Szanse Krzywoustego i Zbigniewa

Około roku 1000 Polska, zwana jeszcze "państwem gnieźnieńskim", liczyła około miliona mieszkańców, żyjących na 250 tysiącach kilometrów kwadratowych. Niemal 2/3 powierzchni stanowiły nieprzebyte puszcze, a na terenach zamieszkanych gęściej przeważały pola uprawne i łąki. Najgęściej zaludnionymi obszarami były środkowa Wielkopolska, Kujawy, rejony Śląska, okolice Krakowa i Sandomierza oraz tereny przy ujściu Odry.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Szanse Krzywoustego i Zbigniewa

Post autor: Artur Rogóż »

Wojna pomiędzy braćmi, która wybuchła w 1106 r., a zakończono ją w 1108 r. Zdecydowanie w wojnie przeważał Bolesław. Ale ciekawi mnie co sądzicie o szansach tych obydwu książąt. Który z nich miał je większe?

Wg mnie zdecydowanie Zbigniew. Miał poparcie cesarza i Czech. Ponadto cesarz Henryk V chciał shołdować (co przy polityce Zbigniewa aż tak trudnym nie było) Polskę, gdyby jedynym księciem został Zbigniew. Bolesław miał wsparcie Węgier i Rusi, ale potencjał militarny tych krajów był mniejszy niż Niemiec i Czech. Na dodatek Ruś nie miała z tego żadnych korzyści (przecież przed naporem Cesarstwa była zasłaniana przez Polskę). Węgry, oprócz wspólnej walki o suwerenność także nie miały korzyści. Dlatego lojalność Rusi i Węgier mogła się w krytycznym momencie dla Bolesława skończyć.
stach
Posty: 496
Rejestracja: 19 cze 2010, 03:48

Re: Szanse Krzywoustego i Zbigniewa

Post autor: stach »

Jeśli chodzi o umiejętności taktyczne obu braci to chyba nieoficjalny bilans bitew Bolesława mówi sam za siebie, + dla Bolesława za to, że walczył z (z sukcesem) Zbigniewem w mniejszości i dał radę oraz cenię go za jego kunszt taktyczny.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Szanse Krzywoustego i Zbigniewa

Post autor: Otton III »

Artur Rogóż pisze:Ponadto cesarz Henryk V chciał shołdować (co przy polityce Zbigniewa aż tak trudnym nie było) Polskę.
Henryk V nie chciał jeszcze hołdować Polski, lecz wpierw doprowadzić do uznania przez jej księcia swego zwierzchnictwa, czyli w praktyce sprowadzić Polskę do roli kraju uzależnionego politycznie od Niemiec, choć nie do roli lenna. Analogiczna sytuacja miała miejsce w Czechach, gdy Niemcy w 950 roku uzależnili politycznie od siebie Czechy, by w 1002 roku przekształcić je w niemieckie lenno.
Ostatnio zmieniony 06 lis 2010, 21:29 przez Otton III, łącznie zmieniany 2 razy.
Husarz
Posty: 803
Rejestracja: 31 paź 2010, 04:37

Re: Szanse Krzywoustego i Zbigniewa

Post autor: Husarz »

stach pisze:Jeśli chodzi o umiejętności taktyczne obu braci to chyba nieoficjalny bilans bitew Bolesława mówi sam za siebie, + dla Bolesława za to, że walczył z (z sukcesem) Zbigniewem w mniejszości i dał radę oraz cenię go za jego kunszt taktyczny.
Zbigniew też miał umiejętności wojskowe. Bardzo zasłużył się w walce z Sieciechem.
Ale w tym zdecydowanie przeważa Bolesław, jak napisałeś. Ale potencjał militarny mógł dać wszystko. Jak powiedział Mao Tse-tung: "Wielki kanał można zbudować łyżeczkami, jeśli się ma dużo ludzi do pracy". Tak samo mogło być z bitwą: "Bitwę można wygrać nawet jeśli nie ma się umiejętności wojskowych, o ile ma się kilkakrotnie większą przewagę niż wróg" :lol: Zbigniew ją miał, ale ją zaprzepaścił.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Państwo pierwszych Piastów”