Obraz Powstania Warszawskiego w podręcznikach historii w cza

Polityka partii komunistycznej wiązała się z przeświadczeniem o potrzebie dynamicznej industrializacji kraju. To zaś nieuchronnie prowadziło do przemian społecznych, wywyższenia osób pracujących fizycznie, zmian w samej mentalności ludzkiej. System ten jednak obarczony był wadą, szybko okazało się, że prowadzi do częstych kryzysów i sprzeciwu społecznego.
Husarz
Posty: 803
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 31 paź 2010, 04:37

Obraz Powstania Warszawskiego w podręcznikach historii w cza

Post autor: Husarz »

Obraz Powstania Warszawskiego w podręcznikach historii w czasach
stalinowskich.
Powstanie Warszawskie głęboko zapadło w pamięci społeczeństwa polskiego.
Walka Polaków w 1944 roku znalazła szerokie odbicie w literaturze pięknej, w
dziełach naukowych oraz podręcznikach historii. Jak w latach 1949-1956 kreślono
obraz powstania w podręcznikach historii?

Nauczanie historii w Polsce budziło zawsze i budzi nadal żywe zainteresowanie
społeczeństwa. W naszym kraju władza starała się wykorzystać szkolną edukację historyczną
dla własnych celów. Powodowało to, że programy i podręczniki stały się elementem gry
politycznej. Dlatego często dochodziło do konfliktu między historią głoszoną w szkole a
historią, która „obowiązywała” w domu. Ta sprzeczność powodowała zmniejszenie roli
historii w życiu społecznym.
Różnice między historią oficjalną a „domową” dotyczyły głównie historii najnowszej.
Powstanie Warszawskie może być przykładem dwoistości tej historii.
Obraz powstania w szkolnej edukacji do 1956 roku był jednostronny i nacechowany
kłamstwami. Związane to było z traktowaniem historii jako przedmiotu, który jest potrzebny
do uzasadnienia bieżącej polityki ówczesnych władz.
Stalinizacja programów szkolnych doprowadziła do wycofania niektórych wcześniej
używanych podręczników. Zostały one częściowo zastąpione przez tłumaczenia
podręczników radzieckich (m. in. A. W. Miszulina, I. Gałkina, A. W. Jefimowa i E.
Kosmińskiego), które nie były przystosowane do polskich programów i prezentowały rosyjski
punkt widzenia na dzieje powszechne. Do szkoły trafiły też nowe opracowania polskich
autorów, m. in. G. Missalowej i J. Schoenbrenner, M. H. Serejskiego, M. Siuchmińskiego, Ż.
Kormanowej, M. Dłuskiej, J. Dutkiewicza, N. Gąsiorowskiej, H. Katza.
Powstanie Warszawskie było omawiane w podręcznikach klasy czwartej, siódmej i
jedenastej. Do zilustrowania tematu wykorzystamy podręczniki: G. Missalowej, J.
Schoenbrenner Historia Polski (Warszawa 1951); M. Dłuskiej, J. Schoenbrenner, Historia dla
klasy IV (Warszawa 1955); J. Kwaśniewicza, J. Mężyka, J. Pawlika, K. Prochyry, H. Sędziwego i W. Spiechowicza Historia dla klasy VII (Warszawa 1956) oraz Historia Polski
1864-1945. Materiały do nauczania w klasie XI, pod red. Ż. Kormanowej (Warszawa 1953).
Warto zwrócić uwagę na to kim byli autorzy ówczesnych podręczników szkolnych.
Gryzelda Missalowa (1901–1978), historyk dziejów gospodarczo – społecznych XIX
w. Od 1947 r. związana z Uniwersytetem Łódzkim, najpierw jako st. asystent w Katedrze
Historii Społeczno–Gospodarczej Polskiej i powszechnej, następnie adiunkt (1948–1951),
zastępca prof. (1952–1953), docent (od 1954), prof. nadzwyczajny – 1961, prof. zwyczajny -
1970. Od 1950 r. członek PZPR, konsultantka przy Studium Zaocznym przy Szkole Partyjnej
Komitetu Centralnego PZPR, członek Rady Naukowej Zakładu Historii Partii przy KC
PZPR.
1
Janina Schoenbrenner (1902-1985) przed wojną wydała podręczniki dla szkoły
powszechnej. Po wojnie od 1950 r. była członkiem PZPR, a w latach 1956 - 1958 aspirantką
Instytutu Nauk Społecznych (INS) przy Komitecie Centralnym PZPR. W dalszym ciągu
dokształcała się, w 1961 r. uzyskała doktorat na Uniwersytecie Warszawskim. Publikowała
podręczniki i poradniki do nauczania historii, dopasowane do obowiązujących wówczas zasad
dogmatycznego marksizmu.
2
Żanna Kormanowa (1900-1988) studiowała historię i prawo na Uniwersytecie
Warszawskim. W czasie wojny w 1941 r. ewakuowała się w głąb ZSRR. W 1944 r. została
skierowana przez PPR do kraju, zajmowała kierownicze stanowiska w resorcie oświaty
PKWN i Rzadu Tymczasowego. W 1947 r. uzyskała habilitację a w 1948 r. została
profesorem UW, prowadziła też zajęcia w partyjnym Instytucie Kształcenia Kadr
Naukowych. Przyczyniła się do podporządkowania nauki partyjnemu kierownictwu.
3
Podręczniki szkolne aż do końca lat czterdziestych o Powstaniu Warszawskim
milczały. Pierwsza informacja o nim pojawiła się w: Historii Polski, opracowanej przez G.
Missalową i J. Schoenbrenner.
Autorki podręcznika pisały, że „reakcja londyńska” nie chcąc dopuścić do
utworzenia Polski Ludowej wydała kierownictwu AK „zbrodniczy rozkaz” rozpoczęcia
powstania
4
. Dalej twierdziły, że dowództwo AK było związane z okupacyjnymi władzami i
Gestapo. Stolica miała być opanowana dla obrony przed demokratycznym rządem polskim.

1
J. Kita, R. Stobiecki, Słownik biograficzny historyków łódzkich, Łódź 2000, s. 72 i n.
2
S. Konarski, Schoenbrenner Janina, Polski Słownik Biograficzny, t. XXXV, Warszawa – Kraków 1994, s. 613-
614.
3
Słownik historyków polskich, Warszawa 1994, s. 245.
4
G. Missalowa, J. Schoenbrenner, Historia Polski, Warszawa 1951, s. 283. Podręcznik podkreślał, że walczący nie zdawali sobie sprawy, że dowództwo AK „pchnęło
patriotyczne masy Warszawy do beznadziejnej walki w imię swoich klasowych interesów.”
5
Dowództwo AK poddało się z honorami władzom hitlerowskim. Bora –
Komorowskiego uznano, za zbrodniczego „przywódcę” i wypominano mu tytuł hrabiego.
Według autorek „powstanie warszawskie przypieczętowało polityczną klęskę „rządu”
londyńskiego.”
6
Za prawdziwych patriotów uznano jedynie masy pracujące, bohatersko
walczące ze znienawidzonym okupantem.
W podręczniku M. Dłuskiej i J. Schoenbrenner o Powstaniu Warszawskim nie było
mowy. Autorki wspomniały jedynie, że Armia Radziecka dotarła w swym marszu do Wisły
zajęła Pragę i tu zatrzymała się, aby zebrać siły do nowej ofensywy. W tym kontekście była
mowa o przedarciu się Bolesława Bieruta (przewodniczącego KRN) przez front. Ten fakt
uznawano widać za ważniejszy niż walka Polaków w Warszawie.
Opracowaniem podającym pewne wiadomości o Powstaniu Warszawskim był
podręcznik dla klasy VII. W podręczniku autorstwa J. Kwaśniewicza, J. Mężyka, J. Pawlika,
K. Prochyry, H. Sędziwego i W. Spiechowicza problematyka powstania została ujęta w
ramach większej całości, noszącej tytuł Wyzwolenie Polski.
7
Informowano, że rząd londyński
i dowództwo AK nie chcąc dopuścić by nowa Polska stała się państwem ludowym wywołało
powstanie. Zostało ono natychmiast poparte przez patriotyczną ludność Warszawy. W
podręczniku podkreślano, że w powstaniu „brali udział nie tylko dorośli, ale i dzieci, nie tylko
mężczyźni, ale i kobiety.”
8
Nacisk położono na tragedię ludności cywilnej, która była
mordowana przez rozjuszonych hitlerowców. Silnie akcentowano sprawę rzekomej pomocy
radzieckiej dla powstania. Była szansa na dalszą walkę, ale dowództwo AK zamiast
porozumieć się z Armią Radziecką wolało poddać się hitlerowcom. Dowództwo AK z
honorami złożyło broń i zostało umieszczone w obozach jenieckich. Po ewakuacji ludności
cywilnej Niemcy systematycznie niszczyli Warszawę. Wywody na ten temat kończyły się
zdaniem: „Tak mścili się hitlerowcy za powstanie warszawskie, w którym lud walczył o swoją
wolność. Winę za poniesioną klęskę ponosi reakcyjne dowództwo AK.”
9

5
Tamże, s. 284.
6
Tamże, s.285.
7
J. Kwaśniewicz . J. Mężyk, J. Pawlik, K. Prochyra, H. Sędziwy, W. Spiechowicz. Historia dla klasy VII,
Warszawa 1956, s.169.
8
Tamże, s.170.
9
Tamże, s.172. Podręcznik Żanny Kormanowej poświęcił analizowanej tematyce samodzielny
rozdział. Autorką rozdziału była Maria Turlejska: Powstanie warszawskie. Próba dywersji
dyplomatycznej. Bankructwo planów pochwycenia władzy przez reakcję polską.
10
Omawiając przyczyny powstania autorka pisała: „Polskie klasy posiadające,
obszarnicy i kapitaliści, którzy przez cały czas wojny przygotowali się do objęcia władzy w
Polsce dla restauracji reżimu przedwrześniowego (podkr. M. J.) w oparciu o pomoc
interwencyjnych wojsk anglo-amerykańskich – odpowiedzieli na powstanie PKWN wybuchem
nienawiści klasowej, wzmożoną propagandą proimperialistyczną, mobilizacją swych sił.”
11
Wymowa tego fragmentu jest jednoznaczna.
Autorka rozdziału miała za złe dowództwu powstania, że nie utworzyło przyczółków
dzięki którym Armia Czerwona mogłaby pomóc powstańcom. Autorka dowodziła, że
„dowództwo AK widząc, że charakter powstania zmienił się definitywnie z antyradzieckiego w
antyhitlerowski – zdradziecko skapitulowało przed katami Warszawy i poprowadziło swoje
oddziały do „honorowej” niewoli.” (…) W warunkach kapitulacyjnych generałowie SS
zapewnili AK i delegaturze – sprawcom powstania – całkowite bezpieczeństwo.”
12
W podręczniku pozytywnie oceniano szarych żołnierzy AK, podkreślano też, że z
ludnością cywilną Warszawy była bohaterska Armia Ludowa.
Ocena wydana przez autorkę autorom powstania była miażdżąca: „Klęska planów i
rachub „rządu” emigracyjnego i podporządkowanej mu AK oznaczała ostateczną
kompromitację ich linii politycznej w oczach społeczeństwa, oznaczała ostateczne bankructwo
reakcji polskiej.”
13
Obraz powstania nakreślony w podręcznikach lat 1949 - 1956 r. niewiele miał
wspólnego z rzeczywistością historyczną, można nawet powiedzieć, że był całkowicie
fałszywy. Napastliwa krytyka dowództwa AK miała godzić w siły niepodległościowe wierne
rządowi polskiemu w Londynie.
Analiza przedstawionych wyżej podręczników skłania nas do wniosku, że zawartość
merytoryczna podręcznika pozostaje zawsze w określonej zależności od programów
nauczania, Te ostatnie są przecież pisane dla potrzeb ciągle zmieniającego się „klimatu
politycznego”. W czasach stalinowskich ów „klimat” był szczególnie niekorzystny dla
prawdy historycznej, służył uzasadnianiu bieżącej polityki rządzącej partii.

10
Historia Polski 1864 -1945, Materiały do nauczania w klasie XI, pod red. Ż. Kormanowej, Warszawa 1953, s.
441.
11
Tamże.
12
Tamże, s.443 i 444.
13
Tamże, s. 444. W kolejnych latach kierunek ewolucji szkolnego obrazu Powstania Warszawskiego
polegał na stopniowym odchodzeniu od zafałszowanej prawdy historycznej i stopniowym
zbliżaniu się do naukowego obiektywizmu.
Marek Jachym
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gospodarka, kultura i społeczeństwo”