Grób Mieszka I

Około roku 1000 Polska, zwana jeszcze "państwem gnieźnieńskim", liczyła około miliona mieszkańców, żyjących na 250 tysiącach kilometrów kwadratowych. Niemal 2/3 powierzchni stanowiły nieprzebyte puszcze, a na terenach zamieszkanych gęściej przeważały pola uprawne i łąki. Najgęściej zaludnionymi obszarami były środkowa Wielkopolska, Kujawy, rejony Śląska, okolice Krakowa i Sandomierza oraz tereny przy ujściu Odry.
MichałK
Posty: 117
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 27 gru 2010, 18:14

Grób Mieszka I

Post autor: MichałK »

Według najnowszych badań ciało Mieszka I nie spoczywa wcale w katedrze poznańskiej jak dotąd powszechnie sądzono. Ciało, które początkowo brano za ciało Mieszka I należy prawdopodobnie do biskupa.


Pierwsza interpretacja opierająca się na dziele Długosza i podobieństwie grobu do miejsc pochówku cesarzy niemieckich - mogła wprowadzić archeologów w błąd.

O odkryciu więcej w >>> Artykule GW <<<
To nie Mieszko został pochowany w katedrze poznańskiej


Z najnowszych badań archeologów wynika, że w grobowcu w katedrze poznańskiej spoczywało ciało biskupa, a nie władcy z dynastii Piastów. Gdzie zatem naprawdę znajdował się grób Mieszka I? Najpewniej w małym kościółku na Ostrowie Tumskim - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Mieszko I


Wszystko zaczęło się w 1952 r., gdy do katedry poznańskiej wkroczyli archeolodzy. Odkryli oni pozostałości dwóch grobowców w centralnej części świątyni. Nie było w nich kości ani żadnych charakterystycznych przedmiotów, ale naukowcy - na podstawie relacji kronikarza Jana Długosza i podobieństw do pochówków cesarzy niemieckich z X w. - uznali, że starszy grobowiec to miejsce spoczynku Mieszka I.

- To przekonanie przetrwało niezagrożone przez ponad półwiecze - pisze w "GW" prof. Przemysław Urbańczyk z PAN. Aż do teraz. Ponowna analiza dostępnych danych rzuciła nowe światło na identyfikację "właściciela" grobu.



To grób pierwszego biskupa

Wg prof. Urbańczyka, kluczowy jest znaleziony w grobie mały fragment kamiennej płytki. Jej staranna analiza wykazała, że nie był to, jak wcześniej uważano, kawałek okładziny grobu, a fragment przenośnego ołtarzyka. - Jeżeli "ołtarzykowa" identyfikacja płytki jest słuszna, to w grobowcu nr 186 nie mogła spoczywać osoba świecka, lecz tylko jakiś dostojnik kościelny - pisze badacz.

Jego zdaniem, w tym wypadku może chodzić tylko o naszego pierwszego biskupa - Jordana. - Taką "biskupią" interpretację stanowczo wspierają też argumenty historyczne - podkreśla profesor.

A co z Mieszkiem?

Według Urbańczyka odpowiedź na to pytanie dają tegoroczne badania prowadzone na poznańskim Ostrowie Tumskim. W ich trakcie, we wnętrzu maleńkiej, przypałacowej kaplicy pw. Najświętszej Marii Panny odkryto duży wkop, najprawdopodobniej pozostałość po grobie.

- A właśnie takie same wezwanie mają przypałacowe świątynie w Akwizgranie, gdzie w 814 r. pochowano cesarza Karola Wielkiego, i w Pradze, gdzie spoczął książę Spitygniew (zm. 915 r.) To są (...) realne wzory, z których mógł skorzystać Bolesław Chrobry, grzebiąc swojego ojca! - zaznacza prof. Urbańczyk.

- Zatem ciało Mieszka I najprawdopodobniej pochowano pierwotnie w jego własnej kaplicy przypałacowej, zapewne obok Dąbrówki. W centrum katedry poznańskiej spoczął zaś biskup misyjny Jordan. Oba ciała mógł sprofanować szukający pomsty na Piastach Brzetysław (...). To jego możemy "oskarżyć" o zatarcie śladów ważnych dla początków naszej historii - kończy swój artykuł.
MichałK
Posty: 117
Rejestracja: 27 gru 2010, 18:14

Re: Grób Mieszka I

Post autor: MichałK »

To nie Mieszko
Przemysław Urbańczyk*

Nie jesteśmy osamotnieni w Europie z naszymi problemami w identyfikowaniu grobów pierwszych władców. To skutek nie tylko nieciągłości wielu nekropolii dynastycznych, ale też zainteresowania pochówkami wczesnych monarchów przez ich następców, którzy odkopywali doczesne szczątki dawnych książąt i królów, aby uczcić ich pamięć wspanialszymi grobowcami albo wręcz przeciwnie - pohańbić przez wyrzucenie kości.

Spośród władców naszej pierwszej dynastii pewne są miejsca pochowania dopiero dwóch ostatnich Piastów sprzed rozbicia dzielnicowego. W katedrze płockiej pochowano Władysława Hermana (zmarł w 1102 r.) i jego wojowniczego syna Bolesława Krzywoustego (1138 r.). Po ponownym zjednoczeniu państwa jedyną nekropolią monarszą stała się katedra wawelska. Tam spoczęło więc dwóch ostatnich Piastów na polskim tronie - Władysław Łokietek (1333 r.) i Kazimierz Wielki (1370 r.).



Do połowy XX w. szczególnie bolesny był brak grobów Mieszka I (992 r.) i Bolesława Chrobrego (1025 r.), którzy przebojem wprowadzili swoje państwo na środkowo-europejską scenę geopolityczną. Dość późna tradycja zanotowana przez Jana Długosza ulokowała grób Chrobrego w katedrze poznańskiej. Tam upatrywano zatem miejsca ostatniego spoczynku jego ojca. Uczczono ich specjalną kaplicą, ale przez długi czas brakowało materialnego potwierdzenia tego przekonania.

Wszystko przez ołtarzyk?

Sytuacja zmieniła się w 1952 r., kiedy wykopaliska we wnętrzu katedry odsłoniły pośrodku głównej nawy pozostałości dwóch murowanych grobowców związanych z najwcześniejszą fazą tej świątyni wzniesionej przez Bolesława Chrobrego (choć budowę zaczął zapewne już Mieszko I). Niestety, obie komory grobowe były puste. Nie znaleziono ani kości, ani żadnych nadających się do identyfikacji przedmiotów. Przypuszcza się, że oba grobowce mógł opróżnić czeski książę Brzetysław podczas ataku na Polskę w 1038 r. Zdaje się to potwierdzać jego moneta znaleziona we wnętrzu młodszej konstrukcji.

Odkrywcom pozostało tylko wnioskowanie na podstawie wskazówek pośrednich. Informacja Jana Długosza i sugerowane podobieństwo do sposobu pochówku cesarzy niemieckich z X w. pozwoliły szybko ogłosić starszy grobowiec miejscem pochowania naszego pierwszego władcy. Pochowanie go in medio ecclesia (w środku kościoła) miało wyrazić jego pozycję jako pierwszego władcy chrześcijańskiego.

To przekonanie przetrwało niezagrożone przez ponad półwiecze. Wydawało się, że brak jest danych do podjęcia rzeczowej dyskusji z tą koncepcją - misterną, lecz czysto spekulacyjną. Nowe światło na identyfikację "mieszkańca" najstarszego polskiego grobowca rzuca powtórna analiza zarówno danych archeologicznych, jak i kontekstu historycznego.

Szczególnie interesujący jest znaleziony w warstwie rozbiórkowej grobowca mały fragment cienkiej płytki z zielono nakrapianego kamienia gabro. Od początku uznano ją za pozostałość ozdobnych okładzin miejsca pochowania Mieszka I. Staranna analiza tego zabytku przechowywanego w poznańskim ratuszu wykazuje jednak, ze płytka musiała być pierwotnie ujęta w metalową ramkę, która uchroniła jej krawędź przed wyświeceniem spowodowanym długotrwałym użytkowaniem powierzchni. To nasuwa uzasadnione przypuszczenie, że jest to pozostałość jednego z popularnych w średniowieczu przenośnych ołtarzyków tablicowych (altare portatile).

Wczesne rozporządzenia papieskie potwierdzone dekretem cesarza Karola Wielkiego nakazywały odprawianie mszy wyłącznie na ołtarzach kamiennych poświęconych przez biskupa. Na terenach pozbawionych sieci kościołów to wymaganie realizowano, podróżując z ołtarzykami wykonanymi z płytek kamiennych umocowanych metalowymi taśmami do drewnianych ram.

Jeżeli "ołtarzykowa" identyfikacja przechowywanej w poznańskim ratuszu płytki jest słuszna, to w grobowcu nr 186 nie mogła spoczywać osoba świecka, lecz tylko jakiś dostojnik kościelny. A w końcu X w. jedynym kandydatem do takiego zaszczytu był nasz pierwszy biskup Jordan, który zmarł w 982 lub 984 r. Jego następca Unger zmarł dopiero w 1012 r., i to w Magdeburgu, dokąd został uprowadzony przez niemieckiego króla Henryka II.

Taką "biskupią" interpretację stanowczo wspierają też argumenty historyczne. W X w. władców chowano bowiem w kaplicach-mauzoleach i dopiero wiek XI przyniósł modę na lokowanie królewskich grobowców w centrum katedr lub bazylik. Zatem Bolesław Chrobry nie miałby skąd zaczerpnąć pomysłu takiego uhonorowania swojego ojca. Chyba że uznamy, iż to wszyscy nasi sąsiedzi - Sasi, Węgrzy, Rusini i Norwegowie - naśladowali oryginalny polski pomysł. Z X w. znamy jednak przykłady centralnego umieszczenia grobowców tylko dostojników kościelnych. Tak pochowano w Kolonii arcybiskupa Gerona, a w Magdeburgu arcybiskupa Adalberta. Mieszko I miał więc wzorzec, do którego nawiązał, tak samo eksponując grób naszego pierwszego biskupa. Może dowodzi to zamiaru starań o jego kanonizację, bo młode państwo potrzebowało "swojego" świętego. Jeżeli takie plany były, to zdezaktualizowała je męczeńska śmierć św. Wojciecha w 997 r.

Umieszczenie biskupa w najstarszym grobowcu w katedrze poznańskiej każe zapytać: gdzie w takim razie spoczął Mieszko I?

Winny? - Brzetysław

Szansę odpowiedzi na to pytanie dają wyniki tegorocznych wykopalisk prof. Hanny Kóeki-Krenz na poznańskim Ostrowie Tumskim. We wnętrzu maleńkiego przypałacowego kościółka/kaplicy Najświętszej Marii Panny odkryto bowiem duży wkop - zapewne po opróżnionym grobie. Właśnie takie samo wezwanie mają przypałacowe świątynie w Akwizgranie, gdzie w 814 r. pochowano cesarza Karola Wielkiego, i w Pradze, gdzie spoczął książę Spitygniew (zm. 915 r.). To są właściwe punkty odniesienia i realne wzorce, z których mógł skorzystać Bolesław Chrobry, grzebiąc swojego ojca!

Zatem ciało Mieszka I najprawdopodobniej pochowano pierwotnie w jego własnej kaplicy przypałacowej - zapewne obok Dąbrówki. W centrum katedry poznańskiej spoczął zaś biskup misyjny Jordan. Oba ciała mógł sprofanować szukający pomsty na Piastach Brzetysław, który zresztą opróżnił też grobowce w katedrze gnieźnieńskiej, skąd wywiózł kości św. Wojciecha, Pięciu Braci Męczenników i arcybiskupa Radzima Gaudentego. To jego możemy "oskarżyć" o zatarcie śladów ważnych dla początków naszej historii.

PS Przedstawiłem tę „obrazoburczą” koncepcję na spotkaniach naukowych w Krakowie, Warszawie i w Poznaniu. Reakcja wszędzie była podobna - duża przychylność archeologów i twardy opór historyków.

*Prof. Przemysław Urbańczyk pracuje w Instytucie Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie

Źródło: Gazeta Wyborcza

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75476,8876126,To_n ... z1CzqxeNJY
ODPOWIEDZ

Wróć do „Państwo pierwszych Piastów”