Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
-
- Posty: 497
- https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
- Rejestracja: 24 lis 2010, 22:41
Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Wszyscy się zachwycają rewelacyjnym prowadzeniem polityki wewnętrznej jak i zagranicznej. Czy jednak Jagiellonowie popełniali jakieś błędy w swojej polityce wewnętrznej? Chodzi mi poważne błędy, które wpłynęły potem na kryzys państwa polskiego. Prosiłbym o w miarę szybką odpowiedź.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Nadawali przywileje, doprowadzili do utworzenia i utrwalenia systemu politycznego, który stał się grobem Rzeczypospolitej.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Okres rządów dynastii Jagielońskiej (1386 - 1572) jest dostatecznie długi, aby wykazać zarówno korzystne jak i mniej korzystne posunięcia zasiadających kolejno władców.
Pozwolę skupić się na Władysławie Jagielle, z racji stosunkowo dobrze znanego mi panowania tego monarchy.
Do błędów polityki wewnętrznej z pewnością można zaliczyć tolerowanie separatystycznych tendencji Witolda; również król przymykał oczy na zbyt daleko idące kontakty polskiego rycerstwa i właściwie mówiąc, możnowładztwa z obcymi dworami (mam na myśli głównie Luksemburczyków); edykt pabianicki z bodajże 1421 roku również zaliczam na minus polityki królewskiej, gdyż Jagiełło od Luksemburczyka, w którego to interesie występował Oleśnicki, nie mógł liczyć na żadne fawory. Jednak największą porażką królewską było przegranie walki o elekcję tronu dla Władysława, co zakończyło się pełną kapitulacją króla w postanowieniach przywileju jedleńsko-krakowskiego. Historycy zresztą z przekąsem podkreślają, iż Jagiełło panował z 10 lat za długo.
Błędy stosunkowo łatwo wytykać.
Pozwolę skupić się na Władysławie Jagielle, z racji stosunkowo dobrze znanego mi panowania tego monarchy.
Do błędów polityki wewnętrznej z pewnością można zaliczyć tolerowanie separatystycznych tendencji Witolda; również król przymykał oczy na zbyt daleko idące kontakty polskiego rycerstwa i właściwie mówiąc, możnowładztwa z obcymi dworami (mam na myśli głównie Luksemburczyków); edykt pabianicki z bodajże 1421 roku również zaliczam na minus polityki królewskiej, gdyż Jagiełło od Luksemburczyka, w którego to interesie występował Oleśnicki, nie mógł liczyć na żadne fawory. Jednak największą porażką królewską było przegranie walki o elekcję tronu dla Władysława, co zakończyło się pełną kapitulacją króla w postanowieniach przywileju jedleńsko-krakowskiego. Historycy zresztą z przekąsem podkreślają, iż Jagiełło panował z 10 lat za długo.
Błędy stosunkowo łatwo wytykać.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Jeśli mówimy już o Władysławie Jagielle to pamiętajmy o zbyt długim balowaniu po wygranej bitwie pod Grunwaldem, zamiast jak najszybciej zaatakować Malbork. Czas, który dał Jagiełło Krzyżakom pozwolił im na pozbieranie się, ściągnięcie sił do Malborka i w konsekwencji obronę tego zamku. A to, jak wiemy, miało ogromny wpływ na późniejsze wydarzenia z Krzyżakami w roli głównej.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Sytuacja nie jest taka prosta, jakby na pierwszy rzut oka mogła wyglądać. Po bitwie grunwaldzkiej niewątpliwie potrzebny był dzień odpoczynku, król zresztą musiał zawiadomić najważniejsze osoby w państwie o swoim zwycięstwie (arcybiskup gnieźnieński, królowa Anna Cylejska)o swoim zwycięstwie. Ponadto na kartach kronik przewija się motyw opóźniania pochodu wojsk królewskich, mimo gorączkowych nawoływań ówczesnego kanclerza Królestwa Polskiego - Mikołaja Trąby, ze strony Melsztyńskich i ich klientów szlacheckich. Nie można też zapominać, że armia polska praktycznie nie miała sprzętu inżynieryjno-wojskowego za pomocą którego mogłaby od ręki zdobyć jeden z najpotężniejszych ówcześnie zamków Europy. Owa nieskuteczność uwydatniła się również w zdobywaniu pomniejszych zamków krzyżackich, które głównie otwierano a nie zdobywano. Zresztą po ustąpieniu Polaków z Pomorza, w sposób identyczny wróciły do Zakonu. W ówczesnej sytuacji politycznej wydaje mi się jednak niemożliwe całkowite rozbicie państwa krzyżackiego, choć bez wątpienia zdobycie Malborka nie pociągnęłoby dla strony Polskiej zawarcia tak mało korzystnego pokoju jak toruńskiego z 1 lutego 1411 r., który został przecież oprotestowany przez Mikołaja Trąbę (nie złożył na nim podpisu) właśnie z racji praktycznie żadnych profitów dla strony polskiej z ugody.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Dwa największe błędy w polityce Polski za czasów Jagiellonów:
- przywileje szlacheckie
- hołd Pruski 1525 - zastanawia mnie sprawa czym się kierował Zygmunt Stary nadając im hołd? Przecież państwo to było całkowicie bezbronne i opanowane przez Koronę, więc po jaką cholerę zostawił Prusy Książęce w połowie niezależne.
- przywileje szlacheckie
- hołd Pruski 1525 - zastanawia mnie sprawa czym się kierował Zygmunt Stary nadając im hołd? Przecież państwo to było całkowicie bezbronne i opanowane przez Koronę, więc po jaką cholerę zostawił Prusy Książęce w połowie niezależne.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Zgadzam się.Hobbit pisze:Nadawali przywileje, doprowadzili do utworzenia i utrwalenia systemu politycznego, który stał się grobem Rzeczypospolitej.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2011, 14:28 przez Otton III, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Nie wiem czy szlachta kierowała się tylko dobrem państwa. Chyba prędzej swoje dobro utożsamiała z dobrem państwa.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Tak, masz rację. Dzięki za sprostowanie.ziomeka pisze:Nie wiem czy szlachta kierowała się tylko dobrem państwa. Chyba prędzej swoje dobro utożsamiała z dobrem państwa.
Re: Błędy w wewnetrznej polityce Jagiellonów
Błędem był Hołd Pruski.