Ciemne oblicze Gombrowicza. Będzie skandal dekady? Wdowa po pisarzu 40 lat ukrywała prawdę, teraz ją ujawni

Dział ten poświęcony jest imprezom, wystawom lub innym zdarzeniom nawiązującym do historii Polski. Zespół historiapolski.eu będzie starał się wyszukiwać, systematyzować i publikować wszelkie zagadnienia z historii Polski jakie pojawią się w internecie, telewizji, prasie. Głównym celem jest propagowanie naszej historii w jednym zbiorczym projekcie.
historyk
Posty: 331
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 19 lis 2010, 20:35

Ciemne oblicze Gombrowicza. Będzie skandal dekady? Wdowa po pisarzu 40 lat ukrywała prawdę, teraz ją ujawni

Post autor: historyk »

"To będzie największy literacki skandal roku, może nawet dekady" – zapowiada "Newsweek". Rita Gombrowicz postanowiła bowiem ujawnić prywatne dzienniki pisarza, które ukrywała przez 40 lat. Pokazują one "mroczne oblicze Gombrowicza" i zdradzają wiele intymnych szczegółów prywatnego życia autora "Ferdydurke".

– To było okropne – żyć przez ponad 40 lat z tajemnicą. Nikt nie wiedział o „Kronosie” – nie mówiłam o tym ani przyjaciołom, ani najbliższym. Tekst był cały czas schowany w torbie pod łóżkiem, tak, żeby nikt go nie odkrył. Przez tyle lat z nim spałam. To było jak sekretny nałóg, który ukrywamy przed wszystkimi: prywatnie jesteśmy kimś, a przed ludźmi podajemy się za kogoś innego. A teraz pozbywam się wielkiego ciężaru: ten sekret już nie należy do mnie, już nie jestem za niego odpowiedzialna – zdradza w wywiadzie dla "Newsweeka" Rita Gombrowicz.

"Kronos", o którym mówi wdowa, to sekretny, prywatny dziennik pisarza. Gombrowicz prowadził go od początku lat 50. aż do samej śmierci, choć część wpisów pochodzi jeszcze sprzed wojny. Jednocześnie pisał "Dziennik", w którego wstępie wspomina, że ma jeszcze "coś w zapasie", ale woli tego nie ujawniać, bo nie chce narażać się na kłopoty. Tym "czymś w zapasie" jest właśnie "Kronos", w którym Gombrowicz każdy rok podsumowuje w czterech kategoriach: finanse, literatura, zdrowie i erotyka.

Jak podkreśla "Newsweek", z początku jednak znaleźć tam można głównie seks. Jeden z wpisów: "Przyjaciółka Jadźki. 2 kurwy z Mokotowskiej, C. z Zodiaku. 9 kurew. Tancerka z Wilna. Przyjaciółka Brezów i Boya. Kurwa z tryprem. Dziewica. Poza tym: C. z Pragi, Franek, dz. w kinie, bodaj Narbuttówna. I ta z nogami w pantoflach gumiennych".

– "Kronos" to było jego życie, jego pamięć. Nie chodziło mu o to, co się stanie z tym tekstem po jego śmierci. "Kronos" był dla niego. Witold chciał wiedzieć, kim jest naprawdę. I jakie naprawdę było jego życie – wyjaśnia w rozmowie z "Newsweekiem" Rita Gombrowicz.

Oczywiście, dziennik trzeba było odszyfrować, ale to udało się już 41 lat temu. Jak zdradza wdowa, o jego istnieniu dowiedziała się w 1966 roku. Pisarz powiedział jej wówczas, że "czasem notuje sprawy prywatne", a Rita Gombrowicz więcej nie pytała, bo nie wtrącała się do jego pracy. Po śmierci pisarza zabrała ze sobą całe archiwum do Mediolanu, również "Kronosa", który został zdeponowany w banku. Wcześniej jednak zrobiła kopię, szybko przetłumaczoną przez Marię Paczowską, przyjaciółkę małżeństwa.

– Nie wiedziałam, co z tym zrobić. Już choćby dlatego, że w Polsce był komunizm, a opublikowanie "Kronosu", pełnego intymnych detali, oznaczało "spalenie" Witolda – wyznaje w tygodniku Rita Gombrowicz, która przyznaje, że początkowo nie miała ochoty publikować zapisków męża. Jej zdaniem "Kronos" był zbyt obnażający prywatność zmarłego męża. Rita Gombrowicz rozważała opuszczenie niektórych fragmentów, ale ostatecznie z tego zrezygnowała. – Za bardzo przypomina zwyczaje komunistycznej cenzury – stwierdza.

Teraz wdowa ujawnia tajemnice swojego męża. Ciemne oblicze Witolda Gombrowicza, bez cenzury, na 450 stronach "Kronosa", będzie można poznać już 23 maja – wtedy książka pojawi się w księgarniach. Dziennik ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Rita Gombrowicz będzie zaś dzisiaj – 6 maja – gościem Tomasza Lisa w TVP2.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności historyczne”