Kongregacja prawosławna w Pińsku

Społeczeństwo polskie epoki Odrodzenia i wczesnego Baroku charakteryzowało się silnym dynamizmem demograficznym. Polska stała się w tym czasie nie tylko jednym z największych, ale i najludniejszych krajów w Europie. Po włączeniu Inflant i rozejmie w Jamie Zapolskim w 1582 roku Rzeczpospolita obejmowała obszar 815 tys. km². Jednak największy rozwój terytorialny przypada na I połowę XVII wieku, po pokoju wieczystym w Polanowie z 1634 roku. Obszar państwa wraz z lennami wyniósł wówczas blisko milion km², dokładnie 990 tys. km². W ówczesnej Europie tylko państwo rosyjskie miało większe terytorium.
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Kongregacja prawosławna w Pińsku

Post autor: Warka »

15 czerwca 1791 r. w monasterze Objawienia Pańskiego w Pińsku rozpoczęły się obrady kongregacji duchownych i wiernych Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej. Jej zadaniem było opracowanie propozycji jego uniezależnienia od Rosji. Miały one stanowić podstawę ustawodawstwa.




Obrazek
Pińsk w drugiej połowie XIX wieku

Chrześcijaństwo wschodnie było na obszarze Polski obecne od czasów najdawniejszych. Ekspansja państwa Mieszka I w drugiej połowie X w. zadecydowała o tryumfie chrześcijaństwa łacińskiego. Już jednak w wieku XIV, wraz z podbojem Rusi Czerwonej przez Kazimierza Wielkiego, w granicach Królestwa znalazła się znacząca społeczność prawosławna, która później jeszcze się powiększyła w wyniku unii z Litwą – tak że prawosławni mogli stanowić nawet ponad połowę mieszkańców. W wyniku unii brzeskiej z 1596 r. chrześcijaństwo wschodnie podzieliło się na Kościoły unicki w komunii z Rzymem i prawosławny nieuznający władzy papieża. Po okresie czasowej delegalizacji za panowania wspierającego unię Zygmunta III, prawosławie zostało ostatecznie zalegalizowane w roku 1632. Jego wpływy wyraźnie jednak osłabły w wyniku wojen XVII wieku i utraty na rzecz Moskwy ogromnych połaci wschodniej Litwy i Korony wraz z Kijowem – siedzibą metropolity.

Wciąż licząc na zjednoczenie chrześcijan wschodnich w Rzeczypospolitej pod władzą papieża, sejm w 1676 r. zabronił im kontaktów z patriarchą konstantynopolitańskim, czym tylko ułatwił hierarchii moskiewskiej przejęcie nad nimi pełnej kontroli. W roku 1685 biskup łucki ks. Gedeon Światopełk-Czetwertyński, nowy metropolita kijowski, złożył w Moskwie przysięgę posłuszeństwa patriarsze moskiewskiemu, który go następnie wyświęcił. Jednocześnie dyplomacja moskiewska uzyskała od patriarchy konstantynopolitańskiego zrzeczenie się zwierzchnictwa nad Kijowem. Kiedy w roku 1721 Piotr Wielki utworzył Świątobliwy Synod Rządzący – organ administracji państwowej, który przejął obowiązki patriarchy moskiewskiego – duchowni prawosławni w Rzeczypospolitej zostali podporządkowani bezpośrednio władzy rosyjskiego państwa, stając się niejako jego urzędnikami poza granicami imperium. Nikt jednak nie próbował temu przeciwdziałać, jako że od roku 1702 prawosławni mieli w Rzeczypospolitej już tylko jedną diecezję, białoruską, a Rosja umacniała hegemonię w państwie polsko-litewskim.

Na obszarze polskiej Ukrainy toczyła się przez cały wiek XVIII rywalizacja o rząd dusz między unitami a prawosławnymi (dyzunitami, jak ich nazywano od XVII wieku). Tlił się tam też konflikt społeczny między szlachtą a poddanymi, który od czasu do czasu przybierał gwałtowną formę. Jako że szlachta była w przygniatającej większości katolicka i często starała się narzucać chłopom unię, obrona prawosławia stała się jedną z podstawowych form definiowania oporu chłopskiego. Z niezwykłą siłą objawiło się to w roku 1768 w czasie powstania chłopskiego zwanego koliszczyzną, kiedy to – w przekonaniu współczesnych – miało zostać wymordowanych dwieście tysięcy (liczba zupełnie fantastyczna) szlachty, księży katolickich obu obrządków oraz Żydów. W tym samym czasie zawiązała się konfederacja barska, przeciw której interweniowały wojska rosyjskie. Choć Rosjanie brali udział w zwalczaniu kolijów, to sama ich obecność wystarczyła, by opinia szlachecka utwierdziła się w przekonaniu, że powstanie było wynikiem rosyjskiego spisku.


Obrazek
Ihumen motreniński Melchizedek Znaczko Jaworski - wedle powszechnego
przekonania, odpowiedzialny za rzezie katolików i Żydów w 1768 roku


Epoka Sejmu Wielkiego

Gdy więc w napiętej sytuacji, związanej ze zrzuceniem rosyjskiego protektoratu przez sejm nazwany później czteroletnim, zaczęły krążyć wiadomości o przygotowywaniu przez chłopów ruskich buntu, liczni politycy i publicyści skierowali podejrzenia na kler prawosławny – a na Wołyniu, gdzie prawosławnych nie było, także na unicki. Wiosna i lato roku 1789 to okres energicznych działań mających zapobiec buntowi – trudno dziś już ocenić: rzeczywiście grożącemu czy wyimaginowanemu. Bez wątpienia jednak ofiarą represji padły dziesiątki niewinnych duchownych, chłopów, kupców małorosyjskich i zwykłych włóczęgów – aresztowanych, przesłuchiwanych, więzionych, torturowanych, a często też traconych na podstawie zeznań pojedynczych osób, które starały się chronić w ten sposób życie. Zatrzymany został nawet zwierzchnik prawosławia w Rzeczypospolitej bp Wiktor Sadkowski.


Obrazek
Książę Grigorij Potiomkin, którego podejrzewano o organizację spisku
mającego na celu wywołanie buntu chłopskiego w Rzeczypospolitej w 1789
roku

Wydarzenia te zwróciły uwagę elity politycznej na bezpośrednią podległość duchownych prawosławnych w Rzeczypospolitej władzy rosyjskiej. Już w marcu Stanisław August uzyskał od Katarzyny II zgodę na usunięcie z modlitw w polskich i litewskich cerkwiach imion jej samej i wielkich książąt oraz próśb o zwycięstwo rosyjskiego oręża. Następnie sejm nakazał wszystkim duchownym prawosławnym przysięgę na wierność królowi i Rzeczypospolitej. Powołana została deputacja do wyjaśnienia buntów. Pierwszą (i jak się okazało ostatnią) część relacji z prac przedstawiła ona w marcu 1790 roku. Nie znalazło się w niej nic na temat buntu, był natomiast obszerny wywód historyczny o konfliktach społeczno-wyznaniowych na Ukrainie i roli Rosji w różnych nieszczęściach Rzeczypospolitej. Wszystko to skłoniło deputację do sformułowania postulatów całkowitego uniezależnienia prawosławia w Rzeczypospolitej od Rosji oraz polepszenia statusu wciąż upośledzonych unitów.

Kongregacja

Sejm przychylił się do tych wniosków i przez starostę szczerzeckiego Piotra Potockiego, posła przy Wysokiej Porcie, podjęte zostały negocjacje z patriarchą konstantynopolitańskim. Zarazem rozpoczęto konsultacje z przedstawicielami krajowych prawosławnych i po pewnych perypetiach w marcu 1791 r. sejm wydał uniwersał zwołujący na 15 czerwca do Pińska kongregację duchownych i świeckich przedstawicieli prawosławnych z Korony i Wielkiego Księstwa, których lojalność wobec państwa była nieposzlakowana. Wyznaczonych też zostało czterech komisarzy spośród posłów, którzy mieli kierować posiedzeniami.


Obrazek
Leszcza - przedmieście Pińska w drugiej połowie XIX wieku na rysunku
Napoleona Ordy


W pińskich obradach wzięło udział 103 delegatów: 25 zakonników, 22 księży świeckich i 56 wiernych. Pojawili się przedstawiciele diaspory greckiej z Poznania. Z punktu widzenia prawa kanonicznego pewnym problemem był brak biskupów, ponieważ jedynym w Rzeczypospolitej był Wiktor Sadkowski, wciąż trzymany pod strażą w Warszawie. Z czterech wybranych przez sejm komisarzy, w pracach wziął ostatecznie udział tylko poseł sandomierski Michał Kochanowski. Na ceremonii otwarcia obecny był też poseł wołkowyski Paweł Grabowski, kalwinista, jedyny dysydent na sejmie.


Obrazek
Biskup Wiktor Sadkowski - archimandryta słucki i zwierzchnik prawosławnych w Rzeczypospolitej, w 1789 roku aresztowany w związku z podejrzeniami o udział w przygotowywaniu buntu chłopów ruskich


1 lipca, po długich naradach nad treścią uchwał, odbyło się kolejne uroczyste posiedzenie. Odprawiona została liturgia w języku greckim, a przed ikonostasem ustawiono pod baldachimem tron z portretem Stanisława Augusta oraz srebrną koronę na taborecie. Po obu stronach wartę trzymali towarzysze Kawalerii Narodowej „z dobytemi pałaszami”.



Obrazek
Stanisław August, sportretowany w stroju króla Francji Henryka IV, który
zdołał zjednoczyć Francuzów, zwaśnionych z powodu różnic
wyznaniowych, i w Oświeceniu uważany był za wzór mądrego władcy


W odpowiedzi na zagajenie posła Kochanowskiego przedstawiciele duchowieństwa prawosławnego wygłosili mowy po rusku, polsku i łacinie, z entuzjazmem opisując zmiany związane ze wzrostem tolerancji za Stanisława Augusta i zjednoczeniem wszystkich mieszkańców Rzeczypospolitej wokół konstytucji majowej. Zarazem dość szczerze opisywali swoją sytuację w ciągu poprzednich dwustu lat, gdy we własnym kraju traktowani byli przez władze jak cudzoziemcy, a często wrogowie. Odczytano sformułowany przez delegatów projekt nowego ustroju prawosławia polsko-litewskiego. Następnego dnia, po wysłuchaniu mowy poznańskiego kapelana po grecku, zatwierdzono wszystkie punkty projektu oraz skład tymczasowego konsystorza. Jego przewodniczącym został ihumen bielski Sawa Palmowski.

W niedzielę 3 lipca świętowano szczęśliwe zakończenie obrad: odprawiono uroczystą liturgię, bito z dział, a pośrodku miasta wzniesiono łuk triumfalny, na którym przedstawiono ciemności ustępujące wstającemu Słońcu. Umieszczono tam też podobiznę króla oraz herby Polski i Litwy, opatrzone cytatami z Pisma Świętego, podkreślającymi korzyści płynące z pokoju między rodakami. W rozstawionych obok namiotach „dla licznie zgromadzonych gości i okolicznych szlachty wyznania greko-orientalnego dana była wieczorem wielka uczta, gdzie rozmaitych trunków przez noc całą obficie dostarczano”. Następnego dnia poseł Kochanowski wyruszył do Warszawy, by przedstawić uchwały sejmowi do zatwierdzenia.

Najważniejszą innowacją było ustanowienie „rządu najwyższego nacjonalnego cerkiewnego” w Rzeczypospolitej. Miał on być niezależny od wpływów zagranicznych i tylko w kwestiach dogmatycznych podporządkowywać się autorytetowi patriarchy konstantynopolitańskiego. W praktyce równało się to autokefalii. Hierarchia składałaby się z jednego metropolity i trzech biskupów, którzy tworzyliby synod „nacjonalny”. Istnieć też miał konsystorz generalny, wybierany co cztery lata na kongregacji synodalnej, złożonej z delegatów duchownych i świeckich. Pochodzące z wyborów zarządy zostały wprowadzone na wszystkich szczeblach administracji. Ustrój polsko-litewskiego prawosławia miał się opierać na zasadzie obieralności i współodpowiedzialności duchowieństwa i wiernych za Kościół.

Projekt kongregacji pińskiej został życzliwie przyjęty przez większość elity politycznej, spotkał się jednak z oporem dostojników Kościoła katolickiego obu rytów. Obawiali się wzrostu wpływów odnowionego prawosławia, które mogłyby przyciągnąć część unitów. Poza tym sam model czysto „nacjonalnego” ustroju kościelnego, dającego przedstawicielom wiernych tak szeroki udział we władzy, budził niepokój jako potencjalny wzorzec dla zamachów na prerogatywy kleru i łączność Kościoła katolickiego z Rzymem.

Jako że projekt poddany został pod dyskusję w sejmie dopiero w maju 1792 roku, na decyzję wpływ miały przede wszystkim względy polityczne. 18 maja ambasador rosyjski wręczył podkanclerzemu Joachimowi Chreptowiczowi notę zawiadamiającą o interwencji zbrojnej w obronie republikańskich wolności Rzeczypospolitej. W powszechnym przekonaniu emancypacja Kościoła prawosławnego miała umocnić lojalność jego wiernych i zapobiec ich współpracy z wojskami rosyjskimi. 21 maja 1792 poseł krakowski Stanisław Sołtyk argumentował, że wolność jest najskuteczniejszym środkiem przeciw zagranicznym uzurpacjom i choć obywatele Rzeczypospolitej mówią różnymi językami i są wyznawcami różnych religii, wolność i sprawiedliwość zjednoczą ich w obliczu zagrożenia. Projekt zatwierdzono większością 123 głosów wobec 13 głosów sprzeciwu. Prawosławny konsystorz generalny nakazał uniwersałem z 1 czerwca odprawienie we wszystkich monasterach i parafiach liturgii dziękczynnych i wygłoszenie kazań o obowiązku lojalności i miłości wobec Rzeczypospolitej.

Jednak los reform był przesądzony. Nie wiadomo o jakiejkolwiek współpracy polskich i litewskich prawosławnych z interwentem. Nie byli mu potrzebni – przewaga sił była i tak miażdżąca. Wraz z klęską Konstytucji majowej pogrzebany został też „rząd najwyższy nacjonalny cerkiewny”.

Tomasz Hen


Literatura

Richard Butterwick, Deconfessionalization? The Policy of the Polish Revolution towards Ruthenia, 1788-1792, „Central Europe”, t. 6, nr 2, listopad 2008, ss. 91-121.

Eugeniusz Sakowicz, Kościół prawosławny w Polsce w epoce Sejmu Wielkiego, 1788-1792, Warszawa, 1935.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gospodarka, kultura i społeczeństwo”