Udział Kościoła w procesie kształtowania się państwa Piastów

Podstawą średniowiecznej gospodarki za czasów pierwszych Piastów było rolnictwo. Przeważająca liczba ludności zamieszkiwała wsie w tym okresie.
Liczba ludności stopniowa zaczęła się zwiększać. Miało to duże znaczenie dla rozwoju gospodarczego, ponieważ wymuszało zagospodarowywanie nowych terenów na potrzeby rolnictwa. Aby powiększyć tereny na role wykarczowano (wycięto) lasy, osuszono wiele bagien. Chłopi coraz częściej przebywali duże odległości w poszukiwaniu terenów do zagospodarowania.
Zaczęły tworzyć się osady. Osadnictwo skupiało się w dolinach rzek, gdzie lekkie, choć z reguły mało wydajne gleby były łatwe w uprawie. Osada liczyła najczęściej kilka, rzadziej kilkanaście gospodarstw.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Udział Kościoła w procesie kształtowania się państwa Piastów

Post autor: Artur Rogóż »

Udział Kościoła i chrześcijaństwa w procesie kształtowania się państwa polskiego pierwszych Piastów

Dzieje religii chrześcijańskiej w jej początkach stanowią do dziś przedmiot badań uczonych różnych dyscyplin, w tym szczególnie religioznawców i historyków religii. Z uwagi na szczupłą ilość źródeł pisanych wokół genezy i początków chrześcijaństwa powstało wiele hipotez i teorii. Wraz z poszerzaniem się bazy źródłowej dowiadujemy się o dziejach chrześcijaństwa i jego wyznawców coraz więcej. II połowa II w. n.e. jest pod tym względem bardzo istotnym okresem. Wówczas kościół staje się już instytucją o pewnej strukturze i organizacji, która skupia niemal całość chrześcijańskich gmin rozproszonych po całym obszarze Cesarstwa Rzymskiego. Z biegiem czasu chrześcijaństwo rozprzestrzeni się na nowe terytoria - pod koniec I tysiąclecia n.e. dotrze do krajów słowiańskich położonych we wschodniej i środkowej Europie, w tym także na ziemie polskie.

Na obszarze dzisiejszej Polski już w IX w. ukształtowały się pierwsze państewka plemienne, z których dwa osiągnęły największe znaczenie - państwo Wiślan i państwo Polan. Głównym ośrodkiem Wiślan był Kraków, który miał założyć legendarny władca - Krak I. Jak podaje Żywot św. Metodego: Pogański książę, potężny bardzo, siedząc w Wiślech urągał chrześcijanom z państwa wielkomorawskiego i szkody im wyrządzał; posławszy więc do niego, kazał mu [Metody] powiedzieć: "Dobrze by było synu, abyś się dał ochrzcić dobrowolnie na swojej ziemi, bo inaczej będziesz w niewolę wzięty i zmuszony przyjąć chrzest na ziemi cudzej. Wspomnisz moje słowo!". Tak też się stało. Słowa te odnoszą się do schyłku IX w. Faktycznie w tym właśnie czasie nastąpiła ekspansja państwa Wielkomorawskiego na ziemie Wiślan, którymi rządził potężny pogański książę. Małopolska została podbita przez Wielkie Morawy, a po ich upadku dostała się pod panowanie czeskie.

W tym czasie na północy Polski istniało państwo plemienia Polan, które bardzo szybko poszerzało swoje terytorium, by w drugiej połowie X w. stać się dużym i prężnym państwem z silną władzą książęcą. W tym okresie w państwie tym panował pierwszy historyczny władca Polski - Mieszko I.

Panowanie Mieszka I trwało około trzydzieści lat. Nie mamy jednak o tym okresie zbyt wielu informacji źródłowych. Ze źródeł, którymi dysponujemy wyłania się obraz państwa polskiego prowadzącego ekspansywną politykę, skierowaną głównie ku ziemiom leżącym na zachód od niego. Głównym obiektem zainteresowania Mieszka I były bowiem ziemie położone nad Odrą, a zwłaszcza u ujścia tej rzeki. Pierwsza wzmianka o Mieszku I pokazuje księcia Polan walczącego z plemieniem Wieletów, którzy utworzyli związek plemienny właśnie na terenach leżących na zachód od dolnej Odry. Konflikt z tym plemieniem był zatem nieuniknioną konsekwencją ekspansji Polski w kierunku zachodnim. Spornym obszarem była szczególnie ziemia lubuska, którą Mieszko I zajął prawdopodobnie w 963 r. Mieszko I szukał w tej sytuacji sojuszników; sprzymierzył się najpierw z Czechami. W późniejszym czasie zawarł także przymierze z Niemcami. Do skomplikowanej sytuacji nad Odrą dołączyło się jeszcze dążenie Cesarstwa Niemieckiego do rozciągnięcia wpływów Kościoła niemieckiego na ziemie słowiańskie. Planowano objąć ziemie słowiańskie niemiecką organizacją kościelną i podporządkować je tym samym państwu niemieckiemu. Temu celowi miało służyć założona w 968 r. metropolia w Magdeburgu za panowania cesarza Ottona I. Granice tego arcybiskupstwa pozostawiono więc nieokreślone na wschodzie, a zamknięto je tylko na zachodzie. Mieszko I chcąc uchronić swój kraj przed uzależnieniem od niemieckiej struktury kościelnej, a w konsekwencji Cesarstwa niemieckiego postanowił zbliżyć się do Czech, w których rządził wówczas książę Bolesław I (pod jego zwierzchnictwem pozostawał także Śląsk). Sojusz polsko-czeski został potwierdzony i umocniony małżeństwem księcia Polan z córką księcia czeskiego Bolesława I - Dobrawą (Dąbrówką). Miało to miejsce w 965 r. Rok później, w 966 r., Mieszko I wraz ze swoim dworem przyjął chrzest. Dzięki temu posunięciu udało się Mieszkowi I zachować niezależność państwa polskiego, korzystając z rywalizacji między Magdeburgiem a Moguncją. Czechy podlegały bowiem w tym czasie diecezji w Ratyzbonie (Bawaria), która stanowiła z kolei część archidiecezji w Moguncji (Nadrenia). Oba ośrodki konkurowały wówczas ze sobą o wpływy na obszarach wschodnich. Chrzest Mieszka I była zatem pierwszym krokiem do utworzenia niezależnej polskiej prowincji kościelnej oraz chrystianizacji kraju. Polska stała się terytorium misyjnym i powstający Kościół polski został podporządkowany bezpośrednio papieżowi w Rzymie. Na czele pierwszego biskupstwa misyjnego stanął, pochodzący z Lotaryngii lub Włoch (w każdym razie z regionu, w którym panowała romańska kultura), Jordan. Po jego śmierci biskupstwo to objął Unger (Niemiec). Biskupstwo o charakterze misyjnym było oczywiście rozwiązaniem przejściowym i etapem wstępnym, poprzedzającym budowę właściwej struktury kościelnej, opartej na diecezjach.

Przyjęcie chrztu przez Mieszka I miało ogromne konsekwencje dla dziejów Polski i wpłynęło na bieg tych dziejów. Chrystianizacja Polski, która rozpoczęła się za panowania Mieszka I zmieniała zupełnie oblicze całego kraju oraz życie jego mieszkańców.

Za czasów Mieszka I następowała stopniowa konsolidacja wewnętrzna państwa. Z odrębnych dotąd plemion powoli kształtowała się wspólnota etniczna, a w konsekwencji polityczna. Proces ten uległ przyspieszeniu w wyniku przyjęcia chrztu przez Mieszka I. Wprowadzona religia chrześcijańska, którą przyjąć miały wszystkie plemiona, stała się ważnym czynnikiem jednoczącym. Tej roli jednoczącej nie potrafiły spełnić kulty pogańskie, których było bardzo wiele. Próbowano co prawda wcześniej odnawiać pogańskie ośrodki kultu, wokół których miało dokonać się zjednoczenie różnych plemion. Do najważniejszych należała góra Ślęża oraz Święty Krzyż. Jednak nie przyniosło to spodziewanego rezultatu. Wielość kultów i pogańskich bogów sprzyjała utrzymywaniu się plemiennych odrębności. Tymczasem jedna religia, wspólna dla całego państwa, torowała drogę do zjednoczenia i skupienia wszystkich jego mieszkańców wokół jednego Boga. Poza tym należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden element wierzeń słowiańskich - często popularność kultu danego boga była w nich związana z siłą, jaką reprezentował ten bóg. Zwycięski bóg zdobywał więc najwięcej wyznawców. Być może i to miało wpływ na decyzję samego Mieszka I, jeśli wziąć pod uwagę, że Mieszko I przyjmując chrzest, przyjmował boga Niemców i Czechów, którzy, będąc pod jego opieką odnosili przecież tyle zwycięstw. Jak się wydaje chrystianizacja kraju nie napotkała na jakiegoś szczególnego oporu ze strony mieszkańców Polski, a przez pierwsze dekady istnienia chrześcijaństwa na ziemiach polskich nie doszło prawdopodobnie do większych wystąpień ludności przeciw nowej religii. Religia chrześcijańska wraz ze swoimi obrzędami i obowiązkami, które dotyczyły wiernych (uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej, w sakramentach, przestrzeganie postów). przyjęła się zatem stosunkowo dobrze. Pogańskie obrzędy nie odpowiadały duchowym potrzebom ludności słowiańskiej; nie potrafiły odpowiedzieć na wiele nurtujących pytań, wytłumaczyć nieszczęść i cierpień, jakie dotykały ówczesnych. Być może nieco uciążliwe było dla nowo ochrzczonej ludności wprowadzenie zakazu sprzedawania chrześcijańskich niewolników ludom pogańskim. Trudno powiedzieć czym należy tłumaczyć tak dobre przyjęcie się chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Być może po części wynikało to ze słabości kultów pogańskich, które nie były zbyt mocno zakorzenione i łatwo dały się wyprzeć nowej wierze. Wyrazem słabości tych kultów mógł być brak odrębnej i zorganizowanej warstwy kapłanów. Stąd być może słaba identyfikacja ludności z pogańskimi kultami. Być może przyczyna tego stanu rzeczy tkwi w tym, że nie zdążyły się wykształcić na ziemiach polskich kultury plemienne.

Przyjęcie chrztu miało istotny wpływ ukształtowanie się wewnętrznej struktury państwa oraz silnej władzy książęcej. Kościół przyniósł ze sobą wzory organizacji państwa i przyspieszył kształtowanie się polskiej państwowości. Odtąd pozycja i prestiż władcy w państwie opierać się miała na religii chrześcijańskiej, która traktowała władcę jako bożego pomazańca, który sprawuje swą władzę nad ludem z woli bożej. Wyrazem tego był obrzęd namaszczenia władcy oraz błogosławieństwo, jakie uzyskiwał.

Nie można też zapominać, że przyjęcie chrztu przez Polskę wprowadziło ją w krąg kultury rzymsko-greckiej i chrześcijańskiej pozwoliło jej czerpać z tego antycznego dziedzictwa; natomiast Mieszko I został przyjęty do grona władców chrześcijańskich i traktowany był na równi z nimi.

Biorąc pod uwagę ogrom konsekwencji, jakie przyniosła chrystianizacja państwa Mieszka I należy ocenić chrzest Polski nie tylko jako najważniejsze wydarzenie panowania Mieszka I; było to także jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach Polski. Mieszko I podejmując tę decyzję wykazał się bardzo dużą przezornością polityczną. Okazał się w swej polityce bardziej skuteczny, niż metropolia magdeburska, która próbowała dopiąć swego uciekając się nawet do tworzenia fałszywych dokumentów. Pod koniec swego panowania Mieszko I wystawił dokument - "Dagome iudex", w którym dokonał nadania papiestwu państwa polskiego, czyli oddał je pod opiekę Rzymu. Nie zdołał jednak Mieszko I utworzyć na ziemiach polskich niezależnej kościelnej prowincji. Polska uzyskała metropolię za czasów jego syna - Bolesława Chrobrego. Czechy, które przyjęły chrześcijaństwo wcześniej niż Polska "dorobiły" się własnej metropolii dopiero w połowie XIV w.

Po przyjęciu chrztu przez Mieszka I ziemie polskie zaczęły pokrywać się świątyniami. Właśnie w budownictwie sakralnym po raz pierwszy zastosowano w Polsce kamień. Kościoły wzniesiono w Gnieźnie i Poznaniu oraz na Ostrowie Lednickim. Wzory budownictwa sakralnego przyszły do Polski z Czech; podobnie cały polski Kościół w pierwszym okresie swego istnienia pozostawał pod przemożnym wpływem czeskiego Kościoła. Zależność tę najlepiej ilustruje słownictwo kanoniczne i liturgiczne. Obok słów o przedchrześcijańskiej proweniencji (np. ksiądz, bóg, święty, cerkiew) znajdziemy w większości słowa, które pochodzą z języka łacińskiego, z którego zostały przejęte za czeskim pośrednictwem lub pochodzą wprost języka czeskiego (np. chrześcijanin, chrzest, diabeł, cmentarz, krzyż, kościół, kielich, kapłan, opłatek, ofiara, papież, wigilia, post, małżonka, żegnać się).

Po śmierci Mieszka I (992 r.) władzę w państwie przejął Bolesław Chrobry. Aby jednak objąć rządy musiał Bolesław wygnać z kraju swą macochę Odę, córkę niemieckiego margrabiego Dytryka (drugą żonę Mieszka I) i jej synów - Lamberta, Mieszka, Świętopełka.

Jednym z najważniejszych wydarzeń, które miały miejsce za panowania Bolesława był zjazd, do jakiego doszło w 1000 r. w Gnieźnie. Na zjeździe tym Bolesław Chrobry spotkał się z cesarzem niemieckim Ottonem III, który dążył do restauracji Cesarstwa Rzymskiego. Ta uniwersalna chrześcijańska monarchia miała składać się z kilku członów - obok Italii i innych, jednym z jej składników miała być Słowiańszczyzna. W planach Ottona III było również włączenie do uniwersalnego państwa Konstantynopola. Zamiary Ottona III miały jednak charakter utopijny (nie popierano ich bowiem w Italii).

Dla nas jednak najważniejsze jest to, że Otto III ważną rolę w swych planach przypisywał Polsce i jej władcy - Chrobremu. Dowodem tego był zjazd w Gnieźnie. Spotkanie to, choć doszło do niego z przyczyn religijnych, miało ogromne znaczenie polityczne. Bolesław Chrobry starannie przygotował się na przyjęcie cesarza, pragnąc jak najlepiej zaprezentować siebie i swój kraj. Zdawał sobie sprawę, że dobre stosunki z Cesarstwem umocnią pozycję młodego państwa polskiego na arenie międzynarodowej. Tak też się stało. Cesarz Otton III ogłosił uroczyście decyzję o utworzeniu na ziemiach polskich niezależnej metropolii w Gnieźnie oraz podległych jej trzech biskupstw w Krakowie, Wrocławiu, Kołobrzegu. Bolesław, jak i jego sukcesorzy, otrzymali też prawo decydowania o obsadzie godności kościelnych (inwestytura). Misyjne dotąd biskupstwo otrzymało stałe granice jako diecezja, a jego ośrodkiem był Poznań. U źródeł niezależności Kościoła polskiego stała męczeńska śmierć biskupa Wojciecha. Chrobry potrafił bardzo dobrze wykorzystać szansę, jaką otworzyła przed nim męczeńska śmierć biskupa Wojciecha w czasie misji, jaką prowadził on wśród Prusów w 997 r. Wojciech był synem Sławnika, czeskiego wielmoży, który dwukrotnie miał objąć godność biskupa Pragi. Kiedy jednak wracał z Rzymu do Pragi w 996 r., dowiedział się o wymordowaniu w Czechach swej rodziny i postanowił schronić się w Polsce na dworze Bolesława. Kiedy Wojciech zginął Bolesław wykupił jego ciało i umieścił je w Gnieźnie. Rozpoczął starania o jego kanonizację, dzięki czemu Polska uzyskała cenne relikwie. Bolesław mógł starać się u papieża o zgodę na własne arcybiskupstwo. Zakończyły się one sukcesem, gdyż papież Sylwester II w 999 r. podjął decyzję o utworzeniu "arcybiskupstwa św. Wojciecha". Miał nim kierować brat Wojciecha - Radzim Gaudenty. To właśnie stanowisko papieża potwierdził na zjeździe cesarz Otton III, który w 1000 r. przybył do Polski z pielgrzymką do grobu męczennika.

Otton III został ojcem chrzestnym jednego z synów Bolesława, natomiast Mieszko, syn Bolesława miał pojąć za żonę siostrzenicę cesarza Ottona III. Te związki rodzinne miały umocnić przymierze Polski i Niemiec.

Rządy Chrobrego dzielą się na jakby dwa okresy. W pierwszym okresie trwającym około dekadę, Bolesław skoncentrował się na umocnieniu pozycji Polski w Europie, kontynuując niejako dzieło swego ojca - Mieszka I. Ukoronowaniem jego starań był zjazd w Gnieźnie i utworzenie odrębnej prowincji kościelnej.

Drugim celem Chrobrego było wewnętrzne umocnienie państwa i faktyczna chrystianizacja jego mieszkańców. Chrobry bardzo poważnie traktował to ostatnie zadanie - posuwał się nawet do bardzo surowych kar, które spadały na tych, którzy nie przestrzegali postu (np. wybijanie zębów).

Sukcesorem zmarłego w 1025 r. Chrobrego został Mieszko II. W tym samym roku przyjął on koronę królewską. W łonie dynastii doszło jednak do konfliktów, ponieważ od wpływu na rządy przez samego Chrobrego odsunięty został Bezprym, przyrodni i starszy brat Mieszka II. Przeznaczono go do stanu duchownego i osadzono we włoskim klasztorze. Spory o władzę osłabiły nieco pozycję Mieszka II w państwie. Zbliżało się jednak poważniejsze niebezpieczeństwo - kryzys całego aparatu państwowego oraz kryzys chrześcijaństwa na ziemiach polskich, którego wyrazem był bunt ludowy przeciw Kościołowi. Państwo było wyczerpane wojnami Chrobrego, a w kraju wznoszono wciąż nowe świątynie; Kościół zaczął domagać się ustanowienia dziesięciny. Ludności bardzo ciążyły te świadczenia, a hierarchia kościelna zaczęła być postrzegana jako źródło ucisku i wyzysku. W tej sytuacji hasła odrzucenia chrześcijaństwa i restauracji dawnych bóstw stawały się bardzo popularne. Pewni badacze przejawy tych antychrześcijańskich tendencji widzą już w ostatnich latach panowania Chrobrego. Do tych nastrojów w pewnej mierze przyczynił się sam Mieszko II swoją polityką wobec zachodnich sąsiadów Polski. Król polski sprzymierzył się bowiem z Lucicami, z którymi w 1030 r. dokonał najazdu na teren Saksonii. Wyprawa ta obróciła się jednak przeciw samemu Mieszkowi II. Zaczęto go bowiem w Niemczech określać jako pozornego chrześcijanina, a w Polsce narastała pogańska opozycja przeciw jego rządom; dochodziło nawet do profanacji kościołów i przedmiotów kultu.

Mieszko II zmarł 10 maja 1034 r. Pozostawił po sobie syna Kazimierza (ur. 26 lipca 1016 r.), nazwanego później Odnowicielem. Był on pierwszym przedstawicielem dynastii Piastów, który nosił to imię. Oprócz niego nadano mu imię Karol, kojarzone z cesarzem. Sytuacja po śmierci Mieszka II nie jest jasna. Prawdopodobnie (tak podaje kronika Galla Anonima) rządy objął wówczas Kazimierz, nad którym opiekę sprawowała jego matka, Rycheza. Wdowa po Mieszku II usiłowała wzmocnić władzę księcia i wypracować jak najlepszą pozycję dla swego syna, który był przecież po kądzieli spokrewniony z niemiecką rodziną cesarską. Te plany Rychezy nie spodobały się możnym, dla których decentralizacja władzy w kraju była bardzo korzystna. Wobec takiej opozycji nie udało się więc Kazimierzowi przyjąć korony; na przeszkodzie stanęła też niechęć cesarza niemieckiego.

Tymczasem w kraju narastał chaos w wyniku upadku autorytetu władzy centralnej. Coraz większe wpływy zdobywali możni, narastał bunt ludowy; odżyły podziały plemienne i państwo zaczynało się rozpadać na mniejsze części. Pojawiło się przekonanie, że nieszczęścia i klęski, jakie dotknęły Polskę są wynikiem porzucenia pogańskich bogów i karą za ten występek. Pogaństwo znów stało się żywe, tym bardziej, że chrześcijańskie państwo kojarzyło się dużej części ludności z uciskiem, a dawny pogański kraj z wolnością i dobrobytem. Nie bez znaczenia był też wpływ pogańskich sąsiadów Polski - Prusów, Wieletów, Pomorzan.

W tej sytuacji plany Rychezy musiały zakończyć się fiaskiem. Możni doprowadzili do jej wygnania. Około 1039 r. doszło w Polsce do powstania ludowego skierowanego przeciw możnym oraz Kościołowi. Gall Anonim podaje, że za tymi rozruchami stali "niewolnicy" i "wyzwoleńcy". Jest jednak oczywiste, że w powstaniu wzięła przede wszystkim udział wolna ludność. Jej niezadowolenie wywołały zarówno wzrastające obciążenia na rzecz feudałów (renta feudalna), jak i Kościoła (dziesięcina). W genezie tego ruchu splótł się zatem czynnik ekonomiczny i religijny. Reakcja pogańska i jej rozmach pokazała jak bardzo słabe korzenie ma wciąż chrześcijaństwo, narzucone siłą i odgórnie. Największe nasilenie ruch ten przybrał w Wielkopolsce.

Chaos w kraju pogłębił najazd Brzetysława, księcia Czech w 1039 r. Wyprawa ta spowodowała ogromne spustoszenia w Wielkopolsce i na Śląsku; z Gniezna Brzetysław wywiózł relikwie św. Wojciecha oraz jego brata Radzima Gaudentego, a także relikwie "pięciu braci męczenników" oraz wiele innych cennych łupów. Ogołocone zostały kościoły w Poznaniu (zabrano między innymi cenny krzyż ze złota) i Gnieźnie; najeźdźcy wzięli nawet jeńców. Kościół polski złożył skargę na Czechów na ręce papieża.

W czasie kryzysu i anarchii w państwie (jednie na Mazowszu istniała centralna władza) bardzo poważnie ucierpiała organizacja kościelna. Równocześnie z przezwyciężaniem partykularyzmów dzielnicowych i plemiennych należało odbudować struktury kościelne. Starania Kazimierza Odnowiciela napotkały jednak na przeszkody ze strony metropolii w Magdeburgu, która zaczęła wysuwać roszczenia pod adresem ziem polskich. Posługiwała się w tym celu sfałszowanym przywilejem fundacyjnym. Pretensje Magdeburga wspierał cesarz niemiecki Henryk III. Falsyfikat zatwierdził poza tym papież. Dokument ten stwierdzał, że polskie biskupstwo w Poznaniu podlega arcybiskupstwu w Magdeburgu. Kazimierzowi nie udało się odtworzyć metropolii w Gnieźnie. Zdołał jednak uratować niezależność polskiego Kościoła. Skorzystał przy tym z pomocy swego wuja, Hermana. Herman przysyłał z Kolonii do Polski księgi, przedmioty liturgiczne, a nawet duchownych (byli wśród nich mnisi iryjscy; obsadzono nimi krakowską kapitułę; później mnisi ci utworzyli zalążek konwentu w klasztorze w Tyńcu). Znany historyk - Władysław Abraham, przypuszczał, że Herman mógł wyświęcać biskupów także dla Polski; stąd też biskupstwa we Wrocławiu i Krakowie posiadały w czasach Kazimierza własnych biskupów oraz kapituły. Nie mogąc odtworzyć gnieźnieńskiej metropolii, Kazimierz postanowił czasowo przenieść ciężar polskiej organizacji kościelnej do Krakowa. Prawdopodobnie biskup Krakowa Aaron dostał paliusz papieski (symbol władzy arcybiskupiej). Było to jednak rozwiązanie tymczasowe; wiemy bowiem, że kolejni po Aaronie biskupi nie sprawowali godności metropolity. Jest prawdopodobne, że także Kazimierzowi należy przypisać zasługi w powstaniu wielu zgromadzeń zakonnych i fundacji wielu klasztorów. Gall Anonim podaje, że książę miał "mnożyć zgromadzenia mnichów i świętych dziewic". Według G. Labudy klasztory w Mogilnie, Tyńcu i Lubiniu powstały z inicjatywy Kazimierza Odnowiciela (wielu badaczy uważa jednak, że za tymi fundacjami stoi Bolesław Szczodry).

Kazimierz Odnowiciel zmarł 28 listopada 1058 r. w wieku 42 lat. Pozostawił trzech synów - najstarszego Bolesława, zwanego Szczodrym oraz młodszych Władysława Hermana i Mieszka. Sukcesorem zmarłego Kazimierza został prawdopodobnie Bolesław, choć nie ma pewności, co do tego, czy Bolesław od początku władał samodzielnie, czy musiał dopuścić do rządów także swoich braci. Panowanie Bolesława trwało do 1078 r. Władca ten wyróżnił się bardzo dużą aktywnością na polu polityki zagranicznej, zmieniając dotychczasowy jej kierunek. Oparł się w swej polityce na sojuszu z papiestwem, a nie z cesarstwem. W sporze między papieżem Grzegorzem VII a cesarzem niemieckim, którego powodem było dążenie Kościoła do uniezależnienia się od władzy świeckiej, Bolesław opowiedział się za papieżem. Zdawał sobie bowiem sprawę, że taka polityka otworzy Polsce drogę do odnowy królestwa. Zgodnie z zajętym stanowiskiem udzielał więc poparcia Sasom przeciw Czechom. W konsekwencji Bolesław uzyskał od papieża zgodę na swą koronację, która dokonała się w 1076 r. w Gnieźnie. Koronacja królewska była wielkim wydarzeniem. Jej wagę uświadamia fakt, że po Bolesławie przez ponad dwa stulecia żaden polski książę nie zdołał nałożyć na swe skronie królewskiej korony.

Bolesław Szczodry bardzo szybko zakończył swoje królewskie panowanie, bo już w 1078 r. W dużej mierze do upadku Bolesława Śmiałego przyczynił się konflikt, jaki wybuchł między królem a biskupem Krakowa, Stanisławem. Konflikt ten zakończył się śmiercią Stanisława i wygnaniem króla z kraju. Wydarzenia te nie były bezpośrednim powodem upadku władzy królewskiej Bolesława, ale z pewnością przyczyniły się do skonsolidowania opozycji wobec króla. Okoliczności tego konfliktu nie są do końca jasne. Pewne światło na te wydarzenia rzuca kronika Kadłubka. Według kronikarza w państwie miało dojść do wybuchu powstania ludowego, kiedy król przebywał na wyprawie wojennej. Wtedy rycerstwo miało opuścić Bolesława, by samowolnie stłumić te rozruchy. Król zastosował wobec rycerstwa represje, ponieważ uznał tą dezercję i samowolę za obrazę swego majestatu. Równie surowe kary spadły na uczestników tego buntu ludowego. Kronikarz opowiada nawet o karze, jaka spadła na niewierne żony panów. Przeciw temu okrutnemu zachowaniu króla miał wystąpić sam biskup Stanisław. Król uznał zachowanie biskupa za "zdradę" (słowa tego używa Gall Anonim), innymi słowy za przestępstwo. Według bulli papieskiej z 1115 r. wyrok skazujący biskupa krakowskiego miał wydać metropolita gnieźnieński, nie uzyskawszy zgody papieża. Wówczas na tronie metropolitalnym zasiadał najprawdopodobniej Bogumił, duchowny lojalny wobec króla. Nad biskupem odbył się zapewne sąd, który miał miejsce podczas synodu, na którym Bogumił potwierdził winę biskupa. Na oskarżenia, jakie spadły na Stanisława pewne światło rzuca znów Kadłubek, pisząc o tym jak wygnany z kraju i przebywający na Węgrzech Bolesław uzasadniał swoją decyzję. Winą Stanisława miał być udział w spisku przeciw królowi ("początek zdrady, korzeń wszelkiego zła"). Król miał obrzucić Stanisława obelgami, ale jak stwierdza kronikarz: "Chociaż te kłamstwa w pojęciu ludzi nieświadomych przyniosły męczennikowi pewną ujmę, jednak nie mogły pozbawić go powagi świętości". Wyrok, jaki wydał Bogumił miał raczej charakter potępienia, ponieważ samego skazania na śmierć przez obcięcie członków dokonał zapewne król. Gall Anonim opisuje to bowiem następująco: król "sam będąc pomazańcem nie powinien był pomazańca za żaden grzech karać cieleśnie. Wiele mu to bowiem mu to zaszkodziło, gdy przeciw grzechowi grzech zastosował i za zdradę wydał biskupa na obcięcie członków. My zaś ani nie usprawiedliwiamy biskupa- zdrajcy, ani nie zalecamy króla, który tak szpetnie dochodził swych praw...". Należy dodać, że kronika Galla jest bardzo bliska czasowo tym wydarzeniom. Jest zatem prawdopodobne, że bardziej odpowiada rzeczywistości przekaz o sądzie, jaki miał się odbyć nad Stanisławem pod przewodnictwem najpierw arcybiskupa, a potem króla niż relacja Kadłubka, który twierdzi, że Stanisław został zamordowany przy ołtarzu przez samego Bolesława. W każdym razie w połowie XIII w. biskup Stanisław został kanonizowany.

Jest rzeczą oczywistą, że nie można upatrywać przyczyn upadku władzy Bolesława Szczodrego tylko w jego konflikcie z biskupem Stanisławem. Proces upadku państwa rozpoczął się znacznie wcześniej. Znacznie wzrosła rola możnowładztwa, które poczuło się na tyle silne by przeciwstawić się woli króla i wypowiedzieć mu posłuszeństwo. Rola możnych wzrosła zwłaszcza w czasie kryzysu polskiej państwowości oraz w okresie panowania Kazimierza Odnowiciela. Warstwa możnych stawała się coraz bardziej ekonomicznie niezależna od władcy; podobnie miała się sytuacja, jeśli chodzi o Kościół. Opierał on swe dochody na własności ziemskiej, którą posiadał.

Powyższe rozważania pokazały jak wielką rolę w kształtowaniu się polskiej państwowości i struktur władzy odgrywał Kościół i religia chrześcijańska. Jedna, wspólna dla wszystkich mieszkańców państwa wiara położyła podwaliny pod scalenie różnych elementów plemiennych i powstanie polskiej wspólnoty kulturowej, politycznej i etnicznej. Stała się poza tym podstawą wewnętrznej spoistości państwa. Przyjęcie chrztu otworzyło przed Polską drogę do dziedzictwa kultury i zdobyczy cywilizacyjnych świata grecko-rzymskiego i chrześcijańskiego. Z przyjęciem chrztu wiązało się również wiele praktycznych korzyści. Wraz z Kościołem przyszły do Polski wzory organizacji wewnętrznej; mogła powstać kancelaria książęca oraz aparat administracji państwowej. Od Kościoła przejęto wzory utrzymywania relacji z innymi państwami. Chrystianizacja miała oczywiście ogromne znaczenie dla rozwoju kultury - cała polska kultura była bowiem w istocie na początku kulturą chrześcijańską. Widać to zarówno architekturze, jak i w szkolnictwie.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Udział Kościoła w procesie kształtowania się państwa Pia

Post autor: Artur Rogóż »

Ślub Mieszka I z Dobrawą (965 r.), córką władcy Czech, był pierwszym krokiem do chrystianizacji kraju. W roku 966 nastąpił chrzest Mieszka I. Dwa lata później zostało utworzone biskupstwo misyjne podległe bezpośrednio papiestwu. Pierwszym biskupem został Jordan, a po jego śmierci (984 r.) stanowisko te objął Unger. Polska szybko zaczęła aktywnie działać i rozprzestrzeniać chrześcijaństwo na zewnątrz. Przybyły z Czech biskup Wojciech za pomocą Bolesława Chrobrego udał się z wyprawą misyjną do plemion pruskich. Wojciech zginął w czasie misji w 997 roku. Papież Sylwester II w 999 roku ustanowił arcybiskupstwo gnieźnieńskie i powołał na stanowisko arcybiskupa przyrodniego brata św. Wojciecha, Radzima-Gaudentego. W 1000 roku odbył się zjazd gnieźnieński, na który przybyli, jako pielgrzymi do grobu św. Wojciecha, cesarz Otton III oraz liczni rzymscy i niemieccy dostojnicy. W trakcie zjazdu nastąpiła intronizacja biskupa Radzima- Gaudentego i utworzenie diecezji kołobrzeskiej z biskupem Reinbernem, krakowskiej z biskupem Popponem oraz wrocławskiej z biskupem Janem. Cesarz Otton III nałożył na głowę Bolesława Chrobrego diament cesarski i wyraził zgodę na starania polskiego księcia o koronację oraz przyznał mu prawo nadawania biskupstwom uposażenia i udzielania na nie inwestytury. Organizacja ta została zniszczona w czasie buntu pogańskiego po śmierci Mieszka II (1034 r.). Odbudował ją Bolesław Śmiały dzięki temu, iż opowiedział się po stronie papiestwa w konflikcie Henryka IV z papieżem Grzegorzem VII. W 1075 roku odnowiono gnieźnieńską metropolię kościelną. W Boże narodzenie 1076 roku Bolesław Śmiały, za zgodą papieża, koronował się na króla Polski. Powstało nowe biskupstwo w Płocku. Na początku XII w. utworzono biskupstwa we Włocławku, które obejmowało Pomorze Gdańskie, i w Lubuszu. W XIII wieku istniała już sieć polskich biskupstw podlegających metropolii gnieźnieńskiej. Po podboju Pomorza Zachodniego powstało tam biskupstwo w Wolinie. Za panowania Kazimierza Odnowiciela i Bolesława Śmiałego dodatkową strukturą kościelną w Polsce były klasztory benedyktyńskie. W XI w. najważniejszymi były: Tyniec pod Krakowem, Lubiń w Wielkopolsce, Mogilno na Kujawach. Fundowanie kościołów i klasztorów było przejawem pobożności dynastii, ale za to oni popierali władców. Kontakt z misjonarzami i nową wiarą był sporadyczny dla zwykłych mieszkańców kraju.

Od XII w. liczba kościołów znacznie wzrosła. Kontakt ludności z chrześcijaństwem stawał się większy. W połowie XII w. w Polsce pojawili się Cystersi. Jest to zakon męski, nawołujący do powrotu do reguły benedyktyńskiej, założony we Francji w XI stuleciu, w miejscowości Citeaux (stąd nazwa). Głównymi klasztorami w Polsce były: Jędrzejów, Wąchock, Sulejów i Koprzywnica w Małopolsce; Łękno i Ląd w Wielkopolsce; Lubiąż na Śląsku; Oliwa i Kołbacz na Pomorzu Gdańskim. W XII w. fundatorami kościołów stali się również możnowładcy. W XIII w. do Polski przybyli franciszkanie (zakon żebraczy, założony w 1208 r. przez św. Franciszka z Asyżu) i dominikanie (zakon żebraczy, zrzeszający duchownych w celu szerzenia słowem i przykładem ewangelicznego apostolatu; założony przez św. Dominika Guzmana). W XII- XIII w. nauki Kościoła docierały do coraz większej ilości ludzi, dzięki rozwijaniu się sieci parafialnej. W każdym mieście lokowanym na prawie niemieckim powstawały kościoły parafialne. W kazaniach przekazywano prawdy wiary, pouczenia moralne, dotyczące dobra i zła, cnót i wad ludzkich. W Polsce podobnie jak na Zachodzie rozwijał się kult świętych i relikwii, a także ruch pielgrzymkowy. Do końca X w. patronem Polski i metropolii gnieźnieńskiej był św. Wojciech. Rozwijał się kult św. Stanisława. W 1079 r. biskup krakowski Stanisław miał konflikt z Bolesławem Śmiałym. Przyczyny konfliktu są nieznane. Sąd królewski skazał biskupa za zdradę, (przez co rozumiano wówczas również przeciwstawienie się woli panującego) na obcięcie członków. Do grobu św. Stanisława ciągnęły pielgrzymki. Kult patronów- św. Wojciecha i Stanisława- obejmował cały kraj. Kulty innych świętych odbywały się bardziej regionalnie. Na przykład księżniczka Jadwiga. W 1267 r. nastąpiła jej kanonizacja. Jej kult wyrażał śląskie poczucie wspólnoty. W Małopolsce panował kult św. Kingi. W średniowieczu jedynie Polska nie miała świętego patrona- władcy. Patronem Przemyślidów i Czech był Wacław I Święty, Arpadów i Węgier- Stefan I Wielki Święty, Kapetyngów i Francji- Ludwik IX Święty.

W wyniku migracji z Zachodu i opanowania przez Kazimierza Wielkiego Rusi Czerwonej, skład etniczny Królestwa Polskiego uległy w XIV w. uległ zmianom. Unia polsko- litewska zwiększyła zróżnicowanie religijne. Katolikami w Królestwie byli Polacy i Niemcy, a w Wielkim Księstwie Litewskim- Litwini. Większość ludności Rusi Czerwonej i księstw ruskich wchodzących w skład Litwy to prawosławni. Metropolią Kościoła prawosławnego był Kijów. W miastach w gettach zamieszkiwała ludność żydowska, wyznająca judaizm. W Polsce i Litwie mieszkali Tatarzy, wyznający islam i Ormianie mający własny Kościół chrześcijański. Stosunki wyznaniowe odbiły się w polskiej kulturze. W 1382 r. ufundowano w Częstochowie klasztor paulinów, w którym rozwinął się kult Matki Boskiej Częstochowskiej. Cześć oddawana obrazowi była przejawem kultu maryjnego. Przemiany polityczne i wyznaniowe spowodowały zmiany w organizacji Kościoła. W 1387 r. powstało biskupstwo wileńskie, podporządkowane metropolii gnieźnieńskiej. Na Rusi Czerwonej utworzono arcybiskupstwo w Haliczu, a w 1412 r. przeniesiono je do Lwowa. Powstanie drugiej metropolii stworzyło problem pierwszeństwa. Arcybiskup gnieźnieńskim otrzymał na soborze w Konstancji tytuł prymasa. W 1449 r. Zbigniew Oleśnicki otrzymał tytuł kardynała. W około 1400 r. liczba parafii katolickich wynosiła ok. 4 tys. Udział w nabożeństwach stał się powszechny. W końcu XIII w. Jakub Świnka zalecał tłumaczenie i wyjaśnianie Pisma Świętego po polsku. Przy parafiach działały szkoły. W większości nauka ograniczona była do śpiewu kościelnego, początków czytania i podstaw kalendarza kościelnego. Mała cześć z nich uczyła się dalej w szkołach o pełnym programie trivium i quadrivium. Niektórzy uczyli się w Akademii Krakowskiej, większość studentów stanowili plebejusze. W 1400 r. w Akademii powstała katedra teologii, której głównym zadaniem było dbanie o chrystianizację Litwy. Judaizm był religią wolną dzięki przywilejom władców. W gminach żydowskich istniały synagogi i szkoły. Zamieszkiwanie różnych grup etnicznych Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie powodowało, że aby utrzymać porządek wewnętrzny konieczna była polityka tolerancji. Zamieszki religijne były zjawiskami wyjątkowymi, co odróżniało Polskę i Litwę XIV- XV w. od Zachodu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gospodarka, kultura i społeczeństwo”