Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Około roku 1000 Polska, zwana jeszcze "państwem gnieźnieńskim", liczyła około miliona mieszkańców, żyjących na 250 tysiącach kilometrów kwadratowych. Niemal 2/3 powierzchni stanowiły nieprzebyte puszcze, a na terenach zamieszkanych gęściej przeważały pola uprawne i łąki. Najgęściej zaludnionymi obszarami były środkowa Wielkopolska, Kujawy, rejony Śląska, okolice Krakowa i Sandomierza oraz tereny przy ujściu Odry.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Artur Rogóż »

Łucznicy wykonali pierwszą część zadania, czyli oszołomienie i zaskoczenie wroga. Ale sami łucznicy walczyć nie mogli. Potrzebne były oddziały walczące w zwarciu. Czyli jazda i piechota, które kryły się w wąwozach.
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Warka »

Czcibor miał tylko piechotę, i zajmował pozycje ze wzgórz. Stamtąd uderzył, a Mieszko spod grodu cedzyńskiego.

edit: sorry chciałem napisać piechota napisałem jazda już poprawione
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Artur Rogóż »

Czcibor piechotę też posiadał. Zresztą piechota mogła łatwiej ukryć się w wąwozach i była przydatna pod Cedynią.
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Warka »

Ale ile razy mam powtarzać, że Czcibor najprawdopodobniej posiadał tylko łuczników i to ulokowanych na wzgórzach, a nie w wąwozach (których i tka nie było, bo z jednej strony drogi do Cedyni były wzgórza, a z drugiej bagna)?
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Artur Rogóż »

Dobra. Łuczników miał, ale takich piechurów jak np. włócznicy też miał. Jazda też była, najwięcej gnało ich spod grodu. Wąwozy też były Powołuję się na Śladami polskich bitew. Widocznie jest kilka wersji jeśli chodzi o Cedynię (albo Cydzynę, jak nazywa ów gród Paweł Jasienica w Polsce Piastów).
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Warka »

Ja powołuję się także na tą książkę - ale tylko między innymi. Włócznie też mieli, ale w tym sęk, że w ówczesnym wojsku prawie każdy woj miał łuk i/lub włócznie, a choćby w książce o której wspominasz pisze wyraźnie o piechocie - łucznikach Czcibora schodzących ze wzgórz oraz jeździe z wąwozu - przy czym w wąwozach uszykowała się Jazda, i nie jest napisane, czyja ona była - może część ludzi Mieszka skryło się tam.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Artur Rogóż »

Ja nie mówię, że jazda w wąwozach była pod Czciborem. Mówię, że to były wojska polskie.
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Warka »

No, to już rozumiem. wiec wiemy tyle: W czasie, gdy Hodon gonił Mieszka do Cedyni, został zaatakowany przez umieszczone na wzgórzach piechotę- głównie łuczników - Czcibora, wojsko - głównie jazdę - Mieszka, która zawróciła spod grodu; oraz przez jazdę ukrytą w wąwozach, co do której nie wiemy, kto nią dowodził.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Otton III »

Przebieg bitwy pod Cedynią stoczonej 24 czerwca 972 roku wyglądał następująco: książę Mieszko podzielił swą armię na 3 części: większą część jazdy pod swoim dowództwem rozlokował przy przeprawie na Odrze w celu blokowania drogi, którą podążały wojska Hodona, druga część armii składająca się z mniejszej części jazdy oraz łuczników i tarczowników pod dowództwem brata Mieszkowego, Czcibora, ukryła się na wzgórzu, trzecia część armii Mieszko rozlokował w wąwozach, by uczynić zasadzkę dla Niemców.
Załoga grodu cedyńskiego pozostała w grodzie. Rankiem przed bitwą margrabia łużycki Hodon ustawił w pierwszym rzucie własny oddział konnych rycerzy oraz posiłkowy oddział jazdy Zygfryda von Walbeck. Dalej podążała piechota, podzielona na kolumny. W pierwszej fazie bitwy Hodon przedarł się ze swym wojskiem przez Odrę w wyniku krótkiego starcia z oddziałem jazdy Mieszka, który wobec przewagi liczebnej jazdy przeciwnika i lepszego uzbrojenia Niemców zarządził pozorowany odwrót pod sam gród. Rozpoczął się pościg margrabiego za wojskami pod wodzą Mieszka. Rozochocone łatwym odparciem aż pod sam gród Mieszkowych oddziałów broniących przeprawy wojska najeźdźców za bardzo rozluźniły szyk, w tyle za pędzącą jazdą pozostali piechurzy. Gdy wojska Hodona ruszyły wprost na stojący pod grodem oddział Mieszka w celu jego ostatecznego zniszczenia i przystąpienia do szturmu grodu, zostali ostrzelani przez łuczników ze wzgórza, a następnie runęły na nich zastępy wojów złożonych z jazdy i tarczowników pod wodzą Czcibora. W tym czasie nastąpił kontratak oddziału Mieszka oraz sił stojących dotychczas w grodzie, a także równoczesny atak sił znajdujących się w wąwozach i wojska Marchii zostały wzięte w kleszcze i przyparte do Odry. Bitwa zamieniła się w rzeź, a z życiem uszła jedynie garstka Niemców, w tym między innymi Hodon i Zygfryd. Zdołali oni wydostać się z kleszczy i przedostać się przez Odrę do Marchii Łużyckiej, tam skąd przyszli.
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy Hodon miał szansę na zwycięstwo pod Cedynią?

Post autor: Warka »

Czy wiadomo kto dowodził polskimi oddziałami w wąwozach?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Państwo pierwszych Piastów”