Bilans zysków i strat Polski w okresie epoki napoleońskiej

Wśród ważnych spraw epoki napoleońskiej wybitne miejsce, choć nie naczelne, zajmowała bez wątpienia sprawa polska. Stanowiła jeden z najbardziej aktualnych i specyficznych problemów w ówczesnych przemianach polityczno – społecznych, a zwłaszcza w europejskiej polityce międzynarodowej.
W wyniku kolejnych rozbiorów ziemie Rzeczypospolitej zostały podzielone między trzech zaborców. Niemal natychmiast po III rozbiorze powstały pierwsze organizacje spiskowe, mające na celu odzyskanie niepodległości. W 1796 roku podpisano w Krakowie tajny akt konfederacji, która zapowiadała walkę z trzema zaborcami w łączności z narodem francuskim.
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Bilans zysków i strat Polski w okresie epoki napoleońskiej

Post autor: Warka »

Klęska, jaką poniosło powstanie kościuszkowskie, oraz podział Polski pomiędzy trzy mocarstwa oznaczał podział polskiego narodu i całkowity upadek państwowości. Większość mieszkańców popada w apatię, szlachta w zaborach pruskim i rosyjskim stała się uległa, aby tylko nowy aparat władzy nie odebrał jej majątków. Nieco inaczej wyglądała natomiast sytuacja w zaborze austriackim, gdzie szlacheckie przywileje zostały mocno ograniczone. Odsunięto ją od sprawowania władzy i narzucono germanizację.
Pojawiły się różne koncepcje walki z zaborcami. Obywatele, uważani za realistów starali się w tych trudnych warunkach poszukiwać najróżniejszych dróg obrony polskości – przede wszystkim utrzymania stanu posiadania Polski, walki z germanizacją i rusyfikacją, rozwoju gospodarki, zakładanie szkół i uczelni.
Inny obóz z kolei liczył na uzyskania autonomii w ramach poszczególnych zaborów, czyli rozszerzenie praw uzyskanych w roku 1795. W zaborze rosyjskim powstawały wówczas pułki ułanów, do których przyjmowano młodzież z Litwy, Wołynia i Ukrainy, i które uważano za zalążek autonomicznego wojska polskiego lub litewskiego.
Grono „patriotów działających w legalności” stworzyło nawet projekt przyłączenia zaboru pruskiego do Rosji i zniesienia w ten sposób jednej z rozbiorowych granic. Autor tego projektu, ks. Adam Czartorski, uważał, że sojusz z Petersburgiem jest najlepszym sposobem na uzyskanie chociaż części polskiego organizmu państwowego.
Zupełnie odmienne poglądy mieli zwolennicy zbrojnej walki o niepodległość. Jednak w tak podzielonym kraju trudno było doprowadzić do skutku jakikolwiek zryw narodowowyzwoleńczy. Spiski (np. Gorzkowskiego) nie odnosiły skutku.
W tak skomplikowanej i niewygodnej sytuacji politycznej nie pozostawało nic innego jak zwrócenie się o pomoc do innego europejskiego mocarstwa. Francja w tym okresie prowadziła wojnę z monarchią habsburską. Zwycięstwa tej armii przyczyniały się do osłabienia Austrii, zatem Polacy doszli do wniosku iż właśnie przy pomocy Francji będą mogli odzyskać swoje państwo. Na czele tego europejskiego mocarstwa stał cesarz Napoleon Bonaparte.
Przez pierwsze lata swego panowania skupiał się na utrzymaniu naturalnych granic Francji wzdłuż Renu i Alp oraz do stworzenia francuskiej sfery wpływów w północnych Włoszech i zachodniej części Niemiec. Pomimo faktu, iż przeciwnikiem Napoleona w latach 1796 – 1805 parokrotnie była Austria, nie doprowadziło to do znaczącego zachwiania jej pozycji jako państwa rozbiorowego. Udział legionów polskich w tych bitwach nie mógł przenieść wskrzeszenia ojczyzny, w związku z tym, że francuski cesarz nawet nie planował całkowitego unicestwienia austriackiej potęgi. Doceniał wprawdzie waleczność wojaków z naszego kraju, jednak nie dopuszczał do ich asymilacji z wojskami francuskimi. Oddziały, którymi dowodzili m.in. Kniaziewicz czy Dąbrowski traktowane były jako formacje cudzoziemskie. Ponadto Napoleon szukał w Europie sojusznika, który pomógłby mu w wyjściu z politycznej izolacji oraz w walce z kolejnym koalicjami antyfrancuskimi. Skierował się zatem ku Rosji, zawierając krótkotrwały układ, który jednak wygasał wraz ze śmiercią cara Pawła. Innym mocarstwem, do jakiego zwrócił się o pomoc pierwszy konsul Francji były Prusy. W tych państwach starał się on znaleźć przeciwwagę dla mocarstwa Austrii. Takie starania oczywiście musiały być związane z odcięciem się od Polski, tak aby nie budziło to podejrzeń o próbę pomocy w odzyskaniu przez nią niepodległości. W 1803 r. doszło zatem do likwidacji Legionów Polskich. Formacja ta zresztą nigdy nie walczyła o niepodległość Polski. Pierwszy oddział został w 1799 r. pokonany przez Suworowa nad Trebbią, drugi – pod Marengo w 1800 r. Legia naddunajska poniosła klęskę pod Hohenlinden. Był to zatem jeden ze sposobów Napoleona na pozyskanie nowych, walecznych oddziałów.
Powrót do sprawy polskiej był w zasadzie dziełem przypadku. Napoleon po kolejnych wyprawach (m.in. egipska czy ekspedycja na San Domingo) oraz klęsce floty pod Trafalgarem w 1805 r. zrezygnował z planów polityki kolonialnej i rozpoczął plan tworzenia francuskiej potęgi na terytorium Europy. W 1805 r. doprowadza do klęski Austriaków pod Austerlitz, a w 1806 r. pokonuje armię pruską pod Jeną, oraz rozpoczyna dalszą ekspansję w kierunku wschodnim, uwieńczonej podpisaniem blokady kontynentalnej, wymierzonej w Anglię. Była ona jednocześnie trudnym obowiązkiem – Napoleon musiał od tej pory utrzymywać kontrolę na linii brzegowej Bałtyku. Jakby tego było mało, Fryderyk Wilhelm, król pruski otrzymuje pomoc od Rosji i kontynuuje wojnę z Francją. Cesarz, którego plany budowy ogólnoeuropejskiego imperium zostały zachwiane, rusza na zachód, wkraczając na ziemie polskie. Starał się wówczas wymusić na caracie przyjęcie ziem polskich, uzyskanych od Austriaków, co z pewnością doprowadziłoby do konfliktu między tymi mocarstwami. Gdy manewr ten nie dał wprowadzić się w życie, Napoleon doprowadził do utworzenia Księstwa Warszawskiego.
Nowy twór państwowy, utworzony na mocy pokoju w Tylży (1807) obejmował tereny południowych Prus (Mazowsze i Wielkopolskę), bez Gdańska, który uzyskał status Wolnego Miasta i Prusy Nowo – Wschodnie bez okręgu białostockiego, który oddano Rosji. Konstytucja była oparta na francuskiej. Władzę sprawował Fryderyk August, król saski, minowany dziedzicznym księciem. Instytucje funkcjonowały w oparciu o kodeks napoleoński, a językiem urzędowym miał być polski. Napoleon osobiście nie chciał się wiązać z nowopowstałym państewkiem, czego dał dowód, odrzucając propozycję, aby jego władcą został ktoś z rodu Bonapartych. Gdy w 1908 rozpoczęła się wojna francusko – austriacka na skutek przegrupowań w oddziałach księstwo było praktycznie pozbawione ochrony. Cesarz Francuzów liczył na to, że gdy Rosja udzieli pomocy Polsce (do czego obligował ją traktat w Erfurcie), jednak car wolał zachować lojalność wobec Austrii, tym bardziej, że Polacy dobrze radzili sobie odpierając ataki swoimi skromnymi siłami. Napoleon starał się pozbyć Księstwa Warszawskiego, używając go jako wytrychu na zgodne dotychczas mocarstwa rozbiorowe. Z kolei w 1813 podejmuje on próbę przekształcenia legionów w zaciężne legiony, jednak na skutek groźby Polaków, jakoby mieli porzucić cesarza, ustępuje. Ostatnie kampanie w latach 1813 – 1814 to okres w którym upadało cesarstwo. Sojusznicy odstępowali od Napoleona. Polacy zostali postawieni przed trudnym wyborem – czy dalej walczyć z Napoleonem, czy też skapitulować, zdając się na łaskę koalicji. W tych latach także następowała prężna odbudowa wojska polskiego, aby w odpowiedniej chwili było gotowe do walki o niepodległość Polski.
Abdykacja Napoleona w 1814 r. ostatecznie wyłączyła go z grona monarchów decydujących o losach państwa polskiego.
Analizując przebieg kampanii wielkiego cesarza Francji, warto wziąć pod uwagę fakt, że słabo znał on zagadnienia naszego kraju. Jego wiedza opierała się na dziele Rulhiere`a „Historia polskiej anarchii”, które stanowiło dla niego pewnego rodzaju podręcznik. Jednak autor skłaniał się ku twierdzeniu, iż Polacy nie są w stanie stworzyć jednolitego państwowego tworu, który przetrwał by na dłużej. Napoleonem kierowało przekonanie, że oto znalazł się w kraju anarchii, gdzie rządzą magnaci, a ich wole realizuje szlachta – jak w wieku XVIII. Jego obserwacje pozwoliły mu dojść do wniosku, że Polska to ubogi kraj, z którym nie warto się wiązać. Jego polityka zarządzania tym obszarem pełna była sprzeczności – tworzył legiony i szkolił je, a jednocześnie narażał Księstwo Warszawskie na zgubę, wysyłając czasami zbyt dużą liczbę wojsk poza jego obszary. Podobne było jego zachowanie dotyczące przydzielania przywilejów. Początkowo otrzymała je arystokracja i ziemiaństwo, które potem zostały odsunięte na dalszy plan. Spowodowało to odsunięcie się od niego grupy działaczy niepodległościowych, legionistów i jakobinów. Polityka Napoleona na ziemiach polskich została całkowicie podporządkowana celom francuskiej dyplomacji, była zmienna, zależna przede wszystkim od aktualnej sytuacji na froncie sojuszy jakie były zawierane w Europie. Takie częste zmiany powodowały wahania nastrojów w społeczeństwie, które nie mogło odczytać jego zamiarów. Wydaje się, że sam nie posiadł sprecyzowanych planów.
Bilans okresu napoleońskiego to przede wszystkim ogromne straty w ludności naszego kraju, oraz nie mniejsze straty materialne jakie ponieśliśmy na rzecz Francji. Wszystkie te poświęcenia Polacy ponosili z myślą o słusznej sprawie, jaką była odbudowa ich ojczyzny. Jednak najczęściej ginęli oni za Francję, walcząc na frontach innych państw, takich jak Włochy, Hiszpania czy San Domingo. Zdarzało się, że poza granicami kraju przebywała ponad połowa polskich sił zbrojnych. Do wojska pobierani byli wszyscy mężczyźni w wieku od 20 do 28 lat, służbę pełnili przez 6 lat. Tak liczebne wojsko (w 1812 r. liczyło już 100 000 żołnierzy) pochłaniało prawie 2/3 budżetu państwa. Między dowodzących nim generałów, rozdzielano polską ziemię, gdy tymczasem chłopów wykorzystywano do ulepszania machin wojennych czy budowy fortyfikacji. Władza była obojętna wobec żołnierzy, zostali oni obciążeni podatkami i oczekiwano od nich gotowości do oddania życia za Francję.
Ponadto, Księstwo Warszawskie zobowiązane było do płacenia długów. Były to tak zwane „sumy bajońskie”. Według podpisanej w we francuskiej miejscowości Bayonne konwencji (1808), Polska zobowiązywała się płacić 25 milionów franków w zamian za to, że Francja zrzekała się prawa własności do hipotek, budynków, ziem i wyposażenia, uzyskanych jako łup wojenny od Prus (należący wcześniej do samych Polaków).
Złe skutki dla Księstwa Warszawskiego miała także blokada kontynentalna, nałożona przez Napoleona na Anglię. Doprowadziła ona do załamania się polskiego handlu zboża i drewna, które dotychczas były przez port w Gdańsku wywożone do tego zamorskiego kraju. Spowodowało to spadek wartości majątków szlacheckich, które nie mogły znaleźć równie chłonnego rynku zbytu. W połączeniu z embargiem Rosji doprowadziło to do głębokiego kryzysu gospodarczego Księstwa Warszawskiego.
Z drugiej strony jednak Napoleon stał się dobroczyńcą Polski i Polaków. Najważniejszym jego osiągnięciem było zamknięcie rozdziału rozbiorów i zainteresowanie reszty Europy sprawą polską, co dotąd było obiektem starań obywateli. Utworzenie Księstwa Warszawskiego, które mogło stać się zalążkiem przyszłego państwa równiej jest niemałą zasługą.
Mimo upadku cesarza i zwycięstw trzech mocarstw rozbiorowych, nie powrócono do stanu z roku 1795, bowiem spora część Księstwa zachowała autonomię jako Królestwo Polskie, połączone unią personalną z Rosją. Wielkopolska, która została przywrócona Prusom, również uzyskała autonomię i samorząd, a Kraków i jego okręg został przekształcony w niezależną, neutralną Rzeczpospolitą Krakowską. Pomimo więc tego, iż nie udało się osiągnąć wszystkich postawionych przez Polaków celów, to można stwierdzić, że polski stan posiadania stał się większy – utworzono wojsko, administrację, szkolnictwo i sądownictwo.
Również społeczeństwo mogło się poszczycić wieloma zmianami na lepsze, idącymi dalej niż przewidywała to konstytucja 3 Maja. Nadano wolność osobistą chłopom, a wobec prawa wszyscy stali się równi (na mocy kodeksu Napoleona i konstytucji Księstwa Warszawskiego). Kształceni stało się powszechniejsze za sprawą utworzenia sieci szkół szczebla średniego i podstawowego. Wykształciła się inteligencja i kadra urzędnicza, która później będzie orędować za sprawą polską. Blokada kontynentalna również miała swoje pozytywne skutki. Przyspieszyła bowiem rozwój wielu wynalazków (maszyna tkacka) i nowych upraw (burak cukrowy). Umożliwiło to bardziej prężny rozwój gospodarczy po roku 1815.
Napoleoński militaryzm doprowadził do wykształcenia się znakomitej kadry dowódców wojskowych, którzy stanęli później na czele powstania listopadowego oraz innych ruchów narodowowyzwoleńczych w całej Europie. Żołnierze uczyli się wojennego rzemiosła, co pozwoliło na organizację armii w okresie powstania listopadowego. Polacy zaczęli się liczyć w Europie, zarówno jako dobrzy żołnierze, jak i silny naród. Społeczeństwo skonsolidowało się ze sobą, co dało grunt do późniejszych zrywów narodowowyzwoleńczych. Żołnierze, którzy wraz z napoleońską armią udawali się w szeroki świat, do Włoch, Francji czy Rosji poznawali kulturę obcych narodów, uczyli się od nich i przywodzili doświadczenie do kraju, co pozwoliło na odnowę moralną społeczeństwa i nowe, lepsze spojrzenie na polskie sprawy.
Biorąc pod uwagę bilans epoki napoleońskiej, uważam przekonanie historyków popierających działania Napoleona na terytorium Polski za słuszne. Wielki cesarz Francuzów w dużym stopniu pomógł Polakom w rozwoju ich kraju. Pomimo faktu, iż większość jego działań obliczonych była na rozwój własnego imperium, myślę, że nie można od niego było oczekiwać aby poświęcał się dla innego kraju, który nie miał wówczas dużego znaczenia w Europie. Utworzenie Księstwa Warszawskiego było przełomem w historii naszego kraju, gdyż dawało nadzieję na odbudowę kraju, kończyło z upokarzającą epoką rozbiorów i motywowało obywateli do walki o niepodległość. Państwo rozwinęło się, a morale Polaków znacząco urosły.
Napoleon wobec Polaków nie był zbytnio uczciwy, gdyż obiecywał im nowy kraj, a tak naprawdę dbał o własne interesy. Naraził na śmierć wielkie rzesze żołnierzy i wyzyskiwał nasz naród, ściągając od niego ogromne daniny i tworząc bazę wypadową dla swoich wojsk. Jednak Polacy byli dla niego ludźmi zaufanymi, o czym świadczy fakt, iż gdy został zesłany na Elbę, w jego gwardii przeważali byli oficerowie Księstwa Warszawskiego. Uważam go pomimo to za dobroczyńcę Polski, chociaż nie takie były jego zamiary.

Bibliografia:
1.DAVIES Norman, Boże Igrzysko, wyd. Znak, Kraków 2005
2. BIELECKI Robert, TYSZKA Andrzej, Dał nam przykład Bonaparte, wyd. Literackie, Kraków 1984
3.CEGIELSKI Tadeusz, ZIELIŃSKA Katarzyna, Historia. Dzieje Nowożytne, wyd. WSiP, Warszawa 1999
ODPOWIEDZ

Wróć do „Epoka napoleońska”