Strona 1 z 1

Wiślanie

: 06 lut 2011, 04:21
autor: Warka
Państwo Wiślan to bardzo specyficzne państwo, bo całkowicie „wirtualne”. Przy czym ten cudzysłów przy słowie wirtualne, dodałem tylko dlatego, że Wiślan wymyślono w końcu XIX wieku, gdy o komputerach i rzeczywistości wirtualnej jeszcze się nawet futurystom nie śniło.

Odkrycia państwa Wiślan nie dokonali bynajmniej archeolodzy, ale mediewiści przeszło 1000 (tysiąc) lat po jego domniemanym upadku. Chyba jedyny taki przypadek w świecie. W Średniowieczu nikt o Wiślanach nie słyszał. Ani Anonim Gall ani Mistrz Wincenty ani Jan Długosz ani inni kronikarze polscy czy z krajów sąsiednich: ani Widukind, Nestor, Kosmas, czy kronikarze węgierscy. O ich państwie tym bardziej. Aż do końca XIX w. Wówczas to galicyjscy mediewiści Antoni Małecki i Karol Potkański odnaleźli zagubione plemię słowiańskie Wiślan w Małopolsce. Jako pierwszy odkrył plemię Wiślan Małecki (Lechici w świetle historycznej krytyki, 1897). To wybitna postać nauki polskiej czasów pozytywizmu, rektor UJK we Lwowie, osobowość szalenie kreatywna, zaczynał karierę naukową jako filolog i dramaturg. Niemal równocześnie potwierdził odkrycie Małeckiego znany krakowski mediewista Karol Potkański (Kraków przed Piastami 1898). W pierwszej połowie XX w. uzykli poważne wsparcie językoznawcze, gdy Aleksander Brückner swoim słowniku etymologicznym języka polskiego uznał nasze słowo „szlachta” za pochodzące od niemieckiego „Geschlecht” tj. płeć, ród (swoją drogą ciekawe dlaczego właśnie od „Geschlecht” a nie np. od „geschlagen” lub „schlachten”; jeżeli już z niemieckiego, to zwłaszcza „geschlagen” bardziej by pasowało) :? . Wcześniej uznawano, ze „szlachcic” oznacza osobę pochodzącą „z Lachów” (z „lachciców”). Taką etymologię uznawał np. Lelewel.
W połowie XX w. swoje dołożyli badacze następnej generacji Zygmunt Wojciechowski i Józef Widajewicz. Wojciechowski jako pierwszy odkrył „państwo Wiślan” (Państwo polskie w wiekach średnich 1945) a to jego sformułowanie podchwycił Widajewicz jako tytuł swojego dzieła (Państwo Wiślan 1947). Później było już z górki: państwo Wiślan na stałe weszło do kanonu wykładu podręczników szkolnych o początkach państwa polskiego w czasach PRL.
Podstawowym źródłem dla odkrycia Wiślan był znany zapis w „Żywocie Św. Metodego” o księciu silnym wielce siedzącym na wislech, czyli … rządzącym wiślanami. Ponadto Wiślan znaleziono u geografa bawarskiego i króla Alfreda Wielkiego. Wiślan przeciwstawiono Lechitom, których uznano za wymysł Kadłubka. Dzisiaj wszyscy wiedzą, ze w "Żywocie Św. Metodego" nie ma słowa o Wiślanach. Zapis „siedzący na wislech” to wskazanie miejsca jego stolicy - głównego grodu - nad Wisłą. W opisie Króla Alfreda też nic nie ma o plemieniu Wiślan, jest wzmiankowany kraj Visleland położony na wschód od Moraw na zachód od Dacji. Choćby to nawet miała być Małopolska ( bardziej prawdopodobnie okolice Debreczyna, ale równie dobrze … Mazowsze), to król Alfred wcale nie wskazuje kto zamieszkuje ten Visleland. Jeszcze ciekawszy jest przekaz Geografa Bawarskiego, jedyne źródło, które faktycznie wymienia nazwę przypominającą słowo „Wiślanie” (Uuislane). W środku drugiej części opisu ludów wschodnie Europy Geograf podaje szereg plemion, o których ma słabe informacje, bo nie podaje liczby ich grodów. To są w kolejności Ruzzi, Forsderen, Liudi, Fresiti, Serauici, Lucolane, Ungare, i właśnie Uuislane. Gdzieś za Węgrami, którzy w połowie IX w. koczowali gdzieś nad Dnieprem (sic!). Dowody istnienia plemienia Wiślan są naprawdę po prostu żałosne, a już państwa „Wiślan” - żadne. Zero. Null.
Oczywiście nie znaczy to wcale, że w Małopolsce nie było żadnej organizacji politycznej w IX w. Wprost przeciwnie, dowody istnienia silnego i agresywnego państwa nad górna Wisłą w tym czasie są bardzo liczne i przekonywujące. Ale to było państwo ludu na literę „L”: Lachcice, Lagcice, Lachy, Licicaviki, lendizi, litzike, lenzenioie, landzaneh, Lenkija, Lengyel, Lehce, Lechien, Lyakhy, Lengyel, Lenka, Lechici, Lędzianie. Także ich państwo miało swoją nazwę na literę „L”: Lechia, Lachia, Lenkija, Lengyelország, Lechitarum, a także (po drobnych korektach w pewnych dokumentach) Lagoma lub Lagomia (gdy D=L) czy Lag (gdy U=L).

Uważam że Potkański i Małecki wymyślili Wiślan w konkretnym celu politycznym. To był koniec XIX i Polska pozostawała pod zaborami. Chodziło o zatarcie różnic między potomkami Lachów (szlachty), a ich poddanymi z czasów Rzeczpospolitej szlacheckiej. To była taka bardzo patriotyczna kreacja. Dzisiaj nie jest już potrzebna i dlatego postuluje przywrócić do łask historyków Lachciców (nie „Lechitów”, bo to błędne tłumaczenie ze średniowiecznej łaciny).

Re: Wiślanie

: 06 lut 2011, 04:24
autor: Hobbit
Dodam kilka uzupelnien.

1. Jak byla roznica miedzy elitami i poddanymi to warto byloby powiedziec kim byli jedni a kim drudzy.

2. Z dyskusji na tym i innych forach wynika, ze ta kreacja jest nadal bardzo potrzebna i jej usuwanie wywoluje gigantyczna obraze.

3. Czy bardziej zachodni Lachcice różnią się od bardziej wschodnich "Lendzielów"? Różnica jest niewątpliwa, bo "Lendziele" nie siedzieli na Wiślech lecz na Sanie.

4. Czy jak siedzieli na Debreczynie to mogli to być Miscovcy z Miszkolca? Czy Mieszkowie (pisani jako Misco) mogli mieć coś wspólnego z Miscovcami?

5. Magicznie w tym wszystkim zaczyna się jawić rola Przemysla.

Re: Wiślanie

: 06 lut 2011, 04:25
autor: Marshal
można wskazać dziesiątki nazwisk współczesnych historyków i archeologów, którzy powtarzają "brednie" Potkańskiego i Małeckiego. Ci dwaj nie mieli wówczas do dyspozycji możliwości jakie daje archeologia, współcześni badacze juz takie możliwości mają i nie widziałem nigdzie aby było napisane, że Lędzianie/Lachy/Licicaviki i inne tego typu twory mieszkały nad górną Wisłą.