Jaćwingowie

Na ziemiach polskich początkowo podstawową komórką społeczną była rodzina wraz z krewnymi. Grupa rodzin z danego terytorium tworzyła małą społeczność zwaną opolem. Opola z poszczególnych terenów (zazwyczaj oddzielonych od siebie barierami naturalnymi jak rzeki, góry czy bory) tworzyły plemiona (np. Polanie, Wiślanie, Bobrzanie, Goplanie itp.). Na co dzień opolem zarządzał wiec plemienny, który w razie zagrożenia wybierał dowódcę (księcia lub wojewodę). Z czasem jednak tymczasowi wodzowie chcieli utrzymać władzę nad coraz liczniejszymi wspólnotami. Właśnie ich ambicje przyczyniły się do jednoczenia całych plemion we wspólnoty.
Marshal
Posty: 268
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 11 gru 2010, 04:54

Jaćwingowie

Post autor: Marshal »

Czy zostały jakieś (choćby najmniejsze) ślady po Jaćwingach? Nie mówię tu o śladach archeologicznych, czy jakiś, ale:

1. Wielu mieszkańców Suwalszczyzny ma jaćwieskie nazwiska (jakie to są nazwiska?)
2. Wiele nazw geograficznych Suwalszczyzny (np. Wigry) pochodzą z j. jaćwieskiego.
3. Coś jeszcze wiecie?
stach
Posty: 496
Rejestracja: 19 cze 2010, 03:48

Re: Jaćwingowie

Post autor: stach »

http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ks ... l?kw=50364 Polecam tę książkę. Autora również interesowały słowa, nazwy geograficzne jak również żyjący potomkowie tego ludu. Wiele pisze na ten temat w tej książce. Z tego co pamiętam Sapiehowie uważali się za potomków Jaćwinów. Sam język wymarł w XVII w.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Jaćwingowie

Post autor: Artur Rogóż »

Jaćwingowie, Jaćwięgi, wymarły lud bałtyjski zaliczany do plemion pruskich. Zamieszkiwał tzw. Jaćwierz (Sudowię), obszar położony między Biebrzą na południu, Niemnem na wschodzie i północy, od zachodu ograniczony środkowym biegiem Szeszupy i terenami na wschód od jezior Śniardwy i Mamry.

Przybyli wraz z innymi plemionami Bałtów znad środkowego Dniepru, Prypeci i Protawy ok. VI w. W X-XIII w. prowadzili liczne najazdy łupieżcze na tereny księstw ruskich i polskich. W 2. połowie XIII w. ulegli połączonym siłom Rusi, Polski i Zakonu Krzyżackiego. Pod ich napoerm państwo plemienne Jaćwingów upadło w 1283, jego tereny zostały podzielone pomiędzy Zakon, Polskę i Litwę. Część ludności Krzyżacy wysiedlili do Sambii, gdzie przetrwali do XVI w.
stach
Posty: 496
Rejestracja: 19 cze 2010, 03:48

Re: Jaćwingowie

Post autor: stach »

Jaćwingowie, plemię dzikie i waleczne, niemal bez przerwy prowadzili wojny. Chociaż informacje, które o nich przetrwały, sięgają najdalej XI wieku, to można przypuszczać, że działo się tak od zarania historii tego ludu.

W XI i XII wieku Jaćwingowie prowadzili wyprawy wojenne wespół z Litwinami i Żmudzinami (ludami podobnymi do nich językowo i kulturowo).

W pierwszej połowie XIII stulecia najechał Jaćwież (Sudowię) Bolesław Wstydliwy, książę krakowski i sandomierski. Jego wyprawa okazała się na tyle udana, że Jaćwingowie zmuszeni zostali do odwrotu aż na tereny Litwy. W kilkanaście lat później w akcie odwetu zaatakowali Polskę. Gdy powracali już z ogromnymi łupami do swoich siedzib zostali w czasie marszu niespodziewanie zaatakowani przez wojska polskie pod wodzą księcia Leszka Czarnego, które pomimo znacznej przewagi liczebnej wroga wygrały bitwę, ponosząc jedynie minimalne straty.

Los Jaćwingów przypieczętowała inna bitwa, stoczona w widłach rzeki Nurec i jej dopływu, Branki. Zebrała się tam wielka armia jaćwieska pod wodzą Skomena, czekając na swoich sprzymierzeńców, Litwinów. Tymczasem władca Litwy, Trojnat, został zamordowany. Dowodzący wojskami polskimi książęta Leszek i Bolko dowiedzieli się o tym przed Skomenem. Pewni przewagi rozstawili wojska wzdłuż linii rzek, a następnie, za pomocą ognia, odcięli wrogowi możliwość odejścia lądem. Zmusiło to Jaćwingów do ataku przez wodę. Gdy tylko przez rzekę przejechała konnica Polacy puścili po wodzie płonące tratwy, skutecznie rozcinając armię przeciwnika na dwie części.

Ogromny sukces militarny, nie stał się jednak sukcesem gospodarczym. Na polu walki poległa większość zdolnych do pracy mężczyzn, powodując opustoszenie tych ziem na wiele lat.

W późniejszych latach z powodu zmiany układu sił Jaćwingowie nie walczyli już z Polakami, bliżsi raczej sprzymierzenia się z nimi w wojnach z Krzyżakami. Jako jeden z ostatnich bastionów pogaństwa we wschodniej Europie byli Jaćwingowie nieustannie nękani przez wojska zakonu i pomimo kilku zwycięstw, jak to we włościach Wężów golędzkich, nic nie mogło ich uratować w obliczu potęgi wroga.

Do 1283 roku ostatni z jaćwieskich możnowładców zostali zabici albo też przyjęli wiarę chrześcijańską.

Zakon krzyżacki chcąc uniknąć w przyszłości powstań na tych ziemiach przesiedlał tych Jaćwingów, którzy nie wyemigrowali. Deportacje te spowodowały, że w praktyce naród jaćwieski przestał istnieć.



Opracowano na podstawie
"Legend, podań i baśni Suwalszczyzny" Janusza Kopciały




Skomen (Kumat, Komat) ( ? - 1264) - najsłynniejszy ze wszystkich jaćwieskich wodzów. Pełnił także funkcję najwyższego kapłana Jaćwierzy, posiadał wiec największą władzę ze wszystkich kunigasów (książąt). Jako przebiegłemu politykowi udało mu się zdobyć dowództwo nad wielką wyprawą wojenną na Polskę, która jednak zakończyła się niepowodzeniem, a jemu przyniosła śmierć. W widłach rzek Nurec i Branka, gdzie rozegrała się jego ostatnia bitwa, stoi do dziś kopiec zwany "mogiłą Kumata".

Skirmunt (XIII w.) - jedyny potomek Skomena. Po bitwie, w której zginął jego ojciec, wychowywany na dworze księcia Leszka. Gdy dorósł, powrócił do Jaćwieży, gdzie został wybrany na wodza wyprawy przeciwko Krzyżakom. Dzięki jej powodzeniu zyskał sobie poważanie i sławę. Dowodził w kilku ostatnich bitwach z zakonem. Po upadku Jaćwieży wyemigrował do Polski i zastał poddanym księcia mazowieckiego.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Jaćwingowie

Post autor: Artur Rogóż »

Tutaj jeszcze więcej informacji dotyczących tego plemienia:
Dzieje Jaćwingów i Jaćwieży

W połowie pierwszego tysiąclecia przed naszą erą na tereny obecnych północno-wschodnich ziem Polski przywędrował z dorzeczy Dniepru lud niesłowiański, Bałtowie Zachodni. Stanowił on początek wykształconych w późniejszych wiekach nacji Prusów, Jaćwingów, Litwinów i Łotyszy. Bałtowie tworzyli związki rodowo-plemienne, na czele których stała starszyzna. Zakładali swoje osady na półwyspach, na wzniesieniach w pobliżu jezior lub wzdłuż rzek. Akweny były wtedy nie tylko źródłem wody pitnej, ale i jedynymi łatwymi szlakami komunikacyjnymi w pierwotnej puszczy. Stanowiły też swego rodzaju przeszkodę dla nieproszonych gości.
W Krainie Wielkich Jezior ukształtowała się tzw. kultura kurhanów zachodnich, zaś na wschód od Suwałk, w dorzeczu Niemna, kultura z ceramiką sztrychowaną (kreskowaną).

Na przełomie II i III w. naszej ery nastąpił wyraźny przyrost demograficzny plemion zachodniobałtyjskich oraz znaczny rozwój ich kultury.
W czasie wędrówki ludów po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego, gdy plemiona germańskie opuściły tereny na wschód od Wisły, Bałtowie przesunęli się nieco na zachód. Obszar plemion jaćwieskich powiększył się więc i sięgał niemal od Wielkich Jezior Mazurskich
na zachodzie, po Niemen na północy i Biebrzę na południu.

Głównym zajęciem Jaćwingów było rolnictwo: uprawiali zboża, hodowali owce, świnie i konie tarpany (czaszki tych zwierząt znaleziono podczas wykopalisk). Miejsc na pola i pastwiska nie było jednak zbyt dużo w ówczesnej pierwotnej puszczy, dlatego nieobce było im też łowiectwo, rybołówstwo, zbieractwo i bartnictwo. Sami wytapiali żelazo z rud darniowych, wytwarzali narzędzia potrzebne do pracy,
przedmioty codziennego użytku, elementy uzbrojenia, ozdoby. Kowalstwo, garncarstwo i rogownictwo stały na wysokim poziomie.

W zapiskach polskich i krzyżackich kronikarzy średniowiecznych oraz w latopisach ruskich znajdują się wzmianki o wyprawach na tereny Jaćwieży, które były prawdopodobnie reakcją na łupieżcze najazdy Jaćwingów na sąsiednie państwa. Podobno zapuszczali się oni bardzo daleko, nawet w okolice Lublina, Drohiczyna, Grudziądza.

Spodziewając się odwetu za grabieże, swoje domy i spichlerze budowali często Jaćwingowie na drewnianym ruszcie, który tworzyli na płyciznach jezior wbijając w dno drewniane pale. Tak skonstruowane osady chronili dodatkowo żerdziami wbitymi w dno dokoła domostw,
aby uniemożliwić wrogowi atak od strony jeziora przy użyciu łodzi. Z osady do brzegu prowadził długi pomost.

Z czasem wybierani na czas wojny wodzowie prawdopodobnie próbowali rozciągać swoją władzę
na czas pokoju. W średniowieczu centra plemienne Jaćwingów zaczęły się stopniowo przekształcać we włości feudalne, małe księstewka, którymi rządziła arystokracja wybierana spośród najbardziej walecznych wojowników.

Kilka wzgórz dawnej Jaćwieży nosi nazwę Gór Zamkowych (koło Szurpił, Gołdapi, Osinek).
Zachowały się na nich ślady w postaci wałów, umocnień, świadczące o tym, że wznosiły się na nich potężne grodziska. Szczególnie korzystne położenie miała warownia szurpilska. Górę Zamkową, na której była zbudowana, otaczają 3 jeziora: Szurpiły, Tchliczysko (zwane też Kluczysko), oraz Jeglówek z mniejszym Jeglóweczkiem. W pobliżu tej największej warowni znajdują się też Góra Cmentarna z jaćwieskim cmentarzyskiem i Góra Kościelna z pozostałościami po świątyni. Nazwy wzniesień powstały oczywiście w czasach znacznie późniejszych, a pochodzą od funkcji, które wzgórza te pełniły.

Z XIII w. pochodzą najwcześniejsze zapisy na temat wodzów jaćwieskich, którzy próbowali zjednoczyć Jaćwież. Byli to Komat i Skomand (od imienia tego drugiego wzięły prawdopodobnie swoje nazwy: miejscowość Skomętno, jezioro Skomętno Wielkie oraz Skomandberg - Góra Skomanda - wzgórze znajdujące się w tamtejszym lesie (jego nazwa pochodzi ze źródeł niemieckojęzycznych).
Jednak nigdy nie doszło do całkowitego zjednoczenia plemion jaćwieskich, scentralizowania władzy, ani utworzenia armii, która była potrzebna, by obronić się przed coraz lepiej zorganizowanymi najazdami sąsiadów.

Przyjmuje się rok 1283 za koniec władania Jaćwingów omawianymi tu ziemiami. Był to rok ich ostatecznej klęski poprzedzonej trzydziestoletnią walką z Zakonem Krzyżackim (wcześniej Jaćwingowie zmagali się w walkach z wojami mazowieckimi, ruskimi, litewskimi).
Wyniki prac wykopaliskowych prowadzonych w ostatnich latach przeczą jednakże tezie o całkowitym wytępieniu Jaćwingów przez Krzyżaków. Część z nich Krzyżacy wzięli prawdopodobnie do niewoli, a część zapewne uciekła w obliczu nieuniknionej klęski. Charakterystyczne dla Jaćwingów wyroby znajdywane przez archeologów datuje się nawet na XV i XVI w.

W pobliżu wsi Szwajcaria (tuż za Suwałkami) znajduje się Rezerwat "Cmentarzysko Jaćwingów". W II -V w. na terenie dzisiejszych wsi Szwajcaria i Osinki Jaćwingowie mieli tu swoje centrum plemienne. Kurhany sprzed półtora tysiąca lat, nazywane jeszcze do niedawna przez ludność szwedzkimi okopami, na wniosek Antoniego Patli, zbadane zostały przez archeologów. Pracami wykopaliskowymi kierował profesor Uniwersytetu Warszawskiego Włodzimierz Antoniewicz.

Jaćwingowie stosowali 2 rodzaje pochówku:

*

szkieletowy (wcześniejszy) - ciało zmarłego układali głową w kierunku północnym, gromadzili przy nim narzędzia i ozdoby, które człowiek ten wykorzystywał za życia, a następnie przysypywali to piaskiem i okładali dużą ilością kamieni - powstawał w ten sposób kurhan. Największe kurhany usypywali wodzom (tzw. pochówek książęcy), a wraz z nimi grzebali też ich konia.
*

ciałopalny (póżniejszy) - prochy pozostałe po spaleniu ciała zmarłego zamykano w glinianej urnie (popielnicy), a następnie przykrywano piaskiem i kamieniami.

Wiele innych ciekawych informacji o Jaćwingach usłyszeć można,
a jednocześnie znaleziska pojaćwieskie podziwiać, w Muzeum Okręgowym w Suwałkach
przy ulicy Kościuszki.
Marshal
Posty: 268
Rejestracja: 11 gru 2010, 04:54

Re: Jaćwingowie

Post autor: Marshal »

Dzięki za pomoc :-)
Jeśli ktoś posiada więcej informacji to z góry dziękuję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Plemiona słowiańskie na ziemiach polskich”