Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojny na
-
- Administrator
- Posty: 4635
- https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
- Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
- Kontakt:
Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojny na
Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojny na miarę swoich możliwości?
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 sie 2011, 17:37
- Lokalizacja: Za górami,za lasami...
- Kontakt:
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Niestety nie .
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 08 mar 2011, 23:29
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Dałem raczej nie, bo zdecydowanie nie odbieram ajkoby wcale nie była przygotowana a jednak troszkę tam była
Jednak faktem jest, że nasza archaiczna armia była akurat na początku reformy, przezbrajania i tworzenia nowoczesnych jednostek zmechanizowanych i lotniczych. Ponadto była w fazie tworzenia rejonów umocnień na wypadek wojny z Niemcami. Jednak obrona Helu, Westerplatte, Wiznej, Mławy i kiklu innych odcinków pokazały, że mając przygotowane linie obronne, bunkry i przyzwoicie zaopatrzone wojsko byliśmy w stanie zatrzymać niemeicki blietzkrieg!
Jednak była stanowczo za mało takich umoxnień a wojsko było zbyt słabo uzbrojone aby na dłuższą mete powalczyć z Niemcami, dlatego raczej nie byliśmy przygotowani do nowoczesnej wojny...
Jednak faktem jest, że nasza archaiczna armia była akurat na początku reformy, przezbrajania i tworzenia nowoczesnych jednostek zmechanizowanych i lotniczych. Ponadto była w fazie tworzenia rejonów umocnień na wypadek wojny z Niemcami. Jednak obrona Helu, Westerplatte, Wiznej, Mławy i kiklu innych odcinków pokazały, że mając przygotowane linie obronne, bunkry i przyzwoicie zaopatrzone wojsko byliśmy w stanie zatrzymać niemeicki blietzkrieg!
Jednak była stanowczo za mało takich umoxnień a wojsko było zbyt słabo uzbrojone aby na dłuższą mete powalczyć z Niemcami, dlatego raczej nie byliśmy przygotowani do nowoczesnej wojny...
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Armię polską w roku 1939 trudno określić mianem archaicznej. Na tle państw regionu należała wręcz do wyróżniających się pozytywnie, a niedostatek najnowocześniejszego uzbrojenia był problemem wszystkich ówczesnych armii - niemieckiej nie wyłączając.major Koenig pisze:Jednak faktem jest, że nasza archaiczna armia była akurat na początku reformy, przezbrajania i tworzenia nowoczesnych jednostek zmechanizowanych i lotniczych.
Dziś postrzegamy stan ówczesnego Wojska Polskiego przez pryzmat wrześniowej klęski, zapominając, że w danych warunkach, przy istniejącej dysproporcji sił, środków, czy fatalnej sytuacji strategicznej podjęta 1 września '39 walka w żaden sposób nie była do wygrania.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 08 mar 2011, 23:29
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Woj pisze:Armię polską w roku 1939 trudno określić mianem archaicznej. Na tle państw regionu należała wręcz do wyróżniających się pozytywnie, a niedostatek najnowocześniejszego uzbrojenia był problemem wszystkich ówczesnych armii - niemieckiej nie wyłączając.major Koenig pisze:Jednak faktem jest, że nasza archaiczna armia była akurat na początku reformy, przezbrajania i tworzenia nowoczesnych jednostek zmechanizowanych i lotniczych.
Dziś postrzegamy stan ówczesnego Wojska Polskiego przez pryzmat wrześniowej klęski, zapominając, że w danych warunkach, przy istniejącej dysproporcji sił, środków, czy fatalnej sytuacji strategicznej podjęta 1 września '39 walka w żaden sposób nie była do wygrania.
Na tle jakich państw regionu? Może Litwy czy Rumunii to tak... Ale przy ZSRR, III RZeszy czy nawet dużo mniejszej Czechosłowacji nasza armia była archaiczna choc już wchodziła w faze przebudowy. Kompletny brak wartościowego lotnictwa, brak czołgów średnich i ciężkich, mała ilość broni maszynowej i artylerii na dywizje, brak zmechanizowania, archaiczne dowodzenie i brak nowoczesnych związków taktycznych to nie było chlubą naszej armii w 39 roku. Nie wspomnę już o posiadaniu jednostek specjalnych czy spadochroniarzach....
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Niemcy i ZSRR to jednak inna liga - nie tylko z racji rozmiaru czy liczby ludnosći, ale także systemu totalitarnego, który umożliwia władzy niemal dowolna alokację środków - np. na zbrojenia. Przy czym akurat od armii ZSRR, wówczas powszechnie ocenianej nisko, polska niekoniecznie była gorsza. Trudno np. było mieć gorszą kadrę dowódczą (jako-tako kwalifikowanych dowódców Stalin właśnie rozstrzelał), polski żołnierz był tez zdecydowanie lepiej wyszkolony. A technika? No cóż - w przypadku RKKA to najlepiej wyglądała ona... w liczbach.major Koenig pisze: Na tle jakich państw regionu? Może Litwy czy Rumunii to tak... Ale przy ZSRR, III RZeszy czy nawet dużo mniejszej Czechosłowacji nasza armia była archaiczna choc już wchodziła w faze przebudowy.
Nie wiem jakie jest kryterium "wartościowego" lotnictwa, wiec nie jestem w stanie dyskutować. W przypadku Polski AD 1939 ewidentnym problemem było lotnictwo myśliwskie i towarzyszące "ery". A o "archaicznosci" mówić można właściwie wyłącznie w przypadku tych ostatnich, no i może PZL P.7a.major Koenig pisze:Kompletny brak wartościowego lotnictwa, brak czołgów średnich i ciężkich, mała ilość broni maszynowej i artylerii na dywizje, brak zmechanizowania, archaiczne dowodzenie i brak nowoczesnych związków taktycznych to nie było chlubą naszej armii w 39 roku. Nie wspomnę już o posiadaniu jednostek specjalnych czy spadochroniarzach....
Zmechanizowanie to idea piękna - ale i droga. Co więcej - przy stanie ówczesnych polskich dróg niekoniecznie bardzo użyteczna w praktyce. Słoneczny i suchy Wrzesień 1939 r. był jednak pogodowa anomalią.
Fraza "nowoczesne związki taktyczne" znaczy wszystko i nic - wiec i tu nie sposób podjąć dyskusji.
Nasycenie bronią maszynową czy artylerią dywizji piechoty nie było jakoś drastycznie niskie - in minus odstawała od przyzwoitego standardu jedynie artyleria ciężka.
A tekst o jednostkach specjalnych czy spadochronowych brzmi ładnie - ale tak naprawdę ich posiadanie czy brak w roku 1939 nijak o "archaiczności" lub "nowoczesności" armii nie stanowił.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 08 mar 2011, 23:29
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Pozwolę sobie kontynuować naszą dysputę w nowym poscie aby było czytelniej
Co do archiczności to nie ważne jakimi kryteriami, warunkami naturalnymi i systemami politycznymi dysponowali sąsiedzi, liczą się fakty, Polska też sroce z spod ogona nie wypadła jeśli chodzi o terytorium i ludność. Włochy też były państwem totalitarnym ,dużym a miały fatalne wojsko. Czechosłowcja była od nas dużo mniejsza i mniej ludna a potrafiła miec dużo nowocześniejsze wojsko, to samo Szwecja!
Fakt,że AC miała fatalne dowodzenia bo większośc kadry wujek Stalin wybił ale jeśli chodzi i ilośc i jakość wielu sprzętów wojennych to AC przy nas była bardzo nowoczesna. Posiadali nowoczesne dywizje zmechanizowane, spadochroniarzy,samoloty szturmowe, czołgi pływające i wiele ciekawych rozwiązań. Zreszt a u nas nikt nie rozstrzeliwał generałów a jednak nasze dowodzenia też pozostawia wiele do życzenia...
Dalej co do lotnictwa to chodzi o to, że poza udanymi Łosiami i Karasiami nie mieliśmy żadnych dobrych samolotów,a te które mieliśmy to albo były w fazie sprawdzania albo było ich mało. Myśliwce mieliśmy tak tragiczne, że nie ,ogły dogonić nawet niemieckich rozpoznawczych Dornierów o bombowacach już nie wspomnę....
Zmechanizowanie to była podstawowa anarchiczność naszej armii oraz brak czołgów porównywalnych do sąsiadów. I właśnie słabośc lotnictwa, brak czołgów i mobilności jednostek oraz schematyczne archaiczne dowodzenie była główną przyczyną naszej porażki we wrześniu. Mechanizacja jednostek i ich mobilnośc to była własnie nowoczesność w tych latach. To samo sie tyczy szybkich myśliwców.
I to sa właśnie "nowoczesne związki taktyczne" czyli dywizje pancerne, pancernomotorowe, brygady zmechanizowane, dywizje zmechanizowane piechoty, czy też właśnie jednostki powietrznodesantowe. Posiadanie takich jednostek w 39 roku świadczyło o nowoczesności, czy też specjalnych jednostek saperów czy pionierów, komandosów to były własnie nowoczesne rozwiązania o ktorych w naszej armii nawet nie słyszano...
Przykładowo ta słaba i zacofana AC rzuciła 17 września 13 brygad pancernych i 2 strzelców zmotoryzowanych. Dla przykładu my w całej armii posiadaliśmy dopiero formowaną Warszawską Brygadę Pancerno - Motorową !
Co do archiczności to nie ważne jakimi kryteriami, warunkami naturalnymi i systemami politycznymi dysponowali sąsiedzi, liczą się fakty, Polska też sroce z spod ogona nie wypadła jeśli chodzi o terytorium i ludność. Włochy też były państwem totalitarnym ,dużym a miały fatalne wojsko. Czechosłowcja była od nas dużo mniejsza i mniej ludna a potrafiła miec dużo nowocześniejsze wojsko, to samo Szwecja!
Fakt,że AC miała fatalne dowodzenia bo większośc kadry wujek Stalin wybił ale jeśli chodzi i ilośc i jakość wielu sprzętów wojennych to AC przy nas była bardzo nowoczesna. Posiadali nowoczesne dywizje zmechanizowane, spadochroniarzy,samoloty szturmowe, czołgi pływające i wiele ciekawych rozwiązań. Zreszt a u nas nikt nie rozstrzeliwał generałów a jednak nasze dowodzenia też pozostawia wiele do życzenia...
Dalej co do lotnictwa to chodzi o to, że poza udanymi Łosiami i Karasiami nie mieliśmy żadnych dobrych samolotów,a te które mieliśmy to albo były w fazie sprawdzania albo było ich mało. Myśliwce mieliśmy tak tragiczne, że nie ,ogły dogonić nawet niemieckich rozpoznawczych Dornierów o bombowacach już nie wspomnę....
Zmechanizowanie to była podstawowa anarchiczność naszej armii oraz brak czołgów porównywalnych do sąsiadów. I właśnie słabośc lotnictwa, brak czołgów i mobilności jednostek oraz schematyczne archaiczne dowodzenie była główną przyczyną naszej porażki we wrześniu. Mechanizacja jednostek i ich mobilnośc to była własnie nowoczesność w tych latach. To samo sie tyczy szybkich myśliwców.
I to sa właśnie "nowoczesne związki taktyczne" czyli dywizje pancerne, pancernomotorowe, brygady zmechanizowane, dywizje zmechanizowane piechoty, czy też właśnie jednostki powietrznodesantowe. Posiadanie takich jednostek w 39 roku świadczyło o nowoczesności, czy też specjalnych jednostek saperów czy pionierów, komandosów to były własnie nowoczesne rozwiązania o ktorych w naszej armii nawet nie słyszano...
Przykładowo ta słaba i zacofana AC rzuciła 17 września 13 brygad pancernych i 2 strzelców zmotoryzowanych. Dla przykładu my w całej armii posiadaliśmy dopiero formowaną Warszawską Brygadę Pancerno - Motorową !
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
W sensie formalnym Włochy niezupełnie były państwem totalitarnym, a w dodatku (prócz północy) nie za bardzo uprzemysłowionym. Ale jeśli ekscytują Cie liczby, to armia włoska źle się nie przedstawiała.
... w odróżnieniu od armii szwedzkiej, "potężnej i nowoczesnej" głównie w Twoich wyobrażeniach.
Armia czechosłowacka była przynajmniej w pobieżnej ocenie niezła - tyle, że Czechosłowacja była też od II RP nieporównanie bogatsza - z przemysłem zbudowanym jeszcze nim to państwo powstało. A gdy przyszedł poważny sprawdzian, armia ta nie podjęła walki. Gdyby zaś podjęła, to koniec byłby równie marny, jak w przypadku "archaicznej" armii polskiej.
Co zas do reszty...
Polski 7TP nie był gorszy od ogromnej części czołgów niemieckich (a nad wieloma wyraźnie górował), w żaden sposób nie można też mówić, że w armii polskiej "nie było czołgów" (tyle, że większość stanowiły lekkie wozy bojowe - "tankietki". Czołgów ciężkich istotnie nie było - a ile ich mieli we wrześniu Niemcy? I ile państw świata maiło tak przez Ciebie doceniane (jak niechybny i oczywisty wskaźnik "nowoczesności") dywizje pancerne?
Informacja o jednej formowanej brygadzie Pancerno-Motorowej pomija istniejącą już 10 BK.
Nie mam pojęcia o co Ci chodzi, gdy piszesz, że w armii polskiej "nie było saperów".
"Schematyczne i archaiczne dowodzenie" znaczy wszystko - i nic. Po raz kolejny wprowadzasz oceny całkowicie nieweryfikowalne.
Podziw dla potęgi Armii Czerwonej sprowadza się u Ciebie do liczb. Doczytaj jeszcze jak ta "potęg" radziła sobie we wrześniu w praktyce z wielekroć słabszym przeciwnikiem. I dlaczego tak marnie. Że o mającej miejsce parę miesięcy później "wojnie zimowej" i czerwcu 1941 roku nie wspomnę.
Innymi słowy - powielasz dość bezrefleksyjnie pewne schematy, choć i tu Twoja wiedza wykazuje braki. Oczywiście, że polska armia nie była do wojny przygotowana tak, jak można by sobie życzyć, ale - powtórzę - to wcale nie była taka zła armia. Zestawianie jej z siłami zbrojnymi mocarstw jest nadużyciem. Polska mocarstwem nie była. Choć - dodać można - w niektórych kategoriach nawet i na takim tle źle nie wypada.
... w odróżnieniu od armii szwedzkiej, "potężnej i nowoczesnej" głównie w Twoich wyobrażeniach.
Armia czechosłowacka była przynajmniej w pobieżnej ocenie niezła - tyle, że Czechosłowacja była też od II RP nieporównanie bogatsza - z przemysłem zbudowanym jeszcze nim to państwo powstało. A gdy przyszedł poważny sprawdzian, armia ta nie podjęła walki. Gdyby zaś podjęła, to koniec byłby równie marny, jak w przypadku "archaicznej" armii polskiej.
Co zas do reszty...
Polski 7TP nie był gorszy od ogromnej części czołgów niemieckich (a nad wieloma wyraźnie górował), w żaden sposób nie można też mówić, że w armii polskiej "nie było czołgów" (tyle, że większość stanowiły lekkie wozy bojowe - "tankietki". Czołgów ciężkich istotnie nie było - a ile ich mieli we wrześniu Niemcy? I ile państw świata maiło tak przez Ciebie doceniane (jak niechybny i oczywisty wskaźnik "nowoczesności") dywizje pancerne?
Informacja o jednej formowanej brygadzie Pancerno-Motorowej pomija istniejącą już 10 BK.
Nie mam pojęcia o co Ci chodzi, gdy piszesz, że w armii polskiej "nie było saperów".
"Schematyczne i archaiczne dowodzenie" znaczy wszystko - i nic. Po raz kolejny wprowadzasz oceny całkowicie nieweryfikowalne.
Podziw dla potęgi Armii Czerwonej sprowadza się u Ciebie do liczb. Doczytaj jeszcze jak ta "potęg" radziła sobie we wrześniu w praktyce z wielekroć słabszym przeciwnikiem. I dlaczego tak marnie. Że o mającej miejsce parę miesięcy później "wojnie zimowej" i czerwcu 1941 roku nie wspomnę.
Innymi słowy - powielasz dość bezrefleksyjnie pewne schematy, choć i tu Twoja wiedza wykazuje braki. Oczywiście, że polska armia nie była do wojny przygotowana tak, jak można by sobie życzyć, ale - powtórzę - to wcale nie była taka zła armia. Zestawianie jej z siłami zbrojnymi mocarstw jest nadużyciem. Polska mocarstwem nie była. Choć - dodać można - w niektórych kategoriach nawet i na takim tle źle nie wypada.
Re: Czy we wrześniu 1939 r. Polska była przygotowana do wojn
Jeśli Polacy nie zostaliby zaatakowani przez ZSRR to może broniliby się jeszcze z miesiąc. Ale jeśli chodzi o taki atak, jaki miał miejsce w rzeczywistości to zdecydowanie nie.