo wiele rycerstwa pielgrzymskiego z rzesze Niemiecckiej
i z inszych ziem chrześciańskich do Prus na święta wojnę przeciw Litwie morzem i
ziemią przyciągnęło, zaraz Krzyżacy ich mocą posileni, nową wojnę na Litwę
podnieśli, a zburzywszy powiat Karszowiński i wybrawszy
z wielkiemi łupy wrócili się do Prus.



347

Wojsko Krzyżackie Pruskie zamek Grodzieński ubieżało.
Niemcy Litwę wojują.
Wielony dobywają Niemcy. Niemcy Litwę wojują. Niktórych mitrzów Pruskich
prawdziwy porządek.



Tegoż roku kościół w zamku Krakowskim blacho ołowianą nakryty i sam wszystek
zamek z wieżami, który był jeszcze w ten czas mało nie
wszystek drzewiany, zgorzał ósmego dnia Maja,
Potym roku 1307, w dzień S. Gawła, Litwa do ziem Siradskich i
Kalijskich
bez wieści wtargnąwszy, wszistkie włości okoliczne wojowali, a nabrawszy
wielkich łupów, ogniem i mieczem szkody niewymowne poczyniwszy,
spieszno do Litwy wyciągnęli.
Tegoż roku, gdy Henrik, Bawarskie xiążę, z swoimi ludźmi i rycerstwem
do Prus na pomoc Krzyżakom przyciągnął, Teodrik z Altemburgu mistrz Pruski,
wyprawił się s nim do Litwy z ogromnym wojskiem Rzeskim
i swoich Krzyżaków, obiegł potym zamek Welunią albo Wielonę rzeczony, ale gdy
kilko sturmów pod nim stracili, wnet mistrz Pruski tuż pod zamkiem Weloną dwa
zamki drugie zbudował, jeden nazwał Frid-burg, to jest Góra Spokojna, a drugi
Bejer, to jest Bawarczyk, na sławę xiążęcia Bawarskiego Henrika, którego
wszystkę strzelbę w tych zamkach i insze naczynie wojenne zostawił, a ludem
Niemieckim i żywnością obadwa
zamki umocniwszy, kazał Wielony dobywać, ażby się Litwa podała, sam potym z
xiążęciem Bawarskim do Prus wyciągnął z łupami przez Żmodzką ziemię.
A tu się w Kronice Miechowiussowej albo jego pisarz albo drukarz
omylił, który rok dobywania Wielony kładzie 1307, co miał położyć 1327, zifrę 0,
miasto 2, położywszy omyłki, gdyż na ten czas nie był jeszcze mistrzem Pruskim
przerzeczony Teodrik (ale ma być właśnie według
Kronik Pruskich Ditrych) grali z Aldenburgu, a mistrzem na ten czas był Sifridus
Fechuangen tegoż roku 1307 wybrany, czassu Albrichta cesarza xiążęcia Rakuskiego
i Klementa papieża, który był po Celestimisie Piątym na stolicy Piotrowej. Po
tym Sofridusie był zaś mistrzem Pruskim Wybrany, Karolus Trewir, roku 1300,
który był Wladisławowi Lokietkowi, królowi Polskiemu, odjął wojną nieprzystojną
Pomorską ziemię i część Kujawskiej i Michałowskie i Dobrzyńskie xięstwa od
korony Polskiej oderwał, Kaliską też, Siradską, Lęczycką i wszystkę Wielką
Polskę, także Mazowsze za przywodem onego Wincentego z Pomorzan był zburzył i w
popiół obrócił, aż potym nieborak Lokietek spowinowaciwszy się z Litwą, ledwo
się Krzyżakom odjął, jako o tym Długosz i samże Miechovius
lib.4, cap. 11,12, etc. i Cromerus lib. 11, etc. świadczą szeroko.
Ten potym Karolus Trewir jadąc z Rzymu, gdzie od papieża pozwan, umarł w
Wiedniu roku 1322. O czym Kroniki Pruskie i Miechovius przeciw sobie sam lib. 4.
fol. 220, cap. 15, świadczy. Na jego zaś miejscu Wernerus de Orsele, albo
Urselensis mistrzem wybran, ten potym zabity jest w Malborku od Krzyżaka Jana
Gyndorfa. O czym tenże Miechovius lib. eodem, fol. 222, cap. 16, przeciw sobie,
i Kroniki Pruskie. Po nim zaś wybrany jest na mistrzostwo Luderus albo Ludolpbus
Tuliszurzeńskie
xiążę, albo Brunswickie, roku 1325 za cesarza Ludowika 33, a papieża Jana 22.
Potym dopiero Teodrik albo Tidrik, grof Aldenburski, mający wieku swego lat 80,
wybran na stolicę mistrzowską roku 1329.












237

348

O którym to Miechovius pisze, snaść za omyłką swego pisarka, co pospolicie
raptury (jako i u mnie chłopiec czyni) przepisowa!, albo drukarzową niedbałością
i niedojrzenim correctora, iżby roku 1307, Wieluniej w Litwie
dobywał z xiążęciem Henrykiem Bawarskim, i jakoby Fridburg i Bojer
zamki dwa tuż, pod Welenią zbudował, których gdy zaraz Giedymin dobywał
(Supremus Dux Lituaniae imminens periculum depulsurus, słowa to są
Miechoviussowe) był postrzelon strzałą ognistą, od Krzyżaka tegoż roku 1307 i
tamże na placu duszę wypuścił.
Ale gdyby tego roku był Gcdimin zabity, jak Miechovius pisze, tedyćby
jego Kronika musiała być sobie przeciwna, alboby Gedymin musiał po śmierci
walczyć w własnej swej osobie, zmartwychwstawszy, ale Gcdimin nie był
Piotrowinem; bo na drugim miejscu lib.4, cop. 10, fol. 209, tenże Miechovius
pisze, z czym się wszystkie Kroniki zgadzają:
Wladislaus Rex Połoniae, qui toto illo tempore, id est anno 1329,
cxercitum cum magna diligenlia comparabat, cum suis gentibus, cum auxilio
Hungarorum, a Carolo Rege Hungariae misso, cui Vilkelmus Dux Austriae praeerat,
&c. Cum exercitu Lituanorum et Samogitaram, cui Princeps Gediminus personaliter
praeerat, &c. Wladislaw, powiada Lokietek, król Polski, który przes wszystek
czas on, to jest roku 1329. z wielką pilnością wojsko przeciw Krzyżakom zbierał
z swoimi ludźmi i pomocą Węgrów, od Karolussa króla Węgerskiego przysłana, nad
którymi był przełożony Wilhelm, xiążę Rakuskie, i z wojskiem Litewskim i
Żmodzkim, nad którym był w osobie swojej Gedymin xiążę (personaliter, mówi, w
swojej a nie hetmanowej postawie) przełożony. Tak wszystcy wciągnąwszy do ziemie
Chełmskiej, wszystki włości co się nawinęło, wszędzie poburzyli i wypalili etc;
i potym aż do rzeki Drwiącej przeszli, etc. A tak za ta pomocą Gediminową z
Litwą i z Zmodzią i z Węgrami, Władisław Lokietek przymusił Krzyżaków, iż
musieli ugody prosić, której potym niestrzymali, jako o tym szerzej Polskie i
Pruskie Kroniki świadczą. Przetom tedy to, Czytelniku miły, dowodnie acz s pracą
wywiódł, abyś wiedział, gdyćby się Miechoviusa czytać trafiło o tym: iż się
drukarz, albo jego pisarz omylił, za czym bych był tego nie obaczył i wszystkiej
jego Kroniki nie konkordował, a inszych historików dla wybadania prawdy
historiej. nie zniósł w jedno, tedyby się historia ta Litewska pomieszać i
opacznie powikłać wielkim błędem musiała, a Witen musiałby stać po Gediminie,
potym zaś Gedymin, jakoby z martwych kształtem Piotrowina wskrzeszony, po
Witonie, przeciw Ruskim i Litewskim wszystkim Latopiszcom i przeciw inszym
historykom i Kronikarzom, na ostatekby się i sam Miechovius, jako w
niewywikłanym labirincie, uwikłał. Ztąd leż będziesz wiedział, według
prawdziwego porządku historiej Litewskiej, Czytelniku miły, iż Gedimin Wielki
Xiądz Litewski, aż roku 1316, po Witennie ojcu na Wielkie Xięstwo Litewskie był
wybrany, a zabity pod Fridburgiem roku 1328, nie roku 1307, jako sie tu drukarz
w Kronice Miechowmsowej omylił lat dwudziestą i trzema. Przeto gdy będziesz
czytał u Miechowiusa to miejsce: Gediminus autem supremus dux Litaniae imunines
periculum depulsurus

349

Okrucieństwo Krzyżaków Pruskich w Gdańsku dobytym.


nova castra (id est Fridburg et Bejer) forti exercitu circumdedit, aż do drugiej
karty: Magister vero Prussiae Teodricus eodcm anno, który się u Miechoviusa
według drukarskiej omyłki rozumie 1308, a ma być 1328. A gdzie potym napisał
sequenti autem anno, który się tam 1309 omylnie rozumie, bo ma być według
porządku historiej i wszystkich kronik Pruskich mistrzów 1329: Olgerd Liluanorum
Dux necem Gedimini patris sui, et patriae vastationem ulturus in forti exercitu
Prussiam ingressus, eam caedibus et ignibus vastavit &c. Także potym: Quem
Henricus Prussiae Marsalcus 14 Augusti &c. consecuius, aż do końca tej
sentenciej, captivosque et pecora relinquere coacti (Lituani scilicet) sunt.
Tedy w tym, Czytelniku miły, nie Miechoviussowi sławnemu i statecznemu
historikowi, ale drukarzowi, albo pisarzowi jego, tę omyłkę lat przyczytaj, a
nam dziękuj, żeśmy porządku pewniejszego tego miejsca z konkordowania kilku-
naście Kronik Polskich, Pruskich, Liflandskich i Latopiszców Ruskich i
Litewskich, za łaską Bożą prawdziwie dostąpili, bo się już potym z Długoszem,
Cromercm, Wapowiuszem, Piotrem a Duzburk i z inszymi historiki,
Miechovius porządkiem lat, (tylko go trzeba s pilnością i opatrznie czytać)
także samą prawdziwą rzeczą historiej należącą zgadza. Dla tego już ten węzeł
rozwiązany opuściwszy, do pierwszego porządku historiej przystępuję.
W Kronice Piotra a Dusburch od nas przełożonej, najdziesz insze
utarczki
Litewskie i Żmodzkie z Krzyżaki wyższej opisane roku 1306,1307,
1308 i 1309, etc.
Nalazłem też w starych Latopiszczach Ruskich, z których mam kilko
exemplarzow, iż Litwa roku 1307 Połocko wzięła, ale jako i pod kim,
nic pisze.
Roku zaś 1310, Gdańsko Krzyżacy Pruscy przez zdradę wzięli pod Wladisłowcm
Lokietkiem, królem Polskim, w dzień S. Dominika, gdy nawiętszy zjazd na jarmark
uroczysty był, gdzie ludzi posiekli, dobra tak mieszczańskie jako kupieckie i
inszych gości przijezdzych gwałtownie pobrali, połupili i niewymownie gorzej niż
pogańskim obyczajem okrucieństwa poczyniwszy, miasto i zamek Gdański (acz go
Polacy długo mężnie bronili)swoim rycerstwem osadzili, a jak Cromer pisze, na
żadnym zamku, albo twierdzy, choć od wszystkich inszych pogan dobywanych, tak
się wiele krwie Polskiej nie przelało, jako na ten czas w dobywaniu Gdańska od
pokryto nabożnych Krzyżaków jałmużników Polskich. Wzięli potym Tszczów albo
Derszaw, Chojnice, Nowe i Swieczię, miasta i zamki pod Polaki, na ostatek
wszystkę ziemię Pomorską osiedli.
Tegoż też czasu gdy luk swowolnie Krzyżacy Pruscy wPoIszcze broili,
Liflandscy też Krzyżacy z swoim mistrzem Rygę miasto i wszystkę ziemicę
arcybiskupowi swojemu fundatorowi i dobrodziejowi łotrowskie wydarli, od którego
przodków w Liflanciech przed lat stem i cztermi albo piącią dla rozmnożenia
wiary chrześciańskiej byli fundowani. Wiele też złego łotrowstwa i okrucieństwa
przerzeczeni Krzyżacy oboi tak w Prusiech, w Litwie i w Liflanciech w ten czas
broili i potym ustawicznie.

238

350
Skąd znać, iż się raczej starali o wygładzenie nu o rozmnożenie wiar
chrześcianskiej między pogany, aczkolwiek się im Litwa i Żmodź sam przez się
zawżdy odejmowali, i wet za wet, wojnę wojną i pwalt gwałten odbijali.
Tegoż roku miesiąca Stycznia dnia ostatniego, słońce się zaćmiło, a potym
dla częstych dżdżów, niepogód i gwałtownych potopów, głód wielki w Polszcze, w
Prusiech, w Litwie, we Włoszech, w Niemcach i w Czechach
panował, jakowego żaden nie pamięta, ani od przodków slychał.

0 BURZENIU PRUSKIEJ ZIEMIE
PRZEZ WICIENIA XIĘDZA LITEWSKIEGO, I PORAŻENIU
JEGO DLA BLUŹNIERSTWA CIAŁA BOŻEGO
W SACRAMENCIE, &C.
ROKU 1311.
O czym Petrus Dusburch, Kroniki Pruskie i Miechovius, lib. 4,
fol. 215, cap. 13; Wapovius, &c.

Rozdział szósty.
Witenes albo Wicien, Wielki Xiadz Litewski, którego Petrus Dusburg, Królem
zowie, widząc, iż na ten czas Krzyżacy Pruscy s Polaki, a Liflandscy s swoim
arcybiskupem i z Ryżany, wielkie burdy wiedli, zebrał się ze wszystkimi wojskami
swoimi, wtargnąwszy do ziem Pruskich, wielką część wołości onych przez żelazo i
ogień w popiół i wniwecz prawie obrócił, Zapustnego czassu, roku 1311, potym z
wielkimi łupami i piącią set Niemców więźniów wróciwszy się do Litwy, bogom
swoim ofiary czynił. A tym czasem kontor Królewiecki z jednym ufcem, a drugich
pięć kontorów z drugim wojskiem różnymi drogami zapalczywie do Litwy
wtargnąwszy, wszystki wołości i ludzie, co się im nawinęło, burzyli, zabierali,
wiązali, siekli i bili, i samego Witena, Wielkiego Xiędza Litewskiego, na ten
czas się weselącego i bogów swoich hodującego przestraszyli. Potym się do Prus z
wielką liczbą więźniów wrócili.
Tego burzenia i pustoszenia ziem swoich Litewskich, chcąc się pomścić
Witenes, Xiadz Wielki, zarazem przebrawszy z inszego swego rycerstwa kozaków
cztyry tysiące mężów wybornych, wtargnął do Prus w wigilią Kwietnej Niedziele, a
wszystkę Pruską ziemię aż do Brunzberga po-


351

burzył, zwojował i spustoszył, kościoły z skarbów, z klejnotów, i naczynia
poświęconego złupiwszy wypalił, Sacrament Ciała Pańskiego na ziemię z
zelżywością porzuciwszy oplwał i nogami podeptał. Potym pędząc do Litwy wielka,
wielkość więźniów, gdy na granicach w jednym lesie położył się obozem, chcąc
między swoje rycerstwo więźniów podzielić i rozdać, a przed pannami albo
dziewicami (których krom mężów i inszych niewiast tysiąc czterysta pocztu między
więźniami było) świętość Ciała Pańskiego z monstrancją z kościoła ziem Pruskich
zaniesioną, własny ręką wyjąwszy na ziemię porzucił, plując i depcąc nocami, a
pytając: Gdzieby był Bóg ich, który się onemu nie mógł sprzeciwić, ani swoim
chwalcom pomoc? Wszakże Pan Bóg niedługo tego bluźnierstwa cierpiał; bowiem
drugiego dnia, który był szósty miesiąca Kwietnia na świtaniu we Wtorek, Henryk
Płock, namiestnik mistrza Pruskiego, nie mistrz, jako drudzy piszą) zebrawszy
się z mocnym wojskiem inszych narodów Niemieckich, nad których było ośmdziesiąt
Krzyżaków i kontorów przełożonych, uderzył na wojsko Witennowe na pierwszym onym
kocisku (a to uroczisce Dusburchus Wojpłocz mianuje, którego ty Czytelniku
wyższej czytaj), tam acz się Litwa przy xiążęciu swoim dosyć mężnie broniła, ale
potym mocy Krzyżackiej wytrwać nie mogli; na placu ich bardzo wiele poległo,
poimanych zaś Niemcy każdego obiesili, albo w jeziorach i w rzekach potopili,
tak iż od czterech tysięcy Litwy mało ich ubiegło zdrowych, okrom Wielki Xiądz
Witeń, z dwiema sługami swoimi i to sam w głowę ranny; a na pamiątkę tak
sławnego zwycięstwa. Krzyżacy zwróciwszy się do domu, klasztor Dziewiczy
mniszkom w Toruniu zmurowali i nadali.
Wtóry raz potym kontor Brandenburski wyprawił się przeciw Litwie, a
zburzywszy powiat Pogrodeński spiesznym szykiem do Prus odciągnął. Trzecią zaś
wyprawę z wojskiem Niemieckim Henrik de Płock, mistrz Pruski, naznaczony na
Litwę, uczynił, a wciągnąwszy do ziemie Litewskiej wtórego dnia Lipca miesiąca,
powiat Salsemlieński ogniem i mieczem zwojował; tamże też trzech zamków
Litewskich dobył, a wybrawszy ich, spalił, i rycerstwa Litewskiego wiele
pobiwszy, siedmdziesiąt ich bojarów poimanych w niewolą wywiódł, roku 1311.
Potym na drugi rok 1312, gdy Henrik de Płock z urzędu mistrzowskiego
(który jakoby w Interregnum po Sofridusie mistrzu zakon rządził) ustąpił, wybran
jest mistrzem Pruskim Henrik, albo Karolus Trewir; ten zaraz na nowym urzędzie
chcąc okazać dzielność swoje, dwu kontorów do Litwy z wojskiem wyprawił w
wicinach i w łodziach rzeką Niemnem do zamku Merzystu, nad którą wodną armatą
był starszym hetmanem Werner kontor z Ragnety; sam też mistrz Karolus z drugim
więtszym wojskiem ciągnął ziemią do zamku Żmodzkiego Bisseny, wszakże i mistrz i
Wernerus kontor, z wodną armatą mało co zyskali, okrom trochy więźniów
poimanych. O tym ty Czytelniku najdziesz rzetelniej u Dusburcha na przodku,
gdziem położył tytuły: Wodna bitwa, &c.
Piąty raz potym wyprawił się do Litwy Henrik Plock marszałek wielki, z
potężnym i wielkim wojskiem Niemieckim, w którym niewymowną szko-

239
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi Maci

Post autor: Artur Rogóż »

352
Niemcy Żmodź wojują.
Niemców w Litwie głód zwojował.
Surmin albo Suriwił, od którego Surwiliski w Żmodzi nad Nieważą.
W Sacramencie trucizna.
Głód srogi.
Ragnetę Żmodź obległa, zamek wielki, ja kom sam widział.

dę i utratę popadł, abowiem gdy nie mógł dobyć zamku Bisseny, którego Żmodź i
Litwa upornic a przeważnie broniła, odciągnął od oblężenia, po-lym wojsko na
troje rozdzieliwszy, rospuścił zagony do trzech powiatów: do Miednickiego,
Krzywiczańskiego i Trzywiczańskiego, gdzie gdy żadnej żywności dostać nie mogli,
(bo Litwa przed ich przyścim wszystko była pokryła) zaczaj się wielki i srogi
głód w wojsku Niemieckim, tak iż gdy przes sto mil i więcej nazad z Litwy do
Prus wyciągali, wielkość ich rozmaitą nędzą i głodem nieznośnym stropionych, na
drodze pozdychało. A tu mi się zda, iż w ten czas Litewskich Miednik, za Wilnem
4 mile położonych, Krzyżacy dobywali, ponieważ Miechovius pisze: Per centum et
amplius miliarium spatium, sto i kilkonaście mil; bo od naszych Żmodzkich
Miednik do Prus, tylko 12 mil albo czassem 15, według zaścia granic
Wyprawił też był tegoż roku 1313, Wielki Xiądz Litewski hetmana swego Surmina,
męża chytrego i dochcipnego, z armatę wodna; sto wicin, albo strugów Niemnem
rzekę, dobywać zamku Trisntemla, który Surmin, nalazwszy na rzece Niemnie widny
i armatę wodną Krzyżacką, zapalił je, ale od Krzyżaków po długiej bitwie
zwyciężony, utraciwszy trzysta czterdzieści rycerstwa swojego, z ostatkiem s tąż
armatą i wicinami do Litwy ubieżał.
Tegoż roku Henrik Siódmy cesarz, od trucizny zadanej w sacramencie
umarł, a Kurfierstowic po nim rostargnieni na dwie części, jedni Friderika
Rakuskiego, a drudzy Ludwika Bawarskiego, cesarzami wybrali, którzy potym długo
Włoskie i Niemieckie ziemie spólnymi wojnami trapili,
na ostatek Ludwig zupełne cesarstwo otrzymał.
Tegoż roku 1313, Bolesław xiążę Mazowieckie, syn Semowita xiążęcia
ściętego od Swarna Ruskiego kniazia i Mendoga króla Litewskiego, umarł w
Wyszegrodzie, a w kościele Płockim pochowam Ten zostawił po sobie na państwo
trzech synów: Semowita i Trojdena z pierwszej małżonki
Litewki, bardzo uczciwej, jak Miechovius pisze i Cromer, onego Trojdena
Wielkiego Xiędza Litewskiego córki, i Wacława albo Wańka, i jedne córkę z Czeski
urodzonych.
Roku 1314, dwie komety na dzień Bożego Narodzenia i trzy xiężyce razem się
ukazały, a komety aż do ostatniego dnia miesiąca Lutego pałały.
Był potym głód srogi w Polszcze, w Mazowszu, w Litwie i w inszych krainach
przyległych, tak iż gdy ludziam zielsk, korzenia z ziemie i inszych pokarmów
sprośnych nie stawało, matki i ojcowie dziatki swoje, synowie także rodziców
swoich zabijali i jedli, drudzy trupami i ścierwem rozmaitym
głód nieznośny śmierzyli, jako Długosz pisze, która plaga dwie lecie całe
Polskie krainy dręczyła. Potym zaś okrutno powietrze nastąpiło i trwało cały
rok, a tak wiele ludzi pomarło, iż jak Kroniki Pruskie świadczą,
w Polszcze i w Prusiech wszystki zboża i jarzyny nie pożęte na polach zostały.
Roku zaś 1315, Żmodź z wielkim wojskiem Ragnetę w Prusiech oblegli, a gdy
długi czas pod zamkiem leżąc strawili, a dobyć go nie mogli.


353

Trismemel albo Christimemel był nad Nienem zamek między Jurborkiem i Tylżą,
jakom sam doswiadczył, którzy byli Krzyżacy założyli w Litwie jako dziś
Moskiewski na Rusi Sachy mieczac.
Miedniki, gdzie dziś Wornie zburzone.
Idem eillat Curtus in Historia Silesiae, i przyrównywa go Sigessowi Lidijskiemu.

poburzywszy okoliczne wołości i zboże wszystko podeptawszy, wrócili się
do Żmudzi.
A Witcnes, Wielki Xiądz Litewski, zaczętą od Żmodzi wojnę kończąc, zebrał
wojsko bardzo wielkie i obległ Trismemel, albo Christimemel i dobywał
go taranami, sturmami i rozmaitą strzelbą i podkopy przes całe
siedmnaście dni i nocy; dwieście też landsknechtów od mistrza Pruskiego na
odsiec przysłanych, gdy do zamku na pomoc swoim wniść usiłowali, wszystkich do
jednego zbił i posiekł. A gdy usłyszał przes szpiegi, iż sam mistrz przeciw jemu
z sześcią tysięcy wojska Niemieckiego ciągnie, do Litwy się wrócił, jako
Miechovius pisze. A ty Czytelniku u Dusburcha o tym wyższej czytaj dostatniej.
Gonił potym Witena mistrz Pruski, nie go nic mógł dognać; wszakże Litewska i
Żmodzką ziemię burzył i pustoszył
i wiele Litwy pobił i w niewolą wygnał. A Litwa także oddała im wzajem tymże
czassem, wtargnąwszy do Prus z Żmodzią przewodnikami. Tegoż roku, Henrich Płock,
Saszyn, marszałek Pruski, z własnym rycerstwem swoim wciągnąwszy do Litwy,
powiat Pastowski zburzył i wypalił, a pięć set Litwy poimanych do Prus wywiódł.
A gdy nalazł w Królewcu bardzo wiele rycerstwa pielgrzymskiego z Niemiec od
Rhenu, którzy przeciw Litwie na świętą wojnę przyciągnęli, zaraz się wtóry raz
do Litwy s nimi wyprawił» a dobywszy zamku Itisseny i ośmdziesiąt mężów
Litewskich w nim pobiwszy, powiat Miednicki spiesznym a prętkim plundrowaniem
w popiół i w perzyny obrócił.
Tegoż roku 1315, Witenos albo Wicien, Erajgołczyk, którego na każdym
miejscu Dusburch królem pisze, Wielki Xiądz Litewski, Żmodźski,
Ruski i Podlaski, wykonawszy na państwie wiek szedziwy i częste wojny a
gwałtowne slossy Krzyżakom Pruskim i Liflandskim wytrzymawszy,
umarł, a pogańskim obyczajem na zgliskach Wileńskich miasto pogrzebu
z wielkim żalem pospolitego ludu i panów, także wszystkich bojar Litewskich,
spałon we zbroi z szablą, włócznią, z sahajdakiem, w szacie
xiążęcej, z parą sokołów, etc.
A tu się o śmierci tego Wicienia historikowie Polszcy z Ruskimi Latopiszcami
i z Kronikami Pruskimi, także Liflandskimi et cum Petro a Dusburch,
bardzo nie zgadzają, bo Miechovius lib. 4, cap. 36, fol. 264, Vapovius i
Cromerus lib. 14, tak poczynając genealogią, albo wywód narodu xiążąt
Litewskich, piszą: Był (powiada) u Witena Wielkiego Xiędza Litewskiego koniuszym
Gediminus, mąż panowania chciwy i wysokiej myśli, który zabiwszy pana swego
Witena, Wielki Xięstwo Litewskie sam też Litwinem będąc opanował i szeroko je
rozmnożył; niktóre xięstwa Ruskie, częścią mocą i wojną, częścią też przes ugody
i dobrowolne podania pod moc Litewską przyłączywszy etc. to tak Miechovius,
Cromerus i Wapovius piszą. Petrus zaś a Dusburch, kapłan zakonu Krzyżackiego,
który historią wieku swego, albo Kronikę dziejów Krzyżaków Pruskich pissał, i
wszystkie ich wojny z Litwą porządnie wyliczył, tedy Witena królem, albo synem
króla Litewskiego zawżdy kładzie, Gedimina zaś wła-
45



240

354

Latopisczów rzecz


snym synem Witennowym, i jako właśnie dziedzicznym prawem nad Litwą
państwo otrzymał, pisze.
Latopiszce też wszystki Litewskie po rusku pisane, których Litwa z
starodawna za Kroniki? używa, tak sprosta a jednostajnie, by ich chciał i tysiąc
na jedno miesce znieść, świadczą o Wicicnie, Wielkim Xiedzu Litewskim: Zaczęło
sic wielkie panowanie Wicieniowo: Kniaź Wielki Widen, panował wiele lat na
Wielkim Xięstwie Litewskim, Zmodzkim i Ruskim, i urodził się od niego syn,
imieniem Gydzimin; potym umarł Wielki Kniaź Wicien; po nim siadł na Wielkim
Kniaźtwie Litewskim, Zmodzkim i Ruskim, przerzeczony syn jego Gydzimin, etc.
Tamże dalej przerzeczone Latopiszczc Litewskie i Ruskie, także Kijowskie
Kroniki, Gedimina albo Gydzimina, zawżdy własnym być synem Witennowym świadczą,
a iżby koniuszym jego (jak Miechovius, Vapovius, etc., mienią) miał być, tego
nigdy ani Ruskie, ani Liflandskie, ani Pruskie Kroniki, ani Petrus a Duzburch,
który za czasów Witennowych i Gediminowych historyą pisał i żył, nie wspominają.
Także też, aby miał pana swego zabić, a po nim Wielkim Xiędzem być, tegoby z
pochodnią u nich szukał, jako żywo nie najdziesz, wyjąwszy, iżby ta rzecz
Miechqviussa, albo pierwszego historyka, którego on za przewodnika brał,
uwiodła. Gedimin po ojcu Witenie będąc na Wielkie Xięstwo wybrany i podniesiony,
zabił Peluszę, syna Trojnatowego, (który też ono Trojnata Mendoga króla
Litewskiego zabił roku 1264), a wnuka Dowmantowego, który Pelusza, jak o tym
Długosz i sam Miechovius fol. 183, cap. 62, lib. 3, i Petrus Dusburch świadczy,
będąc też dziedzicem z xiążąt Litewskich, iż nie był na Wielkie Xięstwo
Litewskie po Trojdenie zabitym wybrany, a Witen Erajgolczyk, marszałek Troj-
denów, imo przerzeczonego Peluszę Trojnatowicza i Gynwila Gedrusowica był
podniesiony i dobrowolnie wybrany na Wielkie Xięstwo Litewskie od Rimunta albo
Lawrasza, czernca, syna Trojdenowego i od wszystkich stanów Litewskich, jakośmyć
to wyższej szeroko pokazali z pewnymi dowody. Tedy kniaź Pelusa Trojnatowic,
żalem uwiedziony, uciekł był do Krzyżaków Pruskich, a wziąwszy pomoc od
Albrichta de Missen, kontora Królewieckiego, z Martinem Golinem i Konradem
Tuwilem, rotmistrzami Krzyżackimi, najachał był bez wieści xiążąt i panów
Litewskich na małżeńskim weselu godujących i poimał przedniejszych xiążąt albo
panów siedmdziesiąt i pana młodego małżonka, z gościami i wszystkim fraucimerem
swadziebnym, a do Królewca ich z wielkimi łupami uwiódł. Częste potym wtarczki
do Litwy czynił i inszych starostów ukrajnych buntował, zwłaszcza Drajkolita i
Switryla, dwuch panów Litewskich, ku temu przywiódł, iż Onkaim i drugie dwa
zamki Krzyżakom podali, których potym. Gedimin roku 1315, gdy także na nowym
jego państwie do Litwy z Krzyżakami najeżdżali, jako zmienników i zdrajców
ojczyzny poraziwszy i poimawszy, dał potracić. A iż Pelussa był principal i
pisał się też Wielkim Xiędzem Litewskim, acz nim nie był (jako dziś Henrik
Francuski królem Polskim, albo Bochdan do Moskwy uciekwszy, wojewodą Wołoskim,
etc), tedy Gedymin gdy poimał Aemulum imperii, a dał go ściąć, inszy

355

bistorikowie mniemali, których Polszcy Kronikarze naśladowali, iżby pana sWego,
to jest Witena, miał Gedimin zabić, którego on był własnym synem, nierozerwaną
genealogią z narodu i potomstwa xiążąt Rzymskich od Palemona albo Publiusza
Libona z herbu Kolumnów i od Dorsprunga z herbu Kitaurus, idący.
Sama też rzecz w tym zda się być sobie przeciwna, gdyż w Litwie i w
Żmodzi na on czas było już wiele domów zacnych, możnych i rodowitych, jako byli
Gastołtowie, Butrimowie, Rombowdowie, Moniwidowie, etc. Także kniaziów
oddzielnych Giedrockich, Holszańskich, Nowogrodskich, Dziewaltowskich,
Uciańskich, etc, potomków Wielkich Xiążąt, którzy jedno Wielkiemu, Xiędzu
Litewskiemu na Kiernowskiej stolicy (dziś za czasów postępkiem, to bywa
dawnością zniszczałej) siedzącemu, posłuszeństwo czynili, o kilkonaście było.
Zmodź też wszystka, dla ustawicznych wojen z Krzyżakami na ten czas, jako
slachcic, tak chłop,, jednakiej wolności używali; Russacy za się Nowogrodscy i
Połoccy, także Podlascy, acz Litwie na ten czas poddani byli, jednak jakich
takich wolności używali. Pewna tedy ista, gdyby Gedimin albo Gydzimin, będąc
koniuszym miał pana swego Wielkiego Xiędza Litewskiego Wicienia zabić, a po nim,
człowiekiem prostym będąc a nierodowitym, Xięstwo Wielkie tak szerokie a możne
państwo swawolnie osieść, utarliby mu zaraz rogi inszy kniaziowie, panowie i
wszystko pospólstwo, a poimanego zarazby jako zdrajcę skarali, ponieważby tych s
koniuszego sstało, którzy Rusakom, Krzyżakom Pruskim i Liflandskim, Polakom i
Mazurom, na ten czas ogromnymi byli, pewnieby niegodnemu, nad sobą zwierzchności
nie dopuścili. A gdyby nie byt własnym synem Witennowym, tedy mieli na to
miejsce xiążęta z xiążąt Giedrodskie Gynwiła i jego synów, i Holszańskie
Mindowha i Algimunta etc, z którychby na Wielkie Xiestwo jako własnych
dziedziców, podnieśli byli jednego, a zdrajcę by dla swojej wiecznej zelżywości
i przywary (mając władzą wolnego wybierania, od Rymunta, albo Lawrasza
Trojdenowica spuszczoną i potwierdzoną) nad tak wielkim państwem wycierpieli.
Żmodź także na ten czas dla przeważnego męstwa, jakom powiedział, wielkie
wolności mając, pod sprawą zdrajcę nie chciałaby trwać, ponieważ własnych swoich
dziedziców xiestwa Żmodzkiego: Pelussę, Switrila i Drajkolita (których potym
Gedimin potracił) u Krzyżaków Pruskich zbiegów mieli, pewnieby w takim rozruchu,
którego s nich za xiążę sobie, Wolnymi ludźmi będąc, wybrali. Russacy też
Nowogrodzcy i Połoccy, mając occasionem diu expeclatam ad exculicndumjugum,
mając pogodę i czas zdawna pożądany ku zrzuceniu jarzma pogańskiego, które na
sobie zhołdowani nosili, chrześciany będą i wiarą i językiem różni, pewna rzecz,
iżby byli wzięli sobie za pana monarchę Kijowskiego, albo którego z Wołyńskich,
Halickich i Siewierskich xiążąt, których na ten czas w Ruskich ziemiach dosyć
było, a woleliby swego narodu, wiary i języka, pana nad sobą mieć, niźli
poganina Litwina, któryby przez zdradę pana swego zabiwszy, miałby panować nad
nimi.

241

356

Wladisław też Lokietek, jako o tym niżej będzie, królem Polskim,
możnym, sławnym i walecznym na ten czas będąc, pewna ista, iżby u takowego na
sławie bardzo chromego człowieka, córki jego Anny, synowi swemu Kazimierzowi
królewicowi w małżeński stan za żonę i za królowa na tak sławne królestwo nie
brał; i Polacy, naród w slacheckich wolnościach okwicie pływający (ale nam
trzeba ostrożnie żeglować, byśmy w niej nie utonęli), takowej by rzeczy królowi
swemu nie dopuścili, aniby nad sobą takiego narodu od ojca zdrajcę, królowej
cierpieli.
Inszych przyczyn i wywodów byłoby wiele, by sama rzecz, tudzież Kroniki
Ruskie, Pruskie, Liflandskie i Latopiszce wszystkie Litewskie (by ich chciał i
kilko tysiąc w jedno, wszakci to wolno, nosić) tego jawnie nie pokazowała, iż
Gedimin albo Gydzimin, nie koniuszym jakim, ani zabójcą, ani sługą pana swego,
ani gwałtownym posiedzicielem Wielkiego Xięstwa Litewskiego, ale własnym synem i
dziedzicem Witennowym był, na którego imię jeszcze za żywota swego Witenes, jako
ociec miłując syna i kochając się w nim, założył był i zbudował na granicy
Pruskiej zamek Gedimin nazwany, którego Krzyżacy często a gęsto dobywali: jak o
tym samże Miechovius i Petrus a Dusburch etc. na rozmaitych miejscach częstokroć
piszą.



GEDIMIN, ALBO GIDZIMIN WITEMOWIC,
WIELKI XIĄDZ LITEWSKI,
ŻMODZKI, RUSKI, &c.

ROKU 1315.

KSIĘGI JEDYNASTE

Rozdział pierwszy.

Do Wielmożnego Pana,
PANA MIKOŁAJA TALWOSSA,
CASTELLANA ZIEMIE ŻMODZKIEJ, &c.


Kniaziowie, panowie i bojarowie Litewscy i Żmodzscy, odprawiwszy ostatni obchód
pogrzebu, według zwykłych pogańskich ceremonij Witennowi albo Wicieniowi,
Wielkiemu Xiędzu swojemu, na zgliskach Wileńskich, zjechali się do Kiernowa,
gdzie po długich namowach, widząc już syna jego Gydzimina być męża w leciech
męskich doskonałego, i często w dzielności rycerskiej przeciw Krzyżakom
doświadczonego, jednostajnymi głosy wybrali go i podnieśli na Wielkie Xiestwo
Litewskie, Żmodzkie i Ruskie, i poddaność mu wszystki stany, jako własnemu
dziedzicowi uczynili, roku 1315 za cesarza Rzymskiego Ludowika, a Jana papieża
22.
Latopisiec Ruski potym tak sprosta prowadzi rzecz swoje: Będąc za
Wladisława Lokietka króla Polskiego, a mistrza Pruskiego Karolusa Trewir, etc,
Wielki Kniaź Gydzimin, po śmierci ojca swego Wicienia, na Wielkim Xiestwie
Litewskim, Żmodzkim i Ruskim, a siedząc na stolicy ojca swego wKiernowie,
powstali przeciw jemu Niemcy Prusowie i Iflanci i wciągnęli z wielkością ludu
Niemieckiego do Zmodzkiej ziemie, chcąc ją sobie osieść i opanować, a Wielki
Kniaź Gydzimin, nie pospiał rychło wojska przeciw im zebrać, jako na nowym
państwie będąc i posłał hetmana swego z małym ludem na zamek Kunaszów, który
dziś Kownem zowią, umacniając go dla gwałtownej mocy Krzyżackiej, a ten był
hetman jego Gastołd, etc.

242

358

Ale Karolus de Trir, mistrz Pruski, z Henrikiem de Płock marszałkiem
wielkim i z mistrza Lidandskiego pomocą, takie z inszymi posilecznymi ufami
Rześkimi rozdzieliwszy wojska swoje na troje, Żmodzkie wszystkie ziemice ogniem
i mieczem plundrowali i wojowali bez odporu; Jurborku zamku mocą dobyli. Potym
Kunasów główny zamek obiegli, ustawicznie w nocy i we dnie sturmując i
podkopywając wieże, a gdy się im Gastołd z Żmodzią i z Litwą dosyć mężnie i
przeważnie bronił, tym Niemcy usilniej i uporniej na blanki się darli, częścią
po drabinach, częścią dziurami tarany wybitymi, tak iż z wielkością swoją Litwę
spracowaną przemogli, a zamek Kunassów wzięli, gdzie wybrawszy go spalili,
ludzi rycerskich posiekli, niewiasty w niewolą zabrali; tamże też Gastołta
hetmana przedniejszego Litewskiego poimali. A Gedimin tak prętko przeciw
gwałtownej mocy Pruskiej, Liflandskiej i wszystkiej Rzesze Niemieckiej, nie
mogąc wojska do stoczenia równej bitwy zebrać, utrapionej Zmodzi nie mógł dać
ratunku; za czym Krzyżacy Pruscy wszystkę ziemię Żmodzką, a Liflandscy
Kurlandską opanowali, a od Litwy oderwali, i starosty swoje na zamkach Żmodzkich
i sołtysy Niemce w wołościach wszystkich przełożyli, jak o tym Kroniki
Liflandskie i Latopiszce Ruskie, szerzej wzmiankę czynią; aczkolwiek Petrus a
Dusburch, aniMicchovius nie piszą, aby w ten czas Krzyżacy wszystkę Żmodź osieść
mieli, tylko iż Biszeński, Miednicki, etc. zamki spalili.
Gedimin, Wielki Xiądz Litewski, będąc z tej porażki i utracenia
Zmodzkiej ziemie bardzo sfrasowany, jednak w szczęściu nie rospaczając, a mężnie
przeciwną przygodę znosząc, wojsko z swoich ludzi prętko zbierał, a okupując
Gastołta hetmana swojego z niewolej Niemieckiej, posłał zań trzydzieści tysięcy
złotych mistrzowi Karolusowi i tak go wyzwolił, a wszystko wojsko pod jego
sprawę znowu zlecił. Wszakże tego roku nie mógł się statecznie wyprawić przeciw
Niemcom, będąc bardzo od nich zwątlony i zemdlony odjęciem Żmodzkiej ziemie, z
której przed tym główna potężność i podpora wojskom Litewskim bywała.
Ale mistrz Pruski (Karolus ma być, nie Henrik, jak Miechovius lib. 4
cap. 13, fol. 218, pisze) pierwszym szczęściem w śmiałość podniesiony, zwrócił
się do Litwy z więtszymi wojskami Niemieckimi, a rozdzieliwszy ufy i zagony
zszykowane na czworo, szerzej niż przed tym na burzenie moc swoje rosciągnął i
wiele powiatów Litewskich, przed tym od Krzyżaków nigdy nienaruszonych do dnia
onego, zburzył, zwojował, a wielki ufiec poimańców z łupami z Litwy do Prus
wywiódł.
Potym roku 1316, gdy się już zboże dostawało na polach, a żniwo blisku
było, czwarty kroć marszałek Pruski wielki, Henrik Płock do Litwy wciągnął, a
dobywszy dwu zamku Litewskich, Ingydy i Pisteny, spalił ich, a zboża po
wszystkich wołościach podeptał, albo wypalił.
Tej krzywdy chcąc się pomścić Dawid nijaki pan Litewski, starosta
Gartyński albo Grodzieński, z ośmią set jezdnych zbrojnych wtargnął do Prus,
gdzie powiat Unsdorf (jak Miechowius i Długosz, a Dusburch Niemiec Wohenstolf go
zowie) zburzył i nabrawszy łupów do Litwy się wracał.


359


Tapiow jakom sam zmierzył,nie Kapiów, 5 mil od Królewca.
Długosz i Cromerus lib. 14, Miechovius etc.
Przygoda na wielkie stany nie tylko na chude pachołki.
Udręczenie Żmodzi.

Ale kontor Kapiowski Ulrik Drilebe, ma być Tapiowski, dogoniwszy go, a most
pierwej rozrzuciwszy, stoczył z nim bitwę, w której pięćdziesiąt i pięć, a
Dusburch pisze 45, kozaków Litewskich Niemcy zabili i więźniów odgromili. A ten
rok być Duzburch pisze 1319: którego też czasu Bolesław Brzeskie i Legnickie
xiążę, z Konradem Głogowskim i Oleśnickim xiążęciem w Śląsku spoiną wojnę
wiedli, aż na ostatek Konradus do takiego ubóstwa wojną wyniszczony przyszedł,
iż nie miał, jedno konika jednego, a płaszczyk płócienny. Potym za dwoje xięstwo
Głogowskie i Oleśnickie wziął z łaski Bolesława zwycięsce, Lubus i Woławę, dwie
mieście na podporę ubóstwa. Bolesław też potym Brzeskie i Legnickie xiążę dla
marnotratnego swojego życia, do takiej nędze przyszedł, iż się musiał Janowi
królowi Czeskiemu z państwem poddać i syny swoje Wracławskim mieszczanom w
pewnej summie pieniędzy zastawił, które potym poddani jego Legniczanie okupili.


0 SZCZĘŚLIWYM

POWODZENIU LITEWSKIM,
PORAŻENIU KRZYŻAKÓW,
ODJĘCIU ZMODZI Z MOCY NIEMIECKIEJ,
I O IGLACH ZMODZKIM SWIĘCIE,
ROKU 1315.


Rozdział drugi.

Gdy się tak Krzyżakom w Litwie szańcowało, a Żmodzką ziemię wszystkę srogim
jarzmem, któremu przedtym on naród w wolności obfity był nie przywykł,
zniewolili i ciężkimi a prawic bydlęcymi robotami, nieznośnymi podatkami,
wydartkami, dziewek i żon ubogich według hardej myśli swojej gwałtami, Żmodź
ubogą okrutnie obciążyli, wojska k temu i roty knechtów i rejterów po wołościach
chowali, iż każdy człowiek opiłych trzech albo piąci knechtów chować i hojnie
jako oni chcieli żywić musiał, a sam chudzina czasem i putri nie mając, żony,
dziewek, i wszystkiej majętności knechtowi obżartemu ustąpić musiał, wspominali
często i gęsto, z ustawicznym wzdychaniem na wolności utracone, których zda-Wna
pod xiążęty Litewskimi używali, a nie inaczej jako oni Żydowie u rzek
Babilońskich siedząc z płaczem Sion wspominali; tak i Żmodź w ten czas do Litwy
pobratynów dawnych, o wyzwolenie z onego ciężkiego jarzma, ustawicznie wołali.


243

360

Jakom sam widział za Jurborkiem w ten czas niedaleko, był zamek Krzyżacki nad
Niemnem Christimemel, potym Ragneta i Tilza i Klojpeda aż do morza, z którich
zamków prawie wszystek Niemen Litwie byli odjęli.
Szykowanie wojska Niemieckiego i Litewskiego.
Bitwa Niemców z Litwą.


Gedymin zaś, Wielki Xiądz Litewski, acz miał pogotowiu niepośle-
dnie wojsko z Litwy, z Rusi i z Tatar zebrane, z którym miedzy Jurbor-
kiem, a Konasowem albo Kownem obozem leżał, wszakże uważał potę-
żność i moc częstokroć doświadczoną wojsk Niemieckich zbrojnych, po-
nieważ wszystka Rzesza Krzyżakom pomagała, przeto jawną i potężną
w polu bitwą nie śmiał z nimi zetrzeć, tylko z kątów ciasnych ustawiczny-
mi najazdami gdzie czas, miejsce i pogodę obaczył, Niemców trapił, czekając na
pomoc więtszego wojska, z Połockiej i Nowogrodzkiej Rusi, gryzł
prawie się na umyśle swoim bardzo, widząc namilszą ojczyznę tak srogo od
Krzyżaków być zburzoną, gdy się dwory, sioła, folwarki świeżo popalone
kurzyły, wołości też częścią wybiciem, częścią wybranim w polon ludzi
z dobytkiem tak pusto stojały.
Potym gdy się wszystki wojska Litewskie i Nowogrodcy s Połoczany do
niego ściągnęły, wnet obaczywszy potężność, liczbę, porządek i chętliwą
wszystkich gotowość do bitwy, ciągnął głębiej w Żmodzką ziemię przeciw
Krzyżakom, którzy też wojsko wielkie z Prus, z Lifland i z Rzesze Niemieckiej
pogotowiu mieli z Henrikiem de Płock marszałkiem; a tak Gedimin położył się
obozem nad rzeką Zejmilą, z drugiej strony od Zejmów dwie mile, opatrziwszy
sobie miejsce ku temu s przyrodzenia obronne. Zmodź też do Litewskiego wojska
ustawicznie przybywała i z wołości okolicznych, i z Niemieckiego obozu, dawając
pewną sprawę o ich szykach i postępkach wojennych. Co obaczywszy hetman
Niemiecki Henrik de Płock, a obawiając się Żmodzi, aby się tym czasem w
stoczeniu bitwy do szykowanie Litwynie przedała, gotował wojska swoje Niemieckie
przeciw Gediminowi, mieckieęo i a Zmodź z bojary we śrzodek ufów Niemieckich
uszykował, nie ufając im '' gof"c na czele, ani na zadzie, a tą sprawą ciągnął
na wojsko Litewskie, pewne sobie i swoim zwycięstwo obiecując; Żmodzi też,
jeśliby się mężnie a stale przeciw Litwie pokazali, wolności pirwsze prziwrócić
i dary obiecowali. Gedimin zasię Tatary z łukami na czoło uszykował, a Litwę w
walny wielki uff w którym sam stał sprawił, Russaki zaś Nowogrodce i Połoczany z
boków i na zadzie rozsadził. A gdy się obiedwie wojska jako na dwoim
strzelbiszczu z łuku nad Zejmlę rzekę ku bitwie ściągały, wnet z wielkim a
ogromnym wolanim, krzykiem, hukiem i wrzaskiem, obiedwie stronie zapalczywie do
siebie skoczyły, różne głosy między różnymi narody słychać było. Niemcy z
drzewami albo kopiami drożonymi, wystrzeliwszy kilko rusznic (które tego czasu
prawie były wymyślone) do Tatarów przytarli; Tatarowie zaś zwykłym tańcem, a na
kształt półmiesiąca zakrzywionym szykiem różno się rozstrzelili, ucieczkę, jako
ich jest obyczaj, zmyślając, a nieprzyjaciołom goniącym umyślnie szyki
mieszając. Tak gdy Niemcy za Tatarami, mniemając by uciekali, różno a ochotnie
skoczyli, wnet Tatarowie do nich się znowu obrócili, hojnie frezy strzałami
częstymi psując. Gedymin zaś z Litwą wielkim pędem uderzył na walny uf
Niemiecki, wręcz się wszystcy z obudwu stron ścięli. Niemcy zbroją. Litwa
chybkością przemagała: włóczniami, mieczami, pociskami, srogą bitwę zwiedli:
Henryk, marszałek Niemieckie, Gedymin z Gasztołtem.


361

Żmodź się do Litwy przeklnęłą.
Korona z Gniezna do Krakowa.

hetmanem swoim Litewskie wojska i ufy naprawuje; krzyk mężów, grzmot zbrój,
rżanie koni, dźwięk trąb i bębnów, chrzęst zbrój i pancerzów między ściśnionymi
ufami. Tak z obudwu stron długo na dzień z równą nadzieją zwycięstwa bitwa
trwała, aż potym Żmodź, której było o kilko tysięcy w wojsku Niemieckim,
wspomniawszy na pirwsze wolności swoje, a mając czas i pogodę do zrzucenia
jarzma Niemieckiego, widząc też potężność, której dawno czekali, Litwy swoich
pobratinów, prawie gdy się bardziej bitwa z obudwu stron zapaliła, jednomyślnie
na Niemce pany swoje uderzyli, a iż we srzodku wojska Niemieckiego stali, a
namniej się Wojną byli niespracowali, snadnie w spracowanych i
niespodziewających się w ten czas takiej chytrej odmienności, wielką porażkę
uczynili. Zamieszali się wnet Niemcy nową rzeczą strwożeni, pierwsze też ufy co
się z Litwą na czele potykały, usłyszawszy nowy giełk, krzyk, huk, za sobą
oglądając się pytali, cobytam było. Na ostatek Żmodź uczyniła sobie drogę
żelazem przes śrzodek wojska Niemieckiego do Litwy, a Niemcy obaczywszy
niespodziewaną zdradę, i gwałtowną nieprzespieszność tym leniwiej nacierali,
Litwa zaś z Żmodzią złączona, i nową pomocą posilona, z Rusaki i z Tatary walnym
a ściśnionym ufem rozerwali Niemieckie rejtery jezdne, w których wszystka
nadzieja Krzyżacka była. Wnet zatym gdy czoło porazili, śrzodek też ufów Żmodź
pierwej przeraziła i zamieszała, podali tył Niemcy, Litwa za niemi z Żmodzią i z
Russaki tym śmielej i spieszniej postępowała, Tatarowie też zewsząd ich trapili,
z boków i w czoło uciekającym, a zbroją obciążonym, na lekkich koniach
zachodząc, a Litwie jako do sieci naganiając, i więcej ich poległo w uciekaniu
niż na placu, gdzie bitwę stoczyli, bo uciekających Litwa aż do Okmieny rzeki
goniła, bijąc, koląc, siekąc, topiąc, i imając, tak iż na kilko naście mil po
drogach, po rolach, i różnych polach, trupów Niemieckich wielkości najdo-wano,
kryjących się też po lasach i zaległych starzynach, chłopi ze psy wynajdowali i
bili, albo złupionych na drzewach wiesili.
Roku zaś 1320, Władisław Lokietek z Jadwigą małżonką swoją na królestwo
Polskie jest koronowany w Krakowie, przeniozwszy za zezwoleniem wszech stanów
Polskich koronę i stolicę królewską do Krakowa, gdzie przedtym począwszy od
Bolesława Chabrego roku 999 aż do roku 1306, króle Polskie koronowano, a tak od
koronaciej Lokietkowej aż do dzisiejszych czasów w Krakowie królów Polskich
koronują. Tegoż roku Władisław Lokietek król Polski córkę swoje Helżbietę posłał
do Budzynia w małżeństwo królowi Węgierskiemu Karolusowi.
Tegoż roku Henryk de Płock marszałek wielki Pruski, jako Miechovius
lib. 4, fol. 219, cap. 15, i Kroniki Pruskie świadczą, z wojskiem Niemieckim
potężnym i dobrze uzbrojonym i uszykowanym, nad którym było czterdzieści
starszych Krzyżaków zakonnych przełożonych, do Żmodzi wciągnął, gdzie powiat
Miednicki jako mógł naszerzej zwojował i zburzył. A tym czasem Litwa i Żmodź
namniej onym wojowanim nieustraszeni, w ciasności jednego lasu, przez który
Krzyżacy z łupami nazad mieli ciągnąć, zastąpili, a co nawiętsze drzewa i
kłodziny wkoło dróg zewsząd pod-
46

244

362

Marszalek Pruski z wojskiem od Zmodzi i od Litwy porażony i zabity.
Wojt bywał u Krzyżaków nad ziemicą przełożony, jako u nas dziś starosta Żmodzki,
etc.
Miech.lib. 4 cap. 15.
Crom. lib. 11.
Miedniki gdzie dziś Worniami zowią.



rąbiwszy, sidła i zasadkę na Niemców uczynili; a gdy już marszałek Pru-
ski i wojsko jego niewiedząc o onej chytrej zasadce do lasa wciągnęli, wnet
porażony od Litwy obskoczony, naprzód sam, potym wszyscy z wojska Niemieckie-
go zgładzeni pobici, i drzewy potłuczeni i poduszeni byli, a inszych wie-
le poimanych zostało, tak iż żaden z onego wojska nie ubieżał, któryby tę
nieszczęsną wojnę w Prusiech Krzyżakom opowiedział. A Litwa i Żmodź za to
zwycięstwo i za hojne łupy z nieprzyjaciół pogromionych i pobitych starosta4
złupione, gdy bogom swoim ofiary i zwykłe modły czynili, jednego zacnego
Krzyżaka imieniem Gerarda Rudde wójta albo starostę ziemie Sambijskiej, z
więźniów przedniejszego, z koniem na którym wojował i z zbroją w której był
ubrany i z bronią żywego na wyniosło złożonym stosie drew spalili, i z dymem
duszę do nieba, a ciało z perzynami na powietrze posłali.
Tegoż roku Litwa ziemię Dobrzyńską bez wieści przyciągnąwszy zburzyli,
w dzień Podniesienia Krzyża świętego, którą na ten czas trzymała xiężna
Mazowiecka, wdowa Semowita zmarłego xiążęcia małżonka pozostała, a spaliwszy
miasto Dobrzyń s poimańcami oboiej płci i z łupami rozmaitymi spiesznym puczim
do Litwy ubiegli bez odporu.
Cromerus też pisze, iż i Mazowsze na ten czas Litwa bez zastawy
zwojowała.


0 POSIĘDZENIU I OPANOWANIU
WŁODIMIRSKIEGO, LUCKIEGO, KIJOWSKIEGO,
I POBICIU XIĄŻĄT RUSKICH PRZEZ ZWYCIĘZCĘ
GEDIMINA
ROKU 1319.


Rozdział trzeci.


Gdy się tak Gediminowi i Litwie z Żmodzią przy nim po pierwszych onych od
Niemców trwogach szczęśliwiej powodziło, a fortuna niesstała twarz ślepo od
Krzyżaków Pruskich i Liflandskich odwróciła, iż z ich mocy Gedimin wszystkę
Zmodzską ziemię wydarł, starosty ich pogromił i rospłoszył i wielkie wojska
Krzyżackie za dzielnością Litewską i Zmodzską, nad Zejmilą i Okmieną, na głowę
poraził, marszałka też wielkiego i hetmana nawyższego ziem Pruskich Henryka de
Płock, Żmodz z drugim ogromnym Sndziś Niemieckim wojskiem plundrującego, w lesie
za Miednikami, jak Miechovius i Długosz piszą, aż do jednego pogromili, i samego
ze wszystkich


363

Bitwa Gediminowa z Wołyńczany.
Włodimirz xiążę zabity od Litwy.
Włodimirskie xięstwo Litwa mocą opanowała.

Kontorów nasroższego najeźdźcę zabili, już tak bezpiecznie Krzyżacy jako przed
tym do Litwy najeżdżać nieśmieli, obaczywszy i doświadczywszy ich potężności i
gotowości i lepszej opatrzności przeciw sobie. Wten czas też Pomorskiej ziemie
gwałtowną a niesłuszną wojną pod Wladisławem Łokietkiem królem Polskim
dochodzili: przeto z Gedimiuem Wielkim Xiędzem Litewskim, Karolus Trewir mistrz
Pruski i kontorowie jego na dwie lecie przymierze wzięli, aby tym
bezpieczniejszymi będąc od Litwy, potężniej Polakom się okazali. Gedimin też
sobie uczyniwszy dobrą wojną dobry pokój, acz doczesny ale potrzebny, od
Niemców, zaraz tegoż roku 1320 nie składając z siebie zbroje, s tymże wojskiem
Litewskim, Żmodzkim i Nowogrodzkim, także Połocką Rusią, ciągnął przeciw
Wołyńskim xiążętom, którzy mu się z posłuszeństwa wybijali i nadto widząc go być
z Krzyżaki Pruskimi zabawionego, do Litewskich Powilijskich dzierżaw, i
Nowogrodskich najazdy, miasto pomocy czynili. Naprzód się tedy obrócił przeciw
Włodimirzowi xiążęciu Włodimirskiemu, a przyciągnąwszy pod Włodimirz, dobywał
zamku i miasta uporuym slurmem, ale się też Russacy równą śmiałością bronili,
rozmaitą strzelbą i pociskami Litwę od blanków odbijając. A w tym sam Kniaź
Włodimirz Włodimirski z ludem swoim i z pomocą Tatarską na odsiec przeciw
Gediminowi przyciągnął: Gedymin też przeciw jemu tym śmielej Litwę i Zmodź
uszykował; a gdy obiedwie strony bitwy nie zwłaczały, podhali się tuż pod
zamkiem chęcią zapalczywą, różnym głossów hukiem, zbrój grzmotem, koni rżanim,
aż obłoki przebijali, równą bronią, szablami, włóczniami wręcz się starli, Ta-
tarowie zaś z łuków tańcem zwykłym zajeżdżając bez przestanku Litwę przerywali,
aż potym Gedimin zszykowawszy kilko set Zmodzi pieszych z włóczniami i z
pociskami, także z procami, między jezdną Litwę i Ruskie i Tatarskie szyki,
którzy pieszych niemieli, przeraził, poczęli tył podawać, Litwa po nich bijąc
goniła, siekąc, imając; z blanków zaś zamkowych i miesckich, Russacy na swych
krzyczeli, wołając i napominając, aby swoich nie wydawali.
Lecz gdy Tatarowie, w których miał nadzieję Włodimirz, pierzchnęli i
Wołyńców swoich nie mógł do pierwszej sprawy przywieść: a gdy się sam z małym
pocztem rycerstwa Włodimirskiego Litwie zastawował i śmiele nacierał, (jako jest
łacińska przypowieść: Temeranos ausus, temerarii sequuntur euentus, co i mnie
samego raz skarało), gdy się sam upornie przebijał przez ufy Litewskie, hetmana
dobrego i rycerza mężnego urząd wypełniając, zabity został na placu. Co
obaczywszy inszy Wołyńcy, iż im kniazia i wodza nie sstało, wnet z wielkim a
żałosnym narzekaniem, różno gdzie kto mógł uciekali, a drudzy się do Litwy
zwycięzców przedawali: oblężeńcy też widząc pana swojego zabitego, a zwycięstwo
nieprzyjacielskie, zaraz się i z zamkiem Włodimirskim i z miastem Gediminowi
zwycięzcy. Wielkiemu Xiędzu Litewskiemu, w łaskę podali i przysięgę po-
słuszenstwa uczynili. Także wszystko Wołyńskie xięstwo za tym zwycięstwem i
dobrowolnym podawaniem obywatelów, gdy obaczyli iż się oprzeć było trudno,
Gedimin opanował.

245

Luckie xięstwo Gedimin opanował.
Z lepszym ten pożytkiem niż my dziś wojował, aczkolwiek dział niemiał.
Gedimin z Litwą do Kijowa.
Litwa Owrucza wzięła i Zitomir.
Nam tua res igitur, paries quum proximus ardei.
304
A osadziwszy Włodimirski zamek i miasto starostam swoim i rycerstwem
Litewskim, ciągnął do Lucka kończąc zwycięstwo, przeciw Lwowi
Luckiemu kniaziu, dla tego, ii Drohiczin i Brzeście Litewskie był odjął czassu
wojny Krzyżackiej. A aczkolwiek miał jakie takie wojsko według czasu zebrane,
Lew przerzeczony kniaź Lucki, wszakże przygodą kniazia Wołodimira Włodimirskiego
przyjaciela swojego, (słysząc ii był porażony i zabity od Litwy), strwożony, nie
czekając mocy Gediminowej, uciekł aż do Brańska Siewierskiego, do kniazia Romana
Brańskiego zięcia swojego. A Gedimin skoro obiegł Lucki zamek, zaraz bojarowie i
czerń, widząc iż kniaź ich uciekł, a onych wydał, nieebcieli się sprzeciwić
Wielkiemu Xiędzu Gcdiminowi, ale się wszystcy jednostajnie w moc i w panowanie
jego ze wszystkim Xięstwem Luckim i z jego przygródkami podali i przysięgę
potomnego posłuszeństwa uczynili, których Gedimin w łaskę przyjąwszy, zamek
Łucki i insze przygródki, dla lepszego utwierdzenia i ugruntowania swojego
zwycięstwa, rycerstwem Litewskim i starostami osadził i obwarował.
Potym do Brześcia z wojskiem ciągnął, ostatek Ruskich przygródków kniazia
Luckiego posiadając, tamże w Brześciu pany i rycerstwo swoje dobrze zasłużone
udarowawszy, wojsko Litewskie i Żmodzkie, na czas dla wytchnienia z pracej po
Krzyżackiej świeżej i Ruskiej wojnie do domów rospuścił, a sam w Brześciu przez
zimę odpoczywał, potoczne sprawy i potrzeby ziemskie odprawując, przez który
czas broń i naczynia rozmaite wojenne gotował na nową wojnę, którą tajemnie
przeciw Stanisławowi kniaziu Kijowskiemu przemyślał.
Potym roku 1320, obesławszy wszystkie bojary swoje Żmodzkie, Litewskie,
Połockie i Nowogrodzkie, zgromadził wojsko wielkie, a skoro po Wielkiej Nocy,
który czas jest do wojny nasłuszniejszy, gdy już trawa nowa koniom snadne
wyżywienie, a nieodzianemu rycerstwu wdzięczną wczesność kwitnąca wiosna gotuje,
ciągnął z Brześcia przeciw kniaziu Stanislawłowi Kijowskiemu, który się z
przodków sam jeden monarchą albo jedynowłajcą Ruskim w ten czas, jako dziś
Moskiewski, pisał. A przebywszy spokojnie Luckie i Wołyńskie ziemie, sobie
poddane, przyciągnął naprzód pod Owruczą, zamek kniazia Stanisławłów, którego
mocą dobywszy Litwą osadził; potym Zitomir, na którym się było zawarło wiele
sla-chty Kijowskiej, obegnał, którego też, (usilnym szturmowaniem, Russaki
broniące się zmordowawszy), przez podanie dostał. A starostę i rycerstwo Ruskie
sprowadziwszy, Litwę swoje na zamku i w mieście dla obrony postawił. Ciągnął
potym dalej w Kijowskie wołości, burząc i paląc co się nawinęło: co widząc
Stanisławl kniaź Kijowski umyślił gwałt gwałtem odbijać, a Litwie nie czekając
ich w Kijowie, zbrojno, jako pierwszym niewolnikom przodków swoich zastąpić,
Kniaziowie też inszy Ruscy i Siewier-scy widząc iż już sąsiedska ściana gorzała,
zbierali się do gromady przeciw Litwie, o tak kniaź Pereasławski Olha i kniaź
Lucki Lew od Litwy wygnany, Roman Broński, z rycerstwem i z wojskami, jakie
mogli na ten czas zgromadzić, ściągnęli się na ratunek doStanisławła kniazia
Kijowskie-
365
Bitwa Litewska z Rusaki u Piernej rzeki.
Dwa kniaziowie Holfa Pereaslawski, i Lew Lucki zabici.
Ruskie xiążęta porażone od Litwy.
Miał lepszą rozrywkę nizli Kartagiński, ad Cannas.
go, który obozem leżał nad Pierną rzeką sześć mil od Kijowa, a złączywszy spółne
mocy swoje w jedno wielkie wojsko, i pomoc od Tatarów majgc, stali w gotowej
sprawie, słysząc iż Gedimin z Litwą od Zitomirza śmiele i spieszno przeciwko im
ciągnął.
A tak Gedimin mając wiadomość od szpiegów o położeniu i mocy wojska
Ruskiego, namniej w szczęściu i w dzielności rycerstwa swego nierospaczał: a
krótkim napominaniem powodzenie szczęśliwe, a niedawnego zwycięstwa nad Krzyżaki
i Włodimirskiem kniaziem i Lwem Luckim, w pamięć Litewskim i Zmodźskim ufom
przywodząc, szykował ich porządnie, piesze z włóczniami, z łukami drugich,
inszych z procami między jezdne dla rozerwania nieprzyjacielskich ufów i posiłku
mieszając, tą sprawą przyszedł ogromnie tuż nad wojska Ruskie u rzeki Piemej
leżące w równym polu. Tam naprzód kniaź Stanisłowł Kijowski z wojskiem swoim i z
Tatarską pomocą do Litwy skoczył, Romau zaś Brański, a z nim Lew kniaź Lucki i
Olha Pereasławski, lekko po nim dla posiłku następowali. Litwa i Zmodź pierwsze
gwałtowne potkanie Kijowianom śmiele i stale przeciwnymi piersiami wytrzymali,
pierwej strzelbą z łuków i z kusz, potym włóczniami, szablami, kijmi wręcz się
ścięli, mąż z mężem, koń z koniem, ciasno się skupili, krzik, huk, grzmot,
zewsząd ogromny, wątpliwa nadzieja zwycięstwa, długo jednakim losem z obudwu
stron trwała, aż na ostatek Gedimin z strwożonym ufem odłączywszy się od walnego
wojska swojego, w bok Russakom ogromnym pędem uderzył, tak iż ich szyki ścisnio-
ne przerwał i pomieszał, gdy się musieli z czoła do bocznej bitwy obrócić. Litwa
zaś i Żmodź w jednakiej sprawie, i na czele i po bokach stojąc, na zmieszanych
Russaków tym silniej nacierała; niemógł ich gwałtownego pędu kniaź Stanisławł
Kijowski wytrzymać, począł na zad ustępować, Litwa za nim przycierała, Olha też
kniaź Pereasławski, Roman Bran ski i Lew Lucki, kniaziowie, nic długo na placu
stali, widząc Kijowian z kniaziem swoim ustępujące. Wszakże kniaź Lew Lucki,
któremu szło Luckie xięstwo, z którego był niedawno wygnany, śmielej nad insze
przeciw Litwie nacierał, z Hołhą Pereasławskim, ale upornej śmiałość tuż na
placu gardły przypłacili, bo w zamieszanej bitwie obudwu zabito Co obaczywszy
kniaź Stanisławł Kijowski i Roman Brański, zaraz tył po dali; rycerstwo
Kijowskie, także Branskie i Pereasławskje, częścią pobiciem i uciekaniem
kniaziów swoich, częścią gwałtownej mocy Litewskiej nie mogąc wytrzymać, różno
po różnych polach pierzchnęli, drudzy lasy za opłakaną obronę brali, Litwa ich z
Żmodzią uciekających aż do nocy, (która ciemnością swoją Russaków ratowała),
gonili, bijąc, siekąc i imając. Nazajutrz Gedimin przez noc z prącej
wytchnąwszy, łupy zbierać z pobitych Ruskich ufów kazał, które między rycerstwo
porządnie rozdzieliwszy, więznie obwarowawszy i rannych opatrzywszy, tegoż dnia
niedając Rusi przewłoki ku zbieraniu, do Kijowa przyciągnął kończąc zwycięstwa,
a obegnawszy zamek dobywał go ustawicznymi szturmami, oblężęńcom jeśliby dłużej
w uporze swym trwali, a nie podali się dobrowolnie, wygładzeniem i rozmaitym
karaniem grożąc. Wszakże Kijowianie, których się po świeżej

246

366

Bo w ten czas w Kijowie była stolica Metropolitowa wszistkiej Rusi.
Gedimin Kijow wziął przez podanie.
Litwa Siewierskie xięstwa i Wołyńskie opanowała.
Xiążęta Słuckie.
Xiążęta
Rezańskie xięstwo co jest.


porażce, w mieście i w zamku z żonami, z dziatkami i skarbami wielkość była
zawarła, bronili się długo i mężnie, spodziewając się i czekając ratunku na
odsiec od kniazia swego Stanisłnwła, który był aż na Rozan uciekł z przegranej
bitwy, z kniaziem Romanem Brońskim; ale widząc się być wydanych od pana swojego
i w nadziei oszukanych, po długich namowach zezwolili jednostajnie na podanie
zamku i miasta. Tak naprzód Metropolit, Władikowie, Archimendritowie,
Protopopowie ze wszystkim duchowieństwem niosąc krzyże i chorągwie processią
wyszli ku Gcdiminowi, a za nimi panowie bojarowie i wszystko pospólstwo
Kijowskie wyszło, bijąc czołem, podając się w łaskę i w moc Gcdiminowi Wielkiemu
Xiędzu Litewskiemu. Tamże mu wszystcy a naprzód Metropolit przysięgę
posłuszeństwa uczynili; wjechał potym Gcdimin zwycięstwem przez miasto na zamek
Kijowski. Wziął też przez dobrowolne podanie przygrodki insze Kijowskie,
Białogrodek, Slepowrot, Kaniów i Czerkasy, dobył toż Branska Siewierskiego, i
Pereasławia zamków stołecznych xiążąt Ruskich, tak iż za jednym zwycięstwem
monarchią Kijowską, Wołyńskie i Siewierskie xięstwa, aż do Putwila za Kijowem
mil sześćdziesiąt opanował, i do Litewskiego państwa przyłączył.
Na Kijowie i na inszych przygródkach przełożył starszym namiestnikiem
swoim Mindowa xiążę Holszańskie, syna Holszowego krewnego swojego, który się był
w Ruską wiarę ochrzscił i panował na Kijowie aż do Włodimirza Olgerdowica,
xiążąt Słuckich przodka, z Wielkich Xiędzów Litewskich porządną genealogiją
idących, od Holsze,Witenesa, Gedimina i Olgerda, etc.
A Stanisławł z narodu starożytnych xiążąt Ruskich monarchów Kijowskch i
od Ruryko, Truwora, Sinausa, xiążąt Wareckich, także od Igora i Olecha naród
wiodący, z których też jest naród xiążąt Ostroskich, będąc porażony, wygnany i
wyzuty z xięstwa Kijowskiego od Gedimina, uciekł się do xiążęcia Rezańskiego o
wspomożenie, który mu zaraz dał w małżeństwo córkę swoje Hołhę, a iż męskiego
potomstwa niemiał, tylko tę jedne dziedziczkę, dał mu i wszystko xięstwo
Rezańskie z córką, w sprawę, władzę i w panowanie, będąc sam człowiekiem zeszłym
w leciech.
A Rezańskie xięstwo było z dawna możne między inszemi xięstwy Ruskiemi,
jak o tym rzecz sama kto świadom i Kroniki Ruskie, tak że Sigismundus ab
Herberstein, in Commentariis ac Chorographia regio-num Moschoviae Duci
subiectarum świadczą, fol. 05, 66 etc. Leży Rezańskie Wielkie Xięstwo między Oką
i Donem albo Tanais rzekami wielkiemi, i sławnymi, z których jedna Tanais, albo
Don po moskiewsku rzeczona, Azią i Europę dzieli, a wpada w Martwe morze, albo
czarne jezioro, które zowią Cosmographi Pallus Meotis, u Azophu miasta
Tureckiego, skąd potym kupcy Donem z Moskwy i z Rezanu żeglując, aż do Kaphy,
Prekopu, Konstantinopola, i do wszystkiej Grecicj, Włoch, Hieruzalem, Siriej, i
do Afriki morzem Międzyziemskim przes Pontum Euximum, i Helespontum przychodzą,
jakom sam własną experentia i bytnością poczęści tegoż żeglowania skosztował
roku 1574.


367


Rezan zamek i miasto
Przygoda dwu braciow.
Jako Moskwa Rezan opanowała,
Iwan kniaź Rezański do Litwy zbiegł.

Wszystkie insze krainy Moskiewskie Rezańskie xięstwo hojnością żywności i
urodzajem zboża, miodów, zwierzu, bydła, i ryb rzecznych i jeziornych
przewyższa, i ludzi czerstwością, i przyrodzoną śmiałością wojenną
uslachcionych. Bo Tatarom Przekopskim, i Kazańskim są przylegli, z którymi się
muszą ustawicznie ćwiczyć; Rezan zaś zamek i miasto stołe-czne drzewiane,
niedaleko od Oki rzeki wielkiej, od Moskwy miasta 36 mil leży, przyrodzenim
miejsca obronny i zawżdy się kniaź Rezański pisał Wielkim Xiędzem, jako dziś
Moskiewski.
Potomek tego Stanisława monarchy Kijowskiego od Gedimina wygnanego,
Wasilej Wielki Xiądz Rezański, pojął siostrę u Wasila Wielkiego Xiędza
Moskiewskiego, z którą miał Iwana i Fiedora, synów. A gdy Wielki Kniaź Wasilej
umarł, panował po nim Iwan syn, ten potym zostawił po swej śmierci trzech synów,
Wasila, Fiedora, i Iwana, s któ-rych dwa starszy wadząc się o zwierzchność
panowania, stoczyli bitwę walną w polach Rezańskich, tamie jeden porażon i zabit
na placu, a drugi otrzymawszy zwycięstwo zarazem na tychże polach umarł. Trzeci
który został młodszy dowiedziawszy się o śmierci starszych dwu bratów, zebrał
się z Talary, i opanował mocą wielkie xięstwo Rezańskie ojczyste, które jeszcze
matka jego rządziła. Tego potym (acz przodkowie jego w wolnym państwie wolno z
dawna panowali, a żadnemu inszemu monarsze niebyli powinni) wnet Wasił Wielki
Kniaź Moskiewski, który się jedynowłajcą wszystkiej Rusi pisał; pozwał przed
swój majestat i osadził do więzienia, a posławszy wojska swoje Rezan zamek
wziął, i wszystko xięstwo opanował, a matkę przerzeczonego młodego a
ostatecznego Kniazia Wielkiego Rezańskiego wdowę podstrzygł w czernice, i do
monastera przystroiwszy ją wegnał. A iżby potym xięstwo Rezańskie od
Moskiewskiego xięstwa nie odstąpiło, wielką część Rezańców Wasił kniaź
Moskiewski, po różnych krainach swoich rosprowadził, i porozsodzał; za czym
zupełną moc i władzą nad możnym i starożytnym Rezańskim xięstwem otrzymał. Bo
aczkolwiek ten ostatni kniaź Iwan Rezański uciekł był zwiezienia do Litwy roku
1525, gdy Tatarowie pod Moskwą miastem tuż się byli położyli, wszakże bez
potomstwa w Litwie jako zbieg umarł. A tum się dla tego, Czytelniku miły,
szerzej o tym sławnym a Wielkim Xięstwie Rezańskim zabawił, aby obaczył jako
państwa wielkie prętko a nagle przes wnętrzne niezgody upadają, lak się to tu
okazało, iż dwa bracia wadząc się o jedyną ojczyznę marnieją stracili, sami
zginęli, i trzeciego brata uporem swoim i matkę w kaleki obrócili, tak iż
wszystek naród wielkich Kniaziów Rezańskich, który trwał i kwitnął przez kilko
set łat z gruntu zniszczał i zginął. Przeto się już do rzeczy przedsięwziętej
spraw Gcdiminowych zwrócimy.
Gedimin Wielki Xiądz Litewski przełożywszy na Kijowie Mindowa xiążę
Holszańskie namieśnikiem, i insze zamki starostami swoimi osadziwszy, wrócił się
do Litwy, z wielkim zwycięstwem, w Kiernowie potym (gdzie na ten czas była
stolica Wielkiego Xięstwa Litewskiego) był od wszystkiego pospólstwa z wielką
radością, zwykłym ręku kłesktaniem,

247

368

i łado, łado, śpiewanim, trąb długich huczeniem przyjęty, gdzie rycerstwo na
onych wojnach Ruskich dobrze zasłużone udarowawszy, wojsko dla wytchnienia z
ohej długiej prącej do domów rospuścił. A od tego czasu, to jest roku 1321,
monarchia albo jedynowładstwo Kijowskie, gdy Gedimin Kijów opanował, ustała. Bo
wszystkiej Ruskiej monarchiej z starodawna głową był Kijów, od Kija xiążęcia
założony, roku po narodzeniu Christussa Pana 430, według niktórych zdania, acz
Kroniki Ruskie dla starodawności tego miasta pewnego czasu wywieść nie mogą,
wszakże od Olhy, albo Heleny, która się w Grecką wiarę roku od stworzenia świata
według rachunku Ruskiego ochrzściła, i od Swantósława syna jej, i od Wołodimirza
syna tegoż Swatosława monarchów Ruskich, który się też w Czary grodzie ochrzcił,
lata od Chrystusa Pana 990, a od stworzenia świata, jak Ruś rachuje, roku 6469,
tedy monarchia Kijowska, to jest, wszystkiej Rusi jedynowładziectwo do
opanowania Kijowa od Gediminą Wielkiego Xiedza Litewskiego stała lat 431.
Potym przedsię Wielcy Kniaziowie Białej Rusi Moskiewscy pisali się
Jedynowładcami Wsieje Rusi (acz się w tym mylili, bo Litwa niemałą część Ruskich
xiestw dawno była posiadła) używając tytułu tego, którego dziś Wielki Kniaź
Moskiewski w liściech swoich używa; wszakże prawa monarchia Kijowska wszystkiej
Rusi, tylko za panowania Rurikowego, Igorowego, Olechowego, Swantosławowego, i
Włodimirowego, początkiem swym, i pewną successią w mocy swej kwitnęła i trwała.
A po śmierci Włodimirowej dwanaście synów jego srogą wnętrzną wojną na
kilkodziesiąt części państwo i jedynowładstwo Ruskie rozerwali, aczkolwiek to
był za się przywiódł w pierwszą klobę i w monarchią Włodimirz Monomach
przezwiskiem, syn Wszewoldów, wnuk Włodimirza wyższej mianowanego, wszakże się
to wszystko po jego śmierci znowu rozerwało, jakośmy o tym wyższej w dziejach
Ruskich dowodniej wypisali: przeto do rzeczy Litewskich przystępujemy.


369

0 ZAŁOŻENIU TROKÓW STARYCH
I WILNA
i wnm8 w>mmmiM §1111111,
BOKV 1321.
Rozdział czwarty.
Cred imin Witenesowic Wielki Xiądz Litewski zbywając w Kiernowie rozmaitymi
łowami przeszłej prącej, i niewczasów wojennych, zebrawszy 1 się z dworem i
wszystkim myśliwstwem swoim, jachat w głębsze puszcze dla weselszej pociechy, i
główniejszych łowów; a gdy mu się według myśli szańcowało iżsię nacieszył
iobłowił, częstował w polu pod kotarhami pany, dworzany, i myśliwce swoje, w
piąci milach od Kiernowa, między Waką i Wilią rzekami. Tam potym upodobało mu
się miejsce i plac nie tak bardzo słuszny ku zamkowi, jako jemu wdzięczny, iż
się na tym mie-scu i w okolicznych polach i lasach obłowił, tamże zarazem
obesławszy wołości, zabudował zamek, który przekopem i wałem obwarował, i narwał
20 Troki, dla tego iż co żywo, zajęcy, lisów, kunie, i inszego ma- Stare Troki
1 to • , ¦ . i. ± i i • •
i • 'r ii- «budowane,
lego zwierza i ptastwa, tak dworzanie, jako osocznicy, myśliwcy, kuchci- »--dU
««go kowie i chłopięta, wszystcy byli pełno około Tarczaków, przed sobą, i za
sobą zwane. •po stronach w troki nawiązali i na wieszali, zwierzu też
wielkiego łosi, jeleni, sarn etc.-pełne wozy nakładli. A tak dla tego
szczęśliwego obłowu znacząc wtym sobie wróżkę szczęśliwą (bo won czas Litwa
obyczajem rzymskim żadnej rzeczy bez wroszki niepoczynali) zarazem z Kiernowa
stolicę xiążęcią do Trok nowo budowanych przeprowadził, które dziś Staremi
Trokami zowiemy względem Nowych odKejstuta potym jego syna zbudowanych, jako o
tym niżej napiszemy. A tak od tego czasu stolec w Kier- z Kiernowa nowie 'od
starożytnych xiążąt Litewskich, zwłaszcza od Kiernusa Konaso- Trok prze-
niesiony
wica Palemonowego z Rzymskich iiążąt potomka wtórego założony ustał, za czym też
to miasto z zamkiem dawjiością czasów zawisnych jak dziś widzimy zniszczało; a w
Trokach się nowa stolica xiążąt Litewskich poczęła; ale nie długo trwała ,< bo
Gedimin rychło potym zajachawszy W łowy, zwykłym obyczajem, czynił ostępy ńad
brzegami rzeki Wiliej, które wony czasy lasami i puszczami wielikimi, gęstymi a
gwałtownymi zawiesisto zarosłe, łożyskami tylko przechowaniem rozmaitemu
zwierzowi tak wielkiemu jako i małemu były./Tak tedy Gedimin bawiąc się łowami,
a z ostępu na ostęp przejeżdżając, przyjechał ze wszystkim orsa-kiem dworu i
myślistwa swego na zgliska poświęcone przodków swoich, ' gdzie rzeka Wilna do
Wiliej wpada, od Trok Starych cztery mile, które
47

248
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi Maci

Post autor: Artur Rogóż »

370

Gedymin tura postrzelił.
Sen Gedymiów.
Lizdejko najwyższy biskup Litewski w orlim gniaździe naleziony.

zgliska, to jest plac palenia ciał xiążęcych i panów przedniejszych Litewskich,
fundował był na tym miejscu Swintorog, a po nim Germont syn jego, jakośmy o tem
wyższej napisali, gdzie też kapłani Litewscy obyczajem
pogańskim bogom swoim ofiary za dusze zmarłych xiążąt, (bo o śmiertelności
dusz, o dniu sądnym, i o zmartwychwstaniu wielce trzymali) czynili, i ogień
wieczny ustawicznie we dnie i w nocy bez przestanku (jako też ono był w Rzymie
obyczaj ceremoniej Vesti boginiej) na tym miejscu za pilnością kapłanów k temu
ustawionych gorzał, który ogień Litwa i Żmodź, Prussowie, i Lotwa za osobliwego
Boga mieli i chwalili.
Tam tedy Gedimin około przerzeczonych żglisk w puszczy między górami,
które dziś Łysymi zowią, polując, imo inszego zwierzu mnóstwa sam postrzelił
tura wielkiego s kusze, i zabił go na tej górze gdzie dziś wyszny zamek
Wileński, która, górę od tego tura i dziś Turzą górą zowią,
a skórę i rogi jego złotem oprawione, miasto zacnych klejnotów długo w skarbie
chowano, aż do czasów Witołdowych a Witold ii pospolicie s tych rogów na
wielkich biesiadach, i częstowaniu posłów postronnych pijał, tedy jeden darował
za wielki upominek cesarzowi Rzymskiemu Sigmuntowi, królowi Węgierskiemu, na
onym sławnym zjazdzie królów i xiążąt w Lucku, roku 1429, jako o tym będzie
niżej. A teras rzecz przedsię wziętą kończę.
Gedimin spracowawszy się łowami, tudzież iż wieczór był zaszedł, a noc
ciemna nadchodziła, do Trok też omieszkał, pocieszywszy się znacznie
z zabitego ręką własną tura, nocował w kotarhach ze wszystkim dworem
swoim na zgliskach mianowanych na łące Swintorozie od Swintaroha xiążęcia
nazwanej, gdzie dziś puszkarnia, stajnie i niższy zamek. A gdy po pracy jak to
bywa twardym snem był zmorzony, śniło mu się iż na tej górze i na tym miejscu,
gdzie tura ubił, i gdzie dziś Wilno z zamkami stoi, widział wilka wielkiego, i
mocnego, a prawie jakoby żelazną blachą warownie przeciw wszelkim postrzałom
uzbrojonego, w tym wilku zaś słyszał sto wilków ogromnie wyjących, których głos
po wszystkich stronach roznosił. Ocuciwszy się tedy Gedimin, wpadł mu ten sen w
myśl. i gryzł się długo sam z sobą, chcąc zgadnąć coby się przez to znaczyło.
Ale iż na się trudną rzecz obaczył, nie inaczej jako on Pharao król Egiptski o
siedmi krowach tłustych i chudych, albo Baltazar król o onej ręce, którą widział
pisząc: Tekel, Mane, Phares, mensus est, mensus, est, ponderavit & divisit &c.
Iż był czas przyszedł zginąć Baltazarowi ze wszystkim jego królestwem etc. Tym
sposobem Gedimin nazajutrz wstawszy, ten sen wszystkim panom i dworzanom swoim
opowiedział, radząc się i pytając, coby się im ten sen zdał, a coby znaczyło. Bo
Litwa w on czas jako pogani leda czemu wierzyli, o sami burtami, albo wróżkami,
jako Rzymianie Aruspicis, extis, avium volatu, &c. tak wojnę jak domowe
sprawy zawżdy odprawowali. Lecz ten sen i wykład jego nie dał się żadnemu tak
zgoła gryść, aż musiało przyść na Krywe Krywejta biskupa
Litewskiego pogańskiego, któremu było imię Lizdejko.


371

O tym czytaj Livium & Florum, &c.
O tym Justinus, Carion etc.
O tym też czytaj Volateranem, etc.& Danielis13 cap. & 14, &c.
Danielis 14.
O tym też czytaj Volateranum lib. 2 de Gestis in Hispania ad Gotos.
Habus król Hispański.
Telephus od łaniej wychowany.
Iwan Gestimullus.
Paris.
Romulus i Remus.
Mojżesz także był na rzekę wyło-

A ten, jako Latopiszcze świadczą, za Witcnesa ojca Gediminowego był
nalezion w orlim gniazdzie w jednej puszczy przy gościńcu, a niktórzy powiadają,
iż w kolebce ochędożnej na drzewie zawieszonego sam Witenes nalazł, i chować go
dal ućciwie jako syna; a gdy dorósł okazował z siebie dzielności nie prostego
człowieka, stąd się znaczyło, iż był zacnego jakiegoś
albo xiążęcego narodu, ale snaść dla zazdrości panowania, jeszcze
wpieluchach albo od macochy, albo od ojczyma był tak do lasu zasłany, jako też
ono był uczynił Emilius król Albański, Remusa i Romulusa bliżnięta
z Rehi Silwiej dziewki królewskiej mniszki urodzone zasłał był tajemnie
do Tibru utopić, które potym od wilczycy wychowane (jak sławią)
i od Faustulusa pasterza nalezione, Rzym głowę wszystkiego świata mnożyli, etc.
Także też ono był uczynił Astiages król Medski, Cirusowi
z córki swojej i z xiążęcia Perskiego urodzonemu, iż go był w pieluchach kazał
głodem umorzyć Harpagowi secretarzowi swojemu, aby po nim nie królował; Harpagus
potym zlitowawszy się nad niemowiątkiem krwie królewskiej,
zasłał go do lassu potajemnie i kazał go na drzewie zawiesić, aby tam za oczyma
Harpagowymi umarło; wszakże to dziecię tenże pasterz
(dawszy swoje na ten czas umarłe Harpagowi), wychował u siebie; potym gdy
wzrastał, wybrały go dzieci wespół passące bydło, królem sobie,
na ostatek przez dziwne przejrzenie Boże (któremu się rada ludzka i próżno
opiera) i Astiagessa swego dziada wygnał i królestwo jego Medskie
i ojczyste Perskie i Assirijskie, na ostatek wszystkę Azią, Sirją, Judzką
ziemię i Indją, opanował.
Tego też Cirussa pierwszego monarchę Perskiego, Daniel prorok przywiódł
był ku uznaniu prawdziwego Boga, roku od stworzenia świata
4443 etc, o według Kariona 3443.
Czytamy też dziwniejszy tego przykład apud Trogum Pompejum et Justnum
lib. 44: Iż także król napierwszy Hispański Gargoras albo Gorgoras
wnuka i syna swojego, którego z własnej dziewki miał, dla wstydu
rozmaicie chcąc zatracić, kazał miotać między świnie i między psy głodne,
by go zjedli i na ścieszki chlewów ciasne potym go kładziono, by go bydło
zdeptało; na ostatek gdy i tak nie mógł zginąć, w morze go wrzucono,
a wżdy go nawałności morskie na brzeg bez naruszenia wybiły, gdzie go potym
jelenica wychowała piersiami swoimi; potym dziwnym lossem przejrzenia Bożego,
został wtórym królem Hispańskim, któremu było dano imię Habis. Telephus, także
Missijskie xiążę albo Bułgarskie, od łaniej w puszczy takie będąc zaniesiony na
zgubienie, był wychowany. Toż, czytamy w Kronikach Czeskich, co i u Bielskiego w
księgach siódmych o Czeskim królestwie najdziesz, fol. 322, roku od Christusa
909, i Iwana Gestimulussa, królewica Karwackiego, łania także na puszczy
czterdzieści i dwie lecie mlekiem żywiła. Parissa takie syna Priamussowego,
królewica Trojańskiego, niedźwiedzica na puszczy uchowała, etc., o Romulussa i
Remussa etc., wilczyca; a Jowissa, syna Saturnussowego, pszczoły, etc. Tom dla
tego przypomniał, aby nic było w podziwienie świadectwo
Latopiszców Litewskich o Lizdejku. Bo się też tak właśnie i z naszym

249

372

żon, w małej skrzynce.
Exodi cap. 2
Lizdejk biskup pogański.
Genesis cap.40 et 41.
Daniel, cap. 3,
Daniel,cap. 5.
Mane, tekel, Phares, mensus est ponderavit & divisit &c.
Item Daniel cap. 7, i czterech wiatrach i czterech bestiach sny, i o mężu z
słoneczną głową etc. widzianym.
Dan.1 cap.
Wykład snu o Wilnie.
Zamek wyszny Witenski na Turzej górze.
Niżny zamek.
Mathei. 24
Mar.13, Luc.21 gdziekolwiek będzie ścierw, tam się zgromadzą i orłowie.
Augures hoc est tres sacerdotes, gui auspiciorum dis-


Lizdejkiem w on czas działo, który będąc na dworze xiążęcym wychowany,
w naukach gwiazdarskich, według biegów pogańskich, w wiezdźbierstwach,
snów wykładach, (jako niegdy Joseph i Mojżesz w wszelkiej mądrości
Egiptskiej) był wyćwiczony, aż potym był za Gedimina, nawyszym biskupem albo
przełożonym nabożeństw pogańskich, którego z urzędu Kriwe Kriwejto zwano, o
którym urzędzie apud Cromerum, Miechovius Długossum, Erasmum Stellam,
Duburchium, najdziesz jasno świadectwa; Ten tedy Lizdejko, biskup nawyższy, nie
inaczej jako Joseph Faraonowi i onym towarzyszom wiezienia, podczaszemu i
piekarzowi jako Daniel Nabuchodonozor, o czterzecli monarchiach i potym o onej
ręce na ścienie piszącej Baltasarowi) on sen o wilku na Turzej górze stojącym i
o stu wilków inszych w nim wyjących, tym kształtem porządnie i prawdziwie
wyłożył: „Iż wilk ten któregoś widział, jakoby z żelaza ukowanego, Wielki
Kniazie Gediminie! znaczy to: iż na tym miejscu zglisk, przodkom twoim
poświęconych, będzie zamek mocny i miasto tego państwa główne, a sto wilków w
tvm wilku ogromnie wyjących, których się głos no wszystkie slrony rozchodzi, to
znaczą: iż ten zamek i to misto, zacnością i dzielnością obywatelu w swoich,
tudzież; wielkimi sprawami potomków twoich Wielkich Xiędzów Litewskich, którzy
tu będą mieli stolec swój, rozgłoszy się i rozszerzy z wielką sławą po
wszystkich stronach świata, i cudzym narodom w rychle z tej stolice z wielką
sławą panować będą.
Tak mądry i prawdziwy a ku rzeczy wykład snu Lizdejkowego, Gedimin
pochwaliwszy i ofiary bogom swoim na zgliskach odprawiwszy wnet nie długo
odkładając, obesłał wołości okoliczne, rzemieśników też rozmaitych, cieślów,
murorzów, kowalów, kopaczów i materiej k temu wszelkiej dostatki sposobiwszy,
począł murować naprzód wyszny zamek na Turzej górze, na której sam z kusze tura
wielkiego był postrzelił Wymierzył potym plac na nizny zamek na Swintoroze,
które miejsce w on czas krzywą doliną nazywano, przy uściu Wilny rzeki, gdzie do
Wiliej wpada, tamże zamek nizny z drzewa z wyniosłymi wieżycami, i z blankami
Gedimin wielką pretkością, ale z więtszą pilnością, zbudował kosztownie,
a dokonawszy obu zamku, mianował ich Wilnem od Wilny rzeki, Także i miasto
prętko się przy zamkach nad Wilna i Wilją osadziło, bo Gedimin z Trok stolicę
swoje tegoż roku do Wilna przeniósł i tam ją na potomne czassy ugruntował; za
czym wielkio zebranie ludzi, jak" orłowie do ścierwu prętko się w wielkie miasto
i rozwlokłe possady zgromadziło. Panowie też wszyscy dwory wielkie przy głównym
mieście, dla ustawicznego tam mieszkania Wielkiego Xiędza swojego, ozdobnie
pobudowali, tak iż Wilno z małych początków zaczęte, gdzie przed tym tylko trupy
xiążęce paliwano miasto pogrzebów, wielkim i sławnym miastem roku 1322 urosło,
za radą mądrą Lizdejkową, kłóry był potym długo biskupem litewskim żonatym,
według pogaństwa i Augurem albo wieszczkiem, jako był obyczaj wzięty i urząd
zacny u Rzymian Augurii, Bo i Cicero, jako sam świadczy o sobie, on mąż i
senator zacny Rzymski, był leż augurem w Rzymie z urzędu, to jest wieszczkiem,
albo


373

ciplinam curarent, apud Romanos erant, a Romulo, auguratis disciplinae
peritissimo lecti. Itidem octo auruspices qui extorum erant periti, &c.
Flamines quoque tres, & Salii etc. a Numa instituti & o czym czitaj Dionisium,
Livium, Plutarchum, in Numa, Stadium, in Florum, Pomponium Lactum &c.
Ogień Vesti boginiej.
Lucus sacrati.
Gywojtos, i Ziemienniki węże.
Dii penates.
Percunos albo Piorun bałwan.
Panteon Litewskie.


dozorcą zwierzchnym wieźdźbiarstwa, według których się Rzymska rzeczpospolita
sprawowała, co też Litwa, jakoby od Rzymian zwyczaj podany zachowywała, a jako
Cicero i inszy w Rzymie, tak też Lizdejko w Wielkim Xięstwie Litewskim był
augurem.
Nie zaniedbał też Gedimin chwały bogów swoich w ugruntowanym stołecznym
mieście swoim potwierdzić, bo acz pierwej od Swintoroha i Germonta syna jego,
xiążąt Litewskich, wieczny ogień, jako w Rzymie u Vesty był fundowany na tym
miejscu, gdzie dziś puszkarnia, i kapłani którzy pod gardłem, aby ogień nie
zgasł święty pilnowali, byli hojnie nadani. Wszakże Gedimin nad to las ciemny
bogom poświęcił, (co zwano u łacińskich pogan i inszych narodów Lucus, a Litwa i
dziś las zowie Laukos) i kapłony pogańskim obyczajem w nim ustawił, którzy tam
za dusze zmarłych xiążąt na onych miejscach albo zgliskach spalonych modły
czynili, tamże i węże Gywojtos i Ziemiennikos nazwane karmili i hodowali, joko
bożki domowe, a ten las był nad Wilją podle puszkarniej, aż
do Lu kiszek.
Postawił jeszcze Gedimin bałwan Perkunowi albo Piorunowi, kamień
krzemienisty wielki, z którego ogień kapłoni krzossali, w ręku trzymający, temu
też no ofiarę ustawicznie ogień wieczny z dębiny we dnie i w nocy
palono, na tym miejscu gdzie dziś kościół (od Jageła, wnuka Gediminowego
fundowany) świętego Stanisława w zamku.
Była jeszcze wielka sala albo bóżnica na Antokoli wszystkim bogom, których
Litwa zmamiona gusły czartowskimi chwaliła, tom świecę woskową po wieczerach we
Czwartki kapłani zawżdy stawiali, i palili. Aleśmy o tych bałwanach i zabobonach
pogańskich wyższej szeroko z pewnych dowodów i uprzejmego dawności Litewskich
wybadania, w Ruskiej Kronice opissałi; przeto o założeniu Trok i Wilna, na ten
czas Czytelniku miły bądź content, bo do inszych spraw i dziejów za Gedimina się
toczących przystępujemy.

250

374
Rzeszej Niemieckiej i xiążąt rozmaitych na Litwę.
Wankienski, Rossienski i Klogenski powaity w Zmodzi zburzone, dziś tylko
Rosieńskiego imię zostało.
Żmodź się chytre Krzyżakom Rosieńską poddać obiecała.
Kitwa Liflanty Derptu wzajem zwojowała.

O WOJOWANIU LITEWSKICH
I ŻMODZKICH ZIEM PRZEZ XIĄŻĘTA RZESKIE I KRZYŻAKI,
A 0 ZBURZENIU LIFLANT AŻ DO REWLA I DERPTU,
O SPLUNDROWANIU MAZOWSZA I DOBRZYNIA,
ROKU 1322.
O czym Petrus Dusburch, Kroniki Pruskie, Liflandskie, Długosz i Miechovius lib.
4, fol. 220, cap. 15, §c.


Rozdział piąty.

Roku 1322, Krzyżacy Pruscy, jakoż byli porażeni od Gedimina nad Zejmilą rzeką i
nad Okmieną 1319, nie nacierali polym do Litwy ani do Żmodzi walnym wojskiem,
tylko kozackimi utarczkami, a słysząc iż się Gedimin Ruskimi wojnami, tudzież
budowanim Wilna był zabawił, jakośmy wyższej powiedzieli, zbierali wielkie
wojska tak z Prus jako z Lifland i z inszych xięstw Niemieckich.
Bernardus też xiążę Swejdinckie z rycerstwem swoim Śląskim i z Czechami
i xiążę Szwabskie i dwa grofowie Reńscy, jako Miechovius pisze
i Długosz, a Dusburch jeszcze przydawa grofa Grodischeckiego i synów grofa
Juljaceńskiego, Wildemburskiogo i Preglitskiego, którzy na wojnę Świętą, (na
którą był odpust od papieża, jakoby do Jerusalem jechał) przeciw Litwie i Żmodzi
pogonom, z wielkością rycerstwa Niemieckiego, Francuskiego, Czeskiego,
Sląskiego, Rakuskiego do Prus na pomoc Krzyżakom przyciągnęli, z którymi
złączywszy wszystki mocy swoje Krzyżacy Liflandscy i Pruscy, do ziem Zmodzkich i
Litewskich ogromnie wciągnęli, gdzie trzy powiaty: Wankeński albo Wajkieński,
Rosieński i Klogeński zburzyli i zamku Pistenu, jako Miechovius pisze, dobyli;
ale Dusburch świadczy, iż się Litwa i Żmodź Niemcom usilnie sturmującym na tym
zamku obroniła. O czym jeśli chcesz wyższej czytaj w roku 1322 u Dusburcha
Krzyżaka. A gdy Litwa i Żmodź chytro poddaństwo i posłuszeństwo obiecała
Krzyżakom, wstrzymali się od mordowania ludzi Litewskich i burzenia wołości,
także brania w niewolą.
Tegoż czassu gdy Liflandski mistrz z Pruskim Żmodź wojował, xiążę też
Litewskie zwojowawszy Liflanty i wszystko biskupstwo Derptskie i insze powiaty,
pięć tysięcy Niemców i Lotwy i wielką wielkość łupów do Litwy bez odporu
wywiódł, tak, iż Krzyżakom wet za wet oddał tile troje,

375

Próżna wyprawa wojsk Niemieckich do Litwy dla zimna.
Słowa Miechoviussowe.
Litwa aż do Rewla Liflanty zwojowała.
Trzymał też na ten czas Ozilja wyspę na morzu Liflaiidskim którą też dziś Magnus
Duński królowie w Liflanciech trzyma.
Litwa i Zmodzka Memel albo Klojpedę nad morzem wzięłą.
Witowski powiat jest od Memla mil 18, Wielowa od Tapiowa 2 mili, a Tapiow wietki
zamek, imo który i z Wilna wiciny chodzą, do Krolewca 5 mili.
Litwa Mazowsze zwojowała.
Temu Dusburch Kronikę dedikował, która, masz od nas wizszej przełożoną,
Wrotsławskie i insze xięstwa Sląskie od Polski do Czech oderwane.
Litwa 9000 więźniów z Dobrzyńskiej ziemie wywiodła.




gdy oni Żmodź przez się pustą pustoszyli, z więtszą szkodą niż korzyścią
swoją.
Tego zburzenia chcąc się pomścić chrześciańskie wojsko, gdy już
zima nastawała, wciągnęli do Litwy,! wszakże dla okrutnie srogiej zimy,
tego roku nadzwyczaj, jako się wszyscy Kronikarze zgadzają, panującej,
nic nie sprawiwszy ani skórawszy, zimnem zwojowani, z wielką szkodą swoją do
Prus wrócić się musieli.
David vero Capitaneus castri Gartin frigore non torpens &c. Ale Dawid
starosta zamku Grodzieńskiego, nie kurcząc się ani gnuśniejąc przed zimnem, z
wielkimi wojski Litewskimi, Liflanty znowu aż do Rewla zwojowoł i wszystek
powiat Rewelski około morza i nazad ciągnąć, aż do Dźwiny spustoszył, kościoły
popalił, naczynia kościelne srebrne i złote, i ornaty pobrał, kapłony pobił,
albo w więzienie wypędził, a pięć tysięcy więźniów Niemców i Lotwy, krom
pobitych, z wielkiemi łupami do Litwy przyprowadził. Dusburch pisze, iż w ten
czas króla Duńskiego ziemię Dawid z Litwą zwojował, z której samych panienek i
panien slacheckich pięć tysięcy poimał etc; bo podobno w ten czas (co ku rzeczy)
król Duński trzymał w Liflanciech Rewel, jako i dziś król Szwedski.
Potym tejże zimy Litwa i Żmodź miasta Memele i trzech zamków wkoło niego
pod Krzyżaki dobyli, w których wielkość Niemców i inszych chrześcian pobiwszy i
w niewolą zabrawszy, tak miasto jako zamki spalili. Ale podobno nie tuk był w on
czas mocny Memel, jakom go sam dziś obwarowany widział.
Zaraz z tym zwycięstwem zagrzewając się prętkością na mrozie Witowski
powiat i Sambijską ziemię zwojowali w Prusiech, a wielką porażką i szkodą
Krzyżaków udręczywszy, kontora z Tapiowa, który ich chciał gromić, zabili i
wojsko jego na głowę porazili, a z wielkimi łupami i rotami więźniów poimanych
do litwy się bez odporu wrócili.
Tegoż czasu Carolus de Trier albo Trewir, mistrz Pruski, umarł, a na
jego miejsce Werner de Orselle, nowym mistrzem bvł wybrany.
Tegoż czasu Wrotsław miasto główne Sląskie i z xięstwem Jan, król
Czeski, dziwnymi a chytrimi praktykami na Henriku xiążęciu, wyszydził i
opanował, a od tego czassu Wrocławskie xięstwo do Czeskiego królestwa od Polski
i xiążąt Śląskich oderwane, Czechom przyłączone jest Legnickie też xiążę i
Bregenskie albo Brzeskie, podali się w hołd i w posłuszeństwo przerzeczonemu
Janowi królowi Czeskiemu, groźbami ustra-szeni i jego potomkom na potym będącym
królom Czeskim, przysięgli wiarę chować. Roku zaś 1332, Litwa tajemnymi drogami
nagle, a bez wieści do ziemie Dobrzyńskiej wpadwszy, wszyslkę wszerz i w'zdłuż
okrutnie zwojowali, stare i niedorosłe dziatki zabijając, a inszych w połon
zabierając, kwapliwie i spieszno z dziewiącią tysięcy więźniów obrachowanych

251

376

Dobrzyńska ziemia do korony Polskiej.
Mazowsze od Litwy zwojowane.
4000 więźniów z Mazowsza.
Litwa Liflanty wojuje.

do Litwy ubiegli. Dla tego Władisław Dobrzyńskie xiąże, rodzony brat Władisława
Łokietka króla Polskiego, w osobie swojej do Krakowa przyjachawszy, Dobrzyńską
ziemię ze wszystkiemi zamkami, wołościami i miasteczkami, Władisławowi bratu
królowi i królestwu Polskiemu wiecznym prawem oddał i darował. Bowiem dla
częstych najazdów Krzyżackich i Litewskich, nie mógł jej dłużej bronić, ani
trzymać: A uprzejmymi i pokornymi prośbami ziemię Łęczycką do żywota swego, bo
potomstwa nie miał, sobie i matce swojej Anastasiej, wdowie po xiążęciu
Semowicie Dobrzyńskim pozostałej, otrzymał z hojności królewskiej. A tak od tego
czasu Dobrzyńska ziemia do królestwa Polskiego jest przyłączona; acz o nię potym
dosić krwawych burd Polacy z Krzyżaki aż do Kazimierza Jagiełowica miewali.
Potym roku 1324, Dawid starosta Grodzieński, z roskazania Gedimina
Mazowsze Wielkiego Xiędza Litewskiego, wtargnął do Mazowsza, gdzie miasto Poł-
towsk biskupa Płockiego i sto trzydzieści siół okolicznych w dzień S. Helż-
biety najechawszy, mieczem, ogniem i łupiestwem zwojował, i trzydzieści
kościołów plebańskich, albo parafijnych, jako zową, ogniem wygładził; nadto
cztery tysiące ludzi, jako Miechovius pisze, w niewolą do Litwy wywiódł. Drugie
też wojsko Litewskie, wciągnąwszy do ziemie Liflandskiej, na kilku miejscach ją
zwojowali, a łupy z więźniami do Litwy wywiedli. O tym Długosz i Miechovius lib.
4, cap. 16, fol. 221, etc.
Wszakże ty Czytelniku, jeśli chcesz historią z historią stossować, a
szerszą i dostateczniejszą rzecz spraw Litewskich obaczyć, czytaj o tym na końcu
w Kronice Petri a Dusburch, od nas s pilnością wyższej przełożonej; zwłaszcza: o
porażeniu Krzyżaków u Miednik i ofiarze Litewskiej; o srogiej zimie i burzeniu
Duńskiej ziemie przez Litwę, także Pruskiej i Dobrzyńskiej; o legatach
papieskich do Gedimina, a tam ostatek spraw Gediminowych od roku 1326 od
narodzenia Christusa Pana, i koniec Kroniki Dusburchowej obaczysz, którą on
czassów Gediminowvch i Witennowych, sam będąc Krzyżakiem pisał, a co sam widział
i słyszał, to świadczy, a świadectwo jego jest prawdziwe.


377

0 SPOWINOWACENIU LITWY Z POLAKI,
A JAKO WŁADISŁAW ŁOKIETEK, KRÓL POLSKI,
SYNA SWEGO KAZIMIERZA
W SZESCENAŚCIE LECIECH OŻENIŁ Z XIĘŻNĄ
GEDIMINOWĄ,
ROKU PAŃSKIEGO 1385.


Rozdział szósty.

Crom. Ne que vero facile ii domari polerant.
Utrapienie Polski zewsząd.
Cromer. Vel protenda erat Polonia Lituanorum populationibus.
Assiduis enim exeursionibus, jam has jam illas oras Poloniae Lituani verabant.
Z Litwą trudno było walczyć póki gospodarstwa nieznali, u lasów nie wyrąbali.
Et domi fluminum.

Władisław Łokietek król Polski, za trzecim razem, dla wielkich wnętrznych i
postronnych rosterków, ledwo statecznie koronowany, a od srogiego nieszczęścia
dziwnie będąc utrapiony, myślił i z radami koronnymi ustawicznie traktował,
którymby sposobem po onych trwogach mógł bespiecznie panować. Starał się naprzód
o uspokojenie częstych najazdów Litewskich, którym wojną odeprzeć nie mógł;
frasował się też i o odjęcie i gwałtowne wydarcie Pomorskiej ziemie przez
bezbożne Krzyżaki Pruskie, jałmużniki Koronne, k temu o oddalenie Śląskiego
xiestwa od korony Polskiej przez Czechy.
W tych trwogach mając umysł rozerwany, nie wiedział co pierwej czynić i
ku czemu się obrócić. Widział, iż Krzyżacy nietylko Pomorskiej ziemie wzbraniali
się wrócić, ale gwałtownie i na Dobrzyńską ziemię, która też była niedawno przez
Litwę zburzona, umysł swój hardy nasadzili. Baczył też, iż Czechowie tak się
byli stowarzyszyli z Krzyżaki, że ich trudno było rozłęczyć, zwłaszcza, gdy za
opanowanim Śląska i miasta Wrotsławskiego, w pychę podniesieni, za pomocą
Krzyżacką mieli nadzieję wszystkę Polskę w rychle posieść, bo obadwa
nieprzyjaciele byli przes się dosić silni i możni, a jednego trudno było
zaczepić, ażby z obiema musiał czynić zaraz. Nadto, Sassowie i Brandenburscy
margrabiowie, sprzymierze-nim i sąsiedztwem z Krzyżakami złączeni, gotowi im
byli pomagać, jakoż się i sami na Polskę za namniejszej przyczyny okazanim,
gwałtem i zdradą nasadzili byli. A gdy się król na ty wojny z myślą rozerwaną
wodził, albo mu było wydać Polskę na drapiestwo i burzenie Litwie, albo też na
odparcie ich najazdów zostawiwszy obronę, musiałby mocy rycerstwa swego
umniejszyć i wojska na kilo części rostargnąć, które i tak choć całe, nie
mogłyby przeciwko onym drugim nieprzyjaciołom dosyć uczynić. Abowiem
ustawiczuymi wtarczkami Litwa raz ty, raz ty i owy krainy Polskie najeżdżali i
wojowali i niedawno przedtym Poltowsko, biskupa Płockiego miasto, i Dobrzyń z
włościami, byli spalili i złupili i wiele krain od Polski wojną oderwawszy
posiedli; ktemu trudno ich było ukrócić, gdyż do bi-
48


252


378

obiectu, sylvarumque paludum fatebris &c.iuti et essent.
Itaque quod erat reliquum, placuit tentare, si forteis miligari ulla ratione &
in societatem perirahi posent.
Inslrukcia i summa legaciej Polskiej do Litwy.
Aldona Gedimnowa do Polski.
21000 więźniów Polskich i Mazowieckich w possagu.
Ezdrae cap.1.
Quae ingentibus omnis conditionis sexus atqueactatis captivorum
caterniscommitata & c.
Gediminowna ochrzsczona.
Atque ex eo tempore Polonia magna ex parte ta-


twy zawżdy byli gotowi, ponieważ się wojnami ustawiczni bawili.
A w domu zawodami i trudnym przebyciem rzek, lasów i jezior, w niesprawnych
w on czas puszczach a niewyrobionych starzynach, jako w napewniejszych i mocnych
zamkach bespiecznie żyli; tak, iż jeśliby kto był chciał wojnę na nich podnieść,
tónby niemniej z nieprzyjacielem przemyślnym, prętkim, lekkim, bojownym i
chytrym musiał czynić, jako też z trudnościami dróg, gęstością, lasów, niepogodą
nieba i głodem, musiałby się naprzód biedzić. Tak tedy król Władisław Lokietek
tej ostatecznej rzeczy myślił skusić, jeśliby snadź mógł jako Litwę ugłaskać, a
w to-warzystwo swoje przywieść. A naprzód ku otrzymaniu tej przyjaźni przy-
dawało mu to niemniejszej nadzieje i otuchy, iż wiedział Krzyżaki być jako
Polakom tak Litwie pospolite i główne nieprzyjacioły. Które zdanie i
przedsięwzięcie królewskie, gdy wszystko zebranie senatorów pochwaliło i
potwierdziło, wyprawili do Gedimina, Wielkiego Xiędza Litewskiego, posły,
którzyby z nim przymierze umocnili, a córki u niego Kazimierzowi królewicowi w
małżeński stan prosili, a nic inszego posagu jedno pokoju wiecznego z obudwu
stron, a wypuszczenia więźniów pobranych narodu Polskiego, oby żądali.
Tych posłów Gedimin wdzięcznie w Wilnie przyjąwszy i naradziwszy się z
kniaziami i bojary swoimi, a widząc rzecz bardzo pożyteczną, gdyby się przeciw
Krzyżakom Pruskim głównym nieprzyjaciołom, z Polaki i z Mazurami zjednoczył,
spissał i zprzymierzył, nieodmówił córki swojej dać za Kazimierza królewica
Polskiego, ale ja zarazem z przerzeczonymi posłami Polskimi i z swoimi, także z
posagiem żądanym więźniów do Polski posłał.
Tak tedy xiężna Gediminowna, imieniem pogańskim Aldona, z posłami
koronnymi i z pocztem nie małym panów litewskich i dworzan Gediminowych kozaków,
w niedźwiedzie kożuchy i wilcze słyki z sajdakami, ozdobnie a świetno (jak w on
czas strój był) przybranych, przyjachała do Krakowa roku 1325; a za nią i przed
nią i w koło niej possag jej, więźniowie narodu Polskiego i Mazowieckiego, z
niewolej Litewskiej wypuszczeni, tak mężczyzna jako białegłowy, długimi rolami
ciągnęli, których samych połonnych obojej plci ludzi dwadzieścia i cztery
tysiące było, co z Litwy jako Żydowie z Babilonu na ten czas byli wypuszczeni, z
wielką radością, pospolitego ludu Polskiego w drodze wszędzie i na wjeździe do
Krakowa była przyjęta, bo się już spowinowacenim wiecznego pokoju od Litwy
niebożęta spodziewali.
Naprzód tedy była nauczona przerzeczona xiężna w wierze chrześciańskiej
od Nankiera, biskupa Krakowskiego.
Potym w wigilją S. Piotra i Pawła apostołów, w kościele Krakowskim jest
ochrzsczona od tegoż biskupa, a imienim chrześciańskim Anna mianowana tamże
zaraz Kazimierzowi Lokietkowicu, królewicowi Polskiemu, szesnastego roku wieku
swego dochodzącemu, w małżeński stan poślubiona i oddana. A od tego czassu
Polska utrapiona, dopiero osiadlejszą, ludniejszą i zyżniejszą być poczęła,
która przedtym większą częścią spustoszona i zwojowana od Litwy poganów była,
gdyż Mazowsza przyległego,



379

stata & in culta &c. populosior, & cultioresse caepit, &c.
Cromerus lib. 11.
Waclaw albo Wanko xiążę Mazowieckie bardzo złe i srogie, skąd urosło przysłaowie
,,Poszedł na Wańka"
Mazowsze Polacy wojują.
Ten Woldomar margraf przedał był Krzyżakom Pomorską ziemię, do Polski należącą.
112 Kosciołow Litwa zburzyła..
6000 więżniów Niemieckich.
Fortel mniszki na Litwina.
Idem vide apud Cureum in Annalibus Silesiae, fol.93.


także Dobrzyńskiej, Lubelskiej, Sendomirskiej, Lęczyckiej, Siradzkiej, Kaliskiej
i Kujawskiej ziemie, więtsza część bez ludzi odłogiem, nieruszona pługiem
leżała, dla ustawicznych najazdów Litewskich. Przeto gdy ony dwadzieścia i
cztery tysiące ludzi z Litwy wypuszczonych, król po różnych pustyniach
rozsadził, tak się jęli roboty z pilnością, iż nietylko stare puste role osiedli
i naprawili, Sed et novas vittas in cruda radice locatus, jako Długosz i
Miechovius lib. 4, cap. 9, fol. 207 , ale i sioła albo wsi na surowym korzeniu
wyrobili, lassy roskopali i ku oraniu i mieszkaniu godne i pożyteczne za krótki
czas uczynili; nauczyli się niebożęta w Litewskiej niewoli żarnami mieląc, lady
rąbając i lassy roskopywając, gospodarstwa.
Tak gdy już pokój i stowarzyszenie z Litwą Władisław Lokietek król
Polski postanowił i utwierdził, większą ufnością i usilnością począł obmyślawać
wojnę Krzyżacką. Naprzód tedy umyślił sprzysiężników Krzyżackich, margrabiów
Brandenburskich i Mazurów, którzy przeciw Polszczę za Krzyżakami z Wańkicm
xiążęciem swoim pomagali, postarszyć, aby w domu wojną utrapieni, Krzyżakom
pomagać niezdużali. Dla tego posławszy do Mazowsza wojsko z Krakowskiej i
sendomirskiej slachty zebrane, mieczem i ogniem wszerz i wzdłuż wszystkie
powiały zwojowałi miasto Płockie spalił, roku 1325.
Na drugi zaś rok 1320, Władisław Lokietek wziąwszy na pomoc tysiąc
dwieście Litewskiego rycerstwa od Gedimina, nad którymi był hetman Dawid, on
sławny starosta Grodzieński; z Wołoch też i z Rusi possiłek mając, a z Polski k
temu więtsze wojsko zebrawszy, sam swoją ossobą wyprawił się do Saskiej ziemie i
Margrabskiej przeciw Woldemarowi, margrabi Brandenburskiemu, po świętym Janie
Chrzcicielu, a tak gdy żadnego odporu przeciw sobie nie miał, od Odry rzeki i od
Brandenburgu, aż do Frankforlu. co naszerzej i najdłużej mógł, wszistki krainy
margrabstwa Brandenburskiego i zwojował, potarł i wniwecz prawie ogniem,
żelazem, łupiestwem obrócił: miasta obronne i zamki mijając, z których tylko
ledwie Niemcy wyjrzeć, nie iżbyna odsiecz wyniść smieli, gdzie wielkie
okrucieństwa Litwa pogani nad kościołami, których sto czterdzieści zburzyli i
dwa klasztory mnichów szarych i mniszek spalili, okazowała, młode dziatki i
starych mężów i baby posiekli, a godnych do roboty i posług jako bydła, więcej
niż sześć tysięcy dusz Niemieckich w nędzną niewolą wywiedli, z wielką
okrutnoscią i wzdobycią wszelakiego dobytku i inszych łupów, a tak do Polski
król Władisław Lokietek ze wszystkim połonem bez odporu w cale odciągnął. Na tej
wojnie trafił się jeden pamięci godny uczynek mniszki niktórej, która poimaną
będąc od jednego Litwina, gdy jej chciał gwałt uczynić, prosiła go, aby jej tej
zelżywości nic czynił, obiecując go miasto zapłaty i okupu, takiego fortelu
nauczyć, iż żadnym sposobem żelazem nie miał być obrażon. Czego gdy się Litwin
chciał ehętliwie nauczyć, podała mu szyję swoją wyciągnioną, mówiąc: „jeśli nie
wierzysz, skosztuj tego pierwej szablą swoją na mojej szyi." Litwin uwierzywszy,
a wnet dobywszy szable, za jednym razem głowę jej uciął: tak ona panna sstała,
szkaradego gwałtu ućciwą śmiercią uszła.

253

380
i
Litwa przez Mazowsze ciągnąc pluudruje.
Scewola Mazowiecki.
Andrzej Mazur hetmana Litewskiego zabił.
Gedimin sam znowu do margrabs wa.
100 mil i więcej Litwa z łupem uszła.
Idem sentit & Cureus in historia Silesica.
Xiążęta wszystki insze Śląskie od Polski do Czechów.
Z małej przyczyny wielka.
Bo pierwej miewali urzędy i dostojenstwa

Poganin też oszukany, wyrozumiał, iż w więtszej wadze u niej uczciwość panieńska
była, niż żywot, doczesny. Potym Litwa od Władisława Łokietka do swej ziemie
odpuszczona, ciągnęli przez Mazowsze z Dawidem starostą Grodzieńskim hetmanem
swoim, burząc, wojując i łupiąc, co się im nawinęło.
Nie mógł ścierpieć onego plundrowania a okrucieństwa Litewskiego,
nijaki slachcic Mazowiecki Andrzej imieniem, ale gniewem wielkim zapalony, ważył
się pamięci godnego uczynku dokazać; bo gdy się między ufy Litewskie wmieszał,
Dawida starostę Grodzieńskiego, męża wielce w Litwie sławnego i pana na ten czas
po Wielkim Xiedzu Gediminie pierwszego (którego też za sobą w małżeństwie córkę
własną miał) hetmana onego wojska zabił, w pośrzodku obozu, a dodawszy prętkiemu
koniowi ostróg, przez strwożone ufy Litewskie, acz go kilkoset Litwy goniło,
ubie-żał. A Dawid, hetman sławny, który ono Pruskie ziemie i Liflandskie aż do
Rewia i Derptu wojował, jakośmy wyższej napisali, od jednego Mazowieckiego
zamachu, wiecznym snem zaraz usnął.
Potym na drugi rok 1327, Gedimin Wielki Xiądz Litewski, gdy się jego
lud na pierwszej wyprawie z Łokietkiem zaprawił i wzdobył, zebrawszy wojsko z
Litwy i z Żmodzi, tajemnymi i niezwyczajnymi drogami, dziewiątego dnia Marca, do
margrabstwa Brandenburskiego znowu wciągnął, a położywszy się obozem pod
Frankibrtem miastem głównym, nad Odrą rzeką, ostatki wszystkiej ziemie
margrabskiej zburzył, zwojował, złupił i spustoszył, ludzi tamesznych siekąc,
zabijając, a drugich w niewolą biorąc, a nabrawszy okwitość rozmaitych łupów,
dobytku i więźniów śrzodkiem granic Pruskich i Mazowieckich, przez mil
dziewięćdziesiąt i więcej bez namniejszego odporu do Litwy się wrócił.
Miechovius pisze, iż Olger, syn Gedimiuów, w tej wtórej wyprawie do
Brandenburskiego margrabstwa, był wodzem i hetmanem od ojca nad Litwą.
Tegoż roku 1327, xiążęta Śląskie, Opolskie, Jaworowskie, Tessyńskie,
Głogowskie, Zegariskie, Namysłowskie, Oleśnickie, Sprotawskie, Kożuchowskie,
Stynawskie, Brzeskie, Legnickie, Świdnickie i Falkenberskie, z narodu królów i
xiążąt Polskich idące, zapomniawszy swojej przesławnej familiej królewskiej,
zapomniawszy też wolności, której do onego czassu przy Królestwie Polskiem
używali, gruntownie się przekinęli do Jana króla Czeskiego, głównego
nieprzyjaciela Władisława Łokietka króla Polskiego, a co byli przed tym wolni,
to w ten czas musieli postępie: hołd i posłuszeństwo Czechom. Insza przyczyna
tego nie była» jedno zazdrość nienawisna, iż Władisław Łokietek wziął na się
koronę Polskę bez ich porady i dołożenia, dla czego nie zwali go Królem Polskim,
tylko Krakowskim i poddanym swoim tak go sławić roskazali. Potym zaś na ich
wieczną zelżywość, król Łokietek naradziwszy się o tym z senatory, dał wywołać w
państwach koronnych, aby żaden z tych xiążąt Śląskich, pókiby cudzego Czeskiego
jarzma, hołdu i poddaństwa z siebie nie zrzucił, a do korony Polskiej znowu się
nie wrócił, nie był wybieran królem, gu-


381

duchowne i świeckie w Polszcze.
Sigmunt I król Polski jakim prawem głogów i Wrotsław tzrymał.
Słonim i Kiernów.
Królewskie wolności i granice stare.
Uljana Olgerdowa.
Witebsk w posagu i granice jego.
Stare Troki i jego przigródki.


bernatorem, ani starostą w Polszcze; także ich potomkowie, aby żadnego
dostojeństwa w Polszczę na potym nie mieli, a od tego czassu Sląskie wszystkie
xiestwa i Wrotsław, od korony Polskiej do Czechów się przedały, a wrócić się
trudno w pierwszą klobę mają, bo aczkolwiek Sigmunt Kazimierzowie, był xiążęciem
Głogowskim i starostą Śląskim i Opolpolskim, tedy to miał z łaski Władisława
brata króla Węgierskiego i Czeskiego, a gdy wstąpił na Wielkie Xięstwo Litewskie
i potym na Królestwo Polskie po bracie Alexandrze, tedy zasię wrócił Głogów i
Śląsko z Opolim, bratu Władisławowi do korony Czeskiej, także i Wratsław miasto,
a jakoby urząd zleconych xiestw zdał, które przed tym zdawna, ojczyste i
dziedziczne były xiążąt Polskich.


0 SYNACH I CÓRKACH GEDIMINOWYCH
I ICH UDZIELECH.

Rozdział siódmy.


Gedimin Witenessowic, Wielki Xiądz Litewski, miał siedmi synów: Montiwida,
Narimunta, Olgerda, Kiejstuta, Lubarta, Jawnuta i Koriata. Tych wszystkich za
żywota swego porządnie xięstwy i państwy udzielnymi rozdzielił, zabiegając
wnętrznej domowej niezgodzie, aby się po śmierci jego z braterskiej miłości i
zgody (w której małe państwa w wielkie urastają) nie rozerwali, a wojną i
mieczem, aby sobie udziałów nowych nie czynili. Napomniawszy ich tedy, aby każdy
na swej udzielonej części przestawał, tym sposobem ich podzielił: Montiwidowi
starszemu Kiernów i Słonim, zamki z ich wołościami i przygrodkami naznaczył.
Narimuntowi Pińsko ze wszystkimi okolicznymi przyległościami, nad Przypie-
czą rzeką, aż do Dniepru się ściągającymi, których krain dostał był Gedimin
wojną pod Włodimirzem Wołodimirskim, Ruskim kniaziem. Olgerdowi, Krewo zamek,
którego się państwo ściągało aż do Berezyny rzeki ku wschodu słońca idąc; a iż
miał Olgerd granicę z kniaziem Ruskim Witebskim, pojął u niego córkę jedynaczkę,
imieniem Ulianę, po której też wziął w possagu wszystko xięstwo Witebskie, które
się w ten czas ściągało od Berezyny rzeki, aż do Juhry rzeki w Moskwi, po którą
był w posagu potym Witołd, synowiec Olgerdow, granice Litewskie z Wassilem
kniaziem Moskiewskim i jego państwy założył, jak o tym będzie niżej , a tak
Olgerd w ten czas od Krewa i Witebska, aż do Juhri na xięstwach udzielnych i
wianowanych szeroko panował. Kejstutowi, Troki Stare ze wszystkim Żmodzkim
xięstwem, z Grodnem, Kownem, Upitą, Lidą,


254

382

Nowogródek i jego przygródki.
Lubart w possagu Włodimirz na Wołyniu.
Szerokość państwa i dzierżaw Lubartowa.
Jawnuta na Wielkie Xięstwo.
Województwo Wileńskie i jego powiaty.

aż do Podlasza przy granicy Pruskiej idąc, dostały się z wydziału. Koriatowi był
wydzielon Nowogródek xięstwo, z Wolkowiskiem i Mścibohowem, którego państwo
ściągało się w ten czas do Słucej rzeki. Lubart zaś, iż był pojął w małżeński
stan córkę u Włodimirza kniazia Wolodimirskiego i Wołyńskiego wziął był po niej
w possagu część udzieloną na Wołyniu, a gdy potym Gedimin, ociec Lubartów,
Włodimirza przerzeczone-go cieścia syna swego, jako hardego poraził, tak, iż na
placu, straciwszy wojsko, był zabity, wziął wszystko sicstwo Włodimirskic i
Wołyńskie, jako się o tyra wyższej napisało i dał je Lubartowi synowi, który też
miał tych xięstw dziedziczkę za małżonkę, a potym i Luckie xięstwo, gdy był
także na Kijowskiej bitwie Lew kniaź Lucki od Litwy zabity, Lubartowi spadkiem
przyszło; a tak na Ruskich xięstwach, których spadkiem po małżonce i po zabitym
cieściu dostał przestając, nic miał żadnego udziału w Wielkim Xięstwie Litewskim
między bracią, wszakże stało za jego, bo potym aż do Lwowa i Węgierskich gór,
jako Długosz, Miechovius i Cromer piszą, państwo swoje spodkami i wojną w
Ruskich xięstwach był rosciągnął, o które z Kazimirzem Lokietkowicem królem
Polskim, szwagrem swoim i z Ludowikiem Węgierskim i Polskim królem długo
walczył, jako o tym niżej będzie.
Jawnutowi zaś albo Jawnucie, młodszemu synowi, w którym się ociec
Gedimin na więcej kochał, po swej śmierci wszystkę zwierzchność Wielkiego
Xięstwa Litewskiego, Ruskiego i Zmodzkiego, nad inszą bracią nie rozmyślnie
zlecił i zapisał i Wilno miasto z stolicą Wielkiego Xięstwa z zamkami obiema
jemu oddał. K temu zaś Ośmiański, Wilkomerijski i Braclawski powiatv przy
Województwie Wileńskim.
Jakoż i po dzisiejsze czassy, Wilkomerijski, Ośmiański i Bracławskie
powiaty przy województwie Wileńskim, tak w domowych, jako wojennych wyprawach z
przygrodkomi swoimi trwają.
Tym sposobem wszystkich siedmi synów pewnymi częściami Wielkiego Xięstwa
Litewskiego, Gedimin Wielki Xiądz jako porządny ociec, za żywota swego
rozdzieliwszy, aby się po śmierci jego ku zgubie rzeczy pospolitej z wielką
pracą przodków w tok wielkie państwa złączonej, mieczem i krwawą wojną nic
dzielili, jednak, jako porządny gospodarz, tak synami i ich udziałami, jako
Wielkim Xięstwem wszystkim Litewskim, Zmodzkim i Ruskim władał i wszystkie
domowe i polne wyprawy, albo
też wojenne, zoprawując w przyrodzone rzemiosło rycerskie syny, sam według
zdania swego odprawował.
Córkom zaś których miał kilko, żadnego udziału w swoich państwach nie
zostawił, tylko po dwu miasto possagu pokój a więźnie darował, jako po Danmili,
która była dana w małżeństwo Wankowi xiążęciu Mazowieckiemu, i po Annie, którą
pojął Kazimierz Lokietkowic królowic Polski, jako się wyższej napissało. Tymże
sposobem i xiążęta Ruskie, dla pokoju i spowinowacenia z Litwą, bez possagów
drugie córki u Gedimina Wielkiego Xiędza spojmowoli, a synowie jego także u
xiążąt Ruskich córki brali z xięstwy ich, jako Olgerd Witebskie, Lubart
Włodimirskie, Ja-



383

Gedimin z Polaki.
Polacy i Litwa Prussy burzą.
Już się w ten czas ukazowały działa i rusnice u Niemców.
Bo jedna część wojska stała pzreciw Krzyżakom, gdzie brodu bronili, aby się
niedomyślili, iż się na inszym miejscu przeprawują, którym też fortelem
Alexander Wielki Porussa Indijskiego w przeprawianiu rzeki Oki Podszedł o czym
Do-



wnucz Zasławskie, z którego Hlebowicowie naród swój po kądzieli wiodą, i Koriat,
etc. Tylko sam Kiejstut Żmodkę z Połongi pojął, jako o tym będzie niżej.


0 BURZENIU PRUSKIEJ ZIEMIE PRZEZ LOKIETKA
Z GEDIM1NEM I Z WĘGRY,
I OSTATNIM ZWYCIĘSTWIE I ZABICIU
GEDIMINOWYM,

ROKU 1328.

Władisław Lokietek, król Polski, widząc, iż hardzi Krzyżacy Pruscy, oni na Boga,
ani na Papieskie posly i napominanie jogo commissarzów, niedbali, u ziemie
Pomorskiej, gwałtownie od Polski oderwanej wrócić nie
chcieli i owszem do starych krzywd nowo przydawali, najeżdżając pograniczne
krainy Polskie, nie zdało mu się dalej od włączać, ale zebrawszy wojsko wielkie
z królestwa swego, mając też pomoc od Karolussa króla Węgierskiego, zięcia
swego, k tomu Gedimin Wielki Xiądz Litewski, na żądanie Łokietkowo, jak Długosz
i Micchovius lib. 4, cap. 10, fol. 209, piszą, sam swoją osobą na pomoc Polakom
z wielkim wojskiem Litewskim, Zmodzkim i Huskim i z synami swoimi przyciągnął,
nad Węgrami też był hetmanem, Wilhelm xiążę Rakuskie, A tak spoiną mocą Lokietek
król i Gedimin, ogromnie do ziemie Chełmieńskiej wciągnąwszy, wszystki wolości
ogniem i żelazem prawie w popiół i pustynie obrócili. Potym gdy dalej w Pruską
ziemię przez Drwiącą rzekę ciągnąć chcieli, bronił im przeprawiania mistrz
Pruski z Liflandskim, którzy na kilko mil wszystki brzegi Drwiącej rzeki,
pniami, kłodzinami i inszymi zawadami obrąbiwszy
i zatarasowawszy, z onych szańców z dział i z rusnic i rozmaitą strzebą,
Polakom, Litwie i Węgrom przebycia na drugą stronę bronili, Potym jeden
chłop prosty w kilku milach bród Królowi ukazał wolny, przez który fortelem
wojska Krzyżaków oszukawszy, ze wszystkimi ufami Koronnymi, Litewskiemi i
Węgierskim, przeprawił się przez rzekę Drwiącą a spra-wiwszy uffy do bitwy,
ciągnął przeciw Krzyżakom, pragnąc z nimi bitwę zwieść ale oniobaczywszy wielką
moc Lokietkowę, nie śmieli polu stawić, wnet się rospierzchnęli po różnych
zamkach, z których i zdrowia swego i majętności bronili.
Ale Łokietek król i Gedimin dawszy zamkom i miastom obronnym pokój, wszerz
i wzdłuż rospuściwszy zagony, aż do Ossy rzeki. Pruskie krainy wojowali, król do
Polski, Gedimin do Litwy, po kilko kroć łupy i stada, trzody z więźniami
odsyłali, a znowu raz po raz gdzie jeszcze było cało plundrowali. Dobrzyńskiego
zamku kilko dni dobywali, ale go Krzy-


255

384


min: Cilerrius lib. 8, cap. 3, etc.
FelicianZachari chciał króla zabić.
Jan Potoczki.
Carolus Węgierski od Multanów porażon.
Wielunia albo Wielona.
Krzyżacy się na Litwę i na Żmodź oburzyli.


żacy przeważnie bronili. Potym się na drugą stronę rzeki Ossy przeprawiwszy,
wszystkie wsi, miasteczka i przedmieścia miast murowanych wybrali i wypalili. Co
o baczy wszy mistrz Pruski, z Liflandskim, wnet posly do króla i do Gedimina
wyprawili, pokoju i ugody prosząc. Tak król Lokietek ich chytrej pokorze prawie
wilczej uwierzywszy, widząc też, ii Krzyżakom wet za wet, a snadź we
czwór.spossób oddal, uczynił z Mistrzem przymierze doroczne pod tą kondicią, aby
Krzyżacy Dobrzyńską ziemię i zamek Dobrzyń, także Bydgoszczą królowi Lokietkowi
i koronie Polskiej zaraz wrócili, a o Pomorską ziemię z królem się mieli ugodzić
w tymże roku, do której ugody Krzyżacy z swej strony Jana Czeskiego, a Łokietek
Karolussa Węgierskiego, królów, za jednacze obrali; wszakże potym to jednanie do
skutków nie przyszło, dla niebytności i chytrych wykrętów Jana króla Czeskiego,
który się też Polskim królem pisał.
Tegoż czasu króla Węgerskiego Karolussa naglą niebespieczność zdrowia
przestraszyła, bo gdy wieczerzał no Wietlą-Ńoc w sadzie z żoną królową córką
Łokietkową i z synami, Felician nijaki, slachcić Węgierski, z familiej Zacharów
albo Sachów, dobywszy szable ciął na króla, ale chybiwszy, gdy się król umknął,
tylko go trochę w prawą rękę ranił, a królowej, która króla prętko zasłoniła,
cztery palce, aż upadły, u prawej ręki uciął; synów zaś jego królewiców.
ochmistrzowie i bakałarzowie zasłoną osób swoich zascycili i obronili; tamże
natychmiast on umyślny złoczyńca i zabójca, od Jana Potockiego, slahcica
Polskiego o ziemię uderzony i od drabantów królewskich, którzy się wnet na onę
trwogę zbiegli, w sztuki i na członki był rozsiekany. O przyczynie tego
przedsięwziętego złego uczynku wątpliwa rzecz było: niktórzy powiadają, iż króla
zabiwszy, sam chciał być tyrannem, albo hospodarem Węgierskim; drudzy mówili, iż
się mścił zgwałcenia siostry swojej Clary, od Kazimierza Łokietkowica królewica
Polskiego, do którego uczynku, jakoby mu miała być zwodnicą siostra królowa.
Rychło zaś potym, tenże Carolus Węgierski król, gdy przez przyczyny
podniósł wojnę na Bazarada hospodara Multańskiego, porażon jest fortelem na
głowę od Multanów i Wołochów, lak, iż w małej drużynie ledwo sam król z pogromu
ubieżał do Węgier. Na tym miejscu gdzie bitwa była hospodarowie Mullańscy
monaster zmurowali i słupy murowane trzy z kamienia postawili, którem ja sam
widział roku 1574, z Turek jadąc, za Giurgiecem miasteczkiem, dwa dni chodu od
Sybinowa miasta Siedmigro-ckiego, idąc przez góry. A Władisław Lokietek,
postanowiwszy przez wojnę ugodę z Krzyżaki, wojsko rospuścił, i pomocy Litewskie
i Węgierskie udarowawszy i podziękowawszy, odprawił.
Wszakże Krzyżacy z onej nagłej bojaźni wybawieni, mało na ugodę dbali, a
mając od Polaków pokój na Litwę i na Żmodź mscząc się nad nimi iż Polakom
pomagali, moc wszystkę obrócili, Wielunia zamek albo Welonę nad Niemnem obiegli
i dobywali go ustawicznymi szturmami, ale gdy się Litwa i Żmodź mężnie z blanków
i na wycieczkę często wychodząc bronili, a Niemców kilokroć od bram i
podkopywania ścian, także


385

Litwin Wielony obroniła.
Litwa Rejeru i Fryburgu dobywa.
Rusnice.
Niebespiecznarzecz samemu xiążęciu pod zamek chodzić.
Gedimus zabity z rusniec.

gdy z drabinami na blanki gwałtem się darli, wielką porażką odbili, odciągnęli
od oblężenia Welony. Wszakże Teodrik groff z Aldenburku, marszałek wielki
Pruski, namieśnik mistrzowski (nie mistrz jako Miechovius pisze, tylko iż był na
mistrzostwo naznaczony od Ludera mistrza), złączywszy wojska Niemieckie z
Henrykiem xiążęcicm Bawarskim, który był na pomoc Krzyżakom przyciągnął, znowu
Wielunia albo Wielonę obegnali, a iżby rychlej i snadniej bez utraty ludu swego
zamku dobyć przez podanie, za udręczeniem oblężeńców głodem mogli, wnet
zbudowali dwa zamki ony zamki dostatkiem wszelkiej żywności, irycerstwem, i
stzrelbą porządnie obwarowawszy tadzież działa xiąźęcia Bawarskiego w nich
zostawiwszy, sami do Prus odciągnęli, roskazawszy ustawicznymi wycieczkami
z obudwu zamku Litwę oblężoną na Welonie dręczyć, ażby się z zamkiem podali.
Te gwałtowną niebespieczność i najazdy Niemieckie, Gedimin Wielki Xiądz
chcąc odbić, a rycerstwo swoje z oblężenia cięszkiego wybawić, zebrał wojsko
wielkie z Litwy i Żmodzi. Z Ołgerdem, Jawnuciem i Kiejstutem synami, o obegnwszy
mocnym wojskiem ony dwa zamki nowe, Frid-burg i Bejer, dobywał ich przez
dwadzieścia idwa dni ustawicznymi szturmami, podkopy, stzrelbą i taranami; lecz
gdy się Niemcy rusniczną strzelbą jeszcze Litwie nieprzywykłą mężnie bronili i
wiele Gediminowi ludu pobili, sam Gedimin do dawając rycerstwu swojemu ochoty,
bliżej pod ścianę przyjachawszy, ukazowal szańcom i taranam miejsce słuszniejsze
do tłuczenia i rozwalania baszty jednej Tam gdy się ochotnie staruszek uwijał,
postrzelił go w grzbiet z rusnice Niemiec jeden z blanków, jako Pruskie Kroniki
świadczą, a Miechovius pisze, iż go ignea sagitta per dorsum trasfixit, ognistą
strzałą, ale podobno rychłej osnuta kulką z rusnice, bo tego czassu rusnice
Niemcy wymyślać poczęli, wszakże jeszcze bez krzossów, jako owych kilka na
zamku Wileńskim w skarbie widzimy, także w Rydze, w Dunamuncie i w Pruskich
zamkach inszych tych starodawnych rusnic wiciem widział. Gedimin od onego
postrzelenia natychmiast duszę wyduchnął, i skonał, a za jego śmiercią wojsko
Litewskie od oblężenia zamków odstąpiło, z wielkim smutkiem, płaczem i
narzekanim synów jego Olgerda, Kiejstuta, Jawnucia i inszych, i pospolitego ludu
i rycerstwa z zwykłym na xtalt śpiewania lamentowanim i wyliczanim cnót i
dzielności jego, jako jest obyczaj u Litwy opłakiwania umarłych.
Prowadzili potym do Wilna ciało jego synowie i wszystko rycerstwo, a tam
obyczajem xiążęcym według obchodów i obrzędów pogańskich, złożywszy wielki stos
smolnej sosniny w tym miejscu gdzie Wilna do Wiliej wpada, grób mu nagotowali,
potym gdy się wszyscy siedm synów: Montiwid, Narimunt, Olgord, Kiejstut, Lubart,
Jawnucz, Korjat na ostateczny obchód pogrzebu ojcowskiego zjechali, ubrali go w
odzienie i w szaty xią-
żęce świetne, w których się za żywota sam nawięcej kochał, szablę, włócz-
49

256

386

Pogrzeb Gediminów podobny Proctoclessowemu, i Hectorowemu o czym Homerus.


nią, sajdak z łukiem, sokołów i chartów parę, konia z siodłem żywotnego i sługę
nawierniejszego jego kochanka, związawszy z nim, na stos drew położyli, z
wielka, żałością, zgromadzonego rycerstwa, po tym wkoło drwa zapaliwszy,
paznogcie rysie i niedźwiedzie na ogień miotali, jako był u nich zwyczaj
starodawny, zbroje leż i część łupów nieprzyjacielskich i trzech więźniów
Niemców zbrojnych, żywych z nim spalili; potym gdy ciała zgorzały, osobno popiół
i kostki xiążęce, sługi, konia i chartów etc. zebrawszy i w trumnę
zaspuntowawszy, w ziemie na onymże miejscu pochowali. A tu się już panowanie i
sprawy wojenne i domowe, tudzież śmierć i pogrzeb Wielkiego Xiędza Gedimina
Witenessowica dowodnie z rozmaitych historików Polskich, Praskich, Liflandskicb,
Ruskich i Latopiszczów Litewskich z wielką pracy, Czytelniku miły, zebrane i
porządnie spissane, dokończyły roku 1329.




KONIEC TOMU PIERWSZEGO.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiéj Rusi Maci

Post autor: Artur Rogóż »

Spis Rzeczy
W TOMIE PIERWSZYM KRONIKI ZAWARTYCH.


KSIĘGI PIERWSZE.
Stron.


ROZDZIAŁ I...............................
1.
ROZDZIAŁ II. O rozdzieleniu języków przy budowaniu wieże Babel
i rozmnożeniu rozmaitych i różnych narodów od trzech synów Noego.... 9.
Potomstwo Semowe..........................
10.
Potomstwo Chamowe.........................
11.
0 potomstwie Japhetowym......................
15.

KSIĘGI WTÓRE.
ROZDZIAŁ I............................... 25.
ROZDZIAŁ II. Stadiusowo, Plutarchowo, Deciusowo świadectwo, z inszych historików
przydanim na potrzebnych miejscach, o Cyrabrach, między którymi też Gepidowie
Litewscy przodkowie byli. . .......... 31.
ROZDZIAŁ III. O Gotach, Getach i Gepidach, przodkach Litewskich i
Sławańskich..................... ........... 36.
ROZDZIAŁ IV. O Wejdewucie, królu pierwszym Pruskim, z Litalanów wybranym, i o
Litwonie i Samocie, synach jego............... 43.
ROZDZIAŁ V. Zdanie Długossowo i Cromerowo o Litwie....... 48.
Zdanie Miechoyiusowo o wywodzie Litwy............... 49.
ROZDZIAŁ VI. Świadectwo o Litwie Josta Deciusa Ludowika..... 50.
Zdanie Bielskiego o Litwie....................... 54.
ROZDZIAŁ VII. Świadectwa z Latopiszczów o przyściu Włochów w te
strony..................................... 55.





KSIĘGI TRZECIE.


O wywodzie i początku xiążąt Litewskich i Żmodzkich od Palemona albo Publiussa
Libona i synów albo potomków jego : Borciussa, Cunassa, Speri i Juliana
Dorsprunga i od Ursina i Hectora, slachciców Rzymskich, dziwnym lossem Bożym w
ty strony północne Żmodzkie i Litewskie morzem zaniesionych.
ROZDZIAŁ I. . . ............................. 65.
O potomkach sławnych xiążąt Litewskich, Żmodzkich i niektórych Ruskich, z narodu
Palemona.................... 82.












257

388

Stron.
Borkus, Konas albo Kunas, Spera, Dorsprungus, potomkowie Pale-
monowi, xiążęta i rozmnożycielowie narodów ziemie Żmodzkiej i
Litewskiej.............................. 83.
Kiernus Litewskie pierwsze, a Gymbut Żmodskie czwarte, xiążęta, Ku-
nassowicy. .............................. 85.


KSIĘGI CZWARTE.


Pewne a dowodne wywody wszystkich narodów Sławieńskich.
ROZDZIAŁ I. ............................. 88.
ROZDZIAŁ II. O wywodzie sławnego narodu Ruskiego, Sławańskie-
go, SarmatskiRgo, a dla czego są nazwani Słowakami... ......... 95.
ROZDZIAŁ III. O Białej i Czarnej Rusi, wschodnich, pułnocnych i z po-
łudniowych narodach starożytnych, i ich xiążętach: Wielko - Nowogrodzkich,
Izborskich, Pskowskich, Biełojezierskicb, Kijowskich, Łuckich, Wło-
dimirskich, Wołyńskich, Halickich, Podgórskich, Podolskich........ 108.
Oskołod i Dyr, potomkowie Kijowi, xiążęta Ruskich ziem na południu leżących, a
jako w Greciej wojowali i Constantinopola dobywali.................. 115.
Ihor Rurikowic, wielki kniaź f jedynowładziec ziem Ruskich. ... 117.
Jako się Olba pomściła nad Drewlany śmierci małżonka swojego Ihora. 118.
Swantosław Ihorowic, wielki kniaź, albo carz Kijowski, Pereasławski,
jedynowładziec wszystkiej Rusi................. 121.
O spólnych zabójstwach bratów, synów Swentosławowych..... 123.
Włodimirz Wielki Swentosławowic, jedynowłajca Ruski, pierwszy
Chrześcianin...... .............. . .. .,, . . . ...: 125.
ROZDZIAŁ IV. O starodawnych ceremoniach albo raczej szaleństwach Ruskich,
Polskich, Żmodzkich, Litewskich, Lillandskich i Pruskich, obywa-
telów bałwochwalcówi różność ich bogów fałszywych............. 135.
Bogowie Litewscy, Żmodzcy, Sambijscy, Łotewscy i Pruscy...... 144.
Litewscy i Żmodzcy bogowie osobliwi.. . . ¦.......,..... 145.


KSIĘGI PIĄTE.


O rozdziałach dwunaściu synów Włodimirzowych i zabójstwach ich
spólnych po śmierci ojcowskiej........................
ROZDZIAŁ I............................... 151.
ROZDZIAŁ II. Jarosław Włodimirowic, jedinowłąjca wszytkiej Rusi 158
ROZDZIAŁ III............................... 160.
. ROZDZIAŁ IV.............................. 165.
ROZDZIAŁ V. O częstych bitwach z Ruskimi xiążęty Połowców i Pie-
cinigów, pobratinów Litewskich, a o pirwszym wywodzie ich narodu.... 168.
O wnętrznych wojnach Ruskich xiążąt a zabiciu Borissa i Zasława
Kijowskiego............................ 170.
O rosterkach Ruskich xiążąt o stolicę Kijowską i zabiciu Jaropołka Za-
sławica, xiążęcia Łuckiego i Włodimirskiego, od dworzanina własnego 171.
O burzeniu Polski przez Ruskie xiążęta z Litwą, i porażeniu ich. . . 172.
ROZDZIAŁ VI. O porażeniu xiążąt Ruskich od Połowców....... 173.
ROZDZIAŁ VII. O porażeniu Połowców. ..'............... 175.
O srogich a częstych raz po raz wnętrznych wojnach i rosterkach
szkodliwych xiążąt Ruskich..'......'.............. 176.
O przyzwaniu Colomana, króla Węgierskiego, na pomoc Swatopelkowi, ii porażeniu
jego i o spólnych bitwach xiążąt Ruskich i ugodzie ich. 178.

389


ROZDZIAŁ VIII. O .sławnych a szczęśliwych kilku raz po raz zwycięstwach Ruskich
xiążąt nad Połowcy, a o wtargnieniu Litwy z Prusami do Rusi 180.
ROZDZIAŁ IX. O porażeniu Jatwieżów, pobratinów Litewskich od Rusaków, i
wygładzeniu ich od Polaków,, a co byli zacz ci Jatwieżowie. . 183.
O rosterkach między xiążęty Ruskimi....... .......... 185.
ROZDZIAŁ X. O burzeniu Polski przez Wołodora i poimaniu jego. . . 186.
O prowadzeniu przez Bolesława Polskiego na Ruskie państwo Jarosława i zabiciu
jego, a wtórym porażeniu syna Wołodora Przemyśl-
skiego................................ 186.
O rosterkach xiążąt Ruskich po śmierci Wołodimirza Monomacha Kir
jowskiego jedinowładce. ....................... 188.
ROZDZIAŁ XI. O zrzuceniu od xiążąt Ruskich jarzma Polskiego „ . . 190.
ROZDZIAŁ XII. O poimaniu Jaropełka, xiążęcia. Kijowskiego i Włodimirskiego,
chytrym fortelem, i przyniesieniu jego do Polski. ........ 192.
Oddanie chytrości chytrością od Jaropełka Bolesławowi....... 193.
ROZDZIAŁ XIII. O chytrym porażeniu Bolesława Krzywoustego od Ruskich xiążąt pod
Haliczem............................ 194.


KSIĘGI SZOSTE.

O śmierci Jaropełkowąj, a o srogich, częstych a ustawicznych rosterkach i
wojnach xiążąt Ruskich o stolicę Kijowską.
ROZDZIAŁ I. ............................. . 197.
O wojnie Polskiej z Rusią. . . ...................... 202.
ROZDZIAŁ II. O bitwie pod Haliczem z xiążęty Ruskimi i porażeniu ich
od Polaków................................. 203.
ROZDZIAŁ III. O złupieniu Kijowa i porażeniu xiążęcia Rezanskiego. 206.
O rosterkach xiestwa Halickiego.................. . 207.
ROZDZIAŁ IV. O porażeniu Połowców, i złupieniu Kijowa...... 208.
O doprowadzeniu przez Polaki Romana xiążęcia Włodimirskiego na
państwo Halickie.......................... 209.
O porażeniu Połowców i o rosterkach Kijowskich.. ......... 210.
ROZDZIAŁ V; O tiraństwie Romana, Włodimirskiego i Halickiego xią-.
żęcia, monarchy Ruskiego i o wyprawie jego do Polski.............. 211.
O bitwie pod Zawichwostem z xiążęciem Romanem Wołodimirskim
i Halickim i o zabiciu jego.........'............. 212.
ROZDZIAŁ VI. O burzeniu Ruskich xięstw przez Litwę i Żmodziny,
ą o ich pirwszym u historyków objawionym imieniu............. 214.
ROZDZIAŁ VII. Zywibund Dorsprungowic, po Kiernusie Kunasowicu
xiądz Litewski, a Montwil Gimbutowic Żmodzkie xiąże.........., 218.
O rosterkach mi.ędzy xiążęty Ruskimi, i o najazdach Litwy do Rusi,
a porażeniu ich........................... 222.
ROZDZIAŁ VIII. O koronowaniu na królestwo Galatskie, albo Halickie i
Włodimirskie, Colomana syna Andrzeja króla Węgierskiego, o wypędzeniu
jego, a porażeniu Węgrów i Polaków od Rusi................ 224.
O porażeniu xiążąt Ruskich od Polaków............... 228.
ROZDZIAŁ IX.O pirwszym przyściu Scytów albo Tatarów w ty pola, gdzie dziś
osiedli, Połowców wygnawszy i wybiwszy, zaczyni i Ruskie
xiążęta porazili i zniewolili.......................... 229.
' ROZDZIAŁ X. O wyprawie Litewskiej do Ruskich xiestw, i porażeniu
ich od Russaków. ............................... 233.
O znacznej a pożytecznej wyprawie Litewsldej i Żmodzkiej w Za-
wilijską stronę do Rusi, z Erdziwiłem xiążęciem, a opanowaniu Nowogródka,
Brześcia, Mielnika, etc. zamków Ruskich. ..... 234.

258

390
Stron.
ROZDZIAŁ XI. Pierwsze powiaty i familje w Litwie.......... 236.
O porażeniu Kajdana carza Zawolskiego hetmana Batego, albo Ba-
kejowego, przez Erdziwiła nad rzeką Dnieprem, gdzie do niego Pe-
repp.cz wpada........................... 238.
ROZDZIAŁ XII. Mingajło Erdźiwiłowic, xiąże Litewskie i Ruskie, na
Nowogródku wtóre, a na Połocku pierwsze................. 239.
Skirmont Nowogrodzkie, Giawil, pirwszy z Litwy chrześcianin, Po-
łockie, xiążęta, Mingajłowicy.................... 241.
Boris Ginwiłowicz, xiąże Połockie.................. 241.
ROZDZIAŁ XIII. O bitwie i zwycięztwie Skirmuntowym, nad kniaziem
Łuckim....................... .............. 243.
ROZDZIAŁ XIV. O Kukowojcie Zywibundowicu, Żmodzkim i Litewskim
xiążęciu................................. 246.
ROZDZIAŁ XV. O porażeniu Balaklaja carza Zawolskiego, przez Skir-
munta...................................... 247.
Utenus,Żmodzkiei Litewskie xiąże.................." 248.
Trojnata, Nowogrodzkie, Podlaskie i Litwy Powilijskiej xiąże, Lubart,
Karaczowskie i Gzerniehowskie, Pissimunt, Turowskie i Starodub-
skie, xiążęta Skirmuntowicy, porazili Kurdassa soltana, carza Zawo-
lskiego, za pomocą inszych Ruskich xiążąt. . . . ....... 249.
ROZDZIAŁ XVI. Ringolt Algimuntowic, pirwszy Wielki Xiądz Litewski,
Żmodzki i Ruski, a jako Ruskich xiążąt poraził nad Niemnem na
głowę .......... 251.


KSIĘGI SIÓDME.

Kronika Staroświecka, ńaleziona w Liflanciech na Rumborskim zamku w
kościele, pisana staroświeckimi literami, łacińskim prostym językiem,
do mistrza Pruskiego, Wernera de Orselle, roku 1326, przez Piotra
Duzbiirch, brata i kapłana zakonu Krzyżackiego, za panowania Witen-
nowego i Gediminowego w Litwie, a zamyka w sobie wielkie, częste, a
gwałtowne i ustawiczne wojny Krzyżaków Pruskich z Litwą, także z
Żmodzią. Pilnie a szczerze i prawdziwie po prostu z łacińskiego
prostego języka na polski przełożona.
ROZDZIAŁ I............................... 254.
ROZDZIAŁ II. O wojnie Litewskiej w Kuflandiej, i srogim porażeniu
Krzyżaków.................................... 260.
O wojnie Krzyżaków z Sudowity i Żmodzią i Litwą......... 263.
ROZDZIAŁ III. O wojnie Litewskiej, którą przeciw im Pruscy i Li-
flandscy Krzyżacy wiedli ustwicznie przez lat dwieście i dziesięć... 265.
O zburzeniu zamku Litewskiego Bisseny.............,. 265.
ROZDZIAŁ IV. Wodna bitwa Litewska z Krzyżakami na Niemnie. . . 269.
Zwyczaj stary Litewski w osadzaniu zamków............ 272
Jakosię Pan Bóg pomścił bluźnierstwa nad Litwą.......... 273.
ROZDZIAŁ V. Wodna bitwa Litawów z Krzyżaki........... 275.
O oblężeniu i dobywaniu Christimemla................ 276.
O "porażeniu Krzyżaków u Miednik i ofiarze Litewskiej........ 278.
ROZDZIAŁ VI. O srogiej zimie i burzeniu Duńskiej ziemie przez Litwę,
także Pruskiej i Dobrzyńskiej........................ 279.
O Legatach stolca Apostolskiego do Rygi i do Gedimina króla Litews-
kiego, a o zburzeniu Mazowsza, Lifland i Brandenburskiego mar-
grabstwa przez Litwę....................... 280.


KSIĘGI ÓSME.

Mindoph, Mendolpb, Mendog, albo Mindagus Ringoltowic, wielki xiądz, potym król
Litewski, Żmodzki i Nowogrodzki




391

ROZDZIAŁ I.............................. 285.
ROZDZIAŁ II. O koronaciej Mendogowej na królestwo Litewskie, Zmodzkie,
Kurlandskie i Nowogrodskie.................... 288.
ROZDZIAŁ III. O koronaciej dwojakiej na królestwo Ruskie Daniła Ro-
manowica, Kijowskiego. Halickiego, Włodimirskiego, Drohiczkiego, etc.
xiążęcia...................................... 290.
Jako Mendog król Litewski wiarę chrześciańską porzucił, Mazowsze,
Lubelską ziemię i Prussy zburzył, mistrza Litlandskiego zabił, i
wojska Krzyżackie w Kurlandach poraził.......... 292.
O wojnie Prussów poganów z Krzyżaki.....,........ . . 295.
ROZDZIAŁ IV. O zburzeniu raz po raz Mazowsza przez Litwę i Rusa-
ki i o ścięciu Semowita xiążęcia........................ 296.
ROZDZIAŁ V. Wojsielk albo Wolstinik, syn Mendoga króla, będąc pierwej,
cerlicem zakonu Ruskiego, zmonasteru na wielkie xięstwo Litewskie i
Zmodzkie wybrany i podniesiony................... 299.
O porażeniu na głowę Jatwieżów pobratinów Litewskich, przez Polaki na
Podlaszu.......................... 301.
ROZDZIAŁ VI. O wtargnieniu Swarnowym z Rusią do Polski, i porażeniu
jego przez Polaki............................ 303.
O zabiciu Wojsiełka Mendogowica, królewica i wielkiego xiedza
Litewskiego, przez Lwa Daiiiłowica, królewica Ruskiego. ...... 304.
ROZDZIAŁ VII. Swintorog Utenussowic, na wielkie xięstwo Litewskie
wybrany. .................................... 306.
Germont Swintorogowicz, wielki xiądz Litewski, Ruski i Żmodzki. . 308.
ROZDZIAŁ VIII. Giligin albo Koligin, Litewskie i Nowogrodzkie, Tra-
bus, Zmodzkie, xiążęta, Giermontowicy................... 312.
Roman, albo Romunt, Giliginowicz, wielki xiądz Litewski...... 314.
Trabus Germontowicz, xiąże Zmodzkie, opiekun, albo gubernator W. X.
Litewskiego.......................... 315

KSIĘGI DZIEWIĄTE.

Narimunt, Dowmant, Holsza, Giedrus, Trojden, Romuntowicy, bracia, xiążęta
Litewskie.
ROZDZIAŁ 1............................... 317.
ROZDZIAŁ II. O porażeniu Rusaków, Litwy i Tatarów przez Polaki. . 321.
0 wnętrznych i domowych rosterkach i wojnach xiążąt Litewskich. 322.
ROZDZIAŁ III. Trojden Romanowicz Jatwieskie, Podlaskie i Dąjnow-
skie xiążę, na wielkie xiestwo Litewskie, Zmodzkie i Ruskie podniesiony 324.
O porażeniu Litwy i Jatwieżów przez Polaki......... . . . 325.
ROZDZIAŁ IV. O zabiciu Trojdena xiążęcia i Dowmanta, a o śmierci Holsze
i Giedrussa xiążąt Litewskich...................... 327.


KSIĘGI DZIESIĄTE.

Witenes, albo Wiczień, Ejragolczyk, na Wielkie Xięstwo Litewskie,
Zmodzkie, Ruskie, Jatwieskie i Podlaskie, zgodliwie wybrany i
podniesiony
ROZDZIAŁ I................,.............. 331.
ROZDZIAŁ II. O dobyciu Gostinina, Sochaczewa, Płocka i Dobrzynia, przez
Litwę, a jako zaś Pelusa Litwin z Krzyżami, pany Litewskie na weselu
pogromił............................. 335.
ROZDZIAŁ III. O częstych wtarczkach i spornych wojnach Litewskich i
Zmodzkich z Krzyżakami Pruskimi..................... 337.

259

392

Stron.

ROZDZIAŁ IV. O burzeniu Dobrzyńskiej ziemie przez Litwę i porażeniu
Russaków pod Lublinem......................... 343.
ROZDZIAŁ V. O burzeniu Kaliskiej ziemie przez Litwę, a częstych najazdach
między nimi i Krzyżakami..................... 346.
ROZDZIAŁ VI. O burzeniu Pruskiej ziemie przez Wicienia xiedza Litewskiego,
i porażeniu jego dla blużnierstwa Ciała Bożego w sakramencie. 350.


KSIĘGI JEDENASTE.


Gedimin, albo Gidzimin Witenowic, wielki xiądz Litewski, Żmodzki, Ruski,
etc.
ROZDZIAŁ I. . . . . , ,......................... 357.
ROZDZIAŁ II. O szczęśliwym powodzeniu Litewskim, porażeniu Krzyżaków,
odjęciu Żmodzi z mocy Niemieckiej, i ligach Zmodzkim święcie. 359.
ROZDZIAŁ III. O posiedzeniu i opanowaniu Włodimirskiego, Łuckiego,
Kijowskiego, xiestw, i pobiciu xiążąt Ruskich przez zwycięscę -
Gedimina. 362.
ROZDZIAŁ IV. O założeniu Troków Starych i Wilna przez Gedimina. 369.
ROZDZIAŁ V. O wojowaniu Litewskich i Żmodzkich ziem przez xiążęta Rzeskie
i Krzyżaki, a o zburzeniu Lifland aż do Rewia i Derptu przez Litwę, o
splundrowaniu Mazowsza i Dobrzynia............... 374.
ROZDZIAŁ VI. O spowinowaceniu Litwy z Polaki, a jako Władisław Łokietek, król
Polski, syna swego Kazimierza ożenił z xiężna Gediminowną. 377.
ROZDZIAŁ VII. O synach i córkach Gediminowyh i ich udzialech. . . . 381.
O burzeniu Pruskiej ziemie przez Łokietka z Gediminem i z Węgry, i ostatnim
zwycięstwie i zabiciu Gediminowym, pod Fridburgiem. 383.


260
ODPOWIEDZ

Wróć do „Teksty źródłowe”