Czyli bitwa Polaków (ok. 17 tys. żołnierzy) pod dowództwem Kleeberga przeciw Niemcom (2 dywizje pod dowództwem gen. Otto, a później gen. Lemelsena). Jak oceniacie tą bitwę? Czy były szanse na zwycięstwo w tej bitwie?
GO "Polesie" zrobiło co mogło wg mnie. 5 X Polacy wdarli się na tyły niemieckie, ale skapitulowali z powodu braku amunicji, a więc widoczna była przewaga materiałowa Niemców, a także przewaga liczebna. Mało prawdopodobne, aby Polacy wygrali tą bitwę. Jeśli "Polesie odniosłoby zwycięstwo to wojna obronna potrwałaby jeszcze kilka dni dłużej, bo z taką małą armią Niemcy szybko by się uporali.
Bitwa pod Kockiem
-
- Posty: 1570
- https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
- Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38
Re: Bitwa pod Kockiem
Tak właściwie nie mieliśmy za dużych szans zwycięstwo w tej bitwie. Warszawa była już zdobyta. Ale ten manewr jaki zastosował Franciszek Kleeberg był dosyć ciekawy. Ja uważam, że w każdej bitwie z kampanii wrześniowej czy jak ktoś woli wojny obronnej Polski były szanse na zwycięstwo w tej może trochę mniejsze nisz w innych ale jednak jakieś były.
Re: Bitwa pod Kockiem
Upadek Warszawy miał skutki przede wszystkim na podłożu psychologicznym. Strata stolicy poważnie podkopała morale wojsk polskich.stach pisze:Tak właściwie nie mieliśmy za dużych szans zwycięstwo w tej bitwie. Warszawa była już zdobyta. Ale ten manewr jaki zastosował Franciszek Kleeberg był dosyć ciekawy. Ja uważam, że w każdej bitwie z kampanii wrześniowej czy jak ktoś woli wojny obronnej Polski były szanse na zwycięstwo w tej może trochę mniejsze nisz w innych ale jednak jakieś były.
Manewr Kleeberga był ciekawy i udał się, bo w końcu Polacy wyszli na tyły niemieckie, ale za późno bo po 3 dniach, gdy amunicja była na wyczerpaniu. Właściwie akurat wcześniej się nie dało..
Kampania wrześniowa to termin stosowany w Niemczech czy w Rosji, bo dla nich to jedna z wielu kampanii. A nazywanie wojny obronnej kampanią jest mocno nie na miejscu i dlatego używam terminu "wojna obronna".