Ewakuacja Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego

Wielu spośród tych, którzy uciekli z kraju, werbowało się do armii alianckich, walczących przeciwko III Rzeszy. Z nich oraz Polonii krajów sprzymierzonych powstają oddziały, które reprezentują Polskę na polach bitew całego świata – w obronie Francji, pod Narwikiem, w bitwie o Anglię, pod Tobrukiem, Monte Cassino i wielu innych zakątkach świata.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Ewakuacja Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego

Post autor: Artur Rogóż »

31 sierpnia 1942 r. zakończyła się ewakuacja Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego do Iranu. W dwóch etapach wywieziono z terytorium sowieckiego blisko 116 tys. ludzi, w tym ponad 78 tys. żołnierzy i 37 tys. osób cywilnych. Liczba ta stanowiła niecałe 10 % ludności wywiezionej ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej w głąb Związku Sowieckiego.

Powstanie Armii Polskiej na terenie Związku Sowieckiego zapowiedziane zostało w układzie Sikorski-Majski podpisanym 30 lipca 1941 r. Zasady jej organizacji określono w umowie wojskowej zawartej w Moskwie 14 sierpnia 1941 r. Przewidywała ona, iż utworzone „w możliwie najkrótszym czasie” polskie wojsko, będące częścią sił zbrojnych suwerennej Rzeczypospolitej, walczyć będzie wspólnie z Armią Czerwoną i wojskami innych państw sojuszniczych przeciwko Niemcom. W czasie wspólnej walki Polskie Siły Zbrojne miały operacyjnie podlegać Naczelnemu Dowództwu Związku Sowieckiego, z nim też strona polska miała uzgadniać sprawy organizacyjne i personalne.


Umowa od początku wzbudzała kontrowersje, szczególnie w zakresie uzgadniania decyzji personalnych z dowództwem sowieckim oraz niebezpieczeństwa dzielenia przez nie polskiej armii i wysyłania na front pojedynczych dywizji polskich.


Dowódcą Polskich Sił Zbrojnych w Związku Sowieckim Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski mianował gen. Władysława Andersa, więzionego od jesieni 1939 r. przez NKWD na Łubiance.


Sztab Armii Polskiej ulokowany został w Buzułuku, powstające oddziały wojska polskiego rozmieszczono w Tatiszczewie i Tockoje. Tam też zaczęli przybywać Polacy ze wszystkich stron Związku Sowieckiego. Zwalniani „na mocy amnestii” ze stalinowskich łagrów, więzień i miejsc zesłania byli wycieńczeni i bardzo często chorzy. Fatalny stan zdrowia i koszmarne warunki podróży, które niekiedy trwały miesiącami, były powodem tego, iż wielu z tych, którzy chcieli wstąpić do Armii Polskiej, nigdy do niej nie dotarło. Umarli w drodze z głodu, zimna i chorób.


Po pewnym czasie polskiej ambasadzie udało się uzyskać zgodę Moskwy na stworzenie 20 delegatur w różnych częściach Związku Sowieckiego, które miały za zadanie opiekować się polską ludnością.


Strona polska liczyła na to, że liczba ludności polskiej przebywającej na obszarze sowieckiego państwa pozwoli utworzyć armię złożoną z co najmniej 200 tys. żołnierzy.


Problemem pozostawała kadra oficerska. Gen. Anders otrzymał listę zawierającą jedynie nazwiska 1658 oficerów polskich przetrzymywanych przez władze sowieckie.
Lista wręczona mu przez przedstawiciela NKWD nie mogła być dłuższa, gdyż pozostali oficerowie wiosną 1940 r. zostali przez NKWD zamordowani.


Współpraca z władzami sowieckimi od początku była bardzo trudna. Moskwa wyraźnie nie była zainteresowana rzetelnym realizowaniem porozumień zawartych w układzie Sikorski-Majski.
Przejawem takiej postawy było m.in. to, iż sowiecka „amnestia” w praktyce nie obejmowała wielu polskich więźniów. Innym poważnym problemem było kierowanie przez władze sowieckie tysięcy zwalnianych Polaków, którzy chcieli wstąpić do armii polskiej, na przymusowe osiedlenie w Azji Środkowej.


Jaskrawym przykładem łamania przez władze sowieckie przyjętych zobowiązań było powoływanie do sowieckich służb pomocniczych obywateli polskich narodowości ukraińskiej, białoruskiej i żydowskiej i zakazywanie im podróżowania do miejsc organizowania Armii Polskiej.


W odpowiedzi na protesty składane przez polską ambasadę władze sowieckie wystosowały 1 grudnia 1941 r. notę, w której odmawiano uznania obywatelstwa polskiego byłym mieszkańcom wschodnich obszarów Rzeczypospolitej, zajętych przez Armię Czerwoną i zaanektowanych przez Związek Sowiecki, którzy nie byli narodowości polskiej. Tak więc rząd sowiecki uznawał jako obywateli polskich jedynie Polaków, ale już nie Ukraińców, Białorusinów czy Żydów, mimo iż posiadali oni w 1939 r. obywatelstwo polskie. Była to zapowiedź kwestionowania praw Polski do wschodnich ziem zagarniętych przez Armię Czerwoną w 1939 r.


Do połowy października 1941 r. Armia Polska osiągnęła stan ponad 40 tys. ludzi.
Wraz ze wzrostem liczby żołnierzy oraz powiększającą się liczbą polskiej ludności cywilnej, która przybywała do miejsc tworzenia armii, problemy dotyczące aprowizacji stawały się coraz poważniejsze. Sowieci tymczasem nie tylko nie zwiększali przydziałów żywnościowych dla polskiego wojska, ale je obniżali. I tak na początku listopada 1941 r. ograniczyli je z 44 tys. do 30 tys.


W grudniu 1941 r. cały obóz w Tockoje nie otrzymał w ogóle wyżywienia. Żołnierze polscy mieszkali w namiotach przy temperaturze 40 stopni poniżej zera, chodzili w łachmanach i szmatach na nogach, które zastępowały im buty. Panował głód. Obok żołnierzy cierpiała także polska ludność cywilna, która zwalniana z sowieckich obozów, więzień i miejsc zesłania kierowała się na południe w okolice stacjonowania tworzącej się Armii Polskiej.


Narastające trudności w relacjach z Sowietami były powodem wizyty gen. Sikorskiego w Moskwie i jego rozmowy ze Stalinem, do której doszło 3 grudnia 1941 r. W spotkaniu na Kremlu obok gen. Sikorskiego obecni byli gen. Anders i ambasador Kot. Ze strony sowieckiej w rozmowach poza Stalinem uczestniczyli komisarz spraw wewnętrznych Mołotow i zastępca szefa sztabu Armii Czerwonej gen. Panfiłow.


Gen. Sikorski w trakcie rozmowy ze Stalinem zagroził wyprowadzeniem powstającej w Związku Sowieckim Armii Polskiej do Iranu, gdzie jak mówił: „klimat oraz zapewniona pomoc amerykańsko-brytyjska dałyby może w krótkim czasie przyjść ludziom do siebie i sformować silną armię”. „Armia ta – mówił Sikorski – wróciłaby potem tutaj na front, by zająć na nim własny odcinek”. „Nie stawiam ultimatum – zastrzegał się Naczelny Wódz – ale gdy jest ostra zima, wiatr i mrozy, od których giną ludzie, nie mogę na to patrzeć i milczeć”. Z kolei gen. Anders oceniając warunki tworzenia Armii Polskiej stwierdził: „Nie jest to formowanie oddziałów wojskowych, lecz marna wegetacja”.


Stalin w rozmowach z polską delegacją poszedł na pewne ustępstwa. Zdając sobie sprawę z tego, iż Związek Sowiecki znajduje się w niezwykle trudnym położeniu, a walki toczą się pod samą Moskwą, nie chciał kolejnych konfliktów z rządem polskim, które mogłyby wywołać nieprzychylne dla niego reakcje w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.


Pozytywnie ustosunkowując się do polskich żądań zwalniania obywateli polskich, przetrzymywanych wciąż jeszcze w obozach pracy i więzieniach, Stalin wymijająco odpowiadał na pytania dotyczące zniknięcia tysięcy polskich oficerów i żołnierzy wziętych do sowieckiej niewoli w 1939 r. Całą sytuację tłumaczył wojennym chaosem i ich rzekomą ucieczką do Mandżurii.


W sprawach wojskowych ostatecznie ustalono, iż w zamian za rezygnację z planów ewakuacji Armii Polskiej do Iranu zostanie zorganizowanych sześć dywizji, liczących razem z formacjami pozadywizyjnymi 96 tys. żołnierzy. Zadecydowano również, iż Armia Polska przeniesiona zostanie w okolice Taszkientu w Azji Środkowej. Nadwyżka 25 tys. żołnierzy przeznaczonych do służby w lotnictwie, marynarce i wojskach pancernych miała opuścić Związek Sowiecki i udać się do Wielkiej Brytanii na Bliski Wschód.


W sprawie uzbrojenia podjęto decyzję, że dwie dywizje piechoty uzbrojone zostaną przez Sowietów, zaś pozostałe cztery przez Brytyjczyków i Amerykanów. Nowe dywizje miały być zorganizowane do końca 1942 r.


Poprawa sytuacji militarnej Związku Sowieckiego na początku 1942 r. wpłynęła negatywnie na realizację umów zawartych z władzami polskimi.


Przeniesienie polskich dywizji do Azji Środkowej nastąpiło dopiero w okresie od 20 stycznia do 25 lutego 1942 r. Nowe tereny zakwaterowania, zaproponowane przez Stalina, okazały się fatalne pod względem klimatycznym ze względu na swój malaryczny charakter. W szeregach polskich szerzyły się epidemie czerwonki i tyfusu. Śmiertelność wśród chorych wynosiła ponad 17%. Brakowało łóżek szpitalnych w sytuacji, kiedy 39% chorych żołnierzy walczyło o życie.


Sowieci opóźniali dalszy pobór do polskiej armii, ograniczając się jedynie do trzech republik: kirgiskiej, kazachstańskiej i uzbeckiej. Nadal władze sowieckie starały się uniemożliwiać przyjmowanie do polskiego wojska obywateli polskich narodowości niepolskiej.
Blokowały również zwalnianie obywateli polskich wcielonych do Armii Czerwonej i batalionów pracy. Kreml nie zezwalał także na ewakuację do Wielkiej Brytanii i na Bliski Wschód 25 tys. żołnierzy przeznaczonych do służby w lotnictwie, marynarce i wojskach pancernych.


Stan armii polskiej do 15 marca powiększył się jedynie do 66 750 żołnierzy, nie osiągając poziomu ustalonego w polsko-sowieckich porozumieniach z grudnia 1941 r. Blisko 70 tys. żołnierzy gen. Andersa nadal otrzymywało tylko 40 tys. przydziałów żywnościowych. Liczbę tę w marcu 1942 r. zredukowano do 26 tys. Żołnierze polscy tymi głodowymi porcjami dzielili się jeszcze z polską ludnością cywilną.


Władze sowieckie naciskały na gen. Andersa, aby jak najszybciej skierował do walki nieprzygotowane jeszcze polskie dywizje. Stalin dążył do rozbicia polskich wojsk poprzez stopniowe wysyłanie na front jednostek po to, aby służyły tam wyłącznie jako „mięso armatnie”. Właściwie od samego początku był przeciwnikiem powstania polskich sił zbrojnych podlegających legalnym władzom Rzeczypospolitej, które przyczyniłyby się do odzyskania przez Polskę niepodległości.


Wobec takich, a nie innych działań strony sowieckiej, najważniejszym zadaniem dla gen. Andersa stawało się ocalenie polskiej armii.


18 marca 1942 r. na spotkaniu ze Stalinem gen. Anders poruszył kwestię ewakuacji części wojska polskiego do Iranu. Stalin bez zastrzeżeń zgodził się na wyjazd wszystkich tych żołnierzy polskich, dla których nie wystarczało żywności.


Przy sowieckiej pomocy od 24 marca do 5 kwietnia 1942 r. Związek Sowiecki opuściło udając się do Iranu 43 858 osób, w tym 33 069 wojskowych i 10 789 osób cywilnych.


W Związku Sowieckim pozostało nadal ponad 40 tys. żołnierzy polskich. Gen. Anders obawiał się, iż w przypadku poprawiającej się sytuacji militarnej z punktu widzenia Moskwy, polskie jednostki mogą zostać rozwiązane, a żołnierze uwięzieni ponownie w łagrach.


Wpływ na decyzję o ich ewakuacji miała również trudna sytuacja Brytyjczyków w Afryce, związana z podjętą w końcu maja 1942 r. ofensywą gen. Rommla. Premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, bez wiedzy Polaków, rozmawiał ze Stalinem na temat przekazania Brytyjczykom Armii Polskiej.

2 lipca 1942 r. rząd polski w Londynie został poinformowany o tym, iż Stalin zdecydował się na wyprowadzenie ze Związku Sowieckiego pozostałych jednostek wojska polskiego na Bliski Wschód. Sowiecki dyktator w ten sposób z jednej strony pozbywał się polskiego wojska lojalnego wobec legalnych władz Rzeczypospolitej, z drugiej strony pozyskiwał wdzięczność Brytyjczyków.


31 lipca 1942 r. podpisano polsko-sowiecki protokół dotyczący ewakuacji do Iranu Polskich Sił Zbrojnych oraz rodzin oficerów i żołnierzy.


Zgoda Stalina na ewakuację polskiej armii była zdaniem gen. Andersa jedyną szansą na jej ocalenie, uważał on bowiem „że pozostanie w Rosji musi skończyć się dla wszystkich Polaków całkowitą zagładą”.


Od 19 do 31 sierpnia Związek Sowiecki opuściło 69 247 osób.

Dzięki placówce likwidacyjnej w Aszchabadzie, która działała do listopada 1942 r., do Teheranu wyjechało jeszcze 2 637 osób. Wśród nich 701 żołnierzy i 1 936 osób cywilnych, w tym 1 215 dzieci.


Łącznie więc w czasie ewakuacji przeprowadzonych w 1942 r. do Iranu wysłano 115 742 osoby, w tym 78 470 żołnierzy oraz 37 272 osoby cywilne. Liczba ta nie sięgała nawet 10 % ludności wywiezionej wgłąb Związku Sowieckiego ze wschodnich terenów Rzeczypospolitej.
opracowanie: dzieje.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polacy na wojennych frontach”