Niepodległość jako proces społeczny

Wszelkie zagadnienia dotyczące historii Polski obejmujące szerszy zakres niż dany dział.
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Niepodległość jako proces społeczny

Post autor: Warka »

Budowanie świadomości narodowej, czyli to, co nazywamy powstawaniem nowoczesnych narodów europejskich, był to proces długotrwały, który rozciągnął się na cały wiek XIX. Na ziemiach polskich trwał on do 1914, a nawet do 1918 roku.



Zmiany te zapoczątkowane zostały w okresie rewolucji francuskiej, były pogłębione w okresie napoleońskim, a ich końcowym efektem było zrzucenie niewoli i poddaństwa poprzez proces uwłaszczenia, czyli upodmiotowienie materialne społeczeństwa. Dokonywało się ono w trzech zaborach rozmaicie. Najwcześniej zostało zapoczątkowane w zaborze pruskim i trwało do lat pięćdziesiątych XIX wieku. W zaborze austriackim natomiast proces uwłaszczeniowy dokonał się po roku 1846, czyli w okresie Wiosny Ludów. W Królestwie Polskim proces uwłaszczenia
został zapoczątkowany przez Rząd Narodowy dekretem z 22 stycznia 1863 roku, który próbował egzekwować Romuald Traugutt. W rezultacie sprawę tę musiał sfinalizować car Aleksander II, czego dokonał wydając ukazy uwłaszczeniowe wiosną 1864 roku.



Nie można tu pomijać również czynnika ideowego i mentalnościowego, zapoczątkowanego przez filozofię oświeceniową, a rozwiniętego przez filozofię romantyczną, która upodmiotowiła lud do tego stopnia, że stał się on częścią narodu. Od tego momentu kultura i obyczajowość ludowa staje się równoprawną częścią kultury narodów europejskich. Do ludowości odwołuje się literatura
piękna, m.in. twórczość naszych wielkich wieszczów: Mickiewicza i Słowackiego. Później dopiero walka o to, by upodmiotowić lud została poparta procesami programowo-politycznymi. Można powiedzieć, że proces stawania się chłopów równoprawną częścią narodu na przełomie XIX i XX wieku był o tyle łatwiejszy, że w kulturze wysokiej, znajdowano już pierwiastki ludowe wprowadzone tam w epoce romantyzmu.

Już Konstytucja 3 Maja zapowiadała wzięcie chłopów w opiekę. Zapis ten rozwinął Tadeusz Kościuszko w uniwersale połanieckim. Nie miejsce tu, żeby mówić o wielkich aktach prawnych, o projektach rozmaitych ugrupowań politycznych, poczynając od Wielkiej Emigracji Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Najdobitniej ujął to Traugutt, mówiąc że bez ludu walka o niepodległość
jest praktycznie niemożliwa. Później pojawiły się nawiązania w postaci owoczesnych partii politycznych, takich jak PPS, Liga Narodowa i ugrupowania ludowe. W XIX wieku dokonała się ogromna praca intelektualna i polityczna. Bez niej wciągniecie szerokich warstw mieszkańców wsi i małych miast w walkę, czy działania niepodległościowe byłoby niemożliwe.



Istnieje jeszcze jeden bardzo ważny czynnik niepodległościowy, o którym historycy często zapominają. Jest nim demografia. Polacy zaczęli się liczyć w polityce międzynarodowej ze względów czysto demograficznych. Do takiego obrotu rzeczy bardzo mocno przyczyniły się czynniki takie jak podwojenie się liczby ludności na ziemiach polskich oraz poprawa jakości życia, w tym wzrost higieny i zmiany w odżywianiu, które w zasadzie zaradziły klęsce głodu na przednówku.

Kiedy spojrzymy na działania militarne na frontach I wojny światowej i na to, co się działo w okopach, to z jednej strony krew żołnierza polskiego i jego bitność – w Legionach i innych formacjach polskich, pokazała, że ten żołnierz jest bardzo wartościowy. W momencie kiedy Niemcy zastosowali taktykę walki na przetrwanie na froncie zachodnim i nie spodziewali się, że państwa Ententy sięgną po wojska kolonialne, okazało się, że brakuje im dobrego żołnierza i trzeba było pójść na ustępstwa, żeby pozyskać tego bitnego polskiego wojaka. Krew legionistów nie została przelana na marne. Podpisano akt 5 listopada 1916 r. Potem odpowiedzią Ententy było uznanie prawa do niepodległości Polski w deklaracji Wilsona.

Kolejną sprawą są brutalne działania wynaradawiające zaborców, a szczególnie polityka epoki Bismarcka oraz systematyczna rusyfikacja – realizowanie zamysłu, by Polacy wtopili się w wielką rodzinę słowiańską pod przywództwem Rosji. Szczególnie próba narzucenia nauki w języku niemieckim i rosyjskim oraz – w przypadku Rosji – wiary prawosławnej, spowodowała, że uderzono w najgłębiej zakorzenione nośniki tożsamości szerokiej rzeszy ludności. Działania te, wbrew intencjom ich inicjatorów, przyspieszyły proces dojrzewania świadomości narodowej.

W wielkiej pracy uobywatelniania i kształtowania świadomości ludu na pierwszym miejscu należy
wymienić Kościół. Stał się on nośnikiem tradycji, w czym zastąpił nieistniejące państwo. Stąd identyfikacja większości społeczeństwa z Kościołem.

Barwnym przykładem może być tutaj Gietrzwałd i rola, którą odegrał. W okresie prusyfikacji Warmii i Mazur, rządów Bismarcka i Kulturkampfu, czyli w czasie tzw. „walki o kulturę”, która miała być oparta na protestantyzmie, Kościół nagłaśniał objawienia Maryjne. Matka Boża ukazała się dzieciom, mówiła do nich po polsku, jak gdyby obracając w niwecz proces germanizacyjny na tamtych terenach. Na Śląsku katolicyzm w dużej mierze utożsamiał się z polskością poprzez prasę wydawaną w języku polskim. Niemiecka katolicka partia Centrum wspierała te działania,
chociaż nie z dobrej woli, czy z przyjaźni dla Polaków, lecz by pozyskać poparcie w parlamencie. Podobnie większość ziem zaboru rosyjskiego została poddana ostremu uderzeniu w religijną sferę życia. Daleko na Wschodzie, na tzw. ziemiach zabranych, Rosjanie, po likwidacji w 1839 roku Kościoła unickiego, próbowali narzucić Kościołowi katolickiemu język i liturgię prawosławną. Wprowadzono nawet modlitewniki pisane grażdanką. Działania te spowodowały jednak, że
nasiliło się utożsamienie dążeń polskich z obroną wiary.

Warto wspomnieć jeszcze o domu rodzinnym i tradycjach, które przekazywał, a także o tajnej oświacie polskiej. Ważną rolę w jej rozwoju odegrała tajna Liga Narodowa. Nauczanie konspiracyjne poszło w głąb społeczeństwa i funkcjonowało niezależnie od edukacji oficjalnej w języku niemieckim czy rosyjskim. Zatem na odzyskanie niepodległości przez Polaków złożyło się wiele czynników, które podlegały procesowi licznych, długofalowych przemian. W ostatecznym rozrachunku wydały one jednak najpiękniejszy owoc – owoc nie tylko wolności mieszkańców, ale także suwerenności ziem, na których się zrodzili.



dr Tadeusz Krawczak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Polski ogólnie”