HistoriaPolski.eu - Forum historia Polski

Czy uważacie ,że któryś z polskich dowódców w okresie drugiej wojny światowej naprawdę należał do ścisłej światowej czołówki? Jeżeli tak (co by mnie bardzo ucieszyło) to proszę uzasadnić swoją tezę.

Jeśli nie w kampanii 1939, to potem już raczej ciężko będzie jakiegoś tego typu dowódcę znaleźć bo nie bardzo mieli się gdzie wykazać.

Może Maczek? Dowodził dobrze przez całą wojnę, chociaż znajdą się też słowa krytyki za walki 2 września.

No to Maczek. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Chyba że w LWP albo w PW 1944 ktoś zdolniejszy był.

Można też wymienić płk. dypl. (później gen. dywizji) Bolesława Bronisława Ducha. We wrześniu 1939 jako dowódca piechoty dywizyjnej (a faktycznie dowódca dywizji wobec choroby gen. Brunona Olbrychta) umiejętnie dowodził 39. DPRez. M.in. w dniach 18 - 19 września odparł uderzenia niemieckiej 4 DP pod Krasnymstawem. W dniach 20 - 22 w walkach pod Cześnikami z powodzeniem atakował 4. Dywizję Lekką a później stoczył zwycięskie walki w rejonie Barchaczów - Łabunie z niemiecką 27 DP wspieraną przez inne oddziały VII. Korpusu (w tym elementy 68 DP i 4 DLek.). Następnie walczył w rejonie Zamościa i pod Krasnobrodem aż do 27 września. We Francji równie dobrze dowodził 1. Dywizją Grenadierów, która walczyła najwięcej ze wszystkich jednostek WP we Francji, bo od 26 maja do 21 czerwca. Wykazała się w obronie linii Maginota na odcinku Altwiller-Lening w Saarze, m.in. uczestniczyła w odparciu ataków niemieckiej 1. Armii na linię Maginota w tym rejonie 14 czerwca. Później 16 czerwca opóźniała Niemców pod Dieuze, w dniach 17 - 18 czerwca skutecznie walczyła z XII. Korpusem niemieckim oraz elementami innych jednostek pod Lagarde. Później od 19 do 21 czerwca toczyła równie ciężkie walki z tym korpusem i elementami XXX. Korpusu pod Baccarat. Wreszcie w czasie kampanii włoskiej dowodził 3 DSK i przeszedł z nią cały szlak bojowy od Monte Cassino w maju 1944 do Bolonii w kwietniu 1945.

Pod Lagarde obrona oddziałów francuskich na obu skrzydłach dywizji Ducha pękła, a jego dywizja utrzymała pozycje.

krótko,
Najwybitniejszy polski dowódca II wojny światowej;
gen. Stanisław Sosabowski
uzasadnienie;
1. nowoczesność - stworzył od podstaw nowoczesną polską jednostkę desantową bez rodzimych wzorców

2. znajomość działań desantowych - na podstawie wcześniejszych doświadczeń niemieckich i alianckich doskonale przwidział i wyłuszczył zagrożenia operacji "Marked-Garden", niestety, nikt go nie chciał słuchać. Jego uwagi później okazały się trafne za co został ...pozbawiony dowództwa nad brygadą. Tak więc wyróżniał się również na poziomie operacyjnym, nie tylko jako dowódca liniowy. Poza tym, 1 PSBS w operacji "Marked-Garden" poniosła stosunkowo małe straty (ok. 23% stanu osobowego) w stosunku do skali trudności przedsięwzięcia. Wszyscy zgodnie podkreślają, że brygada zawdzięcza to swemu wyszkoleniu co było zasługą przede wszystkim Sosabowskiego

3. kreatywność - wobec braku zrozumienia ze strony przełożonych i trzeźwej oceny sytuacji obmyślił plan akcji która w tamtej rzeczywistości jedynie mogła przynieść powodzenie mianowicie, zrzucenia jego brygady wprost na południowy przyczółek mostu w Arnhem, "na głowy Niemców". Jak pokazują powojenne akcje desantowe wojsk spadochronowych (Kolwezi - Legia Codzoziemska, Kabul - Specnaz) Sosabowski o wiele lat wyprzedził myśl taktyczną w działaniach jednostek specjalnych

4. autorytet - po demobilizacji kiedy był magazynierem w Londynie jego żołnierze którym zdarzało się spotkać go w magazynie meldowali się na baczność


5. wcześniejsze zasługi - w kampanii wrześniowej dowodził 21 pp w bitwie mławskiej do której to (chyba jedynej) nie ma większych zastrzeżeń jeśli chodzi o tę bitwę

6. odwaga - skakał waz ze swoimi żołnierzami pod Arnhem na spadochronie a nie jak inni alianccy dowódcy leciał szybowcem

7. bezinteresowność i patriotyzm - odmówił przejęcia dowodzenia nad brytyjsko-polską dywizją spadochronową gdyż wiązałoby się to z jej włączeniem w skład I Armii Powietrznodesantowej (co niestety później nastąpiło) i zaniechanie planu zrzucenia jej na teren Polski

...i jeszcze kilka innych powodów które czynią tę postać wybitną

Odnawiam temat

Marshal pisze:Może Maczek? Dowodził dobrze przez całą wojnę, chociaż znajdą się też słowa krytyki za walki 2 września.

A co Maczek takiego zrobił 2 września że należą mu się słowa krytyki?

a ja sobie zaproponuje pilota generała Stanisława Skalskiego. W swojej dziedzinie czyli lotnictwie był prawdziwym asem i jako jeden z niewielu Polaków zyskał sobie ich zufanie i szacunek. Był najwybitniejszym polskim pilotem IIws, zestrzelił w sumie 20 samolotów wroga, walczył w Afryce, jako jedymy Polak dowodził brytyjskim dywizjonem, potem całym myśliwskim skrzydłem, był niesamowicie ceniony przez brytyjczyków, którzy proponowali mu obywatelstwo i kariere w lotnictwie. Był też konsultantem w filmie bitwa o Anglię, co chyba mówi samo za siebie, skoro same Hollywood po niego siegało

Wiekszośc polskich dowódców nie miała wielkiego znaczenia na wpływ operacji, wykonywali tylko rozkazy i dowodzili maksymalnie dywizją czy korpusem. Skalski natomiast był w warunkach lotnictwa kimś bardzo istotnym z kim liczyli się nawet zadufani w sobie Angole!!

Wybitnym dowódcą był Anders. Podczas II wojny wykazał się wszelkimi cechami dobrego dowódcy. Dlatego moim faworytem jest on.

A co Maczek takiego zrobił 2 września że należą mu się słowa krytyki?

Też jestem ciekawy o co autorowi tamtego wpisu chodziło. Może i bohaterem Kampanii IX nie był, ale należy pamiętać, iż zadał wrogi ciężkie straty pod np. Jordanowem, Łańcutem, Rzeszowem i Wiśniczem. Ponadto od 15 IX walczył w obronie Lwowa, lecz wobec sytuacji, która zdarzyła się dwa dni potem musiał przekroczyć granicę polsko-węgięrską.