asda pisze:Czytałem o rozstrzeliwywaniu niemieckich jeńców zaraz po kapitulacji nad Bzurą i Tomaszowem Mazowieckim.Mój dziadek-weteran kampanii wrześniowej opowiadał mi nieraz o tym jak koło Kocka polscy żołnierze rozstrzelali 29 niemieckich jeńców.
Koło Kocka? A czy chodzi o żołnierzy z SGO Polesie? Bo jeśli tak to trzeba by było uznać, że nie wiedzieli co to takiego instynkt samozachowawczy.
Kiedyś, bodajże w dodatku Duży format do Wyborczej, był jakiś artykuł na temat przypadków zbrodni popełnionych przez naszych żołnierzy w 1939. Niewiele pamiętam, ale utkwił mi w pamięci fragment o jakimś patrolu ułanów (o ile pamiętam z armii Pomorze), którzy w jakiejś wsi zachęcali ludność do zabicia miejscowego Niemca, zresztą człowieka upośledzonego. Zgłosił się chyba jakiś chętny i tego Niemca faktycznie zabili (ale całkowicie pewny nie jestem, czytałem to dość dawno). Wydaje mi się, że to był jeden z artykułów dotyczących zasadniczo wydarzeń w Bydgoszczy, ale któryś z historyków uczestniczących w polemice wspomniał coś o kilku innych mało znanych a kontrowersyjnych zdarzeniach.
Aha, obiła mi się też o uszy jakaś historia z rozstrzelaniem przez Polaków (z AK) grupki Żydów. Wie ktoś może coś na ten temat?