Strona 1 z 1

szeroko pojęta rusyfikacja

: 24 lis 2010, 05:16
autor: Artur Rogóż
Jak wiadomo car Mikołaj I zlikwidował odrębność Kongresówki w 1832 i tą datę przyjmuję się za początki rusyfikacji.
Rosjanie imali się różnych sposobów na wytępienie polskości
a więc:
- aresztowania, schyłki na Syberię
- konfiskata majątków
- Cytadela z X Pawilonem
- zamknięto Uniwersytet Warszawski
- wszechobecne rosyjskie napisy.
Jestem ciekaw jak na co dzień Polacy odczuwali, że nie są u siebie.

Re: szeroko pojęta rusyfikacja

: 24 lis 2010, 05:17
autor: Husarz
W tamtych czasach każdy Polak obawiał się raczej o własne życie. Myśleli, że w każdej chwili Rosjanie wywleką go z domu i skażą na Sybir. Polacy żyli w ciągłym strachu. Szczególnie ci, którzy mówili po polsku i należeli do podziemnych organizacji niepodległościowych.

Re: szeroko pojęta rusyfikacja

: 24 lis 2010, 05:18
autor: Warka
Sam fakt, ilu Polaków żył na emigracji, powinien wystarczyć za odpowiedź. Niektórzy nie chcieli żyć w takim kraju, woleli mieszkać gdzie indziej. Była kongresówka powoli stawała się Rosją.

Re: szeroko pojęta rusyfikacja

: 24 lis 2010, 05:19
autor: Husarz
Oczywiście dochodzą represje w szkole - zakaz używania języka polskiego na lekcjach, uczenie się rosyjskiego i poznawanie zakłamanej historii Rosji.

Re: szeroko pojęta rusyfikacja

: 24 lis 2010, 05:21
autor: Artur Rogóż
Husarz pisze:Oczywiście dochodzą represje w szkole - zakaz używania języka polskiego na lekcjach, uczenie się rosyjskiego i poznawanie zakłamanej historii Rosji.

Tak na boku dodam, że zakłamanej historii uczono jeszcze w czasach PRL (np. uczono, że to Polska zaatakowała Rosję bolszewicką w 1919 r. wywołując wojnę polsko-bolszewicką). Represje w szkole były także w zaborze pruskim.

Tak ogólnie mówiąc to rusyfikacja panowała wszędzie. Nie było miejsca, gdzie by jej nie spotkano (no może w tajnych polskich organizacjach niepodległościowych i w tajnych szkołach uczących historii Polski i języka polskiego).

Re: szeroko pojęta rusyfikacja

: 24 lis 2010, 05:21
autor: Husarz
Polecam lekturę "Syzyfowe Prace". Dużo ona mówi o rusyfikacji.

Każdy Polak bał się o swoje życie, a także o pracę i majątek. Przecież to ilu Rosjan zajmowało główne urzędy, posady nauczycieli w szkołach. Przekazywano nawet folwarki, tych którzy brali udział w powstaniu, w ręce Rosjan. Duża grupa Polaków poddawała się rusyfikacji, żeby nie stracić majątku i pracy. Ale były też osoby, którzy udawali, że przyjęli rosyjski język i kulturę. To były bardzo trudne czasy...