Bereza Kartuska - łagier II RP

II Rzeczpospolita – państwo polskie odrodzone w 1918 po 123 latach zaborów.
Nazwa podkreśla ciągłość z I Rzecząpospolitą (1569–1795), zlikwidowaną traktatami rozbiorowymi zawartymi pomiędzy Austrią, Prusami i Rosją w drugiej połowie XVIII wieku (1773–1795). Urzędowym językiem II Rzeczypospolitej był polski, a walutą początkowo marka polska a od 1924 złoty polski.
Adambik
Posty: 497
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:41

Bereza Kartuska - łagier II RP

Post autor: Adambik »

Więźniowie obozu w Berezie Kartuskiej zmuszani byli do ciężkiej pracy po
kilkanaście godzin na dobę. Wszystkich obowiązywał bezwzględny zakaz rozmów -
zarówno podczas pracy, jak i w czasie przerw. Wyżywienie było godne
sowieckiego łagru - rano 1/4 litra gorzkiej kawy i 15 dkg. chleba, w południe
1/2 litra rzadkiej zupy, wieczorem (niekiedy) zupa lub gorzka kawa. Panowały
złe warunki higieniczne. Zakazane było przyjmowanie paczek. Korespondencja
mogła być otrzymywana i wysyłana nie częściej, niż raz w miesiącu.
Dopuszczalny tekst listu z Berezy Kartuskiej składał się zasadniczo z trzech
zdań "Jestem zdrów", "czy jesteście zdrowi" i "bądźcie zdrowi". Za naruszanie
regulaminu osadzeni w obozie byli bici, często aż do utraty przytomności.
Torturą było nawet wypróżnianie się. Tę czynność fizjologiczną można było
załatwić tylko raz na dobę, rano – 20 ludzi stawało w pokoju z betonową
podłogą i na komendę każdy z nich miał obowiązek rozpiąć się, załatwić się i
zapiąć się w ciągu kilkunastu sekund, co było oczywiście czasem
niewystarczającym, wobec czego ludzie stale chodzili niewypróżnieni, co było
dolegliwe szczególnie przy kilkugodzinnej gimnastyce.
Na skutek licznych protestów w kraju i za granicą (w tym wielu interpelacji w
Sejmie i Senacie) regulamin ten w okresie późniejszym został złagodzony.
Jednak obóz w Berezie Kartuskiej istniał do samego końca II Rzeczypospolitej.
Tak sie zakończyła w Polsce pierwsza próba sanacji.
MichałK
Posty: 117
Rejestracja: 27 gru 2010, 18:14

Re: Bereza Kartuska - łagier II RP

Post autor: MichałK »

Bereza to był przykry i przynoszący wstyd eksperyment. Tyle, że zakończył się on
na jednej Berezie, nie został rozwinięty w system ogarniający całe państwo, jak
w III Rzeszy i ZSRR. Warunki bytowe dla internowanych poprawiono już po roku
istnienia obozu, więc znowu postąpiono odwrotnie niż w dwu pozostałych,
wymienionych państwach, gdzie życie osadzonych, po pierwszym okresie się pogarszało.

Liczba osadzonych, jak i liczba osób, które zmarły podczas pobytu w obozie,
również nie uprawniają do do tego, aby uważać II Rzeczpospolitą za kraj
faszystowski, ani by usprawiedliwiać tym system GUŁAG.
historyk
Posty: 331
Rejestracja: 19 lis 2010, 20:35

Re: Bereza Kartuska - łagier II RP

Post autor: historyk »

W Berezie jednak przez cały czas istnienia obozu odnotowano 4 zgony więźniów, nijak się to ma do sowieckich, czy dorównujących im w pewnych względach obozach niemieckich. (porównanie łagier Zgoda, w trzy lata pod niemiecką jurysdykcją - około 400 ofiar, po "wyzwoleniu", pod sowiecką pół roku - od 1600, do 4000 ofiar), więc porównywanie tego do "berezy" nie ma sensu i nie wiadomo czemu ma
służyć. Gorsze warunki, czego wskaźnikiem może być wyższa śmiertelność panowały w amerykańskich obozach dla Japończyków w USA...
Kazik36
Posty: 338
Rejestracja: 22 lut 2011, 06:05

Re: Bereza Kartuska - łagier II RP

Post autor: Kazik36 »

Trochę info o historii tego miejsca:
Utworzony został 12 lipca 1934 w Berezie Kartuskiej na mocy rozporządzenia z mocą ustawy prezydenta Ignacego Mościckiego z dnia 17 czerwca 1934 r. w sprawie osób zagrażających bezpieczeństwu, spokojowi i porządkowi publicznemu[1]. Pomysłodawcą utworzenia obozu był premier Leon Kozłowski, a jego pomysł zaakceptował Józef Piłsudski. Rozporządzenie zezwalało na utworzenie wielu takich miejsc odosobnienia, ale utworzono tylko jedno – w Berezie[potrzebne źródło]. Obóz mieścił się w budynku dawnych carskich koszar[2].

Obiekt ten nosił oficjalną nazwę "Miejsce Odosobnienia" i był przeznaczony dla osób, "których działalność lub postępowanie daje podstawę do przypuszczenia, że grozi z ich strony naruszenie bezpieczeństwa, spokoju, lub porządku publicznego". Określano go jako "nieprzeznaczony dla osób skazanych lub aresztowanych z powodu przestępstw".

Bezpośrednim impulsem, który skłonił Józefa Piłsudskiego do podjęcia decyzji o utworzeniu obozu, było zabójstwo ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego dokonane przez Hryhorija Maciejkę, działacza Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN).

Osadzano w obozie na podstawie decyzji administracyjnej bez prawa apelacji na okres 3 miesięcy. Osadzenie mogło być przedłużone na kolejne 3 miesiące (znane są przypadki osadzenia trwającego rok). Oprócz podejrzanych o działalność wywrotową i przeciwników politycznych sanacji więziono w nim także przestępców gospodarczych lub podejrzanych o takie przestępstwa, pospolitych przestępców – zwłaszcza recydywistów, a w końcowej fazie istnienia – podejrzewanych o dywersję i szpiegostwo na rzecz III Rzeszy.

Więzienie w Berezie Kartuskiej organizowali: dyrektor Departamentu Politycznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Wacław Żyborski oraz naczelnik Wydziału Narodowościowego w tymże departamencie płk Leon Jarosławski. Nadzór nad nim ze względu na właściwość terytorialną sprawował wojewoda poleski płk Wacław Kostek-Biernacki, często utożsamiany z jego komendantem. Faktycznie byli nim inspektorzy policji Bolesław (niekiedy podawane jest imię Jan) Greffner z Poznania (do grudnia 1934), a po nim Józef Kamala-Kurhański.

Celem obozu było złamanie psychiczne osadzonych, aby już nigdy nie sprzeciwiali się władzom państwowym. Zakładano, że wystarczy na to 3 miesiące, ale opornym można było przedłużyć pobyt. W obozie oprócz tortur psychicznych znęcano się fizycznie nad osadzonymi. Obóz był wzorowany na obozach niemieckich i obozach sowieckich[3].

Obóz zaczął funkcjonować 6 lipca 1934 r. Dnia tego przyjęto pierwszych pięciu więźniów: o godz. 20 przywieziono dwóch endeków z Krakowa, a o godz. 21 trzech komunistów z Nowogródka. Pierwszymi osadzonymi działaczami ONR byli: Zygmunt Dziarmaga, Władysław Chackiewicz, Jan Jodzewicz, Edward Kemnitz, Bolesław Piasecki, Mieczysław Prószyński, Henryk Rossman, Włodzimierz Sznarbachowski i Bolesław Świderski.

Wśród około 16 tysięcy osób[4], które przewinęły się przez obóz w Berezie Kartuskiej, znajdowali się nie tylko działacze nielegalnych lub zdelegalizowanych przez rządy sanacyjne Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Komunistycznej Partii Polski (KPP), Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR), ale także ludzie związani ze Stronnictwem Ludowym (SL) i Polską Partią Socjalistyczną (PPS). Przetrzymywany tam był m.in. przez kilkanaście dni publicysta Stanisław Mackiewicz, który został tam osadzony za krytykę polityki zagranicznej państwa.

Obóz funkcjonował do momentu opuszczenia terenów województwa poleskiego przez organy władzy II Rzeczypospolitej, po zajęciu tych obszarów przez Związek Radziecki w 1939, więźniowie zostali wypuszczeni przez Armię Czerwoną.
Gerd
Posty: 28
Rejestracja: 20 cze 2013, 14:11

Re: Bereza Kartuska - łagier II RP

Post autor: Gerd »

"Historyk" pyta w swojej odpowiedzi o Berezie czemu to ma służyć? Odpowiem tak; jak każde demokratyczne państwo rozpracuje swoja niechlubna historie i dostosuje swoje prawo do takiego poziomu, moralnego jakiego żąda od innych to nie dojdzie do takich wypadków łamania prawa jak w Jugosławii, Wietnamie albo który trwa do dzisiaj w Guantanamo. Poszkodowani Polacy maja pełne prawo pokazywać palcem na innych, ale inni maja takie samo prawo. I nie ważne kto zaczną. Osobiście uważam, że już mające 16 lat osoby w 1945 roku nie odpowiadają za czyny swoich rodziców i nie maja potrzeby tłumaczenia się za popełnione mordy i przestępstwa. Ale wyjaśnienie tego należny do obowiązku, odpowiedzialności na przyszłość. Norymberski proces miał zapobiec przyszłym przestępstwom, ale w tym samym czasie gzie indziej...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzieje II Rzeczypospolitej ogólnie”