Sokrates Starynkiewicz. Rosjanin, który zbudował Warszawę

Wszelkie zagadnienia dotyczące historii Polski obejmujące szerszy zakres niż dany dział.
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Sokrates Starynkiewicz. Rosjanin, który zbudował Warszawę

Post autor: Warka »

140 lat temu do stolicy przyjechał Sokrates Starynkiewicz, nowo mianowany komisaryczny prezydent Warszawy. Jest dzisiaj nieco zapomniany, a szkoda, bo to postać wybitna i chyba jedyny carski generał, który był tak ukochany przez warszawiaków. Został w Warszawie do śmierci i spoczywa na cmentarzu prawosławnym – mówił w „Poranku RDC” Michał Kwiatkowski – przewodnik miejski.
Przewodnik tłumaczył, że początkowo rezerwa ze strony mieszkańców stolicy do Starynkiewicza była uzasadniona. – To był przecież carski generał. Właśnie przebrzmiało Powstanie Styczniowe, cytadela się rozrastała wokół miasta i wszyscy się po nim spodziewali tylko najgorszego. Cóż innego można było się spodziewać po carskim generale – wspomniał Kwiatkowski.
Zauważył, że poprzedni generałowie, którzy zagościli w Warszawie pozostawiali po sobie wspomnienie terroru, przebudowywali kościoły na cerkwie i wszystko co najgorsze kojarzyło się właśnie z ich działalnością. – Ten okres, biorąc pod uwagę rzeczy, które się działy w Polsce – przede wszystkim uwłaszczenie chłopów – spowodowały wielką wędrówkę ludów i Warszawa stała się celem dla bezrolnych chłopów i pierwszej fali Żydów Litwaków, którzy przemieszczali się na zachód. Ludności stolicy zaczęła więc rosnąć – powiedział.
Zaznaczył też, że trzeba zwrócić uwagę, jak ówczesna Warszawa wówczas wyglądała. – Pamiętamy, że od 1772 roku stolica była zamknięta w okopach Lubomirskiego. One, jako wał higieniczny, blokowały możliwość rozwoju. Do tego stały twierdze, forty i pola wojenne utworzone przez Rosjan. To wszystko było ze sobą ściśnięte. Mieliśmy więc bardzo małą powierzchnię. Była ona ograniczona ulica Okopową, Polną i Konwiktorską. Na tym małym fragmencie Warszawy mieszkało 250 tysięcy ludzi – podkreślił gość RDC.
Kanalizacja zawitała do Warszawy
Dodał, że miasto w tamtym czasie miało bardzo duże problemy higieniczne. – Wystarczy wspomnieć, że tylko 34 procent ludzi miało dostęp do bieżącej wody. Również kanalizacja była dostępna dla sześciu procent mieszkańców. Higienicznie było fatalnie – zauważył. Starynkiewicz postanowił więc wprowadzić taką nowość techniczną jak zamknięta kanalizacja. – Plan był olbrzymi. Finalnie mniej więcej w 1878 roku uruchomione zostają wodociągi i kanalizacja. Co ciekawe, warszawiacy na początku bardzo krytycznie się do tego podchodzili. Trzeba było rozkopać kilka ulic oraz podnieść rękę na świętość Warszawy, czyli Ogród Saski i zrobić tam wykopy. Potem jednak Starynkiewicz był noszony na rękach. Sam Bolesław Prus go chwalił, co było wielkim wyróżnieniem – wspomniał Michał Kwiatkowski.
Jak się okazuje, Starynkiewicz uwolnił również częściowo rozwój miasta z okopów Lubomirskiego. – Za jego prezydentury powstało kilka nowych ulic. Przyłączono fragmenty Woli i pozwolono wyjść niejako poza okowy okopów. To budownictwo było jednak cały czas kierowane w środek, a ludzie się zagęszczali. Pamiętajmy, że przez okres prezydentury Starynkiewicza ludność Warszawy się podwoiła. Po siedemnastu latach prezydentury mieszkało tutaj przeszło pół miliona osób. Ci ludzie musieli się gdzieś zmieścić, stąd też taki rozwój budownictwa – tłumaczył gość RDC.
„Oddał Wolę przemysłowi”
Za prezydentury Sokratesa Starynkiewicza powstawały też zakłady przemysłowe. – Jego geniuszem było to, że oddał przemysłowcom Wolę, którzy do tej pory gnieździli się na Powiślu i tym samym zanieczyszczali Wisłę. Przeniesienie przemysłu na Wolę było bardzo mądrym ruchem, dającym też pracę – podkreślił.
Kwiatkowski przypomniał również, że za czasów carskiego generała zaczęła się rozwijać sieć tramwajowa. – Zostały wprowadzone tramwaje konne i też niesłychanie się rozwijały. W ciągu dziewięciu lat zbudowano 17 linii – mówił.
„Warszawa żegnała go jak swojego”
Paradoksem jest też fakt, że Starynkiewicz, kiedy kończył urzędowanie, był mniej zamożny, aniżeli gdy zaczynał sprawować swoją funkcję. – To było związane z jego wychowaniem. Należał do starej rosyjskiej szlachty z tradycjami, poczuciem honoru i godności. Jemu przez myśl by nie przeszło, że można by inaczej – stwierdził gość RDC.
Sokrates Starynkiewicz zmarł 23 sierpnia 1902 roku. Jak powiedział Kwiatkowski, Warszawa żegnała go jak swojego. – Witała go dość oschle i z dużą dozą rezerwy, ale żegnała jako wielkiego warszawiaka. To był olbrzymi kondukt. Ówczesna prasa mówi o nawet 100 tysiącach odprowadzających. Pogrzeb był wręcz manifestacją narodową – powiedział w „Poranku RDC” przewodnik miejski.
Były komisaryczny prezydent Warszawy spoczywa na cmentarzu prawosławnym przy ulicy Wolskiej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Polski ogólnie”