Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Zazwyczaj przyjmuje się, że przegłosowanie przez tzw. Sejm kontraktowy przywrócenia nazwy państwa polskiego Rzeczpospolita Polska i godła w postaci orła w koronie, które weszło w życie 31 grudnia 1989, zapoczątkowało symbolicznie powstanie tak zwanej III Rzeczypospolitej. Według innych opinii, za początek III Rzeczypospolitej uznaje się rozpoczęcie bądź też zakończenie obrad Okrągłego Stołu, lub powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego albo przeprowadzenie pierwszych po wojnie wolnych wyborów do Sejmu i Senatu w 1991, gdy nastąpiło tym samym przerwanie ciągłości niedemokratycznych struktur PRL. Konstytucja RP z kwietnia 1997 w swej preambule zawarła nazwę Trzeciej Rzeczypospolitej.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: Artur Rogóż »

Nie trzeba było długo czekać, by po tragedii pod Smoleńskiem (10 Kwiecień 2010r.) zasypała nas lawina spiskowych teorii o przyczynach i „prawdziwych” winnych katastrofy. Niektóre z nich są tak nieprawdopodobne, że trudno podejść do nich racjonalnie.
Miejsce, w którym doszło do katastrofy oraz okoliczności, jakie jej towarzyszyły podsuwają alternatywne scenariusze wydarzeń. Liczne teorie spiskowe powstają dlatego, że wciąż ciężko nam uwierzyć w to, co stało się w Smoleńsku.
Proszę o wypowiedzi.
Husarz
Posty: 803
Rejestracja: 31 paź 2010, 04:37

Re: Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: Husarz »

Spiskowych teorii katastrofy smoleńskiej jest multum. Niektóre są tak dziwaczne i wydumane, że mam wrażenie iż autorzy tychże mają jakieś problemy ze zdrowiem psychicznym. No ale jakby ich nie było to nie istniałby ten temat :lol:
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: Artur Rogóż »

Zamieszczam jako ciekawostkę:
Samolot był namierzany

Po tym jak TVN24 dotarła do kolejnego fragmentu odczytanego stenogramu z ostatnich minut lotu prezydenckiego TU-154, z którego wynika, że dowódca załogi Arkadiusz Protasiuk miał powiedzieć: "jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)", internauci zaczęli zastanawiać się nad ich znaczeniem. "Synteza", jeden z blogerów Salonu24.pl dowodzi, że pilot zdawał sobie sprawę, że samolot mógł być namierzany przez broń przeciwlotniczą, dlatego próbował ratować się lecąc maksymalnie nisko, aby radar stracił cel, który zostałby zasłonięty przez nierówności terenu.

Rosyjskie służby pracowały nad programowaniem umysłów

Kolejną, bardziej szaloną teorią jest to, że „jakiś generał wyjął broń i porwał samolot” lub to, że rosyjskie służby pracowały nad ‘programowaniem umysłów’ i przejęciem nad nimi kontroli, a pilot mógł zostać zahipnotyzowany w celu rozbicia maszyny.

Dywersja lub sabotaż

Inną hipotezą stawianą przez blogera jest to, że nastąpiła zwykła i „typowa” dla tupolewów awaria maszyny, która z kolei oznaczałaby wielomilionowe odszkodowanie dla Polski ze strony firmy, która dokonywała remontu w Rosji. To z kolei – zdaniem „Syntezy” mogło oznaczać, że mogło dojść do dywersji lub sabotażu. Bloger dodaje, że z tego zestawienia wynika, że szanse na wypadek to jakieś 1%, a 99% to celowy zamach.

Sztuczna mgła

Teorią, która jest podtrzymywana przez internautów od samego początku jest manipulacja pogodą. Technikę tę Rosjanie opanowali do perfekcji, m.in. podczas rozpędzanie chmur deszczowych przed corocznymi defiladami. Zdaniem internautów z łatwością mogli wywołać też mgłę na niskiej wysokości używając do tego np. samolotu IŁ-76 lub IŁ-76MDP.
[...]

Fałszywe naprowadzanie

Bloger zestawia również inne, najbardziej aktualne hipotezy krążące w internecie. Według jednej z nich przyczyną katastrofy było fałszywe naprowadzanie samolotu przez kontrolerów lotniska podających przesuniętą o kilometr odległość do początku pasa startowego, prawdopodobnie podawano też błędny sygnał GPS w celu rozbicia samolotu w wąwozie.

[...]

Pasażerów dobijano jak Czeczenów

Internauci snują również bardziej abstrakcyjne wizję, że niektórzy członkowie załogi mogli jednak przeżyć będąc w przedziale dla VIP-ów, na co wskazywałyby strzały, które słychać było już po rozbiciu się tupolewa. Niektórzy ze zwolenników teorii spiskowych przekonują, że pasażerowie, którzy przeżyli mogli zostać zabici lub pojmani, a dla zatarcia śladów walki lub przesłuchania zmasakrowano ich ciała po ich egzekucji. „Jest to przerażające, ale doświadczenia Czeczenii i zabitych dziennikarzy w Rosji nie są bajką!” – przekonuje "Synteza".

Internauci nadal dyskutują też o tzw. „filmie 1.24”, zrobionym telefonem komórkowym przez Władimira Iwanowa, mechanika, który jako jeden z pierwszych znalazł się na miejscu katastrofy. W amatorskim nagraniu widać tlące się szczątki samolotu, a także ludzi w tle. Słychać rosyjskie krzyki: "dawaj, dawaj", "wsie nazad" i "ni ch... siebie" a także cztery strzały. Użytkownicy dzielą się informacjami o programach, dzięki którym można obejrzeć film klatka po klatce. Wyszukują szczegółów, które mogą pomóc w rozwiązaniu tej strasznej zagadki, odnalezieniu odpowiedzi na zasadnicze pytanie – co tak naprawdę wydarzyło się w lesie pod Smoleńskiem.

[...]

Historia zna podobne przypadki

Tymczasem dziennikarze "Gazety Polskiej" przypominają, że historia zna wiele innych przypadków, w której strona rosyjska odegrała znaczącą rolę. Dziennikarze przypominają udział KGB w zamachu na papieża, zatrucie dioksynami prozachodniego kandydata na urząd prezydenta Ukrainy - Wiktora Juszczenki czy śmiertelne napromieniowanie izotopem polonu Aleksandra Litwinienki lub zastrzelenie opozycyjnej dziennikarki Anny Politkowskiej.

Kaczyński groził premierowi ws. gazu

Rozmyślania internautów podążają również w kierunku relacji łączących Władimira Putina i Lecha Kaczyńskiego. Niektórzy użytkownicy twierdzą, że to Putin jest odpowiedzialny za katastrofę. Na uzasadnienie tej tezy jeden z forumowiczów podaje fakt, że 3 dni przed tragedią Donald Tusk z Władimirem Putinem zorganizowali konferencję, podczas której rosyjski premier zapewnił, że Polska ma zagwarantowane dostawy gazu do 2037 roku. „W tym okresie media doniosły o gigantycznych złożach gazu łupkowego w Polsce, które rząd chciał sprzedać amerykanom za bezcen. Lech Kaczyński groził premierowi postawieniem go przed Trybunałem Stanu, gdyby podpisał umowę tak bardzo godzącą w interesy naszego państwa” – pisze "Mik" na stronie smolensk-2010.pl.
naiwniak
Posty: 97
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:47

Re: Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: naiwniak »

Parę dni temu minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller zaprzeczył definitywnie, że była to próba zamachu. Są dowody na zaniedbanie po obu stronach - polskiej i rosyjskiej, ale żadnych śladów świadczących o zamachu nie ma mowy.
ziomeka
Posty: 443
Rejestracja: 01 cze 2010, 03:37

Re: Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: ziomeka »

Niedługo dowiemy się co zawiera raport, ale też jestem przeciwny teoriom spiskowym. Raczej to przyczyna bałaganu po obu stronach.
Husarz
Posty: 803
Rejestracja: 31 paź 2010, 04:37

Re: Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: Husarz »

Kolejne teorie spiskowe :-)
Wszystkiemu winni są Rosjanie

Pojawiły się też spekulacje, że za całą katastrofę odpowiada Federacja Rosyjska. Artur Górski, poseł PiS, powiedział "Naszemu Dziennikowi" o swoich podejrzeniach: "Jeśli się złoży w całość informacje, które napływają, nawet jeśli odnoszą się do różnych scenariuszy, a także weźmie się pod uwagę ewentualne intencje Rosjan, to można powiedzieć, choć bez stuprocentowej pewności, że Rosja jest w jakimś sensie odpowiedzialna za ten nowy Katyń". Później przeprosił za te słowa, tłumacząc się szokiem.

Wybuch na pokładzie Tu-154

W materiałach filmowych widać jedynie część z 55 tonowego samolotu. Na pierwszy rzut oka widać, że kadłub został doszczętnie zniszczony. Czym to zostało spowodowane? Czy był to tylko wybuch paliwa lotniczego? Pojawiły się informacje o tym, że na pokładzie samolotu doszło do wybuchu. Wzięło się to z relacji świadków, którzy przed rozbiciem samolotu słyszeli huk, dziwny dźwięk silnika, a jeden z nich widział dwa wybuchy jeszcze w powietrzu. Samolot spadł z niewielkiej wysokości, a rozbił się w szczątki.

Krzyż na niebie

Zdjęcia rosyjskiej telewizji ntv pokazują chwilę, gdy podświetlony promieniami słońca obłok i ślad podchodzącej do lądowania maszyny złożyły się w krzyż.



Samolot został uszkodzony w trakcie naprawy

Pięć miesięcy temu samolot polskiego rządu był naprawiany w Rosji. Pojawiły się spekulacje o celowym uszkodzeniu samolotu. Jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" dr. inż. Ryszard Drozdowicz z Politechniki Szczecińskiej, "okoliczności wskazują na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot, nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny."

Niesprawne urządzenia na lotnisku

Inne spekulacje dotyczą niesprawności urządzeń na lotnisku w Smoleńsku. W internecie znaleźć można zdjęcia, na których widać jak żołnierze wymieniają żarówki w lampach naprowadzających.
Zdjęcia są pod tym linkiem: http://silverrebel.livejournal.com/586215.html#cutid1


Rosjanie zamienili czarne skrzynki

Takie hipotezy biorą się z tego, że samolot był produkowany w Rosji i Rosjanie znali jego budowę oraz mogli podmienić skrzynki. Jeszcze jednym dowodem, według internautów, na spisek jest to, że analiza czarnych skrzynek i całe śledztwo prowadzone jest w Federacji Rosyjskiej.

Miejsca przeklęte istnieją

Według niektórych opinii Katyń jest takim miejscem. 70 lat temu doszło tam do zbrodni na polskich obywatelach przez NKWD. Katastrofa pod Smoleńskiem nazywana jest przez internautów "drugim Katyniem."

Nostradamus przepowiedział katastrofę

Przypisany został Nostradamusowi cytat: "I wtem wielki ptak metalowy upadnie, a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego, a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy...". Jak się później okazało była to zmyślona przepowiednia.
ziomeka
Posty: 443
Rejestracja: 01 cze 2010, 03:37

Re: Teorie spiskowe katastrofy prezydenckiego samolotu

Post autor: ziomeka »

Na życzenie Lecha Kaczyńskiego, który miał kłopoty z doświadczonymi pilotami i ścigał ich karnie i dyscyplinarnie za odmowę wykonania jego poleceń podczas lotu, samolotem dowodził młody, świeżo awansowany kapitan. Gwarantowało to prezydentowi ze będzie bez przeszkód komenderował samolotem. Na pokładzie nie było rosyjskiego lidera-nawigatora bo zrezygnowała z jego usług strona polska. Nieoficjalnie wiadomo ze minister Szczygło komentował ze Rusek nie będzie mu się pętał po samolocie. Start zaplanowano na 0600, jednak kancelaria prezydenta, aby się lepiej wyspać, przesunęła go na 0700. Kapitan Protasiuk odmówił startu, gdyż nie otrzymał prognozy pogody ze stacji meteo. Start wymusił jednak dowódca Sił Powietrznych RP, protegowany Lecha Kaczyńskiego, gen. Błasik i to on a nie dowódca samolotu zameldował prezydentowi o gotowości samolotu do startu. Ostatecznie samolot wystartował o 0727.W trakcie lotu, kontroler z lotniska polowego Siewiernyj dwukrotnie, jednoznacznie poinformował załogę ze nie ma warunków do lądowania i zasugerował jej udanie się na lotnisko zapasowe. Pilot powinien niezwłocznie to uczynić. Jednak czekał na decyzje prezydenta, poinformowanego o sytuacji /pośredniczył dyr. Kazana/. W tym czasie prezydent kontaktował się z bratem Jarosławem. Sprawa była poważna bo początek uroczystości i transmisje TV zaplanowano na 0930 i miał to jednocześnie być triumfalny początek kampanii wyborczej Lecha. Jaka była decyzja prezydenta możemy wywnioskować po tym ze Pilot tupolewa podjął próbę podejścia na wysokość decyzji /100 m/ aby sprawdzić czy Ruscy nie kłamią z pogodą. Kpt. Protasiuk schodził ze zbyt dużą prędkością opadania - 8 m/s zamiast 4 m/s a następnie nie widząc ziemi chciał odejść na drugi krag na automacie wciskając przycisk odejścia. Jednak ten przycisk nie działał na lotnisku bez systemu ILS o czym pilot nie wiedział lub zapomniał. W tym momencie samolot znajdował się na wysokości 39 m nad poziomem lotniska a nie 100 m jak informował kapitana nawigator mający nalot na TU-154 zaledwie kilkanaście godzin. Przyczyna tego błędu było posługiwanie się przez załogę wysokościomierzem radiowym a nie barycznym. Załoga z niezrozumiałych powodów ignorowała też ostrzeżenia terrain ahead, i instrukcje Pull up ! nadawane automatycznie kilkanaście razy przez system TAWS. Dopiero zobaczywszy drzewo na kursie kpt. Protasiuk podjął próbę ręcznego poderwania samolotu. Było już jednak za poźno. Kontrolerzy z Siewiernego (było ich trzech) zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa lecz bali się zabronić lądowanie( jest jednak faktem, że na samo lądowanie NIE wydali zezwolenia), kontaktowali się ze swoimi przełożonymi ale nie dostali jasnych instrukcji. Musieli wiedzieć, że ostateczną decyzję o lądowaniu podejmuje ZAWSZE pilot. Ponadto mieli na ten temat rozbieżne zdania. Wiedzieli, że odsyłając samolot prezydencki znanego z rusofobii L. Kaczynskiego na zapasowe lotnisko, wywołają skandal międzynarodowy- BOHATERSKI POLSKI PREZYDENT, KTÓREMU NIESTRASZNA MGŁA I PRYMITYWNE LOTNISKO, NIEDOPUSZCZONY NA UROCZYSTOŚCI KATYŃSKIE PRZEZ ROSJAN ! Był to zapewne scenariusz zapasowy Lecha i Jarosława Kaczyńskich, zgodnie z którym decyzja o nie lądowaniu na lotnisku Siewiernyj nie mogła wyjść ze strony samolotu. Generalnie zarówno załoga samolotu jak i kontrolerzy mieli do wyboru albo postępować racjonalnie i ponieść konsekwencje służbowe albo poddać się presji zadufanych w sobie ignorantów na najwyższych stanowiskach. Rezultat znamy. Po katastrofie prezes i dożywotni właściciel PiS-Jarosław, używa wszelkich wpływów aby narzucić opinii publicznej kłamliwą wersję o spisku i męczeńskiej śmierci prezydenta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia III RP ogólnie”