Polski Imperializm w okresie II RP
-
- Posty: 497
- https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
- Rejestracja: 24 lis 2010, 22:41
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Tu się zgodzę, Słowacja oddaliła się od nas, i pomagała Niemcom w Kampanii Wrześniowej (choć wielkiego wyboru chyba nie mieli).
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Ap ropo Polski mocarstwowej wypowiedział się również Julian Tuwim. Wiersz pt „Partiota” to kąśliwe i (niestety ) prawdziwe spostrzeżenia, polecam.
Partiota
Karczemny jestem człowiek,
karczemny patriota,
chmielny mój zamiar ziemski,
pijana w życiu ochota.
Gardłuje jeden z drugim
za Polską mocarstwową,
a tobie za imperium
kąt w szynku, bujna głowo!
Tobie naftowa lampka
Indiami w butelkach płonie,
nędzę ojczystą przetapiasz
w stare, zamorskie kolonie.
Diabła tam łopot sztandarów
i bohaterskie dzieje!
Śmiechem najtkliwszej miłości
śmieje sie w Polsce i chwieje.
Jaka tam 'harfa eolska'!
Bas i dwie skrzypki w karczmie,
i taka starczy mi Polska
rzępoląca jarmarcznie.
Trafiłbym do niej słuchem
spod tropikalnej palmy,
na nic mi króle-duchy
albo hrabiowskie psalmy.
A niechże się miss Gdynia
sto razy wyameryczy!
Mnie - kozienicka świnia
serdeczniej w rynku kwiczy.
W Krościenku na odpuście
urżnąłem się z furmanem:
Persjo moja! Tartario!
Colorado pijane!
Och, wietrze za oknami,
a tobie jaka troska?
Brzęczy strunami deszczu
straszliwa pieśń dziadowska.[/center:0fd808365f]
Źródło: http://wiersze.annet.pl/w,,5898
Partiota
Karczemny jestem człowiek,
karczemny patriota,
chmielny mój zamiar ziemski,
pijana w życiu ochota.
Gardłuje jeden z drugim
za Polską mocarstwową,
a tobie za imperium
kąt w szynku, bujna głowo!
Tobie naftowa lampka
Indiami w butelkach płonie,
nędzę ojczystą przetapiasz
w stare, zamorskie kolonie.
Diabła tam łopot sztandarów
i bohaterskie dzieje!
Śmiechem najtkliwszej miłości
śmieje sie w Polsce i chwieje.
Jaka tam 'harfa eolska'!
Bas i dwie skrzypki w karczmie,
i taka starczy mi Polska
rzępoląca jarmarcznie.
Trafiłbym do niej słuchem
spod tropikalnej palmy,
na nic mi króle-duchy
albo hrabiowskie psalmy.
A niechże się miss Gdynia
sto razy wyameryczy!
Mnie - kozienicka świnia
serdeczniej w rynku kwiczy.
W Krościenku na odpuście
urżnąłem się z furmanem:
Persjo moja! Tartario!
Colorado pijane!
Och, wietrze za oknami,
a tobie jaka troska?
Brzęczy strunami deszczu
straszliwa pieśń dziadowska.[/center:0fd808365f]
Źródło: http://wiersze.annet.pl/w,,5898
-
- Administrator
- Posty: 4635
- Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
- Kontakt: