Strona 1 z 3

Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 06:59
autor: Kazik36
Jaka to była służba? Jest nieco w cieniu za wywiadem i departamentem zajmującym się opozycją.

Jedną ze spektakularnych metod działania naszego kontrwywiadu były wejścia do obcych konsulatów, penetrowanie ich i otwieranie dzięki promieniom rentgena znajdujących się tam sejfów.

Jakie sukcesy odnotował?

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:00
autor: asda
I co dzięki promieniom odkryto?

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:01
autor: naiwniak
Zastanawiam się czym różniły się działania wywiadu czy kontrwywiadu PRL od działań innych wywiadów i kontrwywiadów. Standardowo były to : przekupstwo, złapanie na lep miłości [zwało się to nieco inaczej] i bodajże szantaż. W różnych wersjach i układach... Nie zawsze to skutkowało, bo kultura kulturze nierówna, ale...

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:02
autor: asda
Ale ja właśnie incydentalnie, tu akurat, nie chciałem być złośliwy, stosowanie tego typu metody było (i to z powodzeniem) powszechne w Stasi.
Ciekawi mnie więc co takiego uzyskano?

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:04
autor: karateka
Znaczy dzięki promieniom rentgena można było otworzyć sejf?

Ciekawi mnie więc co takiego uzyskano?

Wnoszono aparaty rentgena?
To po pierwsze.
Jeśli już, to widziano, że w sejfie są papiery. Po które się przychodzi. I po co prześwietlać? :blink:

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:04
autor: asda
Promienie to używane były do rozpoznania mechanizmu zamków.

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:06
autor: karateka
asda pisze:Promienie to używane były do rozpoznania mechanizmu zamków.
Ale ja chcę po prosu poznać szczegóły techniczne. Np. jak wyglądała aparatura.

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:07
autor: naiwniak
a bo swego czasu w jednym dużym wojewódzkim ośrodku, w odnośnym dziale WUSW była kupa śmiechu. Kontrwywiad złapał dyplomatę na działalności mocno niedyplomatycznej - jakaś tam kradzież, wizyty tam gdzie nie trzeba i takie tam cuda. Chciano do zabawy w podchody typu "panienka" wciągnąć owo WUSW, ale nie dali się. Panienka się znalazła, potem zdjęcia. W pozach, z negliżem i bez i wszystkim co trzeba. Grzeczna wizyta, fotki na stół, rozmowa - w stylu : dogadamy się, proszę na pomóc, przekazać wiedzę i kontakty - bo tych zdjęć o "tamta szafa"... Facet zdjęcia wziął, po czym poleciał pochwalić się innym jaki on jurny i w ogóle, a pozostałe kopie prosił wysłać do domu... I sprawa się rypła...

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:09
autor: asda
A co to ma do używania promieni X?
Ów kontrwywiad zdobył te zdjęcia dzięki tej metodzie?

Re: Kontrwywiad PRL

: 13 mar 2011, 07:09
autor: naiwniak
Może tyle, że owe promienie to bardzo haj technika, która sprawiała wielkie problemy. Mam gdzieś opis na ileś stron z czym wiązało się wejście gdzieś by prześwietlić coś tam, a o ile łatwiejsza była próba wykorzystania starych dobrych metod, choć ze względów kulturowych nie zawsze do końca skutecznych... Ot i tyle. Poza tym - lata 80-te, to nie jest czas kiedy miniaturyzacja była opanowana, w Polsce zwłaszcza, do perfekcji...