Strona 1 z 2

Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:41
autor: Kazik36
Jakie wtedy były najpopularniejsze subkultury, a może wy, w którąś z nich się angażowaliście?

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:42
autor: karateka
Hmm.
Na tamte czasy to byli "gitowcy"
Taki dzisiejszy odpowiednik "dresów".
Ale jest mała różnica.
Nie kopali leżącego. Nigdy.
Bo byli git ludźmi.

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:42
autor: Kazik36
A Ty utożsamiałeś się z jakąś subkulturą wtedy?

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:43
autor: karateka
Nie jak by to powiedzieć zawsze byłem normalny.
Podejrzewam swoje lenistwo.

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:44
autor: mefisto
Byli też hipisi, metalowcy, depechowcy( fani zespołu Depeche Mode, ubrani w charakterystyczne wąskie spodnie, wszystko w kolorze czarnym) i rastafarianie.

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:44
autor: karateka
No i ten podział na zwolenników "Republiki" i "Lady Pank".
Sam byłem nietypowy, bo obydwa zespoły mi się podobały :)

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:44
autor: mefisto
Zapomniałeś o "Oddziale Zamkniętym " i "TSA" i "Perfectcie", te zespoły tez posiadały wielu fanów. Fakt, że fani "Republiki" i "Lady Pank", królowali ale "OZ" , "TSA" i "Perfect" też mieli grono zwolenników, ale były to zespoły mniej medialne, czyt. zdarzało im się omijać cenzurę.

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:45
autor: karateka
Nie zapomniałem, tylko te dwa wymienione przeze mnie zespoły, miały kibiców najbardzeej z antagizowanych.
A propos "OZ". Chodzi o tą białą kopertę z czerwonym ozetem.
Impreza u kumpla i co? Zepsuł mu się sprzęt. Ale miał gramofon i "Ozeta".
Cała impreza i "Andzia" :)

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:45
autor: mefisto
"Andzia " miała pierwotny tytuł "Gandzia" ale cenzura nie przepuściła tekstu, i w cale nie chodzi o imię dziewczyny...

Re: Młodzież i subkultury w PRL

: 17 mar 2011, 05:45
autor: karateka
Na koncertach grali/śpiewali "Gandzię" :) Wiem to od Krzyśka Jaryczewskiego.
Też wiem co to oznacza.