Polska emigracja zarobkowa w Stanach Zjednoczonych

W następstwie rozbiorów ziemie Rzeczypospolitej zostały wcielone do państw zaborczych jako ich prowincje: z terenów zaboru austriackich utworzono Galicję, z kolejnych zaborów pruskich: Prusy Zachodnie, Prusy Południowe i Prusy Nowowschodnie, obszary zagarnięte przez Rosję podzielono na gubernie. Wszędzie wprowadzono własne ustawodawstwo i scentralizowaną biurokrację. W kraju i na emigracji podejmowano przygotowania do walki o niepodległość.
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Polska emigracja zarobkowa w Stanach Zjednoczonych

Post autor: Warka »

Polska emigracja zarobkowa w Stanach Zjednoczonych do roku 1914
Jedną ze znamiennych cech rozwoju społeczeństwa, zwłaszcza europejskiego
w czasach nowożytnych i najnowszych, była i jest podobnie jak w wiekach poprzednich, chociaż na inną skalę, jego ruchliwość przestrzenna, występująca w makro i mikroskali. Pobudzały ją początkowo przede wszystkim odkrycia geograficzne i podboje kolonialne prowadzone przez państwa Europy Zachodniej, a umożliwiały coraz bardziej doskonalone aż po wiek XX środki komunikacji. Od połowy XVIII w., z nasileniem w wieku XIX, zasadniczego znaczenia nabrała eksplozja demograficzna przebiegająca równolegle do rewolucji przemysłowej i przeobrażeń kapitalistycznych oraz dalszej ekspansji europejskiej na inne kontynenty. W miarę nierównomiernego rozwoju państw kapitalistycznych kraje zasobniejsze o chłonnym rynku pracy lub podejmujące nowe inicjatywy na polu ekonomicznym, zaczęły przyciągać mieszkańców krajów opóźnionych w rozwoju gospodarczym bądź też przeżywających etap okresowego załamania. Fenomenem XIX i XX w. stała się występująca na niespotykaną dotychczas skalę emigracja zamorska.
Znaczny przyrost ludności, możliwy dzięki postępowi cywilizacyjnemu, który objął początkowo północną i zachodnią Europę, a dopiero później rozprzestrzenił się w kierunku wschodnim i południowym, wywołał burzliwą falę emigracji ekonomicznej. W pierwszej kolejności, to znaczy do lat 70-tych XIX w., w największej liczbie objęła ona ludność Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i Skandynawii, ściślej Szwecji i Norwegii, do których od lat 70-tych XIX w. dołączyła Dania. Później emigracja objęła ludność środkowo-wschodniej
i południowej Europy, zwłaszcza Włoch i Polski, czy też ściślej z ziem polskich w granicach państwowych z końca XVIII w .
Początki masowej emigracji zarobkowej z ziem polskich do Stanów przypadają na lata siedemdziesiąte XIX w. „Stara emigracja”, ujęta notowaniami statystycznymi od 1820 r., która zjawiskiem w skali masowej stała się w latach czterdziestych XIX w. (między rokiem 1840 a 1860 napłynęło do Stanów ponad 4 miliony imigrantów), składała się głównie
z Anglosasów: Irlandczyków, Anglików, Szkotów (ponad 2,5 mln), ponadto Niemców (około 1,5 mln) i Skandynawów (ponad 150 tys.). Lata wojny secesyjnej i pierwsze p niej dziesięciolecie – okres gwałtownej industrializacji, która stwarzała nieograniczone niemal możliwości zatrudnienia na amerykańskim rynku pracy, to lata dalszego wzrostu imigracji przy nie zmienionym na ogół jej składzie narodowym. Wydana w 1864 r. ustawa Kongresu Contract Labour Act ułatwiała przedsiębiorstwom przemysłowym i towarzystwom kolejowym prowadzącym budowę transkontynentalnych linii sprowadzenie najemnej siły roboczej z północnej i zachodniej Europy, która dysponowała tą siłą w nadmiarze. Kilka tysięcy towarzystw rekrutacyjnych działało wówczas w Europie, werbując emigrantów, organizując ich przewóz – w porozumieniu z liniami okrętowymi – przez porty Niemiec, Holandii i Anglii (Hamburg, Brema, Londyn, Liverpool, Rotterdam zajmują pierwsze miejsca pod względem liczby pasażerów zaokrętowanych w trzeciej, „emigracyjnej” klasie) za Ocean Atlantycki.
Sprawdzała się ewidentnie równoczesność działania sił odśrodkowych: ciasnoty na rynku pracy, złych warunków życia w kraju macierzysty, oraz sił dośrodkowych: zapotrzebowania na ręce robocze, wyższych standardów materialnych w kraju imigracyjnym, jako głównych stymulatorów ruchów migracyjnych.
W ostatnim trzydziestoleciu XIX w. miejsce emigrantów z Niemiec, Anglii, Szwecji zajmują napływający we wzrastającej z roku na rok liczbie Włosi, Węgrzy, Czesi, Słowacy, Polacy, stanowiąc łącznie ponad 85% ogółu imigracji, gdy niecałe 15% przypada na mieszkańców krajów Europy północno-zachodniej. Od tego też momentu rozpoczynają się właściwie dzieje polskiego masowego wychodźstwa zarobkowego w Stanach Zjednoczonych .
Emigracja zarobkowa z ziem polskich zaboru pruskiego, zwłaszcza pierwsza wielka jej fala od lat 70-tych XIX stulecia począwszy, udawała się w większości do Stanów Zjednoczonych. Sytuacja uległa zmianie od przełomu XIX i XX w. w związku z gwałtownym rozwojem przemysłu w Niemczech. Stał się on magnesem przyciągającym polską ludność wiejską, spośród której wiele osób kierowało się odtąd do Zagłębia Ruhry i częściowo do środkowych Niemiec. Ruch ten osłabł nieco w latach 1900-1905, by gwałtownie przybrać na sile tuż przed pierwszą wojną światową. Łącznie w latach 1872-1913 wyemigrowało z ziem polskich zaboru pruskiego ponad 1,2 mln osób, z tego 450-600 tys. osób przypadło na emigrację zamorską, przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych, reszta zaś udała się na emigrację do Niemiec, w większości do Zagłębia Ruhry.
Początki emigracji zarobkowej z ziem polskich zaboru rosyjskiego kierującej się przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych wystąpiły później niż z zaboru pruskiego,
w latach 70-tych XIX w. Oblicza się, że z ogólnej liczby około 1,3 do 1,4 mln emigrantów, którzy opuścili obszar zaboru rosyjskiego do roku 1914, spośród ludności wiejskiej, która przeważała, około 75% udało się do Ameryki Północnej, ponad 10% do Ameryki Południowej, reszta do różnych krajów europejskich. Ogólna ilość wychodźców z Królestwa Polskiego w głąb Rosji, wśród których znaczną liczbę stanowili robotnicy, rzemieślnicy
i inteligencja, według stanu z około 1910 r. wynosiła orientacyjnie, według różnych źródeł, 400-600 tys. osób.
Wychodźstwo z ziem polskich zaboru austriackiego, ściślej niemal wyłącznie
z Galicji, datuje się już od połowy XIX w., z tym że zrazu nieliczne, kierowało się początkowo niemal wyłącznie do innych, bardziej uprzemysłowionych części monarchii Habsburgów. Od około 1870 r. liczba migrantów galicyjskich udających się w tamtym kierunku zaczęła znacznie wzrastać, jednocześnie zaś zapoczątkowana została emigracja zarobkowa za ocean. Kierowała się ona początkowo głównie do Stanów Zjednoczonych, a od lat 90-tych XIX w. również do krajów Ameryki Południowej. Największe nasilenie emigracji we wszystkich wymienionych kierunkach wystąpiło dopiero na przełomie XIX i XX w. Oblicza się, że do 1914 r. z Galicji emigrowało około 1mln – 1,1 mln osób spośród ludności polskiej, ukraińskiej i w mniejszej liczbie żydowskiej .
Po wprowadzeniu przez Stany Zjednoczone ograniczeń imigracyjnych wzrosła emigracja nielegalna, która – rzecz jasna – wymykała się wszelkiej rejestracji. Wreszcie czynnik, może o mniejszym znaczeniu kształtujący ogólną liczbę emigrantów, a mianowicie istniejąca duża swoboda w ruchu granicznym między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą
i Meksykiem, która powodowała, że stały przepływ ludności w obie strony był (równie jak emigracja nielegalna) niemal niemożliwy do ujęcia w ścisłe dane liczbowe.
W sumie przybyło z Polski do Stanów Zjednoczonych w ciągu czterdziestu paru lat – począwszy od 1870 r. – ponad 2 miliony emigrantów, co stanowiło około 85% całej polskiej przedwojennej emigracji zamorskiej.
Zarówno rejonizacja geograficzna wychodźstwa polskiego w Stanach Zjednoczonych, jak i jego struktura społeczno-zawodowa były wyznaczone przez dwa zasadnicze momenty: status społeczno-kulturowy, jaki wyniosło ono z kraju, i stosunkowo późne – nie
w pierwszych fala imigracji europejskiej – przybycie na ziemię amerykańską, kiedy proces przekształcania się USA z kraju rolniczego w przemysłowy był już bardzo zaawansowany. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku okres wielkiej kolonizacji rządowej był na ukończeniu (ustawa o Homesteadach była wydana jeszcze
w 1862 r.). Tak więc szanse osadnictwa na roli mieli ci spośród wychodźców polskich, którzy lądowali w USA najwcześniej, w latach 1865-1880, bądź też zamożniejsi, dysponujący funduszami pozwalającymi na nabycie ziemi z wolnego obrotu, czyli przede wszystkim emigranci z zaboru pruskiego.
Poza osadami założonymi w stanie Teksas przez emigrantów ze Śląska w latach 1854-1856 najstarsze, stosunkowo najliczniejsze i najbardziej zwarte było polskie osadnictwo rolne w stanach Wisconsin, Michigan, Minnesota; mniej liczne i bardziej rozproszone
w południowej części Illinois, w Missouri, w Północnej Dakocie. Angażowali się też emigranci polscy jako robotnicy rolni, chociaż w mechanizującym się w szybkim tempie rolnictwie amerykańskim popyt na najemną siłę roboczą był stosunkowo słaby. Najliczniej pracowali Polacy na wyspecjalizowanych, na poły ogrodniczych (uprawy jarzyn, tytoniu) farmach Nowej Anglii, w stanach Massachusetts i Connecticut. Część z nich, najlepiej wynagradzana, zakładała z czasem własne farmy czy plantacje; znacznie rzadziej przenosili się na wieś do rolnictwa robotnicy przemysłowi.
O ile jednak możliwości osadnictwa na wsi i możliwości pracy w rolnictwie były — zwłaszcza od początku naszego stulecia — coraz bardziej nikłe, o tyle w przemyśle aż do czasów wielkiego kryzysu gospodarczego (1930—1936) istniało stałe zapotrzebowanie na imigracyjną siłę roboczą. Bardzo silne w okresach prosperity, słabsze było ono w czasie pogarszania się koniunktury, ale i wtedy wystarczające, aby znajdowała zatrudnienie tania, nie wykwalifikowana siła robocza, a taką w swej masie stanowiło wychodźstwo polskie. Dlatego też najsilniejszy prąd wychodźczy kierował się do przemysłowych okręgów USA: około 50% całej imigracji polskiej skoncentrowało się w trzech tylko, najwyżej zindustrializowanych stanach: Nowy Jork, Illinois i Pensylwania. Następne miejsca pod względem liczby Polaków zajmowały stany Michigan, New Jersey, Massachusetts i Ohio.
Skupiona w północno-wschodnich rejonach USA emigracja polska zdecydowanie grawitowała ku ośrodkom miejskim: 80-85% (zależnie od okresu) ogółu wychodźstwa polskiego mieszkało i pracowało w miastach, przy czym w tych stanach, w których przemysł wykazywał tendencję do koncentrowania się w dużych aglomeracjach, tę samą tendencję przejawiało ściśle z nim związane osadnictwo polskie.
Podobnie jak w obrębie całych Stanów czy prowincji, tak i w obrębie poszczególnych miast zwarte dzielnice polskie sytuują się w najbliższym sąsiedztwie wielkich zakładów czy ośrodków przemysłowych .
Trzon polskiej emigracji zarobkowej do USA stanowiła wieś: proletariat
i półproletariat rolny, małorolni i w niewielkim odsetku średniorolni chłopi oraz rzemieślnicy wiejscy. Oni to stanowili, zależnie od okresu, od 85 do 90% ogółu emigracji do Stanów Zjednoczonych. Tymczasem w Stanach te masy chłopskie przekształcają się niemal w całości w proletariat miejski.
Poza dominującym liczebnie proletariatem wiejskim niewielkie odsetki emigrujących przypadały na robotników przemysłowych mających kwalifikacje zawodowe (skilled) – około 4-5%; rzemieślników – 5% i zaledwie 0,1% na inteligencję zawodową (professional). Reszta, w przybliżeniu 5%, umiejscowiona w kategorii „różni" – to zapewne niewykwalifikowany proletariat miejski, inteligenci nie mający określonego zawodu, np.: stosunkowo liczni
w emigracji galicyjskiej maturzyści i studenci. Pomijając jednak fale emigracji politycznej, udział inteligencji w wychodźstwie polskim był minimalny. Niewysokiej liczbie inteligencji towarzyszył duży odsetek analfabetów, przekraczający przed 1914 r. 30% ogółu wychodźców powyżej lat 14.
Przytoczone wyżej dane dotyczące składu zawodowego, wykształcenia, zasobów materialnych itp. emigracji odnoszą się do jej środkowej fali, tj. z lat 1880-1914.
Po roku 1905 emigrowała z Królestwa znaczniejsza liczba wykwalifikowanych robotników przemysłowych i inteligencji związanej z ruchem socjalistycznym .
Należąc w swej przygniatającej większości do grupy proletariatu miejskiego, wobec niewielkiego odsetka „samodzielnych” – tak w mieście jak na wsi (farmerzy) – i jeszcze mniejszego inteligencji, wychodźstwo polskie usytuowane było jako zbiorowość w niższych warstwach społeczeństwa USA, na pograniczu lower middle class, używając terminologii anglosaskiej. Pierwsza generacja wychodźcza ponad ten poziom nie wykraczała, co zresztą było prawidłowością w odniesieniu do większości grup imigracyjnych. Niska pozycja
w stratyfikacji społecznej i mała ruchliwość pionowa pierwszej generacji charakteryzowały zbiorowości, które należały do społeczeństwa amerykańskiego, ale się z niego nie wywodziły.
Druga generacja, która opanowała język angielski, ukończyła szkoły amerykańskie, ukształtowała nowe podstawy i sposoby zachowań, przyjęła systemy wartości dostosowane do amerykańskiej way of life, wykazywała na ogół większą mobilność, zajmując wyższe szczeble społecznej drabiny .
Przedstawione wyżej usytuowanie wychodźstwa polskiego w stratyfikacji społecznej Ameryki wyznaczało warunki materialne, w jakich przyszło mu żyć w nowym świecie. Rzecz prosta, warunki te były zróżnicowane w zależności od rejonu geograficznego, od wykonywanego zawodu i zdobytych kwalifikacji, od długości pobytu na wychodźstwie, wreszcie od aktualnego stanu koniunktury, tj. okresów prosperity bądź kryzysu. Regułą jednak było gorsze położenie materialne, niższe zarobki emigracji polskiej niż zatrudnionych w analogicznych grupach zawodowych przedstawicieli starej emigracji: Niemców, Skandynawów, nawet Irlandczyków, którzy z najniższych pozycji przesunęli się w końcu XIX w. na pozycje znacznie wyższe.
W miarę jednak upływu czasu, stabilizacji życia wychodźczego, zdobycia choćby minimum kwalifikacji i znajomości języka podnosiła się stopa życiowa wychodźstwa. Zarobki, które
w pierwszych latach pobytu zaledwie starczały na utrzymanie, rosły, a wraz z nimi zwiększały się liczba i wysokość przekazywanych do kraju przesyłek w dolarach, wzrastały oszczędności.
Możemy przyjąć zatem, że warunki materialne emigracji traktowanej jako całość, były wyższe, nieraz znacznie, niż te, w których jej przedstawiciele żyli przed opuszczeniem kraju. Złe warunki materialne, wyczerpująca praca ponad siły, nikłe perspektywy awansu, usytuowanie na niewysokich szczeblach drabiny społecznej – wszystko to było dostrzegane, ale mimo to życie w Ameryce oceniane było jako lepsze niż życie przed wyjazdem z Polski.


BIBLIOGRAFIA

Opracowanie źródłowe:
Janowska H., Spustek I., Wychodźstwo polskie w Stanach Zjednoczonych, (w:) Pamiętniki Emigrantów. Stany Zjednoczone,t.1, pod red. A. Andrzejewskiego, Warszawa 1977.

Praca ogólna:
Plich A., Prawidłowości emigracji z ziem polskich na tle masowych ruchów migracyjnych z Europy w XVIII-XX w., (w:) Emigracja z ziem polskich w czasach nowożytnych i najnowszych (XVIII-XX w.), pod red. idem, Warszawa 1984.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ziemie polskie pod zaborami ogólnie”