Strona 2 z 2

Re: Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?

: 05 lip 2010, 05:51
autor: stach
Problemem jest także pogardliwe nazywanie osób, które mają inne poglądy. Dlaczego w dyskusji nie można używać przymiotników nacechowanych neutralnie? Po co używać ich z zamiarem ośmieszenia, obrażenia, poniżenia osób o odmiennych poglądach w ten sposób? Czy trudno używać innych argumentów, że trzeba się podpierać zniewagami?

Jeśli brakuje argumentów, to przechodzi się do argumentacji ad personam, wiem z autopsji. A, że nie ma żadnych merytorycznych argumentów na to, że gej jest gorszy od hetero, albo ateista od katolika, to dyskusja od razu zaczyna się od wyzwisk.
Przecież lepsze efekty osiągnie się nie poprzez przymus, ale poprzez trafną argumentację, która skłoni drugą osobę do zmiany zdania.
Naprawdę wierzysz w istnienie argumentów, które przekonałyby, przeciętnego Polaka do poglądów ludzi pokroju o. Rydzyka?

Re: Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?

: 05 lip 2010, 05:52
autor: Artur Rogóż
Ale dlaczego nie można przejść obok swoich poglądów, zostać przy swoim i tyle, ew. więcej o tym nie gadać, tak by było chyba najlepiej dla każdej strony.

Dać dużo wolności jak np. z in-vitro, czy antykoncepcją, a każdy będzie z niej korzystał tyle ile będzie chciał, by być w zgodzie ze sobą, czy tak by nie było najlepiej?

Re: Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?

: 05 lip 2010, 05:53
autor: ziomeka
Słuchajcie, czy aż tak trudno żyć, bez narzucania innym swojego światopoglądu, a to takie przyjemne zmuszać kogoś wbrew jego poglądom i woli do jakiegoś zachowania, byle wyszło na moje, bo ja tak uważam?

Po prostu takie są ludzkie charaktery. Większości śmieją się z mniejszości, ewentualnie, tak jak robią to stare babki i księża, próbują nazbyt mocno przekonywać do swoich racji. Zapewne wielu z Was to oglądało, ale dla tych co nie oglądali -> http://www.youtube.com/watch?v=akNs5JOhPVU

Do tego dochodzi tutaj kwestia, że wielu rodziców jest nietolerancyjnych wobec zapatrywań swoich dzieci. Wielu z moich znajomych twierdzi, że do bierzmowania startują tylko dlatego, aby nie mieć problemów w domu, ewentualnie, by móc w przyszłości być chrzestnym bądź zawrzeć ślub kościelny. Typowo katolickie gadanie w stylu "bierzmowanie to potrzeba duszy" jest uznawane za dyrdymały. A rodzice naciskają, bo sami tak zrobili, to dlaczego inni mają tego nie robić, a poza tym, gdyby nie zrobili to by był wstyd...
Nie żebym był jakimś szczególnym wrogiem KK, wręcz przeciwnie, uznaję się za wierzącego, kiedyś mocno praktykującego ministranta, obecnie mi przeszło, nie jestem w stanie wyjaśnić dlaczego. Wierzę m.in. dlatego, że - wzorem Władysława Jagiełły - nie lubię zadzierać z wszelkiej maści bogami. Straszliwie nie lubię, gdy ktoś chce włazić z butami do moich potrzeb chodzenia do kościoła. Ja decyduję o tym, kiedy idę, ale nie wszyscy to rozumieją.

Re: Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?

: 02 wrz 2010, 21:03
autor: bimber
Polskie społeczeństwo jest rozmyślnie rozszczuwane. Zaczyna się to w szkołach, jest w książkach, dziennikarze także mają w tym swój udział rozdmuchując mało istotne albo normalne zjawiska do rozmiarów skandali i sensacji. Ten zaścianek nie potrafi niczego porównać z niczym bo nigdzie nie bywa. Jak się mu wmawia że jest tak a nie inaczej to uwierzy. Bezrefleksyjnie.

Re: Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?

: 07 wrz 2010, 03:34
autor: Artur Rogóż
Takie zjawiska jak nagłaśnianie przez media obrony krzyża na Krakowskim Przedmieściu są typowym przejawem niedojrzałości i zaściankowości naszych mediów. W normalnym państwie wspomnieliby o tym i tyle a u nas tasiemce od rana do wieczora z ekspertami od analizy stanu psychicznego protestujących. Im bardziej takie tematy podkręcają tym bardziej wydają się surrealistyczne.

Re: Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?

: 10 maja 2014, 10:10
autor: bitwa
Niestety nasze społeczeństwo jest mało tolerancyjne. Uważamy, że nasze poglądy są najlepsze i jesteśmy uparci jak osły. Co najgorsze, nie jesteśmy tolerancyjni w stosunku obcokrajowców. Boimy się ich i uważamy za gorszych ludzi.