Pierwszy polski ateista

Zazwyczaj przyjmuje się, że przegłosowanie przez tzw. Sejm kontraktowy przywrócenia nazwy państwa polskiego Rzeczpospolita Polska i godła w postaci orła w koronie, które weszło w życie 31 grudnia 1989, zapoczątkowało symbolicznie powstanie tak zwanej III Rzeczypospolitej. Według innych opinii, za początek III Rzeczypospolitej uznaje się rozpoczęcie bądź też zakończenie obrad Okrągłego Stołu, lub powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego albo przeprowadzenie pierwszych po wojnie wolnych wyborów do Sejmu i Senatu w 1991, gdy nastąpiło tym samym przerwanie ciągłości niedemokratycznych struktur PRL. Konstytucja RP z kwietnia 1997 w swej preambule zawarła nazwę Trzeciej Rzeczypospolitej.
ziomeka
Posty: 443
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 01 cze 2010, 03:37

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: ziomeka »

Co do Hitlera mylisz się - chciał zniszczyć Kościół. Hitler w ostatniej chwili zaskoczył nawet Goebbelsa biorąc ślub z Ewą Braun (tylko cywilny), bo było to sprzeczne z jego poglądami.
Adambik
Posty: 497
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:41

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: Adambik »

Tylko w apologetyce katolików. W rzeczywistości Hitler do końca deklarował się jako katolik.
naiwniak
Posty: 97
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:47

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: naiwniak »

Poza tym to właśnie Hitler zadecydowal, ze na pasach wojskowych niemieckich wojsk znalazl sie (dumny) napis "Gott mit uns" (Bog z nami)!
MichałK
Posty: 117
Rejestracja: 27 gru 2010, 18:14

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: MichałK »

ziomeka pisze:Co do Hitlera mylisz się - chciał zniszczyć Kościół. Hitler w ostatniej chwili zaskoczył nawet Goebbelsa biorąc ślub z Ewą Braun (tylko cywilny), bo było to sprzeczne z jego poglądami.
To ty się mylisz. Hitler był m.in. wielkim orędownikiem podpisania konkordatu. Hitler był wierzący.
naiwniak
Posty: 97
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:47

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: naiwniak »

Do tego dochodza jeszcze faszysci we Wloszech, ktorzy przyjaznili sie i swietnie wspolpracowali z kosciolem rzymsko-katolickim!
MichałK
Posty: 117
Rejestracja: 27 gru 2010, 18:14

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: MichałK »

Dziś już wiemy,że była to walka zła ze złem to jest faszyzmu z komunizmem,stąd skutki opowiadania się po jednej ze stron,czego doświadczyła Polska.
asda
Posty: 167
Rejestracja: 03 sty 2011, 01:14

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: asda »

Niestety, jest to kolejny przykład, że Kościół katolicki nie był nigdy skory do dialogu - a wręcz go odrzuca, w imię trzymania w swych rękach 'jedynej, słusznej prawdy'. Podobnie zachowują się działacze i politycy mocno z nim związani. A to właśnie przeciw takiemu podejściu do wiary, religii występował Jezus, którego symbol księża noszą na piersi.
stach
Posty: 496
Rejestracja: 19 cze 2010, 03:48

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: stach »

Czy Bóg jest,czy go nie ma to problem wiary.
Kazimierz Łyszczyński taką miał wiarę,a nie dowód,że Boga nie ma.Być może pomnik uosobiający taką wiarę jest potrzebny.Myślę,że nie zabraknie chętnych tak wierzących do jego sfinansowania.
naiwniak
Posty: 97
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:47

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: naiwniak »

stach pisze:Czy Bóg jest,czy go nie ma to problem wiary.
Kazimierz Łyszczyński taką miał wiarę,a nie dowód,że Boga nie ma.Być może pomnik uosobiający taką wiarę jest potrzebny.Myślę,że nie zabraknie chętnych tak wierzących do jego sfinansowania.
To naprawdę zabawne. Wierzący uważają, że ateizm to też wiara - w to, że Boga nie ma. Czy człowiek musi w coś wierzyć? Wielu, jak widać, uważa, że tak. A jak określić człowieka wątpiącego głęboko w ten zbiór "prawd objawionych" serwowanych przez każdą religię? Czy człowiek, znający przynajmniej w zarysie prawdy wiary kilku, a jeszcze lepiej kilkudziesięciu religii, z których każda głosi się jedyną prawdziwą i nie podejmujący wyboru, ponieważ prawdopodobieństwo trafnego wyboru tej właściwej jest znikome na tyle, że intuicyjnie prawdziwszym się wydaje równa ich wszystkich prawdziwość - żadna, to też wierzący, tylko inaczej?
Nie. Nie. Ateista, to człowiek obywający się bez tej wiary, nie udający, że wierzy w to, w co wątpi. W dyskusji z wierzącym jest to w istocie sytuacja niekomfortowa.
Wierzący wie - bo wierzy.
Ateista nie wierzy, więc nie wie. Z punktu widzenia hipotetycznej, wyżej rozwiniętej cywilizacji (a dotychczasowe doświadczenie uczy, że rozwój cywilizacji problemu nie rozwiązuje, wręcz przeciwnie) jeden z nich przynajmniej nie robi z siebie idioty. Który? Nie wydaje mi się, że zmierzamy do prostej i pewnej na to odpowiedzi, raczej do tego, że problem z czasem (i z naszym rozwojem) stanie się nieistotny.
stach
Posty: 496
Rejestracja: 19 cze 2010, 03:48

Re: Pierwszy polski ateista

Post autor: stach »

Dla człowieka,który wierzy,że Boga nie ma oczywiście mogą być zabawne prawdy objawione.
Każdy z osobna musi jednak pochylić głowę nad swoją wiarą światopoglądową.
Osobiście bardzo szanuję ewolucjonistów,bo jedno co jest pewne to mamy do czynienia z ewolucja ludzkiego myślenia.
Dzięki niej ludzkość ma przed sobą potrzebę uznania,że ze wszystkich światów stworzonych prawdziwie najważniejszy jest ŚWIAT POSTULATÓW ETYCZNYCH.
Sprawą otwartą jest kto go stworzył,bo to jednak nadal problem wiary.
"Badania naukowe pochodzenia religii tak samo,jak i badania naukowe pochodzenia życia,są z góry skazane na jałowość:ignoramus et ignorabimu."-to PEWNIK badacza antycznej kultury Tadeusza Zielińskiego.
Stoimy ciągle przed tajemnicą życia i śmierci.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia III RP ogólnie”