Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Artykuły historyczne napisane przez użytkowników historiapolski.eu oraz z zaprzyjaźnionych stron.
Niniejszy katalog zawiera artykuły naukowe i popularnonaukowe publikowane w naszym serwisie. Trafiają do niego na bieżąco wszystkie nowe artykuły, zawiera również sukcesywnie uzupełnianą bazę starszych tekstów. POLECAMY!
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Post autor: Artur Rogóż »

WciąŜ tylko krzyczeli,
Ŝe jest juŜ ich wolność!
Ja nie mogłem tego znieść,
bo mnie zaraz brała złość.
Dla nich to jest wolność,
A dla nas to są łzy,
Bo juŜ zaczynają robić
Na naszej ziemi kołchozy.
Precz z ich wolnością,
Bo juŜ nadchodzi dla nich kres
Za te ich wybryki,
I za naszych matek wylanie łez.
Fragment wiersza, znalezionego przy poległym
26 I 1949 r. partyzancie KP NZW krypt.
„Noc” (Pułtusk), Wacławie Chojnowskim „Osełce”
Kazimierz Krajewski (OBEP w Warszawie)
Podziemie niepodległościowe w powiecie pułtuskim po 1944 r.
Powiat pułtuski w latach 1939-1956
Przedmiotem niniejszego szkicu są dzieje polskiej konspiracji niepodległościowej na
terenie powiatu pułtuskiego - po tzw. „wyzwoleniu”, tj. po ustaniu okupacji niemieckiej i zainstalowaniu
w Polsce dyktatury komunistycznej - przez wkraczające wojska sowieckie.
Granice powiatu na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci ulegały znacznym zmianom.
Szczegółową analizę tego zjawiska przedstawił w swych pracach prof. Janusz Szczepański1.
W okresie międzywojennym, utworzony po odzyskaniu niepodległości powiat pułtuski miał
powierzchnię 1.527 km2 i liczył w początku lat trzydziestych 118.100 mieszkańców (wg danych
z 1931 r.), lokując się w grupie największych pod względem zajmowanego terytorium
powiatów województwa warszawskiego2. Dzielił się wówczas na cztery miasta (Pułtusk, Wyszków,
Nasielsk i Serock) oraz 11 gmin wiejskich (Gołębie, Gzowo, Kleszewo, Kozłowo,
1 Janusz Szczepański, Powiat pułtuski w podziałach administracyjnych XIX-XX w, Pułtusk 1993, s. 22-35.
2
Nasielsk, Obryte, Somianka, Winnica, Wyszków, Zatory i Zegrze). W okresie okupacji niemieckiej
większość miast i gmin powiatu pułtuskiego została włączona do Rzeszy i znalazła
się w granicach rejencji ciechanowskiej (Regienrungbezirk Zichenau), wchodzącej w skład
prowincji Południowe Prusy Wschodnie (Sud Ostprussen). Za kordonem, na terenie Generalnego
Gubernatorstwa, znalazły się jedynie miasto Wyszków oraz gminy Wyszków i Somianka3.
Podział powiatu pułtuskiego na dwie części wywarł istotny wpływ na budowę struktur
organizacyjnych ZWZ-AK, o czym poniŜej.
W okresie rządów komunistycznych, określanym jako okres „Polski Ludowej”, powiat
pułtuski tworzyły, tak jak przed wojną, cztery miasta i jedenaście gmin wiejskich. Zajmował
powierzchnię 1.527 km2, zamieszkiwaną przez 93.100 (dane z kwietnia 1948 r.). Zasadnicze
zmiany w strukturze administracyjnej zaszły dopiero w 1955 r., gdy utworzono nową jednostkę
administracyjną - powiat – wyszkowski, oraz w 1956 r. – gdy gminę Serock przekazano do
powiatu Nowy Dwór Mazowiecki. W połowie lat pięćdziesiątych miała teŜ miejsce likwidacja
gmin wiejskich i powołanie nowych gromad - jako jednostek podziału administracyjnego na
szczeblu najniŜszym4.
Znaczna cześć ludności zamieszkałej w dwudziestoleciu międzywojennym na terenie
gmin wiejskich powiatu Ŝyła z rolnictwa, przy czym przewaŜały tu gospodarstwa drobne.
Choć na terenie powiatu znajdowały się cztery miasta, przemysł był tu dość słabo rozwinięty,
przewaŜała drobna wytwórczość i rzemiosło. MoŜna oceniać, iŜ największe wpływy polityczne
w powiecie posiadał ruch ludowy (podczas wyborów powszechnych w 1928 r. na PSL
„Wyzwolenie” oddano 52,4% głosów). Na terenie ośrodków miejskich pewnymi wpływami
cieszyła się PPS (w 1928 r. – 16,9% głosów), a w dalszej kolejności SN (14,8% głosów) i
sanacja (7% głosów). W latach trzydziestych rosły wpływy ruchu narodowego, którego lista w
wyborach w 1930 r. zdobyła 35,1%5.
Miasto Pułtusk stanowiło nie tylko ośrodek Ŝycia administracyjnego, społecznego i gospodarczego,
ale teŜ i kulturalnego dla całego powiatu. Tu teŜ mieściły się dwie szkoły średnie
– Państwowe Gimnazjum Męskie im. Piotra Skargi (przez które w latach międzywojennych
przewinęło się około 1.600 uczniów), oraz Państwowe Gimnazjum śeńskie im. Klaudyny
Potockiej. Na Ŝycie miasta wywierała pozytywny wpływ obecność garnizonu wojskowego
2 Mały rocznik statystyczny, Warszawa 1939, s. 12.
3 Janusz Szczepański, op. cit. s. 24-25.
4 Janusz Szczepański, op. cit. s. 27-29.
5 Janusz Szczepański, Pułtusk w latach II Rzeczypospolitej, w: Dzieje miasta Pułtuska, red. J. Kazimierski, R.
Kołodziejczyk, J. Szczepański, b.d. wydania, s. 106-107.
3
(stacjonował tu 13 pułk piechoty), będąca czynnikiem rozwoju gospodarczego i kulturalnego
nie tylko Pułtuska, ale i całego regionu.
Obwód AK Pułtusk - „Pstrąg” - w końcowym okresie okupacji niemieckiej.
Istotny wpływ na budowę struktur ZWZ-AK na terenie powiatu pułtuskiego wywarło
przedzielenie go granicą pomiędzy Rzeszą i Generalnym Gubernatorstwem. Większa część
powiatu, leŜąca na terenach wcielonych bezpośrednio do Prus Wschodnich, weszła w skład
Podokręgu „Północnego” (kryptonimy „Olsztyn”, „Garbarnia”, „Browar” i „Tuchola”) Obszaru
Warszawskiego ZWZ-AK, tworząc strukturę organizacyjną szczebla obwodu (oznaczoną
kryptonimami „IX”, „T IX” i „33”, „Bc”, „Pstrąg”)6. W końcowym okresie okupacji niemieckiej
Obwód AK Pułtusk naleŜał do Inspektoratu oznaczonego kryptonimem „BR”, który
obejmował - oprócz niego - obwody: Płońsk, Przasnysz i Maków Mazowiecki (drugi z inspektoratów
podokręgu „Tuchola”, oznaczony kryptonimem „OW”, obejmował obwody: Mława,
Sierpc, Płock i Działdowo)7. Natomiast miasto Wyszków oraz gminy Wyszków i Somianka,
leŜące w GG, zostały przekazane do Podokręgu „Wschodniego” Obszaru Warszawskiego
ZWZ-AK. Włączono je do Obwodu AK Radzymin (kryptonim „Rajski Ptak”). Tworzyły tam
silny ośrodek V (wcześniej oznaczony numerem III) tej jednostki organizacyjnej (placówki
Somianka gmina - nr 13 i Somianka – nr 13-a, placówka nr 14 - Pniewo i placówka nr 15 -
Wyszków)8. Tak więc ziemia pułtuska objęta została dwoma odrębnymi strukturami obwodowymi
AK, które pracowały w zupełnie innych warunkach i których losy toczyły się odrębnymi
torami. Warunki panujące na terenach włączonych do Rzeszy były pod kaŜdym względem
cięŜsze niŜ w Generalnym Gubernatorstwie, co nie pozostawało bez wpływu na zakres
rozwoju konspiracji i podejmowanych form pracy podziemnej.
Na terenie powiatu pułtuskiego istniały teŜ inne niŜ ZWZ-AK konspiracyjne organizacje
niepodległościowe. Przede wszystkim wymienić tu naleŜy Obwód NSZ, wchodzący w
skład II Okręgu („Mazowsze-Północ”) tejŜe organizacji – liczący w połowie 1944 r. około
650 Ŝołnierzy9, oraz obwód BCH, naleŜący do Podokręgu „Wkra”. Ta ostatnia struktura miała
6 Henryk Piskunowicz, Działalność AK na Północnym Mazowszu – podokręg północny „Tuchola”, w: Tradycje
niepodległościowe na Północnym Mazowszu, Warszawa 1994, s. 121; Jerzy Węgierski, Schemat organizacyjny
SZP-ZWZ-AK 1939-1945, w: „Dzieje Najnowsze”, r. XII-1980, s. 115.
7 Krzysztof Kacprzak, AK-ROAK-WiN w powiecie pułtuskim (1945-1947), w: Pułtusk. Studia i materiały z dziejów
miasta i regionu, t. VI, Pułtusk 2005, s. 301-321.
8 Stanisław Grzybowski, Nadzieja z tamtych lat. Dzieje Armii Krajowej na Ziemi Wyszkowskiej, Warszawa 1990,
s. 162.
9 Janusz Szczepański [Pułtusk] w latach II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji, w: Dzieje miasta Pułtuska,
Pułtusk, b. d. wydania, s. 141.
4
liczyć, według dokumentacji wytworzonej przez kierownictwo konspiracyjnego ruchu ludowego,
jakoby 615 członków10. Ponadto aktywami organizacyjnymi dysponowały w pułtuskiem
takŜe Tajna Armia Polska (TAP), Polska Organizacja Zbrojna (POZ), Chłopska Organizacja
Wolności „Racławice”, Komenda Obrońców Polski (KOP), Organizacja Wojskowa
„Wilki” (OWW) i inne pomniejsze organizacje, w większości dość wcześnie scalone z ZWZAK.
Trzeba zaznaczyć, Ŝe KOP i OWW przejawiała głównie działalność organizacyjną na
terenach naleŜących do GG - w rejonie Wyszkowa)11.
Konspiracyjny ruch komunistyczny odgrywał w podziemnym Ŝyciu powiatu rolę marginesową.
Choć, bazując na lumpenproletariacie wiejskim i miejskim, udało się tu bolszewickiej
agenturze zbudować zawiązki jaczejek PPR i GL-AL, były one jednak tak słabe, Ŝe nie
podjęły jakiejkolwiek powaŜniejszej akcji (dopiero w 1944 r. bojówki AL wykonały kilka
napadów na majątki pod zarządem niemieckim). Jedyne realne działania, na jakie się zdobyły,
to pomoc udzielana w drugiej połowie 1944 r. sowieckim desantom wywiadowczym, rozpracowującym
zarówno siły niemieckie, jak teŜ i struktury polskiej konspiracji niepodległościowej.
Zasadniczy wpływ na kształtowanie się konspiracji niepodległościowej w tym rejonie
Mazowsza wywarł konflikt, do jakiego doszło w sztabie Podokręgu „Tuchola” w końcu 1942
r. Zarysowała się bowiem zasadnicza róŜnica poglądów i postaw pomiędzy komendantem
podokręgu - ppłk Tadeuszem Tabaczyńskim „Kurpiem” i jego zastępcą – mjr Stanisławem
Nakoniecznikowem „Gryfem”. Historyk Obszaru Warszawskiego ZWZ-AK Jan Gozdawa –
Gołębiowski przedstawił ów incydent w sposób nietrafny, w oparciu o mijającą się z rzeczywistością
relacją płk Albina Skroczyńskiego „Łaszcza”, który opisał go jako zatarg ambicjonalny
– rzekomo o władzę w terenie12. W rzeczywistości podłoŜem konfliktu był nieodpowiedzialny
styl pracy ppłk „Kurpia”, który usiłował, siedząc wygodnie w Warszawie, utrzymywać
fikcję, iŜ kieruje pracą powierzonego sobie podokręgu. Oddzielony granicą pomiędzy
Generalnym Gubernatorstwem i terenami wcielonymi do Rzeszy, nie orientował się w realiach
panujących „za kordonem” i w potrzebach powierzonej sobie organizacji. Co więcej –
dopuścił do przeniknięcia w skład swego sztabowego zespołu - agenta Gestapo - Franciszka
Zielińskiego „Wyrwy”, któremu powierzył funkcję kuriera – wyręczając się nim w kontaktach
z „terenem”. Do tego stopnia obawiał się warunków panujących na terenach wcielonych do
Rzeszy, Ŝe nawet odprawy organizacyjne przeprowadzał w Warszawie, ściągając na nie z
10 J. Gmitruk, P. Matusak, W. Wojdyło, Bataliony Chłopskie 1940-1945, Warszawa 1987, s. 82.
11 Stanisław Grzybowski, Nadzieja z tamtych lat. Dzieje Armii Krajowej na Ziemi Wyszkowskiej, Warszawa
1990, s. 17-18.
5
Rzeszy ludzi, nie posiadających dokumentów obowiązujących w Generalnym Gubernatorstwie.
PoniewaŜ mjr „Gryf” nie zyskał poparcia ze strony komendanta obszaru – płk „Łaszcza”,
który nawet nie wysilił się, by zrozumieć istotę konfliktu (jedyna decyzja na jaką się
zdobył, to przeniesienie mjr „Gryfa” do dyspozycji KG AK!!!), sprawa zakończyła się „wsypą”
organizacyjną we wrześniu 1942 r13. Zakres wspomnianej „wsypy” był znaczny – w niektórych
obwodach zachwiała ona wręcz pracą organizacyjną, np. w Obwodzie Płońsk aresztowano
około 100 ludzi. TakŜe i w powiecie pułtuskim w ręce Gestapo wpadło kilkunastu
Ŝołnierzy AK, w tym zastępca komendanta obwodu (ppor. Bronisław Dębiński „Dąb) i dowódca
placówki w Pułtusku (ppor. Juliusz Kubis „Skuba”). Efektem niewydolności decyzyjnej
konspiracyjnych sztabowych biurokratów, nie rozumiejących specyfiki pracy w trudnym,
zagroŜonym terenie, było odejście mjr „Gryfa” z AK do NSZ, który późną jesienią 1942 r. ze
względów bezpieczeństwa zerwał kontakty z Komendą Podokręgu, nie doczekawszy się pomocy,
czy choćby zrozumienia ze strony przełoŜonych14. Pozostawiony w słuŜbie AK agent
Zieliński (pomimo ostrzeŜeń ze strony NSZ) - spowodował nocą 6 lutego 1943 r. „nalot” Gestapo
na punkt kontaktowy „Gryfa” we dworze w Gąsiorówku, naleŜącym do związanej z
konspiracją rodziny Suskich. Podczas walki, jaka się wówczas wywiązała, zabity został
wprawdzie wspomniany zdrajca, ale ze strony NSZ zginęli zastępca komendanta okręgu – kpt.
Wacław Majewski „Wacek” i adiutant – por. Tadeusz Ruciński „Iglica” (dwór poszedł z dymem,
a na wieś spadły represje niemieckie).
Wraz z mjr „Gryfem” szeregi AK opuściły setki Ŝołnierzy, u których – w przeciwieństwie
do komendanta podokręgu – cieszył się ogromnym autorytetem. Do NSZ przeszli wówczas:
jeden z inspektorów – por. Edmund Kozarzewski „Łuk”, komendant Obwodu Pułtusk
Wiktor Sordyl „Buk”, „Ragita” i komendant Obwodu Maków Mazowiecki chor. Aleksander
Piaseczny „Makary”. Poszła za nimi większość Ŝołnierzy AK z powiatu makowskiego i
znaczna grupa z powiatu pułtuskiego. Struktury konspiracyjne AK trzeba było w tych powiatach
budować niemal od nowa, czego nie ułatwiała utrata autorytetu przez część dowództwa.
W NSZ mjr Nakoniecznikow objął początkowo funkcję komendanta Okręgu II („Warszawa-
Północ”) tejŜe organizacji. Komendant Podokręgu „Tuchola” - ppłk T. Tabaczyński
„Kurp”, zapewne nie w nagrodę za swe „dokonania organizacyjne”, przesunięty został w mar-
12 Jan Gozdawa Gołębiowski, op. cit., s. 136-137.
13 Zob. Janusz Szczepański [Pułtusk] w latach II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji, w: Dzieje miasta
Pułtuska, Pułtusk, b. d. wydania, s. 138-139.
14 W rozkazie nr 1/42 swą decyzje motywował „wyczerpaniem wszystkich dostępnych [...] sposobów dojścia do
porozumienia z Panem Kom[endantem] Obszaru PZP w sprawach bezpieczeństwa, szpiegostwa, donosicielstwa,
zapomóg, spraw personalnych, oraz w ogóle spraw organizacyjnych [...]”, zob. L. śebrowski, Narodowe Siły
Zbrojne. Dokumenty, struktury, personalia, t. I, Warszawa 1994, s. 124-125.
6
cu 1943 r. do Lwowskiego Obszaru AK (w jego przypadku była to zamiana kawiarni warszawskich
na lwowskie). Komendę nad Podokręgiem „Tuchola” przejął po nim ppłk dypl.
Ludomir Wysocki „Rosa”, „Mróz”15.
Pomimo zaistniałej sytuacji konfliktowej, mazowieckie struktury AK i NSZ w późniejszym
okresie zgodnie współpracowały ze sobą, na co nie bez wpływu pozostawały zapewne
„akowskie korzenie” sporej części kadry NSZ i będące ich efektem międzyludzkie
powiązania pomiędzy Ŝołnierzami obu organizacji. Wiosną 1944 r. pułtuskie ogniwa NSZ
scaliły się z Armią Krajową, podobnie jak większość aktywów organizacyjnych całego II
Okręgu tej organizacji. Charakterystyczne, iŜ Inspektor AK kpt. Czesław Benicki „Komar”,
na terenie którego mjr „Gryf” działał, utrzymywał z nim kontakty i nie miał najmniejszego
zamiaru wykonywania podjętej na szczeblu Komendy Obszaru absurdalnej decyzji zlikwidowania
tegoŜ (ponoć opartej jednak o wyrok wydany przez WSS). Po scaleniu NSZ z AK, mjr
„Gryf”, zapewne głównie ze względu na trudną sytuację osobistą (wspomniany wyrok WSS)
przeszedł do ONR-owskiej frakcji NSZ, uchylającej się od scalenia (zginął 18 X 1944 r. z rąk
organizacyjnych towarzyszy broni).
MoŜe wydać się czymś paradoksalnym, ale po zawarciu umowy scaleniowej przez
dowództwa obu organizacji w marcu 1944 r., włączenie NSZ do AK zostało na terenie północnego
Mazowsza – pomimo dawniejszych konfliktów - zrealizowane dość sprawnie i w
sposób lojalny ze strony narodowców (formalne podporządkowanie dokonane zostało 22
czerwca 1944 r., ale niektóre obwody scaliły się nawet wcześniej – np. Maków Mazowiecki
uczynił to juŜ w maju 1944 r.). Dawni akowcy, którzy w 1942 r. odeszli z mjr „Gryfem” do
NSZ, powrócili teraz w szeregi Sił Zbrojnych w Kraju. TakŜe Obwód NSZ Pułtusk, kierowany
w 1944 r. przez por. Jana Ogonowskiego „Mazowieckiego” (z zawodu nauczyciela), został
objęty akcją scaleniową. śołnierze Okręgu II NSZ „Warszawa-Północ” w okresie maj – lipiec
1944 r. wcieleni zostali w zwartych jednostkach konspiracyjnych do stosownych struktur
Podokręgu „Tuchola”, a oficerowie otrzymali przydziały odpowiadające ich kwalifikacjom i
doświadczeniom w wojskowej pracy niepodległościowej.
TakŜe związane z ruchem ludowym POZ i OWW „Racławice” bez większych problemów
weszły, jeszcze wcześniej, w skład Armii Krajowej. Natomiast umowa scaleniowa pomiędzy
AK i BCH, zawarta jeszcze w pierwszym półroczu 1943 r., została zbojkotowana
przez nastawione dość radykalnie kierownictwo Podokręgu BCH „Wkra”, które zapewne sądziło,
iŜ uzyska w ten sposób kartę przetargową w spodziewanych kontaktach z nadchodzącą
15 Jan Gozdawa-Gołębiowski, Obszar Warszawski Armii Krajowej. Studium wojskowe., Lublin 1992, s. 134.
7
ekipą komunistyczną, sięgającą po władzę. W efekcie w większości powiatów północnego
Mazowsza bechowcy nie weszli w skład konspiracyjnych Sił Zbrojnych w Kraju, pozostając
samodzielną, masową, partyjną bojówką swego ugrupowania politycznego16. Wprawdzie w
powiecie pułtuskim późną jesienią 1943 r. delegowani przez obie organizacje przedstawiciele
mieli uzgodnić zasady podporządkowania się BCH miejscowemu obwodowi AK, jednak wydaje
się, Ŝe scalenie i tu nie zostało w praktyce zrealizowane17. Nawiasem mówiąc, zarówno
wykazywane w sprawozdaniach stany osobowe, jak i rzeczywista dyspozycyjność oraz wartość
bojowa mazowieckich ogniw BCH – wydają się dość iluzoryczne.
Praca organizacyjna w Obwodzie AK Pułtusk prowadzona była w bardzo trudnych
warunkach. Na owe utrudnienia - w stosunku do warunków panujących w Generalnym Gubernatorstwie
- składały się m.in. znacznie surowsze dla Polaków przepisy prawnoadministracyjne,
wysiedlenie części ludności do GG ( z samego Pułtuska usunięto w ten sposób
około 1.000 mieszkańców), ściągnięcie osadników niemieckich z innych terenów – m.in.
z krajów bałtyckich, oraz planowa niemiecka akcja eksterminacyjna prowadzona w stosunku
do ludności polskiej, zwłaszcza wywodzącej się z warstw oświeconych i grup społecznych
mogących odgrywać rolę przywódczą18. Choć akcja scaleniowa spowodowała rozbudowę
miejscowego obwodu ZWZ-AK poprzez włączenie w jego szeregi uczestników pomniejszych
organizacji konspiracyjnych, to jednak zarówno NSZ jak i BCH zbudowały swe struktury w
znacznym stopniu poprzez działania destrukcyjne, „wyciągając” ludzi wcześniej zorganizowanych
w AK (ostatecznie jednak członkowie NSZ w 1944 r. weszli w szeregi AK, zaś BCHowcy
pozostali poza siłami podziemnego wojska w kraju).
Ostatnim komendantem Obwodu AK Pułtusk w końcowym okresie okupacji niemieckiej
był ppor. cz.w. Wiktor Karłowicz „Kruk”, „Łata”. Jego zastępca - Adam T. Wendrowski
„Jadwiga” został aresztowany i zamordowany przez Gestapo 10 czerwca 1944 r19. Kierowana
przez „Kruka” komenda obwodu składała się z siedmiu referatów:
I - organizacyjny – Stanisław Skrzecz „Ryś”.
II – wywiad i kontrwywiad – plut. Edmund Zakrzewski „Kora” (szefem komórki kontrwywiadu
był Kazimierz Wiesiołek „Igo”, „Łuk”).
III – operacyjny (szkolenie, uzbrojenie) – prawdopodobnie por. Karol Biliński „Ego”.
16 Janusz Gmitruk, Piotr Matusak, Witold Wojdyło, Bataliony Chłopskie, Warszawa 1987, s. 382.
17 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, Doniesienie TW „Gralewicza” z 5 VIII 1950 r. na
temat scalenia BCH i AK w powiecie pułtuskim, b.p.
18 Szczegółową analizę stosunków panujących w Pułtusku w latach okupacji niemieckiej przeprowadził prof.
Janusz Szczepański w pracy [Pułtusk] w latach II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji, w: Dzieje miasta
Pułtuska, Pułtusk, b. d. wydania, s. 131-148.
19 Janusz Szczepański, op. cit., s. 139-140.
8
IV - kwatermistrzowski – Henryk Gnas „Grusza”, Konstanty Kociszewski „Plon”, „Górka”.
V - łączność – sierŜ. Mateusz Mossakowski „Sieja”.
VI – Biuro Informacji i Propagandy – ppor. Włodzimierz Warda „Socha”.
VI – saperzy – NN „Dunin”.
Funkcję szefa Kedywu pełnił por. Karol Biliński „Ego”, referenta WSOP – Henryk
Kołakowski „Łazar”, referentki WSK – NN „Antylopa” – wg zachowanych meldunków WSK
obwodu (wg. dr H. Piskunowicza – NN „Sęp”)20.
Obwód AK Pułtusk pod względem organizacyjnym dzielił się na rejony, te zaś na placówki.
Rejonem I (gminy – placówki Gołębie, Kozłowo i Nasielsk) dowodził Konstanty Kociszewski
„Górka”, rejonem II (gminy – placówki Gzowo, Kleszewo i Winnica) – Jan Szczepański
„Laska”, rejonem III (Lubiel, Obryte i Zatory) – NN „Obrus”. Osobną placówkę, dowodzona
przez Jana Blicharza „Laura”, „Rzędziana”, tworzyło miasto Pułtusk. Charakterystyczną
cechą tej jednostki konspiracyjnej było wysokie nasycenie kadrą podoficerską wywodzącą
się z 13 pp.
Stany osobowe AK na terenie powiatu pułtuskiego są trudne do oszacowania. Wydaje
się, Ŝe w samym tylko Obwodzie AK „Pstrąg” liczebność szeregów AK mogła sięgać nawet
półtora tysiąca ludzi21. Podejmując próbę oceny wysiłku konspiracyjnego powiatu pułtuskiego,
naleŜałoby teŜ uwzględnić Ŝołnierzy Ośrodka V (III) Obwodu „Rajski Ptak”, wywodzących
się z gmin Wyszkow i Somianka, z których sformowano aŜ 11 plutonów konspiracyjnych
AK22. Stany osobowe całego ośrodka wyszkowskiego (V/III) miały jakoby liczyć około
2.500 ludzi, w tym 1250 w plutonach bojowych (reszta w słuŜbach pomocniczych – WSOP i
WSK)23. MoŜna sądzić, Ŝe w tej liczbie mniej więcej połowę stanowili Ŝołnierze wywodzący
się z terenu gmin naleŜących do przedwojennego powiatu pułtuskiego. NaleŜałoby więc liczebność
AK w obu częściach powiatu pułtuskiego oszacować łącznie na blisko 2.700 zaprzysięŜonych
Ŝołnierzy konspiracji.
W końcowym okresie okupacji Obwód AK Pułtusk poniósł znaczne straty w wyniku
niemieckich represji i aresztowań. DuŜa grupa pułtuskich konspiratorów została aresztowana
przez Gestapo w dniach 9-14 czerwca 1944 r. (zastępca komendanta obwodu Adam T. Wendrowski
„Jadwiga został zakatowany w czasie śledztwa 10 czerwca, pozostałych po cięŜkim
śledztwie uwięziona w obozie w Pomiechówku (w forcie III). Zostali oni zamordowani 30
20 H. Piskunowicz, op. cit., s. 121.
21 K. Kacprzak, Podziemie zbrojne na Mazowszu Północnym w walce z systemem komunistycznym w latach
1945-195, s. 33 (mps rozprawy doktorskiej napisanej pod kierunkiem prof. dr hab. Janusza Szczepańskiego),
ocenia siły Obwodu AK Pułtusk na 1.400 Ŝołnierzy konspiracji.
22 S. Grzybowski, op. cit. s. 161.
9
lipca 1944 r. podczas likwidacji obozu. Ofiary kolejnej fali niemieckich aresztowań z lipca
1944 r., uwięzione w pułtuskim Gestapo, zostały rozstrzelane 5 września 1944 r., w momencie
zbliŜania się wojsk sowieckich do miasta.
Praca w Obwodzie AK Pułtusk prowadzona była w sposób bardzo utajniony, tak, by
nie naraŜać społeczeństwa na zbędne represje i cierpienia. Rozbudowywano szeregi organizacyjne
poprzez włączanie mniejszych grup konspiracyjnych i werbunek pojedynczych, pewnych
osób. Przygotowywano się do spodziewanego powstania powszechnego w przełomowym
momencie wojny, w którym dla obwodu wyznaczono przede wszystkim zadanie opanowania
mostu na Narwi i miasta Pułtusk. Gromadzono broń i środki walki, które akurat w pułtuskiem
– były w najwyŜszym stopniu niewystarczające (broni z września 1939 r. zgromadzono
niewiele, broń pochodzącą ze zdobyczy uzyskiwano w bardzo ograniczonym zakresie,
broni zrzutowej obwód nie otrzymał – pojedyncze egzemplarze, jakie pojawią się na jego terenie
po 1944 r. – pochodzić będą z Ośrodka V „Rajskiego Ptaka” i Obwodu Ostrów Mazowiecka).
Prowadzono konspiracyjne szkolenie bojowe i kursy sanitarne dla uczestniczek Wojskowej
SłuŜby Kobiet. Działania propagandowe, w związku ze znacznym nasyceniem ośrodków
miejskich powiatu przez ludność niemiecką, prowadzono w ograniczonym zakresie.
Zbierano materiały wywiadowcze dotyczące funkcjonowania wszelkich wojskowych i cywilnych
instytucji okupanta. Gromadzono dane na temat poszczególnych Niemców i volksdeutschów,
a takŜe zdrajców i agentów słuŜb specjalnych okupanta.
W części placówek terenowych powołano patrole dywersyjne, zdolne do wykonywania
w ograniczonym zakresie działań sabotaŜowych i bojowych. Wykonały one 22 wyroki śmierci
na zdrajcach i kolaborantach24. Prowadziły teŜ w terenie akcje o charakterze porządkowym,
ukierunkowane na niszczenie bimbrowni i zwalczanie przestępczości pospolitej.
Latem 1944 r. por. „Ego” zorganizował ze swych podkomendnych „centralny” oddział
dywersyjny obwodu, działający niekiedy jako jednostka typu partyzanckiego. Na jego czele
przeprowadził kilkanaście akcji rozbrojeniowych, a nawet działań w większym stylu - jak na
warunki panujące na terenach włączonych do Rzeszy25. M.in. w lipcu 1944 r. odbił mieszkańców
wsi Szyszki, ujętych w łapance i prowadzonych do robót przy kopaniu okopów. We
wrześniu 1944 r. rozbroił Niemców w leśnictwie Kuchary (gm. Ojrzeń)26. W październiku
23 S. Grzybowski, op. cit. s. 38.
24 Informacje na temat kilku akcji wzrokowych i dywersyjnych prowadzonych przez patrole Obwodu AK Pułtusk
zawiera zeznanie Jana Szczepańskiego z 15 XII 1951 r. (AIPN BU 0703/1194, k. 5-11.
25 Jeden z Ŝołnierzy oddziału, Stefan Krzykowski, przesłuchiwany w PUBP w Pułtusku w 1950 r., wymienił 10
akcji zbrojnych oddziału, w których uczestniczył (AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, protokół
przesłuchania S. Krzykowskiego z 13 IV 1950 r., b.p.)
26 J. Gozdawa-Golębiewski, op. cit., s., 408.
10
1944 r. rozpędził kolumnę wozów i ludzi, zebranych przez Niemców do kopania rowów przeciwczołgowych
i okopów. Spośród waŜniejszych akcji wykonanych w tym okresie przez oddział
por. „Ego” naleŜy wymienić rozbrojenie posterunku wojskowego w Strzegocinie (zdobyto
7 kb), likwidację oficera niemieckiego koło Sulkowa, zaminowanie mostu na szosie w
Kowalewicach (gm. Gołębie) i wypad zaopatrzeniowy na wytwórnię tytoniu w Świerczach27.
TakŜe inne jednostki AK wywodzące się ze struktur terenowych wykonały w końcowym
okresie okupacji szereg udanych akcji. M.in. 29 czerwca 1944 r. patrol AK rozbroił rosyjskojęzyczny
pododdział kolaborancki we wsi Skaszewo (zdobyto 14 kb i 120 granatów)28.
Latem 1944 r. patrol placówki AK Gołębie dowodzony przez Wacława Kucharskiego „Gedeona”
uwolnił 12 kobiet z obozu pracy w Kleszewie. W połowie grudnia 1944 r. patrol Kedywu
z placówki Kozłowo miał wykraść z niemieckich magazynów znaczne zapasy broni, w
zasadniczy sposób zmieniający stan uzbrojenia Obwodu Pułtusk (jakoby 12 rkm, 22 pm i 16
kb)29.
Na terenie Podokręgu „Północnego” Obszaru Warszawskiego AK akcja „Burza” w zasadzie
nie została zrealizowana. Aktywność bojowa tej wielkiej struktury organizacyjnej w
momencie przełomowym, zdeterminowana została przez dramatyczny stan uzbrojenia (w skali
całego podokręgu moŜna było wystawić zaledwie kilka jako tako uzbrojonych plutonów)
oraz sytuacją polityczną. Dowództwo podokręgu wydało podległym sobie strukturom rozkazy
realistyczne, nie oczekując od nich rzeczy niemoŜliwych. W efekcie działalność w okresie
lato – jesień 1944 r. ograniczyło się tu do drobnych wystąpień nieduŜych oddziałów partyzanckich.
Np. rozkaz inspektora terenowego kpt. Czesława Benickiego „Komara” z 28 sierpnia
1944 r. zalecał m.in.: Akcję „Burzy” przeprowadzić tylko nielicznymi oddziałami, starając
się ukryć zdobytą broń. Wytypować na dowódców ludzi, gwarantujących niewykonanie zarządzeń
sowieckich wcielenia do armii czerwonej lub Berlinga i przejście wraz z ludźmi w podziemie30.
Część spośród oddziałów partyzanckich Podokręgu „Tuchola” podjęła w drugiej
połowie sierpnia 1944 r. próbę marszu na odsiecz powstańczej Warszawie - m.in. w obwodach
Mława, Sierpc, Płock i Przasnysz. Ów niedoszły marsz został jednak szybko odwołany
ze względu na brak jakichkolwiek realnych szans powodzenia – jeszcze na etapie koncentracji
oddziałów poszczególnych obwodów31 Warto dodać, Ŝe w działaniach tych brali takŜe udział
27 AIPN BU 0255/77, cz. 2, Rozpracowanie operacyjne „:Rzeka”, protokół przesłuchania Stefana Krzykowskiego
z 15 IV 1952 r., k. 14-15.
28 K. Kacprzak, op. cit., s. 33.
29 J. Gozdawa-Golębiewski, op. cit., s., 502.
30 Rrozkaz kpt. Cz. Benickiego „Komara” z 28 VIII 1944 r., kopia w zbiorach autora.
31 Jan Gozdawa-Gołębiowski Operacja „Burza” – polskie powstanie strefowe - Obszar Warszawski, w: Operacja
„Burza” i Powstanie Warszawskie, Warszawa 1995, s. 279-280.
11
scaleni Ŝołnierze NSZ. Częściową mobilizację Ŝołnierzy sieci terenowej usiłowano przeprowadzić
wówczas takŜe w Obwodzie AK Pułtusk, została ona jednak odwołana. Ostatnie akcje
bojowe przeciwko Niemcom zostały przeprowadzone w Obwodzie AK Pułtusk w styczniu
1945 r. (m.in. oddział Kedywu dowodzony przez por. „Ego” w starciu na terenie gminy Kozłowo
zastrzelił 4 niemieckich Ŝołnierzy).
Natomiast w Ośrodku V (Wyszków) Obwodu Radzymin zmobilizowany został oddział
dowodzony przez kpt. Zenona Szymkiewicza „Smugę”. Nie zdołał on dołączyć na koncentrację
podstawowych sił „Rajskiego Ptaka” walczących w rejonie Radzymina, Tłuszcza i Wołomina,
lecz operował w południowej części Puszczy Białej. Jego patrole m.in. nocą 24/25
sierpnia 1944 r. ostrzelały obozowisko jednostki niemieckiej usytuowane 5 km od Wyszkowa
(zapalono wówczas butelkami z benzyną dwa pojazdy pancerne, określane przez uczestników
akcji jako „czołgi”), a 4 września 1944 r. zaatakowały stanowiska niemieckiej artylerii koło
Trzcianki. Oddział kpt. „Smugi” utrzymał się w puszczy do zetknięcia z pierwszymi oddziałami
armii sowieckiej w dniu 4 września 1944 r32. Choć znalazł się w bezpośredniej bliskości
terenów ogarniętych niemieckimi operacjami przeciwpartyzanckimi, prowadzonymi przeciwko
działającym w puszczy oddziałom III batalionu 13 pp AK, został jednak uniknąć strat, które
stały się udziałem jednostek obwodu Ostrów Mazowiecka, a częściowo takŜe i Radzymin33.
Obwód ROAK Pułtusk - „Maciejka” (1945 – 1946)
Wschodnia część powiatu pułtuskiego została zajęta przez wojska rosyjskie juŜ we
wrześniu 1944 r. (gminy Wyszków, Somianka i Obryte). Sowieci uzyskali wówczas takŜe
pierwsze przyczółki na drugim brzegu Narwi w rejonie Pułtuska, jednak ich ruch na zachód
został zahamowany w wyniku politycznej decyzji Stalina, oczekującego na zdławienie przez
wojska niemieckie Powstania Warszawskiego. Dopiero ofensywa podjęta w styczniu 1945 r.
przez jednostki II Frontu Białoruskiego, doprowadziła do wyparcia Niemców z całego Mazowsza,
w tym i powiatu pułtuskiego (na odcinku pułtuskim nacierała 65 armia dowodzona
przez gen. Batowa).
W związku z niewielkim zakresem działań w momencie przełomowym, dekonspiracja
struktur AK w Podokręgu „Północnym” Obszaru Warszawskiego AK wobec wkraczających
32 S. Grzybowski, op. cit. s. 204-210.
33 Oddziały III/13 pp AK zmobilizowane w Obwodzie Ostrów Mazowiecka, zostały rozbite 30 VIII 1944 r. pod
Pecynką, tracąc blisko 100 ludzi. Kompania 32 pp okrąŜona przez Niemców pod Jerzykami w lasach łochowskich
straciła kilkudziesięciu zabitych (zob. Zbigniew Kempisty, Bitwa pod Pecynką 31 VIII 1944 r., wyd. II
12
sowietów była nieporównywalnie mniejsza, niŜ w Podokręgu „Wschodnim”. Pewne rozeznanie
na temat polskich struktur niepodległościowych wkraczające na Mazowsze zaraz za frontem
sowieckie słuŜby specjalne uzyskały od miejscowych jaczejek PPR i GL-AL oraz desantów
zrzuconych jesienią 1944 r., co nie pozostało bez wpływu na skalę podjętych represji (w
pierwszych miesiącach „władzy ludowej” NKWD aresztowało na terenie powiatu około 100
osób, nie wiemy jednak, ilu spośród nich naleŜało do AK).
Pomimo wydanych wcześniej rozkazów nakazujących w sytuacji konfrontacyjnej z
wkraczającymi wojskami sowieckimi uchylanie się od rozbrajania, dąŜenie do zachowania
broni i ponowne przejście do konspiracji, ośrodki kierownicze Podokręgu „Północnego” i
część podległych im struktur terenowych nie ostały się w momencie próby. Jeszcze przed
ogłoszeniem rozkazu gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” z 19 stycznia 1945 r., mówiącego
o rozwiązaniu Armii Krajowej, trzy dni wcześniej komendant podokręgu zwolnił
swych podkomendnych z przysięgi, wydał rozkaz o rozwiązaniu podległych sobie struktur i
zakończeniu działalności. Posunął się tak daleko, Ŝe pozwolił swym podkomendnym na wstępowanie
do armii Berlinga i podejmowanie zatrudnienia w instytucjach reŜimowych34.
Wszystko to działo się w sytuacji, w której po upadku powstania Komendy Obszaru i Okręgu
Warszawskiego nie wznowiły działalności. W podokręgach „Zachodnim” i „Północnym” istniejące
dotychczas ośrodki dowódcze uległy samorozwiązaniu, a oficerowie w znacznej części
znikli z powierzonego sobie ongiś terenu (Komenda Podokręgu „Wschodniego” kontynuowała
działalność, ale juŜ jesienią 1944 r. została rozbity przez NKWD). Struktury organizacyjne
albo rozpadły się, albo trwały - niejako siłą bezwładu. Mazowiecką organizację AK, czy
teŜ raczej w tym czasie – juŜ poakowską – ogarnął głęboki proces rozpadu. W efekcie opisanych
powyŜej zdarzeń Warszawski Obszar AK, jedna z najsilniejszych w skali kraju jednostka
terenowa podziemia, przestał po prostu istnieć. W zachodniej części rozpadł się szybko i
całkowicie, w północnej i wschodniej pozostały po nim liczne ośrodki oporu – szczebla powiatowego.
Pustka zaistniała po zadziwiająco szybkim rozpadzie mazowieckich struktur AK, wypełniona
została dość szybko przez lokalne inicjatywy niepodległościowe, podejmowane
przez dowódców średniego szczebla. Na „gruzach” pozostałych po AK wyłoniło się kilka
lokalnych organizacji o charakterze samoobronnym, które w drugiej połowie 1945 r. przybrały
poprawione i rozszerzone Ostrołęka 1990; Mieczysłąw Bartniczak, Od Andrzejewa do Pecynki 1939-1944, Warszawa
1984; Bogdan Kiełczewski, Klucz i słuchawki, Inowrocław 1992, S. Grzybowski, op. cit.
34 Jan Gozdawa-Gołębiowski, Obszar Warszawski Armii Krajowej. Studium wojskowe., Lublin 1992, s. 504.
13
nazwę Ruch Oporu Armii Krajowej (ROAK)35. Nie posiadały one jednolitego centralnego
kierownictwa i funkcjonowały jako jednostki zupełnie samodzielne. Z pozostałości siatek
terenowych Inspektoratu „OW” (obwody: Mława, Sierpc, Płock i Działdowo) wyłoniły się
dwie jednostki ROAK: batalion terenowy „Znicz” dowodzony przez kpt. Pawła Nowakowskiego
„Łysego” (komendanta Obwodu AK Działdowo) oraz Obwód „Mewa”, dowodzony
przez wachm. Józefa W. Marcinkowskiego „Łysego” (dowódcę plutonu Kedywu z Obwodu
AK Radzymin)36. „Znicz” objął teŜ swym zasięgiem wschodni skraj woj. pomorskiego i południowy
mazurskiego. Podobne struktury występujące pod nazwą ROAK, tyle Ŝe o znacznie
mniejszym, zasięgu, powstały w powiatach Gostynin i Grójec. Część aktywów AK z północnego
Mazowsza została przejęta przez NZW, powstałe na bazie dawnego NSZ. Okoliczność,
iŜ mazowieccy NSZ-towcy przez pewien czas stanowili część Armii Krajowej, sprzyjała przeciągnięciu
w szeregi tej nowej formy organizacyjnej nawet tych Ŝołnierzy AK, którzy wcześniej
nie byli związani z ruchem narodowym.
Na terenie dawnego Inspektoratu „BR”, obejmującego oprócz obwodu Pułtusk takŜe
obwody Płońsk, Przasnysz i Maków Mazowiecki, oficerem który pierwszy podjął działalność
organizacyjną w warunkach nowej, rzeczywistej okupacji komunistycznej, był zastępca inspektora
por. Stanisław RoŜek „Przebój”, „Zych”37. Dotychczasowy inspektor, kpt. Czesław
Benicki „Komar” został odwołany, a na jego miejsce skierowano kpt. Ludwika Krupińskiego
„Szczerbę”, „Ostoję”. Trudno jednak znaleźć jakiekolwiek przejawy aktywności obu tych
oficerów w omawianym, przełomowym dla ruchu niepodległościowego okresie – prócz przekazania
przez „Ostoję” rozkazu nakazującego komendantom obwodów zakończenie działalności
i wyjście z podziemia. W warunkach szalejących komunistycznych represji było to jakby
zalecenie podkomendnym wyzbycia się instynktu samozachowawczego („Ostoja” sam
chwilowo uniknął aresztowania, gdyŜ ujawniwszy się w marcu 1945 r. w RKU w Ciechano-
35 NaleŜy odnotować, Ŝe jednostki te równolegle posługiwały się takŜe nazwami „Samoobrona Społeczna”, „Druga
AK”, a takŜe swymi kryptonimami z czasów okupacji niemieckiej - itp.
36 AIPN Bi 065/153 t. 1 Charakterystyka bandy „Ruch Oporu Armii Krajowej” batalion „Znicz”k. 1-43; AIPN
BU 0176/68 Charakterystyka bandy terrorystyczno rabunkowej „Balla”, k. 10-19; AIPN BU 0182/44 Opracowanie
nr 67 dotyczące bandy ROAK kryptonim „Sokół Leśny”; AIPN BU 0180/87, Charakterystyka nr 72
zbrojnej nielegalnej organizacji typu sanacyjnego występującej pod nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej dowodzonej
przez [...] Józefa Marcinkowskiego ps. Jan Brzeziński” i „Łysy”, k. 3-33; Waldemar Brenda Z dziejów
ROAK na pograniczu mazursko-pomorskim, „Zeszyty Historyczne WiN-u” nr 11/1998.
37 Stanisław RoŜek, s. Stefana, ur. 11 XI 1906 r. w Tarnopolu w rodzinie inteligenckiej. W cywilu był technikiem
– meliorantem. Zamieszkiwał w Malowidłu pow. Przasnysz. Do 1939 r. pracował w Wydziale Wodno-
Melioracyjnym Warszawskiego Urzędu Wojewódzkiego. Od 1941 r. był Ŝołnierzem ZWZ-AK. Pełnił funkcję
szefa wywiadu Obwodu Przasnysz, a od 1944 r. zastępcy inspektora Inspektoratu „R”, a następnie zastępcy inspektora
połączonego Inspektoratu „BR”. W 1945 r. stanął na czele Inspektoratu „mazowieckiego” ROAK. Wyrokiem
WSR w Warszawie z 22 IV 1947 r. skazany na 15 lat więzienia (po zastosowaniu przepisów o tzw.
Amnestii). Po wyjściu na wolność mieszkał w Starym Sączu.
14
wie - natychmiast wyjechał do Warszawy). Podjęte przez niego działanie nie powstrzymało
oddolnego formowania się niepodległościowej konspiracji antykomunistycznej38.
Inne stanowisko niŜ „Ostoja” zajął wspomniany juŜ por. „Przebój”, opowiadający się
za kontynuowaniem zorganizowanej działalności niepodległościowej, przy jedynie chwilowym
jej „uśpieniem” – podjętym tylko po to, by uniknąć zbędnych represji i móc dokonać
reorganizacji własnych struktur. Dodajmy, Ŝe por. „Przebój” działał w uzgodnieniu z jedynym
bodaj oficerem Komendy Podokręgu „Północnego”, który wykazał troskę o ciągłość organizacyjnej
pracy niepodległościowej na powierzonym sobie terenie – kpt. Stanisławem Szmakfeferem
„Andrzejem”, szefem wywiadu tej jednostki organizacyjnej. Wydaje się jednak, iŜ kpt.
„Andrzej”, choć występował jako przedstawiciel „Dyrektora” (tj. komendanta podokręgu), nie
reprezentował Ŝadnego centrum kierowniczego – jedynie własne poglądy na sprawę walki o
niepodległość. Polecił on mianowicie por. „Przebojowi” objąć funkcję inspektora i nie dopuścić
do ujawnienia całej organizacji, budowanej z takim wysiłkiem przez okres okupacji niemieckiej
(miało to miejsce w maju 1945 r.). Według zaleceń nowego inspektora ujawnić się i
zakończyć działalność, powinni jedynie ludzie całkowicie zdekonspirowani w miejscach swego
zamieszkania. Natomiast pozostali powinni przejść w „stan uśpienia”, jeszcze głębiej zakonspirować
się i nie podejmować działań pozostając swego rodzaju rezerwą - do czasu
otrzymania nowych wytycznych39. Wszystko to wymagało jednak zachowania i struktur i ciągłości
pracy.
Podczas kolejnego spotkania wiosną 1945 r. kpt. „Andrzej” polecił inspektorowi
„Przebojowi” przeorganizowanie pozostałości struktur Inspektoratu „BR” w nową formę organizacyjną
– nastawioną na działalność o charakterze długofalowym, określoną początkowo
jako „Samoobrona Społeczna”, później - jako Ruch Oporu Armii Krajowej. Uzasadnienie
podjęcia ponownej działalności konspiracyjnej zawierał dokument z 10 września 1945 r., w
którym inspektor dokonywał swego rodzaju analizy dotychczasowych działań AK (jest to zasadniczy
dokument określający ideowe podstawy powołania ROAK). Stwierdzał w nim, Ŝe po
rozwiązaniu struktur AK zaczął narastać spontaniczny, oddolny opór przeciw sowietom i kolaboranckim
władzom komunistycznym. „Przebój” oceniał, Ŝe w tej sytuacji:
Byłoby zbrodnią narodowo-społeczną pozostawić te odruchy oporu samym sobie, by
bądź to z braku orientacji zginęły, lub załamały się, z czego skwapliwie skorzystałyby agentury
sowieckie. Społeczeństwo polskie woła o zorganizowany Ruch Oporu, właśnie w tym mo-
38 K. Kasprzak, op. cit., s. 68-69.
39 IPN BU 0148/7, t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji pod nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej
(ROAK), k. 2.
15
mencie, kiedy nie jest moŜliwym w formie legalnej opozycji, lecz na drodze dobrze zbudowanej
konspiracji. Odruch ten nie jest bez precedensu. Naród pragnie bronić swych idei i bytu40.
Silny nacisk połoŜono na tworzenie komórek informacyjno-wywiadowczych41. Określił
teŜ strukturalne ramy pracy ROAK, która w ramach Inspektoratu „Mazowieckiego” miała
być prowadzona w obwodach odpowiadających powiatom, składających się z placówek budowanych
w poszczególnych gminach. Pracą obwodów miały kierować niewielkie zespoły,
znacznie pomniejszone w stosunku do składu komend z czasów okupacji niemieckiej (w
składzie od 3 do 5 funkcyjnych). W skład takiej komórki dowódczej obwodu, w wariancie
minimalistycznym, miał wchodzić komendant, szef wywiadu (i kontrwywiadu) oraz szef propagandy.
Zadania tego ostatniego sprowadzały się do organizowania akcji informacyjnej nie
tylko dla własnych szeregów ROAK, ale i dla społeczeństwa niezorganizowanego (w formie
gazetek, ulotek itp. – a zwłaszcza zalecanej propagandy ustnej). W zaleceniach określających
zadania ROAK, kpt. „Andrzej” kładł nacisk na zachowanie aktywów organizacyjnych przy
jednoczesnym „wyciszeniu” ich oraz na wykonywanie zadań wywiadowczych, związanych ze
zbieraniem informacji na temat okupacyjnych sił sowieckich i „rodzimych” instytucji komunistycznych
oraz aktualnych stosunków społeczno-politycznych. Zalecał wprowadzenie „wtyczek”
do instytucji reŜimowych, z UBP i MO włącznie. Po mimo znacznego zredukowania
działalności, dopuszczana była moŜliwość podejmowania najbardziej niezbędnych akcji z
zakresu samoobrony – oraz zdobywania środków finansowych i zaopatrzenia potrzebnego do
pracy struktur konspiracyjnych i organizowania pomocy społecznej dla swoich ludzi.
Do połowy 1945 r. inspektor „Przebój” zdołał podjąć prace organizacyjne we wszystkich
strukturach obwodowych dawnego inspektoratu AK „BR”. W efekcie utworzony Inspektorat
„Mazowiecki” ROAK składał się z następujących jednostek organizacyjnych42:
· Obwód Przasnysz (krypt. „Las”) – dowodzony przez Zacheusza Nowowiejskiego „JeŜa”.
· Obwód Maków Mazowiecki (krypt. „ZOO”) – dowodzony przez Stefana Kołodziejskiego
„Pumę” (w październiku 1945 r. oficer ten ujawnił się, destabilizując prace
swojego obwodu, którego aktywa organizacyjne rozpadły się lub przeszły do „XVI”
Okręgu NZW).
40 AIPN BU 0207/378, t. 2, Akta sprawy Stanisława RoŜka, kwestionariusz – uzasadnienie dalszej potrzeby i
pracy konspiracyjnej …, k. 98-99, (zob. zał. nr I, dok. nr xxx).
41 AIPN BU 0207/378, t. 2, Akta sprawy Stanisława RoŜka, Instrukcja komendanta Inspektoratu Mazowieckiego
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Post autor: Artur Rogóż »

ROAK dotycząca zasad organizowania komórek informacyjno-wywiadowczych z 10 IX 1945 r., k. 301 (zob. zał.
nr I, dok. nr xxx).
42 IPN BU 0148/7, t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji pod nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej
(ROAK), k. 2-3.
16
· Obwód Pułtusk (krypt. „Maciejka”) – dowodzony przez Wiktora Karłowicza „Kruka”,
„Łatę” (do września 1945 r.), Konstantego Kociszewskiego „Plona”, „Górkę”43 (do lutego
1946), Mieczysława śebrowskiego „Kordiana” (do lipca 1946 r.)
Prace organizacyjne zostały podjęte w pierwszej połowie 1945 r. przez kadrę podległą
„Przebojowi” takŜe na terenie powiatów Płońsk, Ciechanów i Mława (w dwóch ostatnich
przypadkach poza granicami dawnego Inspektoratu AK „BR”)44. Poakowskie aktywa organizacyjne
przejęte przez „Przeboja” w płońskiem, mławskiem i ciechanowskiem dość szybko –
w drugiej połowie 1945 r. - przekazane zostały jednak do struktur ROAK Batalionu „Znicz” i
Obwodu „Mewa”. Jedynie wschodnia cześć powiatu mławskiego przejęta została przez Obwód
ROAK „Las” (sam ostatni komendant tej jednostki organizacyjnej ROAK wywodził się z
Obwodu AK Mława, w którym słuŜył w szeregach oddziału partyzanckiego por. „Wiktora” w
latach 1943-1944).
Losy poszczególnych struktur obwodowych Inspektoratu „Mazowieckiego” ROAK
potoczyły się w dość odmienny sposób. Obwód Maków Mazowiecki - „ZOO”, po ujawnieniu
się por. „Pumy” w październiku 1945 r., uległ dość znacznej dezorganizacji, a jego najwartościowszy
Ŝołnierze przeszli do „XVI” Okręgu NZW (był wśród nich ostatni komendant tej
struktury, Ŝołnierz AK-ROAK chor. Witold Borucki „Dąb”, „Babinicz”). Obwód Przasnysz -
„Las” dotrwał w dość dobrej kondycji do końca 1946 r., jednak po śmierci komendanta „JeŜa”
w grudniu tegoŜ roku, uległ podobnym procesom jak obwód „ZOO”. Cześć ludzi doczekała
amnestii z zimy 1947 r., cześć zaś z Edmundem Dobrzyńskim „śubrem”, „Orzycem” i Stanisławem
Kakowskim „Kaźmierczukiem” na czele - przeszła do „XVI” Okręgu NZW. Obwód
Pułtusk „Maciejka” jesienią 1946 r. wszedł skład Zrzeszenia WiN – co zostanie zrelacjonowane
poniŜej.
Jakość pracy Obwodu ROAK Pułtusk „Maciejka” oceniana była dość wysoko przez
komunistycznych przeciwników – zdaniem resortowych analityków właśnie tu prowadzona
43 Konstanty Kociszewski „Plon”, „Górka”, ur. 22 V 1905 r. w Otwocku. Ukończył seminarium nauczycielskie w
Warszawie i pracował jako nauczyciel w Prusinowicach (gm. Gołębie). śołnierz ZWZ-AK w Obwodzie Pułtusk
(pełnił m.in. funkcję szefa referatu IV, organizator tajnego nauczania na terenach wcielonych do Rzeszy. Po
wojnie nadal pracował jako nauczyciel w Prusinowicach i Świerczach, będąc jednocześnie funkcyjnym Ŝołnierzem
ROAK. W październiku komendant Inspektoratu „Mazowieckiego” ROAK powierzył mu funkcję komendanta
Obwodu ROAK Pułtusk. Aresztowany przez UBP w lutym 1946 r., skazany na procesie pokazowym w
maju 1946 r. i stracony w lipcu tegoŜ roku. (AIPN BU, Protokół przesłuchania Konstantego Kociszewskiego z
19 II 1946 r., k. 12-14)
44 Meldunki zbiorcze por. „Poraja” potwierdzają zaawansowaną prace organizacyjną, zwłaszcza w sferze wywiadowczej,
na terenie powiatów Płoński i Ciechanów. Okresowy związek struktur poakowskich z powiatu Mława z
Inspektoratem „Mazowieckim” ROAK sygnalizowany jest nie przez oryginalne dokumenty tej organizacji, lecz
wynika raczej z materiałów wytworzonych przez UBP.
17
była „najbardziej zorganizowana działalność” w skali całego inspektoratu45. Obsada dowódcza
Obwodu uległa kilkakrotnym zmianom. W sierpniu 1945 r., w związku z tzw. amnestią
ogłoszoną przez rząd komunistyczny i związaną z nią deklaracją „Radosława”, porzucił swą
funkcję Wiktor Karłowicz „Kruk”, „Łata”. Wyjechał on do Warszawy i tam 11 września 1945
r. ujawnił się w WUBP. Wraz z nim konspiracyjną słuŜbę porzuciła wówczas niewielka grupa
jego współpracowników46. Po naradzie kadry dowódczej obwodu - „Kruk” został wezwany
przez inspektora „Przeboja” do przekazania mu aktywów organizacyjnych „Maciejki” – pod
groźbą zastosowania surowych sankcji47. Funkcję komendanta obwodu „Maciejka” inspektor
„Przebój” powierzył wówczas Konstantemu Kociszewskiemu „Plonowi”, „Górce”48. Sformowany
przez nowego dowódcę kadrowy zespół komendy Obwodu składał się z następujących
osób49:
· Komendant Obwodu – Konstanty Kociszewski „Górka”,
· Zastępca komendanta i jednocześnie szef wywiadu – Edmund Zakrzewski „Kora”,
· Kwatermistrz i kasjer – Henryk J. Gnas „Gruszka”,
· Dowódca patrolu samoobrony (dywersyjno-wywiadowczego) – Karol Biliński „Ego”.
Obwód ROAK Pułtusk „Maciejka” dzielił się na cztery ośrodki konspiracyjne i wchodzące
w ich skład 11 placówek terenowych50. Ośrodek pierwszy obejmował placówki Kozłowo,
Winnicę i Gołębie. Kierował nim osobiście komendant „Górka”. Ośrodek drugi, dowodzony
przez Jana Blicharza „Buka”, „Laura”, „Rzędziana” - obejmował miasto Pułtusk oraz
placówkę terenową Kleszewo. Ośrodek trzeci, o kryptonimie „Łasica”, kierowany przez Jana
Szczepańskiego „Laskę”, obejmował placówki Gzowo, Nasielsk, Zegrze i Serock. Czwarty
ośrodek „Zanarwiański”, dowodzony przez por. Leonarda Grzelaka „Groma” (wysiedleńca z
Wielkopolski), tworzyły placówki Obryte i Zatory wraz z miejscowością Lubiel. Obsada poszczególnych
placówek przedstawiała się następująco:
· Placówka Winnica – Mieczysław śebrowski „Kordian”,
45 IPN BU 0148/7, t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji pod nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej
(ROAK), k. 3.
46 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, Charakterystyka organizacji typu sanacyjnego działających
na terenie pow. pułtuskiego od stycznia 1945 r. …, k. 1a.
47 AIPN BU 0207/378, t. 2, Akta sprawy Stanisława RoŜka, k. 100. Jeden z konfidentów PUBP Pułtusk – „Wiktor”,
niegdyś dowódca plutonu AK-ROAK z placówki Zegrze, podał w swym donosie, Ŝe: […] powiedziano mu,
Ŝe naleŜy mu się kula, ale ze względu na jego zasługi z czasów okupacji nakazano mu usunąć się z terenu powiatu.
(AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, doniesienie TW „Wiktor” z 7 XI 1951, b.p.)
48 AIPN BU 0207/310 t. 1, Protokół przesłuchania Konstantego Kociszewskiego z 22 III 1946 r., k. 1-2.
49 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, Wyciąg z protokołu przesłuchania Edmunda Zakrzewskiego
„Kory” z 20 II 1946 r., k. 9.
50 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, doniesienie TW „Tadeusz”, funkcyjnego Ŝołnierza
Obwodu „Maciejka” z 3 XII 1953 r., k. 8, protokół przesłuchania Edwarda Kozłowskiego z 10 IV 1951 r., k. 72.
18
· Placówka Gołębie – komendant nie ustalony,
· Placówka Kozłowo – komendant Bolesław Borczyński „Kruk”,
· Placówka Pułtusk (miasto) – komendant Jan Blicharz „Buk”, „Laur”, „Rzędzian”
· Placówka Kleszewo – komendant Aleksander Mitkowski „Kmicic”,
· Placówka Gzowo – Jerzy Burawski,
· Placówka Nasielsk – Gustaw Mackiewicz „Sowa” (1945 r.), Stanisław Śliwiński
„Pestka” - szef miejscowej „dwójki” (pierwsza połowa 1946 r.),
· Placówka Zegrze – komendant Stanisław Janicki „Rafał” (do lipca 1946 r.),
· Placówka Serock – komendant Jan Kamiński „Skiba”,
· Placówka Obryte (wraz z Lubielem) – komendant Józef Kalinowski „Kukułka”,
· Placówka Zatory – komendant Edward Kozłowski „Brzoza”,
Organizacja poakowska w gminach Somianka i Wyszków znalazła się w tym czasie,
jak moŜna oceniać, w sferze organizacyjnej aktywności sąsiedniego Obwodu AKO-WiN
Ostrów Mazowiecka. Oddziały partyzanckie obwodu ostrowskiego uczyniły sobie z tego terenu
swojego rodzaju „odskocznię” i zarazem bazę do dalszych działań (stale kręciły się tu patrole
„Visa” i „Ponurego”, często teŜ operował oddział „Mikołaja”). Organizacyjne „wejście”
ostrowskiego Obwodu WiN „Otylia” na teren gminy Wyszków potwierdzałoby utworzenie
przezeń w końcu 1945 r. placówki Rząśnik51, kierowanej przez Józefa Święcha „Siano”, „Ludomira”
52. Funkcję jego zastępcy pełnił Szymon Świderski „Wierzba”53. Placówka Rząśnik
dysponowała zorganizowanym plutonem konspiracyjnym. Łącznikiem pomiędzy placówką
Rząśnik i komendantem sąsiedniej placówki Długosiodło był Jan Kmiołek „Wir”54 (w plutonie
tym słuŜył teŜ jego późniejszy podkomendny Stanisław Kowalczyk „Basia”). Wiadomo
jednak, Ŝe Obwód Pułtusk „Maciejka” takŜe podjął działania organizacyjne na terenie gminy
Wyszków. Placówka ROAK (lub komórka organizacyjna niŜszego rzędu skupiająca członków
51 AIPN BU 0180/93 t. 2, Charakterystyka nr 78 Inspektoratu WiN krypt. „Buk” – Obwód WiN krypt. „Dorota”,
Obwód WiN krypt. „Otylia”, Obwód WiN krypt. „Czeslawa”, k. 83.
52 Józef Święch „Siano”, „Ludomir”, ur. 13 III 1902 r. w Rząśniku. Rolnik, od 1942 r. zaprzysięŜony Ŝołnierz
AK w ośrodku III (V) – Wyszków Obwodu Radzymin - „Rajski Ptak”. Po wejściu bolszewików nie przerwał
działalności niepodległościowej. W końcu 1945 r. podporządkował się wraz z grupą podkomendnych komendzie
Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka „Otylia” i z jej ramienia kierował placówką WiN Rząśnik. Według dokumentacji
UBP miał werbować nowych członków organizacji i gromadzić broń. Ujawnił się 7 IV 1947 r. OskarŜony o
udzielanie pomocy oddziałowi Jana Kmiołka został w 1949 r. skazany na 2 lata więzienia. Po wyjściu na wolność
nadal mieszkał w Rząśniku, gdzie miał gospodarstwo.
53 Szymon Świderski „Wierzba”, ur. 18 VII 1908 r. Rolnik, w okresie okupacji niemieckiej Ŝołnierz AK w
ośrodku III (V) – Wyszków Obwodu Radzymin - „Rajski Ptak”. Następnie w szeregach struktur poakowskich –
ostatnia funkcja: zastępca komendanta placówki WiN Rząśnik w Obwodzie Ostrów Mazowiecka „Otylia”. Ujawnił
się 7 IV 1947 r. Został zabity 11 (12 ?) V 1950 r. przez oddział Jana Kmiołka „Wira” pod zarzutem udzielania
informacji UBP na temat Ŝołnierzy AK-WiN, co miało spowodować ich aresztowania.
19
ROAK) została zorganizowana w samym Wyszkowie. Ostatecznie jednak teren gmin Wyszków
i Somianka został formalnie przekazany organizacji pułtuskiej dopiero jesienią 1946 r.,
w WiN-owskim okresie jego historii (tworzył wówczas Ośrodek III „Arbuz” Obwodu WiN
„Paulina”, obejmujący takŜe placówki Zatory i Obryte).
Liczebność Obwodu ROAK Pułtusk jest trudna do ustalenia. Z pewnością do „drugiej
konspiracji” weszła tylko cześć dawnych akowców z tego terenu, liczebność organizacji musiała
więc być mniejsza niŜ za czasów okupacji niemieckiej. Sam inspektor „Poraj” w drugiej
połowie czerwca 1946 r. podczas rozmów z przedstawicielami Obszaru Centralnego i Okręgu
Warszawskiego Zrzeszenia WiN oceniał, iŜ w kaŜdym z podległych obwodów miał do dyspozycji
około 100-150 czynnych Ŝołnierzy oraz pozostających w „uśpieniu” około 1.800 – 2.000
członków organizacji55. Wydaje się, Ŝe na terenie powiatu pułtuskiego liczba „czynnych” Ŝołnierzy
organizacji była jednak większa (kilkuset ludzi?), zaś dane dotyczące kategorii drugiej,
tj. pozostających w swego rodzaju rezerwie – nieco niŜsza.
Niektóre placówki terenowe Obwodu ROAK „Maciejka” dysponowały własnymi patrolami
dywersyjnymi. Patrolem placówki Kozłowo dowodził Zygmunt Godlewski „Skowronek”
56. Pod koniec 1945 r. na rozkaz por. „Ego” w placówce Kozłowo zorganizowany został
przez Bolesława Borczyńskiego „Kruka” kolejny patrol samoobrony, który miał współdziałać
z patrolem „Skowronka”. Patrolem placówki Obryte dowodził Józef Kalinowski „Kukułka”57
(część Ŝołnierzy patroli z placówek Kozłowo i Obryte znalazła się w końcowym okresie działalności
pod rozkazami „Skowronka”). Patrolem ośrodka „Łasica” dowodził Tadeusz Baranowski
„Eryk” (aresztowany w czerwcu 1946 r.), a patrolem placówki Zatory – Feliks Kalinowski
„Huragan”. Poza patrolem „Skowronka”, który w 1946 r. zaczął działać jako lotna
grupa partyzancka, rzeczywista wartość bojowa wspomnianych grupek była dość niewielka.
Ich członkowie pozostawali na „wolnej stopie”, okresowo tylko powoływano ich do wykonywania
zadań, sprowadzających się najczęściej do drobnych działań porządkowych. Kilkuosobowe
patrole zapewniały porządek w terenie, zwalczały przestępczość pospolitą, niszczyły
bimbrownie – dość rzadko powierzano im natomiast zadania likwidacji agentury, lub zdobywania
środków materialnych potrzebnych obwodowi. Działania te były o tyle istotne, Ŝe na
54 AIPN BU 1068/307 t. 1, Akta sprawy Jana Kmiołka, protokół przesłuchania Jana Kmiołka z 27 VIII 1951 r.,
k. 328-328v.
55 AIPN BU 944/508, Akta sprawy Augusta Jaszczuka, protokół przesłuchania Augusta Jaszczuka z 29 VII 1946
r., k. 14; protokół przesłuchania Augusta Jaszczuka z 26 II 1947 r., k. 49.
56 W skład patrolu wchodzili: Zygmunt Godlewski „Skowronek”, Jan Romański „Ruszaj”, Zygmunt Cichowicz
„Słoń”, Czesław Rachuba „Karlik” i Zbigniew Nodzykowski „Młody”.
57 W skład patrolu wchodzili: Józef Kalinowski „Kukułka”, Piotr Kalinowski „Szpak”, Stanisław Dyga „Niedźwiedź”,
Mieczysław Włodarczyk „Dzik”, Czesław Barszcz „Słowik”, Stanisław Kalinowski „Jaskółka” i Henryk
Koński „Sikorka”.
20
terenie powiatu występowało zjawisko najzwyklejszego bandytyzmu, uprawianego przez ludzi
zdemoralizowanych okresem wojny i nie mających nic wspólnego z ruchem niepodległościowym.
Dość powiedzieć, Ŝe nawet w sprawozdawczości PUBP wyraźnie odróŜniana była
działalność podziemia, od aktywności band rabunkowych (jesienią 1945 r. zlikwidowano
„trzy bandy na tle czysto rabunkowym”)58.
Patrole Obwodu „Maciejka” wykonały wyroki śmierci na kilku szczególnie szkodliwych
funkcjonariuszach i agentach UBP. Mimo iŜ Komenda Obwodu dysponowała kartoteką
kilkudziesięciu miejscowych agentów resortu, przekazaną przez Zygmunta Dąbkowskiego
będącego „wtyczką” ROAK w PUBP, zleciła wykonanie stosunkowo niewielu wyroków
śmierci59. KaŜdy z nich musiał być zatwierdzony przez inspektora „Przeboja”60. Dotyczyły
one, jak się wydaje, osób najbardziej szkodliwych dla miejscowego społeczeństwa. Spośród
waŜniejszych akcji wyrokowych wykonanych przez pułtuski ROAK moŜna wymienić np.
zastrzelenie nocą 3/4 czerwca 1945 r. funkcjonariuszy PUBP Wacława Deptułę oraz Jana Janocha
(członków PPR)61, zabicie 20 kwietnia 1946 r. funkcjonariusza PUBP Adama Nowaczyńskiego
oraz informatora Franciszka Sitka (funkcjonariusza ORMO i członka PPR)62, czy
zlikwidowanie 14 lipca 1946 r. Jana Podgródnego - funkcjonariusza MO, który współdziałając
z bezpieką uczestniczył w aresztowaniach Ŝołnierzy podziemia niepodległościowego63.
Mniej uciąŜliwych konfidentów i aktywistów komunistycznych upominano, a niekiedy stosowano
dotkliwe kary fizyczne. Ze względu na posiadanie wspominanej, zupełnie podstawowej
dokumentacji, margines błędu przy wymierzaniu kar został zredukowany do minimum (uwaga
ta nie dotyczy akcji wykonywanych na terenie powiatu przez oddziały innych struktur konspiracyjnych
z sąsiednich obwodów). Dopiero we wrześniu 1946 r., po rozbiciu drugiej komendy
obwodu, patrole dyspozycyjne wykonały – jak gdyby w odwecie – zmasowaną serię likwidacji
miejscowych konfidentów (zginęło wówczas sześć osób oskarŜonych o współpracę z UBP)64.
58 AIPB BU 0206/155 t. 1, Sprawozdania PUBP w Pułtusku, sprawozdanie o przeprowadzonej pracy za okres
od 8 do 18 XII 1945 r., k. 5v.
59 Kartoteka została przede wszystkim wykorzystana do ostrzeŜenia kadry ROAK przed szpiclami. Jak zeznawał
E. Zakrzewski „Kruk” podczas konfrontacji z K. Kociszewskim „Górką” w dniu 14 III 1946 r.: Otrzymany od
pracownika Urzędu Bezpieczeństwa w Pułtusku wykaz agentów obsługujących ten urząd [...] przekazałem częściowo
komendantowi „Górce”, mojemu zastępcy „Łukowi” i szefowi patroli bojowych „Ego” z tym, by oni
zawiadomili swoich ludzi z ostrzeŜeniem, aŜeby wystrzegali się agentów. (AIPN BU 0207/310 t. 1, k. 19).
60 AIPN BU, 0207/310 t. 1, Zeznanie Edmunda Zakrzewskiego z 15 III 1946 r., k. 17-18.
61 A IPN BU 0255/350, k. 258; AIPN BU 255/159 t. 2, k. 2; Polegli w walce o władzę ludową ... s. 128, 189).
62 AIPN BU 255/159 t. 2, k. 4; AIPN BU 0206/158 t. 1, k. 11; AIPN BU 0148/7 t. 2, k. 87; Polegli w walce o
władzę ludową ... s. 300, 367.
63 AIPN BU 0148/7 t. 2, k. 92; d. CAW 1582/75/50, sprawozdanie – wykaz strat państwa wyrządzonych przez
działalność band za miesiąc lipiec 1946, k. 50; obecnie AIPN.
64 Większość likwidacji miała miejsce na terenie gminy Kleszewo. Zginęli wówczas: Witkowski i Zofia Kuźniewska
z Lipnik Starych, Antoni KrzyŜewski z Płocochowa, Czesław Bąk z Gnojna, Czesław Rachuba z Kacic.
Na terenie gminy Gzowo zabito Stanisława Króla ze wsi Klusek (zob. Kalendarium).
21
Większość spektakularnych operacji bojowych na terenie powiatu pułtuskiego w latach
1945 – 1946 przeprowadziły jednak nie siły własne Obwodu ROAK „Maciejka”, a oddziały
partyzanckie sąsiedniego Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka „Otylia”. Np. oddział „Mikołaja”
wykonał w lutym 1946 r. zamach na starostę pułtuskiego - bolszewickiego kolaboranta
będącego „wtyczkę” PPR w ruchu ludowym - Czesława Skocznia65, zlikwidował kilku funkcjonariuszy
pułtuskiego UBP i rozbroił posterunek MO w Cielątkach Nowych gm. Wyszków66.
Połączone grupy „Mikołaja” i „Ponurego” wykonały 8 maja 1946 r. pod Lubielem
udaną zasadzkę na grupę operacyjną PUBP z Pułtuska, terroryzującą mieszkańców wschodniej
części powiatu pułtuskiego w okresie przed referendum (zginęło wówczas 13 funkcjonariuszy
UBP, MO i uzbrojonych bojówkarzy PPR)67. Latem 1946 r. zgrupowanie oddziałów
partyzanckich obwodu „Otylia” wykonało rajd przez rozległe tereny powiatów węgrowskiego,
radzymińskiego, ostrowskiego i pułtuskiego, na trasie od Łochowa po Wyszków i Rząśnik
(świadectwem owego przemarszu były pokwitowania wystawiane w majątkach państwowych
przez oddział ppor. Stanisława Łaneckiego „Przelotnego”, w którym słuŜyło wielu Ŝołnierzy
pochodzących z północno - wschodniej Polski – podpisane „Kresowiacy”).
Obowiązujący przez prawie cały okres działalności Obwodu ROAK „Maciejka” „wyciszony”
styl pracy spotykał się z krytyką części bardziej radykalnie nastawionej kadry średniego
szczebla. Tendencje te ujawniły się podczas odprawy organizacyjnej przeprowadzonej 3
grudnia 1945 r. w Wielgolesie (gm. Obryte) z udziałem inspektora „Przeboja” i komendanta
obwodu „Górki”. Edward Kozłowski „Brzoza” skrytykował wówczas dotychczasowy styl
pracy, podając za wzór do naśladowania znacznie bardziej dynamiczny sąsiedni Obwód WiN
Ostrów Mazowiecka, którego oddziały samoobrony ustawicznie przenikały na teren powiatu
pułtuskiego. Domagał się teŜ podjęcia likwidacji najbardziej szkodliwych aktywistów komunistycznych
i funkcjonariuszy UBP68. Warto dodać, Ŝe nawet Aleksander Rózga, szef KP MO,
w kontaktach z funkcyjnymi członkami ROAK sugerował likwidację sekretarza PPR – Bronisława
Bralskiego - współodpowiedzialnego za zorganizowanie „szwadronu śmierci” mordującego
na zlecenie PPR osoby stanowiące ze względu na swój społeczny autorytet potencjalne
zagroŜenie dla komunistycznej dyktatury. Jednak komendant Obwodu „Maciejka” z niewia-
65 AIPN BU 0255/85, Rozpracowanie dotyczące zabójstwa Czesława Skocznia przez bandę „Mikołaja”, motatka
KP MO z 22 II 1946 r., k. 2, notatka KP MO z 24 IV 1946 r., k. 5.
66 AIPN BU 0206/155 t. 2, Sprawozdania dekadowe PUBP w Pułtusku z 1946 r., raport z 7 IX 1946 r., k. 62
67 AIPN BU 0206/155 t. 2, Sprawozdania dekadowe PUBP w Pułtusku z 1946 r., raport dekadowy za okres od 8
do 18 V 1946 r., k. 36-37; AIPN BU 0180/101, Notatka kpt. Heleny Stachyry z KW MO z 18 XII 1974 r. dotycząca
akcji oddziałów WiN w maju 1946 r. pod Lubielem, k. 1-2.
68 IPN BU 0148/7, t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji pod nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej
(ROAK), k. 47.
22
domych powodów nie zdecydował się na tak radykalny krok, ograniczając się do rozkolportowania
ulotki, informującej społeczeństwo o działalności zbrodniczej grupy. Ta swego rodzaju
bierność pułtuskiego ROAK-u była widoczna zwłaszcza w porównaniu z Obwodem
WiN Ostrów Mazowiecka „Otylia”, którego dowództwo nie zawahało się wydać wyroku
śmierci na starostę pułtuskiego – Czesława Skocznia, a konfidentów nakazywało likwidować
systematycznie.
Z drugiej jednak strony naleŜy odnotować, iŜ stosując taktykę „wyciszenia działalności”
kierownictwo pułtuskiego ROAK dość skutecznie uśpiło czujność przeciwnika, który nie
podejrzewał jak rozbudowane Ŝycie podziemia ma miejsce terenie powiatu. W dostępnych
raportach szefa PUBP w Pułtusku z końca 1945 r. ustawicznie przewija się sformułowanie:
„Partie nielegalne, AK, nie przejawiają Ŝadnej aktywnej działalności”69. Dopiero denuncjacja
dokonana przez Stanisława Rachubę zimą 1946 r. uświadomiły władzom reŜimowym, jak
sprawnie zorganizowali się pułtuscy niepodległościowcy.
Kolejna uwaga, jaka nasuwa się przy analizowaniu działalności podziemia w powiecie
pułtuskim, to okoliczność, iŜ niekiedy trudno jest pewne incydenty zbrojne sklasyfikować
jednoznacznie jako działania strony niepodległościowej. Meldunki PUBP i KP MO sucho
informują o przybyciu do jakiejś miejscowości kilkuosobowej „bandy”, która strzałami z broni
palnej pozbawiała Ŝycia kogoś z mieszkańców. Z samej formy resortowego zapisu wynikałoby,
iŜ sprawcami zdarzenia byli Ŝołnierze podziemia. Tymczasem po dokładniejszej analizie
przypadku okazuje się, Ŝe zabójstwo zostało dokonane przez partyjny „szwadron śmierci”.
Tak było m.in. w przypadku zamordowania przez bojówkarzy PPR trzyosobowej rodziny Wiśniewskich
w Bartodziejach czy małŜonków Wierzbickich w Gnojnie – wykazywanych w
dokumentacji PUBP jako ofiary ROAK i NSZ. W podobny sposób działały grupy pozorowane
UBP i KBW, podszywające się pod niepodległościowe oddziały partyzanckie (dowódca jednej
z takich grup operujących w powiatach ostrowskim i pułtuskim, por. Witold Markiewicz,
został zimą 1946 r. schwytany i rozstrzelany przez Ŝołnierzy Obwodu WiN „Otylia”). Niektóre
działania, przypisywane przez bezpiekę podziemiu, były dziełem grup zbrojnych o charakterze
kryminalnym, działających z pobudek materialnych – nie mających nic wspólnego z
konspiracją – stale zwalczanych przez wszystkie organizacje niepodległościowe.
Dopływ informacji o zamierzeniach strony komunistycznej zapewniało wywiadowi
Obwodu „Maciejka” m.in. pięć „wtyczek” w PUBP i dziewięciu współpracujących z ROAK
69 AIPB BU 0206/155 t. 1, Sprawozdania PUBP w Pułtusku, sprawozdanie o przeprowadzonej pracy za okres
od 18 do 28 XII 1945 r., k. 6.
23
funkcjonariuszy MO70. Był wśród nich zastępca szefa PUBP Antoni Skura (Ŝołnierz AK
pseud. „Szczapa”), kierownik ewidencji operacyjnej Zygmunt Dąbrowski (Ŝołnierz AK pseud.
„Konwalia”) – który przekazał organizacji kartotekę agentów PUBP71, oraz Stanisław Wultański
„Orzeł” i jego brat Franciszek Wultański (takŜe akowcy z lat okupacji niemieckiej).
Jeden z informatorów „dwójki” pułtuskiego ROAK, zwerbowany w lipcu 1945 r. funkcjonariusz
PUBP Mieczysław Kamiński, był – o dziwo – członkiem AL z lat okupacji niemieckiej72.
Pierwszy komendant KP MO w Pułtusku, Aleksander Rózga, utrzymywał kontakty z
funkcyjnymi członkami ROAK i przekazywał im informacje (zwolniono go w sierpniu 1945
r.). Referent gospodarczy KP MO Henryk Gnas pełnił funkcję kwatermistrza Obwodu „Maciejka”,
funkcjonariusz Ludwik Purgacz przekazał organizacji 4 rkm. Dla ROAK pracował teŜ
komendant posterunku MO w Zatorach – Józef Waśkiewicz73. Gdy w listopadzie 1945 r. został
aresztowany Marian Biliński „Trzynastka”, komenda obwodu rozwaŜała moŜliwość odbicia
go w drodze napadu na PUBP. Ostatecznie jednak do uwolnienia go wykorzystano wspomniane
„wtyczki” ROAK w PUBP (więzień zbiegł, gdy do konwojowania go wyznaczono
funkcjonariusza wyposaŜonego w niesprawną broń)74. NaleŜy jednak ocenić, iŜ mimo tak
licznych i wartościowych źródeł informacji, wywiad pułtuskiego ROAK nie był zbyt sprawny
70 IPN BU 0148/7, t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji pod nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej
(ROAK), k. 44-46.
71 Zygmunt Dąbkowski ur. 20 III 1925 r. w Borsukach (gm. Zatory). W róŜnych okresach działalności niepodległościowej
uŜywał pseudonimów: „Konwalia” „Rota”, „Orka”, „Krym”, „Wstęga”, „Wojtek”. Jedna z najwybitniejszych
postaci pułtuskiej konspiracji niepodległościowej. śołnierz AK – prawdopodobnie od 1942 r., a następnie
w 1945 r. - ROAK, skierowany jako „wtyczka” do PUBP w Pułtusku. Jesienią 1945 r. przekazał dla potrzeb
ROAK kartotekę konfidentów z terenu tego powiatu. ZagroŜony zdekonspirowaniem i aresztowaniem w
lutym 1946 r., zbiegł „do lasu”. Uczestnik wielu akcji oddziałów Obwodu ROAK Pułtusk i WiN Ostrów Mazowiecka.
Po rozbiciu Komendy Inspektoratu „Mazowieckiego” i Obwodu Pułtusk ROAK, doprowadził w październiku
1946 r. do podporządkowania struktur pułtuskiego ROAK Okręgowi WiN Białystok. Przygotował
akcję na więzienie w Pułtusku 25 XI 1946 r. i uczestniczył w niej. Pełnił funkcję zastępcy prezesa Obwodu Pułtusk
WiN „Paulina”. Uratował obwód przed rozszerzeniem się styczniowej (1947) „wsypy”, nie dopuszczając do
bezpośredniego kontaktu prezesa obwodu – agenta UBP – z organizacją terenową. Ujawnił się wraz z przeszło
80 podkomendnymi podczas amnestii w kwietniu 1947 r. W lutym 1947 r. wyjechał na teren woj. olsztyńskiego,
zatrudniając się w majątku państwowym Gągławki, przy czym pozostawał w kontakcie organizacyjnym z dawnymi
podkomendnymi. JuŜ w maju 1947 r. wznowił działalność niepodległościową, polecając Janowi Kmiołkowi
zorganizowanie zawiązku oddziału partyzanckiego. Latem 1948 r. podporządkował się komendantowi pozostałości
„XV” Okręgu NZW. We wrześniu - październiku 1948 r. włączył oddział Kmiołków do tej struktury podziemnej
i został mianowany – wpierw komendantem batalionu terenowego, a wkrótce potem szefem organizacyjnym
nowego Powiatu „Noc”, „Tatry” (Pułtusk). Poległ w walce z UBP w 12 VI 1949 r. w Zamłyniu pod Długosiodłem,
ostrzeliwując się pomimo odniesionej rany i przeznaczając dla siebie ostatnią kulę. (AIPN BU
0207/1852, teczka rozpracowania Zygmunta Dąbkowskiego, k. 1-39; AIPN BU 0911/102, teczka funkcjonariusza
PUBP w Pułtusku Zygmunta Dąbkowskiego, k. 1-30; AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”,
Oświadczenie ujawnieniowe z 9 IV 1947 r, k. 262; AIPN BU 0207/310 t. 1, Protokół przesłuchania Edmunda
Zakrzewskiego z 27 II 1946 r., k. 15-16).
72 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, Protokół przesłuchania M. Kamińskiego z 6 IV 1951
r., k. 64-66.
73 W dokumentacji PUBP figurują tez inne formy zapisu jego nazwiska: Iwaszkiewicz lub Waszkiewicza (AIPN
00495/72, k. 21, 23).
74 AIPN BU 0203/310 t. 1, Protokół przesłuchania Henryka Gnasa z 12 III 1946 r., k. 30-31.
24
– czego dowodem było całkowite zaskoczenie uderzeniem UBP w komendę i struktury Obwodu
„Maciejka”. Być moŜe przecenia się rolę Antoniego Skury jako „kontaktu” podziemia,
być moŜe jego powiązania z ROAK miały charakter zupełnie luźny i incydentalny (w końcu
nie zdołał ostrzec komendy obwodu ROAK o zagroŜeniu, a jedynie sprawnie zorganizował
własną ucieczkę).
Ciekawym epizodem w dziejach pułtuskiej siatki ROAK było zorganizowanie pomocy
grupie dezerterów z „ludowego” WP (oficer + 9 Ŝołnierzy), polegające na załatwieniu części
spośród im „legalizacji” i skierowanie pozostałych do oddziałów akowskiej samoobrony w
powiecie Ostrów Mazowiecka. Broń zabrana przez uciekinierów została zmagazynowana na
terenie placówki Kleszewo.
Obwód ROAK „Maciejka” bez powaŜniejszych strat funkcjonował przez cały 1945 r.
Pierwszą duŜą „wsypę”, łączącą się z kontaktami komendy Obwodu ROAK ze środowiskiem
dawnych ludowców – penetrowanym operacyjnie przez UBP, doszło w lutym 1946 r. Bezpośrednim
jej sprawcą był dawny Ŝołnierz pułtuskiego Kedywu Stanisław Rachuba „Karlik” ze
wsi Kacice, obecnie powiatowy prezes „Wici”. Zadenuncjowany jako akowiec przez agenta o
kryptonimie „Wiesław” i następnie „urobiony” przez drugiego sekretarza KP PPR Dobrzyńskiego,
w dniu 1 lutego 1946 r. podczas spotkania z szefem PUBP i sowietnikiem NKWD
podjął współpracę z bezpieką75. Zadenuncjował znane sobie osoby z AK-ROAK i NSZ, a
takŜe zwrócił uwagę swych rozmówców na „wtyczki” podziemia w PUBP. Działając na podstawie
jego donosów, grupa operacyjna zorganizowana przez WUBP w Warszawie przystąpiła
do aresztowań. Szybkie, brutalne śledztwo przyczyniło się do poszerzenia kręgu „wsypy”.
W dniach 15-28 lutego 1946 r. aresztowano 43 mieszkańców powiatu pułtuskiego - w tym 25
Ŝołnierzy miejscowego Obwodu ROAK. Był wśród nich Konstanty Kociszewski „Górka”,
szef wywiadu Edmund Zakrzewski „Kora”, kwatermistrz Henryk Gnas „Gruszka”, komendant
ośrodka „Zanarwiańskiego” Leonard Grzelak „Grom” i jego zastępca Piotr Kalinowski
„Szpak”, komendant placówki Pułtusk Jan Blicharz „Buk”, „Laur”, „Rzędzian”, komendant
placówki Kleszewo Aleksander Mitkowski „Kmicic”. Agent zadenuncjował Rozbita została
teŜ „wtyczka” w PUBP – Mieczysław Kamiński „Mściciel” został aresztowany, natomiast
Skura, Dąbkowski i bracia Wultańscy zdołali zbiec przed aresztowaniem)76. Jeden Ŝołnierz
75 AIPN BU 0206/155 t. 2, Sprawozdania okresowe PUBP w Pułtusku za 1946 r., Raport o organizacji AK na
terenie Pułtuska z 18 II 1946 r., k. 12-16.
76 Antoni Skura ukrywał się w Toruniu i Elblągu pod przybranym nazwiskiem Aleksander Szerewicz. Wstąpił do
PZPR, ukończył w 1952 r. studia prawnicze i został prokuratorem powiatowym w Świeciu. Bezpieka zdemaskowała
go i ujęła dopiero w lipcu 1954 r., jednak postanowieniem Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Warszawie
z 28 X 1954 r. postępowanie wobec niego umorzono. MoŜna się tylko domyślać, jaką cenę w dalszym swym
Ŝyciu musiał zapłacić za „wyrozumiałość ludowej władzy” (AIPN BU 0703/230, Akta dyscyplinarne Antoniego
25
podziemia, Stefan śurawiński „Kawka”, został podczas wydobywania przez grupę operacyjną
magazynu broni ROAK - zastrzelony przez funkcjonariuszy na miejscu, jakoby w czasie próby
ucieczki77. Bezpieka zlokalizowała teŜ cztery magazyny broni Obwodu „Maciejka” (m.in.
w Płocochowie gm. Kleszewo, w Wielgolasie gm. Obryte i w Bartodziejach).
Część Ŝołnierzy ROAK aresztowanych w lutym 1946 r. została przewieziona do Warszawy
(próba odbicia ich w czasie transportu przez zmobilizowane patrole ROAK, przygotowana
na szosie warszawskiej, nie powiodła się)78. Finałem „wsypy” spowodowanej przez
agenta „Jadzię” był proces pokazowy, jaki zainscenizowany został w maju 1946 r. przez Warszawski
Wojskowy Sąd Rejonowy – na sesji wyjazdowej w Pułtusku.
Proces przed Wojskowym Sądem Rejonowym na sesji wyjazdowej w Pułtusku 17
członków obwodu pułtuskiego dywersyjno-terrorystycznej organizacji ROAK. Są oni byłymi
członkami AK, którzy nie ujawnili się pomimo wyjścia z podziemia komendanta obwodu
„Kruka”, lecz kontynuowali działalność pod nazwa ROAK. Licząc na zwycięstwo Mikołajczyka
w wyborach zajmowali się działalnością dywersyjno-wywiadowczą, rozpowszechnianiem
nielegalnych gazetek oraz gromadzeniem i przechowywaniem broni. W procesie jako świadek
obrony zeznawał płk „Radosław”, przeprowadzający dekonspiracje AK w 1945 r. […] Wyrokiem
sądu zostali skazani: Kamieński, Kociszewski i Zakrzewski – na karę śmierci, P. Kalinowski,
Ogrodnik, Mitkowski i Suchodolski – na kary 10 lat więzienia, Cichowicz, Romański,
Grzelak i Wroński – na karę 8 lat więzienia, Gnas – na karę 6 lat więzienia, Blicharz, St. Kalinowski,
Mierzejewski i Nodzykowski – na karę 5 lat więzienia – Koński – na karę 3 lat więzienia
[…]79.
Wyroki wydane na dowódców pułtuskiej poakowskiej konspiracji były zadziwiająco
surowe, zwłaszcza, Ŝe kierowana przez nich struktura nie była nastawiona na bieŜącą działalność
dywersyjną i nie odnotowała na swym koncie Ŝadnych większych wystąpień zbrojnych –
i co więcej, nie udowodniono, by wydawali rozkazy do takich działań. Sąd zupełnie nie wziął
Skury). Natomiast Zygmunt Dąbkowski dołączył do oddziałów partyzanckich Obwodu WiN O(strów Mazowiecka.
Stanisław Wultański „Orzeł” dołączył do patrolu WiN „Ponurego” z Obwodu Ostrów Mazowiecka, zaś Franciszek
Wultański zbiegł na Ziemie Odzyskane.
77 Stefan śurawiński dostał jeden postrzał z tyłu – w nogę, i cztery postrzały z przodu – w tułów na wysokości
brzucha, zob. Interpelacja Klubu Posłów PSL w sprawie zamordowania Stefana śurawińskiego przez funkcjonariuszy
Urzędu Bezpieczeństwa, w: Opozycja parlamentarna w Krajowej Radzie Narodowej i Sejmie Ustawodawczym
1945-1947, wybór, wstęp i opracowanie Romuald Turkowski, Warszawa 1997, s. 50-51.
78 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, Charakterystyka organizacji typu sanacyjnego działających
na terenie pow. pułtuskiego od stycznia 1945 r. …, k. 2a; AIPN BU 0206/155 t. 2, Sprawozdania dekadowe
PUBP w Pułtusku z 1946 r., sprawozdanie dekadowe za okres od 8 do 18 VI 1946 r., k. 42-43).
79 AIPN BU 246880, Jan Kowalik, Udział aparatu bezpieczeństwa w utrwalaniu władzy ludowej w Polsce w
latach 1944-1947 (wewnętrzny materiał Departamentu Szkolenia i Doskonalenia kadr zawodowych MSZ), s.
255); zob. takŜe wyrok WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Pułtusku z 17 maja 1946 r. w sprawie Konstantego
Kociszewskiego, Edmunda Zakrzewskiego i innych ... (AIPN BU 0207/310 t. 1, cz. X, k. 32-39).
26
zasług skazanych z okresu okupacji niemieckiej, ani teŜ roli, jaką Konstanty Kociszewski odegrał
w organizowaniu tajnego nauczania i odbudowie oświaty po zakończeniu wojny. Konstanty
Kociszewski i Edmund Zakrzewski zostali rozstrzelani w Warszawie 15 lipca 1946 r80.
MoŜna domyślać się, Ŝe wpływ na surowość wyroku wywarła okoliczność, Ŝe Kociszewski w
śledztwie wyraźnie osłaniał nierozpracowanych jeszcze przez UBP towarzyszy broni, zwłaszcza
zaś inspektora „Przeboja”, składając niezgodne z prawdą zeznania na jego temat81. Wydaje
się, Ŝe proces pułtuski miał odegrać taką samą rolę, jak inne pośpiesznie i niestarannie
przygotowywane procesy pokazowe byłych akowców – np. słynny proces w Sokołowie Podlaskim,
w trakcie którego skazano na karę śmierci i rozstrzelano 8 Ŝołnierzy AK z tego terenu.
Chodziło tu wyłącznie o zastraszenie ludności powiatów uznawanych za „reakcyjne”. NaleŜy
więc w pełni zgodzić się z dr Krzysztofem Kacprzakiem, iŜ na obu przywódcach pułtuskiego
ROAK popełniono klasyczne „zabójstwo sądowe”82.
Jak widać - nie wszyscy aresztowani Ŝołnierze ROAK stanęli przed sądem. Kilku
zwolniono, przy czym w niektórych przypadkach ceną za wolność było podpisanie deklaracji
współpracy agenturalnej w UBP. W ten sposób zwerbowany został zastępca komendanta placówki
Kleszewo – któremu, jako TW, nadano szyderczy kryptonim „Szczery Polak”83.
W marcu 1946 r. inspektor „Przebój” wyznaczył nowego komendanta obwodu – został
nim dotychczasowy komendant placówki Winnica – Mieczysław śebrowski „Kordian”. Podjął
on działania mające na celu usprawnienie funkcjonowania pracy obwodu, zakłóconej lutową
„wsypą”. M.in. zreorganizował on pracę patroli samoobrony, powierzając „Skowronkowi”
funkcję dowódcy „centralnej” obwodowej jednostki dyspozycyjnej.
Podjęte przez „Kordiana” prace przerwane zostały kolejnymi uderzeniami, wymierzonymi
przez resort bezpieczeństwa. JuŜ 3 lipca 1946 r. zatrzymany został przez UBP sam komendant
Obwodu ROAK „Maciejka”. Aresztowanie „Kordiana” nie spowodowało jednak,
przynajmniej początkowo, powaŜniejszej dezorganizacji pułtuskiej konspiracji poakowskiej,
80 Tak relacjonuje ostatnie chwile dowódców pułtuskiej konspiracji Krystyna Miszczak-Opałko, Ŝołnierz AKWiN,
uwięziona w tym czasie w praskim więzieniu przy ul. 11 Listopada: W lipcu bądź sierpniu (było ciepło,
okno było otwarte), miało miejsce następujące zdarzenie: oddział kobiecy znajdował się wówczas w poprzecznej
części bocznego skrzydła, od strony koszar. Wieczorem, było juŜ ciemno, usłyszeliśmy tupot nóg pod oknami i
przeraźliwy krzyk męŜczyzn, słyszeliśmy słowa: „bandyci!”. Potem strzały, krzyk ustał. Była jeszcze jakaś szamotanina.
Wyjrzeć nie mogliśmy, bo w celi paliło się światło, a reflektory w wieŜach straŜniczych obracając się
kontrolowały teren. Następnego dnia dowiedzieliśmy się, Ŝe tego wieczoru zostali straceni dwaj więźniowie z
Pułtuska: Kociszewski (chyba nauczyciel) i drugi, którego nazwiska nie pamiętam (podobno pracownik bankowy)
– (relacja K. Miszczak-Opałko, mps, kopia w zbiorach autora).
81 Np. w jednym z zeznań podawał, Ŝe „Przebój” przebywa na stale w Warszawie, choć świetnie wiedział, Ŝe jest
on zalegalizowany w powiecie pułtuskim (AIPN BU 0207/310 t. 1, k. 14).
82 Krzysztof Kacprzak, AK-ROAK-WiN w powiecie pułtuskim (1945-1947), w: „Pułtusk. Studia i materiały z
dziejów miasta i regionu”, t. VI, Pułtusk 2005, s. 301-321.
83 AIPN BU 0255/77, Rozpracowanie Obiektowe „Rzeka”, Charakterystyka informatora „Szczery Polak”, b.p.
27
którą przyniosły dopiero wydarzenia rozgrywające się na szczeblu Komendy Inspektoratu
„Mazowieckiego” ROAK. Historia ta zaczęła się jednak nieco wcześniej - otóŜ w kwietniu
1946 r. z inspektorem „Przebojem” skontaktował się drogą listowną (przez łącznika) prezes
Inspektoratu „B” Białostockiego Okręgu WiN – kpt. Edmund Filochowski „San”. MoŜna oceniać,
iŜ jego zainteresowanie strukturami ROAK wynikało z informacji, jakie uzyskał w wyniku
styczności oddziałów podległego mu Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka z pułtuską konspiracją
spod znaku ROAK (ostrowska partyzantka, jak juŜ wspomniano, uczyniła sobie ze
wschodniej części powiatu pułtuskiego teren operacyjny). W przesłanej korespondencji kpt.
„San” sugerował por. „Przebojowi” podporządkowanie się Białostockiemu Okręgowi Zrzeszenia
WiN. Ten jednak uznał ową sugestię za nieuprawnione wtrącanie się do spraw równolegle
funkcjonującej, równorzędnej - samodzielnej jednostki organizacyjnej – i zaprotestował
przeciw takim praktykom. Kwestia podporządkowania się jakiemuś powaŜnemu centrum dowódczemu
musiała jednak mieć dla por. „Przeboja” istotne znaczenie, tym bardziej, Ŝe kontakt
z kapitanem „Andrzejem” – przedstawicielem mitycznego „Dyrektora” – czyli komendanta
Obszaru AK, urwał mu się prawie rok wcześniej – w lecie 1945 r. MoŜna podejrzewać,
Ŝe kpt. „Andrzej” uległ pokusie zakończenia działalności w okresie pierwszej komunistycznej
amnestii 1945 r. – „zapominając” przy tym zawiadomić o tym ludzi, których ponownie zorganizował
i pchnął do walki o niepodległość. W efekcie kolejna próba kontaktu, podjęta w maju
1946 r. przez kpt. „Sana”, doprowadził do spotkania obu oficerów, które obyło się na ul. Jagiellońskiej
na warszawskiej Pradze. Jak zeznał Stanisław RoŜek: „Warta” powiedział mi, ze
zostanę przejęty przez okręg warszawski organizacji WiN, otrzymam odpowiednia instrukcję
dla reorganizacji pracy i jej aktywizacji 84. Warszawski Okręg WiN, rozbity w styczniu 1946
r., praktycznie wówczas nie istniał. Wyznaczony w początkach maja 1946 r. na jego komendanta
kpt. August Jaszczuk „Groźny” musiał przystąpić do odtwarzania go od nowa i gotowa
struktura Inspektoratu „Mazowieckiego” ROAK stawała się dla niego wybornym punktem
wyjściowym do tego powaŜnego przedsięwzięcia organizacyjnego (nowy Warszawski Okręg
WiN został oznaczony kryptonimem „Wkra”). Do spotkania komendanta Warszawskiego
Okręgu WiN „Wkra” z dowódcą Inspektoratu „Mazowieckiego” ROAK doszło w drugiej
połowie czerwca 1946 r., w lokalu konspiracyjnym przy ul. Kopernika 15 m. 10. „Przebój”,
który występował podczas rozmów pod pseudonimem „Szczepański”, przedstawił wówczas
84 AIPN BU 944/508, Akta sprawy Augusta Jaszczuka, protokół przesłuchania Stanisława RoŜka z 17 VIII 1946
r., k. 217.
28
moŜliwości organizacyjne dowodzonego przez siebie inspektoratu85. Niestety, kontakty prezesa
Okręgu Warszawskiego WiN z inspektorem „Mazowieckim” ROAK – por. „Przebojem”
znalazły się niewątpliwie pod kontrolą operacyjną UBP. Przyczyn tego stanu rzeczy moŜna
dopatrywać się w działalności agentury UBP ulokowanej w obrębie kierownictwa Obszaru
Centralnego Zrzeszenia WiN (moŜna oceniać, Ŝe w najbliŜszym otoczeniu płk W. Kwiecińskiego
„Lotnego” znajdowało się kilku agentów NKWD i UB). Podczas kolejnego spotkania,
w kilka dni później, „Warta” i „Groźny” przekazali por. „Przebojowi” instrukcje organizacyjne
oraz 10.000 zł oraz zapewnili o dalszej pomocy organizacyjnej. W efekcie przyjętych ustaleń
„Przebój” poinformował kpt. „Sana”, iŜ: jego teren działalności został oficjalnie włączony
do Okręgu Warszawskiego WiN, co na tym etapie definitywnie zamknęło kontakty mazowieckiej
organizacji ROAK z białostockim WiN-em86. Do kolejnego spotkania z prezesem „Groźnym”,
wyznaczonego na 25 lipca 1946 r., nie doszło. Na spotkanie umówione dwa dni później
– do lokalu konspiracyjnego przybyła ekipa funkcjonariuszy UBP i komendant mazowieckiego
ROAK został aresztowany przez funkcjonariuszy UBP („Groźny” został aresztowany dzień
wcześniej).
Stanisław RoŜek trzymał się w śledztwie twardo i nie dawał Ŝadnego materiału na podległych
sobie ludzi. Rozpracowano go jednak poprzez podstawionego „agenta celowego” -
człowieka, do którego miał zaufanie i z którym zbyt szczerze rozmawiał na temat kierowanej
przez siebie organizacji87. Pierwszym efektem śledztwa stało się zlokalizowanie kwatery inspektora.
6 sierpnia 1946 r. ekipa PUBP z Pułtuska dokonała „nalotu” na gospodarstwo jego
łącznika - Feliksa Stępniewskiego we wsi Prusinowice, gm. Gołębie, stanowiące jego stały
punkt organizacyjny. Znaleziono wówczas archiwum Inspektoratu „Mazowieckiego” ROAK,
powielacz, maszynę do pisania i broń. Kolejnym etapem „rozpracowywania” Stanisława RoŜka
w celi stało się wykrycie sposobu, w jaki przekazywał grypsy, przejmowanie ich i ujęcie
adresata88.
85 AIPN BU 944/508, Akta sprawy Augusta Jaszczuka, protokoły przesłuchania Augusta Jaszczuka z 29 VII
1946 r., k. 14 i 26 II 1947 r., k. 49; Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji p.n. Ruch Oporu Armii Krajowej
(ROAK), k. 3-5.
86 AIPN BU 0148/7 t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji p.n. Ruch Oporu Armii Krajowej (ROAK),
k. 4.
87 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z pracy
Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie z okres od 11 do 20 XI 1946 r., k. 136. Szef WUBP w Warszawie
ppłk Paszta tak informował o postawie RoŜka w śledztwie: Pozostający w dyspozycji Wydziału Śledczego RoŜek
Stanisław ps. „Przebój” – „Zych”, zachowujący się w śledztwie dotychczas opornie, został rozpracowany przy
pomocy agentury celnej i na szeregu przesłuchań zapodał kontakty (z uwzględnieniem Warszawy) w ramach
tajnej organizacji WiN. Uzyskane materiały [...] zostały wykorzystane w operacji przeprowadzonej w porozumieniu
z Wydz[iałem] III odnośnymi PUBP.
88 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z pracy
Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie z okres od 1 X do 10 XI 1946 r., k. 129.
29
Uzyskane w Prusinowicach materiały, m.in. wykazy osób zagroŜonych i rozpracowywanych
przez UB, dały punkty zaczepienia do rozszerzenia śledztwa. Aresztowania objęły
dziesiątki członków ROAK i osób współpracujących z terenu powiatów makowskiego i przasnyskiego,
a przede wszystkim pułtuskiego. Brutalne śledztwo wobec ujętych łączników placówki
ROAK Zatory - „Rwanego” i „Szczupaka” – spowodowało rozszerzenie się „wsypy” i
na tę jednosktę organizacyjną89. Do końca sierpnia 1946 r. aresztowano łącznie 31 konspiratorów
z pułtuskiego ROAK-u90. Dezorganizację obwodu pogłębiło lokalne ujawnienie akowców,
zorganizowane przez UBP dzięki zmuszeniu komendanta „Kordiana” do wystosowania
apelu wzywającego Ŝołnierzy ROAK do „ujawniania się”91. Zakres owego „ujawnienia” ograniczył
się jednak do rejonu Zegrza i Serocka. W dniu 8 lipca 1946 r. zalegalizowało się 36
Ŝołnierzy AK-ROAK z dowódcą plutonu konspiracyjnego „Rafałem” na czele. W ciągu dalszych
kilku dni liczba „ujawnionych” wzrosła do 5392. Wbrew poczynionym obietnicom bezpieka
początkowo planowała aresztowanie wszystkich „ujawnionych”, ostatecznie jednak
uznano, iŜ bardziej opłacalne będzie wykorzystanie ich do „działań operacyjnych”. Szef pułtuskiego
PUBP tak informował swych przełoŜonych w tym względzie: [...] wszystkich sekcyjnych
oraz więcej rozwiniętych umysłowo [szeregowych członków] postanowiono zawerbować
wraz z „Rafałem”, z którym w dalszej rozmowie dało się zauwaŜyć, Ŝe będzie to cenny agent,
który ułatwi dalsze rozpracowanie organizacji93.
Rzeczywiście wytypowanego „cennego agenta” wykorzystano do rozpracowania komendanta
„Kordiana”, a takŜe w innych rozpracowaniach operacyjnych na terenie powiatu
pułtuskiego.
„Wsypa” stopniowo rozszerzała się na teren kolejnych gmin. W sierpniu szef WUBP
w Warszawie ppłk Paszta stwierdzał m.in.: Sekcja Śledcza PUBP w Pułtusku rozpracowuje
łączników ROAK zatrzymanych na gm. Obryte, dotychczas ustalono kontakt łączności na pow[
iat] Ostrów Mazowiecka – na grupę „Mikołaja”, śledztwo operatywne w dalszym ciągu
89 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z
pracy Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie z okres od 20 do 31 VII 1946 r., k. 183.
90 Wśród aresztowanych znaleźli się m.in.: Stanisław Śliwiński „Pestka” – komendant placówki Nasielsk, Jan
Kamiński „Skiba” – zastępca komendanta placówki Serock, Franciszek Sokolnicki – szef wywiadu na miasto
Pułtusk, a takŜe aktywni Ŝołnierze ROAK Władysław Stankiewicz „Stodoła”, Stanisław Dygas „Grzyb”, Wacław
Kucharski „Gedeon” i Władysław Kazanowski „Szlaga”.
91 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z
pracy sekcji śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego woj. warszawskiego za okres od 10
do 20 VII 1946 r., k. 79.
92 AIPN BU 0206/155 t. 2, Sprawozdania dekadowe PUBP w Pułtusku z 1946 r., sprawozdanie za okres od 8 do
18 VII 1946 r., k. 51-52
93 AIPN, 0206/158 t.1, Raport szefa PUBP w Pułtusku dotyczący ujawnienia AK w gminach Zegrze i mieście
Serock z 9 [?] VII 1946 r., k. 18, zob. zał. nr 2, dok. nr. xxx.
30
jest prowadzone94. We wrześniu 1946 r. grupa operacyjna UBP aresztowała 5 członków ROAK
zamieszkałych na terenie Wyszkowa, stanowiących zaplecze dla ostrowskiego patrolu
WiN „Wisa”. Aresztowano takŜe oskarŜonego o współpracę z podziemiem komendanta posterunku
MO w Wyszkowie95. Wobec postępującego rozkładu struktur i rozszerzającego się
kręgu „wsypy” wielu Ŝołnierzy ROAK musiało przejść na „nielegalną stopę” i ukrywać się w
terenie, nierzadko z bronią w ręku. Niektórzy z nich dołączyli do oddziałów partyzanckich
Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka, operujących w zachodniej części Puszczy Białej.
Obwód Zrzeszenia WiN Pułtusk - „Paulina”, „Narwik” (XI 1946 – IV 1947)
Po aresztowaniu inspektora i komendanta obwodu oraz związanej z tym „wsypie”,
Obwód ROAK „Maciejka”, zwłaszcza w swej centralnej części, uległ powaŜnej dezorganizacji.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Post autor: Artur Rogóż »

Stosunkowo dobrze funkcjonowała natomiast wschodnia, zanarwiańska część „Maciejki”,
którą aresztowania dotknęły w najmniejszym stopniu i którego kadra, zapewne pod wpływem
kontaktów z niepodległościowymi strukturami powiatu ostrowskiego, nastawiona była bardziej
radykalnie niŜ dotychczasowe kierownictwo ROAK. Człowiekiem, który wywarł zasadniczy
wpływ na dalsze losy pozostałości konspiracji Obwodu ROAK Pułtusk, okazał się
Zygmunt Dąbkowski „Orka”, „Krym”. Ostatnio, chroniąc się przed aresztowaniem podczas
„wsypy” pierwszej komendy obwodu, słuŜył w oddziałach partyzanckich Obwodu WiN
Ostrów Mazowiecka „Otylia”. Po „wsypie” komendanta „Kordiana”, kierując się poczuciem
odpowiedzialności za ludzi i teren, podjął próbę odbudowania poakowskiej pracy niepodległościowej
w powiecie pułtuskim, szukając przy tym pomocy w dobrze sobie znanym Obwodzie
WiN „Otylia”. W staraniach tych wspierał go, ocalały z aresztowań komendant placówki
Obryte - Edward Kozłowski „Brzoza”. NaleŜy dodać, Ŝe Dąbkowski otrzymał pełnomocnictwa
do organizowania struktur Zrzeszenia WiN na terenie powiatu pułtuskiego, wydane przez
komendanta Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka, por. Hieronima Piotrowskiego „Jura”, „Mohorta”.
WyposaŜony w nie Dąbkowski powrócił na teren powiatu pułtuskiego i dołączył do
patrolu samoobrony ROAK plut. „Skowronka”. Okazało się, Ŝe grupa ta takŜe szukała w tym
czasie wsparcia z zewnątrz, z tym, Ŝe jej uwaga zwracała się w stronę ostrowskiej organizacji
94 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z
pracy sekcji śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego woj. warszawskiego za okres od 10
do 20 VIII 1946 r., k. 99.
95 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z pracy
sekcji śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego woj. warszawskiego za okres od 21 IX
do 30 IX 1946 r., k. 119.
31
NZW96. Ostatecznie jednak przesądziła opinia „Orki” – „Kryma” oraz „Brzozy”, którzy doprowadzili
do sfinalizowania podporządkowania się pozostałości pułtuskiego ROAK-u Obwodowi
WiN Ostrów Mazowiecka „Otylia” – czyli Białostockiemu Okręgowi Zrzeszenia
WiN.
W tym miejscu warto słów kilka poświęcić poakowskiej konspiracji w powiecie
Ostrów Mazowiecka, jako Ŝe będzie ona miała zasadniczy wpływ na dalsze losy konspiracji
pułtuskiej. Tamtejszy Obwód AK krypt. „Osty”, w okresie okupacji niemieckiej liczący blisko
3.000 Ŝołnierzy konspiracji, w drugiej połowie 1944 r. został całkowicie zdezorganizowany
stratami poniesionymi w akcji „Burza”, wcieleniem pozostałych przy Ŝyciu Ŝołnierzy oddziałów
partyzanckich do armii Berlinga, mobilizacją i masowymi aresztowaniami prowadzonymi
przez NKWD i UBP. Pod koniec 1944 r. w faktycznej dyspozycji organizacji pozostawało
niewiele ponad 100 ludzi, w tym zaledwie dwóch oficerów i kilku podchorąŜych. Kpt. Stanisław
Staniszewski vel Pierzchowski „Stanisławski”, „Bomba”, „śuk”, który objął wówczas
dowództwo obwodu – a raczej jego pozostałości, zwrócił się wówczas o pomoc do Białostockiego
Okręgu AK-AKO97. W efekcie podporządkował się tej silnej jednostce organizacyjnej,
wraz z którą we wrześniu 1945 r. wszedł do Zrzeszenia WiN. Dzięki niezwykle ofiarnej pracy
swego komendanta Obwód „Osty” został odbudowany nieomal od podstaw i do białostockiego
WiN-u wszedł jako struktura stosunkowo silna - licząca kilkuset zaprzysięŜonych członków
sieci terenowej (uŜywał wówczas kolejno kryptonimów „Omsk” i „Otylia”). Obwód
ostrowski dysponował trzema grupami partyzanckimi, dowodzonymi przez Albina Gąsiewskiego
„Mikołaja”, Dariusza Kieliszka „Ponurego” i Stanisława Sumlińskiego „Visa”. W początkach
czerwca 1946 r. kierownictwo Obwodu przejęte zostało przez por. Hieronima Piotrowskiego
„Jura”, oficera równie wybitnego i dzielnego jak komendant „Bomba” (ostatnia
funkcja „Jura”: prezes Obwodu Sokólsko – Białostockiego WiN)98. Por. „Jur” na teren powierzonego
sobie obwodu przyszedł z własnym osłonowym oddziałem partyzanckim dowodzonym
przez ppor. Stanisława Łaneckiego „Przelotnego”. Za pośrednictwem obwodu ostrow-
96 Jeden z terenowych dowódców tej struktury, NN „Krzysztof”, pisał wówczas w raporcie do swych przełoŜonych:
Melduję, Ŝe wczoraj, tj. dn. 24 X p[19]46 r. nawiązałem kontakt z bojówką ROAK pod d[owódz]twem
plutonowego „Skowronka”. Uzbrojenie ich: 4 MP niemieckie 32-strzalowe [KK – MP-43], 1 rkm Diektariew, 1
PPSza, kaŜdy posiada granat i pistolet. Stan 6 ludzi. Jeden bardzo wartościowy człowiek, gdyŜ uciekł z UB Pułtusk
ze stanowiska kier[ownika] kartoteki, zna agentów i pracę UB [KK – Zygmunt Dąbkowski]. Za tydzień
mają się zgłosić z prośbą o przyjęcie ich do NSZ. W kolejnym meldunku „Krzysztof” informował, Ŝe patrol
„Skowronka” zwracał się do niego z prośbą, aby ten zezwolił im na korzystanie z kwater NZW. Mieli teŜ jakoby
prosić o pomoc w zorganizowaniu legalizacji – zdjęć do fałszywych dokumentów”.
97 K. Krajewski, T. Łabuszewski, Białostocki Okręg AK-AKO, VII 1944 – VIII 1945, Warszawa 1997, s. 351-
367.
98 K. Krajewski, T. Łabuszewski, Sprawa porucznika Hieronima Piotrowskiego „Jura”, „Zeszyty Historyczne
WiN-u” nr 44/2005.
32
skiego Komendzie Okręgu Białystok, juŜ w ramach Zrzeszenia WiN, podporządkowały się
pozostałości poakowskich obwodów Węgrów i Radzymin (w ramach organizacji radzymińskiej
do białostockiego WiN-u weszła takŜe poakowska grupa partyzancka „Łysego”)99. Poakowskie
aktywa w węgrowskiem i radzymińskiem nie tworzyły jednak odrębnych struktur
obwodowych, a do białostockiego WiN-u wchodziły jako luźne placówki podległe Obwodowi
„Otylia”.
Partyzantka „Otylii”, działając znacznie bardziej dynamicznie niŜ poakowskie grupy
samoobrony na Mazowszu spod znaku ROAK, juŜ wcześniej uczyniła sobie z powiatu pułtuskiego
teren operacyjny, stanowiący odskocznię ze stale zagroŜonego operacjami przeciwnika
powiatu Ostrów Mazowiecka. Oddziały leśne podległe komendantom „Bombie” i „Jurowi”
systematycznie oczyszczały swój teren z agentury i funkcjonariuszy UB, rozbrajały posterunki
MO, urządzały zasadzki na drogach, zatrzymywały i kontrolowały pociągi100. Podczas częstej
bytności na terenie powiatu pułtuskiego takŜe przeprowadziły szereg skutecznych operacji
bojowych, o których była juŜ mowa (zob. teŜ kalendarium).
W połowie listopada 1946 r., z a pośrednictwem komendanta Obwodu WiN „Otylia” –
por. „Jura”, doprowadzono do definitywnego podporządkowania pozostałości pułtuskiego
ROAK-u Białostockiemu Okręgowi Zrzeszania WiN. Dawny Obwód ROAK „Maciejka” został
przekształcony w Obwód WiN oznaczony kryptonimami „Paulina” i „Narwik”, wchodzący
w skład Inspektoratu „Bernard” („B”)101. W rozkazie z dnia 16 listopada 1946 r. p.o. inspektora
por. Aleksander Bednarczyk „Adam”, wyznaczył oficera desygnowanego przez białostocką
komendę WiN na p.o. prezesa „Otylii”102. W dziewięć dni później oficer ten został
zatwierdzony na swym stanowisku103. I tu zaczyna się historia prawdziwie sensacyjna. Wytypowany
oficer, znany swym przełoŜonym jako zamieszkały w Obrytem urzędnik – Aleksander
Bohomolec, okazał się bowiem w rzeczywistości dawnym szefem wywiadu i pierwszym zastępcą
komendanta obwodu białostockiego AK-AKO Aleksandrem Bylicą „Głową”, agentem
NKWD – jak moŜna mniemać - od czasów pierwszej okupacji sowieckiej. Z chwilowego organizacyjnego
niebytu miał go wyciągnąć jakoby Zygmunt Dąbkowski, który znając Bohomolca
jako człowieka inteligentnego, wykształconego, posiadającego stopień oficerski i deklarującego
się jako niepodległościowiec – postanowił zaangaŜować go do pracy w Zrzesze-
99 Jan Rogalski „Guberski”, O wolną i suwerenną Polskę, w: J. Lewicki, M. Chojnacki „Młodzik”, Ich znakiem
był „Rajski Ptak”, Radzymin 2003, s. 109-150.
100 Zob. zał. nr 2, dok. nr. xxx.
101 W skład Inspektoratu „Bernard” wchodziły obwody: Zambrów – „Czesława”, Ostrów Mazowiecka „Otylia” (z
placówkami w powiatach Radzymin i Węgrów) oraz Ostrołęka – „Danuta”.
102 AIPN BU, 0255/54, pismo inspektora „Adama” z 16 XI 1946 r., k. 41, zob. zał. nr xxx, dok. nr. Xxx.
103 Zob. zał. nr 2, dok. nr. Xxx.
33
niu WiN. Dąbkowski, konspirator doświadczony i na ogół przezorny, nie miał Ŝadnej wiedzy
o faktach, na które powinni być wyczuleni oficerowie WiN z Komendy Okręgu AK Białystok
(moŜe zresztą podsunięto mu Bylicę vel Bohomolca dzięki jakiejś kombinacji operacyjnej?).
Mianowicie zdrajca ten rozłoŜył na przełomie 1944 i 1945 r. struktury AK-AKO w Białymstoku
i zagroŜony wydanym przez organizację wyrokiem śmierci, zniknął bezkarnie z terenu
swej działalności, uciekając do Warszawy, a potem na teren pow. pułtuskiego, gdzie początkowo
pracował jako nauczyciel, potem urzędnik104. Po upływie półtora roku „wypłynął” ponownie,
wyznaczony przez Komendę Białostockiego Okręgu WiN do podniesienia niepodległościowej
pracę organizacyjnej w Obwodzie WiN „Paulina”. Doprawdy, na obecnym etapie
badań nie wiadomo jeszcze, czy przyjęcie przezeń misji w powiecie pułtuskim było próbą
ekspiacji za wcześniejsze winy, czy teŜ raczej podwójnie prowadzoną grą, „ustawianą” przez
mocodawców z komunistycznych, niekoniecznie polskich, słuŜb specjalnych. Cokolwiek by
nie rzec, w wyznaczonej mu przez los próbie nie okazał się grzesznym „Kmicicem” przemienionym
w pokutującego „Babinicza”, ale tak jak i uprzednio – człowiekiem niegodnym miana
oficera. Jego historia jest teŜ wymownym przykładem obniŜenia się poziomu pracy kontrwywiadu
Białostockiego Okręgu WiN, moŜna bowiem mniemać, Ŝe nie sprawdzono dobrze toŜsamości
i przeszłości człowieka, wytypowanego do pełnienia powaŜnej funkcji organizacyjnej.
Włączenie Obwodu ROAK „Maciejka” do Białostockiego Okręgu Zrzeszenia WiN
stanowiło nowy etap w dziejach pułtuskiej, poakowskiej konspiracji. Praca organizacyjna nabrała
znacznej dynamiki, zreorganizowano struktury organizacyjne w terenie. Trudno dziś
jednoznacznie orzec, czy decyzje reorganizacyjne, firmowane przez p.o. prezesa Obwodu
„Paulina”, były wynikiem rzeczywistej aktywności por. „Olbrycha”, czy teŜ raczej jego zastępcy
– „człowieka w cieniu” –Zygmunta Dąbkowskiego „Orki” – „Kryma”. Charakterystyczne,
ale wydaje się, Ŝe Dąbkowski od początku nie darzył swego nominalnego przełoŜonego
pełnym zaufaniem i starał się w jak największym stopniu „odgradzać go” od kontaktów
z terenem. Dominująca rola Zygmunta Dąbkowskiego w reorganizacji konspiracji pułtuskiej
pod znakiem WiN-u wydaje się tym bardziej prawdopodobna, iŜ „Olbrych” w pewnym momencie
wyjechał w prywatnych sprawach do Płocka. Rozpoczęta przez niego podroŜ zakończyła
się aresztowaniem go 21 I 1947 r. przez UBP i zwerbowaniem, lub przewerbowaniem
go - jako agenta bezpieki, oznaczonego kryptonimem „Cichy” – i ponownym wypuszczeniem
w teren, z zadaniem rozpracowania powierzonych mu niedawno ludzi i struktur. W kaŜdym
104 K. Krajewski, T. Łabuszewski, Białostocki Okręg AK-AKO, VII 1944 – VIII 1945, Warszawa 1997, s. 523,
34
bądź razie, zasadnicze i heroiczne wydarzenia na terenie obwodu „Paulina” mające miejsce
jesienią 1946 r., rozgrywały się bez udziału prezesa „Olbrycha”.
Komenda obwodu została odtworzona w zmienionym w znacznej części składzie osobowym.
Szefem wywiadu obwodu mianowano Tadeusza Drabika „Wichra” (urzędnika starostwa
pułtuskiego), a po jego aresztowaniu w styczniu 1947 r. funkcję tę przejął Stefan Korycki
„Zawisza Czarny”, „śelazny”, „Wiktor” (Ŝołnierz NSZ - odbity z więzienia w Pułtusku).
Nie ulega jednak wątpliwości, Ŝe pułtuska konspiracja spod znaku WiN nie dysponowała jednak
w tym czasie tak dobrymi informatorami jak rok wcześniej, w okresie ROAK. Funkcję
dowódcy obwodowych patroli samoobrony „Pauliny” sprawował nadal plut. Zygmunt Godlewski
„Skowronek”, który w Zrzeszeniu WiN przyjął nowy pseudonim – „Kuna”105.
Podstawowym zadaniem, które postawił sobie do wykonania Zygmunt Dąbkowski
„Orka” – „Krym” porządkując pod znakiem Zrzeszenia WiN pracę organizacyjną w powiecie
pułtuskim, było jednak uwolnienie towarzyszy broni z rąk bezpieki. Szczególnie zaleŜało mu
na odbiciu komendanta „Kordiana”. Większość Ŝołnierzy ROAK z Obwodu „Maciejka” przetrzymywano
w więzieniu w Pułtusku. Starannie rozpoznał obiekt od strony wywiadowczej i
przygotował plan działania. Grupa „Skowronka”, którą miał do dyspozycji, była jednak zbyt
słaba i zbyt mało doświadczona, by wykonać tak powaŜną operację jak rozbicie więzienia
zlokalizowanego w duŜym, powiatowym ośrodku miejskim. Dlatego teŜ zwrócił się z prośbą
o pomoc do por. Hieronima Piotrowskiego „Jura” – „Mohorta”, prezesa Obwodu WiN Ostrów
Mazowiecka. Ten dał mu do dyspozycji swój oddział osłonowy, dowodzony przez ppor.
„Przelotnego”, wzmocniony patrolem Stanisława Sumlińskiego „Visa” i grupą dyspozycyjną
placówki WiN Łochów, dowodzoną obecnie przez Jana Rogalskiego „Guberskiego”. Po dołączeniu
patrolu „Skowronka” zgromadzono około czterdziestoosobowy zespół (wg meldunku
Z. Dąbkowskiego – 39 Ŝołnierzy), przeznaczony do zaatakowania więzienia w Pułtusku (dysponował
on duŜą siłą ognia – w tym 10 karabinami maszynowymi)106. Meldunki UBP oceniały
przesadnie liczebność oddziału na 150 osób. Badacz dziejów mazowieckiej konspiracji
niepodległościowej, dr Krzysztof Kacprzak, wysuwa tezę, iŜ wszystkie siły uŜyte do akcji
mogły liczyć około 100 ludzi (oznaczałoby to, Ŝe podstawowa grupa uderzeniowa wspierana
525-527, 543-547, 566-570, 605; IPN BU 0763/230, Zeznanie Aleksandra Bohomolca z 3 III 1953, k. 103-106.
105 AIPN BU 01296/5, Charakterystyka „bandy” WiN pod dowództwem Godlewskiego Zygmunta „Skowronka”.
106 Kazimierz Krajewski, Tomasz Łabuszewski, Ostatnia akcja ppor. „Przelotnego”. Rozbicie więzienia w Pułtusku
25/26 XI 1946 r. w świetle dokumentów WiN, KBW i UB, „Zeszyty Historyczne WiN-u”, nr 19-20/2003.
35
była przez trudną do określenia liczbę Ŝołnierzy ROAK-WiN zmobilizowanych z sieci terenowej)
107.
Operacja została przeprowadzona bardzo sprawnie. Po południu 25 listopada 1946 r.
Ŝołnierze WiN zablokowali posterunkami wyposaŜonymi w broń maszynową siedzibę UBP i
MO oraz dwa mosty na kanale płynącym przez miasto. Około 19.00 kilkuosobowy patrol
opanował pocztę i rozbił centralę telefoniczną, przerywając łączność. Wydzielony patrol
wkroczył do budynku zamieszkałego przez pracowników słuŜby więziennej, rozbrajając i zabierając
ze sobą kierownika więzienia – Jana Dwornika. Wprowadził on partyzantów na teren
więzienia. Okazał się bardzo pomocny przy wypuszczaniu więźniów z cel; potem poprosił,
aby partyzanci poturbowali go i związali dostarczając alibi wobec bezpieki – co istotnie uczyniono108.
Rozbrojono załogę i wypuszczono wszystkich więźniów politycznych. Ich liczba
róŜni się jednak w dokumentach WiN i KBW (według meldunku WiN, potwierdzanego przez
relacje dwóch uczestników, uwolniono około 70 więźniów109, według raportów KBW i UBP
– 48, obecnie moŜna liczbę uwolnionych oceniać na 65 osób). Na terenie więzienia wykonano
wyroki śmierci na trzech straŜnikach, którzy wsławili się szczególnym okrucieństwem wobec
więźniów. Łączne straty sił bezpieczeństwa wyniosły 7 zabitych i kilku rannych. Wg raportu
dowództwa KBW partyzanci zdobyli 3 rkm, 4 PPSz, 21 kb, 6 kb połamanych, 64 granaty (raport
WiN podaje mniejszą ilość zdobyczy). Według dokumentacji resortowej partyzanci mieli
teŜ jakoby zabrać z więzienia środki finansowe i depozyty (nie wiadomo jednak, co naprawdę
zabrali, a co zdefraudowali korzystając z okazji funkcjonariusze – zawsze skłonni do robienia
naduŜyć i do zwykłego złodziejstwa). W czasie, gdy wypuszczano więźniów z cel, partyzanckie
ubezpieczenia na terenie miasta spędzały ogniem broni maszynowej podejmowane przez
resort próby przeniknięcia w rejon więzienia. Na pewne zamieszanie w końcowej części
sprawnie przeprowadzonej akcji miało wpływ, według sporządzającego meldunek zastępcy
komendanta Obwodu Pułtusk Zygmunta Dąbkowskiego „Kryma”, zbyt wczesne ściągnięcie
ubezpieczeń obu mostów na kanale, które odparły juŜ kilka prób przeniknięcia przez UB i
107 Krzysztof Kacprzak, AK-ROAK-WiN w powiecie pułtuskim (1945-1947), w: Pułtusk. Studia i materiały z
dziejów miasta i regionu, t. VI, Pułtusk 2005, s. 314-315. Udział ludzi z pułtuskiej „terenówki” w akcji na więzienie
potwierdzałaby okoliczność, Ŝe wśród jej uczestników znalazło się nawet kilku Ŝołnierzy wywodzących się
z NSZ-NZW, którzy dołączyli na nią wraz ze swymi kolegami z ROAK-u (był wśród nich m.in. słynny partyzant
– Tadeusz Krupka „Longin”, „Zbik”). Dr Kacprzak podaje teŜ, iŜ partyzanci wjechali do miasta trzema samochodami
cięŜarowymi, zamaskowani jako grupa operacyjna „ludowego” WP – i zatrzymali się na rynku, skąd po
zapadnięciu zmroku wyruszyli do akcji, zajmując wyznaczone im stanowiska. Druga grupa Ŝołnierzy WiN miała
wjechać do miasta furmankami.
108 Informacja uzyskana od Stanisława Wultańskiego „Orła”, podczas wizji lokalnej przeprowadzonej w 2006 r.
w pułtuskim więzieniu.
109 AIPN BU 0255/280, t. 3, Materiały Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka, raport Z. Dąbkowskiego „Kryma” z
28 XI 1946 r., k. 596 v.
36
MO do wschodniej części miasta. Przejście sił bezpieczeństwa przez mosty spowodowało
zarządzenie odwrotu przez „Przelotnego”, przy czym doszło do chwilowego zamieszania
wśród uczestników akcji i uwolnionych więźniów. Nie mniej wszyscy zdołali w zwartej grupie
opuścić miasto. Niestety podczas odwrotu „Przelotny” napotkał na swej drodze dwóch
funkcjonariuszy resortu (być moŜe byli to członkowie ORMO lub bojówkarze PPR wymienieni
w raporcie PUBP). Podczas wymiany ognia wyeliminował obydwu, sam został jednak
równieŜ śmiertelnie ranny. Partyzanci zabrali go ze sobą, kładąc konającego dowódcę na jeden
z wozów taborowych. Nie zabrano natomiast ciała jeszcze jednego poległego, NN „Góry”,
który zginął w nieznanych okolicznościach, prawdopodobnie osłaniając akcję od strony
PUBP przy moście. Wobec rany dowódcy i konieczności przyspieszenia odwrotu wykonawcy
zrezygnowali z wcześniej planowanego i przygotowanego od strony wywiadowczej rozbicia
magazynów „Społem”. Podczas odwrotu komendę nad oddziałem przejął sierŜ. „Czech”.
Akcję na więzienie w Pułtusku, pomimo śmiertelnej rany „Przelotnego”, naleŜy oceniać
jako w pełni udaną. Bez większych strat uwolniono wszystkich więźniów politycznych
(niestety nie było wśród nich Mieczysława śebrowskiego „Kordiana”, wywiezionego kilka
dni wcześniej do Warszawy – wśród oswobodzonych był natomiast jego syn, Tadeusz śebrowski110),
zdobyto wiele broni, zadano przeciwnikowi straty i zdołano oderwać się od pościgu.
Propagandowe znaczenie akcji, która wywarła ogromne wraŜenie na ludności – było nie
do przecenienia. „Resort” został tak dalece zaskoczony, Ŝe nie potrafił nawet poprawnie określić
wykonawców tej operacji, ani zorganizować skutecznego pościgu. Dwie kolejne, silne
grupy operacyjne KBW wysłane z Warszawy nie zdołały wytropić partyzantów. Oddział WiN,
nad którym komendę przejął pchor. „Czech”, zmylił pościg i „odskoczył” w stronę powiatu
ostrowskiego. Podczas odwrotu zmarł ppor. S. Łanecki. Pochowano go na cmentarzu w Długosiodle.
Początkowo resort był tak zdezorientowany skutecznym uderzeniem podziemia, Ŝe
nie był w stanie prawidłowo sklasyfikować nawet wykonawców akcji, ani określić kierunku
ich „odskoku”, co zresztą tłumaczy nieskuteczność pościgu111. Jedynym sukcesem UBP i
KBW stało się ujęcie kilku więźniów powracających do swych domów, przy czym jeden z
110 Tadeusz śebrowski ukończył później seminarium i został księdzem, przez lata był profesorem w Seminarium
Duchownego w Płocku. Oprócz niego wśród uwolnionych znajdowali się m.in.: Wacław Kucharski „Gedeon”,
Stefan Korycki „śelazny” (z NSZ), Gustaw Mickiewicz „Sowa”, Stanisław Śliwiński „Pestka”, Kazimierz Wójcie
i Franciszek Przybysz „Wierzba” .
111 Początkowo Wydział Śledczy WUBP w Warszawie oceniał, Ŝe dowódcą WiN poległym podczas akcji na
więzienie był „Wis” - AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r.,
sprawozdanie z pracy sekcji śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego woj. warszawskiego
za okres od 21 do 30 XI 1946 r., k. 141.
37
nich – Kazimierz Jaźwiński – został zastrzelony na miejscu112. W dwa tygodnie później jedna
z grup funkcjonariuszy PUBP penetrująca teren powiatu zaskoczyła trzech uciekinierów z
więzienia w Pułtusku, ukrywających się w gospodarstwie Prewenckiego w Kruczyborku (gm.
Zatory). W wyniku potyczki poległ Władysław Stankiewicz vel Stankowski vel Stępniewski
„Stodoła”, Ŝołnierz patrolu „Skowronka”, a Jan Lipka „Wrzos” – ranny i ujęty113.
Wzrost liczby osób „spalonych” na terenie Obwodu „Paulina”, zwłaszcza po rozbiciu
więzienia w Pułtusku, przyniósł konieczność udzielenia im pomocy oraz właściwego wykorzystania
przez organizację. Liczba ludzi, dla których „las” stał się jedynym schronieniem,
sięgała wówczas na terenie powiatu około 50 osób (część odbitych opuściła zagroŜony rejon,
wyjeŜdŜając dalej „w Polskę”). W grudniu plut. Zygmunt Godlewski polecił komendantom
ośrodków ujęcie „spalonych” w karby organizacyjne i zorganizowanie z nich trzech patroli
samoobrony (zamysłu tego, w związku z niekorzystnym rozwojem sytuacji, nie udało się juŜ
zorganizować). Odbitym, zwłaszcza tym, którzy zadeklarowali dalszą chęć pracy niepodległościowej,
udzielono pomocy w postaci kwater, legalizacji i zaopatrzenia. Cześć uwolnionych
skierowano do oddziałów partyzanckich WiN, część zaś podjęła ponownie pracę w konspiracji.
Sam Godlewski poszedł takŜe na stałe „do lasu”, rozbudowując swój oddział do stanu 15
Ŝołnierzy (dzięki włączeniu grupy odbitych z Pułtuska).
Z dniem 1 grudnia 1946 r. Obwód WiN Pułtusk podzielony został na trzy ośrodki i
dwanaście placówek terenowych. Struktura pułtuskiego WiN-u wyglądała wówczas następująco:
Ośrodek I – kryptonim „Banan”, dowodzony przez Edwarda Kozłowskiego „Brzozę”
(nowy pseudonim: „Modrzew”), składał się z czterech placówek terenowych: Pułtusk - „Łaba”
(komendanta placówki - Teodor Fabisiak „Lew”), Winnica - „Odra”, Gzowo - „Dunaj” i
Serock - „Warta”.
W skład ośrodka II – kryptonim „Melon”, dowodzonego przez Bolesława Borczyńskiego
„Kruka” (nowy pseudonim: „Adam”) wchodziły następujące jednostki terenowe WiN:
Nasielsk - „Dniepr”, Gołębie - „San”, Kozłowo - „Narew”, Kleszewo - „Niemen”.
Ośrodek III - „Arbuz”, dowodzony Wacława Kucharskiego „Gedeona” (uwolnionego z
więzienia w Pułtusku), a od 22 grudnia 1946 r. przez Eugeniusza Szulca114, składał się z czte-
112 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z
pracy sekcji śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego woj. warszawskiego za okres od 30
XI do 10 XII 1946 r., k. 150.
113 AIPN BU 0206/159, Materiały PUBP Pułtusk, k. 7.
114„Gedeon” juŜ w końcu grudnia 1946 r. został aresztowany, a jego funkcję przejął Eugeniusz Szulc (zimą 1947
r. zwerbowany przez PUBP Ostrów Mazowiecka jako TW „śubr”).
38
rech terenowych jednostek organizacyjnych: placówka Wyszków - „Wołga”, Somianka -
„Nil”, Obryte - „Pilica”, Zatory - „Wisła”.
NaleŜy zaznaczyć jednak, iŜ przytoczony powyŜej schemat organizacyjny to przede
wszystkim model postulowany, który nie w pełni udało się zrealizować i odtworzyć w terenie.
Rozwój sytuacji sprawił, Ŝe nie we wszystkich placówkach zdołano powołać komendantów i
obsadzić funkcje kierownicze.
Spośród standardowych działań prowadzonych w ramach Zrzeszenia WiN, wiadomo,
Ŝe na terenie powiatu pułtuskiego zrealizowano akcję „O” (polegającą na uświadomieniu społeczeństwu
zagroŜenia ze strony komunistów i zarazem mającą oddziaływać psychologicznie
na reŜimowych aktywistów - m.in. poprzez anonimy wysyłane do nich. Akcja ta na interesującym
nas terenie przyniosła bardzo dobre wyniki, gdyŜ część przeraŜonych oportunistów zrzekła
się pełnionych funkcji. Zorganizowano teŜ kolportaŜ materiałów propagandowych dostarczanych
z „Otylii” i podjęto starania, mające na celu uruchomienie druku własnej prasy konspiracyjnej.
Znacznie zwiększyła się dynamika pracy organizacyjnej. Dał się teŜ zauwaŜyć
wzrost nastrojów radykalnych wśród kadry, co wydaje się być regułą w tej części Mazowsza
(podobne zjawisko wystąpiło w sąsiednim obwodzie Ostrołęka).
Komenda obwodu wydała teŜ w tym czasie szereg rozkazów dyscyplinujących uczestników
konspiracji (np. zakaz samowolnego „szwendania się” po terenie, zakaz picia wódki
oraz polecenie przygotowania kryjówek dla osób ściganych przez bezpiekę).
Aktywność Obwodu „Paulina” ukierunkowana została na przełomie 1946 i 1947 r. na
działania związane z przygotowaniem wyborów do Sejmu, które w ocenie kierownictwa Zrzeszenia
WiN miały przesądzić o dalszych losach kraju, a co za tym idzie, takŜe i akcji niepodległościowej.
Jednak zamieszanie spowodowane kolejnymi aresztowaniami i terror ze strony
sił reŜimowych sprawiły, Ŝe Obwód „Paulina” nie był w stanie wykonać działań mających
przyczynić się do realizacji wyborów, zapewniających ludności korzystanie z formalnie przysługujących
jej praw wyborczych. Zebrano jedynie informacje, charakteryzujące wybory w
powiecie pułtuskim jako odbywające się pod terrorem komunistycznym115. O atmosferze panującej
w powiecie oraz skali nacisku i łamania prawa przez komunistów świadczą nawet
oficjalne raporty PUBP , jak ten – wytworzony tuŜ przed wyborami: Wybory. Komisje obwodowe
przedstawiają się w dobrym składzie, 14 absolutnie pewnych i 10 pewnych [komisji],
członków Komisji Obwodowych za wyjątkiem aktywnych PPR-owców całkowicie powerbowano
[podkreślenie KK]. […] Aktyw PSL samorzutnie wystawił męŜów zaufania na wszystkie
115 Zob. dok. nr xxx w zał. nr 1.
39
obwody, lecz jak doniosła agentura, Ŝaden z nich nie przyjął tych czynności bojąc się represji
ze strony władz116.
Odbudowa obwodu i dalsza praca organizacyjna zostały jednak przerwane przez kolejne
wydarzenia, których kreatorami były komunistyczne słuŜby bezpieczeństwa. Jeszcze w
grudniu 1946 r. utworzona została przez WUBP w Warszawie „operatywna grupa śledcza” z
siedzibą w Pułtusku, mająca za zadanie koordynację pracy operacyjnej i śledczej na terenie
powiatów: Maków Mazowiecki, Mława, Ostrołęka, Ostrów Mazowiecka, Przasnysz i Pułtusk.
Wszystkich waŜniejszych aresztowanych z tego obszaru kierowano do jej dyspozycji, co nie
pozostało bez wpływu na zintensyfikowanie zwalczania podziemia niepodległościowego117.
21 stycznia 1947 r. aresztowany został prezes Obwodu – „Olbrych”. UBP zwerbował go
wówczas (lub przewerbował) i od tej chwili oficer ten stał się TW oznaczonym kryptonimem
„Liść”. Aresztowanie „Olbrycha” i jego postawa w śledztwie wiąŜe się zapewne z dalszymi
aresztowaniami w powiecie pułtuski, których ofiarą padło kilku członków WiN118. By umoŜliwić
nowo pozyskanemu agentowi dalszą „pracę” w Obwodzie WiN „Paulina”, bezpieka
sfingowała jego ucieczkę (zbiegł, rzekomo rozbrajając pilnującego go straŜnika). PoniewaŜ w
końcu grudnia 1946 r. rozbity został sztab inspektoratu „Bernard” Białostockiego Okręgu
WiN, a inspektor por. „Adam” zginął z rąk funkcjonariuszy UBP, agent usiłował nie tylko
ponownie wejść w obowiązki prezesa „Pauliny”, ale teŜ i przejąć funkcję nieŜyjącego inspektora.
Były to zadania, które obok dotarcia do „Orki” – „Kryma” i rozpracowania oddziału
„Skowronka” – „Kuny”, nałoŜyli na niego mocodawcy z UBP119. Agent wydał rozkaz dla
Obwodu „Paulina” informujący o swym powrocie. Za pośrednictwem szefa wywiadu „Otylii”
- Eugeniusza Szulca (obecnie TW „śubr” pracującego dla PUBP w Ostrowi Mazowieckiej)
próbował teŜ nawiązać kontakt i z tym obwodem Zrzeszenia WiN. Starania te dość skutecznie
znów zablokował Z. Dąbkowski „Orka” – „Krym”, nie dopuszczając swego dotychczasowego
przełoŜonego do ponownego objęcia funkcji komendanta obwodu i do jego kontaktu ze strukturami
konspiracyjnymi. Usunął go z terenu dotychczasowej działalności, lokując na „melinie”
konspiracyjnej w Rybienku. Uratował w ten sposób przed aresztowaniem dziesiątki osób,
które potem mogły z „wolnej stopy” skorzystać z amnestii. Nawiasem mówiąc, Aleksander
116 AIPN BU 0206/155 t. 3, Raporty dekadowe PUBP w Pułtusku z 1947 r., raport za okres od 8 do 18 I 1947 r.,
k. 4-5.
117 AIPN BU 01006/55, Sprawozdania Wydziału Śledczego WUBP w Warszawie za 1946 r., sprawozdanie z
pracy sekcji śledczych Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego woj. warszawskiego za okres od 20
do 30 XII 1946 r., k. 160.
118 Aresztowano wówczas m.in. Ŝołnierzy Obwodu WiN „Paulina”: Tadeusza Drabika, Teodora Fabisiaka i Aleksandra
Raczyńskiego.
119 AIPN BU 0255/332, t. 1, Plan agenturalnego rozpracowania „Narew – B” organizacji WiN, k. 2-3.
40
Bylica vel Bohomolec, nie mogąc wykazać się wobec UBP dalszymi wymiernymi efektami
pracy, zdołał zbiec na teren województw zachodnich, chwilowo znikając z ich oczu.
Po śmierci komendanta obwodu WiN Ostrów Mazowiecka por. „Jura”, będącego który
w wyniku zdrady został osaczony 16 stycznia 1947 r. przez UBP i KBW na kwaterze we wsi
Brzuza (pow. Węgrow), pułtuskie i ostrowskie struktury WiN w zasadzie dogorywały, czekając
na rozkazy nakazujące zakończenie działalności. Oddział plut.. „Skowronka”, z którym na
co dzień „chodził” prezes „Pauliny” – „Orka” – „Krym”, wykonał jeszcze wprawdzie jeden
zamach na funkcjonariusza PUBP (był to referent PUBP na gminę Winnica – Aleksander Koczwara
zastrzelony w styczniu 1947 r.)120 i kilka akcji porządkowych przeciw komunistycznym
aktywistom, jednak działania te nie miały juŜ większego znaczenia wobec zbliŜającego
się kresu walki (zob. kalendarium).
Obwód pułtuski WiN „Paulina” zakończył działalność w sposób zorganizowany,
ujawniając się w kwietniu 1947 r. przed reŜimowymi komisjami amnestyjnymi. W pułtuskim
PUBP ujawniło się 52 Ŝołnierzy obwodu. Natomiast dalszych kilkudziesięciu podkomendnych
„Orki” – „Kryma” uczyniła to na terenie powiatu Ostrów Mazowiecki, wspólnie z miejscowymi
WiN-owcami. Ujawnienie przeprowadzano zgodnie z zaleceniami Komendy Białostockiego
Okręgu WiN, tj. korzystali z niej tylko ludzie zdekonspirowani i zagroŜeni represjami
komunistycznymi. Ci, którzy nie byli „spaleni”, a ich działalność ograniczała się do biernego
uczestnictwa w strukturach konspiracyjnych, w zasadzie nie musieli dekonspirować się przed
bezpieką. Amnestia, wbrew deklaracjom władz, nie słuŜyła jednak umoŜliwieniu powrotu
konspiratorów i partyzantów do normalnego Ŝycia społecznego. Jej celem było w rzeczywistości
złamanie masowego podziemia i zdobycie jak najszerszych informacji na temat osób
zaangaŜowanych w działalność niepodległościową, zwłaszcza pełniących funkcje kierownicze.
JuŜ wkrótce po ujawnieniu znaczna cześć z nich została poddana represjom, lub naciskom
związanym z tzw. pracą operacyjną UBP. Jeszcze w trakcie trwania operacji ujawnieniowej,
bezpieka na bieŜąco typowała kandydatów do werbunku, który realizowany był zazwyczaj
metodą szantaŜu i zastraszenia (werbunek na „materiałach kompromitujących), jako
Ŝe ujawnieni byli zdani na łaskę komunistów.
Materiały resortu pochodzące głównie z amnestii, dają nam bardzo ciekawy obraz społecznego
przekroju Ŝołnierzy pułtuskiego obwodu ROAK-WiN. W PUBP zgromadzono dane
dotyczące 110 Ŝołnierzy powojennej pułtuskiej poakowskiej konspiracji. Liczba ta nie jest
jednak świadectwem faktycznej liczebności tamtejszej konspiracji, jako Ŝe znaczna część Ŝoł-
120 AIPN BU 0255/88, Streszczenie sprawy likwidacji Aleksandra Koczary [sic], k. 26-29.
41
nierzy WiN – większość nie „spalonych” – nie stawiła się przed komisjami amnestyjnymi
(zapewne było ich ze trzy – cztery razy więcej, niŜ ujawniających się). AŜ 79 spośród wspomnianych
110 osób - naleŜało w czasie okupacji niemieckiej do AK, 4 do NSZ, 1 do BCH, 1
do AL, a 19 było niezorganizowane lub nie przyznało się do aktywności niepodległościowej w
tym okresie121. Rozpiętość wieku pułtuskich winowców wydaje się przeczyć tezie o dominującej
roli w powojennej konspiracji ludzi bardzo młodych. Zaledwie 3 osoby z całej grupy nie
osiągnęły jeszcze 20 lat, natomiast przedziały wiekowe pomiędzy 20 i 30 oraz 30 i 40 rokiem
Ŝycia reprezentowane były odpowiednio przez 36 i 45 osób. Wiek 15 osób zawierał się w
przedziale pomiędzy 40 i 50 rokiem Ŝycia. Nawet przedział pomiędzy 50 i 60 rokiem Ŝycia
reprezentowany był aŜ przez 5 osób (o 6 osobach brak danych)122. Znaczna część pułtuskich
konspiratorów spod znaku WiN pochodziła z grup uznawanych przez komunistów za ich bazę
społeczną (na 110 osób aŜ 87 miało pochodzenie chłopskie i 15 robotnicze, a zaledwie 3 –
inteligenckie). Przekrój zawodowy pułtuskich konspiratorów zbliŜał ich do modelu winowskiego
– aŜ 56 było rolnikami, zaledwie 4 robotnikami, 8 rzemieślnikami, 4 leśnikami, 15
urzędnikami, 5 nauczycielami a 4 uczniami. W strukturach reŜimowych zatrudnionych było
14 członków ROAK-WIN (w MO i UB).
Amnestia z lutego – kwietnia 1947 r. zamknęła pewien etap w dziejach powiatu i zarazem
miejscowego podziemia. Charakteryzował się on stosunkowo licznym udziałem mieszkańców
regionu w zbrojnym ruchu niepodległościowym. Amnestia nie oznaczała jednak końca
zbrojnego podziemia, które na tym terenie funkcjonowało w innych niŜ dotychczas formach
organizacyjnych aŜ do początku lat pięćdziesiątych. Zasadniczą organizatorską rolę w
tym etapie walki odgrywały ośrodki oporu wywodzące się z sąsiednich powiatów - ostrowskiego
i ciechanowskiego. Trzeba teŜ dodać, Ŝe w momencie, w którym wyczerpała się rola
spełniana przez poakowskie ośrodki oporu takie jak ROAK i WiN, dominującą rolę zaczęła
odgrywać, takŜe w Pułtuskiem, konspiracja i partyzantka spod znaku NZW.
Konspiracyjne organizacje młodzieŜowe na terenie powiatu pułtuskiego.
W okresie po 1944 roku mamy do czynienia na terenie Polski ze swego rodzaju „wybuchem”
konspiracji młodzieŜowej, występującej w postaci bardzo licznych organizacji, których
działalność była nieskoordynowana i pozbawiona łączności z jakimkolwiek „dorosłym”
121 AIPN BU 0148/7 t. 3, Charakterystyka nr 80 nielegalnej organizacji p.n. Ruch Oporu Armii Krajowej (ROAK),
k. 52-53.
122 Ibidem.
42
ośrodkiem kierującym pracą niepodległościową. Według ostatnich ustaleń, dokonanych przez
naszych kolegów z IPN w związku z tworzeniem Atlasu polskiego podziemia niepodległościowego
1944-1956, w latach 1944 – 1956 istniało na terenie Polski łącznie 1.236 konspiracyjnych
organizacji młodzieŜowych, skupiających - wedle zdecydowanie zaniŜonych danych
około 11 tysięcy członków. Jest znamienne, Ŝe w skali całej Polski około 80 % spośród konspiracyjnych
organizacji młodzieŜowych powstało dopiero po amnestii 1947 roku, czyli po
złamaniu przez władze komunistyczne „dorosłego” zbrojnego podziemia. Dla terenu województwa
warszawskiego wyznacznik ten jest podobny – i wynosi blisko 85%. Oznacza to, Ŝe
zaledwie 15 % ogółu powstałych tu konspiracyjnych struktur młodzieŜowych rozpoczęło działalność
w latach 1945-1947.
Województwo mazowieckie w skali kraju pod względem ilości owych młodzieŜowych
inicjatyw – lokuje się w ścisłej krajowej czołówce, obok województwa gdańskiego, poznańskiego
i wrocławskiego. Według wspomnianego juŜ Atlasu zajmuje pod względem liczebności
czwarte miejsce, jednak w wyniku zastosowania przeze mnie zmiany klasyfikacji trzech
stosunkowo duŜych organizacji i dodania kilku mniejszych, nie uwzględnionych w Atlasie,
przesunęłoby się na miejsce trzecie, moŜe nawet drugie123. Według raczej zaniŜonych danych,
na terenie dzisiejszego województwa mazowieckiego w latach 1944-1956 działało 107 konspiracyjnych
organizacji młodzieŜowych, skupiających łącznie około 1630 członków, wliczywszy
wspomniane juŜ, pominięte w Atlasie organizacje124.
.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Post autor: Artur Rogóż »

Zjawisko to wystąpiło takŜe na terenie powiatu pułtuskiego. Działały tu trzy konspiracyjne
organizacje młodzieŜowe. Pierwsza z nich „Partia Antykomunistyczna” (PAK), zawiązała
się w 1945 r. Działała w Pułtusk i na terenie powiatu, skupiając uczniów miejscowych
szkół. Jej działalność sprowadzała się do spraw formacyjnych, ograniczonej propagandy i
planów na przyszłość. Liczyła około 30 członków. Przywódcami PAK byli Zdzisław Puchalski
i Czesław Sobolewski. Organizacja działała do kwietnia 1947 r., kiedy to jej uczestnicy
ujawnili się podczas amnestii ogłoszonej przez władze komunistyczne. Ich niekonsekwentne
zachowanie w okresie amnestii zwróciło uwagę miejscowej bezpieki, której szef odnotował w
sprawozdaniu z maja 1947 r., Ŝe niektórzy uczestnicy tej organizacji: […] początkowo po
123 Kazimierz Krajewski, Konspiracyjne organizacje młodzieŜowe w latach 1944-1956 na terenie województwa
mazowieckiego (mps referatu przygotowanego na konferencję naukową OBEP IPN w Warszawie w listopadzie
2006 r. pt. Jesteście naszą wielką szansą. MłodzieŜ na rozstajach komunizmu).
124 Kazimierz Krajewski, Konspiracyjne organizacje młodzieŜowe na terenie województwa mazowieckiego w
latach 1945-1956, mps.
43
ujawnieniu się uciekli do lasu, lecz obecnie powrócili i chodzą do szkoły, lecz jak się okazuje
posiadają jeszcze broń, której nie zdali. Grupa ta jest w dalszym ciągu w rozpracowaniu125.
Wspomniane rozpracowanie dość szybko przyniosło efekty, bowiem kolejna organizacja
pułtuskiej młodzieŜy, które zawiązała się wkrótce po amnestii pod nazwą „Grupa Operacyjna
Armii Krajowej” (GOAK), wywodziła się wprost ze środowiska PAK. Organizatorami i
przywódcami byli: Zdzisław Puchalski, Artur Maciejewski, Zbigniew Niszczuk i Apolinary
Matuszewski. Prowadziła działalność propagandową i formacyjną, a niektórzy jej członkowie
gromadzili teŜ broń. W swym programie odwoływała się do ogólnych haseł demokracji politycznej.
Historia GOAK jest swego rodzaju zapisem lekkomyślności i braku wyobraźni patriotycznie
nastawionych młodych ludzi – w połączeniu z elementami manipulacji czy nawet
prowokacji UBP. Wśród liderów organizacji znajdowali się bowiem ujawnieni podczas amnestii
1947 r. członkowie wcześniej działającej „Partii Antykomunistycznej” (PAK). Oczywiście
osoby ujawnione – były zdekonspirowane przez bezpieką jako wrogowie systemu i w związku
z tym „obstawione” agenturą. Z materiałów wytworzonych w WUBP w Warszawie wynika,
Ŝe Kierownictwo organizacji twierdziło, Ŝe dąŜy do ustroju demokracji politycznej – aby kaŜda
partia miała jednakową moŜność bytu, praw politycznych i obywatelskich, przy tym wskazywano
na konieczność walki z marksizmem-leninizmem. [...] Plan ten realizować miano drogą
długofalowej walki politycznej, początkowo bez przeprowadzania akcji zbrojnych, przez
uświadamianie społeczeństwa w duchu swej „ideologii”126.
Choć GOAK podjęła walkę z systemem komunistycznym wyłącznie przy pomocy metod
propagandowych, to jednak w późniejszym okresie, gdy Urząd Bezpieczeństwa uaktywnił
posiadanych od samego początku w jej szeregach agentów wewnętrznych, organizacja – być
moŜe pod ich wpływem – zaczęła gromadzić broń i środki walki, a nawet wykonali kilka
drobnych akcji zbrojnych, co okazało się mieć później istotne znaczenia dla wysokości wyroków,
na jakie skazano jej członków. Okoliczność, iŜ młodzi ludzie, którzy ujawnili się w
1947 r. przed UB i byli resortowi dokładnie znani jako przeciwnicy systemu, zdecydowali się
na wznowienie działalności konspiracyjnej – świadczy z jednej strony o ich znacznym napięciu
ideowym – z drugiej jednak o kompletnej nieznajomości techniki pracy konspiracyjnej,
lub nawet delikatnie mówiąc – o inspiracji „zewnętrznej”.
Od momentu powstania GOAK miejscowy PUBP „monitorował” jej działalność poprzez
agenta o kryptonimie „WąŜ”, który podawał: Ŝe byli członkowie PAK nie zaprzestali
125 AIPN, 0206/158 t.1, Notatki informacyjne i raporty specjalne PUBP w Pułtusku 1946-1948, Sprawozdanie
szefa PUBP w Pułtusku z 7 V 1947 r., k. 33,34.
44
swej działalności i ponownie noszą się z zamiarem utworzenia nielegalnego związku127. Po
załoŜeniu rozpracowania operacyjnego o kryptonimie „Szpaki” resort zwerbował agenta spośród
członków organizacji – o kryptonimie „Pokorny”, który wraz ze wspomnianym juŜ TW
„WęŜem” – „wystawił” bezpiece wszystkich swych kolegów. Co ciekawsze, pomimo iŜ bezpieka
wiedziała o istnieniu organizacji od samego początku, pozwalała na jej rozbudowę i
działalność przez półtora roku – jak gdyby załoŜeniem operacji było zlokalizowanie i skupienie
jak największej ilości młodzieŜy niechętnej reŜimowi, by mieć formalny pretekst do poddania
jej represjom. Wszyscy uczestnicy GOAK zostali w 1948 r. aresztowani.
Sprawa GOAK miała jednak dalszy ciąg, gdyŜ śledztwo rozszerzyło się na kolejną
grupę młodzieŜy, mającą rzekomo działać pod nazwą NSZ. Szef PUBP w Pułtusku informował
m.in.: W wyniku przeprowadzonego śledztwa w sprawie nieleg[alnej] organ[izacji] GOAK
otrzymano materiały, na podstawie których przeprowadzono w dn. 28 XII 1948 r. operację
terenową, w wyniku której zatrzymano podejrzanych do niel[legalnej] organ[izacji] mającej
jeszcze nazwę NSZ. […] Dowódcą tej organizacji był Bełcikowski Jacek ps. „Baśka”
zam. Pułtusk, który tę organizację zorganizował i werbował do niej członków oraz odbierał
od nich przysięgę. Członkowie tej organizacji rekrutowali się z uczni[ów] i młodych ludzi
pochodzenia wiejskiego, którzy obecnie brali czynny udział w Ŝyciu społecznym, a mianowicie
byli członkami ORMO i naleŜeli do ZMP. Organizacja ta w pracy konspiracyjnej kontaktowała
się z org[anizacją] GOAK, od której to organizacji, wg zeznań czł[onków] NSZ poŜyczali
broń potrzebną do akcji lub teŜ do składania przysięgo przez nowo werbowanych członków.
Organizacja ta jest w stadium rozpracowania i śledztwa. Wymieniona grupa NSZ dokonała
juŜ kilku napadów z bronią w ręku na spółdzielnie i mienie państwowe128.
Ostatnia z młodzieŜowych grupek uczniowskich z Pułtuska to kilkuosobowa „Armia
Krajowa”, załoŜona przez Eugeniusza Bielika w 1950 r. W zasadzie bez konkretnego programu,
byłaby imprezą zupełnie dziecinną, gdyby nie patriotyczne motywacje uczestników i represje
jakie spadły na nich po „wpadce” w 1952 r.
126 AIPN BU 0180/47 t. 1, Charakterystyka organizacji młodzieŜowej Grupa Operacyjna Armii Krajowej z Pułtuska,
k. 4.
127 AIPN BU 0180/47 t. 1, op. cit., k. 5.
128 AAIPN BU 0206/155 t. 4, Sprawozdania PUBP w Pułtusku za 1948 r., Raport miesięczny za okres od 1 do
31 XII 1948 r., k. 128. 28 XII 1948 r. aresztowano: Jacka Bełcikowskiego „Baśkę” z Pułtuska, Kazimierza Witkowskiego
„Wierzbę” z Zambsk gm. Obryte, Piotra Latka Piotr „Lwa” zam. w Świdnicy, Jana śbikowskiego
„Paproć” z Zambsk gm. Obryte, Mieczysława Kudowskiego „Wielkiego” z Pułtuska, Ryszarda Kupisa „Orlika” z
Pułtuska i Jerzego śebrowskiego „Kunę” z Pułtuska.
45
Oddział Jan Kmiołka „Wira” (1947 - 1951) i Komenda Powiatu NZW Pułtusk - „Noc” -
„Tatry” (1948 – 1949)
Amnestia z 1947 r. nie zakończyła podziemnej działalności niepodległościowej na
terenie powiatu pułtuskiego. Po roku 1947 r. istotną rolę organizatorską odgrywały tu jednak
ośrodki oporu spod znaku NZW, wywodzące się z sąsiednich powiatów - ciechanowskiego i
ostrowskiego. Natomiast rodzimym – pułtuskim ośrodkiem oporu przeciw niechcianej władzy,
stał się tu lokalny oddział partyzancki dowodzony przez Jana Kmiołka129, który jeszcze
przez dalszych pięć lat, do jesieni 1951 r., dawał się we znaki komunistom. W działalności
owej grupy da się wyraźnie wyodrębnić trzy okresy. Przez pierwsze półtora roku – od maja
1947 r. do września 1948 r. - funkcjonowała jako samodzielna jednostka „powinowska”, we
wrześniu 1948 r. weszła w skład NZW stając się zawiązkiem nowej, powiatowej struktury tej
organizacji, a w lipcu 1949 r., po utracie kontaktu z dowództwem znów stała się jednostka
samodzielną – i stan ten trwał do września 1951 r., kiedy została definitywnie zlikwidowana
przez MBP. Oddział ten niekiedy określany był teŜ jako oddział braci Kmiołków, jako Ŝe
oprócz Jana słuŜył w nim takŜe jego brat – Franciszek130. Na przykładzie tej grupy uwydatnia
się wpływ niepodległościowych struktur powiatu ostrowskiego na sytuację w pułtuskiem, jako
129 Jan Kmiołek „Mazurek”, „Wir”, „Fala”, „Witold”, ur. 23 II 1919 r. w Rząśniku (gm. Wyszków, pow. Pułtusk)
w rodzinie rolników – Jana i Marianny, posiadających ośmiohektarowe gospodarstwo. Miał trzech braci i dwie
siostry. Ukończył 7 klas szkoły powszechnej. Do wybuchu wojny najmował się do pracy u gospodarzy w Rząśniku.
W 1938 r. poszedł terminować do kowala. Od jesieni 1941 r. był Ŝołnierzem ZWZ-AK w Obwodzie Pułtusk.
Pełnił funkcję łącznika pomiędzy organizacją na terenach wcielonych do Rzeszy i w Generalnym Gubernatorstwie.
Podczas słuŜby na granicy był kilkakrotnie ścigany i ostrzeliwany przez Grenschutz. Aresztowany w 1941
r. przy przechodzeniu granicy, został jako szmugler uwięziony w obozie karnym w Pułtusku, z którego zbiegł po
trzech tygodniach. Ponownie ujęty pod koniec 1942 r., przez pół roku więziony był w obozie karnym w Ciechanowie
(wyszedł z niego tak wycieńczony, Ŝe przez kilka miesięcy zwolniony był z udziału w pracach konspiracyjnych).
W okresie okupacji niemieckiej wraz z braćmi uratował ukrywającego się w okolicach Rząśnika znajomego
śyda – Nachmana vel Słomczyńskiego. Po tzw. „wyzwoleniu” kontynuował działalność konspiracyjną.
Od kwietnia 1946 (?) pełnił funkcję łącznika pomiędzy placówką Rząśnik i placówką Długosiodło w Obwodzie
WiN Ostrów Mazowiecka. „Spalony” we wrześniu 1946 r., dołączył do oddziału partyzanckiego „Visa”. Uczestniczył
w akcji na więzienie w Pułtusku 25 XI 1946 r. Ujawnił się 9 IV 1947 r. w PUBP w Długosiodle. Z dniem
1 V 1947 r., w uzgodnieniu ze swym byłym konspiracyjnym dowódcą Z. Dąbrowskim, wznowił działalność niepodległościową
– organizując oddział partyzancki. Od października 1948 do czerwca 1949 r. – dowódca patrolu
PAS KP NZW „Noc” – „Tatry”, podlegającym komendzie połączonych powiatów pozostałych po „XV” – Białostockim
Okręgu NZW. Od połowy czerwca 1949 r. do sierpnia 1951 r. dowódca samodzielnej grupy zbrojnej.
Podległa mu grupa wykonała w latach 1947-1951 blisko 100 róŜnego rodzaju wystąpień zbrojnych. Aresztowany
w Katowicach 27 VIII 1951 r. w wyniku prowokacji MBP, skazany na karę śmierci przez WSR w Warszawie na
sesji wyjazdowej w Pułtusku. Zamordowany w więzieniu MBP przy ul. Rakowieckiej w Warszawie 7 VIII 1952
r.
130 Franciszek Kmiołek „Leszek”, „Mundek”, „Bogdan”, ur. 30 XI 1922 r. w Rząśniku, pow. Pułtusk. Przed
wojną ukończył szkołę powszechną. Prawdopodobnie juŜ w czasie okupacji niemieckiej naleŜał do AK. Po wojnie
pozostał w konspiracji. Od kwietnia 1946 r. w ROAK, a od października 1946 r. do WiN. Ujawnił się w
kwietniu 1947 r. W maju 1947 r. wraz z bratem wznawia działalność konspiracyjną. NaleŜy do stałego składu
osobowego oddziału partyzanckiego dowodzonego przez Jana Kmiołka. Od października 1948 r. jest Ŝołnierzem
NZW. Uczestniczył w wielu walkach i akcjach z zakresu samoobrony. Poległ 16 IX 1951 r. walce z grupą operacyjna
KBW i UB w gajówce Jurgi, pow. Ostrołęka.
46
Ŝe oddział Kmiołków po pewnym czasie za pośrednictwem tamtejszej KP „Podhale” podporządkował
się komendzie „połączonych powiatów” pozostałych po Białostockim „XV” Okręgu
NZW, działając pod jej komendą przez niespełna rok – od września 1948 r. do czerwca
1949 r. Swą działalnością oddział Jana Kmiołka ogarnął, oprócz powiatu pułtuskiego, takŜe
liczne gminy sąsiednich powiatów, a efekty pracy organizacyjnej jego dowódcy i ludzi z nim
związanych - okazały się doprawdy zaskakując.
Mimo iŜ większość aktywnych Ŝołnierzy ROAK i WiN ujawniła się przed władzami
komunistycznymi, w ich gronie znalazła się grupa osób, które – choć rozkaz organizacyjnych
przełoŜonych o ujawnieniu wykonały - uwaŜały, iŜ walkę z reŜimem komunistycznym naleŜy
jednak kontynuować. Był wśród nich dowódca oddziału WiN por. Albin Gąsiewski „Mikołaj”
oraz stary konspirator i partyzant Jan Kmiołek, a bardzo szybko dołączył do nich p.o. prezesa
Obwodu WiN „Paulina” – Zygmunt Dąbkowski „Orka”, „Krym”. Wydaje się, Ŝe głównym
powodem wznowienia działalności podziemnej przez wspomnianych ludzi – prócz nastawienia
ideowego – była świadomość, iŜ władze komunistyczne nie przestrzegają warunków
amnestii – i dąŜą do wykorzystania operacyjnego ujawnionych lub poddania ich represjom.
Autor niniejszego szkicu spotkał się z poglądem, iŜ na decyzję Jana Kmiołka o wznowieniu
konspiracji wywarły wiedza na temat nacisków funkcjonariuszy UBP, usiłujących zmusić
byłych Ŝołnierzy podziemia do współpracy agenturalnej. W tej sytuacji grupka zaprzyjaźnionych
konspiratorów zdecydowała się na podjęcie kroków organizacyjnych, które umoŜliwiłby
podjęcie samoobrony. Sam Jan Kmiołek tak zeznawał na temat motywów swego powrotu „do
lasu”: ... dowiedziałem się, Ŝe władze B[ezpieczeństwa] P[ublicznego] aresztują ujawnionych
członków nielegalnych organizacji, postanowiliśmy [więc] przystąpić do nielegalnej działalności131.
Niespełna miesiąc po ujawnieniu, juŜ 1 maja 1947 r., por. Albin Gąsiewski (który
obecnie przybrał pseudonim „Boks”), Jan Kmiołek „Wir” i Julian Kwiatkowski „Miły” sformowali
zawiązek nowej grupy zbrojnej. Jan Kmiołek tak opisywał jej cele: Zasadnicza nasza
działalność w tym czasie polegała na tym, Ŝe kaŜdy na swoją rękę miał dowiadywać się w terenie
od tamt[ejszej] ludności, czy władze B[ezpieczeństwa] P[ublicznego] aresztują ujawnionych
członków nielegalnej organizacji WiN – a gdyby to nastąpiło, to mieliśmy stworzyć
zbrojny oddział i działać zbrojnie na tamt[ejszym] terenie132. Dalszy rozwój wydarzeń potwierdził
„czarny scenariusz” przewidywany przez doświadczonych konspiratorów. Represyjna
polityka władz komunistycznych wobec ujawnionych niepodległościowców „wepchnęła do
131 AIPN BU 1068/307, t. 2, Akta sprawy Jana Kmiołka i Stanisława Kowalczyka, protokół przesłuchania Jana
Kmiołka z 5 XII 1952 r., k. 66 v.
132 Ibidem.
47
lasu” Jana Kmiołka i jego towarzyszy. PoniewaŜ nie mieli juŜ oni Ŝadnych złudzeń co do rzeczywistych
intencji reŜimu – walka z nimi okazała się nad wyraz trudna i długotrwała.
Grupą operującą w terenie, która stała się zawiązkiem nowego oddziału partyzanckiego,
dowodził Jan Kmiołek – występujący pod pseudonimem „Mazurek”. Jednak od początku
zawiązania się nowej konspiracji jako jej przełoŜony występował por. Albin Gąsiewski
„Boks”. Jego umiejscowienie w poamnestyjnej pułtuskiej konspiracji porównywane było
przez Jana Kmiołka do funkcji komendanta obwodu. To por. „Boks” wydawał rozkazy grupie
dyspozycyjnej „Mazurka”, zbierał informacje wywiadowcze z terenu – i odtwarzał sieć kontaktów,
z której zbudowano po pewnym czasie nową podziemną strukturę terenową. Por.
„Boks” nie utworzył jednak nowej organizacji (tj. nie kreował nowego bytu organizacyjnego),
lecz starał się bazować na dawnych, w tym takŜe ujawnionych - Ŝołnierzach AK-WiN. Początkowo
nie dąŜył do budowy sformalizowanych struktur, lecz jedynie organizował w terenie
punkty kontaktowe, słuŜące do obsługi „chodzących” z bronią w ręku Ŝołnierzy grupy „Mazurka”
i do utrzymywania pomiędzy nimi łączności. Ludzie zapewniający obsługę kadry
„Boksa” i „Mazurka” zbierali takŜe wszelkie informacje potrzebne konspiratorom, dotyczące
zarówno sił komunistycznych, jak i miejscowej ludności. Głównym łącznikiem pomiędzy por.
„Boksem” i patrolem „Mazurka” został Tadeusz Małaszek „Kruczek” z Zamłynia pod Długosiodłem.
Grupka zbrojna licząca początkowo trzech Ŝołnierzy przekształciła się dość szybko w
oddział (właściwie patrol) partyzancki, przez który na przestrzeni pięciu lat przewinęło się
łącznie ponad 20 ludzi, przy czym przeciętny jego stan rzadko przekraczał 10 osób133.
Pierwsza odprawa trzyosobowej grupy stanowiącej zawiązek oddziału, odbyła się 3
maja 1947 r. w lesie koło Przetyczy (gm. Długosiodło). Według zachowanej w odpisie ksiąŜki
raportów oddziału uczestniczyli w niej: Jan Kmiołek występujący obecnie pod pseudonimem
„Mazurek” oraz konspiratorzy oznaczeni w ksiąŜce raportów oddziału jako „B” i „M” (pod
133 AIPN 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps. „Wir” –
„Fala”, k. 1-4. Oprócz Jana Kmiołka „Wira”, „Fali”, „Mazurka”, „Witolda” w róŜnych okresach w skład oddziału
wchodzili: Franciszek Ampulski z Rząśnika - „Skra”, „Zbyszek”, „Tadek”, (+ 16 IX 1951), Kazimierz Ampulski
z Rząśnika - „Benek”, „Tęcza” (+ 12 VI 1949), Wacław Chojnowski „Osełka” (+ 26 I 1949), Zygmunt Dąbkowski
„Konwalia”, „Rota”, „Krym”, „Orka”, „Wojtek”, „Wstęga” – przy czym od października 1948 r. stał się
on organizacyjnym zwierzchnikiem oddziału (+ 12 VI 1949), Jan Elert „Topór”, „Walenty”, por. Albin Gąsiewski
„Mikołaj”, „Boks” (pozostawał „na wolnej stopie” – dołączał tylko na niektóre akcje), Tadeusz Jasiński
„Ignac” (+ 16 V 1948), Franciszek Kmiołek „Mundek”, „Leszek”, „Bogdan” (+ 16 IX 1951), Stanisław Kowalczyk
z Rząśnika - „Baśka”, „Odwet”, „Edek”, „Karol” (+ 7 VIII 1952), Bolesław Kulesza „Pomsta”, „Mietek” (+
12 VI 1949), Julian Kwiatkowski „Miły” (+ 1950), Tadeusz Małaszka „Kruczek”, Julian Nasiadko „Ostry”,
„Kabłąk”, „Mietek” (+ 16 IX 1951), Henryk Pawlicki „Jasiek”, „Kuropatwa” (+ 22 II 1950), Jan Pędzich „Tygrys”
(+ 1950 - Wiśniewo), Roman Składanowski „Wiktor” (+ 15 VII 1948), Antoni Struniawski „Huragan” (+
30 V 1951), Julian Soliwoda „Jurek”, Jan Wróblewski „Roman” (+ 27 V 1950), Antoni Wróbel „Miły” i Marian
Wołyniec.
48
oznaczeniami tymi kryją się: por. Albin Gąsiewski „Boks” oraz Julian Kwiatkowski występujący
jako „Miły”)134. Tak początek funkcjonowania grupy opisywał w swych późniejszych
zeznaniach sam dowódca oddziału: W maju 1947 r. nawiązałem kontakt z Dąbkowskim Zygmuntem
ps. „Krym” – „Wstęga” na terenie pow. pułtuskiego i utrzymywałem go systematycznie.
RównieŜ utrzymywałem kontakty z Kuleszą Bolesławem ps. „Pomsta” – „Mietek” zam.
Chojny, gm. Wąsewo, pow. Ostrów Mazowiecka, a najwięcej przebywałem z oddziałem na
terenie pow. Pułtusk, dokonując akcji terrorystycznych135. Do pierwszych pięciu partyzantów
dołączali kolejni, przy czym większość z nich miała juŜ staŜ konspiracyjny w AK i WiN. W
początkach lipca 1947 r. w skład grupy powiększył się o dalszych pięciu ludzi, byli to: Jan
Elert „Topór”, „Walenty”, Franciszek Kmiołek „Mundek”, „Leszek”, „Bogdan”, Kazimierz
Ampulski „Benek”, „Tęcza”, „Tadek”, Franciszek Ampulski „Skra”, „Tadek”, „Zbyszek” i
Stanisław Kowalczyk „Baśka”, „Odwet”, „Karol”, „Edek”136. We wrześniu 1947 r. doszli:
Antoni Wróbel „Miły” i Julian Soliwoda „Jurek”. Nieco później szeregi konspiratorów zasilił
Tadeusz Małaszka „Kruczek” (pozostający jednak, jako łącznik, na „wolnej stopie”)137. W
styczniu 1948 r. do oddziału przyjęto Romana Składanowskiego „Wiktora” (byłego Ŝołnierza
WiN pseud. „Magazyn”). W następnym miesiącu grupa „Mazurka” powiększyła się o nietypowy
„nabytek”. Był nim Tadeusz Jasiński „Ignac”, funkcjonariusz UBP z placówki w
Brańszczyku, który zdezerterował po dokonaniu napadu rabunkowego na nadleśnictwo w Jeglu,
przy czym miał jakoby zabić funkcjonariusza ochrony leśnej. Jan Kmiołek długo wahał
się, nim podjął decyzję o włączeniu go do oddziału. Ostatecznie jednak, mając na względzie
jego młody wiek i biorąc za dobrą monetę ideowe deklaracje składane przez „Ignaca” – postanowił
dać mu szanse i wcielił go do grupy, roztaczając nad nim dyskretną obserwację. Młodzieniec
ów, będący najprawdopodobniej „wtyczką” bezpieki – nie wykorzystał otrzymanej
134 AIPN BU 1068/307 t. 2, Akta sprawy Jana Kmiołka, akt oskarŜenia Jana Kmiołka i Stanisława Kowalczyka,
k. 319.
135 AIPN BU 1068/307 t. 2, Akta sprawy Jana Kmiołka, protokół przesłuchania Jana Kmiołka z 27 VIII 1951 r.,
k. 229v,
136 Stanisław Kowalczyk „Baśka”, „Odwet”, „Karol”, „Edek” ur. 6 V 1925 w Gródku (gm. Obryte, pow. Pułtusk).
W okresie okupacji niemieckiej prawdopodobnie naleŜał do AK (choć zataił to podczas ujawnienia w 1947
r.). W 1946 r. był Ŝołnierzem WiN w placówce Rząśnik (Obwód Ostrów Mazowiecka). Zimą 1946/47 słuŜył w
oddziale partyzanckim WiN. Ujawnił się 9 IV 1947 r. w PUBP w Ostrowi Mazowieckiej. Wiosną tegoŜ roku
wznowił działalność niepodległościową pod rozkazami Jana Kmiołka. Jesienią 1947 r. zmuszony przez UB do
podpisania deklaracji współpracy – jako TW „Grzegorz” – przez kilka miesięcy za wiedzą i zgodą Jana Kmiołka
– utrzymując kontakty z funkcjonariuszami bezpieki zdobywał potrzebne partyzantom wiadomości, dezinformując
jednocześnie przeciwnika. Wiosną 1948 r., zagroŜony zdekonspirowaniem, przeszedł na stałe do oddziału
leśnego. W latach 1948-1949 Ŝołnierz PAS KP „Noc” – „Tatry”. Aresztowany w Łodzi 15 IX 1951 r. w wyniku
prowokacji MBP. Skazany na karę śmierci w procesie wraz z Janem Kmiołkiem, stracony 7 VIII 1952 r. w więzieniu
przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.
137 AIPN BU 1068/307 t. 2, op. cit., k. 228v-229, AIPN BU 1086/307 t. 2, KsiąŜka zbioru i streszczeń notowania
raportów miesięcznych, tygodniowych i dziennych, zajęć i akcji grup dywersyjnych dowódcy „Fali” to jest „Mazurka”,
„Wira”, „Witolda”, k. 225, zob. zał. nr.
49
szansy i w efekcie źle skończył138. Inaczej potoczyły się losy Stanisława Kowalczyka, który
jesienią 1947 r. „przyciśnięty” przez bezpiekę - odzyskał wolność za cenę podpisania deklaracji
współpracy agenturalnej – jako TW „Grzegorz”, o czym niezwłocznie powiadomił dowódcę.
Pozostając „na wolnej stopie” przez kilka kolejnych miesięcy dezinformował UBP, stając
się jednocześnie dla oddziału cennym źródłem wiedzy na temat planów bezpieki i stosowanych
przez nią metod pracy operacyjnej. Wyczuwając, iŜ jego „gra” dobiega końca i moŜe
zostać aresztowany – w drugiej połowie kwietnia 1948 r. zbiegł „do lasu”, gdzie do końca
pozostał wiernym towarzyszem broni Jana Kmiołka.
Szczególne miejsce w grupie zajmował Zygmunt Dąbkowski „Krym”. Przed amnestią
był bowiem dowódcą Jana Kmiołka i wszystkich pułtuskich Ŝołnierzy ROAK oraz WiN.
Obecnie pozostawał zwykłym, szeregowym członkiem grupy, lojalnie podporządkowującym
się rozkazom por. „Boksa” i „Mazurka”. Wydaje się jednak nie ulegać wątpliwości, Ŝe w rzeczywistości
– jak zawsze, był „człowiekiem w cieniu” pułtusko - ostrowskiej konspiracji.
Wywierał zasadniczy wpływ na kształtowanie się koncepcji walki zbrojnej i odtwarzania
struktur terenowych. Był bardziej aktywny w pracach organizacyjnych, niŜ związany obowiązkami
rodzinnymi por. Albin Gąsiewski „Boks” (ten ostatni utrzymywał kontakt z oddziałem
głównie poprzez łączników i tylko okresowo dołączał do grupy - gdyŜ na co dzień musiał
zajmować się Ŝoną i dziećmi). „Krym” często odłączał się od grupy, chodząc zazwyczaj z
Bolesławem Kuleszą lub braćmi Ampulskimi. Nawiązywał teŜ własne kontakty, które juŜ
wkrótce – w nowej rzeczywistości organizacyjnej – miały mu się bardzo przydać.
Tylko cześć partyzantów stale przebywała w polu jako zwarty, lotny patrol leśny, część
składająca się z „niespalonych” pozostawała okresowo na „wolnej stopie”. Codzienne utrzymanie
grupy finansowane było przez „niespalonych” mających moŜność dorabiania pracą fizyczną
u zaprzyjaźnionych gospodarzy oraz dzięki zdobyczy z ekspriopracji. Z zapisów w
ksiąŜce raportów oddziału wynika, iŜ grupa utrzymywana była takŜe dzięki dobrowolnej pomocy
udzielanej przez patriotyczną, antykomunistycznie nastawioną ludność. W grę wchodziły
tu głównie posiłki i udzielane kwatery (pozornie wydaje się to rzeczą drobna, jednak dla
bardzo ubogich mieszkańców kurpiowskich wiosek całodzienne Ŝywienie kilku osób musiało
być znacznym wysiłkiem, przy czym moŜna było dostać za to kilka lat więzienia, nie mówiąc
o połamanych w śledztwie kościach i wybitych zębach).
138 „Ignac” - po kolejnym samowolnym odłączeniu się od grupy - został ujęty przez pościg kierowany przez
„Kryma”. Znaleziono przy nim skradzione fundusze oddziału oraz zaszyfrowane notatki. PoniewaŜ „Krym” ocenił,
iŜ moŜe być on „kretem” – agentem wewnętrznym podesłanym do oddziału – wydał rozkaz rozstrzelania go.
Wyrok wykonano koło nadleśnictwa Jegiel, w miejscu w którym „Ignac” miał zabić człowieka podczas napadu
rabunkowego.
50
W kwietniu 1948 r. bezpieka aresztowała łącznika por. „Boksa” – Tadeusza Małaszka
„Kruczka”. Jan Kmiołek dał jego rodzinie 50.000 zł na adwokata i paczki, po czym bez specjalnego
zdziwienia odnotował w dzienniku oddziału zwolnienie Małaszka przez bezpiekę.
Gdy w lipcu 1948 r. oddział Jana Kmiołka utracił kontakt z por. „Boksem”, który tajemniczo
zniknął z terenu – nikt nie wiązał tej sprawy z osobą „Kruczka”, choć dzisiaj – gdy wiemy Ŝe
dowódca pułtusko – ostrowskiej konspiracji został aresztowany przez UBP - myśl taka musi
się w naturalny sposób nasuwać. Ponowne pojawienie się „Kruczka” w otoczeniu pułtuskich
niepodległościowców spod znaku NZW – rok później – znów przyniosło tragedię, nieodparcie
kojarzącą się ze zdradą.
Jesienią 1947 r. na rozkaz Jana Kmiołka została zorganizowana grupa konspiracyjna
na terenie gminy Obryte (większość jej uczestników pochodziła ze wsi Ciółkowo)139. Organizatorem
i dowódcą dziesięcioosobowego zespołu był Henryk Borczyński „Burza”140. Zorganizowany
przez niego zespół stanowił pododdział oddziału partyzanckiego Jana Kmiołka i
wykonywał zlecane przez niego zadania, przekazując mu część zdobyczy uzyskiwanych w
akcjach zaopatrzeniowych. Nie przebywał stale w lesie, jak podstawowy skład oddziału „Wira”,
lecz działał jako dyspozycyjna grupa wypadowa, wyruszając w teren na czas wykonania
określonych rozkazów. Grupa ta funkcjonowała w ramach oddziału Kmiołka przez niespełna
rok – od jesieni 1947 do sierpnia 1948 r. Została rozbita przez PUBP w Pułtusku w sierpniu
1948 r. Zdarzenie to nie spowodowało jednak większej destrukcji w siatce terenowej obsługującej
oddział „Wira”. Wprawdzie dziesięciu uczestników grupy „Burzy” zostało aresztowanych
i skazanych (cztery wyroki śmierci – w tym trzy wykonane, pięć wyroków wieloletniego
więzienia), ale „wsypa” ograniczyła się do gminy Obryte. Ujęci Ŝołnierze miejscowej grupy
wypadowej nie mieli rozeznania na temat kontaktów w innych gminach i nawet brutalne
śledztwo nie mogło przynieść oczekiwanych przez UBP informacji.
Oddział Jana Kmiołka operował głównie we wschodniej i północnej części powiatu
pułtuskiego i zachodniej części powiatu ostrowskiego oraz w południowej części powiatu
ostrołęckiego i południowo-wschodniej powiatu makowskiego. Główną jego bazą pozostawał
139 W skład grupy wchodzili: Henryk Borczyński „Burza” – jako dowódca (+ 18 XI 1948), Jan Anfolecki „Ryś”
(+ 18 XI 1948), Tadeusz Kruszewski „Sokół” (+ 18 XI 1948), Tadeusz Makowski „śbik”, Czesław Rogulski
„Sosna”, Henryk Wiesiołek „Sosna”, Julian Skoczylas „Nietoperz”, Aleksander Postek „Lew”, Stanisław Kalinowski
i Stanisław Kachel „Wrona”.
140 Henryk Borczński, ur. 1928 w Ciółkowie (gm. Obryte, pow. Pułtusk) w rodzinie chłopskiej. Ukończył 4 klasy
szkoły podstawowej. O jego przynaleŜności do konspiracji przed 1945 r. brak jest informacji. W 1944 r., zapewne
samorzutnie, zmagazynował i zakonserwował kilka sztuk broni. Jesienią 1947 r. na polecenia Jana Kmiołka
zorganizował grupę konspiracyjna na terenie gm. Obryte. Na jej czele wykonał kilkanaście akcji, głównie zaopatrzeniowych
i karno-ostrzegawczych. Aresztowany w sierpniu 1948 r., został skazany przez WSR w Warszawie
na karę śmierci i 18 XI 1948 r. stracony.
51
masyw leśny Puszczy Białej i przyległe doń gminy. Niekiedy jednak podejmował dość dalekie
wypady poza ten rejon, jak np. na teren gminy Boguty (jesienią 1949 i z końcem zimy 1950)
czy do gminy Szulborze-Koty (latem 1949 r.).
Do lata 1948 r. oddział zazwyczaj występował w zwartej, około dziesięcioosobowej
grupie. W późniejszym okresie często dzielono go na doraźnie wyodrębniane, mniejsze patrole
liczące po 2-4 ludzi. Partyzanci uŜywali zarówno mundurów wojskowych i milicyjnych, jak
teŜ i ubrań cywilnych. Wielu z nich nosiło na bluzach mundurowych ryngrafy z Matka Boską
Częstochowską lub Ostrobramską. Zazwyczaj grupa „Wira” operując w terenie miała na wyposaŜeniu
jeden ręczny karabin maszynowy, a większość Ŝołnierzy posiadała automaty MP-
43, MP 41 i 40, lub PPS i PPSz, a nawet jednego Stena141. Ponadto broń krótką i granaty142.
Kmiołkowie dysponowali znacznymi zasobami broni, zmagazynowanej u siedmiu współpracujących
gospodarzy oraz w dwóch leśnych „bunkrach” – ziemiankach, na wypadek potrzeby
zmobilizowania części siatki terenowej (jeden z „bunkrów” zlokalizowany był w lesie gostowskim,
drugi –na terenie nadleśnictwa Leszczydół-Nowiny; ten ostatni urządzony był tak,
Ŝe mógł stanowić schronienie dla całego dziesięcioosobowego oddziału). Ponadto trudna do
ustalenia ilość broni znajdowała się w rękach indywidualnych członków siatki. Oddział operował
zazwyczaj jako grupa „lotna”, stale zmieniając kwatery, zazwyczaj wybierane w pojedynczych
koloniach koło lasów, lub w leśnych przysiółkach. Niekiedy jednak grupa obozowała
okresowo w lesie pod gołym niebem, lub korzystała z „bunkrów” – ziemianek. Przemieszczano
się pieszo, jedynie podczas „odskoku” z akcji zaopatrzeniowych, ze względu na transport
zdobyczy wykorzystywano furmanki. Codzienne bytowanie nieduŜego zespołu sprowadzające
się do ustawicznego wspólnego przebywania, wspólnych noclegów i posiłków spoŜywanych
wraz z gospodarzami dającymi kwatery, wymagające zgrania akcje i starcia z przeciwnikiem,
wytwarzały swoisty klimat więzi nieformalnej. Bracia Kmiołkowie byli przecieŜ
przyjaciółmi i znajomymi większości swych współtowarzyszy broni z wcześniejszego, cywilnego
Ŝycia. Choć stosunki w grupie były na co dzień koleŜeńskie, panowała w niej jednak
dość wysoka dyscyplina. W dwóch przypadkach za jej raŜące naruszenie i działalność destrukcyjną
– sprawcy zostali zlikwidowani (w ten sposób zginęli: Tadeusz Jasiński „Ignac” i
Henryk Pawlicki „Jasiek”, „Kuropatwa”). Dowódca prowadził ksiąŜkę raportów oddziału,
odnotowując w nim stany osobowe, prowadzone zajęcia, podejmowane działania, a nawet
141 Posiadaczem owej broni był Marian Czajkowski „Dym” – z siatki terenowej oddziału.
142 Łącznie w latach 1947-1948 grupy „Wira” i „Burzy” miały na swoim wyposaŜeniu: 1 rkm MG-34, 5 PPSz, 4
MP-40 i MP-41, 1 PPD, 1 Stena, 7 Mauzerów i 4 Mosiny i około 10 pistoletów róŜnych typów. Latem 1949
zdobyto w walce z UB i MO kilka sztuk broni, m.in. MG-15.
52
nastroje i stosunek ludności do grupy143. Nie ulega wątpliwości, Ŝe dominującą postacią w
oddziale był jego twórca i dowódca, Jan Kmiołek „Wir”, „Fala”, „Mazurek”, „Witold”, a w
znacznie mniejszym stopniu jego młodszy brat Franciszek „Mundek”. Obaj bracia róŜnili się
pod względem osobowości. Jan Kmiołek był człowiekiem powaŜnym, nastawionym bardzo
ideowo i moŜna rzec – pryncypialnie, zaś Franciszek słynął jako ulubieniec kobiet i młodzieniec
nie stroniący od towarzystwa i zabawy. Wspomniane wybitnie ideowe nastawienie i towarzysząca
mu determinacja, sprawiały – w połączeniu z niewątpliwymi cechami przywódczymi,
Ŝe Jan Kmiołek, młody człowiek posiadający wykształcenie zaledwie podstawowe i
będący w końcu kolegą większości swych podkomendnych, zdołał zorganizować i podporządkować
sobie setki ludzi na rozległych terenach Kurpiowszczyzny.
Świadectwem wybitnie ideowego nastawienia partyzantów z oddziału Kmiołków, a
takŜe o świadectwem krzywd wyrządzonych ich rodzinom przez komunistów, stały się mimowolnie
donosy, składane przez rozpracowującego ich w 1951 r. agenta MBP - Edwarda
Wasilewskiego. Niektóre z nich mają wręcz przejmujący charakter144.
Oddział Jana Kmiołka posiadał stopniowo rozbudowującą się organizację terenową,
głównie w powiecie pułtuskim i ostrowskim, złoŜoną z gospodarzy kurpiowskich wiosek, w
których obejściach mieściły się punkty kontaktowe, kwatery i zamaskowane kryjówki grupy.
Zapleczem dla partyzantki spod znaku Kmiołków stały się zwłaszcza pozostałości dawnej
siatki terenowej WiN, a później takŜe i NSZ. W lutym 1948 r. szef PUBP w Pułtusku, informując
o działalności oddziału Jana Kmiołka, meldował swym przełoŜonym: Na terenie naszego
powiatu istnieje nielegalna organizacja NZW, która ma dobrze zakonspirowaną siatkę
143 AIPN BU 1068/307 t. 2, Akta sprawy Jana Kmiołka, protokół przesłuchania Jana Kmiołka z 15 IX 1951 r., k.
22 v; AIPN BU t. 2, KsiąŜka zbioru i streszczeń notowania raportów miesięcznych, tygodniowych i dziennych,
zajęć i akcji grup dywersyjnych dowódcy „Fali” to jest „Mazurka”, „Wira”, „Witolda”, k. 225-274, zob. zał.
nr.
144 Agent pisał m.in.: Podwładni pytali „Marka” o sytuację międzynarodową i o termin rozpoczęcia się „draki
na całego i wzięcia komunistów na powaŜnie za łeb”. […] „Bogdan” powiedział, Ŝe o ile przeŜyliśmy tak trudny
okres, to na pewno utrzymamy się i dalej. I wówczas rozwinęła się opowieść o tym, co przecierpieli dotychczas
oni i ich rodziny. „Tęcza” powiedział, Ŝe jego brat został zabity przez „bezpiekę”, matka została skazana na 5
lat więzienia, zaś pozostali członkowie rodziny zostali wysiedleni na Zachód. Matka dostała tak duŜy wyrok
dlatego, Ŝe będąc konfidentką UB nie chciała donosić. W czasie „nalotu” jakiś kapitan z WUBP (znany skurwysyn
na naszym terenie) stanął okrakiem w drzwiach i śmiejąc się powiedział: „Nie chciałaś pani nas słuchać, to
teraz będzie pani lepiej”. „Baśka” jest Ŝonaty. Z początku „bezpieka” męczyła jego Ŝonę i badała, ale od chwili
kiedy przeprowadziła się do rodziców, dali jej spokój. Jeśli chodzi o rodzinę „Fali” i „Bogdana” (bracia), to
brat ich siedzi (uprzednio był tak bity, Ŝe całe stopy miał zropiałe), matka natomiast ze zmartwienia umarła. W
czasie jej pogrzebu przyjechało 7 wozów wojska, które otoczyło 3 wsie i nikogo nie wypuszczało. Spodziewali się
oni, Ŝe na pogrzebie zastaną „Falę” i „Bogdana”. Ale oni spodziewając się tego, wcale tam nie pojawili. (AIPN
BU 00169/41, t. 2, Teczka pracy TW „Wierny”, „Ramzes”, „Huragan”. Doniesienie agenturalne z 30 VI 1951
r., k. 40-41).
53
w terenie145. Jednak ze względu na rozpracowanie tego środowiska przez UBP Kmiołkowie w
coraz większym stopniu budowali sobie siatkę z ludzi zupełnie „nowych”. Grupa „Burzy” z
Obrytego dysponowała własnymi punktami organizacyjnymi.
Początkowo grupa Jana Kmiołka prowadziła dość ograniczoną akcję dywersyjną. Starano
się przede wszystkim dokładnie rozpoznać teren poprzez kontakty z ludnością, które
słuŜyły teŜ prowadzeniu antykomunistycznej akcji propagandowej. Podtrzymywanie na duchu
patriotycznie nastawionej ludności było jednym z głównych celów, jakie stawiała sobie grupa
Kmiołka – zapewne w nadziei na dotrwanie na spodziewany konflikt „wolnego świata” z blokiem
sowieckim (cel ten jest wyraźnie, wielokrotnie odnotowywany w księdze rozkazów oddziału).
Zbierano teŜ informacje o kolaborantach i działaniach reŜimu, przejmowano broń od
ludności (w ten sposób w czerwcu 1947 r. oddział uzyskał pierwszy erkaem). W ciągu pięciu
lat działalności (1947-1951) oddział Jana Kmiołka odnotował na swoim koncie około 100
róŜnego rodzaju wystąpień zbrojnych146. PoniewaŜ zadaniem, jaki postawił sobie „Wir” zarówno
w okresie samodzielnej działalności, jak teŜ i w ramach Komendy Powiatu „Noc” –
„Tatry”, było przede wszystkim dotrwanie do spodziewanego światowego konfliktu i dopiero
wówczas wystąpienie na większą skalę przeciwko komunistom, starał się unikać niepotrzebnych
starć z wojskiem i milicją. Przede wszystkim, w ramach samoobrony, zwalczał agenturę
UB, a takŜe aktywistów komunistycznych. Likwidacje przeprowadzane były częściej za konkretne
przewinienia, niŜ profilaktycznie. Kilkakrotnie likwidowano liderów lokalnych organizacji
partyjnych, zbyt aktywnie współpracujących z władzami bezpieczeństwa. Często jednak
Kmiołkowie poprzestawali na pouczeniu i ostrzeŜeniu bolszewików, co zazwyczaj łączyło się
z wymierzeniem kary chłosty. Drugą, istotną kategorią działań oddziału „Wira” stanowiły
akcje zaopatrzeniowe, pozwalające na dalsze funkcjonowanie grupy bez nadmiernego obciąŜania
współpracującej z nią ludności. Kmiołkowie dwukrotnie podjęli ataki na ambulanse
pocztowe (jeden udany, drugi zakończony bez efektów), wykonali 20 wypadów na spółdzielnie
i 5 na inne obiekty państwowe, w 12 przypadkach potrzebne partyzantom zaopatrzenie
zabrano z gospodarstw komunistycznych aktywistów, a w 40 – od innych osób, w tym róŜnego
rodzaju współpracowników władz (w tym ostatnim przypadku rekwizycje były na ogół
niewielkie i ograniczały się do najbardziej niezbędnej odzieŜy lub Ŝywności).
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Post autor: Artur Rogóż »

Pierwszym wystąpieniem dywersyjno – propagandowym grupy Jana Kmiołka był nakaz
wysiedlenia, skierowany w maju 1947 r. do dwóch rodzin kolaborujących z UB, zamiesz-
145 AIPN BU 0206/155 t. 4, Sprawozdania PUBP w Pułtusku za 1948 r., sprawozdanie szefa PUBP w Pułtusku
dla szefa WUBP w Warszawie, b.d., k. 133.
54
kałych na stacji Przetycz (gm. Długosiodło). Ostatecznie jednak partyzanci zamienili wspomniana
karę na „małe” baty i pouczenie, pozostawiając donosicieli w ich miejscu zamieszkania.
Podobną akcję ostrzegawczą wykonano 6 maja 1948 r. wobec zamieszkałych w Leszczydole
(gm. Wyszków) kilku działaczy komunistycznych współpracujących z władzami bezpieczeństwa
(udzielono im ostrzeŜenia i dokonano rekwizycji). W początkowym okresie działalności
partyzanci wykonali kilka akcji ekspropriacyjnych, zdobywając ze spółdzielni niezbędne
zaopatrzenie i środki finansowe: 6 czerwca 1947 r. w Kuninie (gm. Goworowo, pow. Ostrołęka),
9 sierpnia 1947 r. oraz w Leszczydole – Nowinach (gm. Wyszków) oraz dwukrotnie w
Zdzieborzu (gm. Somianka) - 8 października i w grudniu 1947 r (brak daty dziennej)147, a
takŜe prawdopodobnie w Strudze i Kozłowie (gm. Somianka).
Do najpowaŜniejszych wystąpień oddziału „Wira” w pierwszym roku jego działalności
naleŜała zasadzka zorganizowana 14 stycznia 1948 r. na ambulans pocztowy pod wsią Pniewo
na szosie RóŜan – Warszawa, w wyniku której nie tylko zdobyto 1.200.000 zł, ale teŜ rozbrojono
3 milicjantów i funkcjonariusza UBP z placówki w Wyszkowie148. Głośnym, echem
wśród ludności odbiło się rozbicie przez Kmiołów zasadzki, jaką urządził na nich 11 lipca
1948 r. kilkuosobowy patrol MO w Rząśniku. W wyniku starcia zginął funkcjonariusz śledczy
MO Feliks Kamieński, który zobowiązał się on wobec PUBP zlikwidować lub schwytać braci
Kmiołków149. Jeszcze większy rozgłos przyniosło oddziałowi starcie z obławę grupy operacyjnej
UBP, MO i KBW w dniu 15 lipca 1948 r. w Grądach Pulewnych, w wyniku którego
przebił się przez obławę w lasy Puszczy Białej, tracąc zaledwie jednego poległego (osłaniającego
odwrót kolegów Romana Składanowskiego „Wiktora”), przy czym zdobył nawet karabin
maszynowy i skutecznie zgubił pościg150. Pułtuska bezpieka wykazała się wówczas znaczą
nieudolnością (funkcjonariusze tak dalece pogubili się w terenie, Ŝe niektórzy z nich wyszli z
bagien dopiero trzeciego dnia po obławie). Straty grupy operacyjnej nie były wielkie – ograniczały
się do kilku rannych – jednak poraŜka mająca miejsce na oczach ludności stała się dla
pułtuskiej bezpieki kompromitacją od strony prestiŜowej.
146 AIPN 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps. „Wir” –
„Fala”, karty na czyny, k. 21-116.
147 AIPN BU 1086/307 t. 2, op. cit. k. 225-227, 229.
148 AIPN BU 1068/307 t. 1, Akta sprawy Jana Kmiołka, pismo Dyrektora Urzędu Poczt i Telegrafów w Warszawie
z 15 I 1948 r., k. 19, telefonogram Kierownika Oddziału Ambulansów Dyrekcji UPiT z 14 I 1948 r., k. 20.
149 AIPN BU 1068/307 t. 1, Akta sprawy Jana Kmiołka, ,meldunek specjalny PUBP w Pułtusku z 12 VII 1948 r.,
k. xx; AIPN BU 1086/307 t. 2, op. cit., k. 238.
150 AIPN BU 1068/307 t. 1, Akta sprawy Jana Kmiołka, Raport specjalny naczelnika Wydziału III WUBP w
Warszawie z 23 VII 1948 r. dla Ministra Bezpieczeństwa Publicznego, k. 109-109v; AIPN BU 1086/307 t. 2, op.
cit., k.238.
55
Po licowych walkach w Rząśniku i w Grądach Pulewnych na tereny objęte działalnością
grupy Jana Kmiołka spadły silne obławy KBW, UBP i MO. Partyzanci, rozdzieleni na
mniejsze, kilkuosobowe patrole, wymykali się komunistycznym grupom operacyjnym przez
dłuŜszy czas unikając siedzib ludzkich. Z zapisów w księdze raportów oddziału wynika, Ŝe
partyzanci funkcjonowali niekiedy w bardzo trudnych warunkach bytowych, nocując w lasach
nawet podczas deszczów.
Latem 1948 r., po aresztowaniu por. Albina Gosiewskiego „Boksa”, oddział Jana
Kmiołka utracił organizacyjnego zwierzchnika. Jednak dwaj jego Ŝołnierze – Zygmunt Dąbkowski
i Bolesław Kulesza, którzy okresowo „chodzili” samodzielnie, nawiązali wówczas
kontakt ze Zbigniewem śwańskim „Nocą”, szefem Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) połączonych
powiatów Ostrów Mazowiecka krypt. „Podhale” oraz Wysokie Mazowieckie „Mazur”
- i podporządkowali mu się. Doprowadzili teŜ do spotkania grupy Jana Kmiołka z oddziałem
„Nocy”151. Do spotkania doszło 18 września 1948 r. (obie grup partyzanckie operowały
wówczas wspólnie przez pięć dni w Puszczy Białej). Zapewne odbiciem tych kontaktów
jest wzmianka w rozkazie z 25 września 1948 r. Kazimierza śebrowskiego „Bąka” – komendanta
powiatów stanowiących pozostałość „XV” Białostockiego Okręgu NZW - mówiąca o
pozyskiwaniu przez niego pod względem organizacyjnym nowych terenów152. Do spotkania
oddziału Jana Kmiołka z komendantem „Bąkiem” doszło 19 października 1948 r. („Bąk”
przybył wówczas z patrolami „Nocy” i Stanisława Grabowskiego „Wiarusa”). Jan Kmiołek
wraz z całą swoją grupą podporządkował się wówczas komendantowi „Bąkowi”. Z zapisu w
księdze rozkazów oddziału wynikałoby jednak, iŜ Jan Kmiołek skłonny był traktować przyjęte
ustalenia, przynajmniej początkowo, raczej jako połączenie się równorzędnych podmiotów
konspiracyjnych (w ksiąŜce rozkazów zapisał: zjednoczenie organizacyjne nastąpiło ze względu
na podział terenowy, to znaczy kaŜda grupa [będzie] mająca swój teren i poruszająca się
po swoim terenie)153. Z zachowanych dokumentów „XV” Okręgu NZW wynika jednak jednoznacznie,
Ŝe aktywa organizacyjne podległe Kmiołkowi i Dąbkowskiemu zostały po prostu
podporządkowane bezpośrednio Komendzie Powiatu NZW Ostrów Mazowiecka krypt. „Podhale”.
Podczas odprawy, która odbyła się z udziałem „Bąka”, dokonano zasadniczych ustaleń
organizacyjnych. Rrozkazem z 26 października 1948 r. „Bąk” mianował Zygmunta Dąbkowskiego
(uŜywającego wówczas pseudonimów „Wojtek” i „Wstęga”) dowódcą VI batalionu
151 AIPN BU 1086/307 t. 2, op. cit., k.238; AIPN BU 1086/307 t. 2, op. cit., k.241.
152 AIPN BU 00495/253, Rozkaz „Bąka” do Komend Powiatów „Podhale”, „Mazur” z 25 IX 1948 r., k. 44.
153 AIPN BU 1086/307 t. 2, op. cit., k.242-243.
56
(konspiracyjnego) podlegającego KP „Podhale”154. Jednostka owa obejmowała siatkę terenową
Kmiołków – czyli właśnie wspomniane juŜ „nowe tereny”. Jana Kmiołka „Mazurka”,
„Wira” - mianowano dowódcą patrolu PAS tegoŜ batalionu. TakŜe w dniu 26 października
1948 r. nowy dowódca konspiracji pułtuskiej wystosował odezwę skierowaną do Ŝołnierzy
podziemia sprzed amnestii 1947 r. Informował w niej o celach jakie stawia sobie organizacja
NZW i zachęcał do wytrwałości w walce o niepodległość. W dokumencie tym znalazło się teŜ
znamienne sformułowanie odnoszące się do amnestii 1947 r. (wynika zeń, iŜ niedotrzymanie
warunków amnestii przez komunistów miało wpływ na decyzję o kontynuowaniu walki): [...]
śołnierze! [...] Słyszeliście zew Ojczyzny w pierwszych okresach niewoli i nie jesteście ostatnimi
bojownikami o Jej wolność. Gdy Ojczyzna nasza potrzebowała obrońców, stanęliśmy bez
wahania i prowadziliśmy takŜe samo zdecydowaną walkę w róŜnych formach i organizacjach
podziemnych. Lecz kryzys polityczny tych organizacji zmusił nas do zaprzestania walki otwartej,
z bronią w ręku – przez tak zwane „ujawnienie”. Na chwilę przestaliśmy być Ŝołnierzami,
lecz płomień walki, miłość Ojczyzny i Boga – nie zostały wydarte z naszych serc. To tylko pozostało
nam, Ŝołnierzom, z naszej walki. A gdy wróg chciał nam wydrzeć i to ostatnie – przez
wyrzeknięcie się wszystkiego, zgodzić się nie mogliśmy i chwyciliśmy znów za broń, wstępując
w te zaszczytne właśnie szeregi NZW, by prowadzić nadal nieśmiertelną walkę o wolność.
śołnierze! Pamiętajcie, Ŝe walka obecna jest wzorem ustroju nowo budowanej Polski, wiec
czyny nasze muszą być szlachetne i czyste, prowadzone w imię Boga i Ojczyzny, godząc się z
regulaminem narodowej Polski155.
Wkrótce potem - w grudniu 1947 r. - z terenu obejmowanego przez VI Batalion (konspiracyjny)
utworzono nowy Powiat NZW, oznaczony kryptonimem „Noc” 156 (z dniem 16
maja 1949 r. kryptonim ten został zmieniony na „Tatry”)157. W skład nowo zorganizowanego
powiatu wszedł powiat pułtuski i część powiatu ostrowskiego – gminy Długosiodlo, Poręba i
część terenu gmin Wąsewo, Brańszczyk i Brok). Nominalnie dowództwo nowego powiatu
zatrzymał dla siebie komendant „Bąk”, tak teŜ zwracał się do niego w urzędowej korespondencji
Z. Dąbkowski. Jednak wydaje się, Ŝe faktycznie organizacją w nowej strukturze kierował
właśnie Zygmunt Dąbkowski, któremu „Bąk” powierzył funkcję szefa organizacyjnego
154 AIPN BU 0255/253 t. 2, Rozkaz „Bąka” do Komend Powiatów „Podhale”, „Mazur” z 26 X 1948 r., b.p.
155 AIPN BU 0255/253 t. 2, Odezwa dowódcy 6 batalionu NZW Zygmunta Dąbkowskiego „Wojtka” z 26 X 1949
r., b.p.
156 AIPN BU 0255/253 t. 2, Rozkaz nr 78/49 „Bąka” do Komend Powiatów „Podhale”, „Mazur”, „Noc” z 24
XII 1948 r., k. 45; AIPN BU, Akta sprawy Jana Kmiołka i Stanisława Kowalczyka, protokół przesłuchania Jana
Kmiołka z 1 X 1951 r., k. 47-48.
157 AIPN BU 0255/253 t. 2, Rozkaz nr 80/49 Komendy Powiatów „Podhale” – „Mazur” – „Tatry” z 16 V 1949
r., b.p.
57
Powiatu „Noc”. Szósty batalion KP „Podhale” przemianowany został wówczas na pierwszy
Batalion KP „Noc”, a dowództwo nad nim otrzymał, na mocy tego samego rozkazu, Bolesław
Kulesza „Pomsta”. Podlegał mu teren pomiędzy linią kolejową Wyszków – Ostrołęka, szosą
RóŜan – Ostrów Mazowiecka i rzeką Bug158. Okresowo komendant powiatu „Noc” („Tatry”)
przejmował z polecenia „Bąka” bezpośrednie dowództwo nad oddziałem Kmiołka, co zostało
odnotowane we wspomnianej ksiąŜce raportów. Nowe ustalenia organizacyjne, w których
Zygmunt Dąbkowski znów stawał się formalnym przełoŜonym Jana Kmiołka i jego grupy,
przyjęte zostało bez ambicjonalnych oporów i urazów, co świadczyło o ideowym nastawieniu,
a zarazem prawdziwie koleŜeńskich więzach łączących tych ludzi. NaleŜy teŜ dodać, Ŝe w
strukturze „pionowej” – grupa Jana Kmiołka podlegała szefowi PAS połączonych powiatów,
czyli „Nocy” – z tym, Ŝe miał on przekazywać jej polecenia za pośrednictwem Dąbkowskiego159.
Jeśli występowały jakieś zadraŜnienia, to raczej pomiędzy „Bąkiem” i „Wirem” – w
efekcie w grudniu „Wir” dostał nawet naganę za lekcewaŜenie rozkazów otrzymywanych od
tego przełoŜonego.
Zespół dowódczy Komendy Powiatu „Noc” („Tatry”) zorganizował silną jak na schyłkowy
okres konspiracji siatkę terenową. MoŜna oceniać, Ŝe Zygmunt Dąbkowski i Bolesław
Kulesza nie zdołali zorganizować jej jako struktury w pełni wojskowej, nadając jej schemat
organizacyjny od dowództwa batalionu, poprzez kompanie, plutony i druŜyny zlokalizowane
w poszczególnych wioskach i gminach. Kierowana przez nich organizacja pozostała raczej
luźnym zespołem osób i punktów kontaktowych, nie ujętych w wojskowe ramy organizacyjne.
Co więcej, szereg „kontaktów” obsługiwał poszczególnych funkcyjnych, pozostając niekiedy
ich wyłączną tajemnicą. Taka metoda pracy organizacyjnej dość skutecznie chroniła konspiratorów,
zawęŜając zakres ewentualnych „wsyp”160. W 1951 r. miała ona obejmować, według
wypowiedzi Jana Kmiołka sformułowanych w rozmowach z księdzem z Długosiodła (TW
„Popławski”, „Andrzej”) i rzekomym emisariuszem organizacji podziemnej Edwardem Wasilewskim
„kapitanem Markiem” (TW „Wiernym”), dziesięć gmin w dwóch powiatach i liczyć
około 460 ludzi (z dokumentów NZW wynikałoby, iŜ wpływy organizacyjne Dąbkowskiego i
Kmiołków w istocie obejmowały aŜ 11 gmin oraz miasto powiatowe Pułtusk – o czym poniŜej).
Bezpieka oceniała liczebność organizacji Kmiołków na niespełna 200 osób, ale ich dane
dotyczyły jedynie siatkowców rozpracowanych przez TW „Wierny” i w większości areszto-
158 AIPN BU, Akta sprawy Jana Kmiołka i Stanisława Kowalczyka, protokół przesłuchania Jana Kmiołka z 1 X
1951 r., k. 47v.
159 Op. cit, k. 48v.
58
wanych jesienią 1951 r.161. Szereg kontaktów i „melin” poszczególnych funkcyjnych partyzantów,
którzy polegli w walce z bronią w ręku, nie został ujawniony w śledztwach. Liczebność
i stopień zorganizowania powiatu „Noc” („Tatry”) musiały istotnie być wysokie, gdyŜ z
dniem 1 marca 1949 r. Zygmunt Dąbkowski postanowił aktywa organizacyjne z podległego
sobie terenu podzielić na sześć [!] batalionów konspiracyjnych (w skład kaŜdego batalionu
miały wejść dwie gminy – za wyjątkiem batalionu trzeciego, w zamierzeniu obejmującego
miasto Pułtusk wraz z przylegającą doń jedną gminą). Wytypował teŜ dowódców wspomnianych
jednostek terenowych: batalionem 1 dowodził Bolesław Kulesza „Pomsta”, na dowódcę
2 wytypowano NN „Klona”, 3 – NN „Batorego”, 4 – NN „Waltera”, 5 – NN „Juranda”, 6 –
Juliana Nasiadko „Ostrego”162. Polecił teŜ owym dowódcom batalionów wytypować kandydatów
na dowódców kompanii (z zachowanego dokumentu wynika, Ŝe nie zamierzał powoływać
dowódców niŜszego szczebla – ze względu na niebezpieczeństwo dekonspiracji i brak uŜyteczności
na obecnym etapie działań). Rzecz jasna, wspomniane bataliony nie stanowiły jednostek
wojskowych odpowiadających uŜytej nazwie, lecz były jedynie luźno zorganizowanymi,
duŜymi skupiskami członków i sympatyków NZW. Zamierzenia szefa organizacyjnego
KP „Noc” – „Tary” zostały częściowo usankcjonowane przez komendanta „Bąka” rozkazem
nr 80/49 z 16 maja 1949 r. Obsada batalionów 3 i 4 zatwierdzona została bez zmian, zaś na
dowódcę 2 batalionu wyznaczono „Ostrego”, o batalionie 1 nie było wzmianki, moŜna sądzić
jednak, iŜ to właśnie on był bytem najbardziej realnym163. Pozostałe jednostki terenowe postulowane
przez Zygmunta Dąbkowskiego w ramach organizacji KP „Noc” – „Tatry” nie zostały
uwzględnione w rozkazie komendanta „Bąka” (moŜna sądzić, iŜ realnie oceniając moŜliwości
mobilizacyjne powiatu pułtuskiego ograniczył ilość batalionów do czterech).
Uczestnicy siatki terenowej oddziału Kmiołków, podobnie jak i osoby luźno współpracujące
z tą grupą – stanowiący bazę mobilizacyjną w spodziewanym momencie przełomowym
upadku reŜimu, rekrutowali się z ludności chłopskiej pochodzącej głównie z kurpiowskich
wiosek. Wbrew twierdzeniom propagandy komunistycznej, mówiącej o rzekomo „klasowym”
charakterze toczącej się walki, sama bezpieka musiała przyznać w swych dokumentach,
iŜ większość współpracowników braci Kmiołków: był to element rekrutujący się z bie-
160 Jan Kmiołek w „ksiąŜce raportów” w raporcie za okres od 1 do 15 XII 1948 r., gdy operował na terenie gmin
powiatu ostowskiego podlegających obecnie Bolesławowi Kuleszy „Pomście” – zanotował: Wstęga” [Z. Dąbkowski]
i „Pomsta” nie chcą zapoznać patroli z wszystkimi ludźmi.
161 AIPN 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps. „Wir” –
„Fala”, k. 7.
162 AIPN BU 0255/253 t. 2, Dokumenty oryginalne NSZ-NZW z pow. Ostrów Mazowiecka, Plan zorganizowania
pow[iatu] „Noc” z 1 III 1949 r przygotowany przez Zygmunta Dąbkowskiego „Wstęgę”, k. 44.
163 AIPN BU 0255/253 t. 2, Rozkaz nr 80/49 Komendy Powiatów „Podhale” – „Mazur” – „Tatry” z 16 V 1949
r., b.p.
59
doty wiejskiej, mający na utrzymaniu kilkoro dzieci osoby starsze wiekiem [...]164. Sam Jan
Kmiołek, jak relacjonował w swym donosie agent UBP „Marek”, tak oceniał w połowie 1951
r. stosunek ludności do swego oddziału: „Fala” twierdził, Ŝe ludzie oczekują na wybuch wojny
i dlatego mają do niego („Fali”) coraz większe zaufanie. Ponadto dodał, Ŝe reŜim ułatwił
mu zadanie, a to dlatego, Ŝe swym postępowaniem podzielił ludność na zdeklarowanych wrogów
i przyjaciół ustroju165. Funkcjonowanie oddziału przez pięć lat najciemniejszej „stalinowskiej
nocy” było moŜliwe głównie dzięki ofiarności siatki terenowej i osób współpracujących
z konspiracją. W opracowaniu dotyczącym oddziału Kmiołków, sporządzonym w 1976
r. przez SB, wyraźnie stwierdzono, Ŝe: W znacznej mierze banda [sic] utrzymywała się przy
wydatnej pomocy współpracowników i meliniarzy, a takŜe kosztem chłopów, którzy jej członkom
udzielali kwater i wyŜywienia, nie otrzymując w zamian wynagrodzenia166. NaleŜy jednak
dodać, Ŝe o ile grupa dysponowała środkami finansowymi, starała się płacić za otrzymywaną
Ŝywność, co jednak często nie było moŜliwe.
Przez rok czasu oddział Jana Kmiołka i związana z nim sieć terenowa uczestniczył w
pracach organizacyjnych „XV” Okręgu NZW pod rozkazami komendanta „Bąka”. Kadra dowódcza
KP „Noc” i oddziału PAS uczestniczyła w odprawach i naradach przezeń zwoływanych.
Z przeprowadzonych akcji sporządzano raporty, przekazywane do Komendy Powiatu
„Podhale”. Oddział, zgodnie z zaleceniem „Bąka”, był w zasadzie samowystarczalny finansowo.
Z dotacji przydzielanych przez dowództwo korzystano rzadko. śołnierze oddziału PAS
otrzymywali miesięczny Ŝołd (szef organizacyjny powiatu w granicach 5-7 tys. zł, dowódca
batalionu terenowego i szef patrolu PAS 4-5 tys. zł, szeregowi po 2 tys. zł)167. Wypłaty Ŝołdu
dokonywane były jednak nieregularnie i ze znacznym opóźnieniem. Dowództwo KP „Noc”
prowadziło staranne rozliczenia finansowe. Wszelkie zakupy i rekwizycje musiały być dokumentowane.
Obowiązywał zakaz przeprowadzania samowolnych akcji – wszystkie musiały
uzyskać akceptację dowódcy batalionu terenowego lub komendanta powiatu. Rozkaz organizacyjne
„Baka” z 24 grudnia 1948 r. zawierał pochwały dla wyróŜniających się Ŝołnierzy KP
„Noc”: „Wstęgi”, „Pomsty”, „Tęczy”, „Mundka” i „Zbyszka”. Natomiast „Wirowi” udzielono
nagany za: nieposłuszeństwo i lekcewaŜenie rozkazów. W rozkazie z 16 maja 1949 r. pochwał
udzielono „Wstędze” (po raz drugi) i „Odwetowi”.
164 AIPN 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps. „Wir” –
„Fala”, k. 8.
165 AIPN BU 00169/41 t. 2, Teczka pracy TW „Wierny”, donos TW „Wierny” (Edwarda Wasilewskiego) z 28 VI
1951 r., k. 24.
166 AIPN 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps. „Wir” –
„Fala”, k. 11.
167 Zob. Aneks I, dok. nr xxxxx
60
Oddział Jana Kmiołka „Wira” uczestniczył 27 maja 1949 r. w koncentracji grup partyzanckich
„XV” Okręgu NZW mającej miejsce w lasach nadleśnictwa Wiśniewo w Puszczy
Białej. Oprócz jego oddziału przybyły teŜ grupy dowodzone przez: Franciszka Jarzynę „Jabłoń”
– komendanta Powiatu „Podhale”, Edmunda Chrostowskiego „Chrobrego” – szefa PAS
KP „Podhale” i Zbigniewa śwańskiego „Nocy”168. W trwającej kilka dni koncentracji brał teŜ
udział komendant struktur pozostałych po „XV” Okręgu – Kazimierz śebrowski „Bąk” wraz
ze swą ochroną dowodzoną przez syna – Mieczysława śebrowskiego „Konara”. Podczas owej
koncentracji dokonana została istotna zmiana organizacyjna – na funkcję „szefa dywersji”
Powiatu „Tatry” mianowany został Tadeusz Małaszek „Kruczek”169 (decyzja o wprowadzeniu
„Kruczka” w tajniki kierowania konspiracją NZW na terenie Puszczy Białej okazała się ze
wszech miar fatalna).
W okresie funkcjonowania oddziału Jana Kmiołka jako patrolu PAS KP „Noc” („Tatry”)
w jego skład weszli okresowo nowi Ŝołnierze, głównie wywodzący się z patroli PAS KP
„Podlale”. Byli to: Wacław Chojnowski „Osełka”, Antoni Struniawski „Huragan”, Jan Wróblewski
„Roman”, Henryk Pawlicki „Jasiek”, „Kuropatwa”. Profil działalności grupy nie uległ
w tym czasie zmianie. Spośród waŜniejszych działań wykonanych wówczas moŜna wymienić
m.in. rozbicie placówek ORMO: 24 października 1948 r. w Dębienicy (gm. Długosiodło) i 19
maja 1949 r. w samym Długosiodle. W wyniku akcji likwidacyjnych zginęło kilku przedstawicieli
terenowego aparatu władzy i konfidentów: 3 listopada 1948 r. w śebrach-Włostach -
sekretarz PPR Brunon Urbański, 28 grudnia 1948 r. we wsi Kaczka (gm. Goworowo) – Władysław
Suchcicki oskarŜony o współpracę z władzami bezpieczeństwa, 7 stycznia 1949 r. –
sołtys z Grąd Pulewnych Jan Niś (dawny współpracownik oddziału – obecnie członek PZPR i
TW PUBP Pułtusk, jego likwidacja była karą za naprowadzenie obławy na oddział w lipcu
1948 r.), 19 maja 1949 r. w Długosiodle Aleksaner Wołyniec i Józef Gajewski - członkowie
PZPR oskarŜeni o kontakty z władzami bezpieczeństwa (Wołyniec był sekretarzem komitetu
gminnego PPR). Zamach na sekretarza PPR z gminy Obryte – Henryka Lasotę, przeprowadzony
podczas zebrania aktywistów 15 XI 1948 r. w Gostkowie – nie powiódł się (doszło do
starcia z uzbrojonymi partyjniakami, zginęła Aleksandra Czajkowska – członek PPR, zaś Lasota
został jedynie cięŜko ranny). Dodajmy, Ŝe zdarzenia te miały często charakter starcia,
gdyŜ aktywiści byli na ogół uzbrojeni.
168 AIPN BU 1086/307 t. 2, op. cit., k.252.
169 Akta sprawy Jana Kmiołka i Stanisława Kowalczyka, protokół przesłuchania Jana Kmiołka z 1 X 1951 r., k.
48v.
61
Spośród waŜniejszych akcji zaopatrzeniowych moŜna wymienić: 24 X 1948 r. na spółdzielnie
Obuchowej Nowej (gm. Poręba, pow. Ostrów Mazowiecka), 3/4 lutego 1949 r. na
miasteczko Wyszków, gdzie dokonano rekwizycji w spółdzielni i magazynach szpitala, 28
marca 1949 r. zabrano transport zaopatrzenia dla spółdzielni w Długosiodle, 15 maja 1949 r.
wykonano akcję na spółdzielnię w Kozłowie (gmina Somianka),
Pomimo zachowywania daleko posuniętych środków ostroŜności, grupa ponosiła starty,
będące na ogół wynikiem pracy agentury UBP. 4 listopada 1948 r. grupa operacyjna UBP,
MO i KBW zaskoczyła, w wyniku donosu, dwóch członków KP „Noc” („Tatry”) kwaterujących
we wsi Lipnik – Majorat (gm. Długosiodło). Ujęty został wówczas Stanisław Pych,
uczestnik akcji zbrojnych PAS. Cztery dni później w lesie nadleśnictwa Leszczydół koło wsi
Wielątki Nowe (gm. Wyszków) oddział „Wira” starł się z grupę straŜy leśnej, która wytropiła
biwak partyzantów (starcie zakończyło się sukcesem leśnych). 26 stycznia 1949 r. dwuosobowy
patrol wpadł w zasadzką UB i KBW w gospodarstwie Stanisława Gołębiowskiego we
wsi Zamiączka (gm. Długosiodło). Poległ Wacław Chojnowski „Osełka”, zaś drugi partyzant
zdołał oderwać się od pościgu. Tragedię spowodował gospodarz – konfident, któremu karę
śmierci partyzanci zamienili na kontrybucję – po odbiór której udał się niefortunny patrol170.
Nocą 3/4 lutego 1949 r. partyzanci ostrzelali oddział KBW stacjonujący w leśniczówce Pecynka
(gmina Długosiodło), uczestniczący w obławach. 20 lutego 1949 r. pięcioosobowy patrol
KP „Noc” („Tatry”) zaatakowany przez grupę operacyjną KBW na postoju w gajówce
Przyjmy (gm. Poręba) wyrwał się z kotła obławy bez strat.
Organizacja zbudowana przez Dąbkowskiego, Kmiołków i Kuleszę funkcjonowała -
bez większych strat - przez kolejny rok, do połowy 1949 r - jako Komenda Powiatu „Noc”
(„Tatry”), podlegająca komendantowi „Bąkowi”. Wydaje się, Ŝe orędownikiem ścisłego
związku z NZW był przede wszystkim Zygmunt Dąbkowski – i gdy go zabrakło – Jan Kmiołek,
który dość krytycznie oceniał stosunki panujące w oddziałach podległych „Bąkowi” i
„Nocy”, nie starał się zbyt intensywnie o dalsze kontakty z pozostałościami ośrodków dowódczych
pozostałych po „XV” Okręgu NZW171. Wiadomo jednak, Ŝe podjął co najmniej jedną
próbę skontaktowania się z „Bąkiem” – jednak w wyniku spóźnienia się Kmiołka na umówione
spotkania o dwa dni – partyzanccy dowódcy rozminęli się.
Główne wysiłki bezpieki w interesującej nas części Mazowsza zmierzały do rozpracowania
oddziału Jana Kmiołka – który stał się dla mieszkańców kurpiowskich i mazowiec-
170 Zob. dok. nr xxx w Załączniku nr xxx.
62
kich wiosek swego rodzaju – jak byśmy to dziś powiedzieli - „ikoną” oporu antykomunistycznego.
W czterech PUBP (Pułtusk, Ostrów Mazowiecka, Maków Mazowiecki i Ostrołęka)
załoŜono przeciwko tej grupie odrębne rozpracowania operacyjne, koordynowane – nawiasem
mówiąc zupełnie nieskutecznie – przez WUBP w Warszawie. W sferze zainteresowania bezpieki
pozostawał jednak takŜe faktyczny kreator funkcjonowania grupy – Zygmunt Dąbkowski.
Do rozgrywki przeciwko niemu wykorzystano kilku agentów, spośród których cześć wywodziła
się z szeregów AK-ROAK-WiN. W pierwszym rzędzie naleŜałoby wymienić tu TW:
„Albert”, „Sowa”, „Huragan”, „Lot” i „Zorro”172 (dwaj ostatni z wymienionych byli ongiś
Ŝołnierzami podziemia niepodległościowego). Oczekiwane z punktu widzenia bezpieki efekty
przyniosła jednak, jak moŜna oceniać, dopiero praca jednego z agentów PUBP w Ostrowi
Mazowieckiej (moŜna podejrzewać, Ŝe jako wnutriennik został on wprowadzony w szeregi
organizacji), który w połowie 1949 r. ustalił miejsce jego pobytu.
W dniu 12 czerwca 1949 r. trzyosobowy zespół sztabowy KP „Noc” („Tatry”) został
zlokalizowany przez agenturę na kwaterze w kolonii Zamłynie pod Długosiodłem i otoczony
przez silną grupę operacyjną UBP i KBW, która rozciągnęła wokół jego miejsca postoju trzy
linie okrąŜenia. Podczas brawurowej próby przebicia przez zagony młodego zboŜa, partyzanci
ostrzeliwani ogniem broni maszynowej i obrzuceni granatami przez ubowców - zostali ranni.
Ostrzeliwali się jeszcze przez jakiś czas, po czym nie chcąc wpaść w ręce bezpieki - ostatnie
kule przeznaczyli dla siebie. Polegli wówczas: Zygmunt Dąbkowski „Wstęga”, „Wojtek” oraz
Bolesław Kulesza „Pomsta” i Kazimierz Ampulski „Tęcza”. Śmierć Zygmunta Dąbkowskiego
i jego towarzyszy nie pociągnęła za sobą Ŝadnej „wsypy” – tajemnice organizacyjne zabrali
ze sobą do grobu.
Dodajmy, iŜ zapisu wielokrotnie przytaczanej ksiąŜki raportów wynika, iŜ Jan Kmiołek
podjął intensywne śledztwo, mające na celu ustalenia przyczyn „wpadki” swego organizacyjnego
przełoŜonego. Nie do końca wyjaśniona pozostaje rola odegrana w tragedii pod Zamłyniem
przez pochodzącego z tej miejscowości „Kruczka”. MoŜna jedynie dodać, Ŝe Jan
Kmiołek właśnie jego winił za „wpadkę” Dąbkowskiego i jego towarzyszy173.
Śmierć Zygmunta Dąbrowskiego i Bolesława Kuleszy zrodziła powaŜne konsekwencje
dla pułtusko-ostrowskich struktur konspiracyjnych kierowanych przez Jana Kmiołka „Wira”.
171 Z donosów TW „Wierny” wynikało, iŜ Jana Kmiołka raziła dość luźna dyscyplina panująca w niektórych
patrolach podlegających „Bąkowi” i nieprzestrzeganie zakazu uŜywanie alkoholu, z którego część partyzantów
zbyt często korzystała w Ŝyciu codziennym.
172 AIPN BU 0207/1852, teczka rozpracowania operacyjnego Zygmunta Dąbkowskiego, donosy TW „Albert”,
„Sowa”, „Lot”, „Huragan”, „Zorro”, k. 7-14, 24-35.
173 Jan Kmiołek podjął decyzję o likwidacji „Kruczka” i wysyłał patrole, które na niego „polowały”. Przed niechybną
śmiercią uchroniła go ucieczka na „Ziemie Odzyskane”.
63
Od tego momentu zerwał się bowiem ich kontakt z komendą „połączonych powiatów” pozostałych
po „XV” Okręgu NZW, choć „Bąk” walczył z komuną jeszcze przez pół roku (poległ
wraz ze swym synem Kazimierzem pseud. „Konar” 3 grudnia 1949 r.)174. Jan Kmiołek w raporcie
dwutygodniowym za drugą połowę lipca 1949 r. odnotował lapidarnie: „Zgubienie
kontaktu z Bąkiem”. Kontaktu tego, co najwaŜniejsze - juŜ nigdy nie udało się ponownie nawiązać.
Oddział Jana Kmiołka – nadal korzystając z wzorów organizacyjnych NZW – w istocie
działał juŜ zupełnie samodzielnie. Wiadomo, Ŝe w późniejszym okresie - na przełomie lat
czterdziestych i pięćdziesiątych Jan Kmiołek „Wir” utrzymywał luźny kontakt z oddziałem st.
sierŜ. Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja”, będący pozostałością po rozbitym przez UB
„XVI” – Mazowieckim Okręgu NZW. Choć „Rój” dąŜył do skoordynowania działalności
ostatnich niepodległościowych oddziałów partyzanckich i odbudowy „XVI” Okręgu NZW,
nawiązując kontakty z oddziałami „Puszczyka” w powiecie Mława, „Roga” w powiecie
Ostrołęka i „Wira” w powiatach Pułtusk i Ostrów Mazowiecka, to jednak zamiar ten nigdy nie
został w pełni zrealizowany. Nie doszło do stworzenia jednolitego dowództwa, połączenia
wspomnianych grup, czy nawet bardziej konkretnego współdziałania. Oddział Jana Kmiołka
znów stał się jednostką samodzielną, pozbawioną kontaktu z „wyŜszymi” centrami dowódczymi
konspiracji. Dowódca grupy jednak, przetrwawszy obławy z lata 1949 r., w drugiej
połowie października tegoŜ roku podjął czynności, mające na celu przejęcie aktywów organizacyjnych
pozostałych po KP „Noc” („Tatry”). Tak określił owe działania w ksiąŜce raportów
oddziału: […] Konspirowanie patroli w całości. Przejrzenie dawnego terenu <Wstęgi> i
<Pomsty”. Przeprowadzenie wywiadu o ludności w tym terenie. […] Objaśnienie sytuacji
politycznej i dodanie ducha ludności175.
Bezpośrednio po likwidacji grupy sztabowej KP „Noc” („Tatry”) władze bezpieczeństwa
rzuciły w rejon działania oddziału Jana Kmiołka znaczne siły, chcąc go zlokalizować i
zlikwidować. Pogranicze powiatu pułtuskiego i ostrowskiego przeczesywane były przez prawie
dwa tygodnie przez silne obławy KBW i UBP. Kmiołek w ksiąŜce raportów odnotował
wówczas: Z powodu akcji 12 czerwca 1949 r. reŜim rzucił masę KBW w teren celem wyszukania
dalszych patroli „Wira”. Kwaterowanie patroli przez 5 dni w polach, 3 dni w lasach, 7
dni umiarkowanie [zapewne na kwaterach]. Umundurowanie patrol nosi wojskowe. Finanse i
aprowizacja dobrowolnymi pomocami i ofiarnością ludności antykomunistycznej. Prace, poświęcenie
i ofiarność ludność antykomunistyczna podziela bardzo dobrze176. Latem 1949 r.
174 Jerzy Kułak, Reduty bez wojny, „Karta” nr 18/1996, s. 34-38.
175 AIPN BU 1086/307, t. 2, op. cit., k. 258.
176 AIPN BU 1086/307, t. 2, op. cit., k. 255.
64
grupa Kmiołka „odskoczyła” z Puszczy Białej na mniej zagroŜony teren gminy Szulborze
Koty i Boguty (pow. Ostrów Mazowiecka).
Jan Kmiołek, który okazał się nie tylko wybitnym organizatorem, ale teŜ i dobrym dowódcą,
łączącym umiejętność kierowania grupą w akcji - z odwagą osobistą – działał jeszcze,
zupełnie samodzielnie przez ponad dwa lata. Jego grupa liczyła w tym czasie na ogół niespełna
10 ludzi „chodzących” z bronią ręku. Np. wczesną jesienią 1951 r. w stałym składzie oddziału
znajdowało się siedmiu partyzantów (byli to, prócz dowódcy i jego brata: Franciszek
Ampulski, Stanisław Kowalczyk, Jan Wróblewski, Julian Nasiadko i Antoni Struniawski,
okresowo takŜe Jan Pędzich „Tygrys”). W okresie tym, pomimo silnego nacisku ze strony
UBP, dzięki poparciu ludności, pomimo ponoszonych strat – oddział z powodzeniem utrzymywał
się w terenie177. W wielu sytuacjach Jan Kmiołek wykazał się wręcz brawurą, jak np.
w marcu 1951 r., kiedy to we wsi Jaszczołty (gm. Brańszczyk) sam wystrzelał trzyosobowy
patrol MO zbyt gorliwie przetrząsający chłopskie gospodarstwa (zabrał przy tym broń zabitych).
W tym samym miesiącu słynny partyzant przebił się z okrąŜenia w lasach pomiędzy
Ochudnem i Leszczydołem (gm. Wyszków), pomimo iŜ do obławy uŜyto 18 samochodów
KBW (około 350 Ŝołnierzy)178. Zdarzenia tego rodzaju, podobnie jak wcześniejsze walki w
Rząśniku i Grądach Pulewnych - budowały swoistą legendę braci Kmiołków, zyskując im
podziw wśród ludności kurpiowskich wiosek.
Ponadto, tak jak i uprzednio, ruchliwy oddział, stale przemieszczający się na terenie
kilku powiatów, prowadził działalność propagandową w duchu patriotycznym i antykomunistycznym,
docierając do szerokich kręgów ludności wiejskiej. W ciągu ostatnich dwóch lat
działalności, była to jego główna forma aktywności w terenie. M.in. Jan Kmiołek w wielokrotnie
juŜ przytaczanej ksiąŜce raportów tak scharakteryzował działalność grupy w okresie
od 16 grudnia 1950 r. do 1 stycznia 1951 r.: Rodzaj zajęcia: konspiracja w całości, utrwalenie
[postaw] ludności w duchu [antykomunistycznym] w świeŜo rozbudowanym terenie – jeszcze
nie widzianej patroli179. Podobne sformułowania powtarzały się w większości okresowych
zapisów ksiąŜki raportów. ZagroŜenie dla reŜimu ze strony oddziału Kmiołka postrzegane
było takŜe przez stronę komunistyczną właśnie głównie od strony jego działań propagando-
177 W ksiąŜce raportów za okres 1 IX – 16 IX 1949 r. pisał m.in.: „Mocne szpiegostwo terenowe i miejscowe.
Wyniszczyć tego nie [jest] moŜliwe”, a za 16 IX – 1 X 1949 r.: „W dalszym ciągu masa szpiegostwa pędzona
przez UB celem jak najszybszego wytropienia patroli”. Okres od 1 II do 15 II 19950 r. został scharakteryzowany
m.in. tak: „Uwaga! Zajęcia z powodu najsilniejszego działania szpiegostwa utrudnione naleŜycie. UB podjęło
zobowiązanie do 1 V [19]50 r. zlikwidować patrol. A „Wira” bezwarunkowo – koniecznie, jako czyn pierwszomajowy!”
(AIPN BU 1086, t. 2, op. cit. k. 256-261).
178 AIPN BU 1086/307, t. 2, op. cit., k. 267.
179 Op. cit., k. 272.
65
wych. Jeszcze w ćwierć wieku od opisywanych wydarzeń, w jednej z charakterystyk sporządzonych
przez SB, tak opisywano działalność grupy:
Trzecim wreszcie elementem działalności bandy [sic – oddziału partyzanckiego] J.
Kmiołka było prowadzenie wrogiej roboty politycznej, w stopniu znacznie większym iŜ szerszym,
niŜ wystąpienia z bronią w ręku. Banda stale przebywała w środowisku wiejskim i liczne
kontakty wykorzystywała do systematycznego szkalowania ustroju demokratycznego [sic –
w istocie dyktatury komunistycznej], sojuszu ze Związkiem Radzieckim, negowała posunięcia
rządu na odcinku gospodarczym itp. Wytwarzano równieŜ atmosferę tymczasowości, strachu,
wyczekiwania na wybuch III wojny światowej. Wszystko to w wysokim stopniu, opóźniało stabilizację
Ŝycia w rejonie działalności bandy, [szkodziło] naleŜytemu wywiązywanie się rolników
z obowiązków wobec państwa, rozwijaniu form gospodarki spółdzielczej na wsi i w sumie
godziło w podstawowe interesy Polski Ludowej180.
Nie ulega wątpliwości, Ŝe partyzantka spod znaku Jana Kmiołka przez cały okres
funkcjonowania cieszyła się autentycznym poparciem mieszkańców kurpiowskich wiosek.
Dowódca grupy w zapisach ksiąŜki raportów odnotowywał stale nastroje ludności. MoŜna
podać kilka przykładów takich zapisów: Na terenie pow. Pułtusk ludność antykomunistyczna
do najwyŜszego stopnia zadowolona, na skutek duŜego zastraszenia poszczególnego aktywu
komunistycznego z powodu działalności „Wira” (z zapisu za okres od 15 stycznia do 1 lutego
1949 r.), Za uczciwie pełnioną działalność antykomunistyczną, patrol otrzymuje bardzo dobre
oraz chętne usługi [od ludności] (z zapisu za okres od 15 lipca do 15 sierpnia 1950 r.) lub:
Ludność miejscowa ustosunkowana dobrze ze względu na płacenie za aprowizację (z zapisu
za okres od 1 do 16 kwietnia 1949 r.). Z notatek Jana Kmiołka moŜemy dowiedzieć się, Ŝe
szczególne zadowolenie ludności powodowało utrzymywanie przez partyzantów w ryzach
aktywu komunistycznego – zupełnie bezkarnego tam, gdzie nie było leśnych: Na terenie pow.
Pułtusk ludność antykomunistyczna do najwyŜszego stopnia zadowolona, na skutek duŜego
zastraszenia poszczególnego aktywu komunistycznego z powodu działalności „Wira”. Dowódca
oddziału odnotowywał teŜ pozytywne reakcje ludności po likwidacji szczególnie dających
się we znaki aktywistów komunistycznych. Niechęć ludności wiejskiej do władz reŜimowych,
zwłaszcza w kontekście zapowiadanej kolektywizacji, była tak powszechna, Ŝe pojawienie
się oddziału Kmiołka na terenach nie objętych dotąd akcją partyzancką – było przyjmowane
przez chłopów bardzo pozytywnie (w grudniu 1950 r. Kmiołek zanotował: W terenach
świeŜo opanowanych przez patrol ludność antykomunistyczna nadzwyczaj podziela suk66
cesy patroli i [jest] bardzo zadowolona z wizyty na widok patroli. Aktyw komunistyczny [czuje
się] równieŜ tu bardzo zagroŜony. Ktoś niechętny „ostatnim leśnym” Kurpiowszczyzny
mógłby postawić zarzut, ze zapisy te miały charakter mechaniczny i formalny. Przeczy temu
jednak okoliczność, iŜ Jan Kmiołek odnotowywał równieŜ niechętne reakcje ludności dotyczące
działalności swego patrolu – ludność miejscowa zadowolona nie za koniecznie ... (typowym
przykładem moŜe być zapis ze stycznia 1949 r.: Ludność miejscowa z powodu długiego
kręcenia [się] całej grupy w jednej okolicy nie bardzo zadowolona.
Władze komunistyczne, pominąwszy likwidację grupy wypadowej z gminy Obryte i
sztabu KP „Noc” („Tatry”), nie były w stanie skutecznie przeciwdziałać aktywności konspiracji
i partyzantki spod znaku braci Kmiołków – mimo iŜ w zwalczanie ich zaangaŜowano
znaczne siły resortu. Oprócz wspomnianych juŜ działań czterech PUBP, powołana została
specjalna Grupa Operacyjna z siedzibą w Ostrowi Mazowieckiej, wsparta funkcjonariuszami
WUBP i KW MO w Warszawie. Grupa ta koordynowała działalność wspomnianych juŜ placówek
bezpieki, budowała szeroką sieć agenturalną i organizowała operacje policyjnowojskowe
przeciwko oddziałowi. Całość działań operacyjnych i militarnych przeciw partyzantce
Jana Kmiołka nadzorowana była przez Wydział III WUBP w Warszawie, który prowadził
kontrolne rozpracowanie agenturalne oznaczone kryptonimem „Niepoprawni III”.
Wszystkie te starania w gruncie rzeczy nie dawały powaŜniejszych rezultatów – do czasu włączenia
się do walki z Kmiołkami bezpośrednio Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Zasadnicza zmiana sytuacji nastąpiła, gdy do rozpracowania oddziału uŜyty został
agent MBP oznaczony kryptonimami „Popławski” i „Andrzej”, będący wikarym w Długosiodle.
Człowiek ten nie tylko cieszył się ogromnym autorytetem społecznym wśród ludności i
uczestników niepodległościowej konspiracji - jako duchowny i były akowiec z Wileńszczyzny,
ale teŜ znał osobiście Kmiołków i ich towarzyszy broni z okresu posługiwania w parafii
Lubiel (w 1949 r. był ich spowiednikiem). Agent juŜ w 1950 r. dawał mało istotne informacje
na temat partyzantów i związanego z nimi środowiska. Wreszcie złoŜył swym resortowym
mocodawcom doniesienie, iŜ w lutym 1951 r. skontaktował się z nim Jan Kmiołek „Wir”.
Dowódca oddziału partyzanckiego ubolewając, Ŝe nie ma Ŝadnego kontaktu z „wyŜszym”
dowództwem poprosił księdza o objęcie opieki nie tylko duchowej, ale i organizacyjnej nad
jego podkomendnymi. Prośba Kmiołka wynikała między innymi takŜe i z okoliczności, iŜ
lider kurpiowskich konspiratorów pragnął, by w razie śmierci z rąk UBP pozostał jakiś ślad
po ich walce i trudach. Ksiądz - zdrajca obiecał załatwić swemu rozmówcy kontakt z „centra-
180 AIPN BU 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps.
67
lą” ogólnokrajowej organizacji niepodległościowej. O wszystkim, czego dowiedział się od
partyzanckiego dowódcy, poinformował oficera prowadzącego – jednak sam „umywając ręce”
- postanowił wycofać się z gry operacyjnej. Stwierdził bowiem, Ŝe ze względów na wymogi
„etyki zawodowej” nie poprowadzi osobiście rozpracowania zmierzającego do likwidacji partyzantów
– ale przekaŜe sprawę wytypowanemu przez MBP innemu agentowi, którego wprowadzi
jako wnutriennika do oddziału181.
W Departamencie III Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego załoŜono „kombinację
operacyjną” oznaczoną kryptonimem „Lancet”, zatwierdzoną w dniu 30 maja 1951 r.
Rozgrywkę przeciwko oddziałowi Jana Kmiołka prowadził Wydział III WUBP w Warszawie
– pod nadzorem Departamentu III MBP. Z ramienia WUBP operacją kierował ppłk Bolesław
Trochimowicz. Jako głównego „rozgrywającego” wytypowano agenta MBP Edwarda Wasilewskiego
(TW „Wierny”, „Huragan”, „Ramzes”, „Marek”), ongiś zasłuŜonego oficera AK –
dowódcę akcji na obóz NKWD w Rembertowie – a obecnie „sprawdzonego” człowieka bezpieki
(agent dał dowody swej przydatności i dyspozycyjności w szeregu rozpracowań, do których
go uŜyto)182. Miał on wystąpić wobec ostatnich partyzantów Puszczy Białej jako „kapitan
Marek” - emisariusz podziemnej organizacji niepodległościowej, mającej kontakt z polskimi
władzami wojskowymi na emigracji, czyli z tzw. Londynem. Zadaniem, jakie postawiono
przed nim w MBP, było nie tylko podporządkowanie sobie oddziału Jana Kmiołka i
„wystawienie” go do likwidacji, ale teŜ i rozpracowanie związanej z nim siatki terenowej.
Zgodnie z planem operacji „Lancet” agent „Popławski” - „Andrzej” doprowadził w dniu 1
czerwca 1947 r. do spotkania Jana Kmiołka z agentem „Wiernym”, występującym jako „kapitan
Marek” (TW „Andrzej” wycofał się następnie z rozgrywki operacyjnej i powrócił do
swych normalnych zajęć kapłańskich). Pierwszym zadanie postawione agentowi przez MBP
polegało na spotkaniu się z Janem Kmiołkiem :
[…] wobec którego przedstawić się jako kpt. „Marek” - szef wywiadu Okręgu Warszawsko
– Olsztyńskiego organizacji p.n. „Grupa Wschód”. Oznajmić „Fali” – „Wirowi”, Ŝe
zostaliście delegowani przez mjr „Karola”, oraz przedstawić cele i zadania organizacji: zreorganizowanie
terenu nadnarwiańskiego ze względu na długoletnią działalność i nabyte do-
„Wir” – „Fala”, k. 14-15.
181 Do niedawna upowszechniony był całkowicie błędny pogląd, iŜ ksiądz z Długosiodła takŜe był ofiarą bezpieki.
Pierwszy badacz dziejów oddziału Jana Kmiołka, Włodzimierz Bogdanowicz, uwaŜał, Ŝe: Wywiadowca ubecki
przysłany z Warszawy o pseudonimie „Marek”, podstępnie wykorzystał łatwowierność jednego z księŜy i ten
skontaktował go z Kmiołkiem (W. Bogdanowicz, Jan Kmiołek i jego oddzial jako przykład antykomunistycznego
oporu na terenie Puszczy Białej, w: Prawda i legenda o Narodowych Siłach Zbrojnych i Narodowym Zjednoczeniu
Wojskowym. Sesja naukowa poświęcona walce podziemia w latach 1939-1956 na północnym Mazowszu –
zbiór referatów, brak daty i miejsca wydania, s. 80).
182 AIPN BU 00169/41, t. 1-4, Teczka pracy TW „Wierny”, „Ramzes”, „Huragan”.
68
świadczenia konspiracyjne i wytrwałość w walce z obecnym ustrojem. Organizacja ma za
zadanie prowadzenie wywiadu gospodarczego i wojskowego. Ustalenie ludzi współpracujących
z org[anami] UBP i MO. Organizacja wiedząc o działalności „Wira„ – „Fali” wyraŜa
zgodę na nawiązanie kontaktu z w/w i zaangaŜowanie jego grupy do roboty wywiadowczo –
dywersyjnej, mianując go d[owód]cą oddziału do zadań specjalnych. […] Organizacja kategorycznie
zabrania przeprowadzania jakichkolwiek samowolnych akcji w terenie, bez zgody
kpt. „Marka”. […] Organizacja przyjmuje na siebie finansowanie i utrzymanie oddziału183.
Jan Kmiołek przyjął agenta doprowadzonego przez łączniczkę z Wyszkowa na punkcie
kontaktowym w Leszczydole – Nowinach w domu gospodarza Sarmackiego. Jak donosił
„Wierny”, Kmiołek odniósł się do niego niezwykle Ŝyczliwie: … wszedł w wieku ok[oło] 30
lat pełny na twarzy szatyn i zameldował mi się jako „Fala”. Począł się ze mną całować i nazywać
mnie przyjacielem od dawna oczekiwanym184. PoniewaŜ pierwszy kontakt przyniósł
pozytywne efekty, agent „Wierny” podjął „grę” z oddziałem Jana Kmiołka. W okresie od 1
czerwca do 15 września 1951 r. wizytował oddział aŜ 18 razy! Zdrajca pozyskał zaufanie dowódcy
oddziału, a takŜe nawiązał wręcz przyjacielskie kontakty z jego podkomendnymi. Występując
jako przełoŜony grupy, ograniczył jej aktywność – przekazując wydany przez „centralę”
zakaz przeprowadzania akcji dywersyjnych. Wędrując wraz z oddziałem z kwatery na
kwaterę rozpracowywał sieć kontaktów organizacyjnych braci Kmiołków. Jednocześnie udało
mu się poróŜnić Ŝołnierzy oddziału od wewnątrz – zręcznie nastawił Stanisława Kowalczyka
przeciw dowódcy oddziału, w wyniku czego doszło pomiędzy nimi do konfliktowej sytuacji
zakończonej wymianą strzałów, w wyniku której Jan Kmiołek został ranny w rękę. W efekcie
Kowalczyk musiał opuścić oddział – pozostając jednak cały czas w zasięgu kontroli „kapitana
Marka”.
Zasadniczym elementem ostatniego etapu „rozgrywki” było osłabienie oddziału poprzez
wysłanie przez „kapitana Marka” części kadry oddziału poza główny teren działania.
Agent „wytypował” Jana Kmiołka do udzialu w kursie dywersyjnym prowadzonym przez
rzekomą „organizację” w Katowicach. Tam teŜ partyzancki dowodca został 27 sierpnia 1951
r. aresztowany. Operacja „zdjęcia” Kmiołka została stosownie zamaskowana – mianowicie
upozorowano rozpoznanie go na przystanku tramwajowym przez krewnego osoby zlikwidowanej
przez oddział. W ten sposób rzeczywisty mechanizm zdrady został ukryty. Stanisławowi
Kowalczykowi „kapitan Marek” powierzył fikcyjną misję wykonania akcji dywersyjnej na
183 AIPN BU 00169/41, t. 2, Teczka pracy TW „Wierny”, „Ramzes”, „Huragan”. Zadanie dla „kpt. „Marka” z
31 V 1951 r., k. 3.
69
innym terenie. W dniu 6 września 1951 r. przekazał go w Warszawie rzekomemu wysłannikowi
„organizacji”, będącemu w rzeczywistości pracownikiem WUBP. Następnie skierowano
Kowalczyka na kolejne „punkty organizacyjne” w Gdańsku i Łodzi, gdzie w końcu 15 września
1951 r. ekipa pracowników WUBP w Warszawie aresztowała go w restauracji dworcowej.
Podstawowa grupa kadrowa oddziału, zredukowana została w ten sposób do trzech
osób: Franciszka Kmiołka, Franciszka Ampulskiego i Juliana Nasiadko. „Kapitan Marek”
poinformował ich, Ŝe będą stanowili osłonę radiostacji „dowództwa organizacji”, która
wkrótce do nich dotrze - wraz z zespołem obsługujących. Rzeczywiście, 15 września 1951 r.
przekazał partyzantom kwaterującym w leśniczówce Jurgi (gm. Goworowo, pow. Ostrołęka)
radiostację produkcji amerykańskiej. Polecił im pilnować sprzętu i nie opuszczając gajówki
czekać w tym samym punkcie na przybycie radzistów. Po opuszczeniu grupy „kapitan Marek”
skontaktował się ze swymi mocodawcami, czekającymi na niego w samochodzie na szosię
pułtuskiej pod Szelkowem. Natychmiast do akcji rzucono dwie kompanie i pluton zwiadu z
Brygady KBW, dowodzone przez kpt. Babina (łącznie 220 Ŝołnierzy, nie licząc funkcjonariuszy
UBP z płk B. Trochimowiczem na czele, uczestniczących w operacji)185. O świcie 16
września 1951 r. gajówka została otoczona przez grupę operacyjną. Pierwszy zauwaŜył zagroŜenie
„Ostry”, który ostrzelał Ŝołnierzy KBW z automatu, alarmując pozostałych kolegów.
Tak opisał ostatnie chwile grupy agent - „kapitan Marek”, uczestniczący w operacji w przebraniu
oficera KBW:
W pierwszym momencie w zabudowaniach leśniczówki odezwał się przeraźliwy głos
gęsi i tuŜ za nim jedna seria z automatu, druga, trzecia, a potem wybuch granatu … Akcja się
rozpoczęła. Ogień począł gwałtownie wzrastać. Broniący ostrzeliwali się zajadle. Wyrzucili
jeszcze dwa granaty. W chwilę wybuch drugiego granatu, w minutę buchnął słup czerwonego
dymu, a za nim czerwone płomienie. Zapaliła się stodoła. Ogień lekko ucichł, w tym czasie
słychać było donośny głos, podobny do głosu „Bogdana”: <Panowie – cofajcie się! Cofajcie
się!> Nikt jednak wezwania tego nie usłuchał. Płomienie zaczęły przerzucać się na oborę.
Bydło rozbiegło się w róŜnych kierunkach. Po chwili strzały zaczęły cichnąć, aŜ ucichły całkowicie186.
184 AIPN BU 00169/41, t. 2, Teczka pracy TW „Wierny”, „Ramzes”, „Huragan”. Doniesienie agencyjne TW
„Huragan” – „Marek” z 2 VI 1951 r., k. 7.
185 Raport dowództwa I Brygady KBW z likwidacji patrolu „Bogdana” z oddziału Jana Kmiołka z września 1951
r.; w: Kryptonim „Orzeł”. Warszawski Okręg Narodowego Zjednoczenia Wojskowego w dokumentach 1947-
1954, Warszawa 2004, s. 692-695.
186 AIPN BU 00169/41, t. 2, Teczka pracy TW „Wierny”, „Ramzes”, „Huragan”. Doniesienie agencyjne TW
„Huragan” – „Marek” z 17 IX 1951 r., k. 247-252.
70
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Powiat pułtuski w latach 1939-1956

Post autor: Artur Rogóż »

Znajdujący się sytuacji bez wyjścia partyzanci nie poddali się, lecz podjęli walkę, która
trwała kilkanaście minut. Wszyscy zginęli – dwaj, jak moŜna sądzić, popełnili samobójstwo,
detonując granat, ostatni, który do końca ostrzeliwał się – prawdopodobnie „Ostry” – padł w
ogniu broni maszynowej187.
Ostatnim etapem uderzania w konspirację kurpiowską spod znaku braci Kmiołków
była likwidacja siatki terenowej. Rozpracowanie jej stało się moŜliwe głównie dzięki donosom
napisanym przez TW „Wierny” („kapitana Marka” – Edwarda Wasilewskiego). TakŜe
śledztwo przeciwko aresztowanym dawało pewne rezultaty, jako Ŝe pracownicy UBP zręcznie
„firmowali” przed Kmiołkiem swą wiedzę na temat jego organizacji zeznaniami jednego z
jego Ŝołnierzy – nie chcąc, by zorientował się on, Ŝe wiedza ta pochodziła głównie z donosów
„Wiernego”. Jednak nawet opracowania UBP przyznają, Ŝe „śledztwo szło opornie”. Jest faktem,
Ŝe Jan Kmiołek przesłuchiwany przez funkcjonariuszy WUBP w Warszawie, pomimo
bardzo cięŜkiego śledztwa starał się w jak najmniejszym stopniu obciąŜać ludzi z którymi był
związany, jednak - wobec rozpracowania siatki z 1951 r. przez TW „Wiernego” – Edwarda
Wasilewskiego - było to bardzo trudne. Starał się jak najwięcej „zrzucać” na poległych, jednak
w przypadku, gdy bezpieka kogoś z siatki juŜ rozpracowała – nie dało się zaprzeczać.
Natomiast udało mu się praktycznie nie dać Ŝadnych informacji na temat siatki terenowej KP
NZW „Noc” („Tatry”) z lat 1948-1949188. Nie wiedząc o haniebnej roli odegranej przez księdza
– zdrajcę, starał się osłaniać go w śledztwie (m.in. zataił, Ŝe to właśnie ona dal mu kontakt
na „kapitana Marka”).
W dniu 13 października 1951 r. przeprowadzona została wielka operacja przeciwko
siatce terenowej i zapleczu oddziału Kmiołków. UŜyto do niej 480 Ŝołnierzy KBW i 53 funkcjonariuszy
WUBP i PUBP. Operacja objęła 48 wiosek w czterech powiatach woj. warszawskiego.
Grupy operacyjne resortu aresztowały wówczas 75 osób. Nie wszystkich rozpracowanych
zdołano jednak ująć owego dnia. Podczas aresztowań prowadzonych w dalszym ciągu
jesienią 1951 r. aresztowano łącznie 199 osób związanych z oddziałem Kmiołków. By „przerobić”
tak ogromny „materiał ludzki”, WUBP w Warszawie powołał specjalną, kilkunastoosobową
grupę śledczą z siedzibą w Pułtusku. Po zakończeniu dochodzenia, prowadzonego
iście gestapowskimi metodami bez względu na wiek i płeć więźniów - sprawy poszczegól-
187 Meldunek KBW sugeruje, Ŝe dwóch Ŝołnierzy oddziału, którzy chcieli się poddać, zastrzelił „Ostry” – co
wydaje się nie odpowiadać prawdzie.
188 Tak zeznawał na ten temat: Siatkę organizacyjną NZW na powiecie „Tatry” oraz siatkę wywiadu zorganizował
Dąbkowski Zygmunt wspólnie z Kuleszą Bolesławem, natomiast ja nie jestem zorientowany o stanie organizacyjnym
tego powiatu. Nie wiem takŜe, jacy ludzie wchodzili w skład organizacji BZW na terenie powiatu „Tatry”,
gdyŜ nie byłem w to wtajemniczony. (AIPN BU 1068/307, t. 1, Akta sprawy Jana Kmiołka, Protokół przesłuchania
Jana Kmiołka z 27 VIII 1951 r., k. 330).
71
nych osób rozpatrywane były w trybie doraźnym przez WSR w Warszawie – na sesjach wyjazdowych
w miejscach zamieszkania sądzonych. Wobec ponad połowy więźniów orzeczono
dość surowe wyroki pozbawienia wolności, wiadomo mianowicie, Ŝe skazano: na 15 lat więzienia
– 6 osób, na 12 lat – 10 osób, na 11 lat – 1 osobę, na 10 lat – 12 osób, na 9 lat – 2 osoby,
na 8 lat- 8 osób, na 7 lat – 12 osób, na 6 lat – 13 osób, na 5 lat – 13 osób, a na wyroki od 4
do 1 roku – 24 osoby189.
Sprawa Jana Kmiołka i Stanisława Kowalczyka takŜe osądzona została, wedle wyreŜyserowanego
przez MBP scenariusza, na sesji wyjazdowej warszawskiego WSR w Pułtusku w
dniach 2 i 3 kwietnia 1952 r. Jak podaje W. Bogdanowicz: Dla zastraszenia ludności proces
powtórzono z Zatorach i Długosiodle, Goworowie i Wyszkowie190. Wśród mieszkańców kurpiowskich
wiosek do dziś krąŜą opowiadania o dzielnej postawie i godnym zachowaniu
Kmiołka podczas procesu191. Jako dowódca grupy brał on na siebie odpowiedzialność za jej
działania. Obydwaj partyzanci zostali skazani 3 kwietnia 1952 r. na karę śmierci przez sędziów:
Mieczysława Widaja, Bogdana Lisowskiego i Eugeniusza śebrowskiego, oskarŜycielem
był Bogusław Knobloch192. Wobec Jana Kmiołka orzeczono ją 28 – krotnie! – pod zarzutem,
Ŝe: usiłował przemocą obalić ludowo-demokratyczny ustrój Państwa Polskiego, rozwijając
działalność konspiracyjną, a następnie terrorystyczną w bojówkach organizacji WiN i
NZW (Stanisławowi Kowalczykowi zasądzono natomiast 14-krotną karę śmierci). Sędziowie
w swej opinii uznali, Ŝe obaj skazani: nie zasługują na ułaskawienie. W dniu 7 sierpnia 1952
r. stracono ich w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej w Warszawie193.
Podsumowując działalność Jana Kmiołka warto przytoczyć pogląd sformułowany
przez pierwszego obiektywnego badacza jego dziejów, przywoływanego juŜ W. Bogdanowicza,
który uwaŜa, Ŝe: Jeśli chodzi o Jana Kmiołka – był to nadzwyczajny, samorodny talent.
189 AIPN BU 0180/73 t. 1, Charakterystyka nr 57 bandy zbrojnej NZW dowodzonej przez Jana Kmiołka ps.
„Wir” – „Fala”, k. 7-9.
190 W. Bogdanowicz, op. cit., s. 80-81.
191 Np. autorowi niniejszego szkicu opowiadano, jak na pytanie sędziego – by Kmiołek wymienił ludzi, którzy
byli razem z nim na posterunku ubezpieczającym akcję na więzienie w Pułtusku, odpowiedział on – „Było nas
dwóch!” „Podajcie dane tego drugiego” – zaŜądał sędzia – „Byłem tam ja i mój karabin maszynowy!” – miał
odpowiedzieć Jan Kmiołek. Z kolei członkowie jego rodziny pamiętają, jak jeszcze na sali sądowej podtrzymywał
ich na duchu, tak by komuniści nie mieli satysfakcji, Ŝe ich załamali.
192 AIPN BU 1068/307 t. 3, Akta sprawy Jana Kmiołka, Wyrok WSR w Warszawie na sesji wyjazdowej w Pułtusku
z 3 IV 1952 r., k. 60-67.
193 Dnia 11 X 1993 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie w składzie: Zdzisław Jackiewicz, Ryszard Lewczuk i Grzegorz
Pomianowski – stwierdził niewaŜność wyroku z 3 IV 1942 r. w sprawie Stanisława Kowalczyka (na wniosek
jego rodziny) w niektórych punktach, jednak nie uwzględnił wniosku o uniewaŜnienie wyroku w części punktów
2, 3 i 4 – stwierdzając, iŜ dotyczą one czynów, które miały „charakter kryminalny” [!]. Owe skandaliczne
postanowienie pozostaje wymownym świadectwem formacji ideowej i świadomości historycznej sędziów III RP!
Rodzina Jana Kmiołka, znając realia wymiaru sprawiedliwości III RP – wniosku o uniewaŜnienie wyroku nie
składała.
72
Mimo niewielkiego wykształcenia wyrobił się na wspaniałego, świadomego swych celów dowódcę.
Był duszą oporu tego rozległego lesisto – bagiennego terenu zwanego dawniej Biskupszczyzną,
a obecnie Puszczą Białą lub teŜ Kurpiowszczyzną Białą. Jego aresztowanie
stanowiło szok dla ogromnej większości społeczeństwa, które go moralnie wspomagało. Dzięki
temu poparciu mógł tak długo działać i utrudniać komunistom utrwalanie swej władzy194.
Ostatni, pojedynczy juŜ partyzanci z grupy Kmiołków oraz członkowie związanej z nią
siatki terenowej ukrywali się do połowy lat pięćdziesiątych (np. Jan Elert „Walenty” złoŜył
broń przed UBP dopiero w 1955 r.).
Jako symboliczne zakończenie sprawy Kmiołków moŜe być traktowana scena, jaka
rozegrała się nie na sali sądowej, ale na plebanii w Długosiodle. Do kapłana pracującego dla
MBP jako TW „Andrzej” przybyły rodziny zabitych partyzantów z grupy „Wira” – „Mazurka”
i nie wiedząc, iŜ w ich historii to właśnie ów ksiądz jest Judaszem, poprosiły go o odprawienie
mszy świętej za dusze swych najbliŜszych – którzy polegli w wyniku jego zdrady.
Zdenerwowany ksiądz, który juŜ raz wykazał się wraŜliwością na „etyką zawodową” stanu
kapłańskiego, nie chciał przyjąć od nich „zamówienia” ..., nie zawahał się jednak przed złoŜeniem
kolejnego donosu.
Działalność struktur „XVI” Okręgu NZW w pow. pułtuskim. Oddział Mieczysława
Dziemieszkiewicza „Roja” (1945 - 1951)
Historia oddziału partyzanckiego dowodzonego przez Mieczysława Dziemieszkiewicza
„Roja”, do 1949 r. związana była przede wszystkim z dziejami „XVI” Okręgu NZW
(„Mazowsze”, „Orzeł”, „Tęcza”) i wchodzącej w jego skład Komendy Powiatu NZW Ciechanów
(kryptonim „CięŜki”, „Wisła”). Omawianie historii i działalności wspomnianych struktur,
opisanych zresztą w innych publikacjach, wykracza poza ramy niniejszego szkicu195 (zapewne
zostaną zaprezentowane bardziej szczegółowo kolejnym tomie naszego cyklu „Mazowsze
i Podlasie w ogniu 1944-1956”, poświęconym powiatowi ciechanowskiemu). Ponie-
194 W. Bogdanowicz, op. cit. s. 81.
195 Na temat tych struktur pisali m.in. W. Bogdanowicz, „Ostatnie chwile <Roja>”, w: Prawda i legenda o Narodowych
Siłach Zbrojnych i Narodowym Zjednoczeniu Wojskowym. Sesja naukowa poświęcona walce podziemia
w latach 1939-1956 na północnym Mazowszu – zbiór referatów, brak daty i miejsca wydania, s. 73-78; K.
Krajewski, T. Łabuszewski, J. Pawłowicz, L. śebrowski, „Kryptonim <Orzeł>. Warszawski Okręg Narodowego
Zjednoczenia Wojskowego w dokumentach 1947-1954”, wybór i opracowanie K.Krajewski, T. Łabuszewski, J.
Pawłowicz, L. śebrowski, Warszawa 2004, s. 11-118; K. Kacprzak, Mieczysław Dziemieszkiewicz <Rój> i jego
oddział jako przykład antykomunistycznego ruchu oporu na Ziemi Ciechanowskiej”, w: „Ziemia Zawkrzeńska” t.
IX, Mława 2005, s. 162-178; K. Kacprzak, „Podziemie zbrojne na Mazowszu Północnym w walce z systemem
73
waŜ jednak w dziejach konspiracji i partyzantki dowodzonej przez „Roja” ogniskują się zarówno
losy niepodległościowego podziemia ciechanowskiego, jak teŜ i pułtuskiego z przełomu
lat czterdziestych i pięćdziesiątych - spod znaku NSZ i NZW, będziemy musieli poświęcić
jej nieco uwagi.
Pułtuski obwód (powiat) NSZ, wchodzący w skład „II” Okręgu tej organizacji, w połowie
1944 r. scalił się z AK. Jego dalsze losy były konsekwencją połączenia obu niepodległościowych
struktur. MoŜna oceniać, Ŝe starania kadry konspiracji wojskowej obozu narodowego
na Mazowszu podjęte w 1945 r., mające na celu uratowanie własnych aktywów organizacyjnych,
w zasadzie nie powiodły się. Większość mazowieckich struktur NSZ-AK, rozpadła
się wraz z całą tamtejszą Armią Krajową lub – w mniejszym stopniu - weszła w skład lokalnych
organizacji poakowskich. Próba podziału resztek spuścizny pozostałej po „II” Okręgu
NSZ na dwa nowe byty organizacyjne: 11 Grupę Operacyjną NSZ (NZW) obejmującą Mazowsze
Płockie oraz Podokręg NZW „Mazur” – obejmujący centralne i wschodnie Mazowsze
– załamała się latem 1945 r. w wyniku zarządzonej przez DSZ akcji demobilizacyjnej196.
Wprawdzie 11 Grupa Operacyjna NSZ (NZW) przetrwała tę próbę, jednak na terenie postulowanego
Podokręgu NZW „Mazur”, obejmującego takŜe teren powiatu pułtuskiego, nie udało
się w 1945 r. powstrzymać procesu rozkładu scalonych z AK ogniw NSZ..
Część uczestników pułtuskiej konspiracji wojskowej obozu narodowego znalazła się w
1945 r. w szeregach miejscowego obwodu ROAK, cześć podzieliła losy rozpadającej się i
zamierającej mazowieckiej Armii Krajowej. Trudności pogłębiała sytuacja wewnętrzna w
rozpadającym się NSZ, przekształcanym z wysiłkiem w nową organizację – Narodowe Zjednoczenie
Wojskowe. Dlatego teŜ Podokręg NZW „Mazur”, powstały na gruzach „II” Okręgu
NSZ w 1945 r., nie zdołał zbudować w tym powiecie własnych, silnych struktur. Dopiero
zbudowany na bazie KP NZW Ostrołęka („Orawa”) nowy mazowiecki okręg NZW – oznaczony
kryptonimem „XVI” zdołał ponownie wejść organizacyjnie na teren pułtuski.
Szef organizacyjny Okręgu „II” NSZ z okresu okupacji niemieckiej, związany z powiatem
pułtuskim por. Edmund Kozarzewski „Łuk” - został zamordowany przez NKWD juŜ
17 stycznia 1945 r. w okolicach wsi Rzeczki koło Ciechanowa197. Komendant Powiatu NSZ
komunistycznym w latach 1945-1952”, rozprawa doktorska pod kierunkiem prof. dr hab. J. Szczepańskiego,
mps, k. 181-199, 241-246, 262-274.
196 K. Krajewski, T. Łabuszewski, Wolności za darmo nikt nikomu nie da. Konspiracja wojskowa obozu narodowego
na terenie województwa warszawskiego w latach 1944-1951, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” nr
8-9 (79-80)/2007, s. 82-95.
197 S. Borodzicz, Działalność NSZ na terenie Mazowsza Północnego i współdziałanie z Armią Krajową i innymi
organizacjami, w: Tradycje niepodległościowe na Północnym Mazowszu, red. W.L. Ząbek, Warszawa 1994, s.
190; J. Szczepański, [Pułtusk] w latach II wojny światowej i hitlerowskiej okupacji [w:] Dzieje miasta Pułtuska,
red. J. Kazimierski, R. Kołodziejczyk, J. Szczepański, Warszawa-Pułtusk 1992, s. 141.
74
Pułtusk Jan Ogonowski „Kula”, „Mazowiecki” musiał opuścić zagroŜony teren i ukrywać się.
MoŜna oceniać, Ŝe jego następca - Feliks Rybarczyk „Siekiera”, działający z ramienia komendy
Podokręgu „Mazur”, nie zdołał odbudować scalonej ongiś z AK organizacji NSZ. Podjął
wprawdzie kroki mające na celu zorganizowanie oddziału dyspozycyjnego, wydaje się jednak,
Ŝe powaŜniejszych sukcesów nie zdołał osiągnąć w terenie, w którym podziemną władzę
sprawowały poakowskie struktury ROAK. Większość akcji bojowych przeprowadził poza
swym macierzystym powiatem. Największą wykonaną przezeń operacją było opanowanie 3
czerwca 1945 r. osady Gołymin (pow. Ciechanów). Rozbroił tam posterunek MO i wykonał
wyrok śmierci na współpracującym z UBP sekretarzu KG PPR Edmundzie Kędzierskim
(podczas walki na posterunku zginął milicjant Stefan Piotrowski). Wiadomo teŜ, Ŝe wykonał
akcję na majątek państwowy w Moszynie, kilka akcji rekwizycyjnych i co najmniej jedną likwidacyjną198.
Wydaje się, Ŝe komendant „Siekiera” zawiesił aktywną działalność w okresie
zarządzonej przez DSZ akcji „rozładowywania lasów” i pierwszej amnestii ogłoszonej w
sierpniu 1945 r. przez władze komunistyczne. Został jednak zlokalizowany i zamordowany
przez grupę pozorowaną PUBP z Ciechanowa, która 24 lipca 1946 r. przybyła do jego miejsca
zamieszkania we wsi Borza Nowa. Konspirator zorientował się, Ŝe ma do czynienia z prowokatorami,
stawił opór raniąc jednego z funkcjonariuszy UBP i podjął próbę ucieczki, podczas
której został zastrzelony na polach wsi Wysocki (gm. Kozłowo)199.
Słabość pułtuskiej organizacji NSZ potwierdza okoliczność, iŜ jej terenowe ogniwa
wywiadowcze uzyskane materiały i meldunki przekazywały do Komendy Powiatu NSZ
Płońsk, nie zaś do własnego „centrum dowódczego” kierowanego przez „Siekierę”. Taka
praktyka miała m.in. miejsce w pracy Zygmunta Kamieńskiego „Wyrwy”, szefa wywiadu placówki
NSZ w gminie Gołębie, który meldunki oddawał Witoldowi Grzebskiemu „Motorowi”
lub jego współpracownikom200.Rozpracowanie obiektowe skierowane przeciwko środowisku
byłych uczestników grupy „Siekiery”, załoŜone przez Referat III PUBP w Pułtusku 31 marca
1951 r., ustaliło zaledwie 16 osób związanych z tym dowódcą, choć wiadomo przecieŜ, Ŝe w
końcowym okresie okupacji niemieckiej pułtuskie NSZ liczyły ponad 600 ludzi201.
198 AIPN BU 0255/76, Rozpracowanie oddziału „Roja” przez PUBP w Pułtusku, Raport o wszczęciu rozpracowania
obiektowego na oddział Feliksa Rybarczyka „Siekiery”, k. 23-24.
199 AIPN BU 0180/92, Banda „Mazur”, t. 1, k. 167; AIPN BU 0255/342, Archiwum organizacji Wolność i Niezawisłość...,
t. 96, k. 22; K. Kacprzak, op. cit., s. 189.
200 AIPN BU 0255/135 t. 2, Rozpracowanie obiektowe „Mazowsze”, protokół przesłuchania Zygmunta Kamińskiego
z 19 II 1950 r., k. 16-17.
201 AIPN BU 0255/76, Rozpracowanie oddziału „Roja” przez PUBP w Pułtusku, Raport o wszczęciu rozpracowania
obiektowego na oddział Feliksa Rybarczyka „Siekiery”, k. 22-25 (wśród rozpracowanych Ŝołnierzy NSZ
powiatu Pułtusk znajdowali się: Leon Kraszewski z Wólki Lubelskiej, Henryk Jurkowski z Zambsk, Janina Bala i
Stanisław Kosek ze Szczygłówka oraz Stanisław Dziadak i Jan Kwiatek z Toczna-Bieli (gm. Obryte), Bolesław
75
W efekcie organizacja NSZ na terenie powiatu Pułtusk pod koniec 1945 r. przestała
funkcjonować, rozpadając się lub przechodząc „w stan uśpienia”. Dość trafnie opisuje ten
proces wspomniany juŜ Zygmunt Kamieński, funkcyjny Ŝołnierz NSZ z placówki Gołębie:
W grudniu 1945 r. przyjechał do mego domu we wsi Wyrzyki-Odoje gm. Gołębie pow.
Pułtusk ps. „Olek”, który oświadczył mi, Ŝe działalność […] organizacji NSZ została przerwana,
broń zmagazynowana, lecz miejsca nie podał, zaś członkowie zalegalizowani, poniewaŜ
otrzymano taki rozkaz z zagranicy, bliŜej o tym nie wyjaśniał [chodzi tu zapewne o demobilizacyjne
rozkazy DSZ]. W myśl tych poleceń zastosowałem się i kontakt przeto z Grzebskim
ps. „Motor” i innymi członkami NSZ [został] przerwany. W okresie amnestii 1947 r. nie
ujawniłem się przed komisją amnestyjną, poniewaŜ zostało mi [to] polecone […] bym, nie
ujawniał się z przynaleŜności do organizacji NSZ i jej działalności, poniewaŜ nie jestem zdekonspirowany
przed władzami bezpieczeństwa i to polecenie było powodem nieujawnienia się.
Natomiast zdekonspirowani członkowie organizacji NSZ mieli się ujawniać przed komisją
amnestyjną202”.
Teren powiatu pułtuskiego i istniejące na jego terenie pozostałości siatki organizacyjnej
NSZ (NZW) stały się jednak po kilku latach ponownie zapleczem dla działających nadal
struktur i oddziałów „XVI” Okręgu NZW. Było to moŜliwe, gdyŜ uczestnicy pułtuskiej siatki
NSZ (NZW) i ludzie z nią związani - w większości pozostali w swych miejscach zamieszkania
i nie ujawnili się podczas amnestii w 1947 r. (przed komisjami amnestyjnymi stawiło się,
według niepełnych danych, zaledwie 11 pułtuskich NSZ-towców)203. W okresie funkcjonowania
drugiej komendy tej jednostki – tj. w okresie komendantury Witolda Boruckiego „Dęba”,
„Babinicza”, utworzony został Powiat NZW o kryptonimie „Błękit”, obejmująca północną
część powiatu Maków Mazowiecki i zachodnią oraz północną część powiatu Pułtusk. Komendantem
Powiatu „Błękit” mianowany został Stanisław Suchołbiak „Szary”, który jednocześnie
dowodził nieduŜym oddziałem partyzanckim. Choć podjął on prace w pułtuskiem,
tworząc lub „wskrzeszając” szereg punków organizacyjnych, to jednak wydaje się, iŜ jego
„matecznikiem” pozostawała makowska część „Błękitu”. Potwierdzałaby to okoliczność, iŜ
większość akcji bojowych oddziału „Szarego” wykonana została poza terenem powiatu pułtu-
Grochowski „Grot” z Grochów-Serwatek (gm. Kozłowo), Marian Szurawski z Leszczydołu (gm. Wyszków),
Stanisław Jędraszko z Bobów i Zenon Bobowski z Chmielewa (gm. Kleszewo), Stanisław Kaczyński z Popław
(gm. Zatory), Henryk Szczygielski z Lipy (pow. Pułtusk), Janusz Tryc, Stanisław Jończyk „Pokrzywa” oraz Wincenty
Kowalczyk z Osieka-Aleksandrowa (gm. Gołymi, pow. Ciechanów) i Henryk Głoniewski z Szelkowa (pow.
Maków Mazowiecki).
202 AIPN BU 0255/135 t. 2, Rozpracowanie obiektowe „Mazowsze”, protokół przesłuchania Zygmunta Kamińskiego
z 19 II 1950 r., k. 16-17.
203 AIPN BU 679/120, Wykaz ujawnionych w poszczególnych powiatach w okresie 25 III – 25 IV 1947 r., k. 15-
20.
76
skiego204. Być moŜe traktował pułtuską część „Błękitu” jako bezpieczną odskocznię dla swej
grupy i nie chciał akcjami ściągać nań obław bezpieki. Kres działalności KP „Błękit” połoŜyło
rozbicie oddziału „Szarego” w walkach 31 maja i 4 czerwca 1949 r. pod Maminem i Wólką
Rakowską (pow. Maków Mazowiecki) oraz zlikwidowanie przez bezpiekę Komendy Okręgu
„Tęcza” w sierpniu 1949 r. 19 sierpnia 1949 r. agenci WUBP w Warszawie z grupy oznaczonej
kryptonimem „V Kolumna” zamordowali skrytobójczo pod Mielinem (pow. Maków Mazowiecki)
komendanta „XVI” Okręgu NZW „Tęcza” – Witolda Boruckiego „Babinicza”, Stanisława
Suchołbiaka „Szarego” i Tadeusza Milewskiego „Ciętego”205.
Od jesieni 1948 r. pozostałości pułtuskiej organizacji NSZ stały się takŜe zapleczem
dla oddziału partyzanckiego Komendy Powiatu „CięŜki” NZW (Ciechanów), dowodzonego
przez Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja”. Dowódca ten stopniowo obejmował swymi
działaniami takŜe i powiaty graniczące z powiatem ciechanowskim, w tym i powiat Pułtusk.
Początkowo punkty organizacyjne budował sobie w jego północnej i zachodniej części, od
jesieni 1949 r. rozszerzając je na cały powiat. Wejście „Roja” w pułtuskie było ułatwione,
gdyŜ kierujący pracą KP „Błękit” (przypomnijmy - obejmującej takŜe część powiatu pułtuskiego)
Stanisław Suchołbiak „Szary” był w latach 1947 – 1948 jego podkomendnym.
Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” pochodził z rodziny zasłuŜonej dla sprawy niepodległości
Polski, przy tym o twardej – antykomunistycznej tradycji (ojciec jego walczył w
„białych” formacjach w czasie wojny domowej w Rosji, brat Roman (pseud. „Pogoda”) – zamordowany
jesienią 1945 r. przez sowietów, dowodził Powiatem NSZ Ciechanów)206. Mieczysław
Dziemieszkiewicz wcielony wiosną 1945 r. do 1 zapasowego pułku piechoty w Warszawie
- zdezerterował i wstąpił do oddziału partyzanckiego NSZ-NZW dowodzonego przez
ppor. Mariana Kraśniewskiego „Burzę”, gdzie dowodził druŜyną. Po rozformowaniu oddziału
„Burzy” jesienią 1946 r., pozostał „w lesie” z grupą podkomendnych. Był przeciwnikiem
ujawniania się w ramach amnestii 1947 r. Po porzuceniu terenu „XVI” Okręgu NZW przez
jego dotychczasowego komendanta – kpt. Z. Kuleszę „Młota”, uczestniczył w słynnej odprawie
kadry podoficerskiej 20 maja 1947 r. we wsi Olszyny (pow. Ostrołęka), w wyniku której
zdecydowano o kontynuowaniu działalności zbrojnej i o wyborze nowego komendanta „XVI”
204 Wśród akcji oddziału KP „Błekit” moŜna wymienić m.in. likwidację 7 września 1948 r. Czesława Piekuta -
funkcjonariusza MO z Karniewa, likwidację 3 października 1945 r. konfidenta Piotra B. w Retce (gm. Płoniawy),
zdobycie 278 tys. zł w nadleśnictwie Sławki (gm. Krasnosielc), zastrzelenie 13 lutego 1949 r. dwóch milicjantów
z posterunku w Płoniawach, likwidację 8 kwietnia 1949 r. gminnego komendanta ORMO i sekretarza PPR Stefana
Godzięby w Bogatem (gm. Karwacz), likwidację 19 maja 1949 r. konfidenta Franciszka F. z Magnuszewa,
walki z obławami UBP i KBW 31 maja oraz 1 i 4 czerwca 1949 r. pod Maminem i Wólką Rakowską.
205 AIPN BU 0206/404, Raport specjalny naczelnika Wydziału III WUBP w Warszawie z 20 VIII 1949 r., k. 41.
206 K. Krajewski, T. Łabuszewski, Mieczysław Dziemieszkiewicz, w: Konspiracja i opór społeczny w Polsce
1944-1956. Słownik biograficzny, t. IV, Kraków-Warszawa-Wrocław, s. 138-141.
77
Okręgu NZW - chor. Józefa Kozłowskiego „Lasa”207. W zreorganizowany przez „Lasa”
„XVI” Okręgu NZW (występującym obecnie pod kryptonimem „Orzeł”) M. Dziemieszkiewicz
objął funkcję komendanta Powiatu o kryptonimach „CięŜki” (1947-1948) i „Wisła”
(1949-1951), obejmującego powiat Ciechanów oraz część pow. Płońsk i Mława - i zarazem
dowódcą oddziału partyzanckiego operującego na tym terenie. Jednostka ta, licząca przeciętnie
15-20 partyzantów, występowała zazwyczaj podzielona na dwa lub trzy patrole. Po rozbiciu
w czerwcu 1949 r. Komendy Okręgu dowodzonej przez J. Kozłowskiego „Lasa”, juŜ w
następnym miesiącu sformowana została nowa komenda kierowana przez dotychczasowego
dowódcę KP Maków Mazowiecki krypt. „Mściciel” - chor. Witolda Boruckiego „Dęba” (który
obecnie przyjął pseudonim „Babinicz”). Został on zatwierdzony na tej funkcji przez większość
kadry powiatowej okręgu (przyjęto teŜ nowy kryptonim dla „XVI” Okręgu NZW – „Tęcza”).
PoniewaŜ w pierwszej, podstawowej odprawie dotyczącej tej kwestii „Rój” nie uczestniczył,
pojawiły się wątpliwości, czy i on takŜe podporządkował się nowemu dowódcy okręgu
(juŜ niektóre dokumenty UB z końca lat czterdziestych kwestionowały podległość „Roja”
wobec nowego centrum dowódczego NZW, kreując go na opozycjonistę wobec komendantury
„Babinicza”). PoniewaŜ zachowały się pochodzące z tego okresu sprawozdania „Roja”,
dotyczące działalności KP „CięŜki”, wydaje się, Ŝe jednak i on, choć zapewne nie był entuzjastą
„Babinicza”, uznawał nową komendę okręgu (w końcu chyba sam do siebie sprawozdań
nie pisał)208. Wiadomo teŜ, Ŝe brał udział w koncentracji oddziałów „XVI” Okręgu NZW na
terenie powiatu przasnyskiego, w której uczestniczyły oddziały „Szarego” i „Orzyca” (w wyniku
donosu TW „Janek” koncentracja ta zakończyła się zniszczeniem 2 marca 1949 r. – po
zaciętej walce w Gostkowie - oddziału „Orzyca”). MoŜna zgodzić się jedynie z poglądem, Ŝe
jego bieŜący kontakt z Komendą Okręgu był istotnie ograniczony. Cokolwiek by nie rzec, nie
ulega wątpliwości, Ŝe „Rój” naleŜał do najwybitniejszych, najbardziej energicznych i zdeterminowanych
dowódców terenowych „XVI” Okręgu NZW, posiadał zdolności organizacyjne i
wybitne cechy przywódcze (za zasługi w akcjach zbrojnych został rozkazem Dowódcy NSZ z
8 sierpnia 1945 r. odznaczony KrzyŜem Walecznych, a w 1948 r. rozkazem Komendanta
207 Protokół odprawy dowódców patroli partyzanckich „XVI” Okręgu NZW poświęconej wyborowi nowego
komendanta Okręgu – chor. Józefa Kozłowskiego „Lasa”, w: Kryptonim „Orzeł”. Warszawski Okręg Narodowego
Zjednoczenia Wojskowego w dokuemntach 1947-1954, wybór i opracowanie K. Krajewski, T. Łabuszewski,
J. Pawłowicz, L. śebrowski, Warszawa 2004, s. 146-149.
208 Odmiennego zdania jest K. Kacprzak, który uwaŜa, iŜ „Rój” nie podporządkował się „Babiniczowi”, zachowując
niezaleŜność organizacyjną (K. Kacprzak, Podziemie zbrojne na Mazowszu Północnym w walce z systemem
komunistycznym w latach 1945 – 1952, mps rozprawy doktorskiej pod kierunkiem prof. dr hab. J. Szczepańskiego,
s. 250-251.
78
„XVI” Okręgu NZW awansowany do stopnia st. sierŜanta). Dowodzony przez niego oddział
naleŜał do najlepszych niepodległościowych jednostek partyzanckich na Mazowszu.
Po rozbiciu komendy kierowanej przez Witolda Boruckiego „Babinicza” w sierpniu
1949 r., „Rój” utrzymał się w terenie, nadal dowodząc oddziałem lotnym. Nie tylko zachował
własną siatkę terenową, ale teŜ przejął część spuścizny organizacyjnej po rozbitym w marcu
1949 r. oddziale „Orzyca” z powiatu Przasnysz (podporządkował mu się wówczas wraz z
grupą podkomendnych Stanisław Kakowski „Kaźmierczuk”). Na przełomie 1949/1950 r. M.
Dziemieszkiewicz podjął próbę odbudowania struktur „XVI” Okręgu NZW (zachowały się
dokumenty, które sygnował jako komendant okręgu). Swój oddział partyzancki, którego stan
liczebny wahał się w granicach 15-20 Ŝołnierzy, „Rój” podzielił wówczas na trzy patrole, którymi
dowodzili: Władysław Grudziński „Pilot”, Ildefons „śbikowski” „Tygrys” i wspomniany
juŜ Stanisław Kakowski „Kaźmierczuk”209. „Rój” zachował dla siebie bezpośrednią komendę
nad całością organizacji terenowej. Powiat Ciechanów i częściowo Sierpc oraz Mława powierzył
„śbikowi”. Powiat Przasnysz o kryptonimie „Praga” przekazał pod dowództwo Stanisława
Kakowskiego „Kaźmierczuka”.
W 1949 r., chcąc odciąŜyć powiat ciechanowski poddawany stale terrorystycznym operacjom
UBP skierowanym w ludność cywilną – „Rój” stopniowo rozszerzał działalność organizacyjną
na teren powiatów Pułtusk i Nowy Dwór Mazowiecki z których uczynił w tym
okresie swoją podstawową bazę operacyjną. Reaktywował jako swą siatkę wielu „pozostających
w uśpieniu” uczestników dawnych struktur terenowych pułtuskiego NSZ. Tereny te stały
się podstawowym terenem operacyjnym dla patrolu „Pilota”, który w samym powiecie pułtuskim
zorganizował ponad 50 punktów organizacyjnych (kwater) dla oddziału. „Rój”. Wysoko
oceniał osiągnięcia „Pilota” w pracy organizacyjnej i sam najczęściej przebywał na jego terenie.
Jeden z agentów UBP, który ciesząc się zaufaniem „Roja” miał moŜliwość rozmawiania z
nim, podawał w swym donosie, m.in., Ŝe: W czasie prowadzonych przez nas rozmów, między
innymi „Rój” powiedział, Ŝe zajmuje teren pow. pułtuskiego do Narwi oraz pow. warszawski
209 Najpełniejszą analizę struktury osobowej partyzantki spod znaku „Roja” przeprowadził K. Kacprzak (K. Kacprzak,
Mieczysław Dziemieszkiewicz i jego oddział ...”, „Ziemia Zawkrzeńska” t. IX, Mlawa 2005, s. 169-171).
Wg jego ustaleń w latach 1949-1951 w skład oddziału wchodzili: st. sierŜ. Mieczyslaw Dziemieszkiewicz „Rój”
(dowódca całości), dowódcy patroli: st. sierz. Ildefons śbikowski „Tygrys”, plut. Władysław Grudziński „Pilot”,
chor. Stanisław Kakowski „Kaźmierczuk” oraz Ŝołnierze: kpr. Władysław Bukowski „Zapora”, Kazimierz
Chrzanowski „Wilk”, st. strz. Bronisław Gniazdowski „Mazur”, st. strzel. Piotr Grzybowski „Jastrząb”, Bronisław
Kaczmarczyk „Kogut”, plut. Lucjan Krepski „Rekin”, Edmund Milewski „Olgierd”, Wincenty Morawski
„Rota”, kpr. Henryk Niedziałkowski „Huragan”, kpr. Józef Niski „Brzoza”, Bronisław Olewnicki „Zając”, Alfred
Olszewski „Niedźwiedź”, Tadeusz Sowiński „Sokół”, st. strz. Czesław Wilski „Zryw”, st. strz. Hieronim śbikowski
„Twardowski”. W skład patrolu „Kaźnierczuka” wchodzili: Włodzimierz Miączyński „Szary”, Lech
Ślesicki „Łuska”, „Skowronek”, Mieczysław Kamiński „Biały”, Rajmund Chmieliński, Tadeusz Olkowski „Koniczynka”,
Hieronim Piłkowski „Lis” i Witold Smoliński „Struk”.
79
– aŜ do rzeki Wisły. Opowiadał, Ŝe na tamtym terenie przetrzyma wszystkie akcje210.
Rozpracowanie przeciwko „Rojowi”, prowadzone przez PUBP w Pułtusku pod kryptonimem
„PK-1” ustaliło 215 osób tworzących siatkę „obsługującą” jego oddział na terenie tego
powiatu211. Szef PUBP w Pułtusku stwierdzał m.in.: Banda „Roja” w 1948 r. nawiązała kontakty
z siatką organizacyjną NZW, która to pozostała po likwidacji bandy „Siekiery” i nie
była przez nas aktywnie rozpracowywana [podkreślenie KK], co posłuŜyło do zbudowania
silnej siatki przez bandę „Roja”, która śmiało grasowała na terenie tut[ejszego] powiatu terroryzując
i dokonując mordów na aktywnych działaczach212.
Oddział „Roja” objął swymi działaniami znaczny obszar województwa warszawskiego,
gdyŜ okresowo – wiosną i jesienią 1950 r. przechodził takŜe na teren powiatów Wołomin,
Otwock, Mińsk Mazowiecki i Garwolin (na terenie pow. garwolińskiego przygotował porwanie
gen. Piotra Jaroszewicza, niestety – nieudane)213. Wykonał teŜ na tych terenach szereg
akcji zaopatrzeniowych, zdobywając w spółdzielniach i instytucjach państwowych środki potrzebne
do codziennego funkcjonowania grupy (m.in. w Lubinach k. Kołbieli i w Pustelniku)
214.
NaleŜy odnotować, Ŝe Mieczysław Dziemieszkiewicz podjął próbę koordynacji rozproszonych
inicjatyw niepodległościowych, usiłując nawiązać kontakt z innymi dowódcami
partyzanckimi utrzymującymi się jeszcze w polu i kontynuującymi działalność organizacyjną
– Hieromimem Rogowskim „Rogiem” w powiatach ostrołęckim i kolneńskim, Wacławem
Grabowskim „Puszczykiem” w pow. mławskim (skierował do tej grupy, w celu jej wzmocnienia,
dwóch swoich Ŝołnierzy) oraz Janem i Franciszkiem Kmiołkami w pow. ostrowskim i
pułtuskim.
MoŜna oceniać, Ŝe akcje przeprowadzane przez „Roja” miały znaczny cięŜar gatunkowy,
gdyŜ uświadamiały władzom komunistycznym, iŜ pomimo rozbicia Komendy „XVI”
Okręgu NZW – walka się jeszcze nie skończyła. „Rój” dąŜył do tego, by wystąpienia samo-
210 AIPN BU, 0203/4475, Doniesienie agenturalne złoŜone przez TW „Prawdziwy” - uczestnika grupy agenturalnej
„V” Kolumna, dotyczące rozpracowania oddziału „Roja”, b.p.
211 AIPN BU 0255/76, Rozpracowanie oddziału „Roja” przez PUBP w Pułtusku, Skład osobowy figurantów
przechodzących w opracowaniu obiektowym b[yłej] bandy Dziemieszkiewicza Mieczysława ps. „Rój” krypt.
„PK-1” z 10 I 1952, k. 1-13; skład osobowy figurantów przechodzących w rozpracowaniu obiektowym krypt.
„PK-1” przebywających w więzieniu, k. 14-15; skład osobowy figurantów przechodzących w rozpracowaniu
obiektowym krypt. „PK-1” zamieszkałych na terenie innych województw, k. 16.
212 AIPN BU 0255/76, Rozpracowanie oddziału „Roja” przez PUBP w Pułtusku, raport o przebiegu rozpracowania
obiektowego z 30 VIII 1951 r., k. 42.
213 AIPN BU 0255/118 t. 7, Akta PUBP w Garwolinie z rozpracowań obiektowych „Wisła” na SN i „Zdrajcy”
na NSZ, wyciąg z notatki słuŜbowej z 30 XI 1950, k. 17; sprawozdanie z pracy operacyjnej za okres od 1 XII do
31 XII 1950 r., k. 50-52.
214 AIPN BU 0255/118 t. 1, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, oświadczenie z 14 X i raport specjalny z 5 X
1950 r., k. 195-198.
80
obronne i dywersyjne jego oddziału miały teŜ charakter propagandowy. Tak było m.in. 19
października 1949 r.- gdy opanował osadę Czernice Borowe (pow. Przasnysz) i rozbił posterunek
MO (4 zabitych), 6 listopada 1949 r. – gdy zatrzymał pociąg na stacji Gołotczyzna (pow.
Ciechanów) i zlikwidował funkcjonariusza UBP i politruka „ludowego” WP, przeprowadzając
jednocześnie wystąpienie propagandowe wobec pasaŜerów i ludności, czy 28 sierpnia
1950 r. – gdy na stacji w Pomiechówku zatrzymał pociąg, zlikwidował czterech funkcjonariuszy
MO i SOK, urządzając po zakończeniu akcji wiec dla pasaŜerów i ludności215. MoŜna
oceniać, Ŝe to ostatnie wystąpienie, mające miejsce tuŜ pod Warszawą, było dla władz komunistycznych
prawdziwym wstrząsem.
Działania oddziału „Roja” na terenie powiatu Pułtusk sprowadzały się najczęściej do
zdobywania zaopatrzenia i środków finansowych w spółdzielniach i innych instytucjach państwowych
(zob. kalendarium). NajpowaŜniejszą akcją w tym zakresie była ekspropriacja przeprowadzona
15 stycznia 1951 r. w banku w Nasielsku. Akcjami, które wywołały duŜe wraŜenie,
zarówno na władzach jak i na ludności, było wkroczenie 18 lutego 1950 r. patrolu partyzanckiego
dowodzonego przez „Roja” do osady Winnica gdzie zlikwidowano komendanta
ORMO i dokonano rekwizycji w urzędzie gminnym oraz wejście patrolu „Pilota” 27 kwietnia
1950 r. do osady Pokrzywnica (gm. Gzowo), gdzie podczas starcia z milicją zabito funkcjonariusza
MO (zdobyto kbk i mundur)216.
Na oddział „Roja” i związane z nimi struktury terenowe bezpieka załoŜyła szereg rozpracowań
(„centralne” rozpracowanie obiektowe o kryptonimie „Zbiry” – załoŜone 24 XI
1949 r. na oddział partyzancki oraz rozpracowania we wszystkich PUBP, na których terenie
„Rój” działał – Ciechanów, Maków Mazowiecki, Przasnysz, Ostrołęka, Pułtusk, Nowy Dwór
Mazowiecki, Sierpc, Płońsk. W 1950 r. utworzono specjalną Grupę Operacyjną z siedzibą w
Pułtusku, kierowaną przez por. Ryszarda Tabaczyńskiego z Wydziału III WUBP w Warszawie,
której zadaniem było koordynowanie działań poszczególnych PUBP prowadzonych przeciwko
„Rojowi” i jego pododdziałom. Po pojawieniu się „Roja” na wschodnim brzegu Wisły
rozpracowanie załoŜono teŜ w PUBP Garwolin, Radzymin, Wołomin i Mińsk Mazowiecki.
Na rzecz Grupy Operacyjnej z Pułtuska pracowały „po linii <Roja>” PUBP w Ostrowi Ma-
215 AIPN BU 0255/118, t. 1, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, raport specjalny WUBP w Warszawie z 30 VIII
1950 r., k. 176-178; AIPN BU 0255/118, t. 7, Charakterystyka kontrwywiadowcza dotycząca byłego podziemia
politycznego i zbrojnego bandytyzmu działającego na powiecie Ciechanów z 31 VII 1958 r., k. 13-15.
216 AIPN BU 0255/118, t. 1, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, raporty specjalne PUBP w Pułtuski z 23 II i 30
IV 1950 r., k. 129-132, 167-169.
81
zowieckiej, Sochaczewie, Włochach, Mławie, a nawet Grójcu i Węgrowie)217. Do rozpracowywania
„Roja” zaangaŜowano dziesiątki agentów i informatorów, w tym takŜe pozyskanych
z grona osób, do których miał on pełne zaufanie (np. agent „Magda” – która [...] zdecydowała
się oddać „Roja” mając ku temu szerokie moŜliwości, poniewaŜ „Rój” darzy ją kompletnym
zaufaniem, co świadczy o tym, Ŝe stawiał jej kilkakrotnie propozycję wyjścia za mąŜ i wstąpienia
do bandy [...]. Do likwidacji „Roja” uŜyto grupy agenturalnej o kryptonimie „V Kolumna”,
złoŜonej z członków podziemia – agentów WUBP, denuncjujących lub mordujących
na zlecenie resortu dawnych towarzyszy broni (grupa ta jednak w walce z „Rojem” nie odniosła
sukcesów – i sama został skrytobójczo zlikwidowana przez bezpiekę w lipcu 1950 r.). Kolejną
grupę złoŜoną z trzech agentów, monitorowanych przez kilku funkcjonariuszy UBP,
wprowadzono do akcji jesienią 1950 r218. W tym samym czasie grupę „mieszaną” – w składzie
dwóch funkcjonariuszy UBP i agent – były Ŝołnierz NSZ – wprowadził do akcji PUBP w
Ciechanowie219. Wśród arsenału metod operacyjnych zastosowanych przeciw „Rojowi” zaplanowane
było takŜe morderstwo na zlecenie, powierzone agentowi „Zielińskiemu”220.
25 lutego 1950 r. grupa operacyjna UBP i KBW zlokalizowała w wyniku donosu
agentury miejsce postoju patrolu st. sierŜ. Ildefonsa śbikowskiego „Tygrysa” we wsi Osyski
(pow. Ciechanów). W zaciętej walce polegli wszyscy partyzanci (straty bezpieki – 2 zabitych i
3 rannych)221. W odwet partyzanci zlikwidowali sołtysa Henryka S. (agenta UBP o
kryptonimie „Znajomy”) oraz jego Ŝonę.
23 czerwca 1950 r. w Popowie Borowym (pow. Pułtusk) zlokalizowany został patrol
sierŜ. Władysława Grudzińskiego „Pilota”. Do akcji rzucono około 2 tysięcy Ŝołnierzy i
funkcjonariuszy bezpieki. Po zaciętej walce, po wyczerpaniu amunicji, cały patrol poległ
(ostatnie kule Ŝołnierze NZW przeznaczyli dla siebie).
„Rój” przetrwał kolejne miesiące, jednak resort zyskał cenny atut, werbując jako
informatora jego narzeczoną – za cenę zwolnienia z więzienia aresztowanych wcześniej
rodziców. Tak szef PUBP w Pułtusku opisał w jednym z dokumentów zaistniałą sytuację:
[…] w czasie przeprowadzonego śledztwa wchodzimy na kochankę bandyty „Roja”, którą
217 AIPN BU 0255/118 t. 11, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, Plan ramowy rozszerzenia i pogłębienia
przedsięwzięć operacyjnych dotyczących rozpracowania i likwidacji bandy „Roja” z 30 IX 1950 r., zatwierdzony
przez szefa WUBP w Warszawie, k. 331-327.
218 AIPN BU 0255/118 t. 10, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, plan dodatkowych operacyjnych przedsięwzięć
dotyczących likwidacji bandy „Roja”, k. 7-8.
219 AIPN BU 0255/118 t. 10, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, plan operatywnych kombinacji przeciwko
bandzie „Roja”, k. 5-6
220 AIPN, 0203/4475, t. 1.
221 AIPN BU 0255/118 t. 17, Rozpracowanie obiektowe „Zbiry”, raport szefa PUBP w Ciechanowie z 28 II
1950 r., k. 539-540, raport o przeprowadzonej realizacji z 27 II 1950, k. 373-374.
82
wykorzystujemy operatywnie [sic] poprzez wciągnięcie jej do współpracy. Wynik werbunku
był pozytywny, tzn. iŜ w dniu 13 IV [19]51 r. na skutek zameldowania złoŜonego przez tegoŜ
agenta, likwidujemy „Roja” wraz z jednym członkiem, tj. bandytą ps. „Mazur”222.
Istotnie, okoliczność iŜ „Rój” miał pełne zaufanie do swej dziewczyny, przesądziła o
skuteczności działań informatorki223. Otoczony wraz z Bronisławem Gniazdowskim
„Mazurem” przez 270-osobową grupę operacyjną KBW i UBP w kolonii Szyszki (gm.
Kozłowo), nie złoŜył broni i podjął próbę wyrwania się z „kotła”. Obaj partyzanci, ostrzelani
z broni maszynowej przez Ŝołnierzy KBW padli. „Rój” zginął na miejscu, „Mazur” trafiony w
nogę i pachwinę Ŝył jeszcze. Słysząc jęki, dowódca batalionu kpt. Goraj zdecydował: wysłać
grupę w sile trzech ludzi + pies słuŜbowy (ppor. Śmiałowski) w celu ujęcia jeszcze jednego
bandyty. W czasie zbliŜania się grupy do rannego usłyszano z ich strony pistoletowy strzał,
dowódca baonu, licząc się ze stratami, na linie obstawy wycofał grupę [...]224. „Rój” i jego
Ŝołnierze budzili tak wielką obawę wśród funkcjonariuszy resortu – Ŝe nawet cięŜko ranny
partyzant wydawał się nadal groźny.
14 października 1951 r. resort bezpieczeństwa zlokalizował ostatni patrol partyzancki
z oddziału „Roja” dowodzony przez Stanisława Kakowskiego „Kaźmierczuka”. Partyzanci
zostali okrąŜeni we wsi Kadzielnia (powiat przasnyski) przez grupę operacyjną KBW i UBP.
Wynik walki był przesądzony – dwóch partyzantów zginęło, zaś sam „Kaźmierczuk”,
222 AIPN BU 0255/76, Rozpracowanie oddziału „Roja” przez PUBP w Pułtusku, raport o wszczęciu rozpracowania
obiektowego z 12 VII 1951 r., k. 32.
223 Jeden z dokumentów MBP tak charakteryzował osobę, która przyczyniła się do wydania „Roja”: Ag[entka]
„Magda” jest to osoba w wieku średnim, panna [...], jest dość inteligentna. [...] zdaje sobie dokładnie sprawę z
czynów, które popełniła utrzymując stały kontakt z „Rojem”, wiedząc co jej za to grozi obecnie za popełnione
czyny – zdecydowała się oddać „Roja”, mając ku temu szerokie moŜliwości, poniewaŜ „Rój” darzy ją kompletnym
zaufaniem, co świadczy o tym, Ŝe stawiał jej kilkakrotnie propozycję wyjścia za mąŜ i wstąpienia do bandy,
jak i częstego przebywania u niej. (AIPN, 0203/4475 t. 1, k. 107).
224 Raport dowódcy I Brygady KBW z likwidacji Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja” i Bronisława
Gniazdowskiego „Mazura” 13 kwietnia 1951 r., w: Kryptonim „Orzeł”. Warszawski Okręg Narodowego
Zjednoczenia Wojskowego w dokumentach 1947-1954, Warszawa 2004, s. 687-689. Inaczej ostatnie chwile
„Roja” opisał jeden z mieszkańców wsi Szyszki, zatrzymany przez KBW: W niebo wystrzeliła czerwona rakieta.
I w tej sekundzie zaczęło się piekło. Z wszelkiej posiadanej broni Ŝołnierze zaczęli strzelać do zabudowań, w
których przebywał ‘Rój”. Powstał taki huk, Ŝe wydawało się, Ŝe ziemia drŜy i łamie się. Wówczas z oświetlonych
rakietami budynków wyszli dwaj męŜczyźni. Skierowali się w stronę pobliskiej drogi, widocznie zamierzali
podąŜyć do wspomnianego lasu. Jeden z nich szedł wyprostowany nieco przodem, drugi w pewnej odległości z
tyłu – pewnie go ubezpieczał. Pierwszy uszedł kilkadziesiąt kroków, drugi jakby poraŜony piorunem – drgnął i
upadł. Wtedy główny dowódca obławy zza krzaka tarniny krzyknął – „podąć po linii – przerwać ogień – brać
Ŝywce!”. śołnierze powtarzali komendę: „Przerwać ogień, przerwać ogień...” Po krótkiej chwili nastała głucha
cisza. Od tej nagłej ciszy aŜ szumiało w skroniach. Wszyscy patrzyliśmy na przedpole. Drugi partyzant idący z
tyłu zachwiał się i zaczął ciągnąć jedną nogę. Przewracał się, wstawał, próbował skakać na drugiej, zdrowej
nodze. Dowlókł się do leŜącego kolegi, chwycił jego pistolet i strzelił sobie w skroń. To był ostatni strzał w czasie
obławy. W tej potwornej ciszy ten strzał zabrzmiał jak trzask łamanej gałęzi. Któryś z oficerów krzyknął: „ZdąŜył
się dobić, s...syn! (W. Bogdanowicz Ostatnie chwile „Roja”, w: s. Prawda i legenda o Narodowych Siłach
Zbrojnych i Narodowym Zjednoczeniu Wojskowym, b. daty i miejsca wydania, 74-75).
83
niezłomny uczestnik walk z okresu odzyskiwania niepodległości i wojny bolszewickiej -
broniąc się w płonącej stodole – ostatnią kulę przeznaczył dla siebie225.
Zaplecze społeczne jakie zbudował sobie „Rój” w powiecie pułtuskim, pomimo jego
śmierci i masowych aresztowań, jeszcze długo stanowiło powaŜny problem dla miejscowych
władz komunistycznych. W połowie marca 1952 r. szef PUBP w Pułtusku raportował do
naczelnika Wydziału III WUBP w Warszawie: Według ostatnio uzyskanych materiałów
niektórzy meliniarze i członkowie siatki prowadzą nadal wrogą działalność, gdzie uwydatnia
się to wyraźnie na terenie gm[iny] Gołębie we wsi Dziarno, Kosiorowo i Słonczewo.
Meliniarze ci nie wywiązują się z akcji prowadzonych przez rząd i partię, a nawet [ją]
sabotują. […] Stąd wynika, Ŝe niektórzy meliniarze i członkowie siatki bandyckiej nie
zaprzestali swojej wrogiej działalności, a przejawiają ją nadal w róŜnych formach. Element
ten jest podatny na zbudowanie nowej bandy226.
Doprawdy zdumiewające – w ósmym roku po zakończeniu wojny, po okresie
krwawego czerwonego terroru i rozbiciu struktur niepodległościowych – mieszkańcy
pułtuskich wiosek, według oceny „ludowej władzy” – nadal byli gotowi popierać i wręcz
organizować niepodległościową, antykomunistyczną partyzantkę! To właśnie owo
nastawienie zwykłych mieszkańców mazowieckiej wsi tłumaczy długotrwałość oporu
przeciwko obcej, niechcianej władzy.
225 K. Krajewski, T. Łabuszewski, Stanisław Kakowski (1898-1951), w: Konspiracja i opór społeczny 1944-
1956. Słownik biograficzny t. III, Kraków-Warszawa-Wrocław 2007, s. 236-237.
226 AIPN BU 0255/76, Rozpracowanie oddziału „Roja” przez PUBP w Pułtusku, raport o przebiegu rozpracowania
z 30 VIII 1951 r., k. 43
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły historyczne”