HistoriaPolski.eu - Forum historia Polski

W 1656 r. Szwecja, Siedmiogród, Brandenburgia, Chmielnicki i Bogusław Radziwiłł podpisali traktat w Radnot. Dotyczył on rozbioru RON-u. Czy według Was, wrogowie RON-u mieli jakieś szanse na jego zrealizowanie? Co prawda był to już rok 1656, czyli wycofywanie się Szwedów z RON-u, ale o wielkiej przewadze Jana Kazimierza nie można mówić (dowodem tego jest klęska pod Warszawą, chociaż ta bitwa nie miała zbyt wielkiego wpływu na wojnę, ponieważ Szwedzi nadal się wycofywali). Czekam na odpowiedzi.

Według mnie szans na zrealizowanie tego traktatu nie było. Główni inicjatorzy tego traktatu-Szwedzi-wycofywali się z RON-u, a inni nie mieli zbytnio sił żeby walczyć. Rakoczy musiał walczyć o utrzymanie księstwa, powstanie Chmielnickiego przygasło, Radziwiłł samą Litwą nie obroniłby się (no i nie miałby szans na atak), a Prusy mieli dobrą, ale niezbyt liczną armię. Tylko Szwedzi mogli go zrealizować, ale oni byli wtedy w pełnym odwrocie. No i dobrze, nie było przynajmniej wcześniejszych rozbiorów.

Gdyby traktat powstał w 1655, przy porozumieniu wszystkich stron, miałby szanse. A w czasie, gdy został zawarty, już i Szwedzi się wycofywali, już odchodzili od nich Polacy, już Chmielnicki i Siedmiogród słabnęli, już Rosja krzywo patrzyła na Szwedów, już Dania i Austria zaczęły nam pomagać.

Moim zdaniem traktat w Radnot był posunięciem czysto symbolicznym. Jego założenia się negowały. Weźmy na przykład kwestie Prus Królewskich. Szwedzi chcący zająć Prusy-celem utworzenia z Bałtyku swojego jeziora wewnętrznego, negowali plany Fryderyka Wilhelma, który chciał uzyskać tzw Corespondentzlinie( wybaczcie jeżeli źle napisałem)a chodziło o połączenie Prus Książęcych i Brandenburgii, na co Szwedzi nie pozwoliliby. Jak widać wiec idea Radnot pełna była sprzeczności, ergo skazana z góry na niepowodzenie.

Traktat w Radnot ogólnie miał nikłe szanse realizacji, gdyż zarówno Rzeczpospolita, jak i (co ważniejsze) Rosja nie dopuściłyby do tego.

A zresztą nie był możliwy do spełnienia w tamtych czasach. Polska już wstawała na nogi, co prawda nie twardo, ale jeszcze mogła zaszkodzić sąsiadom.

Lata 1656-1660 pokazują, że Rzeczpospolita była naprawdę silnym państwem i traktat z Radnot nie miał szans.

Uważam, że rozbiór Polski wtedy był jeszcze niemożliwy.

День Добры! хочу добавить комментарий в тему о Раднотском договоре.Подробно я эту тему развил по адресу http://forums.tut.by/showthread.php?t=14099408&f=93
В кратце суть дела вот в чём. Биржанские Радзивилы сумели раскопать ПРАВОВОЙ СТАТУС Новгородского ПАЛАТИНСТВА.
Палатинство- это КОРОЛЕВСТВО без КОРОЛЯ.
Интересно, что НОВГОРОДСКОЕ(Новогрудское) Королевство никогда, ни по какой унии не входило в состав "Великого Княжества Литовского" или первой Речи Посполитой. Со времён Мендоуга оно было само по себе, выполняя в составе "Королевства Литфанорум Рутенорум" роль ПЕРВОГО ПЭРСТВА, как Реймс во Франции.
Но была одна существенная загвоздка. Стать НОВГОРОДСКИМ КОРОЛЁМ мог стать только ПРАВОСЛАВНый. И освятить это избрание мог только ПРАВОСЛАВНЫЙ Архиепископ Новгородский, глава ЛИТОВСКО-Руской Митрополичьей Кафедры Константинопольского Патриархата.
Шансы У Радзивилов были ВЕЛИКОЛЕПНЫЕ. Вот только к 1655 году Короля в Новгородском Королевстве избрать и привести к ПРИСЯГЕ уже было невозможно... В 1595 году Архиепископа из Новгорода(Новогрудка)- Григория Хрептовича перевели в ПОЛОТЬСК.
И всё из-за кальнинистских игрищ Кшиштофа Радзивила и Симона Будного с его СОЦИАНСТВОМ.
Они разгромили 650 церквей в Новогрудском Палатинстве... Митрополичья православная кафедра к 1595 году практически осталась без церквей и приходов...

Dla mnie układ w Radnot tak samo, jak ten planowany przez Opolczyka nie miał szans powodzenia, należy go traktować jako coś w formie "projektu". Jednakże był bardzo niebezpiecznym dla RONu, to jednak ta zdołała się obronić. Głównie ze względu na zmianę sytuacji międzynarodowej na korzyść naszego kraju oraz braku zdecydowania u niektórych z sygnatariuszy. Toteż należy uważać to za zapowiedż rozbiorów mających miejsce ponad wiek po tym wydarzeniu. Zresztą po potopie byliśmy trochę "cieniem" dawnej potęgi, lecz o jakimś drastycznym osłabieniu naszego państwa nie może być mowy przez następne 4 dekady.